Kilka dni temu w Zielonych Arkadach miała miejsce bardzo niesympatyczna sytuacja. Poprosiłam panią o wkład do poduszki, a pani spojrzała na mnie bardzo niemiłym wzrokiem i powiedziała, że to ekspozycja i nie może sprzedać. W innych sklepach w Bydgoszczy nie ma takiego problemu, panie w pomorskiej czy focusie sprzedawały zawsze z uśmiechem na twarzy. Chwile później gdy poszłam na druga stronę sklepu słyszałam sprzedawczynie obgadujące mnie i mówiące „Że przyjechała sobie paniusia i wymaga a my później musimy po takich sprzątać i wypełniać dziury w wystawie po poduszkach żeby jakoś wyglądało” bo beszczlnosc. Najbardziej niemiła opryskliwa pani blondynka i niska pani w brązowych włosach. Sytuacja nie pojawiła się pierwszy raz. Okropna atmosfera dla klienta. Bardzo nie polecam
hey. Jestes klientka a klienci to straszna hołota w dzisiejszych czasach . Jesli bys chciala zobaczyc jak wyglada obgadywanie i (usunięte przez administratora)zapraszam na magazyn wysylkowy home and you w Gdansku. Takiej (usunięte przez administratora) nigdzie nie widzialas . Z reszta jesli (usunięte przez administratora)pracuje na samej "gorze" firmy to jakim cudem poziom moga miec pracownicy czy to sklepu czy magazynu
Człowiek powinien być dla drugiego człowieka człowiekiem. Każdy może mieć zły dzień ale bez przesady. Nie pisałabym skargi jeśli nie czułabym się pokrzywdzona w stosunku do zaistniałej sytuacji. Jeśli na magazynie jest taka sytuacja to polecam to gdzieś zgłosić a nie się męczyć. Wiem, ze nie zawsze się da ale trzeba próbować. Nikt nie ma prawa traktować kogoś w ten sposób
Zgłaszanie do samej gory nie ma sensu. Kierownicy, dyrektor to kolesie. Na te stanowiska awansuje się wewnętrznie. Jeden drugiego zna od dawna i od najniższego " szczebla" tu pracują. Kierownicy i dyrektor powinni być z zewnątrz bo byli bestronni i chcieli cis zmienić. Żeby tego było mało jeden z zastępców to rodzinka właściciela home wiec praca po znajomości.
Nadszedł czas, że i w tej firmie zachodzą zmiany na lepsze.A to za sprawą nowego kierownika i nowego dyrektora. Dawno nie zostałam tak pozytywnie zaskoczona. Podejrzewam, że takich zmian będzie więcej . Zdecydowanie wolę spędzać wolny czas inaczej , niż dodawanie opinii w internecie ,ale Panowie zasłużyli na słowa uznania.
Co ty wygadujesz, zmiany??? ocknij się co ty bierzesz i bredzisz, Cały czas są układziki i rodzinne koneksje, , kolesiostwo, zarobki nadal niskie ręka rękę myje, nadal najstarsi pracownicy są bardzo żle traktowani
Czy ktoś jest mi wstanie odpowiedzieć na nurtujące mnie pytanie? Czy część brygadzistek przeskoczyła kompetencjami 3 kierowników? Chodzą parami- dobrze ze za rączki się nie trzymaja, czasami i we 3 . Jedna drugiej poleciaka pilnuje? Decydują kto może wejść na masakrę i zwracają uwagę jeśli ktoś wszedł po raz drugi mimo że same mają "zaklepywany "towar a i kilkukrotnie wchodzą osobiście. Sądzę że mając 4 sektory na magazynie każda z nich powinna pilnować swojego a nie grupowo przesiadywać na jednym. Kierownicy powinni zwłaszcza dwie z nich przystopować. Psują atmosferę w pracy . Pragnę przypomnieć iż to magazyn a nie wybieg dla modelek.
Chętnie by się poszło lecz po co ma huczeć na magazynie? Z tego co wiem jest kilkanaście osób którym zachowanie brygadzistek nie" lezy" I czekają na odpowiedni moment.
A czy w ogóle widać jakieś plusy ? Bo póki co czytam same negatywne opinie . Trochę to dziwne.
Minusem tej pracy zachowanie brygadzistek. Po co ich 5 , można by napisać, na jednej zmianie ? Skończ się Jolanto i Grażyno podawać za różne osoby.
Minusem tej pracy zachowanie brygadzistek. Po co ich 5 , można by napisać, na jednej zmianie ? Skończ się Jolanto i Grażyno podawać za różne osoby.
