Nie warto nawet składać CV. Na rekrutacji obiecają co tylko chcesz ale faktyczne poszukiwanie projektu zacznie się jak dołączysz do firmy. Mała szansa, że dostaniesz coś ciekawego. Masz wybór: iść do bagna gasić pożary albo przesiedzieć miesiąc na ławeczce i "Do widzenia". Możliwość zmiany projektu żadna.
Praca na UoP czy B2B? Bo jednak jak czekasz na projekt a oni Ci płacą i raz na jakiś czas podrzucą taski jak mają gdzieś dziury to nie brzmi tak źle na początek.
To, że cokolwiek mają to i tak sukces. Ta firma miała sens jak byli w cenie Hindusów. Przy ich aktualnych stawkach klient wybierze Hindusów. Po co ma przepłacać za to samo.
Jak tam odczucia po dzisiejszym spotkaniu kwartalnym? Też macie wrażenie, ze była to czysta propaganda, piękne słowa i brak konkretów? Szczególnie podobały mi się niektóre odpowiedzi. Dawno nie widziałem takiego lania wody. Zastanawiam się czy osoby decyzyjne wiedzą co robią. Wygląda mi to na chaotyczne akcje, awansowanie znajomych którzy nie nadają się na stanowiska z nadzieją, że szeregowi pracownicy uciągną każdy pomysł i w coraz bardziej wymyślne sposoby zadowolą klientów.
Nie byłam na kwartalnej, ale mogę się odnieść do najnowszego postu T.C. Pominę kwestie finansowo-budżetowe bo to nie miejsce do tego. Mogę jednak skomentować fragment odnośnie pracowniczego NPS i wskaźnika zaangażowania. Aby jednak naświetlić kontekst. FP, jak każda inna firma, sprawdza zadowolenie klientów. Tutaj wskaźnik wzrósł i przekroczył oczekiwania firmy. Można by sądzić, że skoro wskaźnik NPS wśród klientów rośnie, to wskaźnik eNPS (pracowniczy) będzie rósł wśród załogi. Nic bardziej mylnego. Wskaźnik zadowolenia wśród klientów jest uzyskiwany za pomocą najbardziej zaangażowanych ludzi oraz przez ludzi, którzy czują, że FP inaczej ich zwolni. Liderzy i firma wymyślają coraz to głupsze pomysły na zadowalania klientów, czasem zmuszając ludzi do delegacji, aby mogli uścisnąć rękę klienta. Czasem są to nadgodziny albo praca w nietypowych godzinach. FP brnie w relacje z klientami, mimo wielu czerwonych flag, kosztem pracowników. To wszystko odzwierciedlają badanie eNPS i zaangażowania. Obecnie w FP jest poniżej 30% zaangażowanych, a eNPS spadł tak drastycznie, że szkoda gadać. Do tego widać trend spadkowy. Wszystko aż krzyczy, że pracownicy mają gdzieś firmę, a jej wizerunek ucierpiał. Jest to bardzo ciekawe, bo w środowisku IT, FP, które było uważane, że fajną i przyjazną firmę, obecnie jest memem. Naprawdę wszyscy w okolicy znają powiedzenie od T.C. Ogólnie FP stało się firmą, która nie dając nic, chce wszystkiego. Tak nie da się budować zdrowej relacji i zaangażowania w firmie. Firma, która przebudowała swoje wartości z pro-pracowniczych na korporacyjny bełkot mający na celu wzmożenie presji nie może wymagać zaangażowania. I chyba zaczynają to dostrzegać, bo: "wyniki (za)angażowania i eNPS to nie są dobre wyniki, a najbardziej niepokojący jest w nich konsekwentny trend spadkowy. Na dłuższą metę nie wierzę w to, że możemy być firmą sensowną, która jest partnerem biznesowym czy konsultantem technologicznym dla naszych Klientów i dowozić usługi na takim poziomie (...), jeśli nastroje w firmie będą trwale tak niskie." oraz "Powodem, z którym najczęściej można powiązać negatywną ocenę aktualnej sytuacji w FP, jest krytyczna ocena kierunku, w którym zmierza firma. Jest to rozumiane różnie: od rzeczy, które dotknęły bezpośrednio cały Zespół FP np. brak podwyżek, przez mniejsze poczucie bezpieczeństwa i niezadowolenie wywołane procesem zarządzania buforem czy konkretniej zwalnianiem FPowiczów z przyczyn leżących po stronie FP". Po tym wszystkim można dojść do wniosku, że firma zrewiduje swoje podejście do transformacji. I znowu nic bardziej mylnego. Odpowiedzią na to, nie będzie większa transparentność, a dawkowanie zmian w mniejszych porcjach. To pewnie wiąże się z jeszcze mniejszą transparentnością, którą to nadal fp się chwali. To też wiąże się z brakiem zmian w zarządzaniu buforem, oraz tą samą, albo i większą, niepewnością, ponieważ teraz wszystko będzie dawkowane bo "to co już teraz bierzemy z Waszych feedbacków to lekcja, że zmiana, jak każde lekarstwo, musi mieć odpowiednie dawkowanie – w przeciwnym razie może nawet szkodzić.". Czytając to wszystko nie sądzę, aby FP potrafiło wrócić na dobre tory i stać się sensowną firmą tak dla klientów, jak i dla pracowników. Krótkoterminowo to zadziała, ale jak tylko rynek IT się ustabilizuje, to to wybuchnie i ludzie odejdą. FP nie jest już środowiskiem gdzie chce się pracować. FP jest już firmą, gdzie się odbębnia swoje. PS. Badanie zaangażowania miało bardzo niską frekwencję. Można tylko przypuszczać czy reszta była tak bardzo zajęta w projektach pracując na rzecz FP, czy tak bardzo miała gdzieś tę ankietę i nawet "prośby" liderów nie pomogły podbić frekwencji. Taka ciekawostka - prawie nikt z kim rozmawiam nie wierzy w anonimowość ankiet w FP, i sporo ludzi boi się konsekwencji za "złe" słowo o FP, bo przecież za niefajne komentarze na shp już są reprymendy ;) Taki klimat zbudowaliście przez ostatnie lata ;) Brawo FP.
Czyli wiedzą, że obrany kierunek powoduje niezadowolenie pracowników, więc dalej pójdą zgodnie z przyjętymi założeniami tylko wolnej? Genialne :))) Problem solved, pora na CSa.
Super rodzinna firma! :) Poza świetnymi i rozwojowymi projektami, FP oferuje również wiele benefitów, jak praca zdalna wraz z dopłatą za nią w wysokości 1.27 zł dziennie, owocowe czwartki 2.0 kiedy to pracownik za własne pieniądze może kupić owoce i niezmiennie od wielu lat benefit w wysokości 100 zł na miesiąc do wydania na ciągle drożejące usługi np medicover :) Ciesze się że moge tu pracować!
Wypowiadam się jako matka 2 dzieci. Firma nie uszanowała faktu, że jestem "młodą" mamą która wraca po 1,5 roku braku aktywności zawodowej. Nie uszanowała faktu, że zadeklarowałam pracę w zmniejszonym wymiarze (taką podpisałam umowę). I tak siedziałam po 8h. Z ledwością byłam w stanie odebrać dziecko z przedszkola przed jego zamknięciem! Poziom dostarczonego mi stresu, presji i oczekiwań był nie adekwatny do sytuacji. Dysproporcja - jedni piją kawę i mają w przerwie możliwość porozmawiania ze znajomymi o swoich pasjach a inni nie mają czasu by wyjść do toalety. Błędy "góry" spadają na "dół". Szanując dobro własne i swojej rodziny podjęłam decyzję o odejściu. Czułam się z firmą bardzo związana ale wszystko ma swoje granice.
Może warto było olewać. Jakby Cię zwolnili, dostałabyś odprawę zależną od stażu. To by ich przynajmniej kosztowało, a tak to niestety zadziałałaś na ich korzyść, bo są teraz na etapie zwalniania ludzi, dla których nie potrafią znaleźć pracy. Aktualnie sytuacja, w której ktoś się sam zwalnia, jest im jak najbardziej na rękę.
"Wypowiadam się jako matka 2 dzieci" aha czyli czerwony dywan się należy przy powrocie? Czy może jest niepisana zasada w prywatnej firmie ze należą się dodatkowe godziny wolne, elastyczny czas pracy aby moc zająć się dzieckiem? Umowa o prace była zawarta na niepełny wymiar etatu? (Nie wiedziałem ze firma oferuje część etatu). Czyli jak dobrze rozumiem, siedziałeś po 8h mimo ze umowa wskazywała ze wymiar tygodniowy to np. 20-30 godz.? Czyli obecność w pracy była pod przymusem?
Oj Krzysiu, Krzysiu, czy tam inny oddany sługo pana TC, zazdroszczę ci, że do tej pory nie spotkałeś się z totalnym naruszaniem godzin pracy przez tę firmę. Nie wiem ile razu słyszałem, że przecież godzinka, dwie cię nie zbawi. Posiedź dłużej bo firma będzie miała problem. A jak się nie chciało siedzieć to lider groził oceną poniżej oczekiwań bo nie gra się zespołowo. Pracowałem z osobą na części etatu. Dla lidera to nic nie znaczyło. Często ta osoba siedziała grubo ponad 8 godzin. Z wybraniem wolnego albo kasy był problem. Nie wiem jak to wygląda teraz, ale patrząc po braku zmian w mentalności tej firmy pewnie niewiele się zmieniło. Firma ta szczyciła się tym, że jest w niej jak w rodzinie - czyli nie ma granic. Cieszę się, że nie jestem już jej częścią, bo z tego co tutaj czytam to (usunięte przez administratora) tylko rośnie.
