Opinie o inwentury.pl
To jest jakaś kpina. Byłam zapisana na 3 różne inwentaryzacje, na każdą zapisałam się z dużym wyprzedzeniem. Przy pierwszej najpierw zmieniono godziny pracy, a za chwilę w ogóle odwołano inwentaryzację (około 2 dni przed planowaną pracą). Przy drugiej również odwołano, jednak widziałam że ten sam projekt miał zostać przeniesiony na inny dzień. Natomiast przy trzeciej pracy, znowu dwa dni przed planowaną pracą, nagle otrzymałam informację, że zostałam przeniesiona na listę rezerwową, mimo że zapisałam się tam miesiąc wcześniej i to nie na ów listę rezerwową! Nawet nie podano przyczyny, potrafią wysłać tylko sztampowe e-maile. Nie mam zamiaru więcej korzystać z tej strony, dla mnie to jakieś oszustwo i przejaw totalnego braku szacunku dla pracowników czy też potencjalnych pracowników. Przy zapisie dostajemy wiadomość o nałożeniu kary za niestawienie się na projekt - a jakie kary zostały przewidziane za naruszenia ze strony inwentury.pl?
Nie wiem skąd tyle złych opinii, poczytałem je przed pierwszą inwenturą i się wystraszyłem, ale byłem na dwóch i było ok, po prostu mówią gdzie co liczyć, żadnego poganiania i wyrabiania normy, każdy jest neutralny i tyle, jest ok.
Firma tragedia. Kontakt zerowy, nie odbierają telefonów, łaskawie odpisują na sms i to nie zawsze. Straszą karami za nieobecność a sami wprowadzają w błąd jezeli chodzi o zatrudnienie. Nie moge sie doprosic swoich pieniedzy. Omijać szerokim łikiem!
A jaka sytuacje miałeś, że cos o wprowadzeniu w błąd teraz piszesz? Co się stało? Nie mogłeś tego w żaden sposób skonsultować ani nic? Te kary o których piszesz to jasno już na starcie masz przedstawione, tak? one się jakoś aktualizują może?
Stanowczo odradzam, zwłaszcza kobietom. Pani kierownik Dominika w Gdańsku ma się za nieomylne bóstwo. Wyjątkowo chamskie odżywki od niej czy od jej koordynatorów są na porządku dziennych. W dodatku nie radzę broń boże dostać okresu na inwentaryzacji z tą panią. Nie pozwoliła mi wyjść do domu mimo bardzo złego samopoczucia. Rozmawiała ze mną jakby lepiej wiedziała jak się czuję i chciała po prostu iść do domu. Szczytem wszystkiego było zakazanie mi pójścia do plecaka po podpaskę. Miałam chodzić po pracownikach sklepu i prosić, żeby oni dali mi potrzebne artykuły higieniczne. Tylko kobieta potrafi zgotować drugiej kobiecie takie piekło. Po napisaniu skargi do firmy we wrześniu do tej pory nie dostałam odpowiedzi. Odradzam wszystkim, a zwłaszcza kobietom. Te parę złotych nie jest tego wartę.
Tragedia, człowiek sprawdza codziennie stronę żeby się zapisać na inwentaryzacje szybko a potem i tak zostaje przeniesiony na listę rezerwową. Zero szacunku do pracownika, nie polecam.
Witam serdecznie z tej strony pracownik firmy Inventory Solutions technologies chciałbym się z wami podzielić moimi odczuciami na temat tej pracy. Zacząłem uczęszczać na inwentaryzacje jako liczący od około 2 miesięcy, w tym czasie zdążylem byc juz na wielu projektach. Nigdy nie zdarzyło mi się, zeby pani kierownik bądź pani/pan koordynator zachowali się w sposób arogancki, hamski lub prymitywny. Praca w przyjaznej atmosferze wszystko jasno wytłumaczone przed rozpoczęciem pracy, gdy napotkał mnie jakiś problem zawsze można było liczyc na pomoc. Wypłaty realizowane na czas na początku następnego miesiąca, stawka godzinowa adekwatna do wysilku wkładanego w prace. Po przepracowaniu 6 godzin na danej inwentaryzacji zawsze przypada 15 minut przerwy na chwile czasu dla siebie . Ostatnio podczas inwentaryzacji pojawiła się pani podobna do znanej restauratorki Magdy G. Była ona bardzo miła i sympatyczna .
