Jezeli chodzi o wynagrodzenie to nalezy pamietac, ze nie tylko p.M tym zarzadza, ale osoby "ponad nia"- czyli pani dyrektor operacyjna A. Moze do niej warto by sie bylo zwrocic na temat wynagrodzenia, bo to ona ma piecze nad oddzialami w tej firmie?
Chyba po to jest MANAGER ODDZIAŁU w Lublinie, by rozmawiał o wynagrodzeniu swoich pracowników z Zarządem? Czy mylę się? :)
(usunięte przez administratora) wykorzystała całą pulę podwyżek do wynagrodzeń w lubelskim oddziale na wynagrodzenie dla swoich dzieci. Dziecko (usunięte przez administratora)Zarabia tyle co 2-3 księgowe. Sytuacja jest O tyle absurdalna, że pytając o zakres obowiązków dzieci te nawet nie potrafią określić za co są odpowiedzialne. Zwykły szary człowiek idąc po podwyżke w pierwszej kolejności musi wysłuchać jak to jest nierentowny dla firmy, nie zwróciło się jeszcze jego przyjęcie do firmy, że nie ma kompetencji, wykształcenia - mimo, że ma, bo (usunięte przez administratora)Nawet nie wie, że niektórzy jej pracownicy skończyli już studia - ona sama woli zatrudnić studentów, których traktuje jakoś tania sile roboczą. Finalnie po wielu rozmowach dostaje się 200 zł i kolejnych 10 klientów. W tej firmie absurd goni absurd.
Dokładnie. Mimo, że firma dobrze prosperuje, zatrudnia nowe osoby na wysokich szczeblach to za dobrą i solidną pracę zwykłego pracownika podwyżka się nie należy. Przypuszczam, że wszystko zatrzymuje się na Managerze. O "rodzinnej" atmosferze w lubelskim oddziale nie wspomnę :D
takie powiazania miedzy pracownikami wplywaja na jakosc twojej pracy, ilość twoich obowiązków, czy moze zwyczajnie nie pasuja ci "dla zasady"? z tego co wiem, "u samej gory" tez sa takowe i mozna przeczyta idac do tej firmy ze tworzy ja malzenstwo, informacje sa jawne.
No cóż jest chyba delikatna różnica między właścicielami firmy, a zatrudnianiem swoich dzieci. Aczkolwiek myślę, że na i na to wiele osób pzymknęłoby oko gdyby dzieci (usunięte przez administratora)były zatrudnione były na takich samych zasadach jak inni pracownicy, a niestety tak nie jest, a nie na to samo stanowisko co inny pracownik tylko za wyższe wynagrodzenie albo dostają cichy awans na managera. (usunięte przez administratora) Był tutaj komentarz, który zniknął o tym że dużo osób zwolniło się przez (usunięte przez administratora)i jej córkę. I to jest 100% prawdy.
czy wynagrodzenia i warunki zatrudnienia w cashdirector sa jawne? pytam bo wiem ze sa firmy w ktorych tak jest i powyzszy wpis tez o tym swiadczy
Ja tylko nie mogę zrozumieć dlaczego pomimo tylu skarg szefostwo tej firmy nic nie robi w kierunku poprawy sytuacji. Mam wrażenie, że firma jest nastawiona tylko na zysk a granica dobrego wizerunku tej firmy dawno już została przekroczona.
zapewne jak każda firma, nie zarabia = nie istnieje.... ja pracowałam w kilku biurach rachunkowych, zawsze bylo podobnie = nie zarabiasz, nie pracujesz bo to się nie opłaca
Idąc Twoim tokiem myślenia to w każdym biurze rachunkowym/firmie outsorcingowej pracownicy powinni być tak traktowani jak opisują sytuacje w komenatrzach tylko dlatego, że firma chce osiągnąć zysk? Ja rownież znam sytuacje w biurach rachunkowych i oczywiście firmy osiągają zysk ale przy tym każdy siebie szanuje.
Niestety ciezko jest o podwyzke. Jest ona niewielka, dodatkowo nalezy przyjac nowych klientow. Praca w ksiegowosci jest wymagajaca i stresujaca a niektorzy klienci sa naprawde trudni. Ksiegowi w szczegolnosci ze wgledu na wynagrodzenie odchodza - a wiem, ze odejdzie jeszcze wiecej niedlugo. Sa przeprowadzone nawet badania, ze lepiej jest zaoferowac podwyzke "staremu" pracownikowi, niz zatrudniac w jego miejsce nowego, ktory bedzie nierentowny przez najblizsze kilka miesiecy. Jest to czysta matematyka na ktora w tej firmie nie zwraca sie uwagi, takze traca na tym wszystcy.
