Pytania do firmy Martes Sport Sp. z o.o.
Jak myślicie, czy firma wycofa premie za program? Po co wprowadzili miesiąc z marką? Tu nic nie dzieje się z przypadku.
Witam.Zastanawiam się nad pracą w tej firmie.Jak wygląda regulamin pracy ?Jak z przerwami?wyjściem na dymka?czy korzystania w sprawie pilnej z tel?
To zależy gdzie. Każdy sklep jest inny, ma innego kierownika, niektórzy mają fajnego, inni się żalą na swojego. Ogólnie wszystko jest kwestią dogadania, pytanie tylko czy ktoś chce się dogadać. Pytaj o konkretny sklep, bo tak to ciężko powiedzieć.
Czy mamy takie prawo odmówienia obsługiwania wulgarnego i obrażającego nas klienta?@Pracodawca
Tak, mamy. Prawo. U mnie jak był agresywny klient, który wyzywał nas, bluźnił i się rzucał to kliknąłem przycisk na pilocie i powiedziałem, że wezwałem ochronę, w tej chwili z panem skończyłem za max 5 minut będzie ochrona to będziemy kontynuować transakcję. I nie obsługiwałem aż przyjechała ochrona. Nie trzeba się bać tego robić. Jeśli czujesz zagrożenie to masz prawo wezwać ochronę. Jak wpadną chłopaki to takiemu klientowi od razu zmięknie rura.
(usunięte przez administratora)
Ciekawe kto za fra jer bedzie robił robotę kierownika jak nie zastępca. Mi za dodatek starszego nawet się nie chce otwierać i zamykać przy obecnej podstawie.
Ciekawe co za mądra głowa wpadła na ten pomysł. Stać ich na organizowanie imprezy wigilijnej z rozmachem, a następnie PRZYPADKOWE, wysłanie zdjęć na sklepy. Stać ich na organizowanie drogich spotkań makroregionu. Stać ich na otwieranie sklepów na jakimś wypizdowiu, a na ludziach oszczędzają. Ktoś musiał porządnie upaść na głowę. Wypłaty wołają o pomstę do nieba. Pracownicy muszą być teraz bardzo zmotywowani do pracy, kiedy zobaczyli wypłaty za styczeń. Mam nadzieję że rozpocznie się teraz fala zwolnień
Dobra, to co z zastępcami którzy są już kilka lat? Będą degradowani? Czy zwalniani ?
Jakoś ja dalej jestem u siebie Zastępcą mało tego w Marcu ma być podjęta decyzja czy dostanę podwyżkę razem z Kierownikiem. Więc może to zależy od waszych wyników i chęci do pracy, a nie wypisywanie bzdur na temat degradacji czy likwidacji stanowiska. Zamiast wypisywać tutaj żale i rozmawiać za plecami zaczniecie sami walczyć o swoje. Bo za każdym razem jak tutaj wchodzę poczytać to widzę wielkie płacze. A pewnie jak przyjeżdża Regionalny to wszyscy mili i przytakują. Proszę was walczcie albo zmieńcie pracę jak jest tak bardzo źle. Chodź większość i tak pewnie będzie siedziało w tej firmie do emerytury i będzie dawało się wykorzystywać.
Zaraz będzie znowu kolejny płacz na Wielkanoc, że nic na święta nie ma, że żadnych bonów ani nic, że w innych firmach to dostają... I tak od święta do święta będą płakać na forum jak by ktoś im obiecał bony na święta w ogłoszeniu o pracę albo na rozmowie czy w umowie. Ciekawe czemu Was jeszcze nie ma tam gdzie jest lepiej i gdzie podwyżki mają i bony i wszystko... Będziecie tutaj siedzieć jeszcze latami i płakać, ze nic się w waszym życiu nie zmienia, że wiecznie pracujecie za minimalną... Czyja to jest wina? Nie wasza?