@Nick powiedz gdzie tak dobrze wszyscy się tam przeniesiemy ... :-))))) Czy na pewno mowa o tej samej firmie ?
Mowa dokładnie o tej samej firmie, również pracuję z tą firmą aktualnie i nie napotkałam żadnych problemów ani niedogodności, z opinią wyżej się zgadzam:))
Co ta Pani pojawiająca się na samym końcu opinii ma do ostatecznych warunków pracy? jeszcze mnie u was nie było, dopiero sobie patrzę po firmie i właśnie te rozbieżności w opiniach mnie zastanawiają. Z czego ostatecznie mogą się w praktyce brać? Czy to tez będzie zależne od predyspozycji kandydata? W do tego wspomnianego przeniesienia, są one bezproblemowe?
@Pracodawca niestety nie mam dobrej opini o kierownictwie z Koła. (usunięte przez administratora) jakich mało popełnisz 1 błąd i już mają Cie cały czas na oku idziesz informujesz że się pomyliłaś a tam pada tekst. Do widzenia pani skończyła na dziś
W inventury.pl byłam póki co na jednej inwentaryzacji, wszystko było w porządku. Drugie zlecenie na które się zapisałam: stawiłam się na miejsce i uwaga jaką dostaje informacje od kierownika "jest za dużo osób, a za mało skanerów, dzisiaj pani dziękujemy". Człowiek poświęca swój czas, wydaje pieniądze na dojazd i dostaje taką informację. Oczywiście dla nas pracowników w takim wypadku, gdy jest nagła sytuacja i nie można się stawić na zleceniu: kara 200zł. Powinno to działać w obie strony. Szanujmy swój czas, pieniądze i siebie nawzajem bo to jest śmiech na sali. Zobaczymy co będzie na kolejnych inwentaryzacjach. Gdy byłam na zleceniach w innych firmach to taka sytuacja nigdy nie miała miejsca, a skanerów nawet było wiecej. Plus taki, że kierownik był normalnym człowiekiem na pierwszej inwentaryzacji bo widzę w opiniach, że bywa różnie. Pozdrawiam
Jaka jest kultura pracy w Inventory Solutions Polska?
Nie polecam tej firmy (inventory.pl) w jednej inwentaryzacji nagle przenieśli na listę rezerwowych. A w kolejnej inwentaryzacji złapała gorączka dzień przed i już nie można było wycofać się z udziału aby ktoś inny mógł wejść na moje miejsce i po 4 dniach przyszła kara do zapłaty 200 zł . Po pierwsze tyle nawet się nie zarania na jednym zleceniu co wynosi kara a po drugie powinni brać pod uwagę ze jest takie coś jak nagła sytuacja która nie pozwoli przyjść i jeżeli już mają wysyłać karę to adekwatna to zarobków w ich firmie . omijajcie firmę jak tylko możecie
Respektują L4? Jeśli tak, to dobrze. :) A poza tym, to pracownicy są świadomi, że jeśli się nie stawią, to dostaną karę pieniężną w wysokości 200 złotych? Jest o tym napisane w umowie? Bo przez te negatywne komentarze mam wrażenie, jakby zostali postawieni przed faktem dokonanym i nikt im wcześniej o tym nie mówił...
tego chciałabym się dowiedzieć - na jakiej podstawie pracownik ma płacić karę i gdzie znajduje się ten zapis - w umowie? w regulaminie? czy jest to ot takie założenie firmy, żeby nie tylko wykorzystywać pracowników wykonujących pracę, ale również zarabiać na czyjejś niedyspozycji?