Pomijając ton Twojej wypowiedzi - pracodawca ma obowiązek uwzględnić wniosek kobiety powracającej z urlopu macierzyńskiego o zmniejszenie etatu, więc każda firma "oferuje". Inną kwestią są potrzeby projektowe i umiejętność stawiania granic.
Zgadzam się z Tobą. Dodam, że nawet jeśli ktoś nie potrafi stawiać granic bo jest osobą, która lubi pomagać, to jednak firma ma obowiązek przestrzegać prawa. FP wielokrotnie to prawo naciągało bo przecież nie mogą kontrolować każdego lidera, itd. Totalnie się nie dziwię, że ludzie odchodzą.
A ja mam: - 2-godziny dzień roboczy - nowe laptopy pc i mac pro - służbowy samochód, co 3 lata nowy - pensję, którą samo sobie ustalam - firmę którą sam rozkręciłem Proste ;p
Potwierdzam, super rodzinna firma. Rodzina właściciela i zarządu ma się naprawdę super. Jak to Jaro na jednej z imprez czerwcowych stwierdził - "o emeryturę to się już chyba nie musi martwić". Dla pracowników też jest super. W końcu mają: - super ciekawe i rozwojowe projekty - super kasę za zdalną dniówkę - 1 zł - super, że mogą sobie kupić owoce na miejscu raz w tygodniu - super 100zł benfitu od lat - super, że jest siłka, można zjeść owoc i się podciągnąć - super stołówka, można sobie kupić obiadek i pracować do wieczora - super przedszkole, można zapisać pociechę za drobną opłatą, wyższą niż w przedszkolach publicznych Super jak po tym wszystkim coś jeszcze w kieszeni z wypłaty zostanie.
rozbawiles mnie :D Widze, ze od 2018 niewiele sie tam zmienilo jak odchodzilem, to te 100zl to bylo symboliczne.
Z ciekawości, na jakie benefity można liczyć tam gdzie pracujesz?
W FP z benefitów, można było sobie w ramach prezentu świątecznego... kupić kubek z logiem firmy. To mówi wszystko. Nic nie trzeba więcej.
Pracowałem w FP kilka lat. Zaczęło się dla mnie kiepsko, ale potem było coraz lepiej. Generalnie w FP z zespołów eliminuje się cwaniaków, ściemniaczy i tych co tylko dla kasy. Tacy byli zawsze niezadowoleni. Większość szkoleń wewnętrznych super i ma wysokim poziomie (miękkie i twarde). Zarząd fajnie informował o swoim podejściu - dla nie jako osoby z dużym doświadczeniem i rozumiejącym biznes, było to zawsze wiarygodne, motywujące, bo mające sens! Proces rekrutacji na bardzo wysokim poziomie. Promowanie bycia uprzejmym i przyjaznym w firmie. Działy w firmie generalnie bardzo pomocne i kompetentne. Wieloosobowy zarząd - to na plus. Zwykle praca in-house, a nie u klienta. Liderzy wyszkoleni i umiejący wspierać pracownika nawet jak klient nie był ok. To wszystko budowało we mnie chęć identyfikowania się z FP. Chętnie o tym mówiłem znajomym. Zdobyłem tam super doświadczenie, twarde i miękkie. Feedback 360 który realnie rozwija pracownika ( jak jesteś inteligentny to zrobisz z tego użytek). W innych firmach kicha w tym względzie. Dla cwaniaków 360 to coś co im przeszkadza. Stawka niższa niż gdzie indziej, ale nikt nikogo nie trzyma tam na siłę. Gdzie indziej wyższa stawka, ale jedna osoba ma kilka ról na sobie i kiepskie standardy pracy procesu wytwórczego oprogramowania (a raczej brak standardów i patologie). Ja miałem świadomość, że dzielę się kasą z wyszkolonymi liderami/Scrum master, biznes analitykami, architektami, opiekunami klienta itd. Gdzie indziej: praca u klienta gdzie traktują Cię jak przedmiot albo jak (usunięte przez administratora) w zespołach cwaniactwo i patologie. Jak chcesz mega wysokiej stawki, bo zrobiłeś studia informatyczne zaocznie na prywatnej uczelni tylko żeby mieć papier albo jakąś podyplomówke żeby robić hajs, to lepiej rekrutuj do innej firmy. W FP rzeczywiście jest wysoki poziom. Tam jak rozmawiasz z seniorem i wyższym seniority, to masz gwarancję że rozmowa jest na poziomie. Nie wiem jak jest teraz, bo skończyłem tam pracę około 2 lata temu. Ogólnie na rynku pogorszyło się no to i w FP też musiało tak być... Generalnie FP nie jest zwykłą kontraktownią sprzedającą i wciskającą ludzi do klienta i że na tym kończy się rola firmy. Trzymam kciuki żeby FP walczyła i wierzyła w swoje cele.
Acha, jak tam pracowałem, to szkolenia wewnętrzne były w godzinach pracy! (Teraz nie wiem)
Wszystko fajnie opisane, tylko jest jeden problem - nieaktualne :D .. przez ostatnie 2 lata sporo się zmieniło i wcale nie na lepsze
Ok, Twoja opinia będzie bardziej pomocna i wartościowa jak się odniesiesz do konkretów. Czy mam Twoją odpowiedź rozumieć, że z tego co napisałem to już nic nie jest aktualne?
Od około dwóch lat jest to już nieaktualne. 1. Generalnie w FP z zespołów eliminuje się cwaniaków, ściemniaczy i tych co tylko dla kasy. Tacy byli zawsze niezadowoleni. FP zawsze miało z tym problem. To co piszesz to raczej marzenia zarządu. Teraz przy zwolnieniach lecą dobrzy i bardzo mocni ludzie, którzy byli lojalni firmie przez lata. 2. Większość szkoleń wewnętrznych super i ma wysokim poziomie (miękkie i twarde). Tak było. Teraz, aby dostać szkolenie to trzeba się nagimnastykować, a na 99% odrzucą prośbę. Chyba, że im udowodnisz, że bez tego nie będziesz mógł wykonywać pracy. 3. Zarząd fajnie informował o swoim podejściu - dla nie jako osoby z dużym doświadczeniem i rozumiejącym biznes, było to zawsze wiarygodne, motywujące, bo mające sens! Tak było. Teraz nadal informują, ale sporo rzeczy jest pomijanych. Do tego wygląda to coraz bardziej jak czysta propaganda. 4. Proces rekrutacji na bardzo wysokim poziomie. Teraz prawie nie ma rekrutacji. 5. Promowanie bycia uprzejmym i przyjaznym w firmie. Było, ale się skończyło. 6. Działy w firmie generalnie bardzo pomocne i kompetentne. Sporo tych ludzi poleciało. 7. Wieloosobowy zarząd - to na plus. W czasach kryzysu średnio im idzie, a już zwłaszcza słabo im idzie bronienie firmy przed utopieniem jej dywidendami i wyciąganiem kasy na startupy. 8. Zwykle praca in-house, a nie u klienta. No to teraz króluje bodyleasing. 9. Liderzy wyszkoleni i umiejący wspierać pracownika nawet jak klient nie był ok. Tutaj zależy jak trafisz. Nowi liderzy nie czują starego FP, więc nie są już tak pomocni. Do tego bodyleasing nie pomaga. 10. To wszystko budowało we mnie chęć identyfikowania się z FP. Chętnie o tym mówiłem znajomym. Tak było. Teraz firma topi to zaufanie w tempie ekspresowym. Jest to niesamowite jak szybko można zniszczyć zaufanie pracowników do firmy. 11. Zdobyłem tam super doświadczenie, twarde i miękkie. To prawda, ale zależy też od projektów. Szkoleń miękkich już w zasadzie nie ma. 12. Feedback 360 który realnie rozwija pracownika ( jak jesteś inteligentny to zrobisz z tego użytek). W innych firmach kicha w tym względzie. Dla cwaniaków 360 to coś co im przeszkadza. Nie ma podwyżek. Feedback nie ma znaczenia. Czy dawałeś z siebie wszystko czy nic, dostałeś całe zero. 13. Stawka niższa niż gdzie indziej, ale nikt nikogo nie trzyma tam na siłę. Gdzie indziej wyższa stawka, ale jedna osoba ma kilka ról na sobie i kiepskie standardy pracy procesu wytwórczego oprogramowania (a raczej brak standardów i patologie). Witaj w obecnym FP. Masz robić więcej, mieć więcej ról. Masz robić nawet za AM'a ;) Jak coś to rynek IT jest duży, itd. 14. Ja miałem świadomość, że dzielę się kasą z wyszkolonymi liderami/Scrum master, biznes analitykami, architektami, opiekunami klienta itd. No to już tego nie ma. 15. Gdzie indziej: praca u klienta gdzie traktują Cię jak przedmiot albo jak (usunięte przez administratora) w zespołach cwaniactwo i patologie. Witaj w nowym FP. 16. Jak chcesz mega wysokiej stawki, bo zrobiłeś studia informatyczne zaocznie na prywatnej uczelni tylko żeby mieć papier albo jakąś podyplomówke żeby robić hajs, to lepiej rekrutuj do innej firmy. Obecnie jak chcesz fajnej pracy i do tego stabilnej - szukaj szczęścia poza FP. Rynek średni, to i ludzie się tej firmy jeszcze trzymają. 17. W FP rzeczywiście jest wysoki poziom. Tam jak rozmawiasz z seniorem i wyższym seniority, to masz gwarancję że rozmowa jest na poziomie. To nadal prawda. Ale poziom spada, bo ludzie lecą. 18. Nie wiem jak jest teraz, bo skończyłem tam pracę około 2 lata temu. Ogólnie na rynku pogorszyło się no to i w FP też musiało tak być... Oj, pogorszyło się. 19. Generalnie FP nie jest zwykłą kontraktownią sprzedającą i wciskającą ludzi do klienta i że na tym kończy się rola firmy. Trzymam kciuki żeby FP walczyła i wierzyła w swoje cele. Teraz to głównie bodyleasing i małe projekty u klienta bezpośrednio. Szkoda, bardzo szkoda, ze poszło to w tę stronę.
