Po wielu przeczytanych tutaj boleśnie prawdziwych opiniach postanowiłem, że podzielę się własną przygodą spędzoną z firmą. Postaram się streścić, bo o niedorzecznościach związanych z tą firmą mogę opowiadać godzinami. Słowem wstępu - umowa o pracę w firmie outsourcingowej takiej jak LB traktowana jest jak święty graal z aliexpress. Bardzo się go chce, ale kiedy wielkim wysiłkiem i podlizywaniu się szefom się go dostanie, czar pryska i traktowani jesteśmy w taki sam, jeśli nie gorszy, sposób. Oto opowieść o tym, jak zostałem zrównany z ziemią i potraktowany jak najgorszy pies przez firmę, która "niszczy bariery i buduje mosty". Pominę jednak wszelkie przygody z higieną i potrzebami fizjonomicznymi i skupię się jednak na wręcz chamskim sposobie w jaki zostałem potraktowany przez kolesiostwo panujące na moim projekcie. Półtora roku pracy zdalnej i nieprzerwanego spokoju, żadnych skarg, pozytywne oceny od leadów i dobre stosunki z kolegami z zespołu. W międzyczasie przeżyłem kilku amatorów NSFW contentu z My Little Pony, wielu oblechów, rasistów, ksenofobów, seksistów i wielu innych -istów i -obów. Feedback w moją stronę zawsze był pozytywny, mimo tego że "ewaluacje" uważano za opcjonalne. AŻ TU NAGLE: Projekt na którym spędziłem całą swoją lionową karierę dobiega końca i leadership wykonuje mentalne 180. Decyzją podjętą na kolanie trafiam na projekt, na który dziwnym trafem znaleźć się miała ówczesna dziewczyna mojego przełożonego, która była testerką w moim zespole. W czasie, gdy połowa mojej starej ekipy zarabiała pieniądze nie robiąc dosłownie nic, ja i kilka innych osób zostaliśmy oddelegowani do robienia rzeczy, których nigdy nikt na oczy nam nie pokazał. Projekt "tymczasowy" więc aneks do umowy gwarantujący mi obiecaną większą stawkę mi się nie należy. Po miesiącu spędzonym na projekcie gdzie ja i inny "nowy" stanowiliśmy 50% siły roboczej całego projektu, popełniam błąd o którym nawet nie miałem pojęcia, bo trening wprowadzający nie istnieje i wszystko miało odbywać się drogą "shadow learningu" czyli ładnego słowa na "uczcie się wszystkiego w biegu". O popełnieniu błędu (który okazał się kosmetyczną błahostką możliwą do poprawy w 30 sekund wyolbrzymioną do granic możliwości) dowiaduję się PO MOICH GODZINACH PRACY i następnego dnia rano zostaję zaproszony na meeting, w którym dowiaduję się że zostaję odesłany do biura. Dlaczego? Oficjalne stanowisko leadershipu: "trudny projekt" i "dużo pracy", gdzie w rzeczywistości nie było ani jednego, ani drugiego. I tutaj zaczynają się schody - miałem czelność, po raz pierwszy od dwóch lat w firmie, wyjść przed szereg i otwarcie powiedzieć co mi się nie podoba i traktowanie mnie jako członka zespołu i pracownika w ogóle, bardzo mi nie odpowiada. Że czułem się w pracy niekomfortowo to mało powiedziane - w przeciągu miesiąca na projekcie na którym zostałem umieszczony wyłącznie dzięki magii kolesiostwa, moje zdrowie psychiczne podupadło jak nigdy dotąd. Jak widać był to ogromny błąd, bo wieści rozniosły się do reszty szajki kolesiostwa i osób mających "immunitet" na feedback i opinie innych. Przez ten krótki okres pracy w biurze nie otrzymałem żadnej sensownej odpowiedzi na ani jedno zadane pytanie, tylko ściany tekstu z korpo-gadaniem i dosłowne kłamstwa w żywe oczy. Skończyło się na tym, że po tygodniu pracy w biurze zostałem bez słowa poproszony na bok, zostało mi przeczytane wypowiedzenie i moja przygoda z LB się zakończyła. Nie było mi dane nawet poznać powodu, dla którego zostałem wydalony z firmy więc mogę się tylko domyślać, że nastąpiłem nieodpowiedniej osobie na odcisk i postanowiono zwolnić stołek umowy o pracę dla bardziej przychylnego pracownika który nie będzie miał skrupułów przy donoszeniu na kolegów. Podsumowując: jeśli macie wybór iść pracować do fast foodu albo na testera, zapraszam do konkurencji dla LB. Praca dobra na początek, żeby obyć się ze środowiskiem biurowym i metodologią pracy, ale bez podlizywania się przełożonym skończycie tak jak ja, odesłani z kwitkiem bez wyraźnego powodu. Nie polecam również mocniej ufać i kolegować się ze współpracownikami z którymi możecie spędzić dobrych kilka lat tylko po to, żeby wsadzili wam nóż między żebra. Mam nadzieję, że ta opinia będzie przestrogą dla innych i nie popełnicie tego samego błędu.
Zwłaszcza jak żale wylewane przez 'nic nie winnych testerów' którzy: A) wbijają do pracy jak gdyby nic z regularnym 20-30 minutowym spóźnieniem... albo czasem godzinę przed końcem pracy - tacy natomiast palą się do wystrzału z biura B) wbijają do pracy kiedy chcą - kontraktor ma prawo do tego, pewnie, ale z wypadkami jak się robi 1/4 etatu to trochę przegięcie C) siedzą jak tłoki po 8 godzin; żeby coś konkretnie stestować należy im powiedzieć co trzeba zrobić, inaczej będą się gapić przez 8 godzin na monitor w przeszukiwaniu jakże to śmiesznych memasków na stronie z dzidą albo oglądaniem streamów D) mają podejście szympansa i są skupieni na pajacowaniu w czasie pracy oraz zwracaniu na siebie uwagi 'X robi to ja też moge!!!' Masa biednych piwniczaków wylewających swoje żale to jednak ludzie którzy pierwszy raz pracują i uważają że są obozie letnim, za razem mając ego równe masy D. Wellman jakoby tysiące godzin spędzone przy Lidze czyni z nich światowej klasy testerami i wiedzą lepiej niż wszyscy inni którzy są dłużej (bo co oni wiedzą - Lajon to zło wcielone).
No nie do konca, duza ilosc osob pracuje rzetelnie i wykonuje rzeczy ktore do nich naleza (przynajmniej u mnie) a to ze nie chcemy czesto robic rzeczy ktore wychodza ponad nasza umowe i stawke czy po prostu mamy prawo i mozliwosci do przyjscia pozniej albo na wybrana ilosc czasu to swoja droga. Duza ilosc ludzi w tej firmie sa studentami ktorzy (mozesz nie zdawac sobie z tego sprawy) musza sie uczyc, zdawac egzaminy albo oddawac projekty. Co oni sobie mysla, jak moga miec zycie personalne albo studiowac! XD żale sa wylewane bo to co tutaj sie dzieje czasami przechodzi ludzkie pojecie. Dobrze wiesz o co chodzi.
