Firma wydawała się spoko, jednak po cichych masowych zwolnieniach pozostaje niesmak. Niestety przy wspólpracy z UK jestes tylko wyrobnikiem i liczbą. Brak rozwoju, mydlenie oczy inicjatywami. Wyzszy management awansuje na nieudanych projektach. Firma raczej nie na dłuższą metę. W biurze bardzo przyjazda atmosfera, starają się żeby wszystko dobrze wyglądało.
Czyli teraz w nowym budżecie szkoleń jest mniej? Zdarzało się kiedyś, że menadżer nie pozwolił na konkretne szkolenie? Wiesz może jaka kwota przypada na ten aktualny budżet?
Zwolniłem się z Ocado w Krakowie głównie przez mojego managera. Nigdy nie spotkałem się z takim micromanagementem, jak w tej firmie. - Manager dzwonił do mnie na komunikatorze bez wcześniejszej wiadomości 2-3 razy dziennie, jak tylko nie odebrałem to miałem od razu kilka wiadomości "gdzie jesteś" albo "????????". Musiałem się tłumaczyć z każdego nieodebranego razu. - Mieliśmy regularne spotkania, gdzie musiałem opisywać co myślę o członkach zespołu i pokazywać mu konkretne przykłady współpracy z nimi. Jak z kimś nie miałem kontaktu w danym miesiącu to, oczywiście, nie była wymówka, bo trzeba się było postarać i zrobić wspólnie cokolwiek, żeby było z czego udzielić feedbacku. - Był strasznie niekonkretny. Zwracał się do ludzi "nie przekonuje mnie Twoje podejście do problemu X", a jak pytałeś o szczegóły to słyszałeś "przygotuj kilka alternatyw i mi je przedstaw, powiem Ci, czy któraś jest dobra". Niestety nie żartuję, takich dennych tłumaczeń używał. - Przeciwnik pracy zdalnej - dla jego podwładnych. On pojawiał się w biurze bardzo rzadko. - Odejścia od komputera każdorazowo trzeba było zgłaszać, utworzył specjalny kanał do tego, oficjalnie po to, żeby ludzie w zespole wiedzieli, kiedy kogoś nie ma, ale wszyscy wiedzieliśmy, że tylko on to czyta, a my tylko piszemy. Oczywiście jego pisanie na tym kanale nie dotyczyło. - Jak miałeś jakiś problem, przez który spędziłeś nad czymś więcej czasu, niż zakładałeś, to musiałeś przygotować szczegółowe opracowanie przyczyn tego przedłużenia. Co najciekawsze, dotyczyło to też sytuacji, w której to nie z Twojego zespołu wynikał problem. Trzeba było mocno dopytywać ludzi odpowiedzialnych za problem o jego przyczyny, żeby tylko manager był zadowolony. Jestem bardzo rozczarowany tą firmą, nie powinni oni takich osób dopuszczać do zarządzania ludźmi.
A od początku zatrudnienia można pracować zdalnie czy jest jakiś minimalny czas, który trzeba przepracować w biurze? Czy firma jakoś monitoruje czas pracy, ile kto siedzi przy kompie? Na jaki czas dostaje się umowy po roku pracy?
Zauważyłem w opisie oferty pracy w Ocado taki paragraf: “Supporting production systems as required outside of standard working hours and participating in 24x7 on-call rota.” Czy ktoś wie jak Ocado egzekwuje takie dyżury w kontekście dobowych norm wypoczynku? Przypominam, że zgodnie z polskim prawem pracownik ma prawo w ciągu doby do 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku i czas, w którym jest pod dyżurem się do tego nie wlicza, nawet jeśli telefon nie zadzwoni. Zastanawiam się, czy Ocado ma jakiś “trik” na obejście tego, czy po prostu olewa dobowy wypoczynek pracownika?
