Ludzie, na milosc boska! Trzymajcie sie od tego biura z daleka. Blad za bledem w prowadzeniu ksiegowosci, totalny brak profesjonalizmu, zarzadca firmy bujajacy w oblokach tak, ze kazdy problem ktory ma miejsce w tym biurze celowany jest w strone pracownika, niezaleznie od tego gdzie tak naprawde jest problem. Stanowczo odradzam!
Jestem byłą klientem tego biura. Ilość błędów, które moja aktualna księgowa musiała ogarniać po przejęciu dokumentów kadrowo-płacowych z firmy JKK doprowadziła ją i mnie do stanu przedzawałowego. Wybrałam to biuro rachunkowe z racji w miarę pozytywnych opinii krążących po internecie i ze względu na stosunkowo dobre ceny za usługi. Z perspektywy czasu stwierdzam, że moje faktury wolałabym powierzyć mojej wnuczce, która w szkole zaczyna liczenie do dziesięciu za pomocą liczydła, aniżeli jakiejkolwiek osobie współtworzącej to jakże poważne przedsiębiorstwo ;-)
Ludzie, trzymajcie sie od tej firmy i szanownej osoby zarządzającej nią jak najdalej. Włascicielka twardo twierdząca, że jest "dymana" przez wszystkich aktualnych i byłych pracowników chcących wypłatę za WYKONANĄ przez siebie pracę, to tak żałosna błazenada, że szkoda słów. Jako była pracownica tego pseudo-biura, po tygodniach proszenia się o wypłatę spentuję sprawę w ten sposób... nic nie mam do mojej ex szefowej, nawet szacunku :))
Widzę na sam koniec ostre słowa poleciały. Odnośnie problemów z wypłatą zastanawiam się jaka umowa pomiędzy wami była zawarta?
A co to za różnica jaka była umowa? Ktoś wypełnił swoje obowiązki i powinien mieć zapłacone za wykonaną pracę... Z tego co mi wiadomo, każdy został potraktowany w ten sam sposób :)
Tak, tak ale zastanawiam się nad możliwościami odnośnie form roszczenia się o swoje. Jak wiadomo przy każdej umowie to inaczej może wyglądać
Właścicielka ma ze sobą ewidentny problem. To co przeżywałem w czasie pracy tam to dosłownie trauma. Nie polecam.
Brzmi to dość niefajnie. :( A dasz znać co konkretnie takiego się tu działo? Bo określenie czegoś traumą zdaje się być poważne
Popieram przedmówcę. W firmie JKK etapy relacji z pracodawcą zazwyczaj przedstawiają się następująco: 1. Po tygodniu pracy - właścicielka zapewnia, że praca jaką się podjęło to ta z gatunku wymarzonych. Pani prezes nie poprzestaje stosować gry psychologicznej, która wywołuje poczucie, że ma się do czynienia z przyjacielem, któremu ze wszystkiego się można zwierzyć, a nie z szefem. Tego typu gierka sprawia, że pracownik ma wrażenie, że wszystko złe co wcześniej czy później usłyszy o właścicielce, to bezpodstawne oszczerstwa i prowokacje. 2. Po miesiącu pracy - na światło dzienne zaczyna wychodzić coraz to więcej zgrzytów na takich płaszczyznach jak relacje właścicielki z klientami i pracownikami. Do nowego pracownika zwanego potocznie "świeżakiem" dochodzi coraz więcej sygnałów że coś ewidentnie nie gra w tej firmie, jednakże pani prezes na tyle wiarygodnie tuszuje wszelkie nieprawidłowości, zapewniając przy tym że "to tylko chwilowe problemy, nie z takimi tarapetami firma dawała sobie radę" że pracownik ma przed oczami wizję pracy w wielkim, supernowoczesnym biurowcu w centrum wielkiego miasta, z szyldem "JKK Ksiegowi - najlepsze biuro rachunkowe na świecie". 3. Po pół roku pracy - w świetle coraz to częstszych kłopotów związanych z funkcjonowaniem firmy, pracownik z wielką dozą zażenowania zaczyna stopniowo tracić nadzieje, że pracuje w najbardziej perspektywicznej firmie w swojej karierze zawodowej oraz w to, że jego szefowa to jednocześnie jego przyjaciółka która wspomoże go nie tylko w problemach zawodowych, ale również i prywatnych - co przynajmniej na początku współpracy było w genialny sposób kreowane przez panią prezes. Mało tego - od zdrobnień typu "Marzenko,Agatko,Brajanku" zwracanie się do pracownika już nie przypomina panowania sialankowej atmosfery niczym na imprezie urodzinowej cioci Grażynki. Zaczyna się to co najlepsze - coraz częstsze opóźnienia w otrzymywaniu pensji. Generalnie pracownik przestaje utożsamiać się z piosenką braci Golców "tu narazie jest ściernisko, ale będzie San Francisco". 4. Po roku pracy - Zaskakująco, totalnie niespodziewanie nadchodzi przełom. Funkcjonowanie firmy i relacja z właścicielem nadzwyczajnie się poprawia. Pracownik przychodzi do pracy z radością, mija z rana współpracowników z uśmiechem na twarzy i jedyne nad czym ma dylemat to to, czyj uśmiech jest największy i najszczerszy. Abstrahując od takich rozważań, nic nie zmienia faktu że pracownik zdaje sobie sprawę, że firma w której podjął się zatrudnieniu rozwinęła się słowo w słowo w taki sposób, w jaki właścicielka celowała. Po tych wszystkich niesłychanie wzniosłych przeżyciach, niestety... pracownikowi dzwoni budzik. Przeciera oczy, wstaje z łóżka i zastanawia się co by się stało, gdyby nie złożył wypowiedzenia pare miesięcy wcześniej, nie mając jednocześnie przy tym nieotrzymanego wynagrodzenia z 3 miesięcy i (usunięte przez administratora)pieniędzy na leki antydepresyjne i psychiatrę. Z pozdrowieniami dla (usunięte przez administratora)
Ale mnie to teraz zmieszało, nie spodziewałam się tej końcówki. To jak to w końcu jest, co jest później, znowu jakiś spadek i tak w kółko?
