Moja opinia odnosi się w całości do pracy w Centrali mieszczącej się na ulicy Burakowskiej w Warszawie (usunięte przez administratora) A więc zaczynajmy :) Jeśli mówimy o pracy w Dziale Łańcucha dostaw - bo o tym dziale będzie cała ta opinia nie jest ona zbyt ciężka i zmuszająca do myślenia, (usunięte przez administratora) Jeśli jesteś na początku swojej kariery zawodowej i chcesz złapać pierwsze doświadczenie lepiej trafić nie można - coś tam się nauczysz, poznasz trochę spoko osób i nic więcej. Jeżeli natomiast myślisz, że rozwiniesz swoje kompetencję to wyprowadzę Cię z błędu, nie ma tam czegoś takiego jak kompetencje w większości przypadków ludzi pracujących w różnych działach. Klikanie (usunięte przez administratora) i udawanie pracy oznacza, że firma udaje że płaci. (usunięte przez administratora) mówi, że wynagrodzenia są konkurencyjne dla rynku, ale chyba indyjskiego albo chińskiego dla pracy za (usunięte przez administratora) Ciągle redukcje i próba sprawdzenia ile ten statek jeszcze wytrzyma sprawdza się cudownie - w końcu HRBR musi mieć swoje stanowisko, żeby móc panu prezesowi zrobić Amerikane podczas wystąpienia. Są w końcu stanowiska ważne i ważniejsze. Tak jak było wcześniej wspomniane, praca (usunięte przez administratora) klikasz jedno ciągle i to samo w kółko, no chyba że wykrzaczy się system (średnio raz na tydzień) no to wtedy masz więcej klikania (usunięte przez administratora) bo ktoś ten bałagan musi posprzątać. Ale przecież mamy automatyzację, postawcie tam sobie jeszcze wielki napis AU-TO-MA-TY-ZA-CJA to może coś Wam to pomoże i przynajmniej odejdziecie od systemów z lat 80-tych. Jest kilka ambitnych osób, które chciałby się rozwijać i wychodzą z inicjatywą, ale po co? Nie ma takiego pracownika, którego nie zastąpi dwóch tanich stażystów, chcesz podwyżkę? Idź do Castoramy, a najlepiej to zmień pracę. Poza ambitnymi chcącymi się rozwijać, jest pełno "żołnierzy korporacji", masz L4? To nic praca się sama nie zrobi, bo przecież firma stoi na ich barkach i myślą, że coś zmienią. Jedyne co mogą zmienić to miejsce na openspace. Wolność słowa? No niby tak dopóki zgadzasz się z linią part... przepraszam linią firmy. Jeżeli zaczynasz wytykać błędy i pokazywać co nie działa, co jest niefajne to oczywiście zostaniesz dostrzeżony. Ale to dostrzeżenie będzie odnosiło się do sytuacji, gdy jesteś całkowicie wyłączny z awansów, bo przecież mówisz za dużo a masz tylko siedzieć i potakiwać, (usunięte przez administratora) Odnośnie samej pracy, tak jak zostało wczesniej wspomniane jest to praca (usunięte przez administratora) klikasz ciągle jedno i to samo i w kółko. Usprawniasz po raz n-ty raporty, stworzone przez kogoś innego, tylko po to aby potem nikt z nich nie korzystał bo dane są wyciągnięte (usunięte przez administratora) Są osoby, których praca zamyka się nawet w jednej godzinie dziennie, bo tyle wystarczy, żebyś przepracowała/przepracował aby mieć święty spokój od przełożonych. A jak coś zespsujesz? Spokojnie powiedz, że to system, zresztą nawet jak klikniesz dobrze to system coś tak zakręci, że i tak będzie źle więc Twoja prace i starania się są darmowe. Premie, które obiecywane są na starcie,(usunięte przez administratora) nikt Wam tyle nie da co my, po czym cieszcie się, że cokolwiek dostajecie. No i beton w innych dyrekcjach. Temat rzeka na tej platformie i w samej firmie.(usunięte przez administratora) Tak generalizuję tutaj i chce przeprosić kilka osób, bo znajdzie się kilka diamencików, które są rozgarnięte i przejdą do dyrekcji SupplyChain, bo będą najtańsza opcją na stanowisko - a osoby których jest to naturalna ścieżka kariery zostaną pominięte, bo są to jakieś wewnętrzne gierki managemntu. W skrócie, trzymajcie się tam dobrze w tym Leroyu, może konikutra w końcu się poprawi tak jak mówią to na spotkaniach, na bazie danych wyciągniętych znikąd bo takie mają przewidywania. I trzymajmy się tego, a jak nie to może znowu w kwietniu dostaniecie 200zł podwyżki, bo reszta pieniędzy musi iść na loty pracowników między miastami w Polsce, bo przecież firmę stać.
Czy opisane sytuację dotyczą całej dyrekcji czy może bardziej widoczne jest to w konkretnych działach/zespołach? Widziałem ogłoszenie i mocno zastanawiam się nad aplikowanie jednak zaczynam mieć wątpliwości.
Cześć, Niestety, jeśli się zastanawiasz to zrezygnuj. Bo fakt, na początku obiecają Ci złote góry i najlepszy czas. Jednak skończy się tak jak z każdym na tym forum, pełnym frustracji i poczucia że został okłamany o wszystkim. Jest to przykre. Jeszcze 3-4 lata temu było to godne polecenia miejsce, pełne ciekawych i głodnych sukcesów ludzi. Teraz staje się miejscem przeczekania, pasywnym dochodem lub doczekaniem do emerytury. Jeśli planujesz ciąże lub być aktywnym ojcem biorącym zawsze zwolnienia jak trzeba itp. Jest to miejsce dla Ciebie. Choć spodziewaj się stagnacji, rozgoryczenia i braku jakichkolwiek zmian, włącznie z finansami.
Całej centrali, ryba psuje się od głowy. Prezio zrobił z tej firmy (usunięte przez administratora) przez ostatnie lata swojej kadencji. 10 lat temu może o coś jeszcze chodziło dzisiaj już tylko o regularny wpływ na konto.
Widzę, że autor wylewa tutaj sporo frustracji, ale niestety jego wypowiedź jest pełna sprzeczności i emocji zamiast konkretnych argumentów. 1. Praca „dla małp” i brak kompetencji – jeśli to prawda, to dlaczego firma nadal funkcjonuje i rozwija się? Praca w łańcuchu dostaw zawsze ma pewien stopień powtarzalności, jak w każdej dużej organizacji. Ale mówienie, że nie można się niczego nauczyć, a jednocześnie twierdzenie, że to „dobre miejsce na start”, to po prostu brak logiki. 2. Wynagrodzenie – standardowe narzekanie bez żadnych danych. Może zamiast rzucać porównaniami do Indii czy Chin, warto sprawdzić realne widełki rynkowe? 3. Systemy z „lat 80.” i automatyzacja – każda firma stopniowo wdraża nowe technologie. Jeśli te systemy faktycznie byłyby tak złe, to jakim cudem firma działa i się rozwija? 4. Brak możliwości awansu – czyli według autora nie da się awansować, ale jednak niektórzy awansują? To jak to w końcu jest? Może po prostu trzeba mieć kompetencje, a nie tylko narzekać? 5. Wolność słowa – każda firma ma swoje zasady i strategię. Krytyka bez żadnych sensownych rozwiązań to tylko gadanie dla samego gadania. A teraz najlepsze – autor opinii pisze, że praca zajmuje „godzinę dziennie”, bo reszta to klikanie bez sensu, a potem narzeka, że zarobki są za niskie. Czyli płacą mu za godzinę pracy dziennie i jeszcze jest niezadowolony? Czegoś tu ewidentnie brakuje... Zamiast rzucać ogólnikami i narzekać, warto spojrzeć obiektywnie i może zastanowić się, dlaczego innym jednak udaje się tu rozwijać i awansować.