My wyniki mamy top 1 w regionie i zawsze powyżej średniej sieci target też na 90% robiony a KRS takie info dał że coś się kroi z tymi zastępcami ale jeszcze nie wiadomo kiedy.
Ja się staram zmienić tą pracę, na lepsze, czemu się poddawać?Gdzie pasją do sportu i poprawy możliwości...? Ale tu gdzieś ma się zdanie pracownika, który słucha klientów. Decydują ci, którzy z nim do czynienia nie mają, więc handel upada, a pracowników coraz mniej...Poza tym osoba, która odpowiada za zakupy modeli to jakiś totalny strzelec i to ślepakami jeśli chodzi o gust klientów... Ciągle zmiany na sklepie, pracownicy narzekają, klienci, którzy lubią się czuć w miejscu, które znają... Na jakich studiach uczą takiego podejścia?Bo chciałbym to zweryfikować i autora książek, bo ta wizja strzela firmie po kolanach, już nawet nie stopach...I mnie boli, bo to moja firma z którą psują odgórnie...% od obrotu, żadne targety i inne śmieszne premie...Tak, podzielicie się kasą, ale pracownicy będą jej więcej robić, bo coś z tego dostaną...Inwestycja w personel też się zwraca, a nie ciągle rotowanie świeżakami.
Mają wybór albo sami się degradują albo zostają na stanowisku bez możliwości jakiejkolwiek podwyżki
Ogólnie wrogie nastawienie przez RKS (Mielec), więc na wstępie wiedziałam, że nic w tego nie będzie. Kierowniczka ok, nic konkretnego nie pytała, mało się udzielając, Spóźniona rozmowa rekrutacyjna, trzeba było czekać. Cała rozmowa wypadła jak przeprowadzana za karę.
Standardowe, dlaczego chcesz tu pracować, powiedz coś o sobie.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Hej, od października cały czas widnieje ogłoszenie na stanowisko HelpDesku w Bielsku. Teoretycznie jestem chętny, ale zapala mi się czerwona lampka, dlaczego to stanowisko przez tak długi czas jest wolne, więc dlaczego? Nikt przez tak długi czas się nie znalazł? Czy chętnych jest sporo, ale jednak warunki współpracy zostawiają wiele do życzenia? Jak tam u was jest w tym IT?
Kierownik który nie potrafi zrobić reklamacji, wystawić faktury? Skąd Martes bierze takich ludzi? Druga sprawa na woli w Warszawie jest straszny bałagan, jedna rzecz w kilku miejscach, na podlodze (usunięte przez administratora) kurze na regałach. Kartony stoją przy samym wejściu. Zero pomocy ze strony pracowników... gdzie ta obsługa co była jakiś czas temu?! Sklep bardzo się pogorszył, pod każdym względem.
Powiem Ci gdzie. Jak pięć osób jest zatrudnionych na cały sklep, a zmiany są dwuosobowe (tak, dwie osoby na cały sklep na 12 H !!) to skąd ma się wziąć magicznie ta obsługa do doradzania klientom, do sprzątania sklepu, robienia dostawy, żeby kartony nie stały w przejściu ?!? Ale dobrze, że pojawiają się takie głosy na ten temat, może w końcu coś się zmieni.
Miejsce, które potrafi zniszczyć w człowieku motywację i chęć do pracy. Wymagania stawiane ponad możliwości, ciągłe negatywne uwagi, obarczanie odpowiedzialnością za problemy na które nie ma się bezpośrednio wpływu, brak poczucia stabilności i konkretów dotyczących przyszłości sklepu, MKRS i KRS pogubieni w zeznaniach. A między tym wszystkim wysyłasz rachunki UZ, które są wyższe niż Twoja pensja. @Pracodawca gdzie te wszystkie Wasze postulaty skoro nie potraficie docenić takich pracowników?
