Opinie o PKP Intercity S.A.
Częste opóźnienia. Sporo nowych pociągów.
Pociągi notorycznie się spóźniają - jechałem już z 10 razy Intercity (może więcej) i NIGDY pociągu nie było na czas. Ponadto występują liczne opóźnienia, które rekordowo u mnie wyniosły 1:30 godziny!!! Oczywiście drugi pociąg mi przepadł, a ludziom kit wciskają, że niby "zatrzymanie się jest wliczone w czas podróży". Jazda w czasie styczeń-luty - zimno, pracownicy ignorują prośby o klimatyzację i ogrzewania - w pociągach też non-stop dochodzi do wyłączenia elektryczności i potem nikt nie wie gdzie jesteśmy i gdzie pociąg się zatrzymuje. Porażka totalna - najgorszy przewoźnik.
Dobrze maja i dużo zarabiają synkowie instruktorów lub związkowców którzy podpierdzielaja innych do dyspozytora lub naczelnika
tu wszyscy przechodzą rekrutacje w ostatnich latach byleby byli zdrowi i niedługo pewnie jeszcze stwierdza, że wykształcenie podstawowe wystarczy
Mają się dobrze ludzie z jednej linii którzy wchodzą do dyspozytorów jak do siebie i potem wiedzą wszystko o wszystkim, a jak nie wiedzą to coś sobie wymyślą.
Witam czy ktoś Mi powie ile zarabia początkujący maszynista w IC . A ile taki z kilkuletnim stażem np.10 lat .
To zależy od Twojej rodziny, pochodzenia i jak się dogadujesz z gwiazdami Poznania i Gdyni. Poza tym nawet jeśli zmniejszyły się kominy płacowe to wciąż istnieje duża różnica w nakładzie pracy... Jeden po 7 tys. najezdzi się jak dziki osioł, a drugi zrobi lepsze pociągi i posiedzi sobie w pokoju oczekiwań - patrz zwiąchole, nieroby z Gdynii siedzący na Wschodniej
Rekrutacja odbywała się etapowo. Do rozmowy zostałem zaproszony stosunkowo szybko, bo już zaledwie kilka dni po złożenie aplikacji przez portal internetowy. Pierwsza część (etap I) to coś w rodzaju pogadanki przeprowadzonej grupowo. Oprócz mnie było tam może jeszcze z 10 osób. Następnie po tym jak Pani prowadząca złotymi słowami opisała nam cudowność spółki, przygotowała argumenty, że jest to nasz najlepszy wybór oraz upewniła się, że wyraz twarzy żadnego z kandydatów na tym etapie nie przejawia zniesmaczenia tym propagandowym porzygiem udzieliła informacji, że następna część będzie prowadzona w formie rozmowy 1 na 1 w kolejności alfabetycznej po nazwiskach uczestników. Rozmowa (II etap) prowadzona była przez Panią rekruterkę, i przyglądał się jej przyszły przełożony (w zależności od sektora był to kierownik drużyn lub naczelnik sekcji, choć niektórzy podobno mieli okazję ujrzeć tam nawet i dyrektora). Myślę, że pytania zadawane przez prowadzącą były dość standardowe, nie wybiegały ponad to co spotykamy przy naborze na stanowiska w innych branżach. Pojawiła się również inscenizacja scenki, gdzie to mieliśmy wcielić się w rolę obsługi pociągu w niejednoznacznej lub trudnej sytuacji. Ja wylosowałam scenę, w której to musiałam poprosić podróżnych z biletem na klasę 2 o opuszczenie przedziału w klasie 1. Z tego co wiem, kolega miał coś podobnego, jednak w jego przypadku scenka dotyczyła sytuacji, w której należy poinformować podróżnych o awarii klimatyzacji w upalny dzień. Cały proces oceniam mocno średnio. Po tym jacy ludzie dotarli na kurs widać było, że firma zaczyna chwytać się brzytwy by ktokolwiek chciał u nich pracować. Przede wszystkim bardzo odepchnęła mnie