Cześć, Jako były pracownik, poczułem że muszę się wtrącić. Ponieważ już człowiek ochłonął po tym co było i chętnie odpowiem na twoje komentarze. 1) Funkcjonowanie z sensem i potencjałem bardzo mocno się różni o jak to ujęłaś ,,jakoś" i to najbardziej oddaje obecną sytuację Leroy Merlin. Jakoś funkcjonuje. Praca jest powtarzalna, jednakże widać tam bardzo duże pole do ulepszeń. Wcześniej ludzie wychodzili z propozycjami zmian, sam wyszedłem z kilkoma takimi. Zostało to w pełni zignorowane. Sklepy nadal odpowiednich ilości nie widzą w systemach, raporty co chwilę posiadają niepoprawne dane. Człowiek na początku czuje że może coś z tym zrobić, potem jest w pełni tłamszony. Bo niczego sie nie da. Jest absolutny beton w LM. Dlatego też nigdy nic tam się nie zmieni. Oczywiście do pełnej zmiany pokoleniowej na każdym szczeblu. 2)Wynagrodzenie w LM to żart. To co piszesz jest absolutnie nieprawdą. Ludzie teraz na start dostają o 15% mniej względem tego jak dostawali 3 lata temu. Rynkowe? Nadal pozostaje w Supply Chain w innych firmach i względem wynagrodzenia w LM mam 70% większe wynagrodzenie.. 3 lata temu były to widełki rynkowe. Teraz są dostosowane do LM i cięcia kosztów. 3) To prawda, Leroy Merlin jest dużą firmą i wdrożenie pewnych rozwiązań zajmuje pewien czas. Ale nie wieki! Firma działa bo zawsze będzie działać przy takich ilościach w magazynie. Gdyby rynek się załamał to Leroy odczułby to po jakiś 6 miesiącach najwcześniej, jakby zapasy się skończyły. Tutaj chodziło chyba to wygodę pracy i efektywności pracy pracowników, ktora, często jest bezmyślnym klikaniem bo ,,takie mamy systemy" Pracowałem w LM ponad 2 lata. Wiecie że na pierwszym spotkaniu całego supply chain mówili o wdrażaniu tych samych systemów co na ostatnim jakim byłem? Firma działa i będzie działać w swój przestarzały sposób jak jej systemy. A komfort pracowników podczas ich korzystania jest sprawa drugorzędną. 4) To jest zakrzywieniem rzeczywistości i pełnym kłamstwem. Wygrywa tańszy pamiętajcie. kompetencje tutaj są jak komfort w systemach sprawą drugorzędną. Wygrywa ten co chce mniej. Chyba że tamten wie ile ludzie zarabiali na tym stanowisku i sie nie zgodzi. Wtedy wezmą pod uwagę kompetencje i ludzie awansują. Ale na początku jest to chytra zagrywka zawsze. Ludzie awansują bo liczy są zmiana i cenny nawet grosz dla nich. Dostają po 500-700 zl podwyżki za awans bo ,,dobre i tyle" ale już nawet nie rynkowo, porównując z innymi pracownikami na tych samych stanowiskach zarabiają zdecydowanie mniej. Ale biorą co los daje, bo mają kredyty, umowę na czas nieokreślony, lub inne zobowiązania które nie pozwalają im podjąć odważnej decyzji i odmówić. A Leroy Merlin z pełną świadomością z tego korzysta. 5) W Leroy Merlin wolność słowa? Próbowałem coś zorganizować kiedyś, odezwać się. Zacząłem poruszać problemy jakie mamy i mówić o nich głośno. Usłyszałem na rozmowie rocznej, że to iż jestem zauważalny ale w nieodpowiedni sposób ma bardzo duży wpływ na moje awanse w Leroy Merlin. Więc jest wolność słowa, jesli pochwalasz Leroy, jeśli nie to jesteś tłamszony. Jeszcze do ostatniego. Praca mogłaby zajmować 8h. Człowiek by szukał nieścisłości systemowych, aktualizował i przyśpieszał realizację. Pilnował wszystkiego bardzo chętnie. Ale skoro wiesz że płacą Ci tyle co nic to po co? Po co się starać i poświęcać jak człowiek i tak dostał to co mógł dostać. Czyli NIC i musiał szukać szczęścia w innych firmach, Dlatego zawsze podkreślam. Jeśli chcesz wychować dziecko, takie do 5 roku życia i brać zwolnienia, lub może wyleczyć się z jakiś chorób żeby posiedzieć na zwolnieniu. Może po prostu odpocząć bo trafiłeś do firmy gdzie był (usunięte przez administratora) Leroy to dobry wybór. Jeśli chcesz coś osiągnąć, mieć ambicje. Omijaj to miejsce, oszczędzisz sobie rozgoryczenia.