Firma jeszcze która do niedawna była prężnym startupem teraz weszła w tryb pełnego korpo. W pracy niestety trzeba się mierzyć z bardzo rozbudowaną strukturą i rozmyciem decyzji. Mimo że jest dużo okazji do rozwoju ze względu na bardzo niskie tempo ciężko wykorzystać swoje umiejętności w prawdziwym zadaniu. Dobre miejsce jeśli chcesz kilka lat przesiedzieć, ale po tym czasie zdasz sobie sprawę że zawodowo nie ruszyłeś do przodu, a rynek ucieka. Niedawno ze względu na fatalne decyzje managementu w firmie było kilka fal zwolnień. Najgorsze jest to że zwolnienia wyglądały na przypadkowe - pracę tracili pracownicy z 20 letnim stażem jak i juniorzy. Nie można było uzyskać żadnej informacji dotyczącej powodu zwolnienia ani dalszych planów na ograniczanie zatrudnienia. Większość komunikacji utrzymana na poziomie typowego HR (będzie dobrze/ to tylko re organizacja/ obecny zespół to specjaliści). Niestety po latach spędzonych z ta organizacja muszę wydać negatywna opinię - nie rekomenduje pracy tam ze względu na brak stabilności i słaby leadership. Co więcej brakuje tam sensownych wyzwań i cała firma wygląda na niepotrzebnie napompowaną w swoich procesach.
Czyli co, każdy wydaje polecenia i nie są one zawsze spójne? To ciekawe wtedy do czego się stosować. Ci wieloletni pracownicy dostali jakieś odprawy na odchodne? Tak pytam o to żeby trochę im zadośćuczynić, jeśli mieli umowy na stałe.
Czy w Ocado Polska praktykuje się on-calle w nielegalnej w Polsce formie jak to bywa w wielu innych firmach? Mam na myśli, czy pracownicy muszą brać dyżury po 24 i więcej godzin? Zgodnie z polskim prawem czas dyżuru nie wlicza się do ustawowego czasu odpoczynku między zmianami, który wynosi minimum 11h, ale wiele firm niestety tego nie przestrzega…
Zwolniłem się z Ocado w Krakowie głównie przez mojego managera. Nigdy nie spotkałem się z takim micromanagementem, jak w tej firmie. - Manager dzwonił do mnie na komunikatorze bez wcześniejszej wiadomości 2-3 razy dziennie, jak tylko nie odebrałem to miałem od razu kilka wiadomości "gdzie jesteś" albo "????????". Musiałem się tłumaczyć z każdego nieodebranego razu. - Mieliśmy regularne spotkania, gdzie musiałem opisywać co myślę o członkach zespołu i pokazywać mu konkretne przykłady współpracy z nimi. Jak z kimś nie miałem kontaktu w danym miesiącu to, oczywiście, nie była wymówka, bo trzeba się było postarać i zrobić wspólnie cokolwiek, żeby było z czego udzielić feedbacku. - Był strasznie niekonkretny. Zwracał się do ludzi "nie przekonuje mnie Twoje podejście do problemu X", a jak pytałeś o szczegóły to słyszałeś "przygotuj kilka alternatyw i mi je przedstaw, powiem Ci, czy któraś jest dobra". Niestety nie żartuję, takich dennych tłumaczeń używał. - Przeciwnik pracy zdalnej - dla jego podwładnych. On pojawiał się w biurze bardzo rzadko. - Odejścia od komputera każdorazowo trzeba było zgłaszać, utworzył specjalny kanał do tego, oficjalnie po to, żeby ludzie w zespole wiedzieli, kiedy kogoś nie ma, ale wszyscy wiedzieliśmy, że tylko on to czyta, a my tylko piszemy. Oczywiście jego pisanie na tym kanale nie dotyczyło. - Jak miałeś jakiś problem, przez który spędziłeś nad czymś więcej czasu, niż zakładałeś, to musiałeś przygotować szczegółowe opracowanie przyczyn tego przedłużenia. Co najciekawsze, dotyczyło to też sytuacji, w której to nie z Twojego zespołu wynikał problem. Trzeba było mocno dopytywać ludzi odpowiedzialnych za problem o jego przyczyny, żeby tylko manager był zadowolony. Jestem bardzo rozczarowany tą firmą, nie powinni oni takich osób dopuszczać do zarządzania ludźmi.
Te telefony, które były do Ciebie wykonywane, to poza godzinami pracy? Czyli pracownicy pod żadnym pozorem nie mogą pracować zdalnie, skoro szef jest tak wielkim przeciwnikiem tej formy? Czy jednak można pracować z domu, tylko w systemie trzeba zgłaszać każdorazowo odejście od komputera? Czy ta metoda została prowadzona podczas pracy stacjonarnej? Napisz, bo mam zamiar tutaj aplikować..