Nie mówcie że nie wiecie jak załatwić temat Aleksandry, przecież wystaczy dobrze prześwietlić ich sprzedaż programu 20+ i to w jaki sposób to robi :) Może czas znów posprawdzać rabaty oraz paragony z sprzedażą 20+ i tranzakcjami które nie zostały nabite na fiskalizację a kasę za towar obrócono w batoniki i napoje z programu 20+ bo przecież brzuszek będzie pełny i premia zadowalająca :)
Nie chodzi o ich program bo wcale nie jest jakiś wybujany xd tylko o osobę jaka jeździ na wsparcia ale wesprzeć nie potrafi bo od siedzenia na socjalu i używania prywatnegoy telefonu jeszcze nikomu sie nie pomogło a u niej wiecznie gadka przez telefon i siedzenie na socjalu obgaduje nawet swoich a osobom ze sklepu wydaje tylko rozkazy xdd miała nas za nic przez równy tydzień i wychodzi kiedy jej się tylko podoba
Czy ktoś coś wie o podniesieniu pensji? Zamiast atakować siebie nawzajem zajmijmy się naszymi pensjami i działajmy w tym temacie.
Było mówione i pisane. Regionalni umywają ręce. " Z czasem się coś podniesie, na razie nie mamy na to wpływu" taką dostałem odpowiedź. Coraz częściej myślę o zmianie pracy.
jedyne co możesz zdziałać to albo pracować za najniższą, albo poszukać innej pracy ;p Przecież już ustaliliśmy co wiemy, czyli że nie ma podwyżek innych niż podwyżka do minimalnej.
Strajk włoski... może w końcu jak krs i mkrs będą musieli zacząć się tłumaczyć z wiecznych zaległości na podległych sklepach to pójdą po rozum do głowy zaczną "dbać" o pracowników i ich interesy...a jak nie to będą mieli s yf, brak wyników i sami odczują finansowe dno tej firmy.
Dokładnie. Kierownik: Twoja efektywność w ostatnim czasie mocno spadła. Pracownik: teraz pasuje do mojego wynagrodzenia.
Nie wiem jakie masz doświadczenie w firmie ale u nas wygląda to tak że jeżeli chcemy zwolnić kogoś kto się kompletnie nie nadaje do tej pracy to każą nam czekać do wygaśnięcia umowy- nigdy nie zgadzają się na wypowiedzenie ze strony pracodawcy, więc jakoś jestem spokojny o to 'zmienianie obsady'
a jakieś premie do tej minimalnej są, czy też nie ma? jeżeli nie oferują atrakcyjnych zarobków, to może coś innego dają pracownikom? mam tu na myśli, czy są jakieś benefity, jak ubezpieczenie dla pracownika i rodziny albo prywatna opieka medyczna?
Premie to w sumie są. Np frekwencyjna 200 zł brutto jak nie weźmiesz L4 ani UŻ w danym miesiącu. A reszta premii jak sobie ją wypracujesz, ale trzeba spełnić różne kryteria tych premii, żeby je dostać. Czyli określoną ilość utargu, sprzedaży produktów dodatkowych itd. A ta nowa premia ostatnio dodana ma tak pokręcone zasady, że my nawet nie wiemy o co w tym chodzi, bo nikt nie umie tego wytłumaczyć a co dopiero, żeby się starać wszystkie te punkty spełnić. Weź to rozrysuj i poprzeliczaj ile masz mieć danej marki, odlicz co się nie wlicza. Tak zagmatwane, chyba specjalnie, żeby jakaś niby premia widmo, że cos dają, ale nikt nie rozumie ile i za co. Nie dało się prostszych tych zasad wymyślić?
W tym miesiącu trwają rozmowy kierowników z regionalnymi o podwyżkach dla danych pracowników od marca. Więc TERAZ jest ten moment, żeby porozmawiać ze swoim kierownikiem o to, żeby zawnioskował o podwyżkę dla was od marca. Żebyście nie przegapili i potem nie płakali tutaj na forum, że ktoś nie wiedział.
Daj znać co ugra xD. Podwyżka od lipca 4300?