Dzień dobry, Moja opinia jest w pełni o Centrali na Burakowskiej Myślę że miną odpowiedni czas żebym mógł wystawić opinie o Leroy Merlin która będzie prawdziwa i rzetelna. Od czego tu zacząć, chyba najlepiej od ogółu do szczegółu. Ogólnie oceniłbym czas w Leroy jako odpoczynek od prawdziwej pracy, ty nic nie robisz a w zamian akceptujesz niepodparte obietnice niczym, myślę że wręcz kłamstwa oraz pomijanie Cię w każdy możliwy sposób i omijanie odpowiedzi jeśli stawiasz trudne pytania. Czy powiem że nie odpocząłem? Nikt tak nie powiem. W pracy jest taki vibe że jak masz coś zrobić we wtorek to robisz w środę za 2 tygodnie a i tak wszyscy się cieszą że zrobiłeś. Czytasz e-maile po angielsku tylko w środy pomiędzy 10-11? Nie ma problemu, każdy się ucieszy że to robisz. Więc, jeśli masz 40 lat i pełne wypalenie zawodowe, monotonia i nuda jest tym czego szukasz a przede wszystkim spokojnego czasu do emerytury to Leroy jest dla Ciebie. To teraz może o obietnicach. Zaczyna się już podczas rekrutacji jedna z lepszych niezgodności. Premia za progresję. Tyle kruczków, zależności itp. Obiecują Ci 30% wynagrodzenia kwartalnego, a finalnie dostajesz jakieś marne grosze, a jak raporty pokazują że premia będzie i to z 8% to nagle jakieś czynniki nie zostały spełnione i jest już tylko 5%. Więc to taki przyjemny dodatek ale, nie dawajcie się nabrać przy rekrutacji. Obietnice awansów i zmian. Nie ufajcie nikomu z Leroy odnośnie tego. Tutaj nie ma na co liczyć, chyba że Senior Manager/ka poczuję z Toba mięte. Jeśli tak to droga otwarta, jeśli siedzisz cicho i nigdy nic nie mówisz tylko realizujesz każdą zachciankę, bawisz się w kolorowanki i mówisz im jaki Leroy jest wspaniały to się uda. Ale jak powiesz z raz czy dwa że systemy są przestarzałe a jak jest nowy to nie działa to już się zamyka potencjał dla Ciebie. Więc pamiętajcie, jak to w korpo trzeba lizać tylko odpowiednio i w odpowiednim czasie. Podwyżki? No raczej nie, chyba że nazwiemy tak dodanie pomiędzy 200-400 zł co roku. Akcje Leroy Merlin? No faktycznie są, tylko nie dla pracowników, Niestety w tym roku nie było, w zeszłym człowiekowi nie przysługiwało a dwa lata temu koniunktura księżyca była niekorzystna. Więc tutaj też nie liczyć na nic i nie słuchać obietnic a każdy dodatek spowoduje uśmiech na twojej twarzy. Dużą zaletą jest biuro, które jest naprawdę ładne. Komfortowe itd. Naprawdę to jest na duży plus. Zaletą też są ludzie, ale nie w Centrali Zakupów, tam to jeszcze PRL trzeba poczekać na zmianę pokoleniową to może będzie lepiej. Dotyczy się to też stanowisk Senior Managerskich, jednak tam sami zaczęli odchodzić widząc co się dzieje w Leroy Merlin. I ważna informacja, często na callach mówią że w Leroy jest najtaniej. No jak mam być szczery to jako pracownik robiłem zakupy w Castoramie i OBI bo oni dają w ramach pakietu pracowniczego UWAGA 5% rabatu. Jest to tak rewelacyjna akcja że w Castoramie dostałem większy upust na dorobienie klucza. Oczywiście łączy się to z Kartą DOM ale nadal to nic nie daje defacto. Dopiero przy jakiejś budowie domu może człowiek by coś odczuł. Nie potrafią nawet wdrożyć aplikacji ParkingShare bo nikomu się nie chce a co 3 miesiące w opinii pracowników jest to praktycznie na samym szczycie potrzeb. (2 lata o tym słuchałem i nadal się nie udało) Podsumowałbym to tak, jeśli chcesz mieć spokój w życiu i traktować pracę jako bezcelowy czas to Leroy jest dla Ciebie. Nie ma w tym nic złego każdy potrzebuje odpoczynku a Leroy ten gwarantuje, jednakże jednocześnie gwarantuje brak rozwoju, brak awansów i godziwych podwyżek, brak obiecanych premii i akcji. Tutaj tylko urywek informacji bo znaki mi się kończą ale jak kto będzie miał jakieś pytania to śmiało chętnie wyjaśnię i powiem prawdę.
Tak jak zaznaczyłem w wypowiedzi, jestem byłym pracownikiem. Zwolniłem miejsce i zgadnijmy co się stało. Zgodnie z polityką firmy obecnie, nie było etatu po mnie, liczba osób się zmniejszyła i obowiązków innym przybyło.
Masz rację, nie robimy nic bo nic nie trzeba robić w Leroy. Porozmawiaj z każdym kto tam jest, powie Ci że ma pełno pracy a realnie w domu ogląda seriale, w biurze siedzi więcej na kawie niż przy biurku. A z jakiego działu? Sporo miałem pracy w CZ, niestety bez efektu gdyż były bariery nie do pokonania. Inny pracodawca? Z tego co wiem jest zadowolony, pracy mam w końcu trochę, nie muszę nudzić się przez 8h, choć człowiek próbował coś zmienić to nigdy się nic nie dało, bo albo system albo Anitka (przypadkowe imię) wykonuje już tyle lat ten proces że nie da rady zmienić bo jest idealny. Leroy nigdy nie zwalnia ale nigdy też nic nie daje, dlatego ludzie się zwalniają sami. A tekst zabawny z chwastami. Tak samo uważasz o dwóch Senior Managerach którzy odeszli do innych przedsiębiorstw? Marto z HR lub obrońco Leroy z innego działu. Daj spokój, EXI wyszło tak słabe że wstyd mówić. Nie oszukuj siebie i ludzi którzy pomyślą o Leroy. Przyjść zawsze przyjdą, ale szczerość i prawda im się należą.
Łatwo wywnioskować po ataku na inne działy, że sama jesteś z CZ, ale tutaj Cię zaskoczę, ja nie jestem ani z logistyki ani z e-comu, ale to idealnie obrazuje beton jaki panuje w Centrali Zakupów. Współpracowałem z wieloma działami (specyfika mojej pracy) i jak wszędzie znajdują się ludzie mniej lub bardziej kompetentni lub też cieszący się swoją pracą. Jednak takiego betonu i braku chęci nauki a jednocześnie poczucia wyższości i ignoracji to nie widziałem nigdy. Co ma piernik do wiatraka pisząc o nowych etatach? Z tego co pamiętam we wrześniu tamtego roku zaczęła się transformacja, i z informacji od znajomych w pracy trwa nadal. Nadal występują cięcia etatów, brak marży na produktach przez właśnie nietrafione analizy eksperckie Szefów Produktu, ale nie chce zganiać całej winy na nich, wiadomo, że każdemu noga się potyka i są produkty bardziej lub mniej trafione. Ilość mailozy korporacyjnej przechodzi ludzkie pojęcie, bo każdy spycha z siebie obowiązek podjęcia decyzji, aż do momentu gdzie któryś z działów jest postawiony pod ścianą i nie jest to decyzja rozsądna, a gaszenie już rozpalonego do granic możliwości pożaru. Ostatni EXI pokazuje, że Leroy to dobre miejsce dla Comexu gdzie poziom zadowolenia to 100 (niemożliwe), a dla Pana Panie Areczku są 3 rodzaje mleka w ekspresie, także proszę nie zakłamuj rzeczywistości i nie zganiaj winy na innych, bo trzeba spojrzeć na siebie i zastanowić się czy jest się tak cudownym pracownikiem, jak się piszę to w internecie
Dzień dobry, Poziom wypowiedzi, postrzeganie planowania, sam szacunek do rozmówcy oddaje idealnie PRL jaki jest Leroy Merlin. Przykro się patrzy jak odchodzą wartościowi pracownicy a właśnie tacy zostają. Managerowie uciekali bo się nie nadawali. Myślę że to zdanie na temat managerów i szacunku do nich, tego co zrobili oddaje idealnie szacunek jaki jest to pracownika w Leroy. Postrzeganie SC jako pretensjonalnych gówniarzy też jest dość zabawne. Właśnie to jest Leroy Merlin, zostaw je samo to się samo wykończy tutaj nikogo innego nie trzeba (widać po wynikach finansowych za ostatnie 2 lata) Odpowiednia kulturalna i kompetentna kadra na pewno pomoże. P.S Nie jesteśmy tymi samymi osobami, daleko nie trzeba szukać podobniej opinii. P.S 2 Miałem dużo wspólnego z SC ale nie z planowaniem, dobrze wiedzieć że są tak traktowani i tak postrzegani w firmie, ciekawe kto jeszcze należy do tego worka gówniarzy i potencjalnych redukcji. Okaże się wkrótce zapowiadają się dobre czasy dla Leroy Merlin.
