(usunięte przez administratora)Nie płaci, zwala winę na pracownika, nie słucha tego co się do niego mówi. Pracownika uważał za służącego i cały czas powtarzał że on nie chce być szefem. Tyle planów, a wszystko poszło z dymem bo nie nadaje się do bycia pracodawcą.
Bardzo dbający szefowie - o siebie. Żona szefa, coach radzi jak zaopiekować się sobą Jednocześnie w tej firmie stresująca paskudna atmosfera. Relacje wśród specjalistów - recepcja na zasadzie służby. Protekcjonalnie i pogardliwie. Głównie pretensje i wymagania. Brak szacunku do pracownika. Zajmujesz się wszystkim - porządkiem, dokładaniem podpasek w toalecie, mydła w gabinetach, mycie ekspresu, załatwianie prywatnych spraw szefa, duży pośpiech i nerwowość. Do klienta obowiązkowa służalcza wręcz uniżoność obowiązkowa. Większość to znajomi szefa więc uważajcie bo potrafią się poskarżyć nawet na minę jaką ma recepcjonistka. Zobaczcie jaka rotacja i wszystko na ten temat. Omijajcie szerokim łukiem.
Duży problem z wywiązywaniem się ze zobowiązań po stronie pracodawcy, p kasa oferowana "pod stołem", dokładanie obowiązków zupełnie niezgodnych z opisem stanowiska, oczywiście bez odpowiedniego podnoszenia wysokości wynagrodzenia. Pracodawca traktuje personel jak osobiste asystentki, nie ważne, czy pracujesz w biurze, czy na recepcji, prędzej czy później będziesz organizować życie całej jego rodzinie. Nie płaci na czas kontrahentom, zrzuca odpowiedzialność użerania się z licznymi długami na pracowników. Większość osób wytrzymuje maksymalnie rok. Absurdalnie niskie pensje w stosunku do liczby obowiązków, brak benefitów. Dużo obiecywania, mało robienia. Trzymajcie się z daleka.
Najlepsze jest jak przyniesiesz szefowi obiad a on ci za niego nie zapłaci bo nie daje pieniędzy przed (nikt cię nie zapyta czy masz na to pieniądze, pożyczasz z kasy z której sie rozliczasz) i musisz prosić o zwrot należności. To jest tak upokarzające że szok. Raz zdarzyło się że nie oddał i nie zjadł bo był składnik jakiego on nie je. Zapłaciłam sama.
Pracodawca w porządku, wynagrodzenie na czas, ale postanowiłam się rozwijać w innej branży. Pracowałam jeszcze w starej siedzibie na Ruskiej, do tej pory jestem stałą pacjentką Centrum ;) bo osteopatów mają genialnych.
Jeju nazwa tej ulicy jest tak niefortunna na dzień dzisiejszy... :/ A to do jakiej branży stąd można przeskoczyć, bo aż ciekawa jestem?
Zdecydowanie niefortunna nazwa ????♀️ Zarządzanie projektami w branży IT do której zawsze mnie ciągnęło ????
Nazwa Systema mówi cokolwiek tylko osteopatom. Pacjentom i osobom nie związanym z tematem kojarzy się z meblami na wymiar lub z informatyką. To też dowód na to jak bardzo odklejony i zakochany w sobie jest właściciel.
Nie podejmujcie pracy w Systemie - kompletny brak szacunku. W szpitalach nawet profesorowie nie zachowują się w ten sposób. Zakres obowiązków zupełnie nie związany ze stanowiskiem.
Czy Ty próbujesz teraz narzekać na profesorów ze szpitali, że niby źle się zachowują czy ja coś źle interpretuję? A podasz jakieś przykłady z własnego doświadczenia dla podparcia tego co napisałeś?
A czy ty w sposób zawoalowany próbujesz zidentyfikować pracownika ? ???? Chodzi głównie o zachowania traktujące personel recepcji jak gorszy gatunek. Nie podam przykładów i nie pozwolę się zidentyfikować, pracownicy znają ich bardzo bardzo dużo. A mają ze sobą kontakt. Ogólnie - wyniosłość i pycha szefa, umacnianie współpracowników że recepcja im służy do wszystkiego - również w załatwianiu spraw prywatnych. Atmosfera bardzo niemiła. Co do reszty każdy pracownik recepcji sam się przekona.
Szczerze? Jeśli naprawdę jest tak jak piszesz to bardzo mi przykro, szkoda, że tak trudno jest stworzyć idealne miejsce pracy dla każdego. Oby jednak tutaj się po prostu polepszyło, bo szkoda ludzi...
Nie polecam - brak szacunku. Pracując w Systemie na recepcji czujesz się jak służąca w książęcej rodzinie. Biegasz po obiady, Pilnujesz porządku, podajesz wodę, biegasz po zakupy, odbierasz telefony. W zamian raczej nie usłyszysz dziękuję, za to częste wytykanie najdrobniejszych błędów. Będziesz włączona do składki urodzinowej dla ekipy „medycznej” ale sama nie usłyszysz nawet życzeń w swoje urodziny. Taka „podręczna”.
Bardzo trudna atmosfera. Bardzo duże wymagania. Pracodawca rzetelny ale atmosfera nie do zniesienia. Pracownik jest traktowany mocno z góry, czasami nawet pogardliwie. Szanowani są tylko specjaliści - nie będący pracownikami.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Systema Marcin Szkolnicki?
Zobacz opinie na temat firmy Systema Marcin Szkolnicki tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 7.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Systema Marcin Szkolnicki?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 1 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!