Przecież kierownik trzyma z tymi (usunięte przez administratora). Wszystko ustawione jak zwykle w tej firmie
Zagatka Ile trzeba brygadzistek w magazynie BBK aby policzyły ilość towaru na palecie???? Oto jest otpowieć 5!!!!!! Pierwsza pilnuje paleciaka Druga trzyma skaner Trzecia liczy na kalkulatorze Czwarta donosi kierownikowi A piąta liczy towar na palecie Tak wygląda praca brygadzistek na magazynie w BBK (usunięte przez administratora)
ta "zagatka" to blad celowy czy problem z poprawna polszczyzna? No nie przesadzaj, nie cala 5 jest taka zla. Brygadzistek jest za duzo jak na 1 zmiane i troche za duzo wolnosci dostaly.
Dokładnie. Powinni zredukować ilość brygadzistek do jednej na zmianę. A osoby chcące aspirować do tej roli wypadałoby aby przeszły test sprawdzający ich kompetencje.
Przepraszam , ale która z 5 brygadzistek ma być ta niby modelka ze w pracy mamy wybieg? Modelki są zgrabne , powabne, ładne. Która z nich taka jest? Prawda taka ze powinno się skończyć odkładanie komuś rzeczy na masakrze. Można odłożyć 1 , 2 rzeczy nie 30 . Ludzie liczą ze kupią coś fajnego a wychodzą z kubkiem i bieżnikiem. Koleżanko skończ symulować na L4.
Ten problem jest już od samego początku i raczej nikt już z tym nic nie zrobi . Na wszystko ma się przyzwolenie kierownictwa ,a pod uwagę nie jest brana kompetencja i dobro ogółu jak i równość w traktowaniu pracowników. Tutaj stawia się na koneksje i dobre relacje z kierownictwem .
czy Home&You BBK na magazynie sa agencje pracy czy bezbosrdnio u pracodawcy zatrudnienie?
Rozmowa szybka, ale konkretna. Rekruterka nie przywiązywała uwagi do odpowiedzi. Skupiła się na dyspozycyjności i wyjaśnieniu zakresu pracy. Zaproponowana praca- max. 2 miesiące na zlecenie, 1/2 etatu, w tym od razu zastrzeżone, że będą 2 ciężki nocki do przepracowania przy przenoszeniu towaru przed okresem świątecznym. Do podpisania jest jakiś świstek o odpowiedzialości pieniężnej ponoszonej za zniszczone i skradzione przedmioty. Wynagrodzenie: 650zł. Czyli śmiechu warte pieniądze w porównaniu z pracą i "odpowiedzialnością za przedmioty".
Powiedzieć coś o sobie. Określić dyspozycyjność. Podać swoje wady i zalety.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Hej kochani! Jak wam idzie click&collect? Czy również widzicie to, że firma ma dodatkowe korzyści obarczając pracowników dodatkowym stresem i kolejnym zadaniem, które nie wnosi nic do i tak niziutkiej pensji?
Czy Home&You (BBK S.A.) zapewnia kartę multisportu?
nie musi, spacerkiem, na magazynie zrobisz 20 kilometrów dziennie, to lepsze jak multisport a jak.
Oba, wpadaj po trenujesz do Iron Mana na długim dystansie.
Godzina 20,30 okres przedswiatecznych zakupow a w sklepie dowiedzialam sie ze juz jest pozno i maja juz posprzatane ,podloga mokra i proszę nie wchodzic ,czy tak dzis powinno się traktować klienta?
Tak właśnie powinno być wszędzie . Wychowany klient to dobry klient . Takie mamy nowe standardy . A Ty biedna Ula , nie masz rodziny , przed świętami o 20:30 szukasz cukiernicy. Na przyszłość rusz tłusty zad i powędruj na zakupy o 18:00. Pomogłam ?