Lata mijają a tam ciągle bez zmian. Założę się, że część odklejeńców nadal tam pracuje. Dla tych, którzy wylecieli z powodu "kolesiowych" interesów - nie martwcie się, oni są bardzo przeciętni w swojej robocie i nic byście nie osiągneli kolesiując się z nimi. Potraktujcię tą firmę jako dźwignię i lećcie do lepszej firmy za poważniejsze pieniądze. I uwierzcie, że Lionbridge wcale nie jest mile widziany w CV testerów oprogramowania. Czasami nawet odstrasza.
Hej, akurat się wyjątkowo nie zgodzę z ostatnim zdaniem :P Pracowałem w Lionie jakieś ~5 lat temu i teraz już w zupełnie innej firmie, na wyższym stanowisku, zatrudniając testerów, zwracam uwagę na ludzi pracujących w Lionie, zwłaszcza jak jest to co najmniej rok doświadczenia, bo to dla mnie dobry wyznacznik, że dany człowiek jest po prostu odporny na bullshit :D Klasycznie wiele osób z Liona wywala się podczas rekrutacji na różnych(usunięte przez administratora), których w nim uczą, np. czym się różni regresja od retestów albo co należy zrobić, jak dostaniesz zwrotkę "by design" od deva (nie, sepuku nie jest dobrą odpowiedzią XD). Poza tym nie oszukujmy się - rok doświadczenia *gdziekolwiek* zawsze będzie lepszy niż człowiek, który w życiu testował co najwyżej lagery, oglądając Kopyra :P
Pracowałem jako tester (QA) w tej firmie przez ostatnie 5 lat i miałem świetne doświadczenia. Sprzęt, na którym pracujemy, jest zawsze najnowocześniejszy, a warunki pracy są doskonałe. Ale tym, co naprawdę wyróżnia tę firmę, jest miła atmosfera. Moi współpracownicy są przyjaźni i pomocni, a kierownictwo jest zawsze otwarte na sugestie. Polecam to miejsce pracy każdemu, kto szuka stanowiska testera.
@Bene Po pierwsze nikt nam nie kazał wracać do biura. Miałeś wybór mogłeś wrócić albo nie, i co potem zrobisz twój problem.
Po pierwsze absolutnie kazano wszystkim testerom wracać do biura, nie ważne jaką wyrazili opinię na ten temat. Na prawdę nie ma co kłamać w takiej sytuacji
Niestety ale muszę uprzedzić jak się traktuje pracowników w tej firmie. Zwolniono z dnia na dzień kilkaset osób, z mojego zespołu kilka osób miało jeszcze ważna umowę, na rok czy dwa.. z dnia na dzień dostali zaproszenie na spotkanie i odczytano im wypowiedzenie. Osoby swietnie wykonujące swoją prace i pracujące na UOP mniej więcej 1,5 roku. Niestety ale ta firma to porażka. Nie zostaniesz tam doceniony i tyle.
Tak. potwierdzam. Jestem jedną z tych osób. W ocenie rocznej otrzymałam doskonałą opinię, a kilka dni pózniej zwolniono mnie bez podania przyczyny.
Potwierdzam, taka prawda. Nie wiem jak można tak potraktować ludzi i nagle im powiedzieć, że za kilka dni nie mają już pracy. Współpracowaliśmy kilka miesięcy z tymi ludźmi, widząc ich oddanie. Ktoś miał przerost ambicji chyba z tymi cięciami, bez szacunku do ludzi, którzy dla niego pracują. Nasza współpraca z tą firmą też zostanie zatem zakończona. Nie chcę tego wspierać.
To prawda. Mnie zwolnili z dnia na dzień pomimo bardzo pozytywnej oceny rocznej zaledwie kilka dni wczesniej. Nie podali żadnego powodu . Po prostu. Wiec te całe oceny roczne i kwartalne to pic który niczemu nie służy.
Pracodawca nie może zwolnić osoby na umowę o pracę bez porządnego uzasadnienia na piśmie. Jeżeli doszło do takiej sytuacji polecam skierować sytuację do sądu pracy.
przyczyną zwolnienia może być cokolwiek, restrukturyzacja firmy, przesuniecia stanowisk, zmiany technologii (w tym przypadku zwolnienia LQA, czy jaki dokladnie to by nie byl obszar tlumaczen, byly podyktowane prawie na pewno AI i przesuwaniem tlumaczen do jeszcze tanszych lokacji niz Polska). Tak wiec, podac przyczyne musza, ale w praktyce moga tam sobie wpisac cokolwiek, co nie obraza pracownika. Kierowanie sprawy do sadu mija sie z celem, naszarpiecie sie, a jedyne co uzyskacie, to ew. przepraszam na pismie, i wyslanie poprawnego wypowiedzenia z uzasadnieniem. A w uzasadnieniu tym beda standardowe kocopoly, niczego ciekawego i tak sie nie dowiecie.
Pracując jako tester w Lionbridge, czuję się naprawdę doceniany i wsparci przez cały zespół. Środowisko pracy jest przyjazne i wspierające, a ludzie tutaj naprawdę dbają o swoich kontraktorów. Mam możliwość ciągłego rozwoju moich umiejętności w testowaniu, co sprawia, że każdy dzień jest pełen nowych wyzwań i możliwości nauki. Dodatkowo firma zapewnia elastyczne godziny pracy, co pozwala mi utrzymać zdrową równowagę między pracą a życiem osobistym. Jestem dumny mogąc być częścią zespołu Lionbridge i polecam tę firmę każdemu, kto poszukuje satysfakcjonującej pracy w dynamicznym środowisku.
