Jest tam gdzie zaparkować w ogóle na rozmowę?
Można na gorniaku zaparkować i kawałek dojść ewentualnie na Przybyszewskiego pozostałe parkingi platne
Bo jak płatne to już bardziej chyba mi się opłaca jednak autobusem i wysiąść koło Ikei nie?
@kłamcakłamca. Jejku. Alez ktoś Ci musiał zaleźć za skórę że tak się wyzywasz na tej firmie. Fakt nie jest to mlekiem i miodem płynąca firma ale nie jest tak źle. Znam ludzi ze Zkok, P24, sam pracuje na Zobe i tak, z rekrutacji zewnętrznej. I grafik dla się ustalić na spokojnie, grzecznie. Ale jak ktoś jest roszczeniowy to działa to w obie strony. Ale kasa się zgadza jak ktoś minimum się stara. Kasa że sprzedaży też ok, chociaż ja sam jej nie lubię ale są ludzie co faktycznie dużo zarabiają bo cisną. Lux med daje rade ale w pandemii nie. Multi jest chociaż w pandemii dramat. Kasa na święta i wakacje średnia ale jest zawsze podobnie jak paczki dla bombelkow chociaż to akurat słabe, bo jak kos bez dzieci to nie dostanie. Generalnie polecam. Uściski dla Paulinek.
Paczki dla bombelków powiadasz. Pracuję dla tej firmy już nie pierwszy rok mam dwójkę dzieci i jakoś żadnej paczki dla dzieci nie dostałam. Jedyną paczkę nie będącą od rodziny jaką dostają moje dzieci to paczka z MOPSu i to dlatego, że zarabiam poniżej minimalnej krajowej. Jest to tzw. paczka dla dzieci mających rodziców na bezrobociu lub zarabiających głodową pensję. Gratuluję Ci, że masz przywilej ustalania samodzielnie grafiku, ponieważ mój jest ustalany odgórnie przez Grafik i nikt nie pozwala mi go modyfikować, bo mąż nie ma pracy zmianowej. Luxmed właśnie w pandemii działa świetnie, pomimo tego, że za większość usług trzeba płacić. Z kontuzją nogi przez tydzień nie udało mi się dostać pomocy na NFZ. W Luxmedzie szybko dostałam się do ortopedy i mam już rehabilitację kontuzjowanej w połowie listopada nogi, więc nie narzekaj na to co działa, tylko lepiej na znaczne braki swojego miejsca pracy.
Paczki dla dzieci? Pierwsze słyszę. Proszę w takim razie o informację kto te paczki rozdziela oraz jakie warunki trzeba spełnić by paczkę dostać, bo na pewno jakieś obwarowania są. Proszę o w miarę szybką odpowiedź, gdyż może moje dzieci też mogą taką paczkę dostać a szkoda by je ona ominęła. Szkoda, że firma żadnej informacji o paczkach nie przesłała mailem tylko pocztą pantoflową o nich informuje. Będę wdzięczna za informacje.
Przepraszam Kurczaku, ale gowok to portal o pracodawcach a nie forum towarzyskie do prywatnych spraw, w tym pozdrowień dla wybranych koleżanek. Jak chcesz pozdrowić kogoś to zrób to np. na messengerze, mailem, zadzwoń do danej osoby. Tak jak Ty znam ludzi z wielu zespołów i nikt obecnie nie jest w stanie dobrego słowa o firmie powiedzieć i prawie każdy myśli o zmianie pracy lub czego nie popieram o zajściu w ciążę by zaraz pójść na macierzyński i nie mieć styczności z firmą na długi czas. W pandemii tylko prywatna opieka medyczna daje radę, czyli np. Luxmed czy Medicover, z którego korzystam.
