Pracowałam w maku jakiś czas temu. Pracowałam też kiedy właścicielem był mc Donald później był Pan Jarek. Cieszcie się że wtedy nie pracowaliście. Nie było stania i gadania tylko ścierka w rękę i się sprzątało w każdej chwili mógł ktoś z Warszawy przyjechać do McDonalds. Jak wchodził kierownik to wszyscy stali na baczność. Większość ogarniętych managerów została do tej pory więc są ze starej szkoły to nie dziwcie się że czegoś od was wymagają. Jak pójdziecie do pracy na produkcję to będziecie mieć normy do wyrobienia i nie ma stania o gadania tak jak w maku. A to że ktoś krzyknie to też się nie dziwię jak stoją takie osły i nic nie ogarniają a takich tam niestety nie brakuje. Jak coś na zmianie będzie nie tak a przyjedzie kontrol to kto dostanie.po głowie menager czy pracownik. Oczywiście że menager bo nie dopilnował pracownika. Kiedyś ludzie przychodzili do pracy o byli chętni pracować później to coraz więcej takich co nawet zamiatać nie umie. I jeszcze pretensje co oni od niego chcą. Ja to się dziwię że e menagerki z takimi ludźmi tam dają jeszcze radę. Młodzi ludzie są teraz w ogólnie nie nauczeni pracy i widać to wszędzie nie tylko w tym McDonaldzie. Najlepiej to stać i gadać ale za gadanie to raczej nikt nigdzie nikomu nie płaci no chyba że w telemarketingu. Współczuję managerom takich ludzi bo nieraz muszą stawać na głowie. Tak to jest jak rodzicie teraz wszystko dzieciom dają i później przychodzi taki do pracy bo mi się wszystko należy najlepiej niech mu za stanie płacą. Szkoda że teraz nie ma już właścicieli McDonalda z Warszawy bo to by dopiero poczuli co to jest praca.
Pracowałam w maku jakiś czas temu. Pracowałam też kiedy właścicielem był mc Donald później był Pan Jarek. Cieszcie się że wtedy nie pracowaliście. Nie było stania i gadania tylko ścierka w rękę i się sprzątało w każdej chwili mógł ktoś z Warszawy przyjechać do McDonalds. Jak wchodził kierownik to wszyscy stali na baczność. Większość ogarniętych managerów została do tej pory więc są ze starej szkoły to nie dziwcie się że czegoś od was wymagają. Jak pójdziecie do pracy na produkcję to będziecie mieć normy do wyrobienia i nie ma stania o gadania tak jak w maku. A to że ktoś krzyknie to też się nie dziwię jak stoją takie osły i nic nie ogarniają a takich tam niestety nie brakuje. Jak coś na zmianie będzie nie tak a przyjedzie kontrol to kto dostanie.po głowie menager czy pracownik. Oczywiście że menager bo nie dopilnował pracownika. Kiedyś ludzie przychodzili do pracy o byli chętni pracować później to coraz więcej takich co nawet zamiatać nie umie. I jeszcze pretensje co oni od niego chcą. Ja to się dziwię że e menagerki z takimi ludźmi tam dają jeszcze radę. Młodzi ludzie są teraz w ogólnie nie nauczeni pracy i widać to wszędzie nie tylko w tym McDonaldzie. Najlepiej to stać i gadać ale za gadanie to raczej nikt nigdzie nikomu nie płaci no chyba że w telemarketingu. Współczuję managerom takich ludzi bo nieraz muszą stawać na głowie. Tak to jest jak rodzicie teraz wszystko dzieciom dają i później przychodzi taki do pracy bo mi się wszystko należy najlepiej niech mu za stanie płacą. Szkoda że teraz nie ma już właścicieli McDonalda z Warszawy bo to by dopiero poczuli co to jest praca.
Wy to już powinniście się zamknąć bo wiemy który kierownik to napisał nawet. Popatrzcie na swoje zachowanie wobec pracowników bo jakoś z mojej pamięci większość nich była robotna i miała zapał który WY zdusiliscie krzykiem i mobbingiem . Pozatym sama ta wypowiedziom się wykopaliście bo skąd by ktoś niby wiedział co pracownicy robią żenada wam kuzwa powinno być WSTYD jak o was piszą a wy z głowa podniesiona i ego większym od gwiazdy dalej brnięcie ze u was w firmie wszystko w porządku i zwalacie jeszcze winę na pracowników,ze nic nie robią .Zastanówcie się wreszcie nad swoim zachowaniem bo każdy z większym stażem stad odchodzi a w innych mc donaldach z którymi miałem kontakt jest bardzo mała rotacja pracowników wiecie czemu? BO NIKT PO NIKIM NIE KRZYCZY I JEST OKAY ATMOSFERA bo wszędzie praca taka sama ale atmosfera daje naprawdę duzo. Bez pozdrowień .