Czytam Państwa opinie, i zastanawiam się czy prawdą są szkolenia z prof Modzelewskim? Czy to tylko reklama?
Jak się pracuje z ludźmi z CashDirector S.A.?
W skrócie - (usunięte przez administratora) Wyścig szczurów. Nie polecam. Zwłaszcza magazynier.
Mówiąc magazynier, domyślam się o kim mówisz - pomimo, że nie pracuję w tym samym dziale. To przykre, że pracownicy, którzy są ambitni i chcą obsłużyć więcej klientów (i owszem, zarobić więcej, do czego mają bezwarunkowe prawo tak samo jak każdy, kto przychodzi do tej firmy), są oceniane w ten właśnie sposób. To dokładnie obrazuje poziom tych komentarzy i osób, które na codzień wydawały się pozytywne, a w Internecie leją totalny hejt i brak szacunku do innych. Tak czy inaczej - powodzenia, mam nadzieję że uda Wam się odnaleźć pracę marzeń. Pamiętajcie tylko, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma :)
Prawda jest taka, że nikt nikogo nie hejtuje bez powodu. I na pewno powodem nie jest zawiść o to, że ktoś ma 100 klientów. Proponuję poobserwować. Inną sprawą jest to, że Pani M zamiast piętnować patologię to je docenia, a to jest tylko woda na młyn dla pewnej grupy osób.
Opiekunka lub opiekun seniorki w Niemczech
Specjalista ds. kontroli obiektów logistycznych
Jak tak czytam te opinie to nie mogę się powstrzymać od pewnego porównania. Nasuwa się Bareja i MIŚ - prezes miał szafę do której przychodził kto chciał i chwali prezesa do bólu (wiedząc że to się nagrywa) " czasem aż oczy bolą patrzeć jak się przemęcza dla naszego klubu Ochudzki Ryszard prezes naszego klubu Tęcza...jeszcze inni niektórzy wtykają mu szpilki, to nie ludzie to wilki" i to jest całe podsumowanie pracy i zarządzania w Lublinie - nie polecam, nie zachęcam, wręcz odradzam. Chyba że ktoś w desperacji, to na chwilę można . Chociaż ostatnio ponoć każą młodym podpisywać klauzulę, że jak odejdą przed upływem roku czy dwóch, to będą zwracać koszty szkolenia :-))) Ja tam uważam, że jeszcze powinni dopłacać za obowiązaek słuchania tego pierdo.... Czysty wyzysk, ale przychodowość wzrasta (przynajmniej na wiosnę) No cóż tak to jest, jak Janusz bierze się za psudo korpo...
Wraz ze rozwojem oddziału w Lublinie wpisujemy do naszej historii kolejne spotkania. Była wspólna integracja z morsowaniem nad Wisłą., lanczowy wieczór na Starym Mieście w Lublinie oraz wspólna gra w kręgle. Było spotkanie w Warszawie z prof. Modzelewskim. Aktualnie mamy do dyspozycji ćwiczenia relaksu i koncentracji lub fizjoterapii. Możemy już " reaktywać" swoją kartę multisport . Dodatkowa integracja w zespołach umożliwia jej dostosowanie do upodobań grupy. Stworzyliśmy wspólna mała biblioteczke oraz kącik zabawy dla dzieci. Mieliśmy spotkania z trenerem personalnym - panem Wojtkiem. To wszystko dzięki wielu pomysłom i aktywności Wszystkich. Mimo Home Office zespoły wspólnie wypracowują i wdrażają nowe rozwiązania. Dzięki temu mamy coraz bardziej zgrane zespoły. A tworzymy już siódmy zespół ponieważ do końca roku przekroczymy liczbę 50 księgowych. Pozwala nam to na tworzenie również międzyzespołowych grup tematycznych. Aktywnie działa już grupa e-commerce, dla której mbank uruchomił specjalną infolinię, powstają grupy specjalizujące się w VAT, w ZUS, w PIT, itd. Wspólnie z zespołem radców prawnych i doradców podatkowych grupy wspierają pracę zespołów. Także zespoły tematyczne w ramach Ogólnopolskiej Sieci Certyfikowanych Biur Rachunkowych, które wspólnie z zespołami mbanku wspólpracuja w ramach ciekawych i innowacyjnych projektów Dzięki temu widzimy, że nasza szklanka jest ciągle do połowy pełna. Nadal więc będąc organizacją ucząca się nieustannie będziemy szukać dobrych rozwiązań dla klientów zarówno wewnetrznych jakimi są pracownicy jak i zewnętrznych - klienci CashDirector SA
Pani MW, to chyba nie jest miejsce na takie wpisy. To miejsce służy, po to aby wyrazić swoją opinię dot. pracy w CASHDIRECTOR. Pani opinia nie jest subiektywna. Rozumiem, że Pani dobrze się pracuje w firmie-wynagrodzenie ma Pani dobre, ma Pani możliwość zatrudniania rodziny itp. Inni pracownicy, postawieni niżej od Pani zapewne woleliby otrzymywać wyższe wynagrodzenie, niżeli te bezużyteczne benefity o których Pani pisze.