Tylko w przypadku załatwienia sobie lewego l4 mozna uniknac kary. Jezeli zdarzy sie jakas sytuacja losowa, wypadek to i tak musisz placić. A kara jest nieadekwatna do wyspkosci zarobków, zwłaszcza, ze czesto zapisujesz sie na inwentaryzacje a i tak z kilku czy kilkunastu zapisanych, przenoszą Cie na liste rezerwowych czy tego samego dnia zmieniaja Ci godziny pracy. Zero szacunku do pracowników podczas inwentaryzacji.
A jaka masz teraz informacje względem tego? ja teraz się zastanawiam czy faktycznie jest tak na umowie czy nie? Jeszcze jej przed sobą nie miałam. A jest ktoś do konsultacji podawany, żeby wprost zapytać osobę od nich zamiast na forum? gdzie dzwonić?
@InventorySolutionsPolska Zacznę od tego że śmiać mi się chce z tej firmy. Miałam okazję być na 3 inwentaryzacjach bo z reszty trafiłam na miejsce rezerwowe albo mnie usunęli. Jeśli chodzi o kierowników sklepu - 2 x Rossman i raz Szachownica to sympatyczne panie. Ale dwie chyba kierowniczki mają jakiś problem same z sobą. Pierwsze co to to Rossman Lubliniec - bardzo fajna i przyjemna atmosfera. Nikt nikogo nie poganiał. Drugie to Rossman Zawadzkie - koorynatorka co chwilę chodziła i sprawdzała skanery i poganiała żeby szybciej. (usunięte przez administratora). Co najlepsze zabrakło skanera dla jednej dziewczyny i kazały jej pójść do domu. Ciekawe czy firma zwróciła jej koszty dojazdu. Bo gdyby to ona się nie zgłosiła to od razu kara 200 zł byłaby jak w banku. Trzecia - Szachownica Poczesna - tam była chyba jeszcze wybitniejsza kierowniczka - wyglądem przypomniała słynną restauratorkę Magdę G. - co chwila chodziła patrzyła na ręce jakby ktoś miał coś ukraść. Poganiała, że szybciej. Natomiast Pani koordynatorki, które wszystko wprowadzały - były naprawdę przemiłe i sympatyczne. Mój znajomy w Poczesnej chyba nie spodobał się "Magdzie G" hehe bo został usunięty z inwentaryzacji na przyszłość. Masakra!!!! Ja ogólnie chciałam sobie dorobić, bo mam dobrze płatną pracę ale każdy grosz się przyda. Jestem zapisana na kolejne ale chyba zrezygnuje bo w takim obozie nie da się pracować. Dobrze, że ja to tylko tak w wolnym czasie a nie na stałe. Na stałe nikomu nie życzę takiego chamstwa. Do mnie osobiście nikt nie miał żalu i pretensji, ale przyjrzałam się całej tej klice. I jeśli będzie okazja to dalej się będę przyglądać jak traktują ludzi, może nawet uda mi się zdobyć jakieś dowody, żeby to później zgłosić. Jeśli czyta to ktoś z szefostwa całej tej firmy, to radzę przyjrzeć się kierownikom i koordynatorom. Pozdrawiam serdecznie
Ja napisałam do Redakcji e-Poznań, może ich sprawa zainteresuje. Moja córka studentka dała się nabrać. Szczuto ją potem sms . Gdy usiłowałam z nimi sprawę wyjaśnić telefonicznie, gostek śmiał mi się w twarz. NIE ZAPISUJCIE SIĘ TAM!. Zarabiają na Waszej pracy oraz niesłusznie nakładanych karach. Żadna szanującą się umowa na zlecenie nie może mieć takiego zapisu. kara finansowa może być nałożona jedynie przy szkodzie materialnej - a i tak nie większa niż 10% wynagrodzenia. Umowa o wynagrodzeniu nic nie pisze. Nie ma stawki i konkretnego wykładnika. To znaczy ,że możecie otrzymać 5 zł
@KF Brawo ! :) Konieczne jest zainteresowanie z zewnątrz. To, że ludzie próbują ostrzegać nowych naiwnych, to za mało, kiedy przeczytasz kilka negatywnych komentarzy byłych pracowników nie możesz mieć świadomości skali zjawiska; ta firma działa od lat i nic się najwyraźniej nie zmienia, trzeba sobie uzmysłowić, że osób poturbowanych przez tę pracę jest w całej Polsce na dzień dzisiejszy tysiące. Składając skargi do agencji na prymitywnych, chamskich, bezczelnych i nieuczciwych pracowników Inventory Solutions finalnie nie można doprosić się realnego skutku ani kontroli tej firmy. Podejmując spory z agencją odnośnie kwestii samego zatrudnienia nie można nawet mieć rzeczywistego wpływu na przebieg własnych spraw takich jak kary umowne, blokady pracowników, wynagrodzenie, czas pracy, transport. W kontakcie i z samą agencją i z pracownikami Inventory Solutions nie sposób nie mieć poczucia, że jest się wykorzystanym i rozgrywanym.