Ostrzegam pracowników przed tą firmą Kierownictwo niekompetentne bez wykrztałcenia logistycznego, szkoła średnia, lub i to nie, brak znajomości języka angielskiego, brygadzistki nieogarnięte niekompetentne niektóre z wykrztałceniem podstawowym. Zarobki bardzo niskie, brak socjalnego, brak nadgodzin nie ma bonów świątecznych. Magazyn bardzo żle z komunikowany z komunikacją miejską. Dla przykładu operator wózka widłowego ma 2800 zł za miesiąc. Odradzam
Drogie "przyszłe" magazynierki lub magazynierzy. Zapamiętajcie na całe życie , że praca na kompletacji towaru to najniższa forma prac magazynowych. Dla zobrazowania charakteru pracy w tej lub innej firmie z kompletacją tego rodzaju, wyobraźcie sobie, że przez ponad 7 godziny chodzicie na własnych nogach, pokonując dystans 20-30 tysięcy! kroków, ciągnąc za sobą metalowy wózek "paleciak" wypełniony towarem minimum 100,200 może 300 kg ? . To jest odpowiedz na wasze wszystkie pytania dotyczące pracy na magazynie z ręczną kompletacją towaru. Taka forma pracy obowiązuje w BBK. Czy posiadacie odpowiednią motywacje do wykonywania tego rodzaju pracy?
Zapomnij o jakimkolwiek dodatku
Powiem tak praca na magazynie bbk jest dobra ale jak chce się tylko przeczekać czas na podjęcie zatrudnienia w innej firmie, żeby nie siedzieć po prostu w domu czyli na jakiś miesiąc lub 2. Wynagrodzenie SKANDALICZNIE niskie jak na prace wykonywaną przy kompletacji i wysiłku w to włożonym.
Witam Jestem byłym pracownikiem magazynu BBK. Pracowałam parę lat od dwóch lat kiedy przyszedł nowy dyrektor wiele się zmieniło, oczywiście na niekorzyść pracownika, Pracownika się nie szanuje ma to również odzwierciedlenie w wysokość pensji która jest bardzo niska. Nie ma socjalnego, nie ma premii, nie ma nadgodzin. Prawdą jest że jest kolesiostwo, kumoterstwo i rodzinne układy, ale za to jest darmowa kawa i cherbata ????Magazyn jest usytuowany w tragicznym miejscu bardzo źle zkomunikowany. Może jedna brygadzistai coś ogarnia reszta to intelektualna poraszka, na magazynie bałagan nikt nie wie co ma robić albo udaje że coś robi. Od momentu przyjścia nowego dyrektora wielu bardzo dobrych i doświadczonych pracowników odeszło co światczy o słabej atrakcyjność tej prac ODRADZAM
Cała prawda Olu 100%prwdy Najgorszy to taki jeden kierownik zmiany u którego nikt nie chce pracować albo ludzie się zwalniają albo idą na inną zmianę, wyzywa ludzi od głąbów nie szanuje ludzi, a najgorsze że firma mu na to pozwala, szok
Pracowalam nie cale 9 lat na magazynie. Napisze to oficjalnie bo juz mi to obojetne jak mnie tam nie ma . Zadna rozmowa nic nie da bo kierownik o ktorym pisze juz kilka osob czerpie z tego satysfakcję ze tak ludzi traktuje. Do kobiet nie ma szacunku nic a nic by najmniej te ktore kompletuja towar . Czesto z rekoma w kieszeni podchodzi bez slowa dzien dobry i ma odzywki jak z ulicy. Nie wspomne ze tego dzien dobry tez nie potrafi odpowiedzieć. Ewidentnie sam siebie nie lubi bo nie lubi tez innych. Pracowalo sie super na Magnackiej. P. Wojtek wszystko zmienil lacznie z jakims ludzkim podejsciem normlanym. Ten kto chcial to sie zwolnil. A zwolnilo sie sporo ludzi a czesc juz od razu nie przeszla na nowy magazyn. Jedynie co pozostalo super z tego wszystkiego to dziewczyny z mojej bylej zmiany. Fajna atmosfera i kierownik zmiany mojej bylej tez normalny. Osobiscie odradzam prace na magazynie bbk . Za male zarobki mam na mysli podstawe i premie. A stale podwyzszanie norm. Na dluzsza mete taka gonitwa prowadzi do nikad. Pozdrawiam dziewczyny z mojej zmiany Pusia
Masz rację Jak kierownik zmiany tak traktuje pracowników to nie powinien pełnić takiej funkcji. Mało tego skoro jest przyzwolenie na takie sytuacje to pytanie czemu firma nie potrafi tego rozwiązać, kim ten człowiek jest i jakie ma wpływy i koneksje Do tego dochodzą niskie zarobki i że jeden pracuje za wszystkich to ludzie się zwalniają. Pozdrawiam były pracownik
Słowem czuje się jak "pączek" w lukrze ;). Ludzie, szanujcie się. Mamy ciężkie czasy a wy za marne pieniądze pozwalacie się obrażać i traktować jak (usunięte przez administratora) Przypominam, że mobing jest karalny i nawet wujek nie pomoże w sądzie pracy, wystarczy nagrac, znaleść świadków. Szanujcie się...