część pytań, które były zadawane publicznie. Tak, to co działo się na I etapie również było wiążące, każdy z uczestników musiał powiedzieć o sobie parę słów oraz udzielać odpowiedzi pod pytania pisane zdaje się przez jakiegoś ministra ds propagandy, gdyż związane były one z tym jakie są największe zalety pracy w tej spółce (to była rozmowa o pracę i nikt nie miał nawet pewności czy przejdzie badania, a przyszły pracodawca już zadawał takie pytania), czy naszym zdaniem nie lepiej było by nam u konkurencji i chyba wisienka na torcie bo coś w stylu czy ktoś z naszej rodziny jest kolejarzem. Całość tak jak pisałam wcześniej wypadło średnio i moim zdaniem cringe'owo. Jeśli chodzi o informacje dotyczące proponowanych zarobków, totalne zero odpowiedzi. Żadnych konkretów. Pani po usłyszeniu tego pytania poczuła się wyraźnie zmieszana, zaczęła wymieniać dziesiątki składowych na pensję kolejarza by na samym końcu podać nam medianę zarobków drużyn konduktorskich z jakiegoś (innego niż nasze) województwa. Niezbyt polecam, chyba że lubicie mało konkretne wywody, oraz rozmowy kwalifikacyjne w stylu szkoleń dla wielu osób w auli.
Dlaczego wybrała Pani PKP Intercity? Jak Pani zdaniem pracuje się w PKP Intercity? Na jakie wyzwania jest Pani gotowa w pracy? Co sądzi Pani o pracy w systemie 3 zmianowym i w święta? Czy miała Pani kiedykolwiek styczność z pracą na kolei? Co skłoniło Panią do aplikacji? Czy jest Pani gotowa do odbycia kilkutygodniowego szkolenia, z czego 1 miesiąc przebywać będzie Pani w innym mieście?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Dlaczego maszyniści instruktorzy mają zakaz pracy w niedzielę (gdzie bez niedzieli zarabiają gorzej niż etatowy maszynista) a Pan Nadinstruktor sobie w niedzielkę robi szybką Gdynię?
Oj daj spokój chłop ciężko pracuje podpisując co mu każą to i do Gdyni w niedzielę niech się przejedzie Jan na związkowca przystało
Cześć. Może ktoś napisać coś o pracy manewrowego? Godziny pracy, zarobki, czy trzeba mieć jakieś uprawnienia do tej pracy?
Czy szkolenie na licencje maszynisty odbywa się teraz od sierpnia czy zostalo przesuniete? Ma ktos informacje?Chodzi o zaklad północny.
dzień dobry pan Teraz sprzątam pociągi w Olszynce, odkużam i wycieram podłogi, wynoszę (usunięte przez administratora) Chciałbym się rozwijać i zarabiać więcej, jak będzie coraz ciężej i nie chcę wracać na wojnę. Kiedy rozmawiam z kierowcami, mówią, że przyjmują teraz masaże od Lukova, kablowców, piekarzy itp. Dostarczałem mleko i gaz na Ukrainę, a także przewoziłem szamba. Ja też byłbym maszynistą. Lubię też nadgodziny, tutaj pracuję 100 miesięcznie za tę samą stawkę, odpoczynku też nie potrzebuję. Gdzie można złożyć dokumenty do przekwalifikowania.
Najgorszy pracodawca u jakiego pracowałem, liczą się tylko znajomości i układy, nie liczy się wiedzą ,wykształcenie tylko znajomości. Na każdym kroku kontrolę, mobing wymagania z kosmosu, a wypłata marna za taką odpowiedzialność. Nie polecam pracy u tego pracodawcy. Radzę się zastanowić 100 razy zanim podejmiecie w PKP Intercity pracę .
Witam Jestem w trakcie szkolenia na świadectwo czy jest szansa się dogadać z naczelnikiem aby iść na szkolenie na konduktora oczywiście płacąc lojalkę za licencje? Słyszał ktos z was aby taka sytuacja była?
