Przestrzegam przed firmą Operato. Od samego początku wynajmu mieszkania były problemy zarówno z mieszkaniem, jak i obsługującymi je Paniami. W domu przy ul. Stanisławskiego przez 1,5 miesiąca byliśmy bez ciepłej wody. Myliśmy się polewając ciepłą wodą z garnków, a Pani z Operato łaskawie podsyłała tutoriale na odpowietrzanie kaloryferów z Youtube. Dodam, że problem leżał po stronie starego pieca. Panie, które przychodziły sprawdzać czystość w mieszkaniu robiły zdjęcia części wspólnych, razem z leżącymi tam rzeczami. Do dziś zastanawiamy się, po co Operato zdjęcia wnętrza naszej lodówki? W kuchni i łazience grzyb, od którego później się pochorowaliśmy. Na koniec umowy drżenie o to, czy dostaniemy pełną kaucję.
Przestrzegam przed firmą Operato. Od samego początku wynajmu mieszkania były problemy zarówno z mieszkaniem, jak i obsługującymi je Paniami. W domu przy ul. Stanisławskiego przez 1,5 miesiąca byliśmy bez ciepłej wody. Myliśmy się polewając ciepłą wodą z garnków, a Pani z Operato łaskawie podsyłała tutoriale na odpowietrzanie kaloryferów z Youtube. Dodam, że problem leżał po stronie starego pieca. Panie, które przychodziły sprawdzać czystość w mieszkaniu robiły zdjęcia części wspólnych, razem z leżącymi tam rzeczami. Do dziś zastanawiamy się, po co Operato zdjęcia wnętrza naszej lodówki? W kuchni i łazience grzyb, od którego później się pochorowaliśmy. Na koniec umowy drżenie o to, czy dostaniemy pełną kaucję.
Chciałabym nie polecić tej firmy z całego serca. Jeśli planujesz wynająć pokój to proponuje przeczytać do końca. Jak byłam na oglądaniu pokoju to zgodziłam się na podpisanie umowy odrazu i Pani dała mi już do podpisanie e-umowę i miała problem że chcę przeczytać całą umowe, ale ok i tak przeczytałam i podpisałam. Mieszkam tu od września, przeprowadziłam się z drugiego końca Polski (około 600km) i podczas podpisywania umowy na pokój w lipcu/sierpniu byłam umówiona że przyjadę po odbiór kluczy dokładnie 18 września. Miałam wszystko ustalone że wtedy będę. 4 dni przed napisałam do Pani z którą miałam się kontaktować że bede o godzinie x. Ona mi odpisała że wtedy nie pracują. Powiedziałam, że przecież się umawialysmy, to nie kwestia 20 minut autem tylko około 5--6 godzin w jedną stronę. Nie zaproponowała żadnego wyjścia z tej sytuacji. Dobrze, że znam ludzi w Krakowie i odebrali klucze za mnie. Co jeśli bym nie znała nikogo stąd? Okej, wprowadziłam się. Było okej. Potem zaczęły się problemy. Długo prosiliśmy zimą aby grzejniki działały, pisaliśmy i dzwoniliśmy parę razy na tydzień, zero pomocy (z tego co wiem to w innym mieszkaniu był podobny problem). Po jakoś miesiącu łaskawie dostaliśmy ogrzewanie. Następnie mieliśmy problem z częścią lokatorów. W tym mieszkaniu mamy grafik sprzątania (ja akurat mieszkam w mieszkaniu na 10 osób, z tego co wiem to najmniej to 4/5 ale mogę się mylić) części wspólnych. W umowie jest napisane, że w sytuacji gdy ktoś nie wywiązuje się ze swoich obowiązków to musi opłacić osobę sprzątającą, niestety tylko w teorii. Z resztą współlokatorów próbowaliśmy "dotrzeć" do osób które tego nie robiły, ale na marne. Wtedy pisaliśmy do "opiekuna mieszkania", aby coś z tym zrobił. Napisał tylko, że skontaktuje się z danym/daną lokatorem/lokatorką, aby to załatwić. Jak nie wyszło to pisał wiadomości w stylu "No, trzeba się dogadywać między sobą, są różne sytuacje w życiu", "Oj, nigdy nie miałem takiej sytuacji" i koniec. To nie była jednorazowa sytuacja, to trwa od około 6-7 miesięcy regularnie. Wiele współlokatorów pisało w tej sprawie i reakcja zawsze taka sama. Kolejna sprawa- pralka. Mamy dwie pralki na 10 osób, jest to całkiem okej, ale jedna się zepsuła. W kilka osób pisaliśmy w tej sprawie i nawet wspomnieliśmy, że złożymy się na osobę która by to załatwiła albo cokolwiek. Przez 2 tygodnie tylko nam było mówione "wymieńcie filtry", wymienialiśmy i nic. Długo musieliśmy się doprosić o to, aby łaskawie dostać działającą pralkę (sytuacja z odkurzaczem była identyczna). Aktualnie jest problem z łazienkami. Mamy dwa prysznice, z jednym był problem i +/- tydzień temu zaczął być wyłączony z użytku, średnio nam się to podobało, ale trudno- nie mieliśmy zbyt wyboru (już nie wspomnę o tym że ten prysznic miał prawie zerowe ciśnienie i szczerze to porządne umycie tu to chyba ósmy cud świata ale okej). Dziś drugi prysznic się cały zatkał. Mamy całą zalaną łazienke i umycie się wiąze się z ponownym zalaniem jej, a logiczne, że trzeba się umyć. Z tego co rozmawiałam z opiekunem mieszkania to teraz ma urlop- okej jasne. Mamy napisane na kartce w kuchni, że "Opiekun mieszkania pracuje w godzinach 9-17 pon-pt i dzwonić na numer xxxxxx, poza tymi godzinami pracy proszę dzwonić na numer alarmowy xxxxxxx", więc dzwonię. Co usłyszałam, kiedy zadzwoniłam, bo nie mamy działającego prysznica? Automatyczną sekretarkę o tym, że teraz nie pracują i abym zostawiła wiadomość po sygnale, no proszę. Ironiczne jest to, że dostaliśmy dziś wiadomość, że jutro przychodzi pracownik firmy z nową lokatorką (bo każdy kto ma możliwość się stad wyprowadza) i że ma być porządek w mieszkaniu. Podsumowując- naprawdę uważam, że jedynym plusem tego mieszkania jest lokalizacja (nie wiem czy są inne mieszkania poza Nowym Kleparzem w Krakowie, mówię tu stricte o nim). Szczerze nie polecam.
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.