Brałeś udział w rozmowie kwalifikacyjnej w Dom - Styr Z. Igies I Wspólnicy - sp.j. na stanowisko Automatyk? Podziel się swoimi odczuciami ze spotkania z rekruterem. Twoja opinia może okazać się cenna dla innych użytkowników.
Serio można stracić pracę kiedy nie ma zamówień, ktoś tak miał? Ja to raczej czegoś stabilnego szukam. Ale też nie uwierzę że nie ma tu ludzi zatrudnionych na stałe
Unikajcie laboratorium. Ludzie masakra, zarobki słabe. Jak zamówień nie będzie to i tak was zwolnią.
Laboratorium - zdecydowanie odradzam. Zamknięte środowisko - Panie tam pracujące bardzo negatywnie nastawione na nowe osoby, mało ambitne, żadnych perspektyw rozwoju. Pracy jednak niewiele, połowę czasu koleżanki przesiadują na telefonach. Teraz już wiem, dlaczego drzwi do laboratorium są cały czas zamknięte, aby dyrekcja nie widziała, że nic się nie robi. Ludzie na produkcji i z handlu ok. Jednak do czasu, aż obsada w laboratorium nie zmieni się, zdecydowanie nie polecam.
Dziwna rozmowa. Prawie o godzinie na którą umówiona, ale spóźnienie z winy dyrektora. Rozmowa przeciętna. Bez specjalnych wymagań. Masz być wydajny, efektywny, przygotowany do akordu. Podobno szybka podwyżka stawki (choć na konto zawsze ma wpływać minimalna krajowa). Dwie zmiany oficjalnie, normalnie przygotować się na trzy plus soboty niekiedy niedziele. Czyli w teorii coś tam zarobić można, tyle że trzeba tam sypiać i (usunięte przez administratora) akord. Podwyżki to podobno bujda dla zachęty. Zaproponowana stawka 16zł netto na linii jakiejś. Nie skorzystam. Wygląda dość to wszystko naciąganie i nierzetelnie. Wycieczka po hali. Dosyć głośno, sporo pyłu i dymu z maszyn do cięcia styropianu. Zapach dosyć specyficzny. Mocno śmierdzi chemią i palonym plastikiem. Załoga to głównie młodzi. Podobno spora rotacja.
Ile chcę zarabiać, czy mogę przyjść już jutro, czy odpowiada praca na trzy zmiany (oficjalnie pisane tylko dwie, bez nocek), czy odpowiada płacenie nadgodzin "pod", na osobną listę, na konto minimalna krajowa.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
:) Ja się staram i mi też zależy na akordzie. Owszem czasami muszę stanąć bo wiadomo: przekładki częste zmiany folii, papieru na drukarce czy też problemy techniczne, czy też brak wózka przez zblokowanie wjazdu na halę przez samochody ale to nie powód żeby winić mnie o każdy przestój i żebym musiał słuchać wulgaryzmów np" (usunięte przez administratora) z naszej zmiany bo to przez ciebie stoimy". Przecież każdy by się o to obraził. Gdyby mi nie zależało na akordzie to bym tam nie robił albo bym se chodził na herbatkę albo na papierosa.
Najpierw być musiał Pietrek zacząć palić :D No i przestań rzucać wszystkim po hali jak Ci korba odbije. Już się z Ciebie wszyscy śmieją i mają za niezrownoważonego psychicznie. A po Marcina jeszcze sami zadzwonią. Jak im się tylko zacznie koło D palić :) Wtedy nie będzie ważne co zrobił i kogo olewał. Byle wydobycie było haha Z resztą, nikt normalny tu nie przyjdzie. Muszą ściągać starych ludzi.
(usunięte przez administratora)
I serio myślisz, że ktoś łyknie tą ewidentną podpuchę? :D Pietrka chcesz udawać to się bardziej postaraj :D A co do kierownika pseudo to fakt. Ale cóż chcieć od chłopa, który jest przyjęty tylko po to aby był na popołudniu non stop żeby niby dyrektor nie musiał się firmą interesować tylko włóczyć się po lasach z grzmiącym kijem i na dziki polować :D Ma wtedy co opowiadać od rana laskom w bierze przez pierwsze godziny zamiast się produkcją interesować. Kierownik to tylko figura. Sam ni może decyzji podejmować, jedynie narzeka i narzeka a nic w tym kierunku nie robi. Zero ambicji niestety. A ekipa? Nie narzekaj, mogłeś trafić gorzej :) Jak ktoś może pomagać i marnowac czas, skoro złotówki lecą? Uroki pracy na akord. Stawka niska, trzeba normą nadgonić.