Zgadzam się ze wszystkim ale z liderami jest bardzo źle. Większość to są korpo szczury dbające o własny interes i przypisujące sobie zasługi zespołu. Seniority też leci na łeb na szyje. Wielu seniorów i architektów to przeciętniacy którzy powinni być 1-2 poziomy niżej. Architekci często są zafiksowani na wymyślaniu niesprawdzonych w praktyce teoretycznych koncepcji, wywyższaniu się i powtarzaniu propagandowych haseł zarządu.
"1. Generalnie w FP z zespołów eliminuje się cwaniaków, ściemniaczy i tych co tylko dla kasy. Tacy byli zawsze niezadowoleni". A dla czego pracujemy, dla idei czy dla pieniędzy ? Pracowałem kiedyś, odszedłem za dużo większymi pieniędzmi do innej firmy. Fakt, ludzie mega - jednak nie chciałem "szarpać" się o pieniądze.
Co do ludzi super, ale bardzo nieczyste zagrywki jeśli chodzi o pensje - szczególnie podwyżki. Pamiętajcie, moja rada - zamiast starać się o podwyżkę, co kończy się najczęściej bardzo małą lub poklepaniem po ramieniu zmieniać prace bez wahania. Robić tyle ile trzeba, potem przestawić kontrofertę. Byłem młody i głupi, teraz mam nauczkę.
Jak tam nastroje przed ogłoszeniem premii w tym roku? Poprawi to waszą ocenę firmy? Jak się zapatrujecie na potencjalny brak podwyżek w przyszłym roku i na pensje postojowe?
O co chodzi z pensjami postojowymi? Nie słyszałem o takiej praktyce w firmach IT.
fp to nie jest firma it, to jest biuro pośrednictwa pracy
Czy w FP będą benefity na święta? Podobno poza dywidendami dla szefa pracownicy nie mają co liczyć na premie i podwyżki jeszcze przez kilka kwartałów, czy to prawda? Również FP planuje sprzedać ostatnie benefity takie jak zjeżdżalnia czy siłownia bo sprzedają F3. Z tego co słyszałem zarząd uwaza ze nie wpłynie to na opinie i postrzeganie firmy, czy to prawda?
Sam pracuję w FP, sam nie jestem zadowolony z sytuacji, bo jest trudna i oczywiście sam też rozważam zmianę, jeśli ta trudna sytuacja będzie się nadal długo utrzymywać. Nie dokarmiam tutaj trolla, bo wiem, że nie należy. Jedynie wyjaśniam dla osób z zewnątrz, że typowy pracownik FP (bo chyba nie ma wątpliwości, że "Katarzyna" jest sfrustrowanym pracownikiem), nie jest aż tak małolotny, żeby pytać o benefity w swojej pracy na GoWork, zamiast w tejże właśnie pracy. Zazwyczaj nie jest też trollem anonimowo wylewającym swoje żale tutaj, zamiast pod komunikatem zarządu z którego wziął te informacje i jak zwykle był zachęcany do dyskusji. Co więcej, już prawie zawsze nie jest dzieckiem-trollem, czy też trollem-dzieckiem, które uważa zjeżdżalnię za benefit, o spółkach akcyjnych wie tyle, że mają "szefa" i że do niego trafia dywidenda (trudne słowo, brawo), oraz podpisuje się żeńskim imieniem stosując formę męską w wypowiedzi. Podsumowując, różowo nie jest, za to kolorowo od trolli bardzo. Proponuję kontynuować zwalnianie, zanim ktoś zorientuje się, że zatrudniamy trollodzieci bez należnych im przerw i zmniejszenia wymiaru godzin.
Drążenie tematów na temat firmy pośród pracowników może spowodować ze ktoś nas podkabluje i trafimy na „czarną listę". Niewygodne pytania w stronę zarządu powoduje, że trafia się na „czarną listę" osób do zwolnienia. Z wypowiedzi Katarzyny nie wynika, że „liczy” ile pieniędzy otrzyma właściciel w postaci dywidendy, ale pyta o podwyżki. Przy obecnej inflacji i wypłacie dywidendy dla właściciela należy się każdemu ciężko pracującemu pracownikowi jak psu buda. Firma ma nadal zysk. Chyba, ze ktoś pracuje w Januszowie gdzie właściciel posiada trzy ferrari w garażu a pracownik liczy każdy grosz, aby kupić dziecku książki do szkoły. Zjeżdżalnia to symbol, w jaki ta firma kreuje się na bycie cool. Uważaj z tymi komentarzami dotyczącymi zwolnień, ponieważ przy obecnej tendencji lizusy także są wycinane. Firma pada.
Ciekawe jak to się ma do dotacji unijnych, którymi finansowali budowę. Wziąć pieniądze na projekt, postawić biurowiec, biurowiec sprzedać, dotacje do kieszeni. Brzmi jak pralnia.
W odpowiedziach piszecie, że firma znajduje się obecnie w gorszej sytuacji. Czy odbija się to tylko na benefitach, czy da się to też odczuć np. przez niższe premie? Fajnie jakby osoby szukające pracy mogły o tym przeczytać.
Update: trzeba sprostować i przyznać - premie świąteczne były :)
Pytacie czy są benefity? Oczywiście że są! Na ten przykład firmowa bluza za którą pracownik musi zapłacić 250 złotych. Dla mnie ewenement.
Słyszałem że future processing pozbywa się swoich budynków. Z tego co wiem sprzedają F3. Czy to prawda? Czy te decyzje wynikają z kondycji finansowej firmy?
Nie warto nawet składać CV. Na rekrutacji obiecają co tylko chcesz ale faktyczne poszukiwanie projektu zacznie się jak dołączysz do firmy. Mała szansa, że dostaniesz coś ciekawego. Masz wybór: iść do bagna gasić pożary albo przesiedzieć miesiąc na ławeczce i "Do widzenia". Możliwość zmiany projektu żadna.
Praca na UoP czy B2B? Bo jednak jak czekasz na projekt a oni Ci płacą i raz na jakiś czas podrzucą taski jak mają gdzieś dziury to nie brzmi tak źle na początek.
To, że cokolwiek mają to i tak sukces. Ta firma miała sens jak byli w cenie Hindusów. Przy ich aktualnych stawkach klient wybierze Hindusów. Po co ma przepłacać za to samo.
Jak wygląda obecnie sytuacja w firmie? Jak na dobrostan pracowników wpłynęło efektywne kurczenie organizacji i inne akcje, o których była mowa w komentarzach?
Jest tylko lepiej. Rozmawiałem z kilkoma osobami co pracują tam i wychodzi na to, ze te ruchy firmy to był strzał w dziesiątkę. Rotacja zwalnia, rekrutacja się rozkręca, nowe projekty. Widzę, że chce się tam pracować i management znów zdobywa zaufanie. Rozważam ponowne wysłanie tam swojego CV.
Skąd te negatywne reakcje pod moim komentarzem wyżej? @Lukasz Być może produktu nie zrobią, ale outsourcing zdaje się funkcjonować dobrze i firma zarabia?
a) zwolnienia pracowników, firma się zwija. b) nowe kontrakty to praktycznie tylko support i body leasing. Czasy gdy nad ciekawym projektami pracowało kilka zespołów już dawno minęły. c) wyciskanie „załogi” firmy, likwidacja benefitow d) nepotyzm e) oderwanie „góry” od rzeczywistości Rafako także zarabiało.
Pamiętam jak porzucali klientów, z którymi współpracowali od lat, bo miały być kokosy ze Stanów. No i jak tam teraz FP te wasze kokosy? Kokosów nie ma, stałych klientów nie ma. Pracowników trzeba było pozwalniać, bo nikt z tą firmą nie chce już współpracować.
"c) wyciskanie „załogi” firmy, likwidacja benefitow" - jakich benefitów? Tam nie było żadnych benefitów. Chyba, że mowa o tej stówce, za którą można było sobie kupić kody rabatowe na allegro.
(usunięte przez administratora)
Zapraszam na LinkedIn - chętnie porozmawiam.
Czy dobrze pamiętam że miało nie być dużego badania Happy team? Podobno firma miała oszczędzać a z tego co słyszałem badanie będzie znowu prowadzone przez tą samą zewnętrzną firmę. Również z tego co słyszałem koszt tego badania w tym roku to jakies 70000, to prawda? Troche to się nie spina z oszczędzaniem. Bo z jednej strony nie ma kasy na podwyżki dla pracowników, ale jest kasa na jakieś badanie z którego wyjdzie ze ludzie chcą kasy, chca możliwości rozwoju, boli ich niekompetencja hr, pmo i liderów, nie ufają kadrze zarządzającej, nie lubią pracować w projektach body leasingowych a góra i hr i tak wyciągnie błędnie wnioski typu "brakuje pracy z biura bo ludzie nie czują się jednością".
