Firma z której usług korzystałam przez kilkanaście lat i była solidna, od paru miesięcy chodzi konkretnie o oddział w Gliwicach jest koszmarem. Przesyłki kurierskie mimo,iż w esemesie przesłnym do adresata przez DPD jest podane imię i nr telefonu kuriera w celu uzgodnienia ram czasowych dostarczenia przesyłki. Kurierzy nie odbierają telefonu, nie fatygują się ażeby dostarczyć opłaconą za ich usługę przesyłkę, natomiast beztrosko informują swojego pracodawcę, że klienta nie było w domu, co w moim przypadku jest bzdurą, ponieważ dla przykładu w ubiegły piątek od godziny 8.00 do godz 19 00 byłam uwięziona w domu w oczekiwaniu na paczkę, zero informacji na sms. O godz 19tej weszłam na stronę śledzenia paczki a tam informacja ,iz kurier o godz 18,46 nie zastał mnie w domu. Paczka była bardzo istotna, niestety nie mogłam odebrać jej z oddziału, ponieważ nie wiem czy tam dotarła, nadto infolinia DPD i odziały czynne są do godziny 19.00 Skandal. Dzisiaj ponownie otrzymalam sms z DPD o dostarczeniu w dniu dzisiejszym wskazanej przesyłki, kurier telefonu nie odbiera, tracę bezsensownie czas na łaskawe pojawienie się zaznaczam opłaconego kuriera i co? Nic, tkwię w domu, a miałam wiele spraw do załatwienia. Telefon z interwencją do centrali nic nie dał, konsultant wskazał o braku obowiązku odbierania telefonu przez kuriera, więc po co podają ten kontakt? Konsultant zobowiązał się do kontaktu z kurierem, który miał zatelefonować do mnie odnośnie ram czasowych dostarczenia paczki, mija 5h i cisza. Jeszcze jedno DPD w sms wskazuje o płatności za pobraniem kartą,niestety nigdy nie mogłam tego zrobić, ponieważ kurierzy nie mieli przy sobie czytnika karty. Reasumując, DPD przestało szanować klientów z których przecież utrzymują firmę, nie szanują czasu klienta, KLIENT DLA DPD JEST FRAJEREM, KTORY POWIERZYŁ IM I OPŁACIŁ USŁUGĘ, KTÓREJ NIE CHCE IM SIĘ WYKONAĆ. KASA SIĘ ZGADZA,A TY FRAJERZE SPADAJ Tak powinno brzmieć nowe motto DPD. Takie potraktowanie mnie jako klienta nie pozostanie bez echa, na mediach spolecznościowych będę przestrzegała przyszłych klientów przed DPD, szczególnie oddziałem Gliwice. Wg świętej zasady marketingu " jeden zadowolony klient, to 30 nowych klientów, niezadowolony minus 100 potencjalnych Jolanta Lewicka
Czekałam w domu paczkę od DPD - (kurier) przez cały dzień. Zadzwonił w drzwi, otworzyłam drzwi, nikt nie przyszedł na moje piętro. Poszłam na dół szukać waszego KURIERA, jednak jego oczywiście już tam nie było. Kilka minut później dostałam mail że będzie próba jutro. Ten kurier nie odbierał telefon, sam do mnie też nie zadzwonił jak był pod domem! Dla czego? Dlaczego mu telefon? I to nie wszystko, bo jeszcze 15 min po tym dostałam mail że moja przesyłka oddana do punktu nadań! Dlaczego?????? Po co wybierz dostawę przez kuriera, jeżeli on nic nie robi? Żeby co? Oddał paczkę do punktu nadań? Po co taka firma nie profesjonalna? Po co oferujecie usługi których nie możecie gwarantować?!! kurier Artur 506297284 Dane tego kuriera
Dlaczego kurier nie dzwoni do odbiorcy skoro jest w posiadaniu telefonu .Miałam dostać płatną przesyłkę ale wypadł mi niespodziewany wyjazd. Pieniądze zostawiłam u córki , gdybym została powiadomiona o dostawie ona by zapłaciła .A kurier oczywiście zrobił zwrot bo po co się wysilać i zadzwonić ,beznadziejna firma i widzę po opiniach że nie tylko ja nie zadowolona ale wielu innych klientów.
Przekazałam bardzo dobrze zapakowany telewizor do wysyłki. Kurier go zniszczył tak, że nadawał się jedynie do utylizacji. Nie wiem czy po nim skakał czy jak to się stało. Czy ktoś mi oddał pieniądze? Nie. Zabezpieczyli się regulaminami itp. Ktoś mi niszczy moją własność i ma to w nosie. Jak nie firma to sam kurier powinien za to zwrócić pieniądze i to nie małe.