Bardzo miłe słowa na temat działów z którymi współpracujesz, na pewno przyszli kandydaci do pracy po przeczytaniu takiego miłego podejścia zdecydują się na prace z Tobą i Tobie podobnymi (chyba, że będą takimi samymi wywyższającymi się gburami. Skoro tylko prawdziwi pracownicy, to Twoi koledzy to czemu tak świetnie nie robocie swojej pracy tylko czekacie na kolejne wakaty? Czekanie końca innych działów też chyba nie jest zdrowym podejściem i świadczy o problemach z samym sobą? Patrząc po kompetencjach to "gówniarze z SC" są jednymi z niewielu osób, które mają wiedzę gdzie przekierować dane tematy, jeżeli nie są w stanie sami pomóc. I nie nie jesteśmy tą samą osobą, a poziomem wypowiedzi na pewno nie jesteśmy gówniarzami, ale tak pracuj dalej prawdziwie i czekaj aż to Twoje stanowisko zredukują :)
Miałam powstrzymać się przed dalsza dyskusja żeby ktoś nie pomyślał że prezentuje tak samo nisko poziom jak piszący komentarze. Niestety muszę ten ostatni raz wyjaśnić i rozwinąć myśl, bez tego chyba nie zrozumiecie mojego przekazu. 1. Uważam że wszystkie działy z SC powinny ulec zmniejszeniu do jednego spójnego działu, a część stanowisk powinno zostać zastąpione przez AI co już ma miejsce. 2. Więcej wakatów w wartościowych działach pozwoli na rozwinięcie biznesu. Więcej negocjacji, nowości i lepszego marketingu który pomoże przywrócić wyniki sprzed kilku lat ( oczywiście nie macie pojęcia o czym pisze bo pewnie pracowaliście tu góra 2 lata) 3. Sami przyznaliście że jedyne co robicie to kawa i oglądanie seriali, wypracowaliscie Sobie taką opinię. Pewnie jest kilka wyjątków osób które się angażują, jednak to wy tworzycie taki obraz swoich byłych lub obecnych działów. Powiedziałam już wszystko w temacie, dalsze dyskusje są zbędne. Zamykam wątek.
Dziękuję za zamknięcie dyskusji, mocą nadanych mi praw ogłaszam że komunizm upadł i mamy wolność wypowiedzi. Z czym otwieram wątek. Oj widać w twoich wypowiedziach długie lata w Leroy, mam nadzieję że uchronię przyszłych potencjalnych pracowników przed decyzją o rekrutacji dzięki temu postowi. Nie przyznaliśmy że my, przyznaliśmy że wszyscy w Leroy, jeśli twoje postrzeganie jest inne dobrze, szanuje to ale to przyszły pracownik wejdzie i zweryfikuje jak to wygląda. Sam określi która opinia była/jest prawdziwa. Widzę że jest rekrutacja na Specjalistę ds. Ostatniej Mili, mam nadzieję że wejdzie i przeczyta jak SC będzie zastąpione przez AI w Leroy i nie zdecyduje się na rekrutację. Mam nadzieję że uda się Leroy zamknąć SC, wtedy okażę się że nie wiadomo co zrobić jak nie ma towaru. I zapytać nie będzie kogo. Wtedy dopiero pracownicy PRL zrozumieją jak to jest. Całą wypowiedzią dałaś takie świadectwo o obecnych pracownikach w Leroy Merlin a dokładnie tych z PRL o których pisałem że lepszego podkreślenia i wydźwięku nie dało się zrobić. Dziękuję za pomoc z twojej strony. P.S Jedynie AI po ponad 2 latach w Leroy to Asperger-Idiotyzm
Naprawdę ta cała dyskusja była zbędna, ani jedna ani druga strona nie ma racji, każdy dział jest potrzebny i każdy jest rozwijany. Będąc osobą zainteresowaną rozwojem w LM nie zrażałbym się tymi komentarzami, widać że obie strony są zdesperowane. Najlepiej przyjść i zobaczyć jak wygląda u nas praca. Naprawdę warto spróbować swoich sił, nie bez powodu jesteśmy liderem na rynku w Polsce.
Więcej negocjacji, marketingu... Negocjacje wspaniałe wychodzą gdy klient dostaje ofertę cenową na np bloczki ceramiczne i okazuje się że tak wspaniale wynegocjowane warunki bije hurtownia na rogu, z tym samym towarem oczywiście. Lub gdy jest temat na towar którego nie ma w ofercie, to kupuje się go przez jakąś firmę pośredniczą która tak żeni LM na marży, że nie da rady tego sprzedać. A marketing rzeczywiście, bomba. Zwłaszcza te dadada reklamy. Tabelki, tabelki i tabelki. Spotkania, synergie pokazy wykresów, że gdzieś tam na Pomorzu jest LM które sprzedaje łazienki na tiry, zróbmy to samo na dolnym Śląsku, tylko dyrektor nie rozumie że łazienki na tiry jadą na Skandynawię. Oderwanie od realiów jest niewyobrażalne, tworzenie sobie bańki wygodnej dla siebie i siedzenie w niej i klaskanie sobie.
Martusia jakie zasady tutaj wprowadza haha Cenzor Ci się chyba włączył.Trochę mam prawo a nawet bardzo. Przestrzegam tylko przed jednym, żeby nie wierzyć w obietnice w ogłoszeniach, nikt Ci tyle nie da co LM Ci naobiecuje.
Z tym się zgodzę, najlepiej przyjść i zobaczyć. Życzę powodzenia wszystkim, jednak mój post miał na celu przygotowanie nowej osoby do realiów Leroy Merlin.
dziewczynko z centrali, nie ty ten temat otwierałaś, nie ty go będziesz zamykać. ale twój poziom intelektualny i profesjonalny pokazuje, jakie mierne osobniki tam zostają, nie ma dziwne, że firma pikuje i z roku na rok drastycznie spadają obroty i zysk. to jest wszystko WASZA WINA bando niekompetentnych szkodników. co do żenującego poziomu zakupowców pełna zgoda. Parę razy w życiu zmieniałem pracę, zawsze w handlu materiałami budowlanym i po prostu tak betonowo zaspawanych ludzi bez kompetencji, wiedzy o rynku, znajomosći zasad negocjacji, wyczucia realiów to nigdzie nie spotkałem. Takie złogi nie znajdą pracy w żadnej normalnej prywatnej firmie handlowej. Przykłady moge mnożyć, ile razy opad szczeny zaliczałem korespondujac z tymi leniami. W normalnej firmie to by dostawali dyscyplinarki z dnia na dzień za działanie na szkodę spółki. No ale wincy reklamy w TV i wincy zwrotów na karte DOM, to na pewno uratuje LM przed bankrutacją... Żenada. To straszne, że taka banda niekompetentnych ludzi bez ambicji, za to z potężnym poziomem arogancji tym zarządza.
Jak zawsze najwięcej do powiedzenia o centrali zakupów mają osoby które nigdy tam nie pracowały. Gwarantuje Ci że poległbyś na pierwszych lepszych negocjacjach z dostawcami. Marketing robi Swoją robotę bardzo dobrze, widać to po wzroście sprzedaży przy akcjach handlowych. Nie znasz strategii naszej firmy, nie wiesz jakie mamy cele i założenia to się nie wypowiadaj.
Wiesz co, patrzę tylko na wyniki firmy za ten rok i za poprzedni, wszystko pięknie działa tylko wynik finansowy drastycznie spadł. Cięcia w etatach, w zamian więcej obowiązków. System naczyń połączonych, jak sprzedawać skoro nie ma dobrych cen, jak ostatnie ogniwo w firmie takie jak PH nie ma wpływu na warunki dostawy i cenę . To wy ustalacie ceny i warunki o których nic nie wiadomo. Bo to, że widzimy jaka jest marża to pikuś, bo macie jeszcze bonusy od ilości i obrotu, tylko to nie jest do informacji PH i tego nie można wykorzystać.