Nie marnujcie czasu na te firme. Dno. Brak szacunku do człowieka. Wysokie kary nieadekwatne to śmiesznie niskich zarobków. Jeżeli jesteś kobietą to licz sie z tym, że bedziesz dzwigac ciezkie rzeczy, lub stac na skrzynkach od piwa ledwie siegajac do najwyższej półki i nikt sie nie przejmuje, ze w ten sposób nie jest trudno o kontuzje czy urazy. Atmosfera słaba.
Banda złodziei, która nie potrafi zastosować nawet prawidłowo obowiązujących przepisów prawa. Nie wskazują daty terminu uregulowania należności, nr konta ani nic. A potem wysyłają wezwania do zapłaty i nasyłają bezprawnie firmy windykacyjne. Warunki płacy dramat. Na inwentaryzacjach brak jakichkolwiek elementarnych zasad bezpieczeństwa. Ta firma to żenada i ktoś z organów państwowych powinien sie nimi zainteresować.
Jeśli się zapiszesz na liczenie towaru i jesteś kobietą licz się z tym iż będziesz liczyła i , przenosiła cięzkie kartony min napoje i cały (usunięte przez administratora) na magazynie , nie licz na to iż ktoś ci pomoże na te liczenia zapisuje się 1% facetów , a cała reszta buców kręcących się na inwenturze to co najwyżej powie Ci dzień dobry .Atmosfera cieżka i zły klimat , (usunięte przez administratora) w 21 wieku takie mam odczucia szkoda zdrowia , czasu i energii żeby za tak (usunięte przez administratora)pieniądze tam pracować ,
do inwentury.pl, moja 3 inwentaryzacja, na wstępie, przy odbieraniu skanera problem - osoba wydająca uważa, że jestem na liście rezerwowej, (byłam zapisane normalnie) po podaniu moich danych zostałam wpisana ręcznie, taką samą sytuacje przede mną miała jeszcze jedna osoba, pewnie nie byłyśmy osobnymi przypadkami. Dzisiaj mail, że nie pojawiłam się i mam zapłacić karę finansową, no super, napisałam i czekam na odpowiedź, nie jestem w stanie obecnie zapisać się na żadną inwentaryzacje... Samą feralną inwenture wspominam średnio, ważę 45kg i musiałam radzić sobie na magazynie, podnosić ciężkie baniaki 5l, całe palety z 2l napojami by je zliczyć, pomoc otrzymałam dopiero po poproszeniu o nią, jednakże kadra nie była zła, nie chodziła w kółko i nie sprawdzała. Poprzednia inwentura została kilka h przed przeniesiona na inną godzinę, trochę słabo... tym bardziej, że prywaciarki małego sklepu ciągle patrzyła nam na ręce, miała problem, że brzydko coś odkładamy, mimo, że sama miała bałagan tak wielki, że głowa mała. Byłam również zapisana na 3 inne inwentaryzacje, o 3 dni przed przenieśli mnie na listę rezerwową. Zależało mi na nich, bo gdy ma się 5 zleceń zrobionych dostaje sie premie 5zl brutto. Nadal czekam na wypłatę, za początek sierpnia, mają taki system , że do 13 dnia następnego miesiąca przychodzi umowa, którą mamy zatwierdzić, zatwierdziłam ją tydzień temu i nadal nie dostałam wpłaty na konto, a mija dziś ten obiecywany 7 dzień, no słabo. Czy polecam? Po tym ostatnim nie, gdzie dostałam maila, że mnie nie ma, nie, totalnie, samemu się trzeba o wszystko upominać i trzymać nerwy na więzy, update jest taki, że dostałam odpowiedź, że "zweryfikują temat" czy byłam, no ciekawe, bo jeżeli potrącą mi z sierpniowej inwentury to się chyba zabiję mentalnie i ich zgłoszę.