Pytanie moje takie. Po co Wy dajecie ogłoszenia o pracę, skoro pracy tam nie ma? Wiecznie pozamykane, wszystko stoi, na bramie mówi że są wieczne przerwy w produkcji bo pracy nie ma i ludzie na urlopach. Po co zawracacie głowę ludziom i marnujecie czas? Nie interesuje mnie praca w której mnie zwolnią po miesiącu, bo zamówień nie ma.
Ale tam od zawsze tak było i jest, a człowiek się dziwi bo dla niego widocznie to nowość :) Stała ekipa kilku ludzi względnie od lat na stanowiskach wybranych, do tego bardzo duża liczba emerytów z "dolotu" na telefon. Są potrzebni to do nich dzwonią, nie są to ich trzymają w domach. No i młodzi, przyjmowani sezonowo którzy są zwalniani z byle powodu gdy nie ma zbytu choćby chwilę. Zbyt się pojawia, pojawiają się ogłoszenia. Zbyt znika, młody znika :) Taka polityka firmy, która uważa się za poważną :)
Kokosów też nie ma. Nie wiem co tych młodych ciągnie. Chyba fakt, że przyjmują każdego. Porobią chwilę i znikają. Teraz chyba ogólnie jest przestój bo ta firma częściej nie produkuje niż produkuje. Znajomy jest na emeryturze, dorabia tam od dawna "na telefon". Obecny zbyt jest minimalny. Nie warto nawet zawracać sobie głowy tą firmą teraz. Z resztą krążą już legendy na jej temat :) Jeszcze lata świetlne upłyną nim zrobi się tam choć trochę normalnie. A ten wieczny dyżur przy telefonie z codzienną informacją czy przychodzić do pracy czy nie - to już jest jakiś kabaret. I od lat nikt z tym nic nie robi. Nawet wszystkie "niespodziewane" kontrole urzędów nie znajdują nic niepokojącego :D To dopiero jest ciekawe, gdy słucha się opowieści ludzi którzy tam pracowali lub pracują :D Jednym słowem: Witamy u polskiego prywaciarza :D
Czy kobiety są zatrudniane na pracowników produkcji?
Nie. Kobiety nie są zatrudniane w firmie. Jedynie w biurze. Wiąże się to z rodzajem wykonywanej pracy i z brakiem zaplecza socjalnego dla kobiet. Szatnia i łaźnia jest tylko męska. Szef nie ma zamiaru inwestować w dodatkowe pomieszczenia, aby zgodnie z przepisami zatrudniać kobiety.
Kobiety w biurach to pewno na palcach dwóch rąk policzysz. Nie ma ich tam zbyt wiele. I w sumie większość to tzw. stara gwardia, która się tam zasiedziała o kilka lat za długo :)
Ze swojej strony nie polecam. Dziwne mam i mieszane odczucia. W ogłoszeniu wszystko pięknie i ładnie, na rozmowie też. Same superlatywy. Później trafiasz na linię. Gonią Ciebie jak psa, do ubikacji nawet trudno wyjść, bo ktoś Cię musi zastąpić na stanowisku a zazwyczaj nie ma kto. Gonią od punkt, do punkt godziny, bo akord. Bez akordu nie zarobią. Szefostwo się panoszy, wymyślają jakieś bzdury byle roboty dołożyć. Zero jakiegoś planowania. Zabezpieczanie placu magazynowego w deszczy i śniegu jak się wiatr zerwie (jakby nie można było wcześniej). Zero odzieży ochronnej, ochronników słuchu (spory hałas i zapylenie). Taki ciągle późny (usunięte przez administratora) w myśleniu i sposobie podejścia do pracownika. Nie mój klimat. Zrezygnowałem na rzecz innej firmy. Już nie dziwi mnie taka rotacja.