Martusia napisała: "Jak zawsze najwięcej do powiedzenia o centrali zakupów mają osoby które nigdy tam nie pracowały. Gwarantuje Ci że poległbyś na pierwszych lepszych negocjacjach z dostawcami." taaaa, ja miałem wiele ciekawych doświadczeń z zakupowcami. Pierwszy z brzegu przykąłd - dorwałem klienta, który armatury od jednego producenta kupował u mnie za kilkaset tysięcy miesięcznie, sam robił wiecej obrotu niż pozostali klienci sklepu razem wzięci miesięcznie. brakowało mi parę procent rabatu na kilku pozycjach, więc zgodnie z kretyńskimi rpocedurami zwróciłem się do zakupowca. Reakcja? Beton. Nie da się, nie można, nie uda się, a po za tym - uwaga cytuję - MY NIE ZNAMY POZIOMÓW W JAKICH TEN ASORTYMENT LATA W HURCIE W RYNKU TRADYCYJNYM WIĘC MOŻE ZRÓB NAM RAPORT, POSPRAWDZAJ CENY I WYŚLIJ NA MAILA BO NIE WIEMY, CZY KLIENT NAPRAWDĘ TEGO RABATU POTRZEBUJE. Tak mi typ napisał.... W normalnej firmie handlowej błyskawicznie stracił by pracę, no ale tu jest LM... No to sam zadzwoniłem do dostawcy, dodatkowy potrzebny rabatr wynegocjowałem dwoam telefonami i trzema mailami, a jeśli GŁÓWNY ZAKUPOWIEC LERUŁA odpowiedzialny za dany asortyment kluczowego dostawcy OTWARCIE PISZE że nie zna poziomów rabatowych, na jakich ten towar jest sprzedawany na rynku i oczekuje że przedstawiciel zrobi za niego badanie rynku to o jakim profesjonaliźmie mowa? Taki typ za swoją indolencję i za swoje podejscie do tematu w każdej normalnej firmie dostałby naganę, a pewnie dyscyplinarkę. Dramat. Jak typ, który nie zna realiów rynkowych dla KLUCZOWEGO dostawcy danej grupy asortymentowej ma negocjować kontrakty okresowe dla 80 sklepów? Martusia, otrząśnij się. Martusia napisała: "Marketing robi Swoją robotę bardzo dobrze, widać to po wzroście sprzedaży przy akcjach handlowych." - oczywiście, jak się robi piętrowe, wzajemnie nakładające się promocje, nie skoordynowane, to ludzie korzystają, bo nie są głupi, jak im ktoś rabaty rozdaje i towar za free za punkty PRO i DOM. Tyle, że mase sprzedaży idzie pod wodą, poniżej cen zakupu w Pyxis, bez uwzględnienia kosztów transportu. To narażanie spółki na straty. Pomijając miliony wydawane na reklamy w TV. Promocje często są niezapowiedziane, wchodzą z dnia na dzień. Zdarzało mi się, póki w tym kurniku pracowałem, wycenić towar dla klienta na 8 oczkach marży, i wtem na drugi dzień wjeżdża w TV reklama: 10 % zwrotu na kartę. No to co robi klient ? Zamawia a LM dopłaca 2 % do transakcji. Wzrost sprzedaży? Martusia, dziecko drogie, popatrz w dane handlowe spółki. Z roku na rok obroty spadają, rentowność spada, ludzie premii nie dostają. Taka to wasza "skuteczność" i póki się Francuzi nie kapną i nie pogonią was batami z tej centrali i nie zatrudnią nowej ekipy od prezesa (który miałby WIZJĘ i pomysł) w dół, to z roku na rok wyniki spółki będą coraz gorsze. Martusia napisała: "Nie znasz strategii naszej firmy, nie wiesz jakie mamy cele i założenia to się nie wypowiadaj." Otóż dziecko drogie wypowiadać się każdy może, kto się na handlu zna i ma doświadczenie w pracy w normalniejszych, lepiej zarządzanych, a gdybyś ty osobiście i reszta byli mądrzy, tobyście ludzi krytyukujacych SŁUCHALI I WYCIĄGALI WNIOSKI ZMIENIAJĄC METODY PRACY I DOSTOSOWUJĄC SIĘ DO REALIÓW RYNKOWYCH. Ale wy jak konie w cyrku, umicie ino w koło chodzić i wszystkim tłumaczycie, że "tak ma być" a jak wam ktoś mówi, że jak pójdziesz prosto, to dalej zajdziesz i mniej się zmęczysz, to reagujecie z arogancją. Nie ma dziwne. Mózgi przemalowane na zielono, nie ma dla was ratunku. A strategii to wy żadnej nie macie. Jak czytałem regulaminy promocji, to mi resztki włosów na głowie dęba stawały. Taka amatorka, a jednocześnie nieczytelność i brak umiejętności elementarnego posługiwania się językiem ojczystym. Jak widziałem zupełnie nieuzasadnione promocje, na produkty, które obniżki cen nie wymagały, za to trzymanie cen na rzeczy wysokomarżowe, których sprzedać nie sposób, absolutny brak świadomości biznesowej u dyrektorów sklepów i LEO... No dramat. Miałem wrażenie że w jakimś urzędzie skarbowym pracuję, a nie w firmie handlowej, i biznes, marża, obrót na zyski i klient to są ostatnie rzeczy, na które się zwraca uwagę. Ważniejsze są procedury, tabelki, synergie, zebrania, bicie se nawzajem brawek.... Bez sensu. Miałem nadzieję, że my naprawde rynek podbijemy z potencjałem zakupowym, jakim LM może się chwalić i rozpoznawalnym logo. Po ponad dwóch latach działania PH w LM dużo ponad połowa ludzi się zwolniła i odnosi sukcesy w nowych firmach, a LM jako dostawca na duży7ch budowach i inwestycjach praktycznie nie istnieje. Taka to wasza strategia, Martusia. Szkoda. Można by naprawdę grube deale kręcić. Ale nie z takimi ludźmi na stanowiskach kierowniczych, nie z takimi ludźmi w zakupach.
Czytam te komentarze i uwierzyć nie mogę, jak my jako pracownicy - wizytówki firmy prezentujemy jej wizerunek? Ludzie zastanówcie się co piszecie w internecie, ktoś to potem czyta i ocenia, nikt nie jest anonimowy...
Prawdę piszemy. Albo w końcu to ktoś zrozumie i zmieni to dziadostwo od środka, a jak nie to przynajmniej ktoś to przeczyta i pójdzie pracować gdzie indziej. szkoda życia na leruła
Ja pracuję w Leroy od roku i jestem zadowolona jak i z pensji i atmosfery. Wiadome że każdy sklep to inna bajka, w ciągu roku odebrałam kilka nagród a teraz będę robić eksperta, i byłam na delegacjach jak i za granicą ???? I wcale nie trzeba lizać (usunięte przez administratora) jak to mówisz bo ja mówię wszytko co mi ślina na język przyniesie. A pracowałam w innych firmach i było o wiele gorzej a pensja dużo mniejsza???????? W każdej pracy są plusy i minusy tutaj też są, a le nie są na tyle szkodliwe bym się narazie zwalniała.