To raczej musisz po prostu spróbować się dogadać. Ja powiem Ci szczerze, że tego próbowałam i nikt nie miał zamiaru mi tego ułatwiać, mimo że akurat odbywała się rekrutacja, a ja się świetnie nadaję na to stanowisko i dogaduję się w 3 językach obcych. Powiedziano mi wtedy, że mam po prostu składać CV na konduktora w ramach normalnej rekrutacji, czyli jak każda inna osoba z ulicy i poskładałam wtedy to CV, nawet na kasjera, ale zero odzewu.
Zakład Zachodni jestem dalej zatrudniona, kontynuuję szkolenie maszynisty Gdybym zrezygnowała, najprawdopodobniej musiałabym spłacić lojalkę
No no brawo Ewunie. Wasza polityka kadrowa jest świetna! od początku roku pożegnaliśmy kilkudziesięciu maszynistów, w zamian za to wszyscy zdają egzaminy i idą grzecznie na SM42 po czym jak się okazuje nie umieją prowadzić pociągów. No ale to nie jest tylko problem początkujących maszynistów bo inni którzy jeżdżą Poznań i Rzepin potrafią się zgubić na przedmieściach Krakowa, a przecież maszyniści planu 100 to elita intelektualna tej szopy !
Jeśli młodzi nie umieją jeździć to już świadczy o poziomie szkolących maszynistów a nie o młodych bo z umiejętnością jazdy się nikt noe rodzi... chyba masxyniści uczyć nie umieją i jakiś problem z komunikacją na tym poziomie musi występować.
Witam. Czy ktoś mógłby mi zdradzić jak wyglądają szkolenia i egzaminy na kasjera? Czego uczą? To dla mnie trochę podejrzane, że trwają tak długo i boję się, że to oznacza wysoki poziom trudności. Nie chciałabym później musieć za to wszystko płacić.
Głupoty są na tych kursach np. kurs pierwszej pomocy albo pogadanki o niepełnosprawnych, co kasjerce w robocie się wcale nie przydaje, bo kasjerka nie może opuszczać swojego miejsca pracy żeby jej pieniędzy i biletów nie skubnęli. Nieraz osoby, które się szkolą mają większą wiedzę od Instruktorów Handlowych, co jest śmieszne i żałosne, ale na poziomie IC. Ktoś był konduktorem to potem szkoli i naucza kasjerów, a sam nawet nie zna podstawowych kodów. Instruktor Handlowy to intrantna posada i tam bardzo często politycy jedynej słusznej partii zasiadają na tych stołkach.
Cześć. Czy mógłby ktoś powiedzieć ile w praktyce trwa szkolenie na konduktora? 2 miesiące, czy często coś się przedłuża? Ile teraz wynosi lojalka na stanowisko konduktora?
Ile zarabia początkujący konduktor po kursie? Czy są jakieś dodatki finansowe?
Witam, zaczynam kurs na świadectwo maszynisty w zakładzie południowym, czy ktoś Mi powie jak wyglądają zarobki w czasie kursu na świadectwo?
Na czas kursu podpisywana jest umowa zlecenie stawka 22,80 brutto za godzinę, od 1 lica 23,50 :) jeżeli jesteś osobą przed 26 rokiem życie brutto = netto
A czy są płacone jakieś dodatki np.za pracę w weekend. Jestem ciekaw jak wygląda to później po warsztatach i teorii jak już będę jeździł z maszynistą czy wtedy płacone są te wszystkie dodatki,nocki kilometry, weekendy itd. bo oczywiście na licencji zapewniali że na świadectwie podstawą będzie najniższa krajowa+ te wszystkie dodatki które wymieniłem a tu się dowiaduję z różnych nie pewnych źródeł że tego nie ma.
Gorszego zakładu nie mogłeś wybrać. Atmosfera w tym zakładzie jest bardzo gęsta a jego środowisko nie ułatwia zdobywania wiedzy. Dodatkowo maszyniści są skłóceni między sobą a jakiekolwiek lepsze tury czy tabor, otrzymuje kilkunastu ulubieńców panów MI. Dodatkowo dochodzi toksyczny czynnik w postaci wyżyłowanych grafików i małej szansy na to, że po szkoleniu będziesz miał fajne trasy. W zakładzie południowym jako szkoleniowy jesteś wrogiem maszynisty a nie potencjalnym kolegą.