50 groszy, tylko nie płacz proszę 50 groszy, podwyżka najnowsza
Myślę że warto napisać opinię z perspektywy osoby na trochę wyższym stanowisku niż tester. Firma jest idealnym miejscem na rozpoczęcie przygody z testingiem. Dla studentów na zleceniu do 26 roku życia wypłata jest solidna. Stawki na zleceniu są podnoszone za każdym razem gdy podnoszona jest najniższa krajowa. Osoby na umowie o pracę już gorzej stoją z wynagrodzeniem ze względu na małe podwyżki które są raz do roku (o ile w ogóle są, bo zdarzało się że nie bylo). W tym roku średnia podwyżka to było 3%. Niestety zarzad w USA nie bardzo obchodzi podnoszenie najniższej krawej, inflacja itd I nie jest to wyrównywane za bardzo dla osób na UOP. Żeby dostać się do firmy trzeba znać jezyk angielski i mieć wiedzę o grach. Żeby utrzymać się w firmie wystarczy wykonywać zlecone zadania. Jeżeli chce się awansować trzeba dać coś od siebie, samemu przejąć inicjatywę, pomoc STE lub TL. Wiadomo że kolesiostwo jest w każdej firmie. Ale na projektach gdzie tego nie ma to samemu trzeba zasłużyć na awans. Brak pracy zdalnej. Niestety duży minus za to że została zlikwidowana. Powodów kilka, między innymi nowy budynek, lepsze zabezpieczenia i możliwość pracy z zespołem na miejscu. Wiele osób tutaj narzeka że mogli pracowac z domu i nie robić nic. I dlatego też wróciliśmy do biura bo było bardzo dużo osób rzetelnych potrafiących zdyscyplinować się i faktycznie pracowac w domu a były również osoby które zajmowały się innymi rzeczami, np tester nie zrobił nic przez cały dzień bo gral w lola a jego wytłumaczenie było "no bo myślał że nikt niezauwazy". Firma jest zależna od ilości klientów i ilości stanowisk za które oni płacą więc faktycznie czasem jest kolejka do UOP, bo po prostu nie ma wolnego stanowiska. Kiedyś w firmie byly noworoczne imprezy, prezent świąteczne dla wszystkich i kolacje firmowe raz na kwartał. Niestety przez zbulwersowanych testerów którzy zostali zwolnieni (w 95% przypadków zasłużenie) I którzy odgrażali się sądem i pipem, Firma organizuje teraz tylko eventy dla osób na UOP Żeby rozróżniać osoby na zleceniu. Pip robił kilka kontroli i nic nie znalazł :) Kolacje zostały ucięte bo covid a potem nie wróciły bo to jednak jest hajs którego firma nie straci. Myślę że lajon jest miejscem które pomoże zdobyc wiedzę i ułatwi przejście dalej w świat. Problemem jest zarzad w stanach który cisnie dyrektora w Polsce i związuje mu ręce, bo zakładam że dlatego np nie ma wyjątkow co do pracy zdalnej, bo usa powiedziało nie i tyle. Niektórzy managerowie są życiowi i pomagają jak tylko mogą a są niektórzy którym korpo mocno przeszlo i niestety tam niewiele jest pola do dyskusji. Nie ma problemów z braniem dni wolnych. Na zleceniu jeżeli nie jest to frekwencja poniżej 70% (oficjalnie nikt się nie przyzna że to sprawdzamy) to też można nie przychodzić:) Projekty są różne, ludzie trafiają na nie w zależności od zapotrzebowania. Jeżeli nie chce się pracowac nad jakaś gra i powod jest uargumentowany to zwykle TL pomagają przejsc na inny. HR jest odrealniony. Niestety nie są w stanie pomóc z rozwiązaniem trudnych problemów, za to świetnie sobie radzą że sprawdzaniem kto o której odbił się karta. I wysyłają mega szkolenia których sami nie robią bo nie potrafią pomoc Jeżeli wydarzy się sytuacja że szkolenia :D pani (usunięte przez administratora) HR to się nadaje do wysyłania maili Ho ho ho o imprezie noworocznej, do niczego więcej. Czy polecam firmę? Ogólnie tak. Stawki nienajgorsze, fajni ludzie często o podobnych zainteresowaniach, lokalizacja niezla, bo przy Służewcu. Obecnie stanowisko TL jest sufitem bo na managera nie ma szans się dostać, więc wtedy warto rozejrzec się za lepszym miejscem pracy.
Co rozumiesz przez nienajgorsze stawki? Kilka lat temu gdy zmieniłem pracę (dalej testy, ale już nie gier) to na start dostałem tyle, ile w tamtym momencie zarabiali TLowie z Liona. A i tak wypadało to słabo w porównaniu z tym, ile inni (choć nie wszyscy oczywiście) potrafili wyciągnąć przy zmianie pracy. Nie wiem jak teraz, ale kiedyś jak ktoś miał dosyć bycia biednym testerem to wybór był prosty - zniszczyć sobie wątrobę licząc na awans, albo po prostu odejść z Liona. Nie mówię że wszyscy STE i TLowie awansowali przez kolesiostwo i chlanie, niektórzy wydawali się naprawdę kompetentni. Ale wiem jak wyglądały projekty, na których ja byłem.
Z tymi "nie najgorszym stawkami" się nie zgodzę. Stawki TA i TSów (o ile pozycja TS jeszcze jest) szurały po dnie od lat. Podnoszenie wypłaty, bo skoczyła minimalna krajowa, do góry to żadna podwyżka. LB to jest tylko trampolina do świata testów. Taki rowerek z bocznymi kółkami żeby złapać minimalne doświadczenie i móc ruszyć dalej. I pisze to z perspektywy osoby która była na UOP a nie z perspektywy sfrustrowanego TA2 który dostaje ciągle negatywny feedback :) Czy do LB warto pójść pracować? - Tak Czy warto tam zostać dłużej niż rok? - Zdecydowanie nie, nawet jeżeli awans jest na horyzoncie warto z niego zrezygnować dla innej "poważniejszej" firmy (wiem co mówię, bo sam tak zrobiłem)
hej, pracuję tu od plus minus dwóch tygodni, czy mógłby mi ktoś powiedzieć jak wyglądają święta? ludzie na moim projekcie są bardzo nieogarnięci i w większości nowi, a liderzy niezbyt pomocni. Czy 24, 25 i 26 to wolne?
To zależy od projektu. Jest bardzo możliwe, że klient na Twoim projekcie jeszcze nie podjął decyzji, czy zapłaci Wam za pracę w Święta.