#Grayson tak jak pisałam wcześniej nie pracuję już tam. I ty chyba nie wiesz co to jest mobbing. W innych normalnych firmach takich ludzi co myślą że będą im płacić za stanie to się zwalnia. A tam trzeba było za nich pracować no bo księżniczka przecież nie będzie myć podłogi bo ją znajomi zobaczą. Wszędzie by taki ktoś wyleciał a tam zawsze ludzi było mało i trzymali takich. Na produkcji nawet nie ma się kiedy iść napić a tam była zimna cola do woli. Niestety ale to stawki powodowały że ludzie odchodzili, praca fajna na czas studiów. I tak jak już pisałam jak ktoś pracy się nie boi to sobie da radę a jak ktoś myśli że przyjdzie postoi no to się myli.
Skoro nie pracujesz wiele lat to co sklonilo cię aby poczytać/napisać opinie bo raczej nikt z pupy nie wchodzi na opinie swojej byłej pracy chociaż kto to wie . Pozatym powinno iść to do przodu na lepsze a nie na gorsze. I owszem wiem co to Mobbing i tutaj nie jedna osoba go widzi dlatego odchodzi. Może na twoich czasów było w porządku z kierownikami itp ale aktualnie jest nie do zniesienia . I szanuje twoja opinie jako starego pracownika który smie twierdzić ze praktycznie „otwierał” biznes z starymi kierownikami jednak wiem,ze aktualnie byli ludzie naprawdę ogarnięci a nie zadne księżniczki i faktycznie zapierdzielali ale jak się jest niedocenionym i dostajesz OPR na każdym małym błędzie to jednak trochę się człowiek zniechęca. I nie mówię ze maja chwalić „ojej super” ale mogliby jednak raz na jakiś czas rzucić miłym tekstem a nie ciagle ORP bo to bo tamto :)
Zwolniłam się z tego mc donaldu ok rok temu i trafiłam na produkcje wiem jak to wyglada i to co piszesz to sa klamstwa. wszystko jest lepsze od tego mc donaldu już wolę robić norme niż męczyć się z tym kierownictwem :) a normy na produkcji ZAWSZE są do wyrobienia chyba,że ktoś jest mega leniwy. Jezeli ktos stad zastanawia się nad zmiana a boi sie produkcji POLECAM! Osobiscie mam dwie przerwy na kawe-5 min i jedna przerwe 30 minutowa,normy easy robisz swoje i idziesz do domu swieta wszystkie dlugie weekendy wolne i atmosfera pracy lepsza niz przynajmniej w tym mc donaldzie. Do twojej wypowiedzi powiem,ze to nie,ze ludzie mlodzi nie sa przyzwyczajeni do pracy jezeli sa zarobki godne to kazdy bedzie pracowac a tu pracujesz za doslownie (usunięte przez administratora) i jeszcze w atmosferze strasznej! Tak samo to,ze kiedys bylo zle nie oznacza,ze nadal ma byc stosowana przemoc psychiczna na pracownikach wspolczuje Ci takiego podejscia i jak naprawde myslisz,ze dyscyplina krzykiem w pracy jest dobra jest mi naprawde przykro mi,ze doswiadczyles tego na wlasnej skorze i uwazasz to za normalna atmosfere pracy :)
Hallo pracownicy mc Donalda teraźniejsi jak sytuacja z kierownictwem i atmosfera pracy ?
Nie wiem o co chodzi...Moja Żonka tam pracuje i jesteśmy zadowoleni.Pracuje już niemal rok.Przychodzi zmęczona ale da się z tej pracy przyjść zadowolony i nie tylko w wypłatę.Na moje oko praca gdzie jak się pracuje to jest zajebichooo.ps.A ta Pani która się tak drze to spoko babka i reszta też.Zawsze się znajdzią co będą pluć na każdą robotę bo cza robić i ci którym nie siadło.Ja też nie do wszystkiego się nadaję.Nic jest fajna praca dobre zarobki i miła wbrew opiniom atmosfera.Pozdrawiam!!!!
