Nie mogę się już dostać do tych ofert na Senior Java Developera. Ani tych z września ani żadnych innych. Powie ktoś mi chociaż, czy możliwa jest praca hybrydowa u nich? Albo najlepiej w zupełności zdalna, pozdrawiam.
Porażka. Ciągłe zmiany, za każdym razem na gorsze. Procedury wiecznie się przedłużają - brakuje pieniędzy na rozwój, podwyżki, szkolenia. Wieczne zmiany team leaderow i jeden wielki bajzel w tym temacie. Na stanowiskach leaderskich ludzie, którzy nie posiadają do tego kompetencji. Zresztą to samo odnośnie leaderow technicznych. Cały sklad teamu loyalty to jeden wielki żart. Nie polecam
Senior Java Developer needed! Kto mi napisze jak jest na projekcie/projektach, czy opieka psychologiczna się przydaje, czy też jest tylko dla świadomości, że jakby coś, to jest? Widełki na UoP (19 400–23 600 zł) potwierdzacie, nie ma ciśnienia, żeby może jednak na B2B?
Miałem przeprowadzaną rozmowę rekrutacyjną na stanowisko Młodszy specialista ds.rozliczeń sprzedaży (dosłownie tak brzmiała nazwa stanowiska). Dosłownie na marginesie - nie wnikam czy ta nazwa stanowiska jest unikatowa dla tej firmy, czy też osoba sporządzająca ogłoszenie o pracę błędnie napisała "specialista" zamiast "specjalista". Zwrot "specialista" jest używany dla języka włoskiego, chociaż w opisie firmy, ani wymagań na stanowisko (o czym więcej jest napisane poniżej) nie ma żadnej informacji o pracy z wykorzystaniem takiego języka. Niemniej jednak to szczegół i nie stanowi to główny przedmiot opinii. Rozmowa trwała około 10 minut. Standardowe pytania, opis firmy, stanowiska - generalnie wszystko w porządku. Rozmowa była przeprowadzona dnia 15.10.2021 r. (piątek), gdzie zostało mi powiedziane, że kontakt zwrotny nastąpi z ich strony, do do 20.10.2021 r. (środa) oraz bez względu na wynik rekrutacji. Ostatecznie rekrutacja została zakończona w takiej formie, że - z uwagi na brak kontaktu ze strony osoby rekrutującej - sam zadzwoniłem w dniu 22.10.2021 r. (piątek) z prośbą o informację zwrotną, gdzie otrzymałem informację o przyjęciu innych kandydatów. Uważam, że rekrutacja ze strony Divante S.A. została przeprowadzona nieprofesjonalnie z następujących powodów: a) sytuacja, w której firma wskazuje termin informacji zwrotnej o wyniku rekrutacji, a później go nie dotrzymuje, nie stawia firmy w dobrym świetle pod względem wywiązywania się z wyznaczonych przez samego siebie zobowiązania oraz terminowości. Zaznaczam, że to osoba rekrutująca sama wskazała termin, w którym otrzymam zwrotną informację. Nie zadałem ani razu takiego pytania w trakcie rozmowy, ani nie wymusiłem na osobie rekrutującej określenie się z terminem o informacji zwrotnej. Ponadto, osoba przeprowadzająca rekrutację, nie wskazywała w ogóle, że termin ten może ulec zmianie. b) jako powód nieprzyjęcia mnie na stanowisko, będące ofertą pracy firmy Divante S.A. było określenie iż "szukamy osób energicznych na to stanowisko" - mimo że wśród wymagań od pracodawcy na stanowisko, były podane następujące wymagania: - wykształcenie wyższe (mile widziane: prawo, ekonomia, finanse lub pokrewne), - wiedza i doświadczenie z zakresu rozliczenia sprzedaży, - chęć do nauki, zaangażowanie, terminowość oraz odpowiedzialność za powierzone zadania, - znajomość pakietu MS Office; - bardzo dobra znajomość języka angielskiego (B2) Dodatkowo, w punkcie "Mile widziane" oferta przedstawiała następujące punkty: - znajomość języka niemieckiego - doświadczenie na podobnym stanowisku - zainteresowanie tematyką szeroko pojętych finansów/księgowości Zdaję sobie oczywiście sprawę, że podjęcie decyzji o zatrudnieniu konkretnego kandydata jest kwestią subiektywną, gdzie należy dokonać oceny wielu czynników. Niemniej jednak jestem zdania, że jeżeli moja kandydatura została rozpatrzona negatywnie z powodu, który mi został przedstawiony, dowodzi to że oferta pracy wprowadzała w błąd, ponieważ na liście punktów wymagań pracodawcy na to stanowisko nigdzie nie ma informacji o wymaganym punkcie, z którego to powodu moja kandydatura nie została przyjęta. W mojej opinii niespójność informacji wymaganych od pracodawcy na aplikowane stanowisko z informacjami otrzymanymi zwrotnie stanowi jedynie o nierzetelności procesu rekrutacyjnego Divante S.A., która dodatkowo potwierdza się w punkcie pierwszym. Wskazuję więc niniejszym, że rekrutacja Divante S.A. przebiegła nierzetelnie a osoba rekrutująca nie wypełniła swojego obowiązku informacyjnego do mnie (mimo, że to ona sama wskazała wybrany przez siebie termin na zwrotny kontakt), a pochodną tego procesu było dowiedzenie się o sprzecznych informacjach z ogłoszenia a tym, czego pracodawca wymaga od kandydata na stanowisko.