Jak tam odczucia po dzisiejszym spotkaniu kwartalnym? Też macie wrażenie, ze była to czysta propaganda, piękne słowa i brak konkretów? Szczególnie podobały mi się niektóre odpowiedzi. Dawno nie widziałem takiego lania wody. Zastanawiam się czy osoby decyzyjne wiedzą co robią. Wygląda mi to na chaotyczne akcje, awansowanie znajomych którzy nie nadają się na stanowiska z nadzieją, że szeregowi pracownicy uciągną każdy pomysł i w coraz bardziej wymyślne sposoby zadowolą klientów.
Nie byłam na kwartalnej, ale mogę się odnieść do najnowszego postu T.C. Pominę kwestie finansowo-budżetowe bo to nie miejsce do tego. Mogę jednak skomentować fragment odnośnie pracowniczego NPS i wskaźnika zaangażowania. Aby jednak naświetlić kontekst. FP, jak każda inna firma, sprawdza zadowolenie klientów. Tutaj wskaźnik wzrósł i przekroczył oczekiwania firmy. Można by sądzić, że skoro wskaźnik NPS wśród klientów rośnie, to wskaźnik eNPS (pracowniczy) będzie rósł wśród załogi. Nic bardziej mylnego. Wskaźnik zadowolenia wśród klientów jest uzyskiwany za pomocą najbardziej zaangażowanych ludzi oraz przez ludzi, którzy czują, że FP inaczej ich zwolni. Liderzy i firma wymyślają coraz to głupsze pomysły na zadowalania klientów, czasem zmuszając ludzi do delegacji, aby mogli uścisnąć rękę klienta. Czasem są to nadgodziny albo praca w nietypowych godzinach. FP brnie w relacje z klientami, mimo wielu czerwonych flag, kosztem pracowników. To wszystko odzwierciedlają badanie eNPS i zaangażowania. Obecnie w FP jest poniżej 30% zaangażowanych, a eNPS spadł tak drastycznie, że szkoda gadać. Do tego widać trend spadkowy. Wszystko aż krzyczy, że pracownicy mają gdzieś firmę, a jej wizerunek ucierpiał. Jest to bardzo ciekawe, bo w środowisku IT, FP, które było uważane, że fajną i przyjazną firmę, obecnie jest memem. Naprawdę wszyscy w okolicy znają powiedzenie od T.C. Ogólnie FP stało się firmą, która nie dając nic, chce wszystkiego. Tak nie da się budować zdrowej relacji i zaangażowania w firmie. Firma, która przebudowała swoje wartości z pro-pracowniczych na korporacyjny bełkot mający na celu wzmożenie presji nie może wymagać zaangażowania. I chyba zaczynają to dostrzegać, bo: "wyniki (za)angażowania i eNPS to nie są dobre wyniki, a najbardziej niepokojący jest w nich konsekwentny trend spadkowy. Na dłuższą metę nie wierzę w to, że możemy być firmą sensowną, która jest partnerem biznesowym czy konsultantem technologicznym dla naszych Klientów i dowozić usługi na takim poziomie (...), jeśli nastroje w firmie będą trwale tak niskie." oraz "Powodem, z którym najczęściej można powiązać negatywną ocenę aktualnej sytuacji w FP, jest krytyczna ocena kierunku, w którym zmierza firma. Jest to rozumiane różnie: od rzeczy, które dotknęły bezpośrednio cały Zespół FP np. brak podwyżek, przez mniejsze poczucie bezpieczeństwa i niezadowolenie wywołane procesem zarządzania buforem czy konkretniej zwalnianiem FPowiczów z przyczyn leżących po stronie FP". Po tym wszystkim można dojść do wniosku, że firma zrewiduje swoje podejście do transformacji. I znowu nic bardziej mylnego. Odpowiedzią na to, nie będzie większa transparentność, a dawkowanie zmian w mniejszych porcjach. To pewnie wiąże się z jeszcze mniejszą transparentnością, którą to nadal fp się chwali. To też wiąże się z brakiem zmian w zarządzaniu buforem, oraz tą samą, albo i większą, niepewnością, ponieważ teraz wszystko będzie dawkowane bo "to co już teraz bierzemy z Waszych feedbacków to lekcja, że zmiana, jak każde lekarstwo, musi mieć odpowiednie dawkowanie – w przeciwnym razie może nawet szkodzić.". Czytając to wszystko nie sądzę, aby FP potrafiło wrócić na dobre tory i stać się sensowną firmą tak dla klientów, jak i dla pracowników. Krótkoterminowo to zadziała, ale jak tylko rynek IT się ustabilizuje, to to wybuchnie i ludzie odejdą. FP nie jest już środowiskiem gdzie chce się pracować. FP jest już firmą, gdzie się odbębnia swoje. PS. Badanie zaangażowania miało bardzo niską frekwencję. Można tylko przypuszczać czy reszta była tak bardzo zajęta w projektach pracując na rzecz FP, czy tak bardzo miała gdzieś tę ankietę i nawet "prośby" liderów nie pomogły podbić frekwencji. Taka ciekawostka - prawie nikt z kim rozmawiam nie wierzy w anonimowość ankiet w FP, i sporo ludzi boi się konsekwencji za "złe" słowo o FP, bo przecież za niefajne komentarze na shp już są reprymendy ;) Taki klimat zbudowaliście przez ostatnie lata ;) Brawo FP.
Czyli wiedzą, że obrany kierunek powoduje niezadowolenie pracowników, więc dalej pójdą zgodnie z przyjętymi założeniami tylko wolnej? Genialne :))) Problem solved, pora na CSa.
Jak tam odczucia po dzisiejszym spotkaniu kwartalnym? Też macie wrażenie, ze była to czysta propaganda, piękne słowa i brak konkretów? Szczególnie podobały mi się niektóre odpowiedzi. Dawno nie widziałem takiego lania wody. Zastanawiam się czy osoby decyzyjne wiedzą co robią. Wygląda mi to na chaotyczne akcje, awansowanie znajomych którzy nie nadają się na stanowiska z nadzieją, że szeregowi pracownicy uciągną każdy pomysł i w coraz bardziej wymyślne sposoby zadowolą klientów.
(usunięte przez administratora)
W ogóle nie wygląda jak post kogoś z zarządu
(usunięte przez administratora)
A jakie masz alternatywy?
Hej, pojawiło się coś takiego. Nie nazwali tego KPI, ale taki był tego przekaz. Nie pamiętam wszystkich punktów i oczekiwań, ale tylko dlatego, że były wyssane z palca. Nie chcę też ich tutaj udostępniać bo są zaznaczone jako "poufne". Ogólnie przestawione rezultaty oczekiwań są tak bardzo wzięte z powietrza, gdy pomyśli się o tym, że niektóre działy ledwo dodają dwa do dwóch wykonując swoją pracę, np. w sprzedaży, że człowiek przeciera oczy ze zdumienia. Ale kto zabroni im marzyć. Najwyżej zwolnią kolejnych ludzi. BTW, hitem jest nowy post, w którym w końcu zrozumieli, że sprzedaż ma sprzedawać, a reszta zespołu produkować. Zawsze to jakiś postęp, choć patrząc na działania niektórych, to to też może być myśleniem życzeniowym.
Potwierdzam, że jest taka lista wyssanych z palca celów do realizacji dla całego zespołu developerskiego. Te które przytoczyłes mniej więcej zgadzają się z tym co jest na liście i dobrze obrazują poziom oderwania góry. Jednym słowem dramat. @Elastyczny później ciapak będzie straszył na spotkaniach zwolnieniami albo monitorowaniem sieci.
Proszę Państwa oto przykład "rodzinnej" atmosfery w FP. Masz rację, to były OKRy, nie KPI. OKR skupia sięna osiągnięciu postępu i realizacji celów. Podaliście "wskaźniki", które będą oznaczać czy realizacja celów nastąpiła czy nie. Te przekładają się na wymagania dla zespołu, z których to zespół może być rozliczany. I właśnie te "wskaźniki" bawią wiele osób, które znam. "Plan zachwycania klienta", itd. oraz wskaźniki procentowe wyssane są z palca. Zwłaszcza w ujęciu projektów bodyleasing. Pracownicy serio boją się, że te "wskaźniki" wpłyną na ocenę ich pracy i wydajności i pewność ich zatrudnienia. Gdzie już teraz nie ma żadnej pewności niczego. Także, zgadza się - chodziło o OKRy nie KPI. A ty zabłysnąłeś ripostą ;)
Czy FP podało już informację na shp odnośnie zmian w prawie pracy? Według regulacji pracodawca musi zapewnić na żądanie pracownika monitor stacjonarny lub dodatkową podstawkę. Dotyczy to również podnóżków. Dodatkowo, jeżeli podczas wykonywania swoich obowiązków pracownik korzystania z dokumentów, może żądać od pracodawcy wyposażenia stanowiska pracy w uchwyt na dokumenty, posiadający regulację ustawienia wysokości, pochylenia oraz odległości. Czy też przemilczało temat? Albo gorzej, i tak jak w temacie pracy zdalnej, zachęcało to pominięcia przepisów ogłaszając, że przekaże zaoszczędzone pieniądze na szczytny cel?