Jest to dostrzegalne. Z dnia na dzień to raczej czasami, ale średnia pracy wynosząca tydzień to norma. Akord wymuszony jest raczej przez zamówienia, zbyt małą liczbę ludzi i samych ludzi. Inaczej nie zarobią. Będą mieć pretensje do Ciebie, że ich spowalniasz. A transporty zaplanowany wyjechać muszą. Są planowane z dnia na dzień. Tak więc nie dziw się, jeśli ktoś przyjdzie na koniec zmiany i powie, że masz zostać i już. Nie zgodzisz się to zaraz foch, dywanik i rozmowa w stylu "nie potrzebujemy tu takich". Praca raczej na chwilę dla młodego lub emeryta. Warunki sanitarne też mocno naciągane. Hałas, kurz, pył czarny. Aż dwie ubikacje na całą produkcję :) I wieczna kolejka po zmianie do kilku prysznicy z których zazwyczaj jeden i tak nie działa :) Firma widać, że się rozrosła, ale właściciele nie nadążyli lub nie chcą nadążyć za poprawą warunków dla tak dużej liczby osób.
Na produkcji jest stała ekipa, ale ciężko zaczepić się nowym na stanowiskach. Rzeczywiście sanitarka mogłaby być większa, ale podobno są już co do tego plany. Wśród kierowców rotacja jest praktycznie zerowa, bo warunki zatrudnienia jakie oferuje firma są naprawdę dobre jak na codzienne powroty do domu.
Kursy po kraju, max jeden dziennie plus może coś drugiego w okolicy najbliższej i do domu. Zero stresu, czasami pomoc przy wyładunku u klienta (ale zawsze wpada od niego coś ekstra za pomoc). Zero konieczności dbania o pojazd (tylko dla własnego komfortu, lubisz jeździć w brudzie to nikt się nie odezwie). Auta przydzielone do osoby. No i najważniejsze, o czym każdy wie łącznie z dyrekcją i nikt nie zwraca na to uwagi. Extra wypłata z paliwa :D Przy takich zarobkach, nikt się na ten temat nie odzywa, bo gdyby to ucięli to stracili by połowę stanu kierowców :) Jedynym problemem to może być "stara" ekipa przylepionych lizawek wśród kierowców biegających na kawkę i sprawozdania do biura. Ale można śmiało ich olać. Jeździsz dla siebie, oni nie są Ci potrzebni. A jeśli będą Cię wkurzać to łatwo zrobić im po górkę wpisując prawdziwe normy spalania i nie tankując do baniaków tylko jedynie tyle do zbiornika ile faktycznie Ci spali :)
Czy Dom - Styr Z. Igies I Wspólnicy - sp.j. organizuje swoim pracownikom szkolenia podnoszące ich kompetencje?
Czy rozmowa rekrutacyjna w Dom - Styr Z. Igies I Wspólnicy - sp.j. odbywa się również w języku angielskim?
Jeśli znajdziesz w biurze kogoś, kto umie się porozumiewać swobodnie w tym języku to możesz próbować :)
(usunięte przez administratora)
Nie. Tylko dwa razy w roku premie na święta po kilkaset złotych i jeśli nie masz umowy o pracę tylko np. zlecenie to ostro musisz się o taką premię wykłócić. Zabrano nawet tzw. wczasy pod gruszą. Socjal w tej firmie nie istnieje. Licz gołą pensję plus jakieś dodatki za akord, ale wtedy się ostro nabiegasz :)
Witam,Czy ktos wie jak obecnie z zarobkami w dom styr jaworzno na kierowce c+e?czy wszystko jest wyplacane na konto w oparciu o umowe o prace,czy tak jak w wiekszosci firm najnizsza krajowa plus dieta? Jak warunki pracy i atmosfera,czy cs sie zmienilo ostatnimi czasy? Pozdrawiam
Czyli nie wymagają doswiadczenia od kierowców ?