Przepracowanie w tej firmie więcej niż 2,5 roku jako robak na umowie zlecenie sprawia że ciężko wybrać od jakiego absurdu zacząć w opinii ale postaram się streścić. Przychodząc do Lionbridge jesteście zapewnieni że możecie liczyć na pozytywną atmosferę, energiczny młody zespół, super wygodne warunki pracy, oczywiście póki jakiś otyły niski nerd nie zacznie ci opowiadać o pokemonach i filmach anime dla dorosłych podgrzewając mortadele z kajzerkami w wspólnej mikrofalówce kiedy ty czekasz ze swoim spaghetti, które zaraz przejdzie garmażeryjnym przysmakiem, pozytywna atmosfera jest dopóki nikt się nie odzywa na Discordzie, zacznie obmawiać ogólnego komunistycznego podejścia firmy do pracownika, apropos tego, przepracowałem ponad 2,5 roku, zgłosiłem prawie 200 bugów tylko po to żeby zostać zaproszonym do biureczka na podpisanie wypowiedzenia, kiedy spytałem o powód okazało się że Pani szanowna szefowa HRu, razem z twoim test leadem, który nie potrafi nawet spojrzeć ci w oczy w swoim korporacyjnym żargonie może tylko powiedzieć "Zwolnienie biznesowe, redukcja pracowników", szkoda że akurat nie trafili na kogoś ślepego bo słyszysz to w momencie kiedy firma zatrudnia w ciągu ostatnich 2 miesięcy 12 nowych pracowników, ba, jeszcze do tego tego samego dnia nowy usiadł przede mną w biurku żebym jeszcze bardziej zrozumiał przekaz mojego zakompleksionego Test Leada. Energiczny młody zespół? Ci ludzie w żaden sposób nie są energiczni, duża część z nich to świry które siedziały 4 lata na Home Office i boją się własnego cienia, nie ma w nich żadnego życia i tylko słyszy się narzekanie od każdego na tą firmę, zarobki i warunki pracy a jak firmie strzelił wynajem nowego biura to wszystkich wrócili z powrotem do biureczka i ci ludzie nie dają rady z presją pójścia do wspólnej toalety, bo ktoś stanie obok przy umywalce, a mówiąc już o toaletach, straszne jest to że na trzy kible zawsze 2 są pół dnia zapchane, ekipa sprzątająca nie daje rady przepychać zrzutu z mortadeli zmieszanej z zupkami chińskimi, chipsami i colą. Historie jakie słyszy się i widzi w tej firmie pokazują jak bardzo kadra Leadów, nie mówie tu o wszystkich ale większość jest po prostu do wymiany, to są nieprofesjonalni ludzie którzy dostali posadę po znajomościach lub dlatego że długo pracują i boją się wyrazić własnego zdania, totalnie nie wyszkoleni w prowadzeniu zespołu, myślą że bycie Liderem oznacza tylko rozdawanie zadań, trzymają się kruczowo linijek byle by się za bardzo nie wychylić bo przecież leasing na auto musi się spłacić za pare lat, nie obchodzi ich co się dzieję na projekcie dopóki taski są zrobione, a potem wychodzi na to że są sytuację gdzie ktoś podgląda koleżankom stopy pod biurkiem, ktoś robi przysłowiową "dwójkę" do PISUARU, wydeptuje męski narząd rozrodczy w śniegu przed biurem podczas przerwy w pracy, najgorsza sytuacja o jakiej się słyszało to sklejenie komuś klawiatury nasieniem bo ktoś się komuś za bardzo spodobał, Leadzi siedzą schowani w ostatnim biurku tak żeby nikt nie widział że na laptopie ma odpaloną Lige Legend, oczywiście wcześniej strasząc wszystkich wypowiedzeniem jeżeli znajdą inną gre na komputerze niż testowana, gdzie to jest czcze gadanie bo każdy grał sobie kiedy nie było nic do roboty dopóki nie przyszło IT i nie założyło wreszcie sieci na PCty ludzi, co i tak nic nie dało nadal widać że ktoś odpala Elden Ringa, Cywilizacje czy inną gre, tylko nikt o tym nie mówi bo IT tak na prawdę nic nie robi w tej firmie prócz tego że istnieje. Przygodę z tą firmą oceniam negatywnie, ponieważ jest to praca na maks. 1 rok, nierozwojowa pod względem kariery ponieważ firma na początku zapewnia że jest możliwość dostania umowy o pracę, nic bardziej mylnego siedzisz pare miesięcy tylko słuchasz że nie ma miejsc na pracowników na UOP a potem kolega co się ładnie uśmiechnął i wyszedł z Leadem na piwo pod mostem obok mordoru dostaje posadę. Plusy jakie mogę wymienić to wygodne nowe krzesła i darmowa kawa, szkoda że firmy nie było już stać na obiecywane "rest roomy" z konsolami, miejsca do wypoczynku, pokoje dla introwertyków w których można by było przeczytać chociaż 10 kartek książki i zresetować głowę, przerósł ich koszt nowego biura i trzeba ludzi na umowach z większymi stawkami, większym doświadczeniem wymienić na żółtodziobów którym będzie można wciskać ten sam kit przez parę następnych lat żeby zrobić im to samo. Jeżeli ktoś się zastanawia nad przyjściem do tego (usunięte przez administratora) bo chce być testerem, uciekajcie do innej firmy bo tutaj tylko wyssą z was życie i będziecie jak ci wszyscy tam narzekający na tę pracę ludzie, mam nadzieję że oni spojrzą na siebie z przed przyjścia do tej pracy, przejrzą w końcu na oczy i pójdą się rozwijać gdzie indziej, bo nie oszukujmy się, siedzą tam tylko bo jest wygodnie nic nie robić cały dzień prawie cały czas i oglądać youtube. Myślałem sam że to co piszą ludzie w opiniach to wypluwanie słów na firmę co cię zdenerwowała, lecz to sa wszyscy co się przekonali jak jest prawdę i znają to od podszewki.
2,5 roku pracy i tylko 200 bugów? Znam ludzi co tyle zglosili po 2 miesiacach pracy. 200 bugów to nie jest dużo. Ty zgłosiłeś 0,22 buga na dzień. Normalnie dobrze pracujacy tester by zgłosił 1 na dzień. Gdybyś tak robił 912 bugów byś zgłosił. Po takim czasie. I to tak nie imponująca liczba. Jednym słowem niezle sie musiałem (usunięte przez administratora)chłopie. I ty się dziwisz ze zaprzestali współpracy z tobą XD.
Zależy od projektu, na jednym masz możliwość zgłosić więcej bugów z racji też stanu gry ja pracowałem przy grach już wydanych dawno, przy grach do których były dodawane co aktualizacje mapy i skiny, patrząc jeszcze na to że na projekcie około 100 osób, jesteś przydzielony do danej platformy i szukasz co ci wpadnie, 200 to dobry wynik, były osoby które zgłaszały po 3 bugi na pół roku na tym projekcie.
A może po prostu był dobry? Tacy ludzie też przeszkadzają w firmach często, no bo trzeba jednak im zapłacić porządnie nie? A wiem jak jest, dużo firm lubi sobie zaoszczędzić na ludziach chociaż nie wiem czy tutaj też tak jest tylko się domyślam
200 bugów na 2,5 roku to nie jest mała liczba. Niektórzy nie rozdzielaja mikro issues na wiele bugów robiąc sobie przy tym 900 bugów tylko rzeczywiscie pisza rzetelne bugi...
200 bugów w 2,5 roku xD sorry to musiałeś cały ten okres przepracować na totalnej umieralni (co też oznacza, że ktokolwiek mógł wykonywać tę robotę). Mocny tester to robi ~1k bugów rocznie. Tak czy siak podawanie tej liczby średnio pomocne.