Obstawiam ze żonka albo szybko awansowała dlatego taka zadowolona jestem w stanie nawet domyślić się o kogo chodzi ;) proszę przestać siać dezinformacje pracowałam w dwóch mc donaldach z czego ten w jasienicy to kolesiostwo typu masz znajomosci ? Szybko awansujesz.(usunięte przez administratora)i koniec nikt nie wmowi inaczej chyba ze pracował w gorszej pracy niż tam (ale to naprawdę musiało być bardzo złe). mam nadzieje ze po zmianach remoncie itp kierownictwo się ogarnęło bo był (usunięte przez administratora)
Mobbing w czystym wydaniu aż dziwne, że jeszcze PiP na tym punkcie nie siedzi. U MANAGERKI Jolanty przejawia też rasizm i stosuje mobbing wobec podwładnych. Jak dla mnie unikać tego pracodawcy i kwestia czasu jak większość kadry kierowniczej stanie przed sądem pracy odnośnie mobbingu wobec podwładnych.
W 1000% PRAWDA !!!! Najlepiej unikać tego miejsca jeżeli nie chce sobie niszczyć nerwów. Kierownicy są nietykalni !! Byłem świadkiem gdzie ta sama Pani krzyczała na jedna dziewczynę,ze zle wydała zamówienie z czego to ona je pakowała(kierowniczka) i wydawała ale do winy oczywiście przyznać sie nie przyzna bo ego bije. Ten kto broni tu kierowników to oni sami albo osoby które są wyżej niż pracownicy. Również byłem świadkiem rasizmu który jest OBRZYDLIWY i to w miejscu pracy. Oceniać kogoś na podstawie skory to trzeba naprawdę nisko upaść. Ciesze się,ze coraz więcej osób się obudziło jaki to (usunięte przez administratora) i dało wypowiedzenie bo w takiej atmosferze nie da się pracować.
Prawda mieliśmy dziewczyna czarnoskóra i Zwolniła się przez Panią J a mówią ze niby przez paznokcie ją zwolnili a ona sama się zwolniła także krętactwo dzień jak codzień.
Czy jesteś pewny że to P.Jolanta ? Pracowałam tam jakiś czas temu u akurat o tej menadżer nie mogę złego słowa powiedzieć. ,zawsze pomogła ,zawsze wytłumaczyła ,nie krzyczała gdy się szło nawet dwa razy zapytać i to samo ,ciężko uwierzyć mi że akurat mówisz o niej bo o niej złego słowa akurat nie można powiedzieć i wręcz jestem w szoku o tym co przeczytam a przepracowałam z nią troszkę i naprawdę tak jak tam pracowałam to nigdy sie nie zdążyla taka sytuacja a równiez nie jestem Polka.
Kto wam kazał pisać takie bzdury ? wiecie ze wam nie dadzą podwyżki za kłamstwa ? Tak można się zgodzić w jednym Jola umie wytłumaczyć i czasami jak ma dobry humor naprawdę jest fajną osobą ale powinno być tak cały czas! A nie od święta. Jesteś kierownikiem wiec w głównie atmosfera zależy od tego jak traktujesz pracownika bo jak TY potraktujesz tak on będzie miał zły humor i będzie traktował gości. Każecie nam czytać pierdoly o mobbingu , rasizmie na samym początku kariery a nie przestrzegacie tego ! To jest hipokryzja.
Hanna, tak naślę się z czasem i PiP na McDonald's w Jasienicy. Kwestia czasu i udowodni się, że punktem zarządzają nieodpowiedni ludzie. Jeszcze trochę i odbije się to echem także w centrali spółki w Warszawie a wtedy to i może odbiorą franczyzę obecnemu zarządzającemu.
Widzę, że ktoś pracował w maku na nocnej zmianie. To nie jest tak, że pracownik ma kilka zmian? Można cały czas na nockach pracować?
To jest loteria zależy czy dany menager cię lubi bądź nie. Ale więcej luzu chyba było na nockach jednak jeżeli szanujesz swoje nerwy to odpusc
Najlepiej abyś miała jakieś znajomosci :) bo tu tak to działa . Co do pracowników super są naprawdę fajna ekipa. ale kierownicy pozostawiają wiele do życzenia(nie wszyscy bo są takie perełki które są naprawdę dobrymi kierownikami jak Pani na L albo M bardzo miłe pomogą itp) Na nockach nieraz jestes sama z kierownikiem samym i jest dużo rzeczy do zrobienia.