Hej, zastanawia mnie jedna rzecz. Dlaczego Cisna nas za ten program 15% skoro sami twierdzą, że to NASZA KASA. O ile końcówki, targety rozumiem to nie mogę pojąć tego programu, wiem że to tylko 15 % idzie dla nas ale dlaczego im tak zależy?? Zbyt duże podpisali umowy z dostawcami czy co? Może za głupia jestem żeby to rozumieć ????
Sprzedaż programu robi bardzo duży zysk, a przez to ze daja targety nie do osiągnięcia to cała kasa zostaje dla nich.
Czego nie rozumiesz? Z każdego miesiąca program stanowi około 4% utargu (wiem, w różnych sklepach jest różnie, w niektórych 2% w niektórych 3%), ale średnio jest to około 4% przyjmijmy. To zawsze jest to 4% więcej obrotu miesięcznego. I teraz jeżeli utarg na dany miesiąc to jest powiedzmy 300 tysięcy (też zależy od sklepu) to jeżeli zrobi się 4 % programu to jest 12 tysięcy. Z tego 12 tysięcy dla pracowników idzie do podziału 15%, a dla sklepu zysku jest 85%. To daje dla pracowników na umowie o pracę DO PODZIAŁU NA KILKA OSÓB 1800 zł (o ile będzie premia, bo trzeba mieć 80% zrobionego planu, żeby była), a dla sklepu zostaje 10 200 zł. Przemnóż sobie to razy 12 miesięcy to jest ponad 120 tysięcy na jednym sklepie. Pomnóż to razy 300 czy 400 sklepów - miliony. A Ty jak dobrze pójdzie dostaniesz z tego 300, może 400 zł miesięcznie. Już wiesz dlaczego tak cisną o ten program? Taka to jest właśnie nasza kasa ;p chcą, żebyś więcej pieniędzy zarabiał/a dla firmy, a ułamek z tego może dostaniesz dla siebie.
Pomijając jakie to kwoty to nadal jest zaledwie kilka % obrotu, więc takie ciśnienie na coś co podnosi obrót o 1-2% i tak jest bez sensu.
Obroty jakie robią sklepu muszę tez pokryć zakup produktów jak i utrzymanie wszystkich pracowników
Muszą też pokryć koszty najmu, rachunki, marketing, transport i wiele innych rzeczy, ale jak to się ma do sensu takiego skupiania się na sprzedaży przykasówki? Martes chce stać się wiodącą siecią, budując swoją potęgę na sprzedaży farbek do butów ? xD
Wiesz co nie tylko u nas jest sprzedaż przykasowa i jest na to ciśnienie. W większości sieciówek jest nacisk na to aby sprzedawać produkty dodatkowe. U nas przynajmniej mamy z tego jakiś premię mojej wcześniejszej pracy za sprzedaż przy kasową był jeszcze większy nacisk niż jest tutaj a nie mieliśmy z tego nic. Myślę ale pewna nie jestem Mają z tego jakiś dodatkowy profit pewnie albo chodzi też o to żeby przy kasie sprzedawca zwiększał paragon.
Wszystkiego się czepiają ,a nie widzą że płacą nie małe pieniądze kierownika za siedzenie na socjalu na prywatnym telefonie i ściemnianie. Myślę że regionalni jakby vhcieli to szybko by wychwycili takich ściemniaczy. Lubię to co robię, dlatego pracuje , trafia mnie patrząc co się dzieje .
I tak tego nie rozumiem. Przetowarowanie, ogrom nietrafionych kolekcji trafiających na wyprzedaż, nudne powtarzalne promocje, mało funkcjonalna aplikacja, ciągła rotacja pracowników, zdemotywowana kadra zarządzająca (KPH, KRS). Wydaje mi się, że to są większe problemy niż sprzedaż programu, bo te dodatkowe 5-10k to można zrobić na milion innych sposobów.
Nie życzę nikomu pracy z taką osobą jak mój kierownik. Myślę że pomimo wszystko jestem. Dziękuję za radę ????