Na szkoleniu jesli jeździsz za obserwatora masz 4000 na rękę a za pomocnika około 4500 na rękę. Dodatków jest bardzo dużo szkodliwe świąteczne nocne itp
nie ma czegoś takiego że jesteś wrogiem maszynisty. po prostu możesz trafić na kiepskiego gościa, co nie jest niczym nadzwyczajnym i w takiej sytuacji prosisz o zmianę maszynisty, łaski nikt nikomu nie robi.
Najniższa krajowa, +dieta oraz niedzielne i nocki oraz jeśli będziesz robił każda sekcja ma to inaczej rozwiązane. Na nie których jest tak, że na szkoleniu są tylko dniówki. Jeśli zrobisz tak zwanego pomocnika to bezie możliwość zrobienia nadgodzin + kilometrówka. Nie są to kokosy po prostu za mało by żyć a za dużo by umrzeć xD. To co tu piszą jest prawdą, specyficzna atmosfera i podział na lepszych i gorszych, są tacy co Cię utopią w łyżce wody a są też tacy co Ci pomogą. Ogólnie za maszynistę wynagrodzenie nie jest adekwatne do odpowiedzialności a do tego dochodzi co tu ukrywać (usunięte przez administratora) na lokomotywach. W części wina jest to maszynistów, którzy po prosu nazwał bym niewychowanymi, ale w dużej części wina firmy bo nie jest sprzątane. W zakładzie zachodnim jako tako na PK "przetrą w kabinie" (nie powiedział bym że jest to posprzątanie) Zakład południowy to (usunięte przez administratora) kiła i mogiła nikt tam nie sprząta północny sprząta tylko swoje loki, a centrala dość podobnie tylko swoje loki. Łatwo nie jest ale jeśli nie masz innej możliwości zrobienia świadectwa przyjdź zrób, odrób lojalkę i poszukaj kogoś kto płaci za pracę i to w lepszych warunkach.
Na zakładzie północnym słabo, generalnie niektórzy naczelnicy przyspawani do stanowisk, bez możliwości rozwoju, blokują. Ludzie spoko, fajni. Kadra do zmiany.
Wie ktoś jak wygląda rezygnacja z kursu na konduktorkę? Czy są jakieś konsekwencje pieniężne do spłacenia? Rezygnował ktoś?
Będziesz musiała zwrócić pieniądze za kurs na konduktorkę spółce PKP Intercity, bo podpisałaś umowę lojalnościową.
Otrzymałam odpowiedz pozytywna po rekrutacji na konduktora PKP Intercity. Do 1 czerwca mam podjąć i przekazać ostateczna decyzje. Proszę osoby pracujące na stanowisku konduktora o wypowiedz: Jak pracuje Wam się na tym stanowisku? Czy praca często wiąże się z nerwowymi sytuacjami (mam na myśli trudnych pasażerów, usterki techniczne które musicie rozwiązywać)? Jak mniej więcej wyglada grafik? Jak wyglada sprawa dostania urlopu? Jak realnie wyglądają zarobki uśredniając? Ile nocek się trafia? Czy bardzo często wypada praca w weekend lub święta? Wszystkie opinie pomoga mi podjąć decyzje dlatego z góry dziękuje :))
Witaj ,kiedy odbyła sie twoja rozmowa rekrutacyjna ?i ile czasu czekałaś na odpowiedź ?
Hej, możesz napisać w jaki sposób została sprawdzona wiedza z zakresu języka ? Chce aplikować, jednak boję się że polegnę na języku obcym. Daj znać czy zdecydowałaś się na prace:)
4 zestawy do wyboru..około pół strony po angielsku do przeczytania bez dłuższego zastanowienia się. Potem 2 zdania do przetłumaczenia z ang na pl...i na odwrót. Jeśli ten etap rozmowy przejdziesz pozytywnie, przechodzisz do następnego etapu.