Ja nie myślę o zmianie pracodawcy, zatem pisz o sobie i wyrażają swoje zdanie. @ Kurczak szacun za opinię, KONIEC Z FLUSTRATAMI, tak na marginesie, jak byś miała koleżanki to nie wypisywalabys bzdur i swoich opinii na gowork pod róźnymi pseudo, może lepiej bardziej się postaraj w szukaniu nowego pracodawcy, by było ci lepiej, chociaż kto Cię zatrudni z taka masa goryczy, pamiętaj pisząc te bzdury, jesteś ich wizytówką, bo firmę tworzą ludzie, niestety też tacy jak TY , dlatego jest chusteczkowo, chcesz zmiany zacznij od siebie, działaj, a nie wylewasz pomyje, które sama tworzysz, chłopak pisze że mu dobrze A ty atakujesz i plujesz jadem.
Widzę że na tym portalu już nie można powiedzieć własnego zdania, jeśli jest inne od hejtarskiego. "przepraszam Iza ale" mam inne zdanie niż Ty. I Twoje szanuję i Ciebie też pozdrawiam. Ja lubię swój zespół, swoich przełożonych i firmę w której pracuje. Dostrzegam jej braki, tak jak braki Luxmedu. Uszanuj proszę moje zdanie, nawet jeśli się z nim nie zgadzasz. POZDRAWIAM Izę.
Aż mi się coś robi jak czytam takie wpisy jak Twój. Dziewczyna nie pisze pod pseudonimami, podpisała się swoim imieniem. Status jest były pracownik, więc już na pewno nie pracuje dla Pekao Direct. Jakoś bzdur nie zauważyłam we wpisie Izy, a jedynie stwierdzenie oczywistego faktu. To właśnie Ty atakujesz i plujesz jadem. Dużo osób planuje odejście z firmy, bo ile to można pracować w miejscu, w którym nie szanuje się pracowników, jest brudno, sprzęty nie działają lub włączają się po parę minut, systemy potrafią mieć awarie kilka razy w ciągu jednego dnia pracy co powoduje, że jest się wyłączonym z pracy na dobry czas, który wlicza się do obliczania targetu. Pensja też nie zachęca do pozostawania w tej firmie przy obecnych warunkach. Żadna wysokość pensji nie zachęca do pracy w toksycznych warunkach, a już na pewno niepełna minimalna krajowa. W Pekao Direct średnia wieku pracowników to około 27 lat. Ludzie w tym wieku chcą założyć rodziny i nie chcą wynajmować pokoju tylko dostać kredyt lub wynajmować całe mieszkanie. Za pensję z tej firmy nie da się opłacić czynszu i mieć na jedzenie lub dostać kredytu, bo pensja jest tak mała. Zgodzę się z Izą, że ciąża to nie jest najlepszy pomysł, ale jednak pozwala dostać czas na przeczekanie. Sama wpadłam na ten pomysł i wykorzystałam czas na szukanie stabilnej pracy tak, że po macierzyńskim już nie wróciłam do CBB.
Zgadzam się z Izą, że gowork to nie miejsce na prywatę typu pozdrowienia, przepychanki słowne, ubliżanie komuś itd. Od jakiegoś czasu wchodzę na tą stronę i po prostu przeraża ilość niedorzecznych, często lukrowanych a także niestosownych wpisów zarówno zwykłych konsultantów, jak i przedstawicieli firmy. Pojawił się nawet w tym tygodniu wpis z groźbami karalnymi, który trochę po czasie, ale jednak został usunięty. Zamiast zostawić merytoryczną informację o swoim zespole lub firmie to negujesz akurat prawdziwość słów ze wpisu sporo poniżej, że aż musiałem go szukać. Ostatnio strona Pekao Direct zamienia się, że tak określę w forum dla jarmarcznych przekup, gdzie są informacje o ksywach, innych firmach, końskich zalotach trenerów, intymnych zdjęciach menadżerki na portalu erotycznym, dziecku zrobionemu konsultantce przez jednego z dyrektorów. Zamiast bawić się z pozdrawianie kolejnych osób mógłbyś udzielić koleżankom odpowiedzi jak dostać paczkę dla dzieci od firmy, gdyż jej nie widzę, a po Twoim wpisie niektóre dziewczyny zrobią firmie awanturę o wyimaginowane przez Ciebie paczki. Awantur i konfliktów jest aż nadto obecnie w firmie, więc nie dokładaj powodów do kolejnej draki.