Większość opinie jest złych ,bo ludzie zamiast przyjść i porozmawiać o co się rozchodzi to również chodzili i obgadywali mgr ,nie było źle ,pracowałem troszkę tam ,nie miałam problemy z dogadaniem się ,nie lizalem nikomu (usunięte przez administratora) a jakoś awansowem, patrząc teraz to naprawdę dobrze wspominam ten czas :) można było się pośmiać ,pogadać a nawet poznac nowych ludzi którzy też tam pracowali ,najlepiej obrobić komus (usunięte przez administratora) w internecie bo przecież się jest a anonimowym ale nie zapominajmy że takie coś nie jest dobre ,zawsze można było iść do kierownika i wyjaśnić sprawę.
Tam się nie da wyjaśnić sprawy z czego wiem nie jedna osoba rozmawiała z kierowniczka i co ona poradzi ? A wiesz czemu każdy tu pisze anonimowo? Może dlatego aby nie być nękanym w pracy jeszcze bardziej niż są? I nie chce mówić ale już milion razy byli na stronie o JANUSZEXIE czyli płaca mało a wymagają abyś najlepiej robił na każdym stanowisku za nie powiem ile na rękę bo aż wstyd. Jak ktoś chce sobie dorobić na wakacjach praca akurat dobra bo większości rzeczy młodociani nie mogą robić ale jak dorosła osoba jesteś poniżany cały dzień chyba ze akurat kierownik zmiany ma dobry humor i co pójdziesz do kierownika zmiany na jego zmianie i powiesz mu „złe mnie potraktowałeś” co ci odpowie? Ze jesteś nadwrażliwa albo zgani ze to twoja wina bo coś. A obrabianie komuś „pupy” od kogoś jednak się nauczyli pracownicy bo kierownicy non stop obgadują kogoś za plecami nieraz obrażając pracowników także uczy się od najlepszych albo najgorszych w tym przypadku
Była bardzo złe traktowana zamiast wyjaśnić stanowisko to sie wyśmiewali z niej tak samo obgadywanie jej i nie będę więcej zdradzać ale podchodziło pod rasistowskie teksty czy zachowania które nie powinny mieć miejsca. Również była sytuacja ze Pani J krzyczała na Ukrainki ze przyjechały do polski a nie rozumieją języka polskiego przez co się popłakały i nie jedyna jestem świadkiem tego zdarzenia. Po co zatrudniają takie osoby skoro mają problem do nich? Mam nadzieje,ze nikogo nie spotka sytuacja ze z powodu wojny bedzie zmuszony uciekać do kraju z językiem którego nie rozumie w szczególności wszystkie kierowniczki które zezwoliły na takie zachowania.
Pracowałam jakiś czas temu w tym mc. Na samą pracę nie można narzekać jednak atmosfera jaka tam panowała jest trudna to zniesienia. Wykonując swoją pracę sumiennie i starając się jest bardzo trudno o awans gdy osoba taka jak ja nie ma syndromu lizania (usunięte przez administratora) menagerom oraz kierownikowi.. Rozmawiam z dziewczynami które do tej pory tam pracują i z tego co mówią to naprawę cieszę się że odeszłam do innego mc gdzie jest zupełnie inna atmosfera i awanse są przerowadzane w ustandaryzowany sposób ( swoją pracą i zaangażowaniem a nie lizaniem tyłka przełożonym) Mobbing oraz wywieranie presji w pracy to był standard. I nie to nie są plotki albo pomówienia wyssane z palca tylko każdy kto tam zacznie pracę przekona się na własnej skórze. Oczywiście byly też wspaniałe osoby z którymi złapałam dobry kontakt i naprawdę na niektórych zmianach (gdzie nie było pań o których pisaliście wyżej) pracowało się bardzo dobrze. Oczywiście dodatkowe przerwy jeżeli jesteś osobą palącą to standard i temat który był zawsze zamiatany pod dywan przez kierowniczkę, z tego co słyszałam nic się w tej kwestii nie zmieniło. Dodatkowo pracownicy którzy mają dłuższy staż pracy ustawiali sobie kierowników zmian aż miło. W skrócie, jeżeli lubisz być pomiatany i trakowany jak podczłowiek to praca idealna dla ciebie :)