Rekrutacja 2 - etapowa. W pierwszym etapie luźna 1 - godzinna rozmowa z 2-ma osobami (w tym Kierownikiem magazynu z Płocka). Po rozmowie informacja, ze w przypadku zakwalifikowania się do 2-go etapu dostanę informację zwrotną, którą otrzymałem, wraz z zaproszeniem na 2-gi etap. Podczas 2.5 godzinnego drugiego etapu (w szerszym gronie), 3 zadania praktyczne dotyczące różnych kwestii z zarządzania zasobami ludzkimi (rozwiązywanie sporów, zarządzanie czasem pracy itp. itd.). Otrzymalem pewien czas na zapoznanie się z zadaniem oraz czas na zastanowienie się odnośnie rozwiązania problemów.
Między odpowiedziami powtórka z rozmów z 1 etapu: czyli czemu DPD, przebieg dotyczczasowej kariery zawodowej, moja przyszłość,oczekiwane wynagridzenie, itp.itd. Na koniec test do wypełnienia. Po rozmowie informacja o tym, że w ciągu 2 tygodni zostanę poinformowany o wyniku rekrutacji. Minął miesiąc, nikt się nie odezwał. Jeśli "firma", która na każdym kroku rekrutacji podkreślała, że najważniejszy jest dla niej człowiek, jednak (zgodnie z obietnicą) nie potrudziła się o telefon z informacją zwrotną, to ja sobie wyobrażam w tym momencie , jak ta "ważność" pracownika wygląda w praktyce. Pozostawiam to opinii czytających komentarze na goworku.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Najbardziej beznadziejna z firm kurierskich. Kurier albo zostawia paczkę pod drzwiami lub u ochrony budynku (mimo że w domu jest ktoś, kto może ją odebrać) i oczywiście nie informuje, że właśnie tam ją zostawił, a w systemie figuruje jako dostarczona, więc trzeba jej poszukiwać przez infolinię. Może jeśli nie chce się wykonywać rzetelnie swojej pracy, lepiej zmienić zawód?
To jest śmieszne , od dwóch tygodni jak nie więcej czekam na paczkę ,nie oszukano mnie bo nadwca wszystko pokazał. Był dziś kurier w mojej klatce z paczką ale nie do mnie , spytałam czy dla mnie ma , oczywiście nie to mówię gdzie moja paczka na to on nie wie ..?! Na infolinię dzwoniłam i nic się nie dowiedziałam do dziś ,niema paczki a kasa poszła się (usunięte przez administratora) w błoto?400 zł .
Brak możliwości kontaktu z konsultantem w przypadku problemu z dostarczeniem przesyłki. . Można sobie "porozmawiać" wyłącznie z botem?! Dnia pierwszego zamiast dostawy pojawiła się informacja, że został uzgodniony nowy termin dostawy, pomimo tego, że nic na, ten temat mi nie wiadomo.Dnia kolejnego kurier przyjechał z niedziałającym terminalem. Dziś czekałam na dostawę, ale przesyłka została zwrócona do nadawcy! NIE POLECAM! NIE POLECAM! NIE POLECAM!
Przesyłka opłacona z góry specjalnie by dotarła na konkretny dzień. Potwierdzenie, że dotrze..ale, że będzie pobranie (drugi raz ???). Cały dzień warowanie bo od 9-19 miała być. Nie doszła. Oddział na 1,5 godziny przed końcem pracy nie odpowiada. (usunięte przez administratora) i niekompetencja.