Witam, Pracowałam dla tej firmy w oddziale lubelskim, firma ta stwarza pozornie poprawne wrażenie z wykluczeniem Pani M. Zaczęłam pracę w tej firmie od razu po studiach, bez doświadczenia i najmniejszej wiedzy. Praca na początek jest poprawna, pracownik otrzymuje minimalny czas na zapoznanie się z poradnikiem przedsiębiorcy- szkolenia w tej firmie to jedynie fikcja, więc poradnik przedsiębiorcy jest jedynym miejscem i szansa na rozwój. Następnie pracownik najwcześniej w drugim tygodniu pracy zaczyna pracę z klientem i zaczyna prowadzić jego KPiR (nie muszę mówić, że niekiedy księgowa ma mniejszą wiedzę niż klient), a po godzinach się uczy ze wspomnianego już poradnika. Po około 3/4 miesiącach księgowa posiada już 70 klientów za zabójcze 100/200 zł netto powyżej minimalnej, a dodatki pracownicze to w tym przypadku kawa (mleka nigdy nie ma) oraz miejsce do rozmów( w pokoju którym się pracuje nie zawsze można rozmawiać, była sytuacja gdzie wielka M po wejściu do pokoju powiedziała "wolna jest sala konferencyjna więc jak chcecie porozmawiać to tam idźcie" więc z całą pewnością każdy zdaje sobie sprawę, że atmosfera nie jest atutem tej pracy, no chyba, że ktoś lubi gęsta. Dodatkowo jeżeli księgowa w uznaniu wielkiej M jest nierentowna to dostaje dodatkowych klientów, w wyniku czego dalej pracuje ponad swoje siły - abonament na klienta zaczyna się od 150 zł netto - 70 klientów - łatwo można policzyć, że ktoś słabo wylicza rentowność i nie jest to wspomniana księgowa. Przy składaniu wypowiedzenia usłyszałam wiele nieprzyjemnych słów na swój temat i do tej pory nie mogę się psychicznie pozbierać po tej najmniej profesjonalnej rozmowie w moim życiu zawodowym. Jako była pracownica tej firmy, z całego serca odradzam pracę w oddziale lubelskim. Ogół firmy jest naprawdę dobry, liderzy - Justyny, Mariola oraz Asia są naprawdę pomocne i miłe, ostatnim liderem jest Pan Magazynier, który młodsze księgowe uważa za swoją pomoc- średniowieczną gwardię przyboczną. Współpracownicy są cudowni, każda księgowa oraz księgowy pomocny w pracy, przekazują wiedzę, uczą. Jeżeli ktoś chce oddać prowadzenie. księgowości swojej firmy do sk, polecam udanie się do jakiegoś forum dla studentów ekonomii - będzie taniej. Drugim wyjściem jest oddanie swojej księgowości do Marioli, Beaty, Łukasza czy Kamili lub innego oddziału tej firmy. Pozytywne opinie pracowników wynika z faktu iż za opinie na tym forum otrzymuje się benefit pracowniczy - przed pandemia były to dni pracy zdalnej....