Kierowniczki czują się jakby złapały boga za nogi i szmacą każdego kto tylko się napatoczy i nie jest "swój". Na porządku dziennym jest gestapowski styl podchodzenia do ciebie co 30 minut i sprawdzania tempa pracy poprzez zabranie ci skanera i "odczytanie", co samo w sobie wybija z rytmu. Najlepsze jest to że mają kody i mogą sprawdzić zdalnie tempo, ale sposób sprzed ponad 80 lat nadal wydaje się skuteczny. Firma funkcjonuje głównie na wykorzystywaniu osób, które nabrały się i pojechały na te parę zleceń. Jeżeli zaakceptuje się obecność na inwentaryzacji, która odbędzie się w ciągu 2 dni, to nie można już w żaden sposób jej anulować. Sposób zlecania zastępstwa również nie działa, i tym sposobem i wymyśloną karą 200 zł za niewstawienie się, nie wypłacają środków. Sprawą powinien się zająć PIP i Uwaga. Zarząd doskonale zdaje sobie sprawę co się dzieje w firmie i nic z tym nie robi. Standardowo wszystko jest brane na przeczekanie, a szczekające pieski są nagradzane.
Bardzo dobrze powiedziane. Jakość pracy jest niska, atmosfera i kultura chora. Powodzenie tej firmy leży w tym, że na bieżąco napływają nowe osoby i (domniemuję) dopłatach, byćmoże opłaca się brać ten motłoch, pal pies wyniki i jakość. W każdym okręgu jest KILKU faworyzowanych "szczęśliwych idiotów" którzy słowem nie pisną czego można być tam świadkiem w zamian za lepsze traktowanie, nieuczciwe na ich korzyść. Są wyłapywani i mianowani do takiej roli bardzo szybko, bo się do tego nadają i dam sobie głowę uciąć za to, że większość dobrze zdaje sobie sprawę ze swojego położenia i swojej roli. To dlatego ludzie są początkowo tak zdezorientowani. Reszta podlega nieustannej rotacji, ludzie uciekają tak szybko jak zdadzą sobie sprawę gdzie trafili i jak na tym wychodzą. Zdarzaja się i bardziej zaparci ( na zasadzie "pochodzę, zobaczę") - kończą rozczarowani, UPOKORZENI, WYCIEŃCZENI fizycznie i psychicznie, poświęciwszy niewspółmierną ilość czasu do zarobku, po tym jak podporządkowali swoją dyspozycyjność agencji ( bo przecież kary umowne), wychodzą z tego nierzadko z bilansem UJEMNYM bo i tak z karą !!! pół biedy jeżeli uczciwie naliczoną (niedyspozycja). Oni zawsze zarobią, liczący nie. Czasem wracają samodzielnie, na swój koszt, z obcej miejscowości, nocą, zimą! Widziałam chłopaka wyrzuconego na zewnątrz budynku zimą za zbyt wolne liczenie !!! Wszystko zależy od tego jak bardzo trzeba zastraszyć !!! To obłęd. Ludzie po prostu odchodzą i nie wracają, kto próbuje zgłosić skargę na koordynatora lub kierownika nic nie wskóra, ci ludzie są ABSOLUTNIE BEZKARNI. Okręgi różnią się nieznacznie między sobą, ale co do zasady kto odstaje od tego "towarzystwa" ten szybko odpada z własnej woli bądź nie. Eldorado dla niekompetentnych popaprańców. Nie przesadza ten, kto podrzuca pomysł nagrywania, bo kto nie przeżył ten nie uwierzy. P.S. tak to prawda, czasem zdarzy się dobry dzień, wszyscy się cieszą i są wdzięczni. Jak w rodzinie (usunięte przez administratora) kiedy akurat tatuś z mamusią nie piją i nie biją, udają normalnych, a dzieci myślą "byliśmy grzeczni.." (a to nie o to chodzi ;) I jakby ktoś przez okno zajrzał, to gotów byłby pomyśleć, że piękna rodzina - to mniej więcej coś podobnego ;) a potem od nowa jazda. Pozdrawiam. #tematdlauwagi