Ciekawe, dlaczego wpis dedykujesz @Kurczakowi, on pozdrowił Liderki, za to pisząc, że trzeba koleżance wytłumaczyć sprawy dotyczące paczek, zachęcam by skontaktować się z kadrami lub osobą z komisji chętnie omówią i pomogą :-) Pozdrawiam.
Kurczaku, merytorycznie. Paczek w firmie nie ma, żeby Takie osoby jak Ty nie musiały wypisywać że to niesprawiedliwe. Zostały zastąpione przez bony na święta.
Piszesz o jarmarcznym stylu i przekupkach, że nie można pozdrowić koleżanek z pracy, że dużo niedorzecznych i niestosownych wpisów , to spytam o styl twojej wypowiedzi i "fakty" z jakimi się dzielisz...to najwyższy poziom z "salonów".
To się nadaje do ekranizacji. "Ukryta Prawda" "Trudne Sprawy" lub "Telewizji Nocą" chyba, że incydent miał miejsce w wakacje to do "Pamiętników z Wakacji... :-)
Umiesz czytać ze zrozumieniem? Marcin przytoczył przykłady wpisów, które jak sama zaobserwowałam pojawiły się na stronie Pekao Direct na goworku w przeciągu ostatniego miesiąca. Większość wpisów została usunięta przez administratora portalu, jednak wpisy przed usunięciem widniały do góra trzech dni tak, że można było się przerazić ich treścią. W ostatnim czasie wpisy tak często zaczęły się pojawiać, że z samej ciekawości człowiek zaczął czytać goworka jak posty lub prasówkę przy porannej kawie. Tylu wpisów pisanych przez osoby, że tak określę niekulturalne i nie umiejące napisać ani jednego zdania poprawnie, gdyż ortografia i stylistyka, a raczej jej brak po prostu raziła po oczach. Przeraziłam się z kim My pracujemy w tej firmie, ponieważ jak chyba każdy przyzna np. zwyzywanie kolegów, grożenie im, obśmiewanie itp. pisane na portalu o pracodawcach wraz z imieniem i nazwiskiem nie jest normalne. Osoba grożąca na portalu w realu też może być osobą agresywną lub nawet niebezpieczną tylko dobrze się maskującą, a My sobie z tego możemy nie zdawać sprawy. Po wpisach chamskich, które w ostatnim czasie pojawiały się i zostały usunięte prawie od razu (a było ich sporo) przez administratora portalu, wiemy że pracują z nami osoby, które nie powinny pracować z danymi wrażliwymi klientów. Izo napiszę Ci to co widać we wpisach powyżej, portal gowork nie służy do uprawiania prywaty w tym pozdrowień tylko do wyrażania opinii o pracodawcy. Możesz na tej stronie napisać co myślisz o firmie lub jak Ci się pracuje w Twoim zespole, bo do tego służy ta strona i ten portal. Jeśli po kolejnym wpisie, tym razem moim tego nie zrozumiesz to znaczy, że jeszcze nie dorosłaś do końca emocjonalnie i nie wiesz całkowicie co wypada a co nie. "Poziom z salonów" zależy też od Ciebie i Twoich kolegów/koleżanek. Jak rażą Cię przytoczone przykłady ostatnich "nietaktownych" wpisów to porozmawiaj np. ze swoim zespołem, bo a nuż to ktoś z Twojego otoczenia pisze te posty i popełnia przestępstwo grożąc innej osobie.
Odpowiadając na Twój komentarz. Paczki dla dzieci obowiązywały dwa lata temu gdzie była impreza firmowa specjalnie dla dzieci zorganizowana w "kulkach". Rok temu ze względu na głosy osób samotnych/bezdzietnych nie było paczek a bony Sodexo. W tym roku za to będzie dodatkowa gotówka świąteczna doliczone do wynagrodzenia.
Dwa lata temu była impreza Mikołajkowa dla dzieci w kulkach. Rok temu ze względu na głosy osób samotnych / bezdzietnych firma zdecydowała się przyznać bony sodexo dla wszystkich. W tym roku do wynagrodzenia będzie doliczona pomoc w ramach gotówki świątecznej.