Drogi były pracowniku . Przyjmujemy do wiadomości Twoją krytyczno / pozytywną ocenę pracy w Oddziale. Mamy nadzieję, że wyraziłeś ją również szczerze w kwestionariuszu oceny pracy jaki dostałeś po jej zakończeniu z działu kadr. Ma ona wiele sprzeczności a duże zabarwienie emocjonalne. Zgodnie z Twoim zdaniem. Firma nie powinna: 1. przyjmować do pracy młodych ludzi po studiach 2. szkolić ich krócej niż pół roku 3. tworzyć w zespole miłej atmosfery do pracy 4. zapewniać oddanych i życzliwych Liderów którzy wspierają nowe osoby 5. udzielać benefitów pozapłacowych Firma powinna: 1. bez względu na wiedze, doświadczenie i zakres prac wypłacać wyższe wynagrodzenie a jednocześnie 2. pobierać od klientów niższe opłaty Dużo logiki w tym nie ma. Kierując się Twoimi uwagami nie powinieneś w ogóle w CashDirector dostać szansy zatrudnienia . Zapewniamy, że w CashDirector : 1. będziemy nadal wspierać rozwój młodych ludzi - ale też oczekiwać poszanowania praw firmy i wdzięczności dla zespołów szkolących i wdrażających 2. będziemy szkolić i egzaminować zgodnie z planami zespołu szkoleń - ale nie kształcić . Od tego jest szkoła 3. będziemy myśleć nadal pozytywnie - nawet gdy któregoś dnia zabraknie mleka do kawy 4. będziemy pamiętali, że pomagamy człowiekowi - przedsiębiorcy, który nie jest liczbą..... 5. będziemy nadal oddziałem wspierającym i rozwijającym się 6. będziemy nadal realizować 3 W - wiedza, wspólpracą, wdzięczność 7. będziemy realizować inicjatywy pomocowe dla pracowników: pakietem Multisport , medycznym, owocowy dzień, zajęcia z rehabilitantem, praca zdalna, itd.. 8. będziemy cieszyć się rozwojem potencjału każdego pracownika , chwalić za sukcesy ale krytykować gdy źle traktuje firmę, klientów i współpracowników 9. będziemy pracować nad utrzymaniem naszego wysokiego poziomu jakości obsługi klienta - wg badań MPS - poziom Excelent. Potwierdzamy też krytykę za poproszenie o przedłużenie umowy dla celów otrzymania kredytu a po jego przyznaniu poinformowania, że z innym pracodawcą została podpisana już umowa i złożenie wypowiedzenia. W okresie wypowiedzenia miesieczne zwolnienie lekarskie. Dalszą konsekwencją takiej postawy jest ta opinia. Z podziękowaniem i życzeniami sukcesów
Czytam komentarze i nie wierzę. Osoba, która odchodzi z pracy i pisze podobne komentarze, najprawdopodobniej odeszła sfrustrowana i rozgoryczona. Każdy ma prawo do emocji, które przeżywa. Jesteśmy w pracy, wiec naturalną rzeczą jest to, ze zdarzają się zarówno pozytywne jak i negatywne sytuacje. Nikt jednak nie ma prawa mówić nieprawdę. Te słowa, skierowane w stosunku "Wielkiej M" są oszczerstwem. Przychodząc do pracy godzimy się na pewne warunki, prawa i obowiązki, które akceptujemy i które są jasno określone, a później konsekwentnie stosowane. Jeżeli było mi trudno i ciężko, zawsze szłam do Pani, o której czytam opinie i nie było sytuacji, kiedy wyszłam z rozmowy bez konstruktywnego rozwiązania, które owszem wymagało ode mnie pracy, ale także w którym mogłam liczyć na każdym kroku na Panią M. Dlatego nie zgadzam się, by nieprawdziwa opinia "poszła w świat". P.s. Nie jestem z rodziny, ani za mój komentarz nie otrzymuję gratyfikacji ;) Jestem pracownikiem, który otrzymał i otrzymuje na każdym kroku wsparcie i pomoc od "Wielkiej M."