Co się dzieje w tej firmie? Chciałem się tam rekrutować, ale słyszę od różnych osób, że cały czas są redukcje, firma monitoruje kto na jakie strony wchodzi, wszystkie benefity są ucinane, pracownicy są zmuszani do pracy w godzinach jakie im nie pasują, przy przypisywaniu do projektu technologie i umiejętności pracownika nie są brane pod uwagę, projekty są głównie typu body leasing, zarobiona kasa idzie na dywidendy, zarząd wrzuca propagandowe posty i jeszcze wiele innych. Może mi ktoś opisać czy tak faktycznie jest?
Jestem ofiarą jednej z fal zwolnień więc odpowiadają to co wiem: Co się dzieje w tej firmie? Zależy od trendu i obecnego "buzzworda". "Agile" -> Tworzymy zespoły zwinne ".NET" -> Idziemy w technologie MS "Cloud/Data/AI" -> Jesteśmy firmą Cloud Solutions, AI Boosted (Znaczenie mają głównie ludzie z danej kategorii, reszta jest drugo/trzeciorzędna) - Cały czas są redukcje - Tak - firma monitoruje kto na jakie strony wchodzi - nie wiem, możliwe - wszystkie benefity są ucinane - odszedłem przed ich cięciami, ale znajomi potwierdzają - pracownicy są zmuszani do pracy w godzinach jakie im nie pasują - nie wiem - przy przypisywaniu do projektu technologie i umiejętności pracownika nie są brane pod uwagę - nie wiem nie zdziwiłoby mnie to. FP ogólnie słabo ogarnia jakie kompetencje ma na pokładzie i jak je sprzedawać. - projekty są głównie typu body leasing - w moim przypadku tak było, nie wiem jak na skalę firmy - zarobiona kasa idzie na dywidendy - będąc fair - taka jest istota spółki akcyjnej. Ogólnie cierpi na tym FP będąc finansową krową dla reszty. - zarząd wrzuca propagandowe posty - FPropaganda zawsze była, ale od 4 lat coraz bardziej rozjeżdża się z rzeczywistością - Czy warto tu pracować ? Jak nie masz innej opcji to pewnie tak. Iść, zrobić, zarobić i szukać dalej czegoś innego. Tu jeśli Twoje ambicje nie pokrywają się z (aktualnymi) ambicjami firmy to z karierą średnio.
Cześć, odpowiadając na twoje pytania lub uwagi 1. W firmie cały czas są redukcje Tak, to prawda. Cały czas lecą redukcje. Kiedyś były o tym posty na wewnętrznym portalu, teraz po prostu dostaje się wypowiedzenie bez ostrzeżenia. Wypowiedzenie może dostać pod koniec projektu, albo będąc w buforze po około miesiącu. Lider cię zaprasza na spotkanie, które nie zapowiada niczego złego, bo temat spotkanie niczego nie sugeruje. Na tym spotkaniu dowiadujesz się, że firma cię już nie potrzebuje. A skoro tytuł spotkania nic nie mówi, to nie możesz się przygotować, ani nic. Słyszałem, że kilka osób poprosiło, aby spotkanie było nagrywane, ale... HR i liderzy mieli się obruszyć na to, że tak nie można. Nie wiem ile w tym prawdy, ale sam mechanizm świadczy o tym, jak bardzo fp stało się januszexem. Do tego poleciało wielu EM/AM xD 2. firma monitoruje kto na jakie strony wchodzi Tutaj trzeba podzielić to na dwie sprawy. Po pierwsze fp przeprowadza na pracownikach atak MITM tam gdzie się da. W teorii, aby ustrzec firmę przez zagrożeniami zewnętrznymi i wewnętrznymi, także cały możliwy ruch po SSL jest śledzony. Musisz zainstalować sobie certyfikat FP, aby wchodzić na strony. Nie obejmuje to banków, itd. Inną sprawą jest gowork, który boli zarząd, ale to już zasłyszane z działu IT, że fp chce znaleźć ludzi piszących tutaj, aby móc te osoby zwolnić. Nie wiem ile w tym prawdy. 3. wszystkie benefity są ucinane Tutaj nie ma o czym pisać. Wszystko jest ucięte, nawet budżet socjalny, itd. Ciekawe co na to PIP? ;) 4. pracownicy są zmuszani do pracy w godzinach jakie im nie pasują W fp nie ma obecnie za wiele projektów, więc albo godzisz się na taki projekt, albo lecisz. Proste. 5. przy przypisywaniu do projektu technologie i umiejętności pracownika nie są brane pod uwagę FP nie ogarnia kto co potrafi. Dostajesz projekt, i tak jak wyżej. 6. projekty są głównie typu body leasing Z tym jest różnie, ale obecnie fp bierze wszystko, czyli głównie body leasing, także powiedziałbym, że jest go obecnie najwięcej. 7. zarobiona kasa idzie na dywidendy Takie prawo właścicieli. Inną kwestią jest to, że topią kasę w jakieś durne startupy. FP nigdy nie potrafiło w produkty i to widać. FP ratuje te biznesy kosztem pracowników, itd. Ale właścicielowi wolno. Nam za to wolno oceniać te działania. Taki np. Bless topi kasę, marketingowo jeszcze jako tako. Wszyscy się tam modlą aby ktoś ich kupił, a chętnych brak. FP ciało kiedyś sprzedać część udziałów - tutaj też chętnych brak. Firma przepala ogrom gotówki na ratowanie trupów, a co robi właściciel? Trzyma je, chce więcej kasy, do tego chce zacząć nowy startup medyczny, który pewnie już totalnie utopi FP. Ale powtarzam, nikt mu nie zabroni tego robić. 8. zarząd wrzuca propagandowe posty O FPropagandzie było już wiele. Coraz trudniej się to czyta. Ostatnio wpadł post o wartościach FP, które powinny przyświecać pracownikom, i do jakich pracownik powinien dążyć. Totalna żenada i hipokryzja. Pan T. pisze np., że mamy dbać o i promować wizerunek firmy. Przy czym to wypowiedzieć pana T. o rynku IT, i tym, że każdy może się zwolnić zrobiła fp najwięcej szkody. Nie wspomnę o atakach HR i góry tutaj na komentujących. BTW, jak napiszesz za dużo źle o firmie na wewnętrznym portalu - lecisz albo idzie nagana i lecisz ;) Podsumowując, jeśli nie masz innej firmy na oku - trudno, startuj. Jeśli masz - omijaj szerokim łukiem, PS Prośba do adminów / moderatorów GoWorka - nie usuwajcie tutaj postów, GoWork to ostatnia ostoja gdzie można pisać swobodnie i bez cenzury.
> PS Prośba do adminów / moderatorów GoWorka - nie usuwajcie tutaj postów, GoWork to ostatnia ostoja gdzie można pisać swobodnie i bez cenzury. Jestem przekonany że poprzednie dwa posty zostały usunięte, ponieważ zawierały treści wewnątrzfirmowej komunikacji (momentami wręcz żywcem skopiowanej z postów/maili). Było to więc działanie na szkodę firmy (pewnie można by się też pokusić o zarzut wyprowadzania danych z firmy). Obstawiam wiec, że jest to działanie niezgodne z regulaminem serwisu.
Cześć, nie chodzi mi wyłącznie o poprzednie dwa posty. Wiele wpisów, które były zwykłą oceną obecnej sytuacji w firmie zostało usuniętych. Nawet post od dziewczyny z HR, która próbowała chronić siebie i swoje stanowisko pracy zniknął. W kwestii posta, do którego pewnie się odnosisz, to informacja o tym, że benefitów już nie będzie i tak, by się tutaj pojawiła, bo ostatecznie to żadna tajemnica, że w firmie jest tak źle, że znika nawet to 100 zł. Idąc tym tropem należy zadać sobie pytanie co z pieniędzmi za pracę zdalną, której nie odbierają fpowicze? W pierwszej edycji trafiła ona na szczytny cel. Teraz już nie ma o tym mowy, albo zostało to tak słabo nagłośnione, że nikt o tym nie wie ;) Wracają do postów tutaj i ostatniego wpisu na shp z cyklu "jeszcze więcej propagandy". Temat wartości fp pojawił się tutaj na goworku. Został od razu zaatakowany jakoby informacja o wartościach firmy była tajemnicą firmową. Jeżeli firma uważa, że ich wartości są tajne, albo chociaż, że nie mogą się tutaj pojawić, to jest śmieszna i odklejona od rzeczywistości. Nie da się ukryć, jak zostało to już tutaj napisane, że te wartości śmierdzą podpuchą i idealnymi powodami do zwolnień. Pracownik powinien okazywać WIĘCEJ, DUŻO WIĘCEJ zaangażowania, chwalić i reklamować firmę, itd. A co jeśli tego nie zrobisz, albo ktoś uzna, że twoje zaangażowanie jest za małe? Wtedy nagana albo zwolnienie? Paradoksem tych wartości jest to, że oczekuje się od pracownika wiele, obecnie nie dając nic. Zero podwyżek, ucinanie benefitów, ucinanie funduszy i budżetów socjalnych, do tego tępa propaganda mają sprawić, że ludziom będzie się chciało, albo że nie będą widziały, że ta firma tonie w braku pomysłu na siebie? Jak napisał to przedmówca, ta firma kieruje się buzzwordami. Taki ich pomysł na przyszłość. Teraz to AI, i każdy lider robi jakieś certyfikaty. Albo cloud, więc wysyłają ludzi do USA, aby pobiegali w maratonach nic nie wnosząc, a jeśli wnieśli cokolwiek, to firma się tym nie chwaliła. Patrząc z zewnątrz to wizerunek fp opiera się teraz na słowach pana T. - jest ci źle, to się zwolnij, ew. za twoje komentarze sami cię zwolnimy. Do tego dochodzi kwestia braku podwyżek, braku benefitów, zwolnienia ludzi od sprzedaży i kontaktu z klientami (nie jest to tajemnica, wystarczy przejrzeć linkedin), nietrafione inwestycje, brak umiejętności w tworzeniu produktów, otwieranie nowych startupów chociaż stare już wystarczająco topią firmę, pozbywanie się doświadczonych pracowników, kurczenie się, brak realnej strategii oraz brak szkoleń. To przekłada się na wizerunek firmy, która się zwija. Pomyślcie ile zajęło panu T. odpowiedzenie na pytanie czy fp planuje pozbyć się ludzi na UoP. Do tego odwagę na zdanie takiego pytania maili tylko ludzie, którzy już odeszli albo zostali zwolnieni. FP przypomina obecnie najgorszej oceniane polskie firmy. Brakuje tylko występu kogoś z góry, że ew. związki zawodowe to powód do zwolnień. Wtedy firma dogoni już nawet Sii w swojej januszowości. PS Na koniec dodam, że o kondycji tej firmy świadczy też to, że prawie każdy pracownik jest przekonany o tym, że w razie końca projektu zostanie zwolniony, że firma nie pomoże w ew. zmianie technologii, bo było się jej oddanym. Nie dając nic od siebie, firma w postach o wartościach, itd. chce aby ludzie byli zaangażowani i lojalni, gdzie jedną z pierwszych decyzji, do której już góra przywykła, jest zwalnianie. Jak można być lojalnym wobec pracodawcy, który nie jest lojalny wobec pracownika?