Cześć! Dziękujemy za poświęcony czas i podzielenie się opinią. Przykro nam, że taka sytuacja miała miejsce i nie otrzymałeś w terminie informacji zwrotnej od osoby rekrutującej, a cały proces Cię rozczarował. Szczerze Cię za to przepraszamy. Twój komentarz przekazujemy do odpowiedniego zespołu. Jeśli chciałbyś omówić ten temat szerzej, napisz do nas na: hr@divante.com
Czytając ten komentarz szeroko się uśmiechnęłam i szczerze nie dziwię się dlaczego Cię nie przyjęli. O ile rozumiem, że możesz czuć się rozczarowany, że nie skontaktowali się z Tobą w ustalonym terminie, to niestety nie rozumiem celu pisania takich komentarzy. Widać, że dopiero raczkujesz na rynku pracy, co wynika też z faktu że rekrutujesz na stanowisko juniora. Spotykając taką osobę jak Ty, która uważa, że jest fajna, bo znalazła literówkę w ogłoszeniu i sama ośmiesza się takim komentarzem... no cóż, mogę jedynie życzyć więcej pokory i dystansu do życia. Pozdrowienia z "i" w środku, żebyś nie miał wątpliwości czy to polski czy włoski.
Uwielbiam takie wpisy rodem z erystyki Schopenhauera - oparcie mojej wypowiedzi na danym punkcie i rozwijanie szerzej tego jednego punktu, przy okazji dopowiadając sobie różne kwestie. Wskazujesz, że skoro znalazłem literówkę to: 1) uważam, że jestem fajny 2) należy mi życzyć więcej pokory i dystansu do życia ad. 1. Ciekawe w jaki sposób uważam (w tym konkretnym wpisie), że jestem fajny, bo wskazałem na literówkę w ogłoszeniu. ad. 2. Nie bardzo rozumiem dlaczego należy mi życzyć więcej pokory i dystansu do życia z takiego powodu, że znalazłem literówkę w ogłoszeniu o pracę. Mimo wszystko jednak dziękuję za życzenia :) Ja napisałem swoją opinię opierając się na faktach, które miały miejsce. Uważam, że moja opinia nie była krzywdząca, co najwyżej nie była pozytywna. Nie ukrywałem, że proces rekrutacyjny mnie zawiódł, być może oczekiwałem bardziej poważnego podejścia firmy. Daleko mi do opinii w stylu użytkownika, który ją dodał w dniu 27.10.2021 r., o g. 10:08 gdzie użytkownik napisał wprost konkretny zarzut pod firmę z życzeniem jej źle. Ja opisałem w mojej opinii fakty, a inny użytkownik pożyczył potknięcia firmie. Jedyne co trafnie zauważyłaś to fakt, że rekrutuję na stanowisko juniora, co wynika że dopiero raczkuję na rynku pracy. Stawiając takie założenie rzeczywiście, jest ono prawdziwe, ale niekoniecznie musi być ono zgodne ze stanem faktycznym (pomijam już to, że zastanawiam się czemu ma służyć przytoczone przez Ciebie sformułowanie). No ale najważniejsze jednak, że dokonałaś tak dobrej analizy mojego komentarza, postaram się też w taki sposób dochodzić do podobnych wniosków obierając taki kierunek analizy :D Dziękuję za powodzenia, miłego dnia :)
Czas mija a ja mogę dodać, że w sumie dobrze, że nie wzięli mnie tutaj. Niedługo później dostałem stanowisko Seniora (gdzie Divante nie wzięło mnie na stanowisko Juniora, także beka :D ), mam dużo możliwości rozwoju, dużo się udzielam (tutaj ponownie pozdrowienia dla Divante, która mnie olała za ten „brak energii” w ich „rozumieniu”), jestem doceniany, co bardzo mnie motywuje a podejście pracodawcy do mnie jest bardzo partnerskie. No nic, tutaj życzę powodzenia z takim podejściem pracodawcy do pracownika czy rekrutera, jakie można wyczytać w ostatnich nowych opiniach i życzę, abyście spławiali więcej obiecujących rekruterów :)
