chciałbym wrócić do wątku pracy, bo widzę że są tu osoby, które oglęnie pisząc robią sobie jaja. Więc jak to jest z pracą w zoo karina, jestem miłośniczką zwierząt i marzę o pracy w takiej firmie.
a tak wogle to chcialabym napisac ze firma zookarnia fajnajest zwierzetami sie troszczy a i o ludziach mysli [usunięte przez moderatora]/>
sorry, znasz - masakra. To idź [usunięte przez moderatora] do klatki z pawianami i tam się masakruj. Chcesz coś jeszcze napisać? To weź do łapy słownik jęz. polskiego i walnij następny termin, którego nie rozumiesz.
Duża rotacja pracowników świadczy najczęsciej o pracodawcy
Rozmowa kwalifikacyjna dotyczy tego, czy chcesz z pasją pracować przy zwierzętach i czy nie boisz się ciężkiej prcy i początkowo nie wielkich zarobków. Jak ktoś ma wykształcenie związane ze zwierzętami nie ma większego problemu by dostać tę pracę jeśli jest miejsce na dane stanowisko w danym miejscu, nawet jeśli nie ma się doświadczenia zawodowego. Fajna praca, ale jeśli traktuje się ją jako przystanek. Handel nie jest z reguły na całe życie. :)
- czy boisz się pracować ze specyficznymi zwierzętami ( węże, jaszczurki, sczury itp.) ? - czy masz doświadczenie w pracy z klientem? - jakie zarobki preferujesz? Itp.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Elektromonter inst. i urz. elektroenergetycznych do brygady ds. napraw i konserwacji
Inżynier Serwisu Obrabiarek Laserowych
Paragraf... Chyba nie wiesz ze jest wolnosc slowa i kazdy ma prawo wyrazic swoja opinie a tobie jak to sie nie podoba to nie czytaj!!!
Miałam się nie udzielać w dyskusji bo uważałam to za bez celowe. Bo osoby które piszą negatywne opinie za nic nie potrafią przyjąć do wiadomości, że są ludzie którym się dobrze pracuje i dla nic każdy pozytywny wpis to woda na młyn. Nie chce negować Waszego zdania bo każdy ma prawo do własnej opinii nie ważne jaka on by była. Dlatego "naskakiwanie" na każdego kto pisze pozytywne opinie jest dla mnie brakiem szacunku dla drugiego człowieka. W firmie pracuję dość długo, byłam na różnych sklepach - mniejszych i większych i to że mnie przenoszono nie było dla mnie jakąś wielką ujmą. Rynek pracy jest taki a nie inny i po prostu trzeba się dostosować. Na pracę nie mogę narzekać - owszem czasami jest tyle do zrobienia że nie wiadomo gdzie ręce włożyć ale przy dobrej organizacji pracy WŁASNEJ wszystko da się zrobić. Na zarobki też nie można narzekać bo są firmy które płacą dużo mniej. Nie rozumiem też wypowiedzi, że praca w ZK jest dla ludzi bez ambicji. Jeżeli ktoś lubi zwierzęta i pracę z ludźmi to dlaczego zaraz trzeba pisać że nie ma ambicji? Jedni będą się spełniać pracując "na słuchawce" inni za biurkiem w firmie prywatnej lub państwowej jeszcze inni w ZK albo w biedronce na kasie - i nie nam oceniać czy mają ambicje czy nie. Ważne żeby do pracy chodzić z przyjemnością. I skoro są ludzie którzy lubią pracę w ZK to USZANUJCIE TO a nie obsmarowujecie ich od góry do dołu. Podsumowując - jak się komuś praca nie podoba to napiszcie że to nie było miejsce dla Was a nie że firma jest zła. Do byłych pracowników - wiecie jak wyglądają Wasze wpisy ? Zwolnili mnie to ich obsmaruje bo przecież w internecie jestem anonimowy/a . Na koniec pozdrowienie dla wszystkich - byłych , obecnych i przyszłych pracowników Marta Matarniano/morenowo/szadółkowa :)
Hm. Po pierwsze: myślę, że macie dość kiepskich informatorów bo niestety, ale muszę przyznać, że nie macie bieżących informacji na temat moich zarobków jak i wykonywanych obowiązków. Tak czy siak nie jest to raczej Wasza sprawa i nic co mogłoby kogokolwiek interesować, tym bardziej Was. Wam wasze obowiązki i pensje jak widać się nie podobały co pokazujecie i podkreślacie w każdej wypowiedzi – wolna wola każdego z nas ;) Po drugie: fascynuje się tym co ważne i drogie w moim życiu. W przeciwieństwie do innych mam sposobność aby pasje wspaniale łączyć z pracą oraz nauką jak i niebawem praktykami. Tak moi Mili, praca w sklepie zoologicznym, weterynaria i praktyki w jednej z popularnych w Trójmieście klinik weterynaryjnych