Witam, Jakie zarobki są przewidziane na stanowisku kierownika magazynu ?
Zakładam że niskie. Zapytaj Pana Wojtka to znaczy wice prezasa. Skoro nawet kierownicy zmiany muszą dorabiać w innych firmach, bo nie starcza im na chleb nie wspominając o innych pracownikach zarobiający najniższą krajową. Najważniejsze że zarząd ma kasę i gril pod firmą
Czy w Home&You (BBK S.A.) odbywają się wewnętrzne rekrutacje?
Nie siegaja po ludzi z zewntarz . Zalezy czy do biura czy na magazyn. Na magazyn to co naj wyzej na kompletacje od reki przyjma bo nawet ukraina nie chce tam pracowac. Jest orka i mobing. Na magazynie jest juz wieloletnie poparcie na sztuczne zawyzanie norm rozbijaniem pozycji aby reszta osob zyly wypruwala a i tak nie moze dobic pozycji dla lepszej premi. Jest (usunięte przez administratora) i kpina z ludzi. Rekrutacja jak jest to po cichu . Nie ma startu dla osob ktore zaczely studia,bo zwodza z odpowiedzia po czym stwierdzaja ze jest duzo chetnych i po cichu dostawiaja biurka i nagle ktos juz siedzi i ma lzej. Osoby ktore okradaly magazyn wywozac towar na bezczelnego prywatnymi autami dalej tam pracuja i dalej kierownik im pomaga sie rozwijac. Dla nowych osob nie ma miejsca i lepiej nie bedzie. ODRADZAM
Zastawiam się nad pracą na magazynie. Mógłby ktoś napisać na jakie zarobki można liczyć? Podstawa + ewentualna premia. Czy jest możliwość nadgodzin?
Szału nie ma, premie rzadko, nadgodziny raz w roku, płatne jak boss ma gest, w innych okolicznościach otrzymasz ekwiwalent w naturze tzn. dzień wolny. Na święta bony -90% do firmowych sklepów. Praca dobra na chwilę, nabyć doświadczenia i pójść swoją drogą. Ludzie pracują po 10 lat na tym samym stanowisku, wykonując dosłownie te same czynności bo rozwoju na posadzce magazynu nie ma. Kwestia zasadnicza to dobra kondycja, 10-30 kilometrów dziennie spacerkiem i raczej w szybkim tempie bo brygadzistka zerka zza regału a jak zobaczy ze stoisz to szybciutko zamelduje kierownikowi ;) Reasumując dobre czasy minęły (dla pracowników) i w firmie pozostały osobniki, którym odpowiadają ww. warunki lub nie mają możliwości odmienić swego losu (z własnej bezradności lub strachu). Narzekają na wszystko a mimo to nadal pracują. Praca jakich wiele.
Witam. Nie ma sie nad czym zastanawiac i nie licz na kokosy. Po zmianie dyrektora firma ktora byla dla ludzi stala sie zwykla korporacja. Jest (usunięte przez administratora) i kolesiostwo. Kierownik podchodzi do kazdego indywidualnie po swojemu ,,subiektywnie ". Zaczynasz od pomocnika magazynira ( naj nizsza krajowa ) i tak mozesz prosic sie o podwyzke z kazdym przeszeregowaniem ale tu i waga jesli nawet bedziesz zbierac norme magazynowa i biegac min 20 km /8h to i tak jak nie przypadniesz kierownikowi do gustu i dodatkowo ktos na Ciebie nagada bedzie zwodzil Cie podwyzka. Bo ma swoich ludzi ktorych pyta o opinie. Praca jest dobra na sam poczatek na przeczekanie ale nie wiaz przyszłości na stale . Bo za 2700 nie dasz rady utrzymac rodziny. Premie sa po pytaj bez pośrednio pracownikow jakie maja . Musisz byc na ,,Ty" z kierownikiem miec wspolny temat albo nosic truskawki. Wtedy sam sie bedzie staral i pytal czy nie chcesz lzejszej pracy. Powodzonka
Czy ktoś może się wypowiedzieć o pracy w biurze? Jak zarobki? Czy jest możliwość pracy zdalnej/hybrydowej? Firma szuka teraz kogoś do Kontroli Jakości Produktu.