Przestrzegam przed stanowiskiem scrum master (trwa rekrutacja) opis kompletnie różny od tego czego na serio poszukuja, a poszukuja jak typowy janusz 5 ról pod nazwa SM. Firma do której w sumie rekrutują zostałą przedstawiona jak banda idiotów z PO bez jakiejkolwiek wiedzy o zarzadzaniu backlogiem. Rozmowa nieprofesjonalna, panowie podczas rozmowy czytaja maile, pan odpytujacy widac ze ma duze kompleksy i usilnie po karierze sprzedawcy chce sobie coś udowodnic. po pierwszych 10 minutach uczestniczylem juz w tej rozmowie tylko z grzecznosci i kultury. Omijam szerokim łukiem i wam tez radze
Hej! Jestem w procesie pod to stanowisko teraz, tam jest kilka etapów, ale to o czym mówisz działo się na tych pierwszych rozmowach z Divante czy u klienta? Wole wiedzieć na co się przygotować :/
też mialam rozmowe na to samo stanowisko. Dokladnie taki sam przebieg. szkoda czasu. to bylo jeszcze przed chyba Klientem Kompletny brak rozumienia roli. opos inny a pytania z (usunięte przez administratora)
Powiesz jakie zadawali pytania? Też chciałem aplikować. Tak dużo obowiązków proponują na jednym stanowisku? Na rozmowie są jakieś zadani do wykonania czy tylko sama gadka?
Magiczne Trio które zarządza operacjami to są po prostu ludzie którzy mają dosyć mało szacunku co człowieka oraz posiadają zapędy autorytarne. Albo wjedziecie im w (usunięte przez administratora) albo macie pozamiatane. Wewnętrzne negatywne nastawianie do innych działów w firmie ma non stop miejsce bo panowie budują sobie swoje królestwo, gruba farsa.
Chciałem Cię dopytać o 2 sprawy, tzn. nie wiem o jakim trio mówisz (a może to i lepiej), ale można ponieść jakieś konsekwencje zawodowe jeśli im się, powiedzmy "nie przypodobasz"? O co z tym dokładnie chodzi? Zastanawiam się jeszcze o jakim miejscu/królestwie mowa, możesz to wyjaśnić?
Firma (usunięte przez administratora). Pracowałem tam jako programista. Panowie z Wiednia chamy jakich mało i rasiści. Lepiej już chyba czyścić kible w Radomiu, niż pracować z Austriakami. Tak zadufanych w sobie (usunięte przez administratora) bez żadnych kompetencji (oczywiście niesamowicie pewnych siebie) w życiu nie widziałem, a widziałem już trochę. Traktują Polaków jako tanią siłę roboczą, a menadżer zawsze w razie kłopotów bierze ich stronę, za co zresztą go awansowali. Dla nich jesteście jako Polak nikim i macie PRACOWAĆ PRACOWAĆ PRACOWAĆ, a jaśnie Panowie z Austrii w tym czasie sobie grzebią w (usunięte przez administratora) bo to jest mniej więcej poziom ich efektywności. Nie ma zupełnie atmosfery zespołu, redukcja kosztów po maksie (często robienie projektu samemu, albo zwalnianie wszystkich innych i stawianie pracowników przed faktem dokonanym, i dorzucanie im obowiązków innych osób. Jeśli chodzi o kulturę menadżerów i styl zarządzania, to jest tam kilka osób, które całe życie pracowali w Capgemini i wnieśli do firmy zasady z poprzedniej firmy ((usunięte przez administratora)i kultura oskarżania). Nie liczcie na jakiekolwiek wsparcie innych Polaków w razie kłopotów z klientem. Do tego (usunięte przez administratora) na stawkach na B2B i jest prawie pewnie, że dostaniecie mniej, niż ustaliliście na początku rekrutacji. Szkoda czasu na tych frajerów.