Niestety ale muszę uprzedzić jak się traktuje pracowników w tej firmie. Zwolniono z dnia na dzień kilkaset osób, z mojego zespołu kilka osób miało jeszcze ważna umowę, na rok czy dwa.. z dnia na dzień dostali zaproszenie na spotkanie i odczytano im wypowiedzenie. Osoby swietnie wykonujące swoją prace i pracujące na UOP mniej więcej 1,5 roku. Niestety ale ta firma to porażka. Nie zostaniesz tam doceniony i tyle.
Tak. potwierdzam. Jestem jedną z tych osób. W ocenie rocznej otrzymałam doskonałą opinię, a kilka dni pózniej zwolniono mnie bez podania przyczyny.
Potwierdzam, taka prawda. Nie wiem jak można tak potraktować ludzi i nagle im powiedzieć, że za kilka dni nie mają już pracy. Współpracowaliśmy kilka miesięcy z tymi ludźmi, widząc ich oddanie. Ktoś miał przerost ambicji chyba z tymi cięciami, bez szacunku do ludzi, którzy dla niego pracują. Nasza współpraca z tą firmą też zostanie zatem zakończona. Nie chcę tego wspierać.
To prawda. Mnie zwolnili z dnia na dzień pomimo bardzo pozytywnej oceny rocznej zaledwie kilka dni wczesniej. Nie podali żadnego powodu . Po prostu. Wiec te całe oceny roczne i kwartalne to pic który niczemu nie służy.
Pracodawca nie może zwolnić osoby na umowę o pracę bez porządnego uzasadnienia na piśmie. Jeżeli doszło do takiej sytuacji polecam skierować sytuację do sądu pracy.
przyczyną zwolnienia może być cokolwiek, restrukturyzacja firmy, przesuniecia stanowisk, zmiany technologii (w tym przypadku zwolnienia LQA, czy jaki dokladnie to by nie byl obszar tlumaczen, byly podyktowane prawie na pewno AI i przesuwaniem tlumaczen do jeszcze tanszych lokacji niz Polska). Tak wiec, podac przyczyne musza, ale w praktyce moga tam sobie wpisac cokolwiek, co nie obraza pracownika. Kierowanie sprawy do sadu mija sie z celem, naszarpiecie sie, a jedyne co uzyskacie, to ew. przepraszam na pismie, i wyslanie poprawnego wypowiedzenia z uzasadnieniem. A w uzasadnieniu tym beda standardowe kocopoly, niczego ciekawego i tak sie nie dowiecie.
Jak wyglada ostatnio praca w lionbridge? Duzo jest zwolnien? Podwyzki daja jakies?
I have been working in this company for quite some time now. Thankfully I quit very recently. I regret the fact that I have made numerous sacrifices for this job only because I love video games and I wanted my project to succeed. Sadly, I will never get that time back... Not only that, the number of scandals and weird situations happening in this company is astonishing and makes me depressed. Throughout the years I have gathered an impressive number of stories to tell but I do not think I should share them here. They would probably shock you ;) Lionbridge, you need to change. IF you want to change, you should start with your upper management. Just let the old guys and normies (who don't know a thing about video games) go, and let more competent and passionate people take over. You're all too far gone and detached from reality. Once every year or two, we get visited by some big honchos from America who have no idea how a typical day of a tester looks like. The sales team just wants more and more contracts, no matter how bad the conditions of the contract are. A new client onboarded means a fat bonus for the sales person. HR is your typical HR. "How can we improve the life of our employees and contractors? Higher salary? Bonuses? Better working conditions? New desks and chairs? No, that's not it... we need more random articles about topics people do not care about, more yoga videos, no more workshops about prostate cancer!". HR, you need a reality check. We just want money and better working conditions and we do not want your random articles no one even has time to read because we are busy trying to meet client expectations and get the game tested on time. If you don't want to change, just get closed for good.
Hej, spędziłem tu kilka lat i miałem możliwość pracy na 4 różnych projektach. Praca tu ma to do siebie, że atmosfera i stopień trudności zależy mocno od tego na jaki projekt się trafi (kto nim zarządza, kogo masz w teamie). Ja miałem tyle szczęścia, że na każdym z projektów koledzy i szefowie byli mega spoko, a sama praca nie była stresująca. Niektórzy z moich znajomych mieli podobnie, niektórzy nie. Dlatego bierzcie pod uwagę, że większość z opinii tutaj odnosi się głównie do specyficznych projektów, a nie całości firmy. Jeśli chodzi o korpo to widać mocną zmianę w podejściu do zleceniobiorcy. Na początku w sumie nie czułem większej różnicy w podejściu do pracownika na zleceniu. Z roku na rok było coraz gorzej - miejsca do których mogą wchodzić tylko zatrudnieni na UOP, upominki tylko dla UOP, przerwa regulaminowa tylko dla UOP (na zleceniu ustalają przerwę leadzi projektu), spotkania firmowe tylko dla UOP. Mimo to HR był bardzo miły i nigdy nie miałem z nimi problemu jak potrzebowałem coś załatwić :) Generalnie jak masz do wyboru iść do maka lub żabki, a interesujesz się choć trochę gierkami/game devem to spróbuj tu przyjść i zobacz gdzie trafisz. Wypowiedzenie trwa tylko parę dni więc dużo nie stracisz.
Zlecenie nie ma żadnego wypowiedzenia, to kłamstwo mówione przez HR w LB na dzień dobry.
Słabo trochę z tymi umowami jeżeli to prawda. No ale jak trudno jest dostać umowe o prace?? Kurcze bo ja bym nie chciała wiecznie być na zleceniu i tylko patrzeć jak inni mają lepiej
To zależy od projektu i tego jakim się jest, znam ludzi co pracują 5/6/7 lat i nie mają umowy. Ja UOP dostałem chwilę przed skończeniem się umowy na TA3.
Wypowiedzenie JEST zapisane w umowie zlecenie - 3 dni. Ale jak im się coś nie spodoba to powiedzą, że nie ma dla ciebie pracy i żeby przez te 3 dni już nie przychodzić, więc to też takie naciągane.