Cześć, jakie obowiązki wykonuje u was starszy sprzedawca?
Jest taka tabelka zatytułowana "ZAKRES KOMPETENCJI ZAŁÓG SKLEPÓW W ZALEŻNOŚCI OD STANOWISKA (UZUPEŁNIENIE DO ZAKRESU OBOWIĄZKÓW)", którą każdy sklep powinien mieć wydrukowane na socjalu. I tam w tej tabelce są podane konkretne obowiązki dla sprzedawców, starszych sprzedawców, zastępców oraz kierowników. I tak na prawdę pomiędzy kierownikiem a zastępcą nie ma żadnych różnic w obowiązkach, mają wszystkie te same zaznaczone, a starszy sprzedawca ma tylko o 4 rzeczy mniej zaznaczone w obowiązkach od kierownika i zastępcy. Czyli jedyne czego NIE MUSI umieć i robić starszy sprzedawca, a jedynie kierownik lub zastępca to: 1) znajomość procedur dotyczących zatrudniania nowych osób, 2) znajomość procedur dotyczących zwalniania osób, 3) znajomość procedur dotyczących rozliczania bonów Sodexo i 4) dbanie o odpowiedni stan rozmianki w sejfie. Te cztery obowiązki należą TYLKO do kierownika i zastępcy. Reszta obowiązków kiero, zastępcy i starszych się pokrywa. Czyli starszy sprzedawca ma w obowiązkach m.in. zamawianie materiałów Lyreco, przygotowywanie dekadówki, przygotowywanie pogotowia kasowego, rozliczanie kasy na koniec dnia/zmiany, przygotowywanie gotówki do banku, obsługa monitoringu, zakładanie i przeprowadzanie inwentaryzacji, obsługa poczty, rozliczanie faktur kosztowych, znajomość procedur związanych z reklamacjami Elavon, znajomość procedur dotyczących zgłoszeń do działu IT oraz serwisu LSI, znajomość procedur dotyczących rozpatrywania reklamacji własnych i obcych. To są obowiązki starszego. Obowiązki, których zwykły sprzedawca nie musi umieć ani chcieć wykonywać. To są obowiązki, za które starszy sprzedawca dostaje dodatek. Oczywiście poza rzeczami, które robi zwykły sprzedawca, które naturalnie że zna i ogarnia każdy starszy, a przynajmniej powinien. Na moim sklepie starszy robi wszystkie rzeczy wyżej wymienione a nawet zamawia rozmiankę i rozlicza bony Sodexo. Czyli jedyne czego nie robi to nie zatrudnia i nie zwalnia pracowników, a tak wszystko to co kierownik.
To zakresu i kompetencji Kierownika a starszego NIE, należy również robienie grafików, zatwierdzane urlopów i wszystkie sprawy Kadrowe i jest jeszcze trochę tego więc chyba nie tylko zatrudnienie i zwalnianie.
Przykre jest to jak nie równo traktuje się pracowników. Niewiarygodne jest to, że ktoś kto pracuje w firmie 5 lat, ma pensje taką samą.jak nowo zatrudniona 19latka, która noc nie wie i ma wszystko w dup...ie . Jak to ma wpływać na motywację? Jeszcze postawią mi taką laskę na kasie i każą uczyć. Parodia.
Ja bym powiedziała, że jako osoba z plakietką "uczę się" ma te 3 miesiące na umowie próbnej na wdrożenie i ogarnięcie co i jak się robi. Po 3 miesiącach albo ogarnia i robi jak każdy pracownik, albo Ty robisz tyle co nowy jeśli nie ogarnia. Taka sama stawka za dużą różnice stażu i umiejętności może faktycznie rodzić frustracje. Tylko teraz pytanie komu dać podwyżki a komu nie? To nie jest łatwe być sprawiedliwym w takiej kwestii. Ile dać komuś kto pracuje 10 lat, 5 lat, 3 lata? Każdy by chciał dostać podwyżkę i nie pracować za minimalną/za tyle co nowy.