mnie fascynuje. Myślę, że jest to całkiem dobry sposób na życie. Sposób na życie, który pozwala na wstawanie każdego dnia z uśmiechem na ustach i nie katowanie się, że znów trzeba iść do znienawidzonej pracy i narzekać na wszystko i wszystkich. Nieambitny, tak? No cóż. Uważam inaczej. Ja w przeciwieństwie do innych uparcie dążę do celu i nie mam czasu na wypisywanie bzdur i oszczerstw pod adresem innych ludzi, którzy nie mogą się bronić. Zazdrość i zawiść tkwi w niektórych dość mocno, zakorzeniła się jak widać na dobre. Szkoda, że nie miałyście tak fantastycznego podejścia do zwierzaków pracując w sklepie zoo. Gdybyście podczas pracy zaglądały do nich tyle razy ile teraz zaglądacie na tą stronę to zapewne miały by o wiele wiele lepiej i można by było powiedzieć, że się o nie ktoś troszczył. Nie będę przytaczać tutaj różnych przykładów bo to poniżej pasa i mojej godności. Nie zniżam się do pewnych poziomów nizinnych. To jak wygląda dany sklep zależy tylko i wyłącznie od ludzi, którzy na nim pracują. To MY jesteśmy wizytówką dla klientów i nasza praca, która wykonywana rzetelnie i z właściwym podejściem daje spektakularne efekty. Sklep rozwija się dzięki zwykłym szarym sprzedawcą a na to żeby mógł się rozwinąć pracują Ci, którzy obecni są na centrali. Tyle na ten temat. Ciężko tłumaczyć i wykładać wciąż to samo. Niektórzy niektórych rzeczy nie zrozumieją NIGDY. Taki los ludzki. Praca w sklepie zoologicznym to praca dla ludzi z pasją, wrażliwych na otaczające ich żywe istoty. Nie dla ludzi, którzy widzą uciechę i radość w obsmarowywaniu innych na forum publicznym. Miej odwagę powiedzieć co jest nie tak wprost! W twarz! Miej odwagę się podpisać… Człowieku.. istoto rozumna. Podobno… Bo u niektórych nie widać ani za grosz rozsądku ani kultury czy odrobiny smaku i dobrego wychowania. Pozdrawiam po raz kolejny. Ania
Droga studentko zacznij pracować , a nie wypisujesz takie głupoty... Poziom kultury - ZEROWY.
Jeszcze jedna sprawa to że wypłata jest regularnie to żaden przywilej i wyróżnienie tylko zakochany obowiązek pracodawcy także nie ma co się tym podniecać Aniu.
Nic by nie było śmieszne ponieważ kultura osobista nakazuje by tak się zwracać do osób dorosłych, nie wiem jak Ty ale ja gówniarą się nie czuję. Jeśli chodzi o słowo UTRZYMANIE proponuję zajrzeć do słownika i zapoznać się z jego znaczeniem, widać że z nauką Tobie nie po drodze.
Popieram w 100 procentach Anie z Szadółek. Ludzie piszecie tak źle o ZOO Karina a czy ktoś was trzymał w firmie z nożem przy gardle lub przykuwał kajdankami do stanowiska ?? Drzwi zawsze są otwarte droga wolna nikt nie musi pracować w tej firmie tylko w dzisiejszych czasach nie tak łatwo znaleźć prace. A szczerze na wasze miejsce jest 5 chętnych osób do pracy, którzy codziennie przynoszą CV. Piszecie o zarobkach ok, nie są za wysokie ale pytanie gdzie są i do tego płatne na czas bo tego nikt nie zarzuci Prezesowi 10-tego zawsze pensja na koncie, która nie oszukujmy się nas utrzymuje bo skoro nie to po co w ogóle pracujecie skoro wam kasa nie potrzebna. Dla przyjemności to wtedy trzeba pójść do kierownika lub koordynatora i powiedzieć, że mi kasa nie potrzebna uwierzcie mi każdy się ucieszy. Widzicie tylko wady a jak ktoś napisze prawdę to zaraz atak. I tak jak inni napisali złe opinie piszą lenie, którzy przyszły do pracy w zoologicznym karmić zwierzątka / rybki. Koleżanki i koledzy to jest praca w handlu, a nie za biurkiem w banku więc ta praca nigdy nie była łatwa ale można z niej czerpać dużo przyjemność w kontakcie z klientem, który przychodzi do swojego sprzedawcy do którego ma zaufanie. Padł tu też zarzut, że do osób z wyższym stanowiskiem mówi się na Pan / Pani, wybaczcie ale tego wymaga kultura no chyba, że osoba sama zaproponuje aby było inaczej ale z tego co wiem na sklepach wszyscy z kierownictwem jesteśmy po imieniu, ale do koordynator czy Prezesa nie wypada mówić na ty bo to brak szacunku, a śmieszne by było aby oni nam gówniarzom mówili na Pan / Pani to już jest żałosne z waszej strony wysuwanie takich argumentów.
