Brałam udział w rekrutacji, chyba nigdy nie miałam do czynienia z takim bucem jak „właściciel” - rekrutacja nie terminowa, przeciąga się o miesiąc, etapów tyle jakby conajmniej rekrutował na dyrektora space X, a szukają literalnie osoby do obsługi, gość nie odpisuje nawet na mejle, nie dotrzymuje obiecanych terminów z info zwrotnym, kazda rozmowa prowadzona w sposób buracki, agresywny, lekceważący i poniżający kandydata - ani dzień dobry ani pocałuj mnie w X, jakbym się normalnie przeniosła do lat 90tych. Na szczęście wyszło w porę, bo nie chciałabym z takim bucem pracować i z tego co widzę nikt nie chce bo ogłoszenie wrzucane jest co miesiąc na to samo stanowisko. Dużo wymagań nic w zamian, a z takim traktowaniem ludzi to daleko nie zajadą - więcej kultury i profesjonalizmu podejrzewam mają rekruterzy w Żabce
Odradzam kandydowanie do firmy Mroomy. Wszystko wygląda profesjonalnie, dobre ogłoszenie, ankieta rekrutacyjna długa ale ciekawa. Przechodzę do następnego etapu. Bardzo dziwna i krótka rozmowa rekrutacyjna (telefoniczna) - właściciel firmy nie jest zbytnio zainteresowany aby poznać kandydata, ale raczej próbuje udowodnić dlaczego do firmy kandydat nie pasuje. Wiedzę o moim doświadczeniu zawodowym czerpie wyłącznie z LinkedIn - w ankiecie nie można było dołączyć cv. Odnoszę wrażenie, że nic z tego nie będzie i coś mi się tu nie zgadza. Ale przechodzę do kolejnego etapu - otrzymuję rozbudowane zadania rekrutacyjne wymagające poświęcenia czasu i energii (mimo, że w rozmowie właściciel pokazał, że sam dla kandydata nie ma czasu). Wykonuję je (mimo niezbyt dobrego odczucia po rozmowie) solidnie i rzetelnie. Po tygodniu bardzo zdawkowy mail z podziękowaniem za rekrutację. Zero feedebacku. Zero informacji co zdecydowało. Po trzech, czterech tygodniach to samo ogłoszenie wraca do serwisów rekrutacyjnych. Dla porównania - brałam niedawno udział w bardzo ciekawej rekrutacji, równie rozbudowanej i także w ostatnim etapie otrzymałam zadanie do wykonania. Otrzymałam telefonicznie informację zwrotną z podziękowaniem i co ważne informację co zdecydowało i dlaczego został wybrany inny kandydat. Ta wiedza zrobiła bardzo dużo i nie kończyłam tej z rekrutacji z poczuciem rozczarowania i ogólnego odczucia, że coś zadziało się nie tak.
Odradzam współpracę. Stawki nie powalają, za to wymagania są. Ogólnie to musisz mieć swój sprzet, programy i jeszcze robić super wizki, a pieniądze z tego są słabe jak na wkład. Zacząwszy od rekrutacji zachowują się dziwnie i zadają "prace domową", która wymaga od ciebie zrobienia całego projektu za darmo, i tak każdy kto aplikuje robi robote za free. Dużo obiecują, wydają się być uprzejmi, a potem wychodzi jak jest naprawdę. Wystarczy zajrzeć do ogłoszeń, które pojawiają się co jakiś czas w necie, napisane tak by zniechecić. I jeszcze ich zdaniem kobitki są na tak, a faceci to już raczej na nie, bo "gorzej projektują" pokoje dla dzieci :P
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Marcin Perłak H-Nys?
Zobacz opinie na temat firmy Marcin Perłak H-Nys tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.