Pracowałam w tym miejscu bardzo długo. Jak ktoś ma chęci do pracy i jest obrotny to praca jest okej, pieniądze marne, ale tak żeby sobie dorobić ucząc się i ustawiając grafik pod siebie to myślę, że do przełknięcia... Było kilka menedżerek, które rozwalały atmosferę i darły się, że nawet klienci na sali wszystko słyszeli m.in. pewna menedżerka z borderlinem, która potrafiła być miła i rozmawiać z tobą na luzie, by po pięciu minutach wydrzeć się, że podłoga jest brudna i co tak stoisz? Mowa o niskiej menedżerce, ale z wielkim ego. Chyba wiadomo o kogo chodzi. Nie wspomnę o tym, że panował tam (i pewnie dalej panuje) kult zapier*alania, nie możesz stać, mimo, że robota jest zrobiona, musisz robić cokolwiek, nawet coś, co nie ma sensu, więc jak ktoś umie ściemniać, to nie będzie miał raczej problemów. Podsumowując, cieszę się, że już tam nie pracuję, bo praca ta (a raczej niektórzy ludzie) dała mi jedynie depresję, nerwicę i brak chęci do życia. Pozdrawiam cieplutko.
Pani An… ???? Klasyk ! Nie masz co robić to poukładaj ketchup mimo,ze już w pojemnik jest pełny albo poskładaj serwetki na mc cafe. Możesz mieć dobry humor przywitają cię miłe pracownicy ale humor zjeb bo zmianę maja weterani mc Donalda (chociaż ostatnio młodsze kierowniczki tez umieją zniszczyć humor doszczętnie). Dodatkowo niektórzy mają więcej praw od innych typu jedna pani powie „nie pójdę na kuchnie” i się jej kierownicy słuchają bo pracuje tam X lat???? albo inni dzwonią po UŻ i dostają a słyszałam od koleżanki,ze jej się auto zepsuło i MUSIAŁA przyjechac mimo,ze na zmianie było dużo osób i naprawde gdyby nie przyszła nic by się nie stało (dodam ze znajoma była z innego miasta i dojeżdżała).Słyszałam od innych pracowników,ze nocki to jest czasami walka o przetrwanie (z nocnym drive) dwie osoby pracują na ok 7 stanowiskach na RAZ ! I nie raz kierownik nie wejdzie pomoc spakować chociaż zamówienie tylko zamknie się w biurze jak jedna Pani i osoba z okna (co przyjmuje zamienienie) biegnie aby wydać napoje , spakować i wydać! Osoba na kuchni usmażyć mięsko , wstawić frytki i robić kanapki. A do tego kolejka dookoła mc Donalda i goście którzy ciagle mówią „hallo kiedy przyjmie pani zamówienie ?! Co tak długo !” . Nie pracuje już tam 2 miesiące i naprawdę przez te 2 miesiące odbudowałam poczucie własnej wartości bo tam potrafią cię tak poniżyć i obgadać pupę,ze tragedia. Słyszałam raz jak kierowniczka wyzywała innego pracownika w biurze a inne kierowniczki przytakiwały . To nie normalne i naprawdę nikomu nie życzę aby trafił tam. I aż się dziwie ze główna kierowniczka nic z tym nie próbuje robić po tym jak tyle osób się zwolniło którzy mieli długi staż . Chociaż wątpię ze tam by coś się zmieniło może na chwile a potem znów wróciłoby do mobbingu i znecacnia się.