Rozmowa miała miejsce pod koniec kwietnia, pare dni później dostałam telefon, ze rozpatrzyli moja kwalifikacje pozytywnie i żebym czekała na dalsze informacje. Zapytano mnie o adres celem wysłania listu z informacja odnośnie badań i umowy lojalnościowej. Jednak do tej pory ich nie otrzymałam. Mam nadzieje ze pojawia sie na dniach :)
Weryfikacja języka angielskiego była prosta, ponieważ odbywała się pojedynczo. Na początku do odczytania był komunikat w języku angielskim. Gdy rekruter widział ze sobie z nim radzisz - przerywał czytanie. Dalej losowalam karteczkę na której znajdowało się pytanie i odpowiedz na nie po polsku. Trzeba było przetłumaczyć je na jezyk angielski. Mi trafiło się pytanie o wskazanie gdzie znajduje się toaleta. Następnie rekruter czytał po angielsku ze dwa zdania i musiałam przetłumaczyć je na jezyk polski.
Do jakiego miasta się dostałaś? Również byłam pod koniec kwietnia na rozmowie ale do tej pory cisza.
Cześć, I faktycznie dostałaś umowę i skierowania na adres pocztowy ? Długo czelaś ? Ja czekam juz tydzień
Do kandydatów na maszynistów w PKP - Proponuję nie brać pod uwagę opinii garstki frustratów, którzy piszą bzdury i obrażają innych kolegów pod płaszczykiem pozornej anonimowosci.... Krytyka merytoryczna jest pożądana i z całą pewnością znajdą się partnerzy w Spółce do rzeczowych rozmów z maszynistami..... tylko naprawdę mowa o poważnych ludziach a nie zgrai sfrustrowanych hejterów. Pracuję w @PKP Intercity na stanowisku maszynisty już naście lat, nigdy nikomu nie zaglądałem w harmonogram, ścieżki kariery odbyłem, dalej cześć mojego grafiku jest jak za młodego..... No i co mam zrobić, że zamiast tak jak kiedyś moi mentorzy mieli po 10-12 szybkich ekspresowych pociągów w dwie strony, dziś jest od dwóch do trzech (czasem tzw połówki) z planowania, pozostała część to końcówki, manewry i przetoki, służby głównie nocne, których planiści nigdy nie mogli poonsadzac, bo po prostu nikt ich nie chciał.... nawet w nadgodzinach. Dziś, wrzucają to co niefajne w harmonogram, a te dobre są nieobsadzone.... w każdej chwili możesz iść na dodatkowe tury i Rybie Oko :))) będzie szczęśliwy, że chcesz przyjść i to zrobić z wolnego. Do dobrej pracy maszynistów nie brakuje..... dlatego tak obsadzane są grafiki. Nikt nie zmusza do brania nadgodzin.... Cwanie to wymyślili.... ale wyjścia nie było. Nie chcesz, nie przychodzisz i włos z głowy co nie spadnie. Nie można Panowie pluć na firmę, w której się pracuje. W tej spółce są takie a nie inne place, wszystko zawarte jest w Regulaminie Pracy i ZUZP i tego się nie przeskoczy bez ponownej negocjacji tych dokumentów że stroną społeczną. A to trwa.... Czasem długo. Pamiętać trzeba że nasza firma to spółka skarbu państwa, więc place są ściśle regulowane i jest to w jakiś sposób ograniczane. Tych ograniczeń nie ma u przewoźników prywatnych, stąd też inny pułap nagradzania. Zainteresowanym pracą na stanowisku maszynisty w Intercity..... powiem że warto! Tu zaczyna się od wysokiego poziomu, poprzeczka jest zawieszona wysoko.... ale to dobrze, bo gdy postanowisz zmienić jednak po jakimś czasie pracodawcę, to sam zobaczysz, że dalej już będzie tylko łatwiej ???? Wielu naszych maszynistów jest instruktorami w innych firmach, wielu naszych kolegów co odeszło doskonale sprawdza się w przewozie rzeczy, towarów. Powiedziałem, że warto. Warto się tu zaczepić, spróbować, Wykonywać dobrze i fachowo swoje obowiązki..... a czas pokaże czy to będzie Wasze miejsce. Wasz czas przepracowany w IC, a nie wpisy garstki frustratów, którzy jak sami o sobie piszą, że sztuką jest zarobić a się nie narobić ???? Kiedyś w socjaliźmie mówiło się o nich Niebieskie Ptaki ????