Witam . Widze ,ze juz kilka osob odwazylo sie napisac prawde o pracy na magazynie BBK. Wiec sie do tego przylacze. Od razu napisze ze glowny kierownik magazynu sprzedaje niezly marketing tak zeby zatrzymac pracownika. Gdy zbliza sie przedluzenie umowy pokazuje swoje ja ,,straszac " wydajnoscia. Jaka wydajnosc jak to umowa na akord nie jest. Zalosne z jego strony jest notoryczne komentowanie pracownikow nabijanie sie nawet z obecnych pracownikow. Interesuje sie prywatnym zyciem po to zeby pozniej dogryzac. Zeby tego bylo malo tak samo zachowuja sie kierownicy zmiany . Jeden szczegolnie ( chodz sie uspokoil) wyzywa pracownikow od glabow i (usunięte przez administratora) Jak chcesz zalatwic cos z kierownikiem to lepiej podejsc jak jest sam bo zuca krzywe teskty .Powiem wam tak robi sie oboz koncentracyjny a ludzie to tania sila robocza .Zabrali pensje 13 - nastki. Zabrali 800 zl netto premie za wydajnosc i dyspozycyjnosc. Powiedzieli Ci ze premia jest od 1 mies. Jest od 130 zl brutto do 400 brutto. To jest prawda. Nie organizuja juz imprez integracyjnych ale w sumie po co jak zrobili z kolezanek brygadzistki które mobinguja pracownikow . Doprowadzili do zgryzoty i konfliktow. Odeszli pracownicy ktorzy pracowali po 15 lat masa ludzi odeszla bo nikt kto normlanie mysli nie da sie tak ponizac . Mlodszy magazynier ma naj nizsza krajowa. A chlopaki - operatorzy wuzkow maja 2700 netto. Sprzedaja koce po 300 ,- a nie maja kasy zeby zatrzymac pracownika. Na swieta daja bony -90 % zeby jeszcze u nich wydac ciezko zarobione pieniadze. Chcesz to zasmakuj pracy w tym obozie ale gwarantuje Ci ze po roku czasu bedziesz chodzic do tylu a nie do przodu. Siadaja kregoslupy i rece. Maja w (usunięte przez administratora) kobiety one pracuja na zwyklych paleciakach do zaladunku i 8 h ciagna palety od 180 kg do 260 kg. Nie polecam bo ksiazke mozna napisać. (usunięte przez administratora) i zenada. A i na swieta ale co 8 lat dostaniesz merci ,kalendarz i kartke od nich ...
Odeszłam tylko przez te gadki o wydajności. Pracowałam krócej niż miesiąc. Kierownik magazynu to tylko (usunięte przez administratora) Niby oferuje swoje wsparcie i pomoc. A guzik prawda. Kierownik w okularach to kawał (usunięte przez administratora)
Pracowałam na kompletacji na kokoszkach. Powiem tak praca nie jest zła ale odradzam. Nowoprzyjęte osoby ciskają o wydajność ale nie widzą tego, że czas się traci na sprzątanie pustych kartonów, pracownicy lubią blokować alejki i gawędzić sobie podczas gdy ty musisz (usunięte przez administratora) Jeśli nie ma towaru to szukaj wózkowego a tu uwaga szukaj tego co pod dany sektor jest podpięty. Co prawda jest dojazd komunikacją miejską ale nie wierzcie te bajki, że zrobią autobus pod firmę. Słyszałam te bujdy i to nieraz. Brygadzistki się uważają za święte. One to norm nie muszą robić, a same stoją i gadają.
Jest, jest nie słuchaj jakiejś (usunięte przez administratora)
Zgadzam się , nowe osoby są ganiane a Brygadzistki służą jako ' pospieszaczki' sprawdzają wydajność i każą robić szybciej ,a same spacerują po magazynie , nie zostały przeszkolone do tego stanowiska , ba same się zgłosiły i zostały zatwierdzone mimio tego iż nikt nie zapytał się nikogo o zdanie . Jeśli chodzi o autobus to już jest . Praca sama w Sobie nie jest zła ,ale odbija się na zdrowiu , miały być wózki elektryczne a każday z Nas pracuje tzw paleciakiem , który co najwyżej powinien służyć do załadunku lub rozładunku , a niestety na takim wózki ciągnie się przez 8/10 palety po 200/300 kg, siadają nam ręce, kręgosłupy .
Jakie narzędzia pracy zapewnia Home&You (BBK S.A.)? Można liczyć na służbowe auto? Czy można z niego korzystać również poza godzinami pracy?
Co racja to racja , w tym roku nie dostaliśmy bluz na magazyn ,a teraz jeszcze oszczędzają na ogrzewaniu. Masakra .