Pracowałam na nocnej zmianie dawno temu.Firma nie przestrzega przerw-przychodzi się 15 minut szybciej by mieć 30 minutową przerwe na która nikt nie chodzi bo jest tyle obowiązków,że nie ma szans.Ciągły mobbing i dokładanie roboty aby pracownik nie poszedł na przerwe a nawet jak pójdziesz to zaraz wchodzi menadzerka i dokłada ci roboty abyś z niej poszedl robić.Nocka to wykanczalnia.Menadzerki traktują cię jak scierke.Za 15 zł/godzine szkoda waszego zdrowia do tej roboty.Milion rzeczy do zrobienia,które zająda każdego nawet najtwardszego czlowieka.Pewne kwestie powinny się obić o Panstwowa inpekcje pracy
Akurat wątpię w to co piszesz. Na osiem godzin pracy przysługuje 15 płatnych minut przerwy. W maku robią tak, że albo przychodzisz 15 minut wcześniej, albo wychodzisz 15 minut później po to, aby mieć 30 minut przerwy w jednym ciągu. Na przerwy zazwyczaj puszczano w połowie pracy no chyba, że któryś menedżer sobie zapomniał, ale jaki problem było się upomnieć? W przypadku pracy pięciogodzinnej nie ma przerw. Chyba, że masz orzeczenie o niepełnosprawności, to wtedy zasady są inne. Możliwe, że na nockach było trochę inaczej i bardziej luźno pod kątem procedur... ciężko mi powiedzieć, bo na nockach nie pracowałam. Ogólnie trochę tam było jak w dziczy, jeśli od razu pokazałaś, że nie dasz sobie wejść na głowę, to trzymali dystans. Jeśli nie odzywasz się nic a nic, to najpewniej zaczną to wykorzystywać. Mogłaś się odezwać ,,halo, ale teraz mam przerwę, przyjdź mi to przekazać jak skończę jeść" i myślę że od razu byłaby inna komunikacja. :)
Od wpisu z 2017 nic się nie zmieniło nadal jest jak było i nikt nic nie robi aby było lepiej. Raz jest lepiej a raz gorzej ale za taką stawkę to nie opłaca się tak dawać pomiatać. Wydzwanianie w dzień wolny od pracy czy przyjdziesz bo brak pracowników(może trzeba sie zastanowić czemu sie zwalniają?) dobrze ,ze mam już to za sobą.
Widzę że nic a nic się nie zmieniło. Jak było tak jest dalej. Atmosfera była nie najlepsza, to zależy jaki był menadżer/menadżera. Niekiedy było bardzo fajnie ale to była rzadkość, bo niewielu było normalnych menedżerów, którzy nie wydarli na Ciebie ryja lub za plecami Cię nie obgadali ( dotyczy to szczególnie jedej z Pani menadżer którą było słychać na całą restaurację jak wrzaskła, chodziła ciągle wściekła nawet nie wiadomo na kogo i na co...). Było czuć napięta atmosferę z daleka. Miałem/am przypadek że jeden z klientów współczuł mi że pracuje z takimi ludźmi. Jednym plusem był dopasowany grafik według Ciebie.
Nie wiem jak w innych mc donaldach ale radzę omijać ten chyba,ze macie stabilne nerwy albo umiecie stawiać na swoim
Czy macie nieograniczony dostęp do sprzedawanych produktów?
Ogłaszają się, że szukają pracowników, a nikt nawet nie odbiera telefonu... Słaby żart :I
połowa menadżerek do zwolnienia.mobbinguja innych bez końca a same nic nie robią. im dłużej robisz tym jesteś większym popychadlem.
Są jeszcze wolne miejsca na nocki? bo na olx znikło ogłoszenie o nóżkach. polecacie nocki czy nie?
Praca jak każda inna. Jak zapoznasz się z zadaniami, to dopóki nie wejdziesz w rutynę pracy zawsze będziesz mieć wsparcie. Powiem tak to praca dla tych co chcą pracować. Do każdej godziny są dodatki, umowa o pracę, Praca na nocki nie jest mi obca i mogę ją polecić.
proszę o opis pracy nocnej-sprzątanie magazyn. ciężka praca? na czym polega?
Sprzątanie w środku i na zewnątrz, mycie sprzętów, podłóg i na sali, rozkładanie dostaw i prace magazynowe
Czy jest możliwość pracy na 1/4 etatu ? Jako student ?
Było ogloszenie,że szukają do magazynu/sprzątania na pół etatu chyba 3 razy w tygodniu.Może ktoś opisać ile zarobie na miesiąc za pół etatu na nockach? Na czym polega praca i czy ciezka bo slyszalem ze na sprzataniu sie urobie
Jak z zarobkami???
Kilka menadżerek wprowadza nerwową atmosferę. Do nikogo nie można się odezwać bo ryk a one same plotkują między sobą aż miło. Kierowniczka nie ogarnia. Płaca żałosna. Ludzie z tamtąd odchodzą a jakoś nowych nie widać.
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w McDonald's?
Zobacz opinie na temat firmy McDonald's tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 11.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w McDonald's?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 2 to opinie pozytywne, 5 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!