Ogólnie to powiem tak. Jako świeżak za kierowcę przyjdziesz i zarobisz około 3500-3800 bo ogólnie to umawiacie się na 3500 ale często wychodzi więcej niż to wyżej. Ale coś za coś, jak przychodzisz robić za kierowce to się nastaw że ci pseudo kierownik powie przynajmniej raz w miesiącu że masz zostać po trasie i ładować auta bo ludzi nie ma. A różnie to bywa bo możesz (usunięte przez administratora) raz o 10 a raz o 18 i nie ma że boli. Atmosfera szczerze powiem że nasz szef wyżej s.. Niż (usunięte przez administratora) Ma. Jak ma dobry humor to się dogadasz jak ma zły to cie zje.. a kierownik na robocie się nie zna i każdy się zastanawia co on tu robi w ogóle .. Okradanie firmy na Paliwo przez kierowców to już standard co miesiąc myślę że wiedzą u góry że to robią cudowni kierowcy aczkolwiek chyba nie wiedzą że na taką skalę ???? jako świeżak przychodzisz i od razu dostajesz informacje od jakiegoś starego szofera że u nich jest norma której przekroczyć nie możesz bo oni trzymają żeby pod koniec miesiąca tylko zalać do swojej bańki a ogólnie jak się sprzeciwisz to jesteś przegrany. Na dole w biurze siedzi kilka miłych Pań ale nie wszystkie są takie super więc spuscmy na to zasłonę milczenia.(usunięte przez administratora) Drzwi z łokciem kierowcy oczywiście na tandemie bo tylko owe posiadamy ale jest plus tego wszystkiego jak coś zniszczysz to nie jest tego tak żal jak nowszych bo owe tgl też posiadamy. Dużo przepinek, dużo drugich kursów, dużo ciasnych wjazdow na budowy w ciasne miejsca i oczywiście dostawy do klienta np na podwórko a wiadomo jak to bywa przy ciasnych uliczkach. Nie raz stoisz i nie wiesz w co rękę wsadzić, jak nie umiesz sobie radzić z presją to radzę unikać pracy tutaj. Więcej minusów pracy niż plusów ale jak kto woli sam zdecyduj ;>
jako świeżak,to co ty właściwie wiesz ?popracuj z dwa lata i wówczas możesz osądzać ludzi obiektywnie lub nie,a poza tym ,zawsze możesz zmienić pracę,kierowców potrzebują wszędzie,ale w każdej nowej pracy ,znowu będziesz świeżakiem.
Czy kobieta dała by sobie radę za kierowcę w tej firmie?jak wyglądają załadunki i jak częste powroty do domu?
Powroty są codziennie na firme, na firmie jest ekipa która ładuje samochody, kwestia rozładunków jest po stronie kierowcy wozi się styropian wiec uważam ze i kobieta da sobie rade
@Stary pracownik Sami o sobie nigdy nie napiszemy obiektywnie natomiast firma widzi jak kto pracuje. Jeśli młodzi dobrze zarabiają to muszą dawać z siebie dużo!
z tym patrzeniem firmy jak kto pracuje,to bywa różnie,pracuję w podobnej firmie i wywozimy towar tak jak mamy zlecenia,nie ważne ,czy daleko ,czy blisko,pięniądze za sprzedaż i tak idzie na firmę ,ale zawsze po nowym roku prezes wypłaca premię z swoich zysków dla ludzi ,różne bywały ,ale nawet skromna kwota była dzielona równo dla pracowników,a to naprawdę z cala załogę i nikt do nikogo nie ma pretensji.
Jak tam atmosfera w firmie? Dobrze się pracuje ?
W jakiej firmie nowi pracownicy dostają wyższą stawkę niż stary doświadczony pracownik ? Na tym samym stanowisku. Właśnie w tej. Zero szacunku do ludzi. Jak jest dużo roboty to nadgodziny trzeba zostać, w soboty przyjść i ludzie przychodzili , szli na rękę , ale jak przyjdzie co do czego to okazuje się że zarabiasz mniej niż nowy na tym samym stanowisku. Nie szanują stałych pracowników. Ja się niebawem zwalniam i część starej ekipy też. Nie damy się tak traktować.
Zadna rewelacja,zarobki nędzne,atmosfera jak na szczelnicy szukaja jelni do pracy
Nie polecam, ciezka atmosfera, niskie zarobki.
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Dom - Styr Z. Igies I Wspólnicy - sp.j.?
Zobacz opinie na temat firmy Dom - Styr Z. Igies I Wspólnicy - sp.j. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 7.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Dom - Styr Z. Igies I Wspólnicy - sp.j.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 0 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Dom - Styr Z. Igies I Wspólnicy - sp.j.?
Kandydaci do pracy w Dom - Styr Z. Igies I Wspólnicy - sp.j. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.