Z tym kontrolowaniem informacji jakie pojawiają się odnośnie tego co dzieje się wewnątrz firmy, to ja w jakimś zakresie usprawiedliwiłbym tym, że jest to spółka akcyjna.
Niech kontrolują informacje. Tylko niech nie udawają, że są jeszcze prawdziwie transparentni. Jeśli by tak było, to by informowali o zwolnieniach dziejących się w tle. Ale to już proces i nie warto obniżać morale.
To co tutaj się pisze, to trochę oderwane wg mnie od rzeczywistości albo pisane przez ludzi (pomijam tych co jedynym wyznacznikiem jest krytyka zgodna z ich interesem), których jedynym pracodawcą był/jest FP. W innych firmach, to tyle informują co kot napłakał - czyli nic (a już na pewno nic negatywnego). Byłem i w małych, i w dużych, i w produktowych, i outsource - i na prawdę nic takiego nie widziałem. Domyślam się (bo nie pracuję tam), że teraz w tym temacie w FP to jest tak jak w innych firmach i tyle.
Zgadzam się z tobą. Piłem do tego, że oni nadal udają transparentnych, gdzie już dawno takimi nie są. Pomijają przed pracownikami wiele informacji, które kiedyś były normą. Teraz już leci tylko przekaz o tym, że masz dawać z siebie więcej i więcej bez niczego w zamian. Aż wali po oczach nutą PRL i tym, że FP do dobro wspólne ;) Jeśli ktoś ten przekaz łyka, to współczuję.
Czy to prawda że firma kazała sprawdzić czy paszporty są aktualne? Co z pracą w późnych godzinach dla klientów z USA? Co jesli ktoś nie może pracować po 16 bo chciałby zająć się rodziną i dziećmi? Jak wyglądają benefity i możliwość uczestniczenia w szkoleniach?
Na ten moment jeszcze nie kazali a tylko poprosili o sprawdzenie paszportów, bo trzeba być elastycznym i latać na ewentualne delegacje. Chodzi im głównie o UK. Nie wiem tylko jak oni sobie wyobrażają to, że pójdę wyrobić paszport? Nie mam zamiaru brać urlopu tylko po to, aby zadowolić zarząd bo w obecnym projekcie nie ma szans na dłuższe wyjście bez dnia wolnego. Lider zasugerował, że w ramach solidarności z potrzebami fp, jeden dzień wolnego to nie tak wiele ;) Co do prac z późnych godzinach, to się zdarzają. Wracamy do tematu elastyczności w fp. Lider w projekcie ma też prawo wprowadzić harmonogram prac, aby było np. wiadomo kto siedzi wieczorem / nocy na supporcie xD Także jeśli panujesz spędzać czas z rodziną i dziećmi wieczorem i trafisz do takiego projektu, to zapomnij. To nie jest firma dla Ciebie. Ew. możesz trafić do bufora, gdzie po miesiącu cię zwolnią. Benefitów nie ma. Szkolenia prawie też nie istnieją. Aby szkolenie się odbyło musi od tego zależeć przyszłość projektu.
Czy to prawda, że firma cały czas zwalnia pracowników, inni pracownicy sami odchodzą przez toksyczną atomosferę a jednocześnie nie ma ludzi do pracy w body leasingowych projektach i FP szuka kontraktorów?
To nieprawda. Co prawda trochę obsuwy z projektami u nas trochę jest ale za to nie ma nowych klient. Zarząd wypłacił sobie premie ponad określone widełki płacowe, ale przynajmniej nie ma pieniędzy na podwyżki dla reszty pracowników. Akutalnie atmosfera mocno siadła, ale przynajmniej niektórzy mogą rozejrzeć się po rynku. Wywalono paru sprzedawców EM / AM którzy nie dowozili, ale przynajmniej zatrudniono jakieś nowe twarze. Także idzie ku lepszemu
Ostatnio w FP pojawił się nowy wpis zapraszający nas, pracowników FP, do bycia elastycznymi jeśli chodzi o godziny pracy. Jako pracownik przyjąłem ten post z wielkim zrozumieniem. Jestem skłonny pracować w niestandardowych godzinach dla klientów z innych kontynentów bez zmrużenia oka. Jestem gotów poświęcić wieczory z rodziną i dziećmi, bo przecież praca dla firmy, a wręcz dla rodziny jest najważniejsza. Jeśli żonie to nie będzie odpowiadać, to się z nią rozwiodę. Wszystko, aby pomóc zarządowi w wypłacie dywidend. A skoro i tak nie będę miał czasu wieczorem dla rodziny, to mogę zacząć pracować już od rana wykonując darmowe nadgodziny, aby pokazać jak oddanym pracownikiem jestem. Mam nadzieję, że inni pójdą w moje ślady. Wszystko dla FP! PS Ten post ma oczywiście charakter prześmiewczy. FP w zawoalowany sposób w swoim poście próbuje przekazać, że od pracowników wymaga się teraz pracy w niestandardowych godzinach. Zamiast napisać wprost, że zmieniają się realia pracowników, ubiera się to w wywiad, który ma udawać prośbę o większe poświęcenie. Najpierw przedstawili to samo w nowych postawach pracowniczych, teraz wywiad nawołujący do jeszcze większego poświęcenia. Brakuje tylko pytania "Pomożecie?" z oczekiwaniem uzyskania odpowiedzi "Pomożemy!" w komentarzach. Zastanawiam się czy zarząd i ludzie od komunikacji nie widzą śmieszności swoich przekazów. Jak zabawne jest to udawanie fajnego, którym się już od dawna nie jest. Zwróćcie uwagę na malejącą ilość komentarzy pod podstawi. Ludzie się już nie angażują. A ci co się angażowali boją się reprymendy za źle ujęty komentarz (tak, wiemy o reprymendach za niezgodne z linią partii, tzn. firmy, komentarze),
Ile osób jest zwalnianych miesięcznie? Czy po otrzymaniu zwolnienia zostaje się zwolnionym z obowiązku świadczenia pracy, czy trzeba dalej pracować?
to zalezy jak jestes dlugo w buforze to dostajesz info ze wlasciwie nie musisz juz pracowac (aczkolwiek po seriach zwolenien juz takich osób pewnie nie ma) a jak konczy Ci sie projekt u klienta, to miesiac trzymaja w buforze, jak nie ma perspektyw na nowy projekt (a generalnie ich nie ma) to dostajesz podziekowanie. takze zwalniani sa ludzie bez projektow głównie. no chyba że AM / EM ale oni akurat jeszcze do końca "obsługują" ludzi klienta
Pracowałem w FP kilka lat. Zaczęło się dla mnie kiepsko, ale potem było coraz lepiej. Generalnie w FP z zespołów eliminuje się cwaniaków, ściemniaczy i tych co tylko dla kasy. Tacy byli zawsze niezadowoleni. Większość szkoleń wewnętrznych super i ma wysokim poziomie (miękkie i twarde). Zarząd fajnie informował o swoim podejściu - dla nie jako osoby z dużym doświadczeniem i rozumiejącym biznes, było to zawsze wiarygodne, motywujące, bo mające sens! Proces rekrutacji na bardzo wysokim poziomie. Promowanie bycia uprzejmym i przyjaznym w firmie. Działy w firmie generalnie bardzo pomocne i kompetentne. Wieloosobowy zarząd - to na plus. Zwykle praca in-house, a nie u klienta. Liderzy wyszkoleni i umiejący wspierać pracownika nawet jak klient nie był ok. To wszystko budowało we mnie chęć identyfikowania się z FP. Chętnie o tym mówiłem znajomym. Zdobyłem tam super doświadczenie, twarde i miękkie. Feedback 360 który realnie rozwija pracownika ( jak jesteś inteligentny to zrobisz z tego użytek). W innych firmach kicha w tym względzie. Dla cwaniaków 360 to coś co im przeszkadza. Stawka niższa niż gdzie indziej, ale nikt nikogo nie trzyma tam na siłę. Gdzie indziej wyższa stawka, ale jedna osoba ma kilka ról na sobie i kiepskie standardy pracy procesu wytwórczego oprogramowania (a raczej brak standardów i patologie). Ja miałem świadomość, że dzielę się kasą z wyszkolonymi liderami/Scrum master, biznes analitykami, architektami, opiekunami klienta itd. Gdzie indziej: praca u klienta gdzie traktują Cię jak przedmiot albo jak (usunięte przez administratora) w zespołach cwaniactwo i patologie. Jak chcesz mega wysokiej stawki, bo zrobiłeś studia informatyczne zaocznie na prywatnej uczelni tylko żeby mieć papier albo jakąś podyplomówke żeby robić hajs, to lepiej rekrutuj do innej firmy. W FP rzeczywiście jest wysoki poziom. Tam jak rozmawiasz z seniorem i wyższym seniority, to masz gwarancję że rozmowa jest na poziomie. Nie wiem jak jest teraz, bo skończyłem tam pracę około 2 lata temu. Ogólnie na rynku pogorszyło się no to i w FP też musiało tak być... Generalnie FP nie jest zwykłą kontraktownią sprzedającą i wciskającą ludzi do klienta i że na tym kończy się rola firmy. Trzymam kciuki żeby FP walczyła i wierzyła w swoje cele.