Od marca można wnioskować o podwyżkę, ciekawe ile wysraaaja.. 200 czy 300 zl?? Ludzie jedno pytanie do Was. Po co wy robicie takie wyniki?! Średnia sieci z programu ponad 4?!! Normalni jesteście? A potem się dziwicie, że nie ma podwyżek. Oni robią z nami co chcą, bo niezależnie od tego czy jest premia czy ją zabiorą za brak absurdalnego wyniku, to wy sami to podbijacie...
A co jeśli klienci sami kupują ten program a my nawet się nie staramy, to klienci napędzają często program a góra myśli że z potem na czole im przykasówke robimy, bardziej mnie bawi tyle 100% ankiet TK to świadczy o tym że się staramy za bardzo na nasze zarobki.
I co tam martesiaki? Jak podoba się nowa premia? Co myślicie o punkcie który mówi że przy wyliczaniu premii liczymy zleceniobiorców a przy wypłacaniu premii magicznie znikają? Skoro już ich mamy liczyć do podziały to mogliby im rzucić te marne 100 zł, a jeśli nie chcą to niech ich nie liczą do podziału proste. I kolejne pytanie co się dzieje w takim razie z pulą dla osób zlecenia? Kto ją przytula?
Premia !? te marne grosze które nam wyjdą !? to chyba jakiś żart ! powinni się wstydzić proponując takie coś ! masakra wg nie mają do nas szacunku ! dali żebyśmy nie chcieli podwyżek ! dzielą na zlecenie a im nic nie dadza, masakra ! niedługo sami będą musieli pracować za te marne grosze !
Pięknie napisałaś/napisałaś. Jak to zobaczyłem wczoraj to aż nie uwierzyłem. Inne punkty w regulaminie też dużo dają do dyskusji. (usunięte przez administratora) ich tą premię
Co ze zleceniówkami? Słyszałem że moją zwalniać. Ktoś coś wie?
Nie wiesz może czy te zwolnienia dotyczą wszystkich sklepów czy wybranych? I dlaczego taka decyzja o zwolnieniach ?
Pewnie z czasem wszystkich bo jest taka rotacja na zleceniach, że nie opłaca się cały czas kogoś nowego na zleceniu uczyć, żeby "popracował" 2-3 miesiące i następnego uczyć. Zlecenie dostaje najwięcej kasy za godzinę, a przychodzą jak chcą i kiedy chcą i ciągła rotacja powoduje, że nowy pracownik nie jest tak efektywny jak ci z umów o pracę, którzy często jednak zostają na dłużej, wiedzą więcej i umieją pewne rzeczy robić szybciej. No i pracownikowi na umowie o pracę jednak zależy na sprzedaży bardziej niż takiemu na zleceniu, który nic z tego nie ma dodatkowej kasy w postaci premii, a zarabia na premię tych z umowy o pracę. Zleceniówki tak na prawdę przychodzą odbębnić swoje godzinki za które mają płacone i nie przykładają się bo im nie zależy skoro bez względu na to jak będą pracować dostana tyle samo kasy.
Jak się do enovej zalogować ? Ma ktoś może jakiś link ?
Do Enovy możesz się zalogować tylko w pracy z komputera na socjalu. Kierownik powinien Ci to umożliwić choćby żeby wydrukować sobie pasek z wypłaty, sprawdzić ile Ci zostało dni urlopu albo czy Ci się zmieniła podstawa wynagrodzenia w umowie. Z innego urządzenia poza pracą się nie zalogujesz, tylko tam to działa. Jak masz login i hasło to działaj, a jak nie masz to musisz poprosić kiero o skontaktowanie się z odpowiednią osobą, która prześle Ci reset hasła na maila i wtedy jak już masz to logujesz się w pracy. Pozdrawiam.