Zastanawiam się czy te wszystkie pozytywne wpisy to płatna promocja czy efekt groźby utraty pracy? Miałem wątpliwą przyjemność pracowania w Lublinie i przez cały czas czułem się jak u Barei. Nikt nic nie wiedział, wykluczające się zmiany zachodziły dzień po dniu. Kadra zarządzająca pożałowania godna, manager oddziału to bezduszna, wyżywająca się na pracownikach kobieta. Pani dyrektor z Warszawy zachowuje się jakby zarządzała własnym folwarkiem, oderwana od rzeczywistości i nie ma pojęcia o tym co tak naprawdę się dzieje. Wszyscy nerwowo się uśmiechają, rotacja jest ogromna, zmieniają zasady wynagradzania z dnia na dzień. Warunki pracy jak w kołchozie. Odradzam
Biuro CashDirector jest jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się innowacyjnych start up w branży fin-tech. W ciągu ostatnich dwóch lat zostało zatrudnionych w samym Lublinie ok. 100 osób - specjalistów w zakresie księgowości, sprzedaży, obsługi klienta. W tym czasie odeszło z oddziału ok. 20, Z czego połowa z powodu chęci rozwoju w innych obszarach. Zaledwie kilka odeszło w wyniku nie spełnienia wymaganych przez nas kryteriów. Stworzyliśmy dobre warunki pracy zarówno w systemie pracy stacjonarnej jak i zdalnej. Pracownicy dysponują bezpłatnym serwisem socjalnym- kawa, herbata,woda,owoce, dopłatę do pakietu multisport oraz do pakietu medycznego. Jako jedni z pierwszych już od 13 marca dla bezpieczeństwa pracowników i ich rodzin został wdrożony system pracy zdalnej. Aktualnie to pracownicy współdecydują czy nadal z niego chcą skorzystać. Mają także zaproponowany trening relaksacyjny w ramach troski o zdrowie fizyczne ale i psychiczne w okresie epidemii. Dbamy jednak także o wysoka jakość obsługi klienta i realizację ustalonych standartów. Ponad połowa naszych pracowników ma stałe umowy o pracę, pozostali umowy na czas określony. Opiekujemy się także uczniami szkół średnich oraz studentami, którzy zyskują doświadczenie potrzebne na rynku pracy. Pracę zespołów koordynują liderzy, którzy codziennie wspierają nowe osoby w zespole. Aktualnie rekrutujemy kolejne osoby na nowe stanowiska .Wymagamy jednak zaangażowania, kreatywności oraz samodzielności na stanowiskach specjalistów. Mamy jasno postawione cele aby pracę traktować jako pomoc klientom, pracować tylko tyle ile trzeba i żyć pełnią życia z dobrą energią. Tej w oddziale w Lublinie jest bardzo dużo. Tego życzymy i Pani / Panu BOB. Dobro broni się samo a fałszywe słowa i tak do nas wracają ....z czasem.
Drogi/Droga MW, skoro wypowiadasz się w imieniu Pracodawcy, podpisz się pełnym imieniem i nazwiskiem. Czy może wstydzisz się w jakiej firmie pracujesz? Ja potwierdzam w pełni słowa Boba. Odradzam w 100% - będziecie żałować swojej decyzji.
Widać że Bob trafił w samo sedno, skoro jego wpis doczekał się aż tak rozbudowanej odpowiedzi, przesadnie marketingowej. Czy kawą i owocami których wiecznie brakuje można zamydlić pracownikom oczy, a gdzie godziwe wynagrodzenie. Praca księgowych jest bardzo ciężka i bardzo odpowiedzialna, wynagrodzenia na poziomie minimalnym to żenada, możliwość podniesienia wynagrodzenia przy jeszcze większym nakładzie pracy to już wyzysk. W żadnym szanującym się biurze rachunkowym księgowa nie ma po 100 klientów, bo to nie ma nic wspólnego z jakością. Brak nadgodzin to fikcja! Nie ma ich tylko oficjalnie! Ale tego że ludzie się nie wyrabiają z pracą nikogo nie obchodzi. Proszę zejść z piedestału i przypomnieć sobie po co ludziom praca. Nie po to żeby Panu prezesowi, Pani dyrektor i Pani menager żyło się luksusowo, ludzie pracują żeby zaspokoić własne potrzeby bytowe. Proszę nie dorabiać do tego zbędnej ideologii.
Jakimi owocami? Owoców już nie ma od dłuższego czasu, chyba że jak się szefostwo zjedzie to się znajdą a potem gniją w lodówce, bo się ludzie boją częstować. Wiele osób nie potrafi zachować kultury osobistej, robią w około siebie straszny (usunięte przez administratora) czy to w kuchni czy w łazience. To praca na akord - im więcej masz klientów tym więcej zarobisz i bardziej podnosisz statystyki oddziału gdzie Twój przełożony zyskuje najwięcej a Ty.. marne gorsze. Smutne to trochę. Wszystko spala na panewce, tak jak z angielskim, szkoleniami dla księgowych, pokojem relaksu i innymi rzeczami - są po prostu za drogie gdzie w wielu firmach to po prostu standard.