Te wypowiedzenie warte jest tyle co zapis, że nie wolno rozmawiać o stawkach między pracownikami
Cały management to okrutny żart - każda osoba nad tobą jest niekompetentna i im wyżej są, tym bardziej widać, że ci ludzie nie potrafią rozwiązywać nawet najmniejszych problemów, a wręcz mają talent do rozwiązywania ich w najgorszy możliwy sposób. Liderzy i menadżerowie (i część STE) mają tragiczne umiejętności komunikacyjne i interpersonalne, nie mówiąc o robieniu czegokolwiek bardziej skomplikowanego (część osób na UoP ledwo umie korzystać z Excela). Manipulacja pracownikami, borderline (usunięte przez administratora) i chyba najczęstsza zbrodnia na znajomych mi projektach - potworne, obrzydliwie wielkie i oczywiste kolesiostwo, czyli podstawa prawie każdego awansu jak już takie się dzieją. Równie często jest ściąganie osób na wolne wyższe sloty z innych projektów, bo awansów Być Nie Może i trzeba tych UoPowców recyklingować przecież. Wszystko BARDZO zależy od projektu i ludzi, ale wszędzie, gdzie byłxm, większość osób nad tobą ma naprawdę nie po kolei w głowie i WIELE osób, które znam, bardzo chciałoby uciec z tej firmy. Ale wiadomo, jaka jest sytuacja na rynku xd Dosłownie syndrom sztokholmski. Mogłxbym napisać książkę o tym, ile insane sytuacji się tu działo i jak bardzo niszczyły one psychikę moją i wielu osób, z którymi pracowałxm. Jedyne plusy to "dobra" wypłata na TA (jak nie ma się TS/STE) + ma się status studenta i consistently uczęszcza na OT w soboty i/lub niedziele (o ile twój projekt na to pozwala), no i parę naprawdę cudownych przyjaciół, których udało mi się znaleźć w tym (usunięte przez administratora) Zależnie od projektu, jak po dłuższym okresie pracy wyrobisz sobie pozycję osoby, która przychodzi, umie COŚ zrobić i jest jakoś przydatna, to możesz dość łatwo nic nie robić ⅓ do pół dnia - to chyba największy plus, ta firma nie zasługuje na jakikolwiek większy effort, bo za to i tak nic więcej nie dostaniesz poza zniszczoną psychiką. Możesz też robić bare minimum przez 1-2h dziennie i bardzo możliwe, że tak czy inaczej cię za to nie wyrzucą przez pół roku lol. To by wymagało leadershipu, który wie co się dzieje. No i łatwo się tu dostać, co widać po poziomie idk może połowy testerów - tragiczny angielski, słaba znajomość obsługi komputera i gier, itd itp. Cała reszta to cyrk i ogromny żart, który nigdy się nie kończy. Każdemu, kto tu jeszcze jest, życzę znalezienia chociaż trochę bardziej normalnej firmy lub lepszych pieniędzy, a do każdego, kto uciekł - gratulacje!
Nie wiem od czego zacząć. Cała ta firma nadaje się aby tam nagrywać jakieś stand-upy bo ilość absurdów jest aż przytłaczająca. O testerach na bakier z higieną czy innych innych incydentach nie mam zamiaru pisać, ale na pochwałę zasługuje osoba która mając do wyboru, załatwić się do ubikacji czy odlać się na śmietnik, wybrał opcję przemocy i zaznaczenia dominacji przez drugą opcję. Zatkane toalety w labie? Średnio co 2 tygodnie. Lajon wydał kupe kasy na ściągnięcie wszystkich do biura ale jedyne co osiągnął to efekt odwrotny. Większość testerów przez tą pracę ma problemy psychiczne na które łykają leki a reszta jest nie zdiagnozowana. To jak wygląda management to jest temat rzeka. Są ludzie którzy nagadają do HRu na osobę która uciekła na inny projekt aby tylko jemu zaszkodzić. Jeszcze gdyby to tylko jedna osoba ale tam chyba jakiś sojusz się zawiązał aby temu chłopakowi dowalić. O ludziach którzy dostają awans nie na podstawie umiejętności a umiejętności wysmarowania się wazeliną i wejścia w miejsce gdzie wiadomo co nie dochodzi nie ma co się rozprawiać bo niektórzy uwielbiają się otaczać takimi ludźmi :) Moim zdaniem nie warto pracować w tej firmie, chyba że potrzebujesz dostać jakąś chorobę psychiczną. Jeszcze 1,5 roku temu wszystko wydawało się normalne ale od pewnego momentu jakby ktoś włączył dyspenser absurdu i każdemu odwaliło. Toksyczni ludzie pracujący na stanowisku STE? Mordo cały czas. Jeśli źle trafisz to możesz być pewny że taka osoba będzie wylewać na Ciebie swoją frustrację. Ale na szczęście najczęściej taka osoba jest ciśnięta przez osoby wyżej więc może to trochę osłodzić gorycz gloryfikowanego (usunięte przez administratora) Sytuacja na rynku growym uwypukliła tylko wszystkie wady LB. John Lion gdyby mógł to z ogromną chęcią by wszystkich testerów wymienił na AI które nie krzyczy o podwyżki i nie będzie się rzucać jeśli będzie eksploatowany ponad jego granice.
Miał*m przyjemność odbyć dwie rozmowy z przedstawicielami tej firmy - pierwszą z rekruterem, drugą z przełożoną/ym. Na pierwszej rozmowie otrzymał*m pytanie, które równie dobrze mogłoby być "wolisz być kaczką czy kangurem". Natomiast to co najbardziej wpłynęło na moją opinie o tej firmie, jest kompletny brak odzewu ze ich strony. Będąc w procesie rekrutacyjnym, po dwóch rozmowach, podając termin decyzji, nie odezwanie się do kandydata to niepoważne zachowanie. Na maile dot. procesu i decyzji także nie odpowiadają. Nie wiem, czy jest to niedopatrzenie rekrutera/przełożonego czy zwykły brak szacunku do czasu i zaangażowania kandydata. Z taką sytuacją ze strony firmy spotykam się pierwszy raz. Niestety nie mogę polecić tej firmy potencjalnym pracownikom - można lepiej spożytkować czas np. na rozmowy z firmami, które traktują kandydatów poważnie i z szacunkiem.
Mam dość pracy w tej firmie. Cyrk na kółkach!!!! Firmą zarządają jacyś managerowie z USA którzy nie mają pojęcia o niczym co się dzieje w Warszawie!!!!
Zobacz sobie na CEO całej tej firmy. Czy na prawe myślisz że on kiedykolwiek trzymał kontroler w rękach?
Sugerowaliście jeszcze ostatnio fale zwolnień do kilku tygodni. Jak wygląda sytuacja teraz? wiadomo chociaż na jakie stanowiska ma trafić?
Very poor salary and bad working conditions. I Do not recommend. I quit this funny company
(usunięte przez administratora)
No niestety zwalniają co +/- 3 miesiące. Wiec trzeba sie spodziewać następnej fali za pare tygodni. N wszystkie wątpliwość sa 2 odpowiedzi - Indie i automatyzacja. A jak Indie cos .... to Warszawa naprawia :D
Coś tu się nie składa. Zajrzałam na LinkedIn i okazuje się że mają 5 otwartych rekrutacji na Polskę. Nie przeczę, że nie ma zwolnień, ale jaka jest ich skala? I jaki klucz doboru osób do zwolnienia?