Fakt, wyszedł by z tego dobry paradokument. Jednak to nie jest paradokument, a fakt z życia wzięty do niedawna naszej koleżanki z pracy.
będzie? a w jakiej kwocie? Wiecie, że pieniądze z ZFSŚ są nieopodatkowane do kwoty 2000 zł na rok?
Nikt w to nie wątpi. Tutaj było to skierowane do użytkowników forum, aby pokazać, że lepsza jeat gotówka niż bony czy paczki, bo nie ma podatku. Strasznie kogoś musi boleć nawet myśl, że HR może być skrytykowany.(usunięte przez administratora).
A co nie prawde napisał. Sama prawda . Ta firma toniestety (usunięte przez administratora) Bez zasad, bez kogoś kto by ta samowolke niby przełożonych poogarnial.
Podpisuję się dwiema rękami. Prawa pracownicze regularnie łamane: rozliczanie wizyt w WC i wychody osobiste. Tzw. "buddy", która czyniła mi jawnie przytyki o inteligencji i wykształceniu (obroniłam pracę magisterską, ale dla L. to najwyraźniej powód do wstydu). Próby zastrasznia ze strony liderów kodeksem pracy, którego nie znają. Nadto zdradzają poważne deficyty w wiedzy na temat praw pracownika, obowiązków przełożonego. Planuję się zwolnić, choć obawiam się, że będą robić mi problemy. A mit o elastycznym grafiku można o kant (usunięte przez administratora) rozbić po zestawieniu z obligatoryjnymi dwiema sobotami oraz popołudniówkami 4x w tygodniu. O chorej atmosferze poniżania i głodowej pensji nie wspomnę. Nie pozdrawiam Pekao
(usunięte przez administratora)
Ta firma nic z tym nie zrobi ponieważ jest zarządzana przez nieudolnych ludzi. Usiedli na stołkach i myślą, że wszystko im wolno. Nie dociera do nich , że zasoby ludzkie w końcu się skończą i niczym nie będą w stanie zastąpić ludzi , którzy z tej firmy odchodzą prędzej niż się przyjęli.
Czy będą paczki w tym roku ?
bardzo mila rozmowa ale widac ze przyjmuja kazdego, te pytania to tylko pozory
bardzo podstawowe
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
pracuję w cbb juz prawie cztery lata. jak w każdej firmie są dni lepsze, są też trudniejsze. natomiast ja jestem zadowolony z pracy. współpracownicy są super i pomocnymi ludźmi, przełożeni również. nigdy nie miałem żadnych problemów gdy chciałem załatwić jakąś sprawe lub prosiłem o pomoc - zawsze ją dostałem. z zaplanowaniem do pracy też raczej nie mam większych problemów. zresztą nawet jak grafik nie do końca mi odpowiadał, to spokojnie załatwiałem sobie zmianę grafiku.
Dlaczego nikt nie zmienia tu nazwy firmy i widnieje dalej CBB. Podejrzewam, że jest to związane z tym, że nieprzychylne opinie są tu zawarte. No cóż są one w 100 % słuszne. Wytrzymałam w tej firmie niecałe 5 miesięcy. Dlaczego?, bo żenująco niska płaca, niekompetentni przełożeni, brak czystości w budynku, nowi pracownicy są traktowani gorzej od "starych wyjadaczy", np. popełniasz błąd bo nikt nie przekazał Ci informacji na szkoleniu dotyczących kwestii, w której popełniasz błąd i co w tej sytuacji: "stary pracownik" ma co najwyżej upomnienie, a nowy pracownik dyskwalifikator, czyli dostaje zero (0) punktów za ocenę miesięczną i niższą pensję o 300 zł. Kolejne powody to nierówno spadające połączenia: 1 konsultant może siedzieć gotowy do rozmowy przez nawet pół godziny i szukać zajęcia by nie zasnąć z nudów w tym czasie, a już siedzącemu obok konsultantowi wpada połączenie za połączeniem i co ciekawe zawsze tym z góry rankingu połączeń. Jest to niesprawiedliwe, bo za ilość jest się rozliczanym. Obserwując to dochodzi się do wniosku, że połączenia są kierowane pod konkretne logi konsultantów, a nie równo rozdzielane. Wszyscy tu zachwalają atmosferę, że jest wyjątkowa pomimo innych braków. Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. Atmosfera jest złudnie fajna, gdyż tworzą się w tej firmie grupki osób, do których nigdy nie będziesz mieć dostępu. W czasie odsłuchów u konsultantów dowiedziałam się, że pracując w tej firmie już 3 lata dalej będziesz nową osobą pomimo, że ciągle nowych się przyjmuje. Jak zostaniesz już sam z grupy przyjęciowej to już prawie z nikim nie porozmawiasz. O stosunku liderów i kierowników do konsultantów szkoda w ogóle mówić. Bez środków uspokajających lepiej nie chodzić na odprawy, chyba, że potem chce się łykać depresanty.