Widzę, że nic się nie zmieniło w firmie. Micromanagment to jakaś plaga, nie widziałem w żadnej innej firmie by leaderzy byli z mianowania i nie wiedzieli co się dzieje wkoło nich a skupiali się na psychologi jak jacyś coache (chyba że szkolenia od Mica to podstawa by przyjęli cię na "leada" ? a technical design to na papierze tylko). Mimo, że biorą udział w spotkaniach zespołowych to na 1:1 to głównie szukanie haków na swoich ziomali z teamu a nie skupianie się na Twojej karierze i rozwojowi – ja to tak odbierałem, kreuje to 0 zaufania i wiele podejrzliwości w teamie jak każdy na każdego może „donosić” „”leadowi" O managerach nie wspominam bo przez dwa lata miałem kontakt raz/dwa i to o jakiś pierdołach a gościu ledwo miał 20-30 osób w swoim zagajniku. Teraz pewnie każdy robi sobie dupochron przed kolejną fazą redukcji, współczuje bo atmosfera musi być gesta, koledzy i koleżanki trzymam kciuki. W X się udało więc czemu by nie miało się udać w Ocado ?
I jak już znajdą te haki to co to może być? Co w ogóle ludzie mają za te donoszenie, opłaca się to? Często są tu redukcje, że o nich piszesz? Zastanawiam się czy to jakaś reguła i strach aż aplikować.
Pracuję tutaj grubo ponad rok i naprawdę nie ma problemu z tym, że ktoś na chwilę (a nawet na dłużej) odejdzie od kompa podczas pracy zdalnej. Ty widocznie nie wykonywałeś swoich obowiązków i zostało to zauważone, a później płacz w internetach.
A od początku zatrudnienia można pracować zdalnie czy jest jakiś minimalny czas, który trzeba przepracować w biurze? Czy firma jakoś monitoruje czas pracy, ile kto siedzi przy kompie? Na jaki czas dostaje się umowy po roku pracy?
Jakie są stawki za oncalla i jak są rozliczane godziny pracy w ramach oncalla? Jakiś mnożnik, odebranie sobie godzin? Podobno jest słabo jak pracuje się w teamach zależnych "downstream" od innych bo dostaje się calle za problemy spowodowane wcześniej w łańcuszku, ktoś może potwierdzić?
Firma wydawała się spoko, jednak po cichych masowych zwolnieniach pozostaje niesmak. Niestety przy wspólpracy z UK jestes tylko wyrobnikiem i liczbą. Brak rozwoju, mydlenie oczy inicjatywami. Wyzszy management awansuje na nieudanych projektach. Firma raczej nie na dłuższą metę. W biurze bardzo przyjazda atmosfera, starają się żeby wszystko dobrze wyglądało.
Czemu dochodziło do tych zwolnień? No i z tym brakiem rozwoju to co masz konkretniej na myśli? Te projekty czy po prostu brakuje zaplecza szkoleniowego?
Oddział w Polsce to tylko zaplecze outsourcingowe dla UK. Problemy z projektami i pozyskiwaniem nowych odbił się na personelu. Szkolenia były ale za pozwoleniem menadżera. Jak nie było zysku z wysłaniem pracownika na szkolenie to zwyczajnie dostawało się odmowę.
"Szkolenia były ale za pozwoleniem menadżera" - ten aspekt raczej się nie zmienił. Natomiast zmienił się sposób zarządzania budżetem szkoleniowym. Zamiast budżetu osobowego jest na budżet na "cluster" lub departament. Z tego co się orientuję, to raczej budżet nie jest w pełni wykorzystywany przez nas pracowników. Ja u siebie nigdy nie spotkałem się odmową, ale zawsze szkolenie w nawet luźny sposób powiązane było z pracą. Trudno wyobrazić sobie, żebym dostał zgodę na szkolenie np. z Azure skoro firma zupełnie nie używa tej chmury. Ale już np z AWS lub Googla jak najbardziej tak.
A jakieś konkretne stanowiska teraz mają być zwolnione? Jakieś działy są bezpieczne póki co? Tak się zastanawiam czy ten, który mnie interesuje jest ok. No i co jaki czas teraz średnio te zwolnienia się odbywają, dużo osób tak leci jednocześnie?