Skad wy szaraki wiecie takie rzeczy? Nie sadze żeby kierownictwo było tak otwarte ze wszystko wam tak z marszu mówią
Jeżeli masowo outsourcują testy gry do Indii za 1/3 wynagrodzenia, to mam złe wieści co do jakości przyszłych gier na rynku. Sytuacja już była bardzo kiepska ale rzadko z winy testera. Teraz to będzie kocioł na rynku. Możemy podziękować Johnowi Lionowi.
No ale to już taka regularność w tych zwolnieniach jest? Ja jednak mam zawsze optymistyczne nastawianie i będę nastawiał się na dłużej niż 3 miechy pracy
Slyszalem na projekcie ze obnizaja stawki kontraktorom od najblizszego miesiaca, czy to prawda?
Słyszałaś a z jakiego źródła? Ja bym pytała u źródła zamiast słuchać plotek. To pewne ? Z tego co piszesz to średnio.
Nie chce mi sie wierzyc w to ze ktoś może pracować z 7 lat i nie mieć umowy. jak mogliby do czegoś takiego dopuścić? Gdzie jakieś zgłoszenie?
to taka dobra jest atmosfera w tej firmie że cyrk przy tym to mało? :D nie no, tak na serio to coś macie więcej do dodania? bo nie za bardzo rozumiem
(usunięte przez administratora)
Niezbyt to jasne. Ale jeśli to fakt to o jakie zmiany wam chodzi? rzućcie konkret o ile to nie bujda jakaś
ewolucja lajonka postępuje od usunięcia jakiejkolwiek formy dzielenia się opinią wewnętrznie ( ankieta, narzędziem do badania satysfakcji) przez etap spotkań per account - all handsy z pytaniami następnie ogólny all hands z pytaniami potem już all hands z ograniczonymi pytaniami i bez kontraktorow miał być all Hands bez pytan ale nie ma nawet tego XD zostaje tylko gowork, zapraszam
Straszna lipa z tymi all handsami. Upper management nie słucha żadnych feedbacków, mają gdzieś testerów. Ci wszyscy najwyżsi global managerowie i directorzy - do wywalenia.
No to chyba zarząd jest od rządzenia a nie pracownicy? Chyba za dobre warunki macie i trochę już tam się pogubiliście. Może jeszcze jednakowo byście chcieli zarabiać?
Wycofali WFH to mogliby chociaż zadbać o to by atmosfera w biurze była przystępna. Lb strikes again this time. Średnia temperatura na labie sięga koło 25 stopni codziennie (raz wyniosła około 28 stopni). Człowiek przychodzi do pracy, i po parunastu minutach na labie jest mokry. Gdyby nie to ze zostały nam dane jakieś wiatraki to połowa osób pewnie by zemdlała z wymeczenia. Z czego co wiem były jakieś proby naprawy tej klimy ale nic tak naprawdę sie nie zmieniło, zależy od dnia i ilości osób. Ogółem, trudno się pracuje na labie, nawet jak chcesz dać z siebie wszystko to nie możesz bo czujesz się otępiały przez temperaturę. Gdyby może to było w miarę ok stanie to by się lepiej przychodziło do tej pracy. Narazie jest to po prostu painful.
Odpowiedz Sygnaliście i załóż darmowe konto Compliance Officera
Skorzystaj z usługi GoWhistle i porozmawiaj z autorem wpisu. Dowiedz się więcej o usłudze GoWhistle tutaj.
Etap 1 - Zgłaszasz nieprawidłowość w firmie
- wybierasz zgłoszenie anonimowe lub imienne
- decydujesz o kategorii zgłoszenia np. łamanie przepisów prawa
- możesz szczegółowo opisać sytuację
Etap 2 - Przekazujemy Twoje zgłoszenie pracodawcy
- informacja o sygnale pojawia się na wątku firmy
- upoważniony Compliance Officer dostaje możliwość odpowiedzi na sygnał
- GoWork dba o terminowy odzew ze strony firmy
Etap 3 - Pracodawca udziela odpowiedzi
- sygnalista informuje, czy problem został rozwiązany
- dostajesz możliwość upublicznienia sygnału
- dostajesz możliwość podziękowania pracodawcy
Zostań Sygnalistą w Lionbridge Poland Sp. z o.o. - Warszawa
Firma nie ma zarejestrowanego Compliance Officera. GoWork oraz GoWhistle nie zobaczą treści Twojego zgłoszenia! Dzięki nam będziesz miał gwarancję, że firma otrzyma Twoją informację o chęci zgłoszenia sygnału.
POTWIERDŹ EMAIL
Dziękujemy za zgłoszenie nieprawidłowości w Lionbridge Poland Sp. z o.o.
Zgłoszenie sygnału wymaga weryfikacji. Prosimy o zapoznanie się z treścią przesłanej wiadomości na Twój adres e-mail i potwierdzenie. Po poprawnej weryfikacji poinformujemy Cię o kolejnych krokach.
Nie otrzymałem e-maila, wyślij ponownieZarejestruj Compliance Officera
i odpowiedz bezpłatnie sygnaliście
POTWIERDŹ EMAIL
Aby zarejestrować darmowe konto Compliance Officera, musisz jeszcze potwierdzić adres e-mail.
Wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym na podany przez Ciebie adres. Po naciśnięciu w niego, poinformujemy Cię o kolejnych krokach.
Skontaktuj się z nami
Pracodawco, skorzystaj z naszych usług
Dzięki nam, Twój sygnał dotrze do Pracodawcy!
Etap 1 - Zgłaszasz nieprawidłowość w firmie
- wybierasz zgłoszenie anonimowe lub imienne
- decydujesz o kategorii zgłoszenia np. łamanie przepisów prawa
- możesz szczegółowo opisać sytuację
Etap 2 - Przekazujemy Twoje zgłoszenie pracodawcy
- informacja o sygnale pojawia się na wątku firmy
- upoważniony Compliance Officer dostaje możliwość odpowiedzi na sygnał
- GoWork dba o terminowy odzew ze strony firmy
Etap 3 - Pracodawca udziela odpowiedzi
- sygnalista informuje, czy problem został rozwiązany
- dostajesz możliwość upublicznienia sygnału
- dostajesz możliwość podziękowania pracodawcy
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.
Chcesz być na bieżąco z odpowiedziami?
Zapisz się na powiadomienia o nowej opinii już teraz
Psst! To jeszcze nie koniec!
Potwierdź swoją subskrypcję!
Odbierz maila
Na podany adres e-mail wysłaliśmy wiadomość z prośbą o potwierdzenie subskrypcji (RODO)
Potwierdź subskrybcję
Kliknij w link potwierdzający subskrypcję w mailu i bądź na bieżąco!
Dziękujemy za wypełnienie formularza zarobków.
Chcesz być na bieżąco z odpowiedziami?
Zapisz się na powiadomienia o nowej opinii już teraz
Psst! To jeszcze nie koniec!
Potwierdź swoją subskrypcję!