Pracowałam w home and you przez ponad miesiąc i to najgorsza praca jaką kiedykolwiek miałam, a pracowałam w wielu w tym w sieciówkach. Zacznę od tego że nie mam tam żadnego szkolenia wstępnego. Gdy przyszłam do pracy pokazani mi jedynie gdzie jest jaki dział na sklepie i tyle. Resztę sama musiałam się dowiedzieć zadając mnóstwo pytań a jeśli coś zrobiłam źle były jedyne słowa „ przecież ty to już wiesz „ (niby skąd ? Skoro nie miałam szkolenia) albo opiernicza że coś się zrobiło źle. 12 godzinne zmiany to norma gdzie masz tylko 30 minut przerwy bo jesteś nowa a pozostali pracownicy zwłaszcza Starsi sprzedawcy mogą sobie wychodzić na kawkę i herbatkę co chwile, zostawiając jedną osobę na sklepie. Przez 12 godzin zmiany zawsze mówisz coś robić, nie możesz stać! Trzeba ciagle chodzić po sklepie i znajdować sobie zajęcie nawet jak wszystko jest poukładane i nie ma co robić!! Jeśli stanie się na dosłownie minutę (tak jak ja to zrobiłam) to zaraz dostaje się opiernicz że się stoi. Ale oczywiście ta zasada nie obowiązuje starszych sprzedawców, oni mogą stać i rozmawiać ile chcą między sobą, dopiero się rozchodzili jak ja przychodziłam do nich !!! Dają umowę zlecenia i możliwość elastycznych godzin ahhahahaha to tylko słowa. U nas przed nowym miesiącem pisało się prośby o grafik gdy napisałam tylko jedną o jeden dzień wolny w zamian dostałam zmianę od 10 do 22!! A gdy przy rekrutacji mówiłam że studiuje zaocznie i potrzebuje wolnych weekendów mówili okej. Natomiast później przy grafiku okazało się że jednak nie mam wolnych weekendów i mam chodzić do pracy a jak mi nie pasuje to mam sobie kogoś znaleźć na zmianę bo przecież to nie ich problem bo oni grafik maja. A przecież pracowałam na umówię zlecenia wiec tak naprawdę powinnam pracować kiedy chce/ mogę!!! Jednym słowem NIE POLECAM
Firma Home&You (BBK S.A.) szukała pracownika na Sprzedawczyni. Czy ktoś może był tam zatrudniony i opowie o swoich doświadczeniach?
Administratorem to Ty dziecko nie będziesz.... ale NA SPRZEDAWCZYNI się nadasz :) leć w te pędy. Home&You stoi dla Ciebie otworem.
Pracowałam w Bydgoszczy w jednym ze sklepów. Na pracę narzekać nie mogę, zawsze jest co robić, co jest akurat plusem przy systemie pracy - ja pracowałam zawsze po 12h, dzięki czemu miałam dużo dni wolnych w miesiącu. Są dni, kiedy faktycznie jest mniej do roboty, ale wtedy ekipa zajmuje się innymi sprawami - jak towarowanie czy zrobienie tego, na co nie było czasu wcześniej. W normalne dni naprawdę jest dużo pracy, zmiana witryny, stołów, czołgów, ale jeśli ktoś lubi zmiany VM to nie jest to męczarnia a po prostu coś przyjemnego, tyle że w szybszych tempie. Absurdem dla mnie jest obstawianie na weekend (sobota, niedziela) po 2-3 osoby na zmianie. Ja rozumiem, że to nie jest duży sklep, ale taka ekipa w dni tak mocno handlowe, z 2ma promocjami nakładającymi się na siebie to po prostu absurd! Co do pracy dla samej marki - nie mam większych zastrzeżeń. Zostałam przeszkolona przez Starszego Sprzedawcę, a nie przez Kierownika, jak powinno mieć to miejsce. Kierownik nie jest od pracy, a od kontrolowania w tej firmie. Przyjeżdża wtedy, kiedy myśli, że pojawi się RKS. Pracowało mi się dobrze, do czasu... 