Nie wiem jak układają się relacje między firmami kurierskimi (jako pracodawcami) a doręczycielami, kurierami zwanymi (jako pracownikami): może żądają za dużo a płacą za mało? A może nie? Mnie, jako klienta niespecjalnie powinno to obchodzić, poza zwykłym ludzkim zainteresowaniem losami drugiego człowieka. Jeżeli doręczyciele mają jakieś problemy ze swoimi pracodawcami, to sprawa dla różnych instytucji, organizacji czy instancji jak np. Związki Zawodowe (podobno jeden związkowiec komunę w Polsce obalił), PIP, MRiPS itd. Niektórzy doręczyciele zachowują się jak „udzielne księżniczki”. Mam wrażenie, że niektórym z nich wydaje się, że to klient (ich chlebodawca) jest dla nich, a nie że oni świadczą dla niego usługi. W moim przypadku prawie zawsze doręczyciel prosił, abym wyszedł za posesję (dość dużą) po odbiór przesyłki, choć to jego obowiązek jest wejść i doręczyć. W imię dobrej współpracy i zwykłej, ludzkiej życzliwości wychodziłem przed posesję, by biednego doręczyciela nie zamęczać „forsowaniem” furtki czy bramy wjazdowej, drzwi głównych do budynku, jazdą windą na piętro i doręczeniem przesyłki. Skoro miałem możliwość i czas, czemu nie? Szybciej i prościej. Ostatnio jednak zdarzyło mi się nie móc wyjść i wtedy powstał problem. Zadzwonił doręczyciel, że „za minutkę” będzie przed posesją i czy mogę wyjść do furtki/bramy wjazdowej po odbiór. Odpowiedziałem, zgodnie z prawdą, że dziś nie mogę wyjść i wyjaśniłem mu jak zadzwonić domofonem, bym go wpuścił przez furtkę i główne wejście. Czekałem prawie pół godziny (miał być minutka) i nikt nie dzwonił ani do furtki, ani do głównego wejścia, ani do mieszkania! Pomyślałem, że może coś się wydarzyło, może korki albo może jakaś inna przeszkoda sprawiła, że doręczyciel nie dotarł. Zadzwoniłem do niego, żeby zapytać co się dzieje i kiedy będzie i dowiedziałem się, że już był, nikogo nie zastał (!!!) i zostawił przesyłkę przed drzwiami na wycieraczce!!! Na moje stwierdzenie, że nie usłyszałem żadnego dzwonka (a powinienem usłyszeć aż trzy: do furtki, do wejścia głównego i do mieszkania) odpowiedział, że ktoś go wpuścił na teren posesji i do budynku (tak że nie musiał dzwonić) a jeśli chodzi o mieszkanie, pukał do drzwi! Nikt mu nie otworzył, zostawił przesyłkę i poszedł!!! W XXI wieku doręczyciel puka do drzwi a nie dzwoni dzwonkiem! A jeśli nikt mu nie otworzył, przecież mógł zadzwonić telefonem. Gdyby chciał, ale chyba nie chciał. Nie wiadomo czy to skutek dysfunkcji intelektualnej czy zwykłej złośliwości. PORZUCIŁ przesyłkę (bo tak to trzeba nazwać) i sobie poszedł. Nie wiem czy ta firma tak kiepsko płaci, że przyjmuje byle kogo czy o coś innego chodzi. Na całe szczęście przesyłka była sobie przed wejściem. A równie dobrze mogłoby być inaczej. Ktoś mógłby ją zabrać; przecież różni ludzie chodzą po świecie. A w wersji „soft” uchybienie względem RODO: każdy mógłby zobaczyć kto jest odbiorcą, czyli kto mieszka pod danym adresem, a przecież klient/odbiorca wcale nie musi chcieć, by wszyscy wiedzieli jak się nazywa i gdzie mieszka. A najgorsze jest to, że doręczyciel do niczego się nie poczuwa. On zapukał do drzwi! Każdy średnio inteligentny człowiek wie, że pukanie do drzwi może być niesłyszalne np. na drugim końcu mieszkania, na balkonie/tarasie, jeśli działa jakiś głośny sprzęt (np. odkurzacz czy wiertarka), zwłaszcza w przypadku osób starszych. Po to wymyślono dzwonki i temu one służą. Jeśli jest dzwonek „opcją domyślną” jest „Dzwonić”. Ale widocznie temu doręczycielowi nie starczyło chyba rozumu(?) czy dobrej woli(?) by o tym pomyśleć. Albo złośliwie (bo tym razem musiał wejść na teren posesji, wejść do budynku i windą wjechać na piętro) albo przez zwykłą głupotę PORZUCIŁ (bo tak to trzeba nazwać) przesyłkę, uznał za doręczoną (i pewnie tak zaznaczył w dokumentach) i sobie poszedł. Miał wiele możliwości, a wybrał najgorszą. Ciekawe czy to głupota, czy to złośliwość czy jedno i drugie? Nigdy więcej z usług tej firmy nie skorzystam, chyba że nauczy swoich pracowników szacunku dla swojej pracy i klientów (jakby nie było ich chlebodawców).