Odbierz maila
Na podany adres e-mail wysłaliśmy wiadomość z prośbą o potwierdzenie subskrypcji (RODO)
Potwierdź subskrybcję
Kliknij w link potwierdzający subskrypcję w mailu i bądź na bieżąco!
Dziękujemy za wypełnienie formularza zarobków.
Znajdź firmę
Zapisz się na powiadomienie o nowej opinii już teraz!
Zapisz się na powiadomienie już teraz
Otrzymuj powiadomienia na temat firmy
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Lionbridge Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Lionbridge Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 146.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Lionbridge Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 115, z czego 14 to opinie pozytywne, 81 to opinie negatywne, a 20 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Lionbridge Poland Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Lionbridge Poland Sp. z o.o. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
- Zobacz wywiad
- Jutrzenki 183
02-231 Warszawa - NIP: 5261031189 KRS: 0000115818
Badanie gemiusPrism Enterprise prowadzone przez Gemius od 1 listopada do 30 listopada 2024 r.; wskaźniki: „Użytkownicy”.
(real users)
- GoWork.pl 3 103 758
- LinkedIn.com 2 913 894
- Pracuj.pl 2 743 308
- OLX.pl 2 427 246
Aktualne oferty pracy w pobliskich miastach
Opinie o firmach w pobliskich miastach
Usługi IT - działalność związana z oprogramowaniem - Warszawa
Obowiązek informacyjny przedsiębiorcy
Szanowny Przedsiębiorco!
Poniżej znajdują się informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych przez GoWork.pl Serwis Pracy Sp. z o. o.
- 1. Kto jest administratorem Twoich danych osobowych?
- Administratorem Twoich danych osobowych jest GoWork.pl Serwis Pracy Sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, ul. Wirażowa 124 A, 02-145 Warszawa.
- 2. Jak skontaktować się z wyznaczonym w GoWork.pl Inspektorem Ochrony Danych?
- Przestrzeganie zasad ochrony danych w GoWork.pl Serwis Pracy Sp. z o. o. nadzoruje wyznaczony Inspektor Ochrony Danych, z którym możesz skontaktować się poprzez adres e-mail: iod@gowork.pl
- 3. W jakim celu oraz w oparciu o jaką podstawę prawną przetwarzamy Twoje dane osobowe? Jak długo przechowujemy Twoje dane?
- W zakresie swojej działalności zajmujemy się pozyskiwaniem informacji na temat sytuacji panującej w przedsiębiorstwach. Umożliwiamy Użytkownikom Serwisu zapoznanie się z opinią oraz dokonanie oceny przedsiębiorcy, w szczególności jego wiarygodności i rzetelności jako pracodawcy lub partnera biznesowego.
Kategorie osób | Cel przetwarzania | Podstawa prawna | Retencja danych |
---|---|---|---|
Osoby fizyczne prowadzące własną działalność gospodarczą | Utworzenie i udostępnienie profili przedsiębiorców w serwisie GoWork.pl, w celu umożliwienia zapoznania się z opinią oraz dokonania oceny przedsiębiorców. | art. 6 ust. 1 lit. f) RODO (prawnie uzasadniony interes administratora - prowadzenie portalu internetowego umożliwiającego jego użytkownikom wyrażanie opinii o przedsiębiorcach) art. 6 ust. 1 lit. f) RODO (prawnie uzasadniony interes osób trzecich - możliwość zdobycia przez przedsiębiorców opinii na swój temat przydatnych do podnoszenia jakości warunków pracy oraz polepszania wizerunku) art. 6 ust. 1 lit. f) RODO (prawnie uzasadniony interes administratora lub osób trzecich – ustalanie, dochodzenie roszczeń, obrona przed roszczeniami związanymi z prowadzoną działalnością gospodarczą) | Dane będą przetwarzane do momentu wniesienia skutecznego sprzeciwu, z przyczyn związanych ze szczególną sytuacją osoby, której dane dotyczą, a następnie, po wniesieniu sprzeciwu dane będą archiwizowane przez okres przedawnienia ewentualnych roszczeń. Po wskazanym wyżej okresie dane osobowe będą usuwane lub anonimizowane. |
- 1. Komu przekazujemy Twoje dane osobowe?
- Odbiorcami Twoich danych osobowych będą podmioty świadczące usługi na rzecz GoWork.pl Serwis Pracy Sp. z o. o. (w szczególności usługi takie, jak obsługa systemów informatycznych) oraz GoWork.pl Andrzej Kosieradzki, a także podmioty upoważnione do odbioru danych na podstawie przepisów prawa.
- 2. Jakie jest źródło pochodzenia Twoich danych?
- Twoje dane pozyskaliśmy ze źródeł publicznie dostępnych, takich jak: Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej (CEIDG), inne publiczne rejestry, strony internetowe.
- 3. Jaki jest zakres danych osobowych, które przetwarzamy?
- Przetwarzamy Twoje dane osobowe w zakresie obejmującym: dane teleadresowe (takie jak: imię, nazwisko, nazwa firmy, adres siedziby firmy), dane kontaktowe (takie jak: adres email, numer telefonu).
- 4. Jakie przysługują Ci prawa w związku z przetwarzaniem Twoich danych osobowych?
- Zapewniamy realizację Twoich uprawnień wskazanych poniżej. Możesz realizować swoje prawa przez zgłoszenie żądania na adres e-mail: iod@gowork.pl
Prawo do sprzeciwu wobec przetwarzania danych | Masz prawo w dowolnym momencie wnieść sprzeciw wobec przetwarzania Twoich danych osobowych, jeżeli przetwarzamy Twoje dane w oparciu o nasz prawnie uzasadniony interes. Jeżeli Twój sprzeciw okaże się zasadny i nie będziemy mieli innej podstawy prawnej do przetwarzania Twoich danych osobowych, usuniemy Twoje dane, wobec wykorzystania których wniosłeś sprzeciw. |
Prawo do usunięcia danych | Masz prawo do żądania usunięcia wszystkich lub niektórych danych osobowych, jeżeli:
|
Prawo do ograniczenia przetwarzania | Masz prawo do żądania ograniczenia wykorzystania Twoich danych osobowych, gdy:
|
Prawo dostępu do danych | Masz prawo uzyskać od nas potwierdzenie, czy przetwarzamy Twoje dane osobowe, w związku z tym masz prawo:
|
Prawo do sprostowania danych | Masz prawo do sprostowania i uzupełnienia podanych przez siebie danych osobowych. Masz prawo żądać od nas sprostowania nieprawidłowych danych oraz uzupełnienia niekompletnych. |
Zgłaszania skarg | Jeżeli uważasz, że Twoje prawo do ochrony danych osobowych lub inne prawa przyznane Ci na mocy RODO zostały naruszone, masz prawo do wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (www.uodo.gov.pl). |