Kolego anonimie. Wytrzymałeś w firmie 5 miesięcy - dlaczego? Bo najwidoczniej nie była dla Ciebie, to wszystko. Świadomie wybrałeś pracę do której można przyjść z zerowym wykształceniem, zerowymi kompetencjami, gdzie wszystkiego można nauczyć się od podstaw. Dziwi mnie to co piszesz, bo na moim szkoleniu otrzymałam niezbędne informacje, a jeśli coś mnie zaskoczyło to po prostu poszukałam potrzebnych informacji. Jest się rozliczanym za ilość połączeń? Jest się rozliczanym za jakość pracy własnej. Chyba, że jesteś jak Pan Żabka, który przeczytał 1500 książek jak obchodzić się z ludźmi. Poszukaj jak na tym wyszedł. :) Jak to możliwe, że nie ma z kim porozmawiać? W firmie pracuje przeszło 1000 osób, a Ty nie miałeś z kim porozmawiać? Nie bierz tego do siebie, ale prawdopodobnie chodzi o Twoje podejście. Jeśli do współpracowników masz takie samo jak do pracy, to sama nie chciałabym mieć z Tobą do czynienia.
Panie oszalały, też szybko zrezygnowałem z pracy w tej firmie. Szkolenie świetne może mają osoby, które przychodzą do pracy w sprzedaży, pozostałe zespoły jak czegoś nie dowiedzą się na odsłuchach u innych konsultantów to mają potem problemy z wykonywaniem obowiązków i oceną swojej pracy przez liderów (dyskwalifikatory sypały się równo w moim zespole w pierwszych tygodniach naszej pracy za rzeczy, których nam nie przekazano na szkoleniu). Szkolenie z kart i camsa leży i kwiczy, obsługi nawigatora, x reka itd. musisz uczyć się sam między wpadającymi połączeniami, jak postępować z klientem firmowym i go weryfikować dowiedziałem się dopiero jak taki klient mi wpadł i powiedziałem osobom siedzącym obok, że nie wiem co robić, bo nikt nam wiedzy w tej kwestii nie przekazał. Pracownicy z dłuższym stażem pracy byli zszokowani, że prawie nic przydatnego w pracy naszego zespołu nie było na szkoleniu. Podejrzewam, że koleżanka pracowała na retencji lub windykacji, bo w tych właśnie zespołach traktuje się nowych wręcz jak intruzów ciągle pytających o coś (może to wynika z tego, że najsłabsza tu była rotacja pracowników). Mężczyznom jest łatwiej bo mają z natury wywalone na wszystko, w tym czy ktoś będzie chciał z nimi gadać. Dziewczyny mają trudniej i sam słyszałem jak skarżyły się, że jak ktoś już się odezwie ze starszych pracowników to monosylabą i dalej gada z koleżanką pracującą X lat na stanowisku obok. Najlepszym potwierdzeniem jest to, że nowi mimo rozsadzania pomiędzy starszymi stażem pracownikami szybko prosili o miejsce obok osób ze swojego szkolenia, bo źle się czuli jak ktoś traktuje Cię jak powietrze i rozmawia z osobą siedzącą za Tobą. Panie oszalały czułbyś się dobrze jakby ktoś przez parę godzin rozmawiał z drugą osobą a Ty siedzisz pośrodku i jesteś wykluczony z rozmowy. Na dodatek te osoby mówią dosyć głośno bo muszą swoim głosem przebić się przez Ciebie do drugiej osoby, i nieraz nie słyszysz klienta w słuchawkach. Co do odpraw to powinny być one motywujące do pracy i działania a w 75 % są demotywujące i zniechęcające do pracy w tej firmie. Kończę studia z psychologii i mam już wiedzę do tego by ocenić, że ciężko pracować w tej firmie i nie mieć problemów z psychiką, bo o ile podejście innych pracowników jest jeszcze znośne to już stosunek przełożonych do konsultantów jest taki, że wzbudzają oni ciągłe poczucie winy, odpowiedzialności zbiorowej i niższości wśród pracowników. Osoby pracujące dłużej może tego nie widzą, ale osoba, która dopiero co przyjdzie tu do pracy od razu to wyczuwa i ucieka gdzie pieprz rośnie. O powalającej kwocie pensji już nie będę pisał.