1. Dostawałam uwagi (sprzeczne) od różnych osób, przez co był wprowadzony chaos. Sytuacji było wiele, jedną z nich była taka, że z rana najczęściej były dwie osoby na zmianie (sprzedawca oraz Starszy). Z racji tego, że z początku dnia są do wykonania dokumenty, które mi zajmowały około 30 minut na zrobienie (czasami więcej, a czasami mniej) - sprzedawca był na salonie sam. Dostawałam uwagę, że SPRZEDAWCA nie może tak długo być sam na salonie, jednakże później dowiedziałam się od drugiego Starszego, że może..:) Chociażby z tej małej nieścisłości dostawałam reprymendę, jak mogłam nie wykonać dokumentów z rana, skoro powinnam to zrobić! Sytuacji tego typu było mnóstwo, a Kierownik strzelał oczami po suficie jakby rozmawiał z osobą co najmniej upośledzoną umysłowo. Byłam zdezorientowana przez takie zachowanie, bo była to dla mnie nowa firma a wymagano ode mnie rzeczy, jakbym pracowała tam co najmniej pół roku. 2. Z racji tego, że byłam osobą nową, na stanowisku funkcyjnym wymagano ode mnie więcej. Początkowo było to kulturalne wprowadzenie w zakres obowiązków, z czasem przerodziło się w (usunięte przez administratora) Dostawałam uwagi od Kierownika Salonu, że coś nie jest zrobione, a należy to do moich obowiązków. Od pracowników (pracowniczki, jednej) dostawałam kąśliwe uwagi (nawet przy klientach!), że jestem Starszym, dostaję większą wypłatę i nie mam się sugerować tym, że INNI pracują tu dłużej. "Powinnaś wiedzieć te rzeczy bo jesteś Starszym". Mam doświadczenie w wprowadzeniu zmian, jednakże każda firma jest inna i w każdej panują inne zasady, inne hierarchie ważności wykonywania obowiązków. Kierownik uważał, że z racji, że posiadam takie doświadczenie to powinnam takie rzeczy wiedzieć ("No przecież byłaś Starszym Zastępcą?!"). 3. Nierówne traktowanie pracowników - nic nie mam do zatrudniania ludzi po znajomości, jednakże jeśli przekracza to pewne godności to nie wolno siedzieć cicho! W firmie, w której byłam zatrudniona była również obecna kuzynka Kierownika salonu, przez co na salonie był wprowadzony chaos. Ów osoba obgadywała wszystkich, w przerwach dzwoniła do KS i grzecznie informowała o wszystkim, co się dzieje na salonie z Jej perspektywy. Godziny pracy danej osoby również były niewspółmiernie z pozostałymi osobami. Cały grafik był sporządzany tak, że pracowała ona od 9-16, zaś pozostałe dziewczyny najczęściej na popołudniu. To jest bardzo krzywdzące. Nie ukrywam, że w głównej mierze spotkał mnie (usunięte przez administratora) ze strony Kuzynki oraz Kierownika Salonu. Zwykły nepotyzm i kolesiostwo. Inaczej tego niestety nazwać nie można. W momencie kiedy przychodziłam na zmianę i informowałam o zadaniach do wykonania (przekazanych głównie przez poprzednią zmianę, zważając, że cały czas się wdrażałam a pracowałam zaledwie parę tygodni), dostawałam uwagi od owej osoby, że dopiero co było to zmieniane, ze Kierownik na pewno jutro zmieni zdanie, ze sam nie wie czego chce bądź że np. stół został zmieniony wczoraj, nie ma go czym dotowarować, więc nie będzie tego zmieniać. Ja, z racji, że byłam nowa, sama nie wiedziałam co jest prawdą, ale brnęłam w dyskusję, wyrażając swoje zdanie, również nie zawsze na korzyść Kierownika. Później miałam konfrontację z Kierownikiem, że to niby ja wszystko neguję i to przeze mnie są niejasne sytuacje na salonie i to każdy na mnie źle mówi. Najlepsze jest to, że już w pierwszym tygodniu dowiedziałam się od większości jakie jest zdanie na temat Kuzynki. Niestety opinia była bardzo negatywna, a na koniec dostałam zdanie, że to ja byłam tą złą. :) 4. Zakłamanie Kierownika. Zwolnienie Pracownika poprzez kłamstwo - informowanie, że centrala nie wyraziła zgody na przedłużenie umowy - kłamstwo. Tak ciężko powiedzieć w oczy, że nie chce się z kimś pracować? Sytuacji było mnóstwo, bardzo nieprzyjemnych. Ja nie wytrzymałam. Każdy ma swoją godność. Pracę polecam, DANEGO SALONU nie polecam.