Jak widzisz w nicku, całośc odnosi się do Centrali. Nie ma Cię w tych działach, jesteś doradzą klienta w sklepie. Tam może i faktycznie jest akceptowalnie. Jednakże, jeśli trafisz do Centrali na Burakowską i zrozumiesz co napisałem.
Jakie badania zleca LM na stanowisko obsługi kas?
Witajcie! Myślę nad pracą na stanowisku logistyk/magazynier w Leroy Merlin Białołęka, możecie szczerze napisać jakie macie odczucia o tym sklepie? Co i rusz się pojawiają nowe ogłoszenia i zastanawia mnie czy jest aż taka duża rotacja?
W ogłoszeniu o pracę widełki płacowe 4500 do 6400 brutto miesięcznie. Podczas rozmowy rekruter informuję że na pierwszej umowie maksymalna kwota to 5400 brutto miesięcznie. Kwoty wyższe te z ogłoszenia przy podpisywaniu kolejnych umów. Czyli kto kłamie ten co pisał ogłoszenie czy rekruter. Rozmowa mało przyjemna ton olewajacy.
Standardowe
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Jakie są zarobki jako specjalista ds. IT w Leroy Merlin? Pokazało się ogłoszenie na wolny wakat i zastanawiam się nad zmianą obecnej pracy.
Jeśli to jest do dział wsparcia możesz krzyczeć jakieś 8 000 brutto, ważne są szczegóły ile sklepów pod tobą gdzie one są (dojazdy, paliwo). Firma jest na rozdrożu prezia zwolnili, a szef działu kręci tylko lody na kontraktowaniu fikcyjnych godzin więc dobry moment żeby wejść kontrola niewielka poleniuchować można.
Hej, co prawda nie jestem z Warszawy, ale jestem ciekawa ile u Was zarabia się na stanowisku Lidera Efektywności Operacyjnej? rozważam zmianę miejsca zamieszkania, ale robię rozeznanie czy przymierzać się do składania papierów do Krakowa czy jednak Warszawy. Dziękuję!
Którego Leroy w Warszawie najlepiej unikać i dlaczego?
Jak wygląda rozmowa kwalifikacyjna na stanowisko doradca klienta ???
Cześć, a jak sytuacja w LM Białołęka? Zastanawiam się nad pracą tutaj i czy warto aplikować na przedstawiciela handlowego w tym sklepie. Czy kierownictwo jest w porządku, czy personel jest przyjazny?
Pracownicy są zgrani, wiadomo nie każdy gra do tej samej bramki, ale przyjdź i sama oceń. Co do „góry” ja pracowałem kilka miesięcy i nie do końca mogę się rozwinąć na ten temat. Pan dyrektor sklepu raczej ok, kierownicy wiadomo wymagali, ale byli mili i pomocni, ogólnie oprócz wynagrodzenia nawet byłem zadowolony
Co do pracowników się zgadzam. Co do zarobków to minimala krajowa. Dla młodego może być. Nauczy się pracy i dyscypliny. Starzy bez perspektyw finansowych.... wegetacja, dobrze że małżonkowie zarabiają więcej. Pamietajcie, to jest korporacja i wielu pracowników i nie będą płakać jak odejdziesz. Druga strona medalu to sprzedaż z roku na rok spada, konkurenecja depcze po piętach.
Pana dyrektora już nie ma, rzeczywiście był w porządku, zobaczymy jak będzie teraz… trochę szkoda bo zespół wysawał się zgrany
Hej, a jak jest z otrzymywaniem umowy na czas nieokreślony? Każdy ją dostaję i to tj. piszą po 3 miesiącach próbnych? Dajcie znać bo człowiek nie wie czego się spodziewać?
Wysłałem CV do kilku lokalizacji w Warszawie ale chciałbym się wcześniej dowiedzieć jak wyglada system zmianowy na stanowisku doradcy. Ile jest pracujących sobót?
Zmiany różne - od typowych na rano (6:30 start), popołudniowych (13:45/14), przez różne między-zmiany (czasem 8, czasem 11 dla przykładu). Soboty? Najczęściej w grafiku mam 3.
Czy do Leroy Merlin Targówek warto aplikować? Jakie wrażenia?
Witam chciałabym się zapytać o grafik pracownika kasowego jak to mniej więcej wygląda?
Nosiłem się długo z zamiarem wystawienia opinii i nie wiedziałem też, czy wystawić ją na "go worku" konkretnego sklepu w którym pracowałem, czy sieci, ale niech będzie, postanowiłem zostawić ją tutaj. A więc - jestem, szczęśliwie - byłym już pracownikiem tego jakże wspaniałego przedsiębiorstwa (choć bardziej przychodzi mi na myśl (usunięte przez administratora)Januszex sklejony na kolanie), jakim jest LEROY MERLIN. Pracowałem w jednym ze sklepów w pewnym dużym mieście w Polsce przez przeszło 4 lata. Co włożyłem od siebie w firmę? Zaangażowanie, bycie na zawołanie "szefa" do gaszenia pożarów, doświadczenie, sumienność i wykonywanie obowiązków ponad swoje kompetencje oraz stanowisko (tu najpierw chciałem, potem już byłem do tego zmuszany). Co otrzymałem w zamian? NIC :). Chociaż nie, przepraszam, otrzymałem w zamian próbę upodlenia, poniżanie oraz wykorzystywanie monitoringu firmowego, niezgodnie z prawem, z jakim powinien on być wykorzystywany. Oczywiście, nie jestem jedyną osobą, która doświadczyła powyższego w trakcie swojego zatrudnienia. Dlaczego stałem się niewygodny? Może z powodów prywatnych "szefa", które z tego co wiem, miał i to bardzo oczywiste i wiadome, a może z powodu próby dopominania się o swoje, uczciwie zapracowane, wyższe wynagrodzenie, a może jednak tak bardzo pewna część ciała zapiekła, jak postanowiłem złożyć wypowiedzenie i stwierdziłem, że nie warto pracować w tej wspaniałej firmie. Jak sytuacja się zakończyła? Na lekach od specjalisty, którego możecie się domyśleć. Próbowano ze mnie zrobić nieroba, (usunięte przez administratora)i wariata (co wszyscy, prócz zainteresowanych koniecznością pozbycia się mnie, okrzyknęli kompletnym absurdem). Czy jestem jedyną osobą, posiadającą taki bagaż jakże "przyjemnych" doświadczeń? Oczywiście, że nie. Czy ktokolwiek "wyżej" zainteresował się moją sprawą, gdy ją zgłosiłem już po zatrudnieniu? A jakże! Ale odpowiedzi o konsekwencjach dla pewnych osób brak, no cóż, ręka rękę myje. Którą osobą w sklepie byłem, która zrezygnowała z pracy lub się jej pozbyto w 2024 roku? Chyba, jeśli dobrze liczę, 13 - szczęśliwa liczba :). Czy polecam pracę w firmie LEROY MERLIN? Odpowiedzcie sobie na to pytanie sami.
Ah, no i chciałem pozdrowić wszystkich (usunięte przez administratora)(a tych uwierzcie mi, nie mało w "Leroju"!) z mojego byłego sklepu, którym chyba obiecano te już wszędzie w sieci znane, 200 zł brutto podwyżki rocznej... (usunięte przez administratora)
Niestety kolego, jeśli doświadczyłeś złych rzeczy w LM to przykre, ale spójrz na pracowników, którzy mają staż powyżej 10lat a takich w firmie nie brakuje, więc nie pisz że wpadłeś w depresję przez LM bo kto w to uwierzy....
Nie zgodzę się z Tobą.W depresję można wpaść i po kilkunastu latach pracy w jednym miejscu.Każdy reaguje inaczej, to może być np. długotrwały proces , który tworzy się latami i w którymś momencie wybucha z całą siłą.Tak że nie oceniają.
Masz rację, ale LM to nie (usunięte przez administratora) i można swobodnie odejść jeśli się pracownikowi taka praca nie podoba. Trzeba "wiedzieć kiedy ze sceny zejść", a takie wylewanie żali po odejściu z pracy kojarzy mi się z rozwodem małżonków-ileś lat było pięknie a potem.....by się pozabijali. Każdy szuka małego "haka", aby jego racja była ważniejsza!!!
Masz rację,nic na siłę.Można odejść w każdej chwili ale trzeba mieć odwagę by to uczynić gdy warunki nie odpowiadają.Sam przed LM miałem parę innych prac i według mnie LM jest więcej niż ok jeżeli chodzi o psychiczny komfort pracy.A właśnie komfort pracy był dla mnie decydujący.Ci co narzekają raczej nie wiedzą co to ciężka, stresująca praca pod presją czasu i wyniku.Fakt,zarobki mogłoby być wyższe bo nie każdy może i chce być kierownikiem.Sam pracuję już 5 rok
Przykro się czyta o złych przeżycia z kierownictwem. W komentarzach piszecie o pracownikach z kilku letni stażem, dlatego zastanawia mnie, jak wygląda sytuacja ogólnie w firmie, a nie tylko w jednym sklepie. Możecie liczyć na jakieś benefity? Opowiedzcie, jak ogólnie firma traktuje pracownika.
Witam. Stanowczo nie polecam tej firmy, jeśli chcecie mieć życie prywatne. Firma sprawia, z ofert i po rozmowach wstępnych, że jest w stanie zaoferować wszystko według informacji z rekrutacji. atrakcyjne wynagrodzenie od 5000 zł do 6700 zł brutto oraz jego regularne rewizje (uzależnione od kompetencji, poziomu realizacji zadań oraz stażu pracy na danym stanowisku); Ani kompetencje ani staż pracy nie wpływa tutaj na wynagrodzenie, głównym celem są zadania, które są narzucane i notorycznie dodawane bez podniesienia płacy. premię kwartalną, której wysokość zależy od wyników sklepu i działu, w którym będziesz pracować. premia wynosi minimum, o ile jest, wyniki sklepu są zanizane bo firma oszczędza. udział w wynikach - raz w roku otrzymasz środki, które możesz zainwestować w zakup akcji Leroy Merlin; zakupić możesz, ale wybrac dopiero po 5 latach, czyli utrzymujesz pracodawce. umowę o pracę na 3 miesiące z możliwością przedłużenia na czas nieokreślony, bo dla nas stabilne warunki zatrudnienia od zawsze są priorytetem; jest w sklepach duża rotacja pracowników ubezpieczenie na życie i prywatną opiekę medyczną, bo spokojna i zdrowa przyszłość są najważniejsze; ubezpieczenie się przyda, choć pracownik w razie wypadku w pracy biorąc l4 jest monitorowany przez pracodawce a nie ZUS. programy rozwojowe, bo stale wspieramy Twój rozwój; rozwinąć skrzydła można we własnym zakresie, szkolenia są ale zero opieki i wyjaśnień. dostęp do kursów i szkoleń, bo dzielimy się wiedzą i doświadczeniami; wiele kursów zbędnych a obowiązkowych, niemających wpływu na prace. platformę benefitów MyBenefit (w tym karta MultiSport), bo dajemy Ci możliwość wyboru; opłacisz to korzystasz. smartfona również do użytku prywatnego, bo lubimy być mobilni w naszej pracy; lubimy wymagać odbierać telefony poza pracą. zniżkę na zakupy w naszych sklepach, bo wspieramy Cię w realizacji Twoich marzeń; 5%rabatu pracowniczego. kierownicy mają na to sposoby by było więcej ale nie dla pracowników pożyczkę na pierwsze mieszkanie, na bardzo korzystnych warunkach, bo ułatwiamy Ci start w samodzielność; dofinansowanie do termomodernizacji, bo dbamy o Twoje oszczędności i myślimy o środowisku; płatny program poleceń pracowniczych, bo wiemy, że nasi Pracownicy są najlepszymi ambasadorami. weż pożyczkę i utkwij na dłuzej. wyróżnia Cię prokliencka postawa i otwartość na ludzi; - klienta szanuj a pracownika nie chcesz się rozwijać i doskonalić; - chcesz rozwijasz i szukasz innej pracy potrafisz pracować zespołowo; - zespół zawsze fałszywy, donosicielstwo, brak współpracy z przełożonymi skrupulatność i dokładność w obliczeniach to Twoje mocne strony; - umiesz liczyc licz na siebie, jak coś zwalisz to się pożegnamy. interesujesz się tematyką budowlaną, dekoracyjną lub ogrodniczą. - logistyka, sprzątaniem, wiele obowiązków na 1 stanowisku. Jakie zadania na Ciebie czekają? sprzedaż produktów i usług w swoim sektorze, biorąc pod uwagę indywidualne potrzeby klientów; realizacja i monitorowanie procesów zamówień klientów; dbanie o dostępność i ekspozycję towarów zgodnie ze standardami naszej firmy. i wiele wiele innych, jest wymagane od pracownika, bo w umówie masz napisane "polecenie kierownika" , odmówisz i już jesteś piętnowany, możesz zapomnieć o wszystkim i lecieć na złamanie karku nawet jeśli jest to niezgodne z BHP czy podstawowymi zasadami moralnymi.
Co za bzdury piszesz o opłacaniu Mybenefit?! Przecież punkty naliczają się z automatu co miesiąc - trzeba tylko złożyć deklarację jakie się ma dochody, bo tego wymaga ZFŚS. To jest koszt pracodawcy a nie pracownika.
Otrząśnij się. Np. za multisporta musisz płacić przynajmniej 50 zł miesięcznie ze swojej wypłaty. Tak samo za pakiety luxmeda.
Przecież pakiet podstawowy Lux Med kosztuje złotówkę. A największa dopłata do Multi wynosi jakieś 38 złotych. Sam się otrząśnij.
Ogólnie mówiąc Mybenefit jest to bezczelność a nie oferta. Nie idziesz do pracy tylko po Mybenefit. W moim przypadku jak miałem (usunięte przez administratora) w zielonym ładzie to po co mi siłownia i basen. Po trzech miechach możem wybrać punkty. Musiałem się prosić jak je wybrać. Po czym okazało się że do marketów spożywcych nie ma tylko na święta. Pozostał empik sklep, w którym praktycznie chodarne ceny i nie ma co kupić. Dwa przed doprze by było obejrzeć towar. WIęc jest to jawne robienie w bambus pracownika.
atrakcyjne wynagrodzenie od 5000 zł do 6700 zł brutto Szerokie te widełki. Czyli na magazynie 6000 zł oraz uprawnienia na wysoki skłąd. Czyli patrząc na konkurencje to (usunięte przez administratora)te wynagrodzenie na okresie próbnym. Dojazd do pracy. Wiele firm proponuje busik.
Centrala musi się opamiętać, bo nie różnią się od polskich polityków... składają obietnice jakie to nie zarobki i premie... A gdy przychodzi co do czego Cele Pro nie realne. Na moim sklepie (jedna z większych aglomeracji) ... Wyzysk!!! Robisz przy minimalnej obsadzie albo sam, dowiadujesz się, że nowy ma wiecej (mimo 5letniego Mego stażu).. Nie masz premii, a Twój dział zrobił np 25%-50% kwoty CAŁEGO marketu z mniejszej aglomeracji, podwyżki rzędu 100-300pln brutto (Inicjatywa własna?? Zrobisz i dostaniesz jedynie co to więcej obowiązków, większe oczekiwania zero więcej hajsu, ba często ten co się narobi dostanie więcej lub tyle samo co ty) , brak stażowego. Zrujnowane zdrowie psychiczne. Często (czytajcie opinie na konkretnych marketach) trzymanie szeroko pojętej kadry zarządzającej po mimo WIELOKROTNEGO, zgłaszania przez pracowników, że jest tak. I chyba jeden z większych problemów, właściwie dwa. Brak związków zawodowych aktywnie działających ( brak odważnych, ludzie boją się, że jakaś (usunięte przez administratora) podkabluje do góry o planie takiego związku) Ignorowanie problemu (usunięte przez administratora)
*korekta*Inicjatywa własna?? Zrobisz i dostaniesz jedynie co to więcej obowiązków, większe oczekiwania zero więcej hajsu, ba często ten co się narobi nie dostanie więcej lub tyle samo co ty)
Ile zarabia kasjer w Warszawie ?
Powiedźcie mi w jakich godzinach jest " zmiana środkowa " i jak wygląda tygodniowy grafik?
Nie ma takie zero-jedynkowego określenia na zmianę "środkową". Grafik, przygotowywany jest tak, żeby odpowiedzieć na prognozowany przepływ klientów w danym dniu. Przykładowo na "kasach", poza typową poranną i popołudniową zmianą, pracujemy również na zmiany typu 8:00, 10.00, 12.00, a przypadku niepełnego etatu, może być to również zmiana na 15:45. Jak wygląda grafik tygodniowy? Nie wiem jak zinterpretować Twoje pytanie - grafiki przygotowywane są na cały miesiąc (i o ile coś się nie stanie, ktoś nie "wypadnie"), to raczej są one stałe i niezmienialne. W grafiku masz pokazane zmiany i godziny pracy dla siebie.
Chodzi mi o to czy w tygodniu są wymieszane zmiany czy np pięć dni z rzędu popołudniówki.
Wymieszane pomieszane i mają Cie w (usunięte przez administratora) czy masz coś poza robota do zrobienia. Składy są tak małe że ruchów w grafikach nie ma za wielu. Uciekaj ta robota to równa pochyla. Zresztą widać jak tu już Centrala się żre między sobą. Dla przykładu w zeszłym roku sklepy straciły tys pracowników a centrala zyskała ten tysiąc. To komu tu robić.
Dzień dobry, chociaż... nie takie "dobry". Od na prawdę dłuższego czasu aplikuję do LM poprzez stronę pracuj.pl oraz stronę firmową na różne stanowiska. Szczerze, te moje aplikacje które składam.. to już od przeszło roku, i za każdym razem rezultat jest ten sam. Zero odzewu.. Brak otworzenia aplikacji, brak feedback'u - czegokolwiek. Ogłoszenia non stop odświeżane. Co robią ludzie od HR'ów ? A może jest walnięty ATS ?
Chyba masz pecha. Aplikowałam jakieś 2 razy. Za każdym razem dostałam i informację co i jak - mogłam nawet nawiązać kontakt z rekruterką (co zresztą raz zrobiłam i dostałam też informację, czemu aktualnie nie mogą mnie zaprosić do rekrutacji). Nie pamiętam, żebym w tym czasie dostawała jakieś powiadomienia z pracuj, a przez ten portal właśnie aplikowałam. Może coś wpada do twojego spamu? Albo masz jakieś filtry w skrzynce/domenie ustawione i automatycznie blokuje wiadomości?
Jaki jest status rekrutacji na na PM? Wydaje mi się, że minęło już grubo 1,5mc u nie wiadomo na czym się stoi. Jeśli rekrutacja się przedłuża to można by było poinformować o tym ludzi.
Mam tak samo. Jeszcze na Linkedin rekrutacja została została wznowiona. Nie wiadomo. @Pracodawca prośba o komentarz w tej sprawie.
Mam to samo czekam i czekam. Doświadczenie mam więc to było dla mnie dziwne. Pracownicy mówią że LM wystawia ogłoszenia chociaż nie mają aktualnie wolnych miejsc. Chyba się tak zabezpieczają żeby w razie co jak się zwolni stanowisko to nie brać byle kogo na szybko. Jeśli jest to prawdą to nie świadczy to dobrze o LM....
Panie, w LM HR nie istnieje. Każdy sklep ma pamią od HR ale to są kadrowe jak za (usunięte przez administratora) :). Rotacja jest potężna, zwłaszcza w magazynie i na sklepach na sali, bo kto mądry to się stąd zwalnia i biorą desperatów, stara gwardia jeszcze ratuje poziom obsługi klientów, ale nowych to biorą z łapanki. A połowa z nich jak zobaczy jak ta wspaniała firma wygląda od środka to ucieka po trzech miesiącach i znowu są wakaty. To jest cyrk a nie zarządzanie personelem.
pracodawca ma gdzieś, mięso armatnie przychodzi i odchodzi, im już nawet nie zalezy na dobrym wizerunku jako pracodawcy, bo nikt w ścieme nie uwierzy. Tu może przyjść ewentualnie jakaś praktykantka z HR z centrali bo jej każą i będzie smażyć populistyczne komentarze jak to jest super w LM a jak ci nie pasuje to sie zwolnij :o).
Ja na LM w zachpom. Również brak odpowiedzi, brak otworzenia aplikacji. Kompletne zero. Wnioskuję że LM robi jakiś miraż. @Pracodawca
Cześć, firma zaczęła stosować nową strategię - wysokie ceny i wysokie marże. Na pewno poprawi to wyniki! Kolega KK po 10 latach wygląda na bardzo zmęczonego sprawowaniem władzy, a w Castoramie i OBI zacierają ręce po każdym chyba miesiącu jego panowania. Nawet OBI, co było już spisane na straty ma lepsze wyniki niż Leroj. Co robić? Jak żyć i dostawać premię kiedy koszyk podstawowych towarów w Leroju jest droższy o 20% od innych marketów?
Szanowny Panie, Zarówno marża jak i ceny są zgodne z aktualna sytuacja na rynku. Często jesteśmy dużo tańsi od konkurencji, dlatego proszę nie podawać niezgodnych z prawdą informacji. Za takie działania może Pan ponieść konsekwencje prawne.
W leroy jest wszystko możliwe niby firma to ludzie hm no tak zależy w którym rzędzie stoisz , lecz mnie już nic nie zdziwi po kilku latach pracy jak pracownikiem miesiąca zostaje Leo czy też informatyk a biedny doradca który biega po sklepie jest niedoceniony to jak tutaj wspominać o motywacji do pracy, później słyszę zaskoczenie że znów się ktoś zwolnił - czemu szok
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.