Kurier przywiózł przesyłkę do firmy. Z uwagi na kruchość towaru miał dostarczyć do firmy, ale do rąk własnych do sprawdzenia. Nie zrobił tego, przesyłkę uszkodzoną zostawił na korytarzu w recepcji i zmył się czym prędzej bez powiadomienia. Paczkę zabrałem na koniec dnia po interwencji pań z recepcji, że takowa leży. Towar kompletnie zniszczony - reklamację zgłosiłem niezwłocznie - odrzucili, bo twierdzą, że odebrałem bez uwag w obecności kuriera i nie miałem uwag. Dodatkowo reklamację złożyłem 3 dni po czasie. Zapomnieli, że był piątek po pracy i wliczyli w to piątkową noc, wolną sobotę i wolną niedzielę. Parodia nie firma. NIE POLECAM. (usunięte przez administratora) bez cywilnej odwagi i odpowiedzialności. Zacytuję z misia: JA TU JESTEM KIEROWNIKIEM TEJ SZATNI I CO PAN NAM ZROBI...?"
Kto pozwala takim firmom jak DPD na dzialalność w Polsce??? Niech sobie narzekają na klientów tam we Francji czy w Niemczech, dokąd wędrują nasze pieniądze. Nikt ich tu nie trzyma!!! Polacy! Przecież to my zamawiamy towary i za nie płacimy. Przecież to mu opłacamy przesyłki kurierskie!!! Zatem!? Dlaczego pozwalamy na wywóz zysków do Francji i Niemiec??? To my harujemy rozwożąc przesyłki i sami na siebie się wkurzamy, podburzani przez tych malutkich obcych i nienażartych z innych krajów. Zastanówmy się i wyciągnijmy słuszne wnioski, i już więcej nie korzystajmy z usług tych OBCYCH firm kurierskich, i tyle. chiński szajs
Macie beznajdziejny system. CO to w ogole za pomysł odbiór paczek z kodem sms? przyjezdza kurier po raz ktorys tracac paliwo i czas dostarczyc paczke na którą my nie dostalismy żadnego SMS z kodem i sterczy z paczka a my sie na nia patrzymy i nic nie da sie zrobic bo wymylacie durne formy odbioru. Przeciez sa sytuacje ze nastapi awaria albo ktos sie pomyli nie wysle sms z kodem albo pojdzie na zly numer telefonu i sa problemy przez ktore mozecie placic za opoznienia poniewaz przesylka jest potrzebna do pracy. Nie mamy nr przesylki gdyz zostal podany zły numer telefonu w formularzu a waszej centrali uparci konsultaci z fochem odpowiadaja ze mam miec numer przesyłki bo WY NIC Z TYM NIE ZROBICIE? do cholery wspolpracuje z firmami kurierskimi sama duzo zamawiam i wiem jak wyglada system do zamówień i mozna wyszukac klienta w inny sposob niz z pomocą tylko numeru przesyłki!!!!!!!!!! UTRUDNIACIE swoim klientom rozwiazanie problemów. Gdyby nie to paczka by nie została odesłana do nadawcy!!!!!!!! Gdybym mogła otrzymac od Was nr mojej przysyłki to bym reklamowała to bym przekierowała przesyłkę to bym zmieniła dane tj nr telefonu, są różne sytuacje i tu nie z mojej winy wystawił problem a dodatkowo wy utrudniacie odzyskanie paczki!!! mozna przeciez klieta wyszukac za pomcą innych filtórw wystarczy ze podam inne ważne dane wiec z czym macie problem?!
Szanowni Pani to Operator który przysłał pani przesyłkę wymyślił pin.I nie jest to głupi pomysł skoro coś ma trafić do rąk osoby do której poiwnna.DPD często wymyśla absurdalne rzeczy ale tym razem swoje zale proszę do operatora GSM kierować.Alw w tajemnicy powiem że pani zdaniem DPD jak i operator mają głęboko...
Kurier przywiózł przesyłkę do firmy. Z uwagi na kruchość towaru miał dostarczyć do firmy, ale do rąk własnych do sprawdzenia. Nie zrobił tego, przesyłkę uszkodzoną zostawił na korytarzu w recepcji i zmył się czym prędzej bez powiadomienia. Paczkę zabrałem na koniec dnia po interwencji pań z recepcji, że takowa leży. Towar kompletnie zniszczony - reklamację zgłosiłem niezwłocznie - odrzucili, bo twierdzą, że odebrałem bez uwag w obecności kuriera i nie miałem uwag. Dodatkowo reklamację złożyłem 3 dni po czasie. Zapomnieli, że był piątek po pracy i wliczyli w to piątkową noc, wolną sobotę i wolną niedzielę. Parodia nie firma. NIE POLECAM. (usunięte przez administratora) bez cywilnej odwagi i odpowiedzialności. Zacytuję z misia: JA TU JESTEM KIEROWNIKIEM TEJ SZATNI I CO PAN NAM ZROBI...?"