Zapomniałam dodać... 5. Fatalne traktowanie klientów przez pracowników. Tak, przez pracowników. Nie wszystkich oczywiście i nie codziennie. Spotkałam się kilkanaście razy z sytuacją, że klient został nieuprzejmie potraktowany. Zawsze staram się podchodzić do klientów życzliwie, informować o karcie na punkty, dostałam informację, że o niej nie wspominać (dlaczego? to karta dla klientów, każdy klient bądź prawie każdy był mi wdzięczny o poinformowaniu, bo to dla nich na plus, a wiadomo klient życzliwy zawsze wróci...). Wracając do sytuacji z klientami - nie raz byłam świadkiem okropnego obgadywania klientów (UWAGA!), gdy ten stał tuż za ladą! Nie ukrywam, że czułam się niezręcznie w tej sytuacji. Uważam, że jest to zachowanie niedopuszczalne ! Zwłaszcza, że obgadywanie klienta dotyczyło nie innego, tylko tego, który stał tuż za pracownikami. Informowanie klientów przez Kuzynkę, że obie jesteśmy nowe na zmianie i że nie wiemy, gdzie uważam, że to jest bardzo nieprofesjonalne zachowanie, a w 90% przypadków udawało mi się coś zrobić dla klienta, pomimo, że nie byłam do końca przeszkolona (np. z systemu na komputerze). Owa Kuzynka pracowała ponad 2 miesiące dłużej ode mnie a nie wiedziała spraw, które ja już wiedziałam - zrealizowanie płatności za pomocą karty podarunkowej, karty płatniczej i zrealizowanie Karty Home and You bądź rozdzielenie płatności w sposób korzystny dla klienta. Inna klopotliwa dla mnie sytuacja była taka, że zostałam przywoływana do kasy aby obniżyć towar uszkodzonej rzeczy, gdzie wcześniej nie wiedziałam nic o tym, że mogę to robić. W ten sposób wynikała kłopotliwa sytuacja i czułam się niezręcznie. Uważam, że nikt nie powinien przekraczać pewnych granic, nieważne czy są to osoby spokrewnione czy też nie. Brak jednakowego traktowania pracowników przyczynił się do złej atmosfery.
To ja jeszcze wiem o takiej dziwnej syt, jeśli dobrze wnioskuje który to salon, chwalenie się tej właśnie kuzynki o tym, ile to szkatułek już udało się jej "zdobyć" w tej firmie, że każda uszkodzona, ale nadająca się do domu a wymieniła ich na pewno ze 3-4. Czyli w okresie 4 miesięcy zgarnęła minimum 3 szkatułki o wartości 100-200 zł ZA SZTUKĘ za free? Gdzie kierownik? Gdzie RKS, który to monitoruje? Czy to jest dozwolone, że jedne osoby wynoszą takie rzeczy, gdzie jest to niedopuszczalne? Albo informowanie przez jedną z pracownic o sytuacji, że kierownik wcale nie ogląda kamer z domu, ale wie o wszystkim co się dzieje, że jako kuzynka "ma się pewne przywileje" - niestety, ale to słowa tej osoby...A więc o czym to świadczy? Z podłym traktowaniem klientów się spotkałam, ale nie tylko przez tą Panią. Obsada niestety bardzo chamska, nie mówię o całej załodze, ale niestety daje to cień na dany sklep. Moja znajoma robiąc tam zakupy była świadkiem dziwnego zachowania na sklepie, gdzie jedna z Pań nieuprzejmie potraktowała inną, gdy ta zapytała o jakąś rzecz na salonie. Gdy nie zdążyła zbytnio się oddalić słyszała, jak jest obgadywana, ze powinna sama się rozejrzeć a nie pytać je od razu o to gdzie coś się znajduję. Że, UWAGA, to nie sklep z indywidualnym doradztwem. Radziłabym, dla dobra marki Home and you - o zatroszczenie się o pracowników w sposób kulturalny, a panie które są spokrewnione o rozdzielenie, bo najwidoczniej to nie służy pracy, a jak widzę, nie tylko ja mam takie spostrzeżenia...
Gdzie są nasze premie???????? Złamanego grosza nie dali, mimo iż zrobiłysmy ponad 105% Masakra!!!!
W jakim mieście pracujesz? u Nas normalnie premie były przy wypracowanym planie
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Home&You (BBK S.A.)?
Zobacz opinie na temat firmy Home&You (BBK S.A.) tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 44.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Home&You (BBK S.A.)?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 35, z czego 2 to opinie pozytywne, 20 to opinie negatywne, a 13 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Home&You (BBK S.A.)?
Kandydaci do pracy w Home&You (BBK S.A.) napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.