Wybór tego biura zarówno z perspektywy klienta jak i pracownika to najgorsza krzywda jaka można sobie sprawić. Pseudo-szefowa zadłużona względem pracowników na grube tysiące, klienci zaś zmagający się z obsługą która nie daje im spac spokojnie, gdyż kompetencja właściciela i niektórych pracowników kwiczy jak nienaoliwione drzwi. Odradzam jak pracownica, która brała udział we współpracy z tym cyrkiem! O przepraszam, z tą firmą :)
To biuro jest otwarte? Podobno są zamknięci na stałe, więc czemu piszesz w czasie teraźniejszym?
Tak, jest otwarte. Ta firma jest tak nieudolna, że nawet nie jest w stanie aktualizować danych w internecie, więc odpowiedźcie sobie sami ile warta jest współpraca z nimi :)
Brawo! W końcu ktoś w punkt podsumował funkcjonowanie tej firmy. Sama z persperpktywy czasu uważam, że decyzja o podjęciu pracy w firmie Jkk była jedną z najgorszych w moim życiu! Jestem z reguły opanowaną i spokojną osobą, ale to z czym zmagałam się w trakcie zatrudnienia w tym pożal się boże biurze przerastało mnie wzdłuż i wszerz. Szefowa, która nie ma nad niczym kontroli to jedno... ale sposób traktowania swoich pracowników i wojowanie z nimi - to drugie. Powiem jedno : Brygadzista w firmie produkcyjnej przy właścicielce tej firmy to Matka Teresa z Kalkuty. Nie da się inaczej postrzegać pani prezes, która twierdzi że jeśli pracownica ma zarabiającego męża nie musi otrzymywać pensji na czas. I było by to może i do przeżycia, gdyby tego typu komentarzy wychodziły w stronę świeżo zatrudnionych pracowników, nieraz z przerośniętym ego. Ale włosy się na głowie jeżyły, gdy słyszało się w przypadku nieobecności głównej księgowej pracującej w firmie przez kilkanaście lat, tu cytat "jaśnie pani księżniczka bierze sobie co chwile wolne i jeszcze chce wypłate na czas". Powiedzieć że ręce opadają to jak powiedzieć nic... tylko słowa współczucia, wobec najtrwalszych pracowników firmy JKK którzy myślą że są doceniani przez właścicielkę - w rzeczywistości to bujda na resorach.
Ale czyli faktycznie zamknięci byli przez pewien czas? Jak długo i co było największym powodem tego? :(
Jaką osobą jest szefowa?
Zamknięte na stałe według internetu
A jakieś imprezki integracyjne czy coś w tym stylu?
Jakie godziny pracy przyjęte są w firmie JKK Biuro Filia Sp. z o.o.?
Jeśli wg Ciebie te dwa podmioty to jednakowa firma, to odczytywanie danych z KRS chyba jest czymś co Cię wysoce przerasta ;)
Gdzie się mieści siedziba główna biura?
Proszę o opinię związane z ta firma.
Może ktoś był ostatnio na rekrutacji w JKK? Zawsze dają odpowiedź zwrotną? Powiedzcie, jak to jest. Dzięki.
Ale przecież firmy uprzedzają, że będą się kontaktować z wybranym kandydatem.
Jestem rozczarowana... rozmowa na poziomie oczywisice kwalifikacyjna . Mysle ze skoro nie potrafia odpowiedzieć na zapytanie o kontakt po wczesniejszym uzgidnieniu to od razu widac ze nie zależy na dobrej opinii w srod potencjalnycj pracownikow. Brak profesjinalizmu
Jak obecnie sytuacja w firmie?
Łatwo się oskarża na forum w dodatku anonimowo. Tylko czy takie są fakty?
Nie polwcam, właścicielka nic nie wie co się w biurze dzieje, same przeręty i wykorzystywanie pracowników. Odradzam
Żenujące biuro. Brak kontaktu z księgową.
Domyślam się, że jak większość tu komentujących i Ty jesteś klientem JKK z Bytomia - nie zaś osobą zatrudnioną w tej firmie. Opinie klientów są ważne, jednak nie w tak dużej mierze, jak opinie osób pracujących w JKK. Firma prowadzi swojego bloga, z którego można się wiele dowiedzieć na jej temat jednak interesują mnie też informacje z pierwszej ręki od pracowników. Czy warto jest do tej firmy aplikować? Może w ostatnim czasie zwolniły się jakieś stanowiska, bądź jest większe zapotrzebowanie na nowe osoby?
Biuro oferuje kredyty w firmie, która ma zawieszoną działalność. Usługi księgowe są w śmiesznych cenach, czyli jakość usług jest adekwatna do ceny. Módl się kliencie, abyś nie miał kontroli. Jeżeli dalej korzystasz z usług tego biura, uciekaj jak najszybciej tam, gdzie pieprz rośnie
Również nie polecam, właściciel nie ma pojęcia o podatkach i prowadzeniu księgowości
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w JKK Biuro Filia Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy JKK Biuro Filia Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w JKK Biuro Filia Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 4, z czego 0 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!