Weź Andrzej przestań bajdurzyć... Firma obchodzi się z maszynistami w sposób uwłaczający wszelkim standardom ale Ty i Twoi koledzy z taką gadką jesteście dla nich bardzo wygodni. Dzięki wam nic nigdy się w tej firmie nie zmieni. Frustratami to są ludzie, którzy nie potrafią zmienić pracodawcy i w najróżniejszy sposób bedą usprawiedliwiać siebie, pracodawcę i całą tą (usunięte przez administratora). Na Olszynce był tylko jeden przypadek powrótu i z tego co mi wiadomo kolega jak szybko wrócił tak szybko znowu uciekł. Można tak jak ja wiele lat już nie pracować na Olszynce a i tak dzięki wam ta szopa cały czas zapewnia tematy do żartów i śmiechu właśnie dzięki wam, waszym awanturom o pociągi i kilometry, plotkarstwu i powszechnemu kombinatorstwu. Co do tej jakości szkolenia to maszynistami na Olszynce zostają już wszyscy, którzy przeszli badania z resztą nieustanne przypadki przejechań ph, semaforów i wypadek pociągowy na WWO dobitnie pokazują jakie to teraz tam jest szkolenie i jakie fachury się u was produkują...
Wszystkim aplikującym na stanowisko maszynisty !!!!!!!!! Uważajcie na zakład południowy podczas podpisywania lojalki wszyscy są dla was mili i pomocni. Gdy chcecie później coś załatwić to wam powiedzą bezczelnie ze zawsze można zmienić spółkę i zwrócić pieniądze za szkolenie. Ogólnie w tej firmie nikt nic nie wiem, instruktorzy na wykładach sami nie znają instrukcji i mówią brednie, gdy zwrócisz im uwagę to oni cię zapamietają i będzie ci ciężko później w szkoleniu. Na warsztacie również niczego się nie nauczysz, oprócz zamiatać kanałów. Jesli planujecie aplikować to się zastanówcie!!!! Po wysłaniu CV i tak do was zadzwonią bo nikt tu nie chce pracować. Widać kogo na szkolenie zatrudniają, za niedługo strach będzie tymi pociagami jeździć
to nie przedszkole... nawet jeżeli trafi się chamski instruktor, to kwestia na ile osoba szkoląca sobie pozwoli na takie traktowanie...jest takie powiedzenie że chamstwo najlepiej tępić chamstwem, tak że nie ma co się obawiać takich sytuacji o których piszesz, a jak to cwaniaka nie utemperuje to zawsze można napisać wypowiedzenie i szkolić się gdzie indziej. Takich rzeczy nie ma się co bać. Najgorsze jest przyzwolenie. Kiepsko jesli przychodzi dużo młodziaków z nikłym doświadczeniem zawodowym, którzy się boją odpyskować.
Ta firma, to żart, nic tu nie działa. Nawet formularz do oddawania opinii. Apliakcja do zakupów - nie działa. Non stop są problemy, czy to ze zwracaniem biletu (trwa to w nieskończoność) czy to z zakupoem ( mamy jakiś błąd, lista biletów może być nieaktualna). A ponadto non stop są jakieś pomyłki w wagonach, och przepraszamy musi pan iść do wagonu przedziałowego.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w PKP Intercity S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy PKP Intercity S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 732.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w PKP Intercity S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 261, z czego 38 to opinie pozytywne, 88 to opinie negatywne, a 135 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy PKP Intercity S.A.?
Kandydaci do pracy w PKP Intercity S.A. napisali 19 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.