Kadrę " zarządająco " pozostawię to bez komentarza.
Aniu ja nie wiem czym tu się fascynowac...ze dostajesz te marne 1300 za za (usunięte przez administratora) ? akurat na szadółkach nie ma zbyt duzego ruchu więc chodzisz wśród tych rybek, łowisz je sobie i jest Ci dobrze....ale jesli chcesz do konca zycia łowic te rybki to nie ma się co dziwic:) widzę ze rozwój pracownika i osiąganie nowych doswiadczen, budowanie coraz większego JA I FIRMA raczej nie jest Ci potrzebne...polecam zoo karina dla ludzi bez ambicji!:)pozdr
W domu też do siebie mówicie Per Pan, Per Pani?
Wiecie,co najdziwniejsze jest na tym Forum,ze Złe opinie pisza ludzie,którzy " wylecieli " jakis czas temu ,badz niedawno.A pozytywne opinie pisza ludzie,którzy nadal tam pracuja po kilka lat,kilkanascie.Dziwne prawda?Tu powinien sie sam nasunac wniosek ;))).Osobiscie znam kadre zarzadzajaco,bo mialam przyjemnsc Pracowac z Pania Ania w Zoo Karina.Panem Dawidem rowniez.Z pania Małgorzata i druga Pania Ania i powiem jedno -Podziwiam ich za cierpliwosc i wytrwalosc jaka maja ( UZERAJAC ) sie z takimi PRACOWNIKAMI jak osoby piszace negatywne opinie.Z poziomu pracodawcy moge tylko powiedziec ,ze rece opadaja widzac panienki chowajace sie miedzy regalami i zeby bron boze ktos do nich podszedl i o cos zapytal.Wiec przepraszam bardzo,nikt nie bedzie oplacal takiego darmozjada .Zyjemy w Polsce.ludzie obudzcie sie.Te maloletnie dziewczyny,ktore nawet nie wiedza co pisza,nie maja zielonego pojecia ile trzeba wysilku i kamiennej twarzy,zeby utrzymac w ryzach taka ilosc ludzi na sklepie.I wiecie co wam napisze na koniec,bo nie zamierzam juz wiecej nic komentowac,ze gdyby zlikwidowac stanowisko [usunięte przez moderatora].i dac poprowadzic taka WIELKA firme,ktorejkolwiek z Was piszacej negatywne komentarze,po tygodniu Zoo Karina musialaby oglosic .upadlosc ;) Wiec Mlodzi gniewni,zakasac rekawy i do pracy.
Jeszcze trochę i was oskarżę zobaczycie, widzę tutaj same paragrafy.
Niezależna, zgadzam się z Tobą całkowicie, nikt nie jest zwalniany bez przyczyny, NIGDY nie byłam źle traktowana przez osoby, które są szykanowane na forum, a pracuję w ZOOKARINA już 3 lata. Zastanówcie się ludzie co i jak piszecie bo to co czytam kwalifikuje się pod paragraf. Ps. pozdrowienia dla wszystkich cwaniaków, leniów i nierobów.