Acha, jak tam pracowałem, to szkolenia wewnętrzne były w godzinach pracy! (Teraz nie wiem)
Wszystko fajnie opisane, tylko jest jeden problem - nieaktualne :D .. przez ostatnie 2 lata sporo się zmieniło i wcale nie na lepsze
Ok, Twoja opinia będzie bardziej pomocna i wartościowa jak się odniesiesz do konkretów. Czy mam Twoją odpowiedź rozumieć, że z tego co napisałem to już nic nie jest aktualne?
Od około dwóch lat jest to już nieaktualne. 1. Generalnie w FP z zespołów eliminuje się cwaniaków, ściemniaczy i tych co tylko dla kasy. Tacy byli zawsze niezadowoleni. FP zawsze miało z tym problem. To co piszesz to raczej marzenia zarządu. Teraz przy zwolnieniach lecą dobrzy i bardzo mocni ludzie, którzy byli lojalni firmie przez lata. 2. Większość szkoleń wewnętrznych super i ma wysokim poziomie (miękkie i twarde). Tak było. Teraz, aby dostać szkolenie to trzeba się nagimnastykować, a na 99% odrzucą prośbę. Chyba, że im udowodnisz, że bez tego nie będziesz mógł wykonywać pracy. 3. Zarząd fajnie informował o swoim podejściu - dla nie jako osoby z dużym doświadczeniem i rozumiejącym biznes, było to zawsze wiarygodne, motywujące, bo mające sens! Tak było. Teraz nadal informują, ale sporo rzeczy jest pomijanych. Do tego wygląda to coraz bardziej jak czysta propaganda. 4. Proces rekrutacji na bardzo wysokim poziomie. Teraz prawie nie ma rekrutacji. 5. Promowanie bycia uprzejmym i przyjaznym w firmie. Było, ale się skończyło. 6. Działy w firmie generalnie bardzo pomocne i kompetentne. Sporo tych ludzi poleciało. 7. Wieloosobowy zarząd - to na plus. W czasach kryzysu średnio im idzie, a już zwłaszcza słabo im idzie bronienie firmy przed utopieniem jej dywidendami i wyciąganiem kasy na startupy. 8. Zwykle praca in-house, a nie u klienta. No to teraz króluje bodyleasing. 9. Liderzy wyszkoleni i umiejący wspierać pracownika nawet jak klient nie był ok. Tutaj zależy jak trafisz. Nowi liderzy nie czują starego FP, więc nie są już tak pomocni. Do tego bodyleasing nie pomaga. 10. To wszystko budowało we mnie chęć identyfikowania się z FP. Chętnie o tym mówiłem znajomym. Tak było. Teraz firma topi to zaufanie w tempie ekspresowym. Jest to niesamowite jak szybko można zniszczyć zaufanie pracowników do firmy. 11. Zdobyłem tam super doświadczenie, twarde i miękkie. To prawda, ale zależy też od projektów. Szkoleń miękkich już w zasadzie nie ma. 12. Feedback 360 który realnie rozwija pracownika ( jak jesteś inteligentny to zrobisz z tego użytek). W innych firmach kicha w tym względzie. Dla cwaniaków 360 to coś co im przeszkadza. Nie ma podwyżek. Feedback nie ma znaczenia. Czy dawałeś z siebie wszystko czy nic, dostałeś całe zero. 13. Stawka niższa niż gdzie indziej, ale nikt nikogo nie trzyma tam na siłę. Gdzie indziej wyższa stawka, ale jedna osoba ma kilka ról na sobie i kiepskie standardy pracy procesu wytwórczego oprogramowania (a raczej brak standardów i patologie). Witaj w obecnym FP. Masz robić więcej, mieć więcej ról. Masz robić nawet za AM'a ;) Jak coś to rynek IT jest duży, itd. 14. Ja miałem świadomość, że dzielę się kasą z wyszkolonymi liderami/Scrum master, biznes analitykami, architektami, opiekunami klienta itd. No to już tego nie ma. 15. Gdzie indziej: praca u klienta gdzie traktują Cię jak przedmiot albo jak (usunięte przez administratora) w zespołach cwaniactwo i patologie. Witaj w nowym FP. 16. Jak chcesz mega wysokiej stawki, bo zrobiłeś studia informatyczne zaocznie na prywatnej uczelni tylko żeby mieć papier albo jakąś podyplomówke żeby robić hajs, to lepiej rekrutuj do innej firmy. Obecnie jak chcesz fajnej pracy i do tego stabilnej - szukaj szczęścia poza FP. Rynek średni, to i ludzie się tej firmy jeszcze trzymają. 17. W FP rzeczywiście jest wysoki poziom. Tam jak rozmawiasz z seniorem i wyższym seniority, to masz gwarancję że rozmowa jest na poziomie. To nadal prawda. Ale poziom spada, bo ludzie lecą. 18. Nie wiem jak jest teraz, bo skończyłem tam pracę około 2 lata temu. Ogólnie na rynku pogorszyło się no to i w FP też musiało tak być... Oj, pogorszyło się. 19. Generalnie FP nie jest zwykłą kontraktownią sprzedającą i wciskającą ludzi do klienta i że na tym kończy się rola firmy. Trzymam kciuki żeby FP walczyła i wierzyła w swoje cele. Teraz to głównie bodyleasing i małe projekty u klienta bezpośrednio. Szkoda, bardzo szkoda, ze poszło to w tę stronę.
Zgadzam się ze wszystkim ale z liderami jest bardzo źle. Większość to są korpo szczury dbające o własny interes i przypisujące sobie zasługi zespołu. Seniority też leci na łeb na szyje. Wielu seniorów i architektów to przeciętniacy którzy powinni być 1-2 poziomy niżej. Architekci często są zafiksowani na wymyślaniu niesprawdzonych w praktyce teoretycznych koncepcji, wywyższaniu się i powtarzaniu propagandowych haseł zarządu.
"1. Generalnie w FP z zespołów eliminuje się cwaniaków, ściemniaczy i tych co tylko dla kasy. Tacy byli zawsze niezadowoleni". A dla czego pracujemy, dla idei czy dla pieniędzy ? Pracowałem kiedyś, odszedłem za dużo większymi pieniędzmi do innej firmy. Fakt, ludzie mega - jednak nie chciałem "szarpać" się o pieniądze.
Co do ludzi super, ale bardzo nieczyste zagrywki jeśli chodzi o pensje - szczególnie podwyżki. Pamiętajcie, moja rada - zamiast starać się o podwyżkę, co kończy się najczęściej bardzo małą lub poklepaniem po ramieniu zmieniać prace bez wahania. Robić tyle ile trzeba, potem przestawić kontrofertę. Byłem młody i głupi, teraz mam nauczkę.
(usunięte przez administratora)
zabrakło: - poleciało parę EMów będących z firmą nawet kilkanaście lat Co się dzieje? Jaro potrzebuje hajs na startapy
Odpowiedz Sygnaliście i załóż darmowe konto Compliance Officera
Skorzystaj z usługi GoWhistle i porozmawiaj z autorem wpisu. Dowiedz się więcej o usłudze GoWhistle tutaj.
Etap 1 - Zgłaszasz nieprawidłowość w firmie
- wybierasz zgłoszenie anonimowe lub imienne
- decydujesz o kategorii zgłoszenia np. łamanie przepisów prawa
- możesz szczegółowo opisać sytuację
Etap 2 - Przekazujemy Twoje zgłoszenie pracodawcy
- informacja o sygnale pojawia się na wątku firmy
- upoważniony Compliance Officer dostaje możliwość odpowiedzi na sygnał
- GoWork dba o terminowy odzew ze strony firmy
Etap 3 - Pracodawca udziela odpowiedzi
- sygnalista informuje, czy problem został rozwiązany
- dostajesz możliwość upublicznienia sygnału
- dostajesz możliwość podziękowania pracodawcy
Zostań Sygnalistą w Future Processing - Gliwice
Firma nie ma zarejestrowanego Compliance Officera. GoWork oraz GoWhistle nie zobaczą treści Twojego zgłoszenia! Dzięki nam będziesz miał gwarancję, że firma otrzyma Twoją informację o chęci zgłoszenia sygnału.