Pracuję w firmie stosunkowo niedługo, bo pół roku. Ostatnie, co czuje przychodząc do pracy to strach i nerwowość. Oczywiście jest stres, ale jest to stres pozytywny, napędzający do działania. Atmosfera.. cóż wraca do nas taka, jaką sami tworzymy wokół siebie. Ja spotykam się z życzliwością, pomocą, uśmiechem. Moje sukcesy są doceniane dobrym słowem i wynagrodzeniem finansowym. Firma daje szerokie możliwości rozwoju rozumianego jako awans pionowy w strukturach firmy jak i poziomy-ucząc się i doskonaląc umiejętności na stanowisku, na którym obecnie się znajdujemy. Nazywanie pani menadżer bezduszną jest co najmniej niedorzeczne, bo jest to najbardziej wspierająca osoba w firmie, co nie przeszkadza jej stawiać wymagań dzięki którym możemy się rozwinąć. Pani dyrektor oderwana od rzeczywistości to kolejny absurd, bo jest to osoba twardo stąpająca po ziemi podchodząca do pracowników biznesowo a zarazem ludzko. Firma oprócz standardowych benefitow jak karta multisport czy prywatna opieka medyczna wprowadza dla chętnych zajęcia relaksacyjne a także treningi fizyczne. Oczywiście jesteśmy w pracy, nie jest idealnie, zawsze można coś zmienić i poprawić, ale zmiany zacznijmy wprowadzać od siebie a nie wylewamy frustrację w postaci oczerniania i nieprawdy.
AN jaka jest teraz stawka za pisanie pozytywnych opinii? Tak jak kiedyś 4 dni dodatkowo wolne, czy 50 zł jak za pozytywną opinię na Google wyciągniętą od klienta. (usunięte przez administratora)
Dokładnie się z tym zgadzam. Dużo pracy, a wynagrodzenie na niskim poziomie. Dobrze, że na lubelskim rynku jest wiele konkurencyjnych biur z wykwalifikowaną kadrą zarządzającą na znacznie wyższym poziomie. Nie polecam potencjalnym pracownikom, a tym bardziej klientom!
@Bob, nie poradziłeś sobie, a teraz sfrustrowany szkalujesz firmę. Szkoda że kandydaci muszą czytać takie nieobiektywne opinie, krzywdzące dla wielu fajnych osób, które tworzą zespół CashDirector. Czytający pewnie zdają sobie sprawę, że jak ktoś wszystko obrzuca błotem, to po prostu nie jest wiarygodny... Przemyśl to sobie zanim oplujesz kolejnego pracodawcę ...
Wiecie czy CashDirector S.A. udostępnia laptop i telefon do pracy zdalnej?
Jako były pracownik chciałabym wypowiedzieć się o pracy w oddziale w Lublinie. Szkoda, że jak zaczynałam pracę nie przeczytałam tych komentarzy, które w 100% są prawdziwe. Każda negatywna opinia potwierdza w całości obraz tego co się dzieje w CashDirector. Również jestem osobą, która podczas złożenia wypowiedzenia usłyszała od Pani M. nie tylko niemiłe słowa, ale również obrażanie oraz poniżanie. Rotacja pracowników, ciągłe zmiany wynagrodzenia, ucinanie premii jest na porządku dziennym, czego oczywiście nie usłyszymy na rozmowie rekrutacyjnej. I tak potwierdzam wcześniejsze komentarze, że odchodząc z tej pracy człowiek jest UWOLNIONY. Drodzy księgowi/ Drogie księgowe nie podejmujcie pracy w tej firmie, jeśli chcecie być zdrowi, mieć dobrą samoocenę oraz być spełnieni w zawodzie księgowego !
Gdyby to była jedna, dwie opinie można byłoby je lekceważyć. Ale tyle opinii, które opisują patologiczne zachowania Pani M. Bardzo dobrze, że ludzie wreszcie zaczęli pisać jak wygląda w oddziale lubelskim.
(usunięte przez administratora)
To prawda, że jeśli zarządowi zależy na oddziale lubelskim, to powinni przyjrzeć się temu jak on funkcjonuje i zastanowić sie czy taką firmę chcieli stworzyć. Nienajlepszą wizytówką firmy jest: praca ponad siły (wieczorne niezliczone nadgodziny pracy z domu bez prawa odbioru), sugestie, że jakość pracy nie jest tak ważna jak ilość klientów, a do tego zdarzające się wyzwiska. Nie bez powodu na rozmowach rekrutacyjnych do innych firm bardzo rzadko pada pytanie o przyczynę zmiany pracodawcy.