Czy warunki zatrudnienia oferowane przez Divante dla pracy jako Project Manager są dla was satysfakcjonujące?
Pracuję w Divante od kilku miesięcy, owszem, jest pewien element zamieszania związanego z rozwojem firmy (mam nadzieję, że pójdzie to w rozwój ????) ale w zasadzie od początku mojej przygody tutaj dostałem projekt, nie jestem przeciążony praca tak, żebym musiał wyrabiać nadgodziny, wypełniam timesheet codziennie i nie mam z tym problemów, wypłata (UoP) zawsze przychodzi przed terminem (czasem jeden dzień wcześniej czasem dwa), stawkę mam taką jak sobie wynegocjowałem na wejście i jestem z niej zadowolony, zobaczymy za jakiś czas jak będzie z podwyżką, nie mam potrzeby zawracać głowy HRowi czy ADM, bo wszystko działa i nie mam problemów. Ludzie są fajni, trafiłem też na fajną DMkę więc tutaj też na plus... naprawdę w tym momencie nie ma się do czego przyczepić ???? zobaczymy jak będzie za rok ????
Tak się składa, że od kilku miesięcy nie pracuję już w Divante, z mojej inicjatywy wynikła ta zmiana, było kilka składników tej decyzji, mniej lub bardziej rzutujące, szkoda trochę zespołu, bo to byli fajni ludzie ale zabrakło zbyt wiele w dłuższym okresie czasu.
Zgadzam się z przedmówcą. Część projektowa w tej firmie to farsa. W delivery zmiany są co tydzień i zarząd zamiast to jakoś zblokować to pozwala na eksperymenty pewnych panów którzy swoje doświadczenie wzięli tylko z korpo. Generalnie brak szacunku do człowieka. Eksperymentujcie7 dalej ale beze mnie i moich znajomych.
Eksperymenty w strukturach, spychologia i rozmycie odpowiedzialności. Od ponad roku nie można się doprosić o jakieś dofinansowanie na kursy, szkolenia, certyfikaty. Wymiana wyższych szczebli trwa w najlepsze. Mydlą oczy podwyżkami i benefitami, a za tydzień dostaje się wypowiedzenie. Nie polecam, a pracuję tu nadal 4 lata. Niebawem i sam uciekam stąd.
Jest aż tak niestabilnie? To wymieniają tylko wyższe szczeble czy zwykły pracownik też nie może się czuć bezpiecznie? A te podwyżki to jakie miały być? ile obiecywali dać więcej?
Pracuję w Divante prawie 3 lata. Kiedy mnie rekrutowali miałem o tej firmie jak najlepszą opinię, więc długo się nie zastanawiałem i przyjąłem ofertę, mimo, że kasa jaką mi zaproponowali nie była jakaś super, ale za to projekty o których mówili wyglądały zachęcająco. Na początku był chaos, bo firma była przygotowywana do sprzedaży. Ok, pomyślałem, że to kwestia paru miesięcy i będzie normalnie. Od prawie 3 lat jest tylko coraz gorzej. Nikt nic nie wie, liczni dyrektorzy zmieniają się w takim tempie, że nikt już nie nadąża. Divante zostało wchłonięte przez Cloudflight i chociaż obiecywali, że poza nazwą nic się nie zmieni, zmieniło się wszystko i to niestety na gorsze. Od pół roku czekam na akceptację budżetu na narzędzia, które są mi niezbędne do pracy. Budżet na szkolenia, rozwój, konfercencje od dawna jest zamrożony i nie wiadomo czy i kiedy zostanie odmrożony. Podwyżki zamrożone, dobrzy specjaliści odchodzą albo zostają zwolnieni, bo dział sales nie sprzedaje projektów, w efekcie czego ludzie nie mają co robić, więc się ich zwalnia. Za to znalazły się pieniądze (raczej nie małe sądząc po liczbie i wielkości billboaradów i ich najlepszych lokalizacjach) na absurdalną kampanię reklamową. O kreacji, że Divante i Cloudflight są jak twój (obleśny) wujek i wąsy, w firmie już krążą legendy. Podsumowując: To była fajna firma, ale została kompletnie zniszczona. Szkoda czasu i energii na pracę u nich.
Interesuje mnie praca jako Designer w firmie Divante. Ktoś tam pracuje? Co możecie powiedzieć na temat warunków oferowanych przez tę firmę?