Czyli teraz w nowym budżecie szkoleń jest mniej? Zdarzało się kiedyś, że menadżer nie pozwolił na konkretne szkolenie? Wiesz może jaka kwota przypada na ten aktualny budżet?
Niestety ale od pewnego czasu firma zaczęła ZMUSZAĆ obecnych i nowych pracowników do pracy z biura (mam na myśli głównie programistów). Zamiast wyciągać wnioski po sytuacji z pandemią to wraca do starych czasów kiedy to firma lepiej wiedziała gdzie pracownikowi dobrze się pracuje. Przykre.. Prawdziwy profesjonalista najlepiej będzie wiedział gdzie i jak mu się dobrze pracuję. Nie ważne czy dostarcza zamówione oprogramowanie z Hiszpania, Włoch czy z balkonu przed domem.
Pierwszy raz o czymś takim słyszę a już trochę tutaj pracuje w Ocado. Polityka w firmie nie zmieniła się od końca pandemii. Praca jest hybrydowa od zakończenia "covidu". W zależności od zespołu jest to od 1 do max 2 dni z biura.
Czy stawki 25-30k brutto na UoP dla senior deva są osiągalne w tej firmie?
Nie chce mi się szukać, ale widełki na UoP są jawne i publikowane na zewnątrz, poszukaj jakiejś oferty, powinna mieć widełki.
Jakie stawki na B2B dla mida i seniora?
A ja wolę wiedzieć, jakie stawki na mida i seniora na UoP? I czy funkcjonują tu umowy na czas nieokreślony oraz czy są budżety szkoleniowe?
Ktoś podzieli się jakimiś informacjami o tych rzekomych cichych masowych zwolnieniach?
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa ważną rolę. Jak wygląda ten aspekt w Ocado Polska Sp. z o.o.?
Rekrutacja na PM. Przyszła po tygodniu zwrotka z automatu że moj profil jest super tylko potrzebują kogoś z Krakowa. Z tym że ja jestem z Krakowa...Coś nie zagrało, nie bardzo wiem gdzie mozna teraz uderzyć i do kogo, bo email donotrepaly. Jakieś wskazówki?
Hej. Pracuje w Ocado dam znać do działu rekrutacji że coś nie zagrało. Daj prosze znać w komentarzu za 3 dni czy coś ruszyło w temacie ;)
Możecie napisać coś więcej o tej rekrutacji? Ile jest etapów? Jak wyglądają rozmowy? W jakiej atmosferze są przeprowadzane? Z kimś z HR czy kierownictwo je prowadzi?
Słyszałem że sporo osób odchodzi z uwagi na oncalla i na to że Tesco podkrada ludzi pod robienie konkurencji dla OSP - ktoś może potwierdzić?
A co to znaczy to słowo "oncall" to jakieś stanowisko albo osoba na jakiejś posadzie? Nie rozumiem i dlatego nie znam powodu tych rotacji. Dajcie znać, o co z tym chodzi.
Widełki na senior java deva poszły coś w górę od 180zł/h?
była opinia z rok temu, że tu w krk nie biorą PM. Do dziś ich nie ma? Dacie znać w razie czego jakie tu wszystkie są możliwe stanowiska do obsadzenia? głównie juniorskie by mnie interesowały ale nie zaszkodzi wiedzieć o każdym
Chciałbym rozpocząć swoją praca w tej firmie ale nigdzie nie mogę znaleźć widełek wynagrodzeń, Czy ktoś jest mi w stanie powiedzieć +/- ile oferują dla Big Data Software Engineera ?
Chcesz aplikować na konkretne ogłoszenie o prace, jest obecnie rekrutacja? Jak nie ma widełek to pewnie na rekrutacji indywidualnie do tego podchodzą i to zależy do kwalifikacji i doświadczenia....