Takiemu potencjalnemu przyszłemu pracodawcy wystarczy powiedzieć "proszę zerknąć na opinie na GoWork"... :)
Witam, chciałbym się wypowiedzieć jako pracodawca innej firmy w Lublinie, ponieważ zaciekawiły mnie opinie byłych pracowników o firmie CashDirector. Miałem przyjemność rekrutować jedną z takich osób, szokująca była dla mnie opinia o byłym pracodawcy, zarobkach oraz ilością pracy, dlatego postanowiłem przyjrzeć się opiniom na Gowork. Radzę przyjrzeć się zarządowi takiej sytuacji, która nie wróży nic dobrego dla imienia firmy. Jeżeli to, co piszą i mówią pracownicy jest prawdą, oddział niedługo przestanie istnieć, konkurencja nie śpi. Proszę spojrzeć realnie, aby pracownicy byli zadowoleni przede wszystkim należy PODNIEŚĆ IM PENSJE. Praca księgowego jest pracą ciężką, za zbyt małe zarobki wręcz poniżającą. Przy tak szybkim wzroście cen nawet podstawowych produktów, pracownik nie jest w stanie utrzymać rodziny. Sam pracowałem w takiej firmie, zanim otworzyłem własną działalność gospodarczą, firma w krótkim czasie upadła. Pamiętajmy, szczęśliwy pracownik=szczęśliwy pracodawca=większe zyski dla firmy.
Witam, Jako były pracownik księgowości oddziału w Lublinie z całego serca nie polecam tam pracować. Pani M. na początku mydli oczy mówiąc o rozwoju, wysokim wynagrodzeniu i innych takich rzeczach. Jednakże jedyne pozytywne wrażenie, które stamtąd wyniosłam to, to że mogłam poznać wielu wspaniałych ludzi (współpracowników-księgowych), którzy służyli dobrą radą i pomocą, wielu rzeczy mogłam się nauczyć od lidera grupy, a także od kolegów i koleżanek z pokoju. Praca była w niekorzystnych godzinach 9-17 co równało się ze zbyt małą ilością czasu dla siebie tym bardziej, że pierwsze miesiące była to intensywna nauka w domu, tak aby móc przebrnąć przez testy wiedzy, a przede wszystkim pomagać przedsiębiorcom we właściwym i rzetelnym prowadzeniu ich działalności. Szkolenia, z których korzystaliśmy w pracy zawierały niejednokrotnie błędy. Praca ponad siły, całkowicie nie adekwatna do wynagrodzenia. Codzienny ból głowy i stany depresyjne to standard. Starałam się nigdy nie wchodzić w drogę pani M., a nawet wolałam zawsze być z boku. Praca za najniższą krajową do osiągnięcia ok 50-60 klientów to przesada. Pani M. negatywnie zareagowała na informację, że ja nie chcę przedłużyć z nimi umowy, co więcej usłyszałam w swoim kierunku wiele niemiłych słów, między innymi takich, iż rzekomo nie miałam żadnej wiedzy jak mnie przyjmowali (zaznaczę, że przyszłam tam z już nabytym doświadczeniem), że nigdzie nie znajdę pracy, a jeśli bym znalazła to nikt mi nie da więcej niż minimalna i wiele, wiele innych przykrości, które były już wspomniane przez poprzedników. Pomimo faktu, iż to jest praca biurowa to człowiek czuje się jakby pracował na produkcji w zawrotnym tempie. Po rozmowie z panią M. miałam mocno zaniżoną samoocenę i dłuższy czas zajęło mi wrócenie do pełnego zdrowia psychicznego.
Ponieważ coraz bardziej liczne grono byłych pracowników zbiera się na odwagę, aby ujawnić publicznie swoją opinię o atmosferze w oddziale lubelskim CashDirector, a zwłaszcza o poczynaniach słynnej już Pani M. czuję się w obowiązku podzielić się swoimi spostrzeżeniami co do sposobu zarządzania oddziałem lubelskim przez managera tegoż oddziału. W całej rozciągłości zgodzę się z moimi przedmówcami - na samym początku atmosfera wydaje się jak najbardziej w porządku. Nie przeczę, współpracownicy w zdecydowanej większości są mili i pomocni. Kluczowy jednak jest tutaj zwrot "w zdecydowanej większości" - zdarzają się wyjątki w których także wspomnieli już moi przedmówcy. Dobrą atmosferę niweczy niestety wspomniana już niejednokrotnie Pani M, której złowieszcze spojrzenie i roszczeniowość względem wybranych pracowników w niejednym zatrudnionym budzi postrach i spędza sen z powiek. Dodatkowym obciążeniem jest nadmiar obowiązków, jaki czeka każdego pracownika zatrudnionego w dziale księgowości CashDirector. Praca ponad siły za niewielkie wynagrodzenie to powszechna praktyka Pani M. Wydawałoby się, że okres II wojny światowej i wyzysku uciśnionych narodów przez Nazistów powinien być dobrą lekcją dla przyszłych pokoleń. Na przykładzie Pani M. muszę przyznać, że to prawda - wyciągnęła ona wnioski z lekcji historii najnowszej. Bo jak inaczej niż wyzyskiem nazwać pracę ponad siły, często także w weekendy, zaś w dni powszednie najczęściej ponad 8 godzin dziennie za wynagrodzenie niewiele ponad minimalną krajową? Niewątpliwi Pani M. czerpie przykład ze starych, sprawdzonych wzorców. Ale czy dobrych? Myślę, że na tak postawione pytanie każdy powinien sobie odpowiedzieć już sam - a zwłaszcza Pani M.