Aktualnie raczej zwalniają niż zatrudniają. Działu designu w tej firmie nikt nie traktuje poważnie. W związku z tym nie ma projektów, a od przejęcia przez Cloudflight o twojej przydatności dla firmy świadczy twoja billowalność, więc jeśli nie masz odpowiedniej billowalności to zwyczajnie wylatujesz . Polecam szukać pracy raczej gdzie indziej, bo tu perspektywy są marne ;)
chyba należy też dodać że Divante juz nie istnieje, zostało przejęte przez Cloudflight i nie istnieje już jako osobny byt. Cloudflight też zostało kupione przez PG. nie wiadomo co jest czym, a ludzie z divante na pewno zostali zmarginelizowani do postaci podrzędnych klepaczy, taki oddział w PL co nikt nie wie po co są i kim są. smutne :)
Dlaczego dział designu nie jest traktowany poważnie? Odgrywa w firmie jakoś małą znaczącą rolę? Skoro perspektywy są takie sobie, to rozumiem, że zarobki też mogą nie być zadowalające?
Aktualnie firma nie jest warta polecenia i szkoda tracić na nią czasu i nerwów. Ciągłe zmiany struktur w firmie, które jedynie co zmieniają to to, że tworzą się nowe stanowiska kierownicze, managerskie i dyrektorskie. Chaos to najlepsze określenie tego co się aktualnie dzieje w Divante. W firmie panuje kiepska atmosfera a to skutkuje masową lawiną wypowiedzeń wśród seniorów i liderów z wieloletnim stażem pracy.. Jako członek zespołu projektowego, zamiast skupiać się na rzeczach związanych ściśle z projektem, musisz się martwić, żeby wyrabiać cyfry i pilnować ich programów do trackowania czasu pracy czy są na bieżąco uzupełniane i praca którą wykonujesz się zgadza. Premie i bonusy nie istnieją dla zespołów projektowych - nie ważne jak bardzo dochodowy projekt by był - jedyne na co możesz liczyć to na wyjście integracyjne ze swoim teamem. O wszystko trzeba się prosić tygodniami - nieważne czy jest to zakup książki czy wynegocjowanie 2h tygodniowo na rozwój - wszystko musi przejść przez 10 osób. Wyjazdy na warsztaty czy konferencje nie istnieją - jedyną formą warsztatów ogólnofirmowych są 30 minutowe Lighting Tacki raz na dwa tygodnie, które bardziej są traktowane jako zapychacz czasu i zaznaczenie w tabelce z benefitami że "firma organizuje szkolenia". Wisienką na torcie są wynagrodzenia, które od wielu lat są tematem kpin i żartów.
Czyli wynagrodzenia niskie skoro się żartuje z ich wysokości. Podasz stawkę czy to tajemnica?
qeerrtywyrteweey?
Cześć, Dziękujemy za podzielenie się opinią. Zdajemy sobie sprawę, że aktualne zmiany organizacyjne mogą być źródłem niepewności i poczucia braku stabilności. Dużo rzeczy wymagało usprawnień, więc dużo energii kosztuje wdrażanie ich na bieżąco, żeby finalnie ułatwić pracę wszystkim pracownikom Divante. Nieustannie informujemy o zachodzących zmianach i prosimy o feedback, który bierzemy pod uwagę podczas podejmowania decyzji. Raportowanie czasu pracy jest niezbędne w celu wypłaty wynagrodzeń na czas. Wynagrodzenie ustalane jest na podstawie rynkowego benchmarku wynagrodzeń i decyzji bezpośrednich przełożonych na podstawie indywidualnego performance’u. Tym samym, dążymy do tego, aby wynagrodzenie było satysfakcjonujące i nie było potrzeby podbijania pracy premiami i bonusami. Plan rozwoju jest omawiany wspólnie z przełożonym. Każdy pracownik ma możliwość skorzystania z budżetu rozwojowego na udział w konferencjach, szkoleniach czy kursach w czasie pracy. Budżet na szkolenia i rozwój został w tym roku zwiększony i każde zgłoszenie jest rozważane przez przełożonego indywidualnie. Twoja opinia została przekazana do odpowiedzialnych osób i mamy nadzieję, że podczas Exit Interview również podzieliłeś/aś się swoim feedbackiem. Jeśli chcesz omówić temat szerzej lub wciąż potrzebujesz wyjaśnienia pewnych kwestii, skontaktuj się z nami: hr@divante.com, wtedy będziemy mogli odnieść się do Twojej sytuacji.
