Opinie o Slawex w Polska

Witaj zgadzam się z wypowiedzią szybkiego zaczyna się prace o 4.30 średnio a kończy się około 17.00 -18.00 robi się dwie trasy z czego są bardzo trudne fizycznie do wyrobienia się w czasie jakie jest wymagane tzn. Do 13.00 z pierwszego kursu a drugi dobrze jest jakby się wyrobić do 17.00. Mając do zrobienia 3 duże miasta przy dużej ilości punktów jest to niemożliwe aby się wyrobić w czasie,a jak się człowiek wyrobi to jak się zjedzie na firmę aby się załadować na drugi kurs to za chwilę jest hasło co ja tu jeszcze robię po załadunku bo mnie obserwują na kamerze że stoję i rozmawiam dosłownie 10 min z innym kierowca. To już nawet przerwy mi się nie należy?? jest zapis że przysługuje mi pół godziny przerwy. A jeszcze jak dochodzą tzw pakiety to naprawdę jest ciężko się wyrobić czasowo z pierwszej zmiany bo niestety trzeba to wszystko ręcznie zanieść na punkt gdzie nie zawsze jest możliwość wniesienia pod sam punkt trzeba nieraz trochę się przejść z tym towarem nieraz po schodach a nie są lekkie rzeczy bo ważą około 10-15 kg a jest takich kartonów średnio od 6-10 na jeden punkt to sobie można wyobrazić ile człowiek się musi nadszarpnąć z tym. I wtedy zjeżdża się około 13-15 z pierwszego kursu to za chwilę jest hasło dlaczego tak późno zjeżdżam bo jeszcze jest drugi kurs do zrobienia. To wiadomo że jak poniżej zjadę to później wyjadę i są poślizgi wtedy ale niestety firma twierdzi że się nie wyrabiam że za późno zjeżdżam. A w tym czasie zanim zjechałem z pierwszego kursu są na hurtowni tak zwani skoczkowie którzy mogliby wziasc ten towar który powinien jechać wcześniej drugim kursem i nie byłoby problemu. Ale po co zadzwonic do mnie i się zapytać o której będę to lepiej chodzić po magazynie lub siedzieć ręce w kieszeni mieć i nic nie robić i narzekać że nie mają mało godzin. Ja nie mówię że mają codziennie tak robić bo nie codziennie się zdążają takie sytuacje ale jak się zdążają to dlaczego nie mogą wsiąść w samochód i rozwieść towar wtedy ani ja ani w szczególności punkt się nie denerwuję że jeszcze nie ma towaru. To dostałem odpowiedź od jednego rzekomo skoczka że on nie jest skoczkiem i nie rozwodzie tego tylko w sytuacji jak tos zaspi lub ma wolne to wtedy pojedzie. To się pytam go kim on jest tutaj skoro nie jest skoczkiem. Wola siedzieć na magazynie i obserwować na komputerze po gpsie gdzie kto jeździ i gdzie się znajduje. Kolejna rzecz są młodzi co przyjeżdżają rano na załadunek mają mało towaru za każdy m razem do wywiezienia to wola łazić po magazynie jak się załadują ręce w kieszeni zaglądają do kto ma i ile towaru na samochodzie zagląda w list przewozowy ile kto ma punktów do zrobienia . I to jest ok według firmy a jeszcze dopisują sobie godziny z powietrza niewiadomo skąd wzięte skoro w południe nieraz już są po trasie. A mnie stwierdzono że naciągam godziny nieważne że jeżdżę od rana do wieczora to jeszcze stwierdzono że samochód dużo pali az19 litrów. Tzn co że piszę godziny z powietrza a paliwo do kieszeni sobie leje. Nie zdają sobie sprawy że robiąc średnio około 2200 kilometrów na miesiąc goniąc się jak pies że samochód tyle pali. Ja i jeszcze jedna osoba przy czym ta druga osoba jeszcze pracuje robi tyle samo kilometrów może nawet więcej kończy też późno trasę i to jest ok a mnie lepiej potraktować jak (usunięte przez administratora) i naciągacza. A młodzi się śmieją z tego że oni by się wyrabiali w stu procentach i nie było by tak. Tylko że oni jeździli w tą trasę w zeszłym roku a od tego czasu dużo się zmieniło tzn miasta są dostrzegane gdzie traci się czas w korkach i na objazdach że doszło towaru że doszły punkty które wcześnie było. Nikt tego widzi nikt tego nie bierze pod uwagę tylko ma być na czas dowiezione. Mnie nie stać na mandaty tak jak co niektórzy już płacili nie tym kosztem. Dlatego jest mi przykro że tak mnie firma Sławex potraktowała. Choć są jeszcze inni tam jeżdżący kierowcy co też to potwierdzają że tak się dzieje.