Szkolenia w wykonaniu obecnie prowadzących osób pozostawiają wiele do życzenia. Zresztą jak można wymagać od tych osób idealnej wiedzy jak rotacja wśród szkoleniowców jest bardzo duża. Po osobach, które mnie szkoliły już dawno słuch zaginął i nie pracują w CBB. Może ze 2 trenerów się ostało, pozostali tak co mniej więcej góra dwóch latach się zmieniają. Najlepsze szkolenia ma sprzedaż a i tak osoby, które trafiały do mnie na odsłuchy mają niezłe braki w podstawach wyniesione właśnie ze szkoleń. Co do kompetencji osób zatrudnionych w CBB musisz przyznać, że obraziłeś pracowników swoim wpisem. Co rozumiesz przez zerowe wykształcenie? Brak doktoratu z bankowości, czy ekonomii, czy skończoną szkołę podstawową? Pracownicy CBB mają pokończone studia z różnych dziedzin w tym dużo osób z ekonomii, finansów, rachunkowości. Wśród pracowników znajdziesz nawet osoby, które pracowały w bankach i to nie na kasach. Dużo znajdziesz w tej firmie osób jeszcze studiujących. Swoim wpisem obraziłaś nawet siebie pisząc, że nie trzeba mieć wykształcenia, czy kompetencji by podjąć pracę, chyba, że tego nie widzisz. Z tym 1000 osób to przesadziłaś. W Krakowie tyle osób nie pracuje. Koleżance we wpisie nie chodziło o rozmowy o tym, że deszcz pada, czy słonko wyszło tylko o bardziej przyjacielskie rozmowy, a coraz trudniej o nie w naszej firmie jak ciągle ludzie się zmieniają. Ciężko o pracownicze przyjaźnie jak ciągle ktoś nowy siedzi koło Ciebie. To prawda, że pracownicy z dłuższym stażem trzymają się ze sobą i ciężko jest wkręcić się w ich grono. Ludzie po prostu z natury nie lubią ciągłych zmian, więc rozmawiają z osobami, które już znają lub po prostu siedzą w telefonie jak jest zastój w połączeniach. Może koleżanka trafiła na moduł samych introwertyków więc nie ma co już byłej naszej koleżanki obrażać :) Poruszając jeszcze kwestię rozliczeń naszej pracy. Jak najbardziej liczy się ilość a nie jakość. Piszę to ja stary już wyjadacz w CBB. NIe ważne jak przeprowadzisz rozmowę, jakim językiem będziesz się posługiwać masz po prostu wcisnąć klientowi pexa i lecieć dalej z ilością rozmów. Lepiej jest widziane byle jakie obsłużenie klientów ale wciśnięcie 15 pexów niż jakość i np. 5 pexów. Zwróć uwagę, że mimo, że luty jest krótszy to mamy wyższy pułap wyznaczony niż w styczniu. Ilość i wszystko wyliczane procentowo co do przecinka liczy się w tej firmie.
Czy zgłosiłeś te uwagi do bezpośredniