W GIF zatrudnia się mało kompetentnych inspektorów.
Nie da się załatwić absolutnie nic. Jeśli chcesz jechać coś załatwić to tylko zmarnujesz swój czas. Za każdym razem coś im się nie podoba. Koszmarny urząd.
Dyrektor generalny w tym urzędzie widzi i słyszy tylko to co chce widzieć i słyszeć. Feudalne relacje odstraszają. Każdy dba tylko o siebie. Zazdrość i plotkarstwo. Manipulacje, zastraszanie, kumoterstwo i dziwne układy. Przyzwoitość to rzadkość w tym urzędzie. Taki to teraz GIFowski folklor. Jednostka w tej instytucji chcąca uczciwie pracować bez wchodzenia w układy jest nikim. I choć szkoda tylu lat to lepiej odejść.
Jedna wielka rodzinka z przywilejami z czasow PRL.Jak sie odezwiesz to cie odpowiednio potraktuja!
Żenada. Kiedy się zmieni sytuacja w naszych urzędach! Inspektorzy są niedouczeni, nie przeszkoleni do pracy z klientem, a poza tym, nikt nie zna innego języka poza polskim! Chyba czas nie tylko zmienić personel, ale przede wszystkim kierownictwo i dyrekcję!
Kupa leni tu pierdzi w stotki. Tylko kawki pijà i palá papierosy przed budynkiem.
Witam, czy jest tu może ktoś kto realizował praktykę w Inspektoracie? Ze strony GOVu wiem, że przyjmowani są obecnie studenci wszystkich lat. Chyba będę składać dokumenty. Możecie proszę ocenić czy wato? Nie widzę by pojawiła się opinia dotycząca praktyk
Dzień dobry, widziałam wcześniej ofertę na staż w Inspektoriacie. Są tu może studenci, którzy jeszcze niedawno go zrealizowali? liczę na opinie, ponieważ nie wiem czy jest sens kontaktować się w jego sprawie. Stażyści później z automatu są zatrudniani?
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa kluczową rolę w osiąganiu wyników. Jak wygląda ten aspekt w Główny Inspektorat Farmaceutyczny?
Zależy od departamentu, depsrament ds wytwarzania jest super, fajna dyrekcja, merytoryczna. Robi co może żeby się dobrze pracowało.
Ciężko cokolwiek się dowiedzieć. Nie można się dodzwonić,a jak już się dodzwoni, to przełączają z numeru wewnętrznego na numer wewnętrzny, bo nikt nic nie wie i nie potrafi udzielić informacji. Kółko wzajemnej adoracji, nie polecam...
Inspektorki od wytwarzania masakra. Są wyprane z uczuć i wszelkich innych ludzkich odruchów patrzą jak tylko człowiekowi uprzykrzyć życie.
Dyrektor generalny w tym urzędzie widzi i słyszy tylko to co chce widzieć i słyszeć. Feudalne relacje odstraszają. Każdy dba tylko o siebie. Zazdrość i plotkarstwo. Manipulacje, zastraszanie, kumoterstwo i dziwne układy. Przyzwoitość to rzadkość w tym urzędzie. Taki to teraz GIFowski folklor. Jednostka w tej instytucji chcąca uczciwie pracować bez wchodzenia w układy jest nikim. I choć szkoda tylu lat to lepiej odejść.
Bo MW to najgorszy dyrektor generalny jaki w tym urzędzie był kiedykolwiek. Jedyne w czym bardzo dobrze się sprawdza to bycie karłem koronowanych głów dyrekcji i naczelników oraz ich kolesi. Człowiek ten nie ma żadnego pojęcia o wytwarzaniu i branży farmaceutycznej co wszelakie manipulacje takim karłem upraszcza. Sprzątaczka z portierem mają więcej oleju w głowie aniżeli ten człowiek.
Witam, wcześniej pisano ze sytuacja zależna może być od departamentu a teraz niedawno została dodana opinia, w której ktoś wskazywał na jakieś źle traktowanie wobec pracowników. Czy faktycznie takie jest? jeśli tak to których departamentów może dotyczyć? Chce sprawdzić czy to ten którym się interesuje
Urząd tragedia, (usunięte przez administratora) , straszenie pracowników i nadużywanie władzy zwierzchników. Nie polecam. Zastanówcie się dwa razy za czym złożycie tam papiery.
a na których jeszcze innych departamentach pracuje się jak dobrze jak na tym wspomnianym ds. wytwarzania? Ktoś także widzę, że o zarobki pytał lecz odpowiedź nie została na to zapytanie bezpośrednio udzielona. Jak przy tym wszystkim sami współpracownicy są zintegrowani?
A co konkretnie dzieje się teraz na tym całym wytwarzaniu? Czy mi napiszecie? teraz zauważyłam te opinię, że atmosfera może zależeć od departamentu i właśnie ten ds. wytwarzania wyszczególniono. Czy mógłby ktoś opisać pracę w nim nieco szerzej? Jak przekłada się to na zarobki?
Inspektorzy od wytwarzania niedouczeni, złośliwi. Stare baby bez żadnego pojęcia. Brak jakiegokolwiek ludzkiego spojrzenia na sprawę. Wszystkie rozmowy radzę nagrywać, wszystko na piśmie, konsultacje telefonicznie nie mają pokrycia w ich późniejszych decyzjach.
A czy któryś z pracowników by się do tego odniósł? Zaciekawiła mnie ta opinia, zwłaszcza wzmianka o tym, że cos się nie pokrywa. Czy to od jakichś błędów w procesach zależy czy o co chodzi? i jeśli o warunki pracy chodzi to wszystko w nich się w razie czego zgadza? od nowego roku czegoś szukam, interesuje mnie wasze odniesienie
Braku szans na współpracę z kierownictwem oraz brak szacunku do pracownika, sprzeczność w wydawaniu poleceń, niezdrowa atmosfera między pracownikami stąd taka rotacja pracowników w szczególności w departamencie inspekcji do spraw wytwarzania i w biurze dyrektora generalnego. Pracowałam na wysokim stanowisku- pensja była marna, bez szans na choćby złotówkę podwyżki. Dorzucanie obowiązków nie powoduje wzrostu - choćby symbolicznego- wynagrodzenia a atmosfera jeszcze gorsza wyczerpująca psychicznie, mile widziane donoszenie na innych to był chleb powszedni. W ostatnim okresie atmosfera tylko się pogarsza.
A jak wyglądają sprawy podwyżek u osób zatrudnionych bez doświadczenia? Po okresie próbnym dorzucają coś do wynagrodzenia? Czy w późniejszym okresie, jak już się tego doświadczenia w firmie złapie, można liczyć na podwyżkę?
W GIF zatrudnia się mało kompetentnych inspektorów.
Dokładnie. Niekompetentna i niedouczona dobro zmianowa dyrektorka departamentu inspekcji wytwarzania z tyle samo wart zastępca i naczelnikami doprowadzili departament inspekcji do upadku. Dobrzy inspektorzy odchodzą a zostają tacy co ich nigdzie nie chca. Ostatni ich nabytek inspektora przybywa z zakładów mięsnych. To teraz bedzie taka kontrola wytwórców substancji czynnych i leków jakiej jeszcze nie widziiano. Śmiech na sali.
Tak , te dwie zakały i miernoty AR i LM nadal tu pracują a ręce maja tak zajęte trzymaniem sie stołków dyrektorskich że aż przykro na to wszystko patrzeć . Departament inspekcji w stanie agonii.
Co ? ??? A jeden taki naczelnik i wicedyrektor z wydziału oceny dokumentacji URPL niejaki PP to ponoć ma małego i może krótko.
Kierownictwo powinno mieć nieustanne coachingi a najlepiej powinni ich często zmieniać jak się nie nadają. Poprzewracało się najwyraźniej tym ludziom w czterech literach.
Nie da się załatwić absolutnie nic. Jeśli chcesz jechać coś załatwić to tylko zmarnujesz swój czas. Za każdym razem coś im się nie podoba. Koszmarny urząd.
Nie polecam pracy w tym urzędzie na stanowisku inspektora. Brak możliwości rozwoju (wyższe stanowiska są dla znajomych), słabo płacą (wynagrodzenia dużo niższe niż rynkowe), słaby socjal, na obietnicach się kończy, nie dbają o pracowników z doświadczeniem ( specjaliści odchodzą a rekrutuje się ludzi bez doświadczenia), dyrekcja i naczelnicy dbają wyłącznie o siebie, bardzo toksyczne relacje między pracownikami. Pracownik mądrzejszy i lepiej wykształcony jest niemile widziany w GIF przez naczelników i dyrektorów , którzy chcą zachować swój stołek do emerytury. Podwładny powinien przed obliczem podwładnego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, aby swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
To co wchodzi w skład socjalu, że jest taki słaby? Możesz wymienić? Są te podstawowe już teraz czyli karta sportowa i opieka medyczna? Można prosić o informacje, o ile tak mniej więcej są niższe wynagrodzenia od tych rynkowych? Tak procentowo choćby? Fajnie byłoby wiedzieć, czy faktycznie jest tak źle, jeśli chodzi o zarobki. Pełno negatywnych opinii ale w końcu chcę poznać konkrety...
Zabrali darmową opiekę medyczną np. Teraz pracownikowi kwota będzie potrącana za pensji, dodatkowo nagrody są tylko dla wybranych
A co trzeba zrobić, żeby być tym wybranym? Ktoś napisał , że wyższe stanowiska są tylko dla znajomych. Kogo trzeba być znajomym, żeby móc awansować?
Czy osoby bez doświadczenia mają szansę na zatrudnienie w Główny Inspektorat Farmaceutyczny?
Dużo się dzieje w tym urzędzie, protekcje, nepotyzm itp. pracownikom bez "pleców" jest w niektórych komórkach ciężko się przebić. Zrezygnowałem z pracy widząc że ambicja i pracowitość to za mało żeby coś tam osiągnąć. Pracuję teraz w korporacji i jest lepiej.
Obowiązków mało, wypłaty jak na urząd dobre ale atmosfera w pracy i relacje pomiędzy pracownikami toksyczne. Struktura bardzo podniesiona za dużo dyrektorów i naczelników. Do kierownika pracownicy są traktowani jak szara masa i z tego powodu jest duża rotacja a powyżej jest tylko i wyłącznie walka szczurów o stołki. Jeśli przychodzisz z korpo to licz się z tym że cofniesz się o 20 lat. Da Ci to stabilność i środki finansowe ale o poważnym rozwoju tutaj nie ma co myśleć. Dla młodej osoby zdecydowanie odradzam. Jak przyjmie te nawyki zawodowe to w żadnej korporacji się nie odnajdzie bez degradacji o kilka poziomów we wlasnym zakresie rozwoju zawodowego
Rotacja pracowników duża. Do pracy chętnych brak. Nie zmieniają się tylko PANIE ZASŁUŻONE INACZEJ- jedna cieszy się sympatią naczelnika, druga dyrektora, wykazując się wdziękami, bynajmniej nie intelektualnym. Wykorzystując swoją pozycję (raczej uwłaczającą) nie jedną osobę wyruszyły już z urzędu (usunięte przez administratora)i dołki pod nią kopiąc. Tragedia.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Główny Inspektorat Farmaceutyczny?
Zobacz opinie na temat firmy Główny Inspektorat Farmaceutyczny tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 71.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Główny Inspektorat Farmaceutyczny?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 55, z czego 1 to opinie pozytywne, 53 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Główny Inspektorat Farmaceutyczny?
Kandydaci do pracy w Główny Inspektorat Farmaceutyczny napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.