POTWIERDŹ EMAIL
Dziękujemy za zgłoszenie nieprawidłowości w Future Processing
Zgłoszenie sygnału wymaga weryfikacji. Prosimy o zapoznanie się z treścią przesłanej wiadomości na Twój adres e-mail i potwierdzenie. Po poprawnej weryfikacji poinformujemy Cię o kolejnych krokach.
Nie otrzymałem e-maila, wyślij ponownieZarejestruj Compliance Officera
i odpowiedz bezpłatnie sygnaliście
POTWIERDŹ EMAIL
Aby zarejestrować darmowe konto Compliance Officera, musisz jeszcze potwierdzić adres e-mail.
Wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym na podany przez Ciebie adres. Po naciśnięciu w niego, poinformujemy Cię o kolejnych krokach.
Skontaktuj się z nami
Pracodawco, skorzystaj z naszych usług
Dzięki nam, Twój sygnał dotrze do Pracodawcy!
Etap 1 - Zgłaszasz nieprawidłowość w firmie
- wybierasz zgłoszenie anonimowe lub imienne
- decydujesz o kategorii zgłoszenia np. łamanie przepisów prawa
- możesz szczegółowo opisać sytuację
Etap 2 - Przekazujemy Twoje zgłoszenie pracodawcy
- informacja o sygnale pojawia się na wątku firmy
- upoważniony Compliance Officer dostaje możliwość odpowiedzi na sygnał
- GoWork dba o terminowy odzew ze strony firmy
Etap 3 - Pracodawca udziela odpowiedzi
- sygnalista informuje, czy problem został rozwiązany
- dostajesz możliwość upublicznienia sygnału
- dostajesz możliwość podziękowania pracodawcy
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.
Chcesz być na bieżąco z odpowiedziami?
Zapisz się na powiadomienia o nowej opinii już teraz
Psst! To jeszcze nie koniec!
Potwierdź swoją subskrypcję!
Odbierz maila
Na podany adres e-mail wysłaliśmy wiadomość z prośbą o potwierdzenie subskrypcji (RODO)
Potwierdź subskrybcję
Kliknij w link potwierdzający subskrypcję w mailu i bądź na bieżąco!
Dziękujemy za wypełnienie formularza zarobków.
Chcesz być na bieżąco z odpowiedziami?
Zapisz się na powiadomienia o nowej opinii już teraz
Psst! To jeszcze nie koniec!
Potwierdź swoją subskrypcję!
Odbierz maila
Na podany adres e-mail wysłaliśmy wiadomość z prośbą o potwierdzenie subskrypcji (RODO)
Potwierdź subskrybcję
Kliknij w link potwierdzający subskrypcję w mailu i bądź na bieżąco!
Dziękujemy za wypełnienie formularza zarobków.
Znajdź firmę
Zapisz się na powiadomienie o nowej opinii już teraz!
Zapisz się na powiadomienie już teraz
Otrzymuj powiadomienia na temat firmy
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Future Processing?
Zobacz opinie na temat firmy Future Processing tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 90.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Future Processing?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 68, z czego 10 to opinie pozytywne, 38 to opinie negatywne, a 20 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Future Processing?
Kandydaci do pracy w Future Processing napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
- Bojkowska 37 A
44-100 Gliwice - NIP: 6342532128 KRS: 0000217147
Badanie gemiusPrism Enterprise prowadzone przez Gemius od 1 listopada do 30 listopada 2024 r.; wskaźniki: „Użytkownicy”.
(real users)
- GoWork.pl 3 103 758
- LinkedIn.com 2 913 894
- Pracuj.pl 2 743 308
- OLX.pl 2 427 246
Aktualne oferty pracy w pobliskich miastach
Opinie o firmach w pobliskich miastach
Usługi IT tworzenia oprogramowania i aplikacji - Gliwice i okolice
- Krzysztof Brauner Quazar
- P.H.U. Michał Górecko
- Dase Automation Systems And Engineering Dominik Dutkowski
- Sloteo Tomasz Słota
- Skewb Sebastian Skopp
- Intersieć Andrzej Szandała
- Salon Kosmetyczny Gracja Stylizacja Paznokci Dorota Frankowska
- CF Solutions Piotr Witkowicki
- It Solutions Krzysztof Zawistowski
- Semiinstruments Paweł Tomkiewicz
Obowiązek informacyjny przedsiębiorcy
Szanowny Przedsiębiorco!
Poniżej znajdują się informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych przez GoWork.pl Serwis Pracy Sp. z o. o.
- 1. Kto jest administratorem Twoich danych osobowych?
- Administratorem Twoich danych osobowych jest GoWork.pl Serwis Pracy Sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, ul. Wirażowa 124 A, 02-145 Warszawa.
- 2. Jak skontaktować się z wyznaczonym w GoWork.pl Inspektorem Ochrony Danych?
- Przestrzeganie zasad ochrony danych w GoWork.pl Serwis Pracy Sp. z o. o. nadzoruje wyznaczony Inspektor Ochrony Danych, z którym możesz skontaktować się poprzez adres e-mail: iod@gowork.pl
- 3. W jakim celu oraz w oparciu o jaką podstawę prawną przetwarzamy Twoje dane osobowe? Jak długo przechowujemy Twoje dane?
- W zakresie swojej działalności zajmujemy się pozyskiwaniem informacji na temat sytuacji panującej w przedsiębiorstwach. Umożliwiamy Użytkownikom Serwisu zapoznanie się z opinią oraz dokonanie oceny przedsiębiorcy, w szczególności jego wiarygodności i rzetelności jako pracodawcy lub partnera biznesowego.
Kategorie osób | Cel przetwarzania | Podstawa prawna | Retencja danych |
---|---|---|---|
Osoby fizyczne prowadzące własną działalność gospodarczą | Utworzenie i udostępnienie profili przedsiębiorców w serwisie GoWork.pl, w celu umożliwienia zapoznania się z opinią oraz dokonania oceny przedsiębiorców. | art. 6 ust. 1 lit. f) RODO (prawnie uzasadniony interes administratora - prowadzenie portalu internetowego umożliwiającego jego użytkownikom wyrażanie opinii o przedsiębiorcach) art. 6 ust. 1 lit. f) RODO (prawnie uzasadniony interes osób trzecich - możliwość zdobycia przez przedsiębiorców opinii na swój temat przydatnych do podnoszenia jakości warunków pracy oraz polepszania wizerunku) art. 6 ust. 1 lit. f) RODO (prawnie uzasadniony interes administratora lub osób trzecich – ustalanie, dochodzenie roszczeń, obrona przed roszczeniami związanymi z prowadzoną działalnością gospodarczą) | Dane będą przetwarzane do momentu wniesienia skutecznego sprzeciwu, z przyczyn związanych ze szczególną sytuacją osoby, której dane dotyczą, a następnie, po wniesieniu sprzeciwu dane będą archiwizowane przez okres przedawnienia ewentualnych roszczeń. Po wskazanym wyżej okresie dane osobowe będą usuwane lub anonimizowane. |
- 1. Komu przekazujemy Twoje dane osobowe?
- Odbiorcami Twoich danych osobowych będą podmioty świadczące usługi na rzecz GoWork.pl Serwis Pracy Sp. z o. o. (w szczególności usługi takie, jak obsługa systemów informatycznych) oraz GoWork.pl Andrzej Kosieradzki, a także podmioty upoważnione do odbioru danych na podstawie przepisów prawa.
- 2. Jakie jest źródło pochodzenia Twoich danych?
- Twoje dane pozyskaliśmy ze źródeł publicznie dostępnych, takich jak: Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej (CEIDG), inne publiczne rejestry, strony internetowe.
- 3. Jaki jest zakres danych osobowych, które przetwarzamy?
- Przetwarzamy Twoje dane osobowe w zakresie obejmującym: dane teleadresowe (takie jak: imię, nazwisko, nazwa firmy, adres siedziby firmy), dane kontaktowe (takie jak: adres email, numer telefonu).
- 4. Jakie przysługują Ci prawa w związku z przetwarzaniem Twoich danych osobowych?
- Zapewniamy realizację Twoich uprawnień wskazanych poniżej. Możesz realizować swoje prawa przez zgłoszenie żądania na adres e-mail: iod@gowork.pl
Prawo do sprzeciwu wobec przetwarzania danych | Masz prawo w dowolnym momencie wnieść sprzeciw wobec przetwarzania Twoich danych osobowych, jeżeli przetwarzamy Twoje dane w oparciu o nasz prawnie uzasadniony interes. Jeżeli Twój sprzeciw okaże się zasadny i nie będziemy mieli innej podstawy prawnej do przetwarzania Twoich danych osobowych, usuniemy Twoje dane, wobec wykorzystania których wniosłeś sprzeciw. |
Prawo do usunięcia danych | Masz prawo do żądania usunięcia wszystkich lub niektórych danych osobowych, jeżeli:
|
Prawo do ograniczenia przetwarzania | Masz prawo do żądania ograniczenia wykorzystania Twoich danych osobowych, gdy:
|
Prawo dostępu do danych | Masz prawo uzyskać od nas potwierdzenie, czy przetwarzamy Twoje dane osobowe, w związku z tym masz prawo:
|
Prawo do sprostowania danych | Masz prawo do sprostowania i uzupełnienia podanych przez siebie danych osobowych. Masz prawo żądać od nas sprostowania nieprawidłowych danych oraz uzupełnienia niekompletnych. |
Zgłaszania skarg | Jeżeli uważasz, że Twoje prawo do ochrony danych osobowych lub inne prawa przyznane Ci na mocy RODO zostały naruszone, masz prawo do wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (www.uodo.gov.pl). |