Jak już wspomnieliśmy, wynagrodzenie w Divante ustalane jest na podstawie rynkowego benchmarku. Nie jest ono też tajemnicą, widełki na poszczególne stanowiska widoczne są na naszej zakładce Career: www.divante.com/career :)
no ale umowa tez mniejsza na 3/4 lub 1.2 etatu bo inaczej taka stawka jest niezgodna z kodeksem pracy ?
No właśnie bo ktoś tu wspomniał że kasa jest mniejszy niż wynagrodzenie rynkowe i to sporo. A jak z benefitami? Wiesz może czy na święta coś dali? Zwykle pracownicy dostają paczki albo premie świąteczne czy tylko uścisk ręki prezesa?
paczkę świąteczną rodem z herbapolu (mieszanka piernikowa DIY, syropy, cytrynki do herbaty, etc.) + 100 zł na platformie kafeteryjnej (serio...)
Niewiele. A żadnej imprezy gwiazdkowej nie zrobili? W ogóle są tu jakieś integracje firmowe dla pracowników? Firma finansuje takie aktywności czy nic z tego?
Dziękuję za opinię. Zrezygnowałem z rozmowy z rekruterem, bez sensu marnować na to 45 minut.
Brałam udział w rekrutacji do firmy. Mimo zapewnien pani rekruterki, że dostanę feedback nawet jeśli nie zostanę przyjęta takowy się pojawi. Niestety nie dostałam żadnej informacji. Jest to brak szacunku dla kandydatów.
45 minut rozmowa z rekruterem to strata czasu. Zrezygnowałem z tej konstrukcyjnej rozmowy po zapoznaniu się z komentarzami na tej stronie.
Mialam dwie rozmowy w tej firmie. Pierwsza rozmowa była bardzo merytoryczna, płynna i panowała świetna rozmowa - powiedziałabym, ze jedna z lepszych rozmów jakie miałam. Po tej rozmowie miałam czekać na rozmowę z klientem, niestety dostałam informacje, ze oni potrzebują kogoś na asap i ze w takim razie zaproponują mi rozmowę z osoba z innego działu. Druga rozmowa była przeciwnością pierwszej, Pan Szanowny Delivery Manager urządził sobie klasówkę z pojęć, zamiast całościowo sprawdzać kompetencje menedżerskie. Na rozmowie nie była obecna rozmowa z HR, co według mnie stworzyło okazje dla eldorado dla tego Pana. Organizacja z C D (usunięte przez administratora).
Cześć, Dziękujemy za podzielenie się opinią. Rozumiemy, że takie doświadczenie może pozostawić negatywne wrażenie i ważne jest, aby menedżerowie traktowali kandydatów z szacunkiem i życzliwością. Powinniśmy pamiętać, że każdy menedżer ma swoje podejście do rekrutacji, a to, co może być uważane za nieżyczliwe lub negatywne przez jednego kandydata, może nie być takie samo dla innego. Jeśli chcesz omówić temat szerzej lub wciąż potrzebujesz wyjaśnienia pewnych kwestii, skontaktuj się z nami: hr@divante.com, wtedy będziemy mogli odnieść się do Twojej sytuacji.
prezentowane oferty pracy na ich stronie są nieaktualne, tylko zbieranie danych osobowych
Jak wygląda typowy tydzień pracy osoby na stanowisku techniczny? Jaki procent czasu stanowi praca a jaki overhead (meetingi itp)?
(usunięte przez administratora)
Co to według ciebie oznacza w praktyce? Na rozmowie uważali się za lepszych od ciebie? Powiesz na jakie stanowisko aplikowałeś i jak przebiegła rozmowa? Pytania były nieodpowiednie, czy co?
Very nice
Jakie warunki trzeba spełnić, by zostać członkiem zespołu Divante?
Cześć, Nasze wymagania różnią się, zależnie od stanowiska i poziomu (junior, mid, senior). Na naszej stronie, w zakładce Career: https://www.divante.com/career, znajdziesz wszystkie obecne ogłoszenia i w każdym z nich opisane są umiejętności i doświadczenie, których wymagamy na danym stanowisku.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Divante?
Zobacz opinie na temat firmy Divante tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 53.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Divante?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 35, z czego 8 to opinie pozytywne, 25 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Divante?
Kandydaci do pracy w Divante napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.