„Kierownicy” zatrudniani do pilnowania inwentaryzacji to jeden śmieszny żart, brak normalnego podejścia do pracowników. Dodam ze moje konto zostało zawieszone ponieważ kierownikowi nie spodobała się moja praca lecz na samym zleceniu nie usłyszałem ani jednego słowa ze coś robię nie tak słów wyjaśnień zero odzewu ze strony pilnujących nas osób a było ich kilka na mały sklep.
Czyli nie tylko ja odniosłam takie wrażenie, że tym koordynatorkom czegoś w życiu brakuje :)) Jeszcze bym to jakoś zniosła za lepszą stawkę ale nie za 24,50 brutto. Pozdrawiam Was wszystkich :)
Witam ostatnio miałam okazję być na takiej inwenturze faktycznie niemiła koordynatorka. Najlepsze w ofercie mają że 23 zł na godzinę a na rękę dają 16,50 nie polecam tej firmy
Chamstwo i prymitywizm koordynatorów przekracza wszelkie granice. Wyrzucenie pracownika po kilku godzinach z powodu rozładowanej baterii w skanerze bądź zgubienia długopisu (nota bene będącego własnością pracownika) jest normą. Pracownik jest traktowany jak w XIX w. Omijać szerokim łukiem.
Serdecznie nie polecam tej firmy, pracowałem 6 godzin bez przerwy i tylko słyszałem co chwilę, że się opierdzielam. Kierowniczka Dominika (warmińsko mazurskie) to chyba ma problemy sama ze sobą i nie powinna zostać dopuszczona do jakiegokolwiek kontaktu z ludźmi. Czułem się tam jakbym był w jakimś (usunięte przez administratora), żadnej przerwy, mimo, że na stronie napisane jest, że przysługuje po 4-5 h 15 minut przerwy, odezwiesz się do kogoś to już wydzierają się, że zaraz cię wyrzucą, brakowało jeszcze tego, żeby były wyznaczone przerwy na toaletę. Jeżeli ktoś chce spędzić wieczór w bardzo, ale to bardzo negatywnej atmosferze to wtedy można iść. Finalnie dostałem zakaz udziału w przyszłych inwentaryzacjach, w sumie to dobrze, bo i tak nie miałem zamiaru tam wracać. Warunki nieludzkie. Nie polecam.
Powiem tak na ok 50 inwentaryzacji, na które byłem zapisany w tym roku może byłem na 4-5 przez ciągłe przenoszenie na listę rezerwową albo odwoływanie. Potrafią nawet tego samego dnia klika godzin przed rozpoczęciem zlecenia przenieść na listę rezerwową, no sorry ale to kpina, a gdy komuś coś wypadnie akurat tego dnia kiedy jest inwentaryzacja to bez skrupułów próbują wcisnąć karę 200zł. Z takim podejściem nie wróżę, że ta firma długo się utrzyma na rynku. Śmiech.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w inwentury.pl?
Zobacz opinie na temat firmy inwentury.pl tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 114.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w inwentury.pl?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 101, z czego 17 to opinie pozytywne, 70 to opinie negatywne, a 14 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