Witam! Na wstępie zaznaczę, że od kilku dni zastanawiałam się czy coś napisać czy może jednak nie. Przecież każdy pozytywny komentarz jest postrzegany jako fałszywy i ktoś z Centrali firmy na pewno się podszywa i pisze żeby polepszyć sytuację. Mój pozytywny komentarz = 5 negatywnych komentarzy, tak? Cóż, trudno. Piszę zwyczajnie dlatego, że z mojej strony szala goryczy się przelała i nie jestem w stanie dalej wyczytywać takich potwornych oszczerstw. Uwierzcie bądź nie, ale nie zostałam przymuszona aby to napisać ;) W Zoo Karina pracuję już jakiś czas, bodajże 2 lata. Dwa lata temu szukałam dość intensywnie pracy, ponieważ jak każdemu była mi ona potrzebna. Szukałam, szukałam, po pół roku z lekka zwątpiłam i myślałam, że już nic nie wskóram. Na horyzoncie pojawiła się Zoo Karina – sklepy zoologiczne, zwierzaki, czyli moja pasja życiowa. To jedyna firma jaka na tamten czas chciała przyjąć do pracy, młodą, niedoświadczoną w branży dziewczynę i tu wielki plus dla firmy za dawanie szansy młodym ludziom, którzy w tych czasach mają kiepski start w dorosłość. Ktoś pisał o słabych zarobkach, jeszcze ktoś o niemożliwości uczenia się i pracowania. Zarobki są takie jakie są – może i faktycznie nie zbija się kokosów, ale ma się kontakt z innymi ludźmi, których również pasją są zwierzaki. Często można pomagać, klientom rzecz jasna. Nie ma nic fajniejszego w mojej pracy niż stali klienci, którzy chcą rozmawiać tylko z Tobą, bo Ci ufają i wiedzą, że znasz się na tym o czym mówisz. Nauka? Dlaczego niby nie można tego pogodzić? Mnie świetnie się to udaje! Nie mam żadnego problemu z połączeniem nauki oraz pracy. Żeby coś osiągnąć w życiu trzeba ciężko pracować i uparcie dążyć do celu, bez tego nie osiągnie się nic. Wiecznie narzekanie również nie należy do najlepszych sposobów na życie. W każdej pracy trzeba coś robić. Za samo leżenie pracodawcy nie wypłacają pensji. Wszędzie jest ciężko i wszędzie czegoś się wymaga – takie czasy. Obowiązków jest dużo i zawsze będzie. Trzeba mieć głowę na karku i pilnować swoich spraw, doglądać ich a nie wiecznie siedzieć na karmach, rozmawiać przez telefon albo siedzieć w biurze i popijać kawę! To naprawdę nie należy do obowiązków, no chyba że ktoś jest nieodpowiedzialną osobą , nie traktującą swojej pracy poważnie. Nikt nie każe orać jak wół. Dostawy co prawda są duże, ale nie trzeba nimi zajmować się samemu. Na sklepie jest kilka osób a nie jedna! Czy tak trudno jest poprosić o pomoc i na nią poczekać? Nie rozumiem. Nigdy nie miałam z tym problemu. Wiecie może co to jest praca zespołowa? Ciężko czytać jest takie kompletnie bzdury o ludziach, których się zna. Jeszcze ciężej je czytać kiedy wie się kto je napisał. Dziewczyny, mogłybyście się opanować. To wstyd i hańba wypisywać takie oszczerstwa. Dziwi mnie fakt, że nie potrafiłyście powiedzieć tego wszystkiego pewnym osobom wprost. Skoro tak bardzo beznadziejnie jest w ZK to po co tak długo tam pracowałyście? Dlaczego się tak męczyłyście? Ktoś trzymał Wam nóż na gardle i kazał chodzić do pracy? Teraz pracy i pracodawców jest wiele, trzeba było się zwolnić i zakończyć swoje męki w tej okropnej firmie! Po prostu szkoda gadać i szkoda czytać. Wstyd, wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd. Szkoda, że nie macie odwagi nawet się podpisać pod tym co wypisujecie. Ja akurat nie mam z tym problemu i z chęcią oraz przyjemnością się podpiszę aby nie być gołosłowną osobą. P.S. Następnym razem jak macie zamiar coś pisać to: 1) Piszcie prawdę, 2)Nauczcie się zasad poprawnej polszczyzny i wtedy coś piszcie. Niestety na chwilę obecną Wasze wpisy ciężko jest nazwać poprawnymi. To jak piszemy, jaki ton nadajemy naszej wypowiedzi świadczy tylko i wyłącznie o naszym wychowaniu i kulturze osobistej. Pozdrawiam, Ania - Szadółki
Montypajtonka - 2013-01-18 17:48:08 haha popieram kolezanke choc w Biedronce nie pracuję a w jednej z najwiekszych firm w PL:) ale wolałabym Biedrę od tego co bylo w ZOOK.:) pozdrowienia!Może byś tak sprawiedliwie oceniła swoją prace. Bo czytając Twoje wpisy widzisz tylko same wady firmy, która cię utrzymywała. A może teraz firma powinna ocenić Twoją prace, a wydaje mi sie że nie była do końca rzetelna
haha popieram kolezanke choc w Biedronce nie pracuję a w jednej z najwiekszych firm w PL:) ale wolałabym Biedrę od tego co bylo w ZOOK.:) pozdrowienia!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w ZOO Karina - markety zoologiczne?
Zobacz opinie na temat firmy ZOO Karina - markety zoologiczne tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 49.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w ZOO Karina - markety zoologiczne?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 39, z czego 2 to opinie pozytywne, 29 to opinie negatywne, a 8 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy ZOO Karina - markety zoologiczne?
Kandydaci do pracy w ZOO Karina - markety zoologiczne napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