Niestety, ale wszystkie negatywne opinie o lubelskim oddziale i "Pani M." są prawdziwe. Ta kobieta prawdopodobnie nie potrafi zarządzać własnym życiem, a co dopiero oddziałem. "Pani M." doprowadza ludzi do depresji, stanów lękowych i paranoi. Jeden plus tej firmy to ludzie, którzy niestety odchodzą przez "Panią M." . Pytanie dlaczego tak dużo negatywnych opinii jest tylko o oddziale w Lublinie? Co z Warszawą czy Toruniem? Tam jest może trochę lepiej, bo nie ma "Pani M.". Bardzo to wszystko PRZYKRE. Dlaczego Zarząd firmy tego nie widzi? Myślę, że każdy kto odchodzi z tej firmy czuje wielką ulgę, a na samą myśl i wspomnienia związane z "Panią M.", czuje mdłości.
@Anonim czyli nie ma tu home office?
Dziwne. Wszyscy piszą, że bardzo dużo się uczą i podnoszą kwalifikacje. Nikt, że dużo zarabia.
Darku, warto spojrzeć na drugą stronę, ile firmę kosztuje szkolenie niedoświadczonego pracownika. Ile czasu doświadzony kolega/koleżanka poswięca na wdrożenie, nauczenie, pomoc i podpowiedź młodzszego kolegi/koleżanki. Podniesienie kwalifikacji to wymierna korzyśc dla pracownika. Bardzo często się zdarza, że pracuje się na powtarzalnych czynnościach, księguje jeden typ operacji lub jedn typ klienta. CashDirector nie zaproponuje Ci najwyższego na rynku wynagrodzenia, ale na pewno da Ci możliwość rozmowu zawodowego i księgowania wielu róznych branż oraz dużo samodzielności.
widziałem ogłoszenia na stanowiska do działu sprzedaży,możecie powiedzieć coś więcej jak to wygląda?to jest praca na call center czy w terenie?jak to wygląda,jak szefowie?jak zarobki?
Pani menager oddziału w Lublinie za dużo mówi na temat kwestii psychologicznych, atmosfery czy "rozwoju" a zapomina o najważniejszej rzeczy dla pracownika - wynagrodzeniu! Najniższa krajowa, cięte koszty... Pracownicy na produkcji więcej zarabiają. Jest to demotywujące, bo musisz pracować do nocy, gdy chcesz zarobić marnych kilka stów więcej. Kwestia wynagrodzenia wiadoma jest od dawna, lecz nic się z tym nie robi :) Menager angażuje się za dużo w atmosfere a za mało w godne wynagrodzenie, nic dziwnego, że jest taka rotacja.
Jest tak dlatego, że pani manager uważa, iż czynniki pozapłacowe mogą zatrzymać pracowników :) Tylko problem w tym, że z nich nikt nie ureguluje opłat ani nie wykarmi rodziny. Co do czynników pozapłacowych tj. karty multi sport lub prywatnej opieki medycznej - nie jest to refundowane w 100 % przez pracodawcę. O ironio- z własnej wypłaty pracownik, który chce dostąpić przywileju skorzystania z owych benefitów, musi dopłacić ze swojej najniższej krajowej kwotę od kilkudziesięciu do kilkuset złotych :)
Czy osoby bez doświadczenia mają szansę na zatrudnienie w CashDirector S.A.?
Maja, ewentualnie na staż, powoli się uczyć i patrzeć na innych. Przy takiej liczbie klientów i obowiązków nikt nie ma czasu uczyć kogoś "zawodu".
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w CashDirector S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy CashDirector S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 55.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w CashDirector S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 25, z czego 3 to opinie pozytywne, 17 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