Cześć. Napiszcie mi proszę jak to wygląda pod kątem obowiązków w pracy. Mam tutaj na myśli planogramy do zrobienia, zmiany ekspozycji, dostawy itp. Jak wygląda typowy dzień pracy? Przychodzicie wcześniej i wychodzicie później? Jak wygląda kwestia nadgodzin i czy jest ich dużo? Mocno jesteście rozliczani z wyników sprzedażowych? Jest za to jakaś prowizja? Jeszcze zastanawia mnie kwestia tego instalatora/serwisanta tzn. co się na tym stanowisku robi i le za to można dostać? Dzięki
Na sklepie jesteś od wszystkiego, dostawy są codziennie, ekspozycję trzeba zmieniać na bieżąco, a dodatkowo obsługujesz na sali i na kasie. Wyniki są rozliczane za ogólny miesięczny cel utargów, sprzedaż produktów premiowanych i ankiety tajemniczego klienta. Nadgodzin nie ma, w twoim interesie jest pozbyć się klientów po zamknięciu sklepu. Dużo zależy od ekipy i kierownika, jak są ogarnięci i pokażesz się z dobrej strony to może nie będą cię gnębić
Robisz wszystko za najniższą krajową. Od mopa po rozliczanie kasetki. Jeśli masz regio ok to jakoś da się pracować ale jak się trafi jakiś niespełniony gość który głupimi tekstami próbuje udowodnić swoją wyższość a nie zna procedur to już gorzej. Ciągła zmiana regionu, każdy mówi coś innego i zgania na drugiego, taka praktyka, żeby tylko kogoś (usunięte przez administratora)....Jak przyjedzie p m. Ktora zrobi z tajniaka kilka zdjęć i potem jest awantura to już najgorzej. Firma zacofana i skąpa na innowacje, chyba najmniej rozwinięta na rynku porównując do sieci. Brak zarządu, jeden gość i panienka decydują o losach firmy, najgorsi hipok.... nie polecam.
Wigilia... Szkoda, że zarząd firmy zapomina co roku o zwykłych pracownikach dzięki którym ta firma jeszcze istnieje. Link do zdjęć z wigilii jak szybko się pojawił tak szybko przestał działać. W zasadzie we wszystkich sieciówkach dają coś na święta tylko nie u nas. Gdzie jest nasz socjal? Czyżby wykorzystany na wspomnianą wigilię? Podobnie siatka płac po podniesieniu najniższej w zasadzie nie istnieje. Pracownicy z dłuższym stażem równają się z nowo zatrudnionymi osobami. Firmo zastanówcie się co wy wyrabiacie czy wolicie mieć czerwone dywany, ścianki, zespoły na wigilii czy szacunek, dobrą opinię u pracowników dzięki którym otworzyliście ponad 400 sklepów. . .
Jak wygląda sprawa osób zatrudnionych na umowę zlecenie na 3/4 etatu, faktycznie jest te ok 120h czy mocno ucinają? Czytałem że zmiany głównie 12 h, normanie 30 minut przerwy jest czy jak kierownik powie zeznasz mieć 15 to nie masz nic do gadania ?
Etat lub część etatu jest na umowie o pracę, umowa zlecenie nie ma chyba czegoś takiego jak 3/4 etatu tylko umawiasz się z kierownikiem ile godzin będziesz pracować w miesiącu. U mnie na sklepie każdy zarówno umowa o prace jak i umowa zlecenie ma podczas zmiany 12 H dwie przerwy po 15 minut wliczone w czas pracy i nie musi tego odrabiać. Bo wiem o sklepach gdzie trzeba odrabiać przerwę, nie wiem dlaczego, ale dla mnie to gruba przesada i głupota. O wszystko pytaj na rozmowie rekrutacyjnej od razu albo przed podpisaniem umowy, żeby wiedzieć na czym stoisz i nie być później zdziwionym, bo co sklep to obyczaj. Ja ci powiem, że u mnie jest tak, a pójdziesz na inny sklep i będzie inaczej.
Z reguły jest ok 120, ucinają jak jest mały ruch. Przy 12 h pracy mamy 2 razy po 15 minut przerwy. Trzeba jednak pamiętać że to jest dobra wola że może mieć przerwę ponieważ na zleceniu prawnie nie przysługuje przerwa. Ja mam dobrego kierownika i nie ma z tym problemu nawet czasami jak wyjdzie parę minut wiecej tej przerwy. A zmiany nie zawsze są 12, kwestia jak grafik Kierownik ułoży.
Otóż jesteś w błędzie na uz nie przysługuje płatna przerwa i tutaj cytując fragment artykułu o tym: "Czy osobie wykonującej pracę na podstawie umowy zlecenia przysługuje płatna przerwa? Co do zasady, nie, ponieważ umowa zlecenie jest umową cywilnoprawną, którą regulują przepisy Kodeksu cywilnego, a nie Kodeksu pracy."
Był tutaj jeszcze taki wpis człowieka, który podpisał się jako "zastępca", który napisał komentarz, że co ty piii, że każdemu przysługuje taka sama przerwa i że każdy pracownik ma równe prawa. A i że jak nie wiesz to masz się nie wypowiadać ;p To była moja odpowiedź do tej osoby, ale jego komentarz mi zniknął: Uuuu, panie zastępco pora się trochę dokształcić jednak bo podstawowa wiedza z zakresu prawa pracy leży, a na stanowisku zastępcy kierownika wypadałoby znać trochę prawo pracy. Otóż nie każdy ma takie same prawa bo nie każdy pracuje na podstawie i w oparciu o ten sam kodeks. Umowa o pracę pracuje w oparciu o kodeks pracy, a umowa zlecenie nie i nie obowiązuje ją kodeks pracy, jest to umowa cywilna i nie ma praw zawartych w kodeksie pracy czyli m.in. przerw wliczonych w czas pracy. Jest to dobra wola kierownika, że osoba na umowie zlecenie ma przerwę w czasie pracy, której nie musi odrabiać. Pracownicy zatrudnieni na podstawie umowy o pracę mają zagwarantowane przerwy w pracy – dzięki przepisom Kodeksu pracy. Jeśli pracują co najmniej 6 godzin w trakcie dnia, przysługuje im jedna, 15-minutowa przerwa. jeżeli 10-12 H dwie przerwy po 15 minut. Przerwa w pracy na umowie zleceniu nie jest przerwą płatną (chyba że strony postanowią inaczej). W tym czasie zleceniobiorca nie wykonuje bowiem swoich obowiązków – a wynagrodzenie co do zasady przysługuje za czas wykonywania zlecenia. Tak mówią przepisy, ale można się umówić inaczej oczywiście. Jednak proszę jako zastępca nie wprowadzać ludzi w błąd tym, że niezależnie od umowy każdy pracownik ma takie same prawa, bo tak nie jest. (albo proszę nie wypowiadać się na dany temat jak się nie ma pojęcia ;p) Pozdrawiam.
Co za żałosna firma, pracownicy nie mają żadnej premii od wielu miesięcy, o jakimś świątecznym bonusie nawet nie wspomnę bo nigdy takiego nie było, cięcia kosztów, ucinanie godzin, ogrzewania na sklepach włączać nie można przez co ciągle wszyscy są chorzy, klienci narzekają na temperaturę bo na sklepie jest zwyczajnie zimno, o podwyżkach nie ma mowy bo cięcie kosztów ale na luksusową wigilię dla zarządu już jest kasa? Ta firma nie ma żadnego szacunku do pracowników, traktuje ich gorzej niż (usunięte przez administratora) odradzam pracę w martesie jeśli ktoś ma jeszcze jakiś szacunek do samego siebie bo w tej firmie pracodawcy napewno go nie będą do ciebie mieć.
Byliście na woli? Bałagan okropny, kurze na regałach. Nic nie można znaleźć na sklepie, obsługa fatalna. Nie zwracają uwagi na klientów. Z wózkami wyganiają. Nie polecam.