Napiszcie coś o pracy w call center w Warszawie. Niestety prze klientów-frustratów nie idzie nic znaleźć na temat samej pracy w firmie
Szczerze? Jestem pod wrażeniem jak bardzo tragicznym można być. Ta firma to jakiś żart, wasze paczkomaty wyglądają jak praca domowa zerżnięta od kolegi i to jeszcze ułomnie. Nie potraficie niczego zrobić. Aplikacja do wywalenia, paczkomat do wywalenia, na 4 próby wysłania paczki 3 razy paczkomat w ogóle się nie otworzył (usunięte przez administratora) Co to jest za masakra. Jeszcze każecie dzwonić na infolinie, która jest płatna(usunięte przez administratora) żebym usłyszał, że mam wziąć paczuszkę pod rękę i iść 3km dalej do następnego punktu, nie no fenomenalny model biznesowy, zrób wszystko tak żeby nigdy nie działało, ludzie będą musieli dzwonić na infolinie bo nie maja wyjscia a my ich skasujemy za to jeszcze(usunięte przez administratora)
Ktoś wie kto to jakiś Wermiewicz? . każdy kierownik się go boi i mówi że (usunięte przez administratora)z Białegostoku wymysla a sam kupił sobie posade i nic nie wie tylko mobing robi. Podobno już nie długo bo maja go do sądu podać jakieś co odeszli.
Firma DPD zarabia podwójnie oszukując i lekceważąc nadawców. Nie dostarcza przesyłki zgodnie z par.18 Regulaminu Świadczenia Usług z "przyczyn: a) przesyłka została źle zaadresowana (np. błąd w nazwisku, nazwie firmy, ulicy, numerze lub miejscowości Odbiorcy lub w kodzie pocztowym) albo zawiera skreślenia; b) Odbiorca zmienił miejsce zamieszkania lub siedziby (w przypadku firmy)(…)" NIE PRECYZUJE DOKŁADNIE CO BYŁO ZŁE ??????. Przesyłka wraca NA KOSZT nadawcy i nie "wysiadając" z pojazdu kuriera z nowym identycznie wypełnionym i opłaconym listem przewozowym trafia pod właściwy istniejący od ponad 50 lat adres. Reklamacja rozpatrzona poza terminem negatywnie z przyczyn j.w -"wszelkich". DPD ZAPOMNIJ !!!!!!!!!!!
Dnia 24.10.2022 r kurier podjechał wcześniej po paczkę nie zdazyl wydrukować mój tata listu przewozowego. Kurier powiedział że wydrukuje list oczywiście wpisał z swojego systemu jakiś adres . Tata pytał się czy potrzebuje adresu i czy pojedzie do Niemiec . Kurier oczywiście że tak nawet nie zostawił żadnego dokumentu potwierdzającego że zabiera paczke. Jednak paczka pojechala do jakiejś firmy logistycznej całe dane mamy nawet nazwisko osoby co odebrała. Zrobiłam reklamacje i odrzucili tłumacząc ,że dostarczy na podany adres. A to że nie miał prawa brać paczki bez listu nie liczy się. Dodam iż twierdzą że nie mogą odzyskać paczki ponieważ nie mają danych? Jak nie mają w systemie mają wszędzie . Dwa razy się odwolywalam i za każdym razem odrzucali. To firma jest karygodna (usunięte przez administratora) klientów ja jestem stratna na kwotę 600zl.Trzeba z tą firmą porzadek zrobić niech skończą (usunięte przez administratora) Nie polecam, infolinia nie miła wrecz wredna ,chamska.
Nie rozumiem??Jeżeli jestem niezadowolona ze świadczonych usług danej firmy zwyczajnie z nich niekorzystam, nie jest to jedyny przewoźnik na rynku.Proste.
Dzien dobry, dzis próbowałem ustalić mniej więcej przybliżony czas dostawy w contact center. Niestety natrafiłem na chmarę botów które nie potrafiły zrozumieć pytania "do której pracują kurierzy?" Lub "w jakich godzinach dostarczona zostanie paczka?" Już nie wspomnę o przybliżonej godzinie dostawy na zasadzie. 10-16 lub 16-20. Ok zaraz masa kurierów na mnie na skoczy ze nie da się. Otóż się da. Przecież jeździcie jakaś wyznaczoną trasą wiec można podać przybliżony czas dostawy. Wracając do contact center. Zaorać i nie ponosić kosztów. Nic się nie dowiedziałem. Nie można było nawet mnie połączyć z konsultantem... dosłownie żadnej użytecznej informacji... pierwszy raz się z czymś takim spotykam a sam zajmuje się poprawą wizerunku firm. Najwyższy czas coś zmienić konkurencja nie śpi.
mam takie pytanko od jakiego wieku można pracować w DPD