Przeszedłem tą rekrutację, byłem przeszczęśliwy jak się dostałem do tej firmy, a w rzeczywistości... No bez szału. 1. Mega dziwni liderzy, rzucają jakimiś górnolotnymi hasłami i czekają, aż się ustosunkujesz, w ogóle ciężko stwierdzić, o co im chodzi. 2. Złożoność projektów - miało być niewiadomo co, szczerze mówiąc to w każdym banku są o wiele większe wyzwania. 3. Mieli być topowi ludzie - a tymczasem 70% ludzi jest po Sabre i ściąga się kolejnych ludzi po Sabre za polecenia. 4. Spotkań jest tyle, że po prostu odechciewa się do pracy chodzić. Serio, 20h spotkań w 40 godzinnym tygodniu prracy? OCADO, wtf? 5. "Masz pełną dowolność w wyborze technologii. Tak długo, jak wybierasz Javę". 6. O kasie wszyscy wiedzą :) Fajny mają PR, fajnie że jest stabilnie, ale serio, po pandemii stąd uciekam.
Ad. 1. O to to. Byłem tam kilka lat temu na rekrutacji i trafiłem na osobnika, który miał rolę "facylitator coś tam coś tam" i idealnie pasował do tej kategorii. Chyba odnajdywał sens życia w tej roli a może nawet w samej jej nazwie...
czy jeszcze tam pracujesz? jak z wypłatami ? zawsze jest tak jak było mówione i spisane na umowie? co z tymi sobotami o kórych pisano wyżej, jak to jest płatne? zmieniło się coś przez te pare miesięcy jeśli chodzi o ilośc czasu na spotkaniach, jak to pogodzic z praca skoro 1/2 czasu na to schodzi, rozliczaja to jakos ? czy tylko java, cos sie zmienilo moze? ;)
Nie, na szczęście tam już nie pracuję. Z wypłatami nie było problemu, dalej tylko Java, dalej kochają spotkania. No pracy za dużo nie miałem, więc 1/2 czasu wystarczało spokojnie.
Czemu oni tylko Javy wymagają? To twarda polityka firmy czy strach przed innowacją? Nikt nie próbował podejmować rozmów na temat urozmaicenia stosowanej technologii? To chyba mogłoby stworzyć tu więcej możliwości przecież
Kiedyś była większa swoboda w wyborze języka i technologii, ale firma się rozrasta, ma coraz więcej klientów, rotacja pracowników zaczyna doskwierać, więc pragmatycznie ujednolica stos technologiczny. Mimo wszystko znaleźć na rynku javowca (tudzież przerzucić z innego zespołu albo wręcz cały inny zespół) jest łatwiej niż scalowca, kotlinowca czy jeszcze inne egzotyki.
No cóż, rozumiem, mnie jest właśnie bliżej do tych innych niestety. Zresztą aktualnie i tak chyba niczego wolnego nie macie?
Firma raczej na początek kariery, wymagają, aby pełnić dyżury w weekendy. Ja zakończyłem rekrutację na 1 etapie, sama rozmowa techniczna była niezbyt ciekawa. Prowadzący pokazywał wykresy, na których podstawie trzeba było odpowiedzieć co to za rodzaj operacji, np. wstawianie do listy, tablicy etc. Mało nie pękłem ze śmiechu, gdy musiałem uzupełniać kod ... dyktując prowadzącemu, który następnie wprowadzał go w swoje IDE. Pair programming przy użyciu teamsów :)) Ocena? Negatywna. Nie oferują nic więcej niż dowolne korpo, a proces rekrutacji jest absurdalnie długi. Od samego początku miałem mieszane odczucia, werbują pracowników na każdym możliwym evencie, a to nie jest normalne. :D
jak długi jest ten proces rekrutacyjny o którym piszesz? tydzień, miesiąc czy jeszcze dlużej ? czy za te dyżury w weekend proponowali jakąś premię czy jest to rozliczane jako praca w normalnych godzinach ?
Dyżury są płatne, stawki dzienne: - poniedziałek-czwartek: 110zł - piątek-niedziela: 220zł - święta poza niedzielami: 440zł Do tego godziny pracy w trakcie dyżuru albo do odebrania 1:1 (preferowana forma przez TLów) albo wypłacane ze stawkami zgodnymi z prawem pracy.
Dzień Dobry Mam takie pytanie ile kosi miesięcznie brutto (netto) principal project manager (Kraków) ? Pozdrawiam
PM od dawna narzekają na zarobki poniżej średniej krakowskiej ale wszystko zależy co wynegocjujesz
Jakie są stawki (widełki) dla Technical Writer'a?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Ocado Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Ocado Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 17.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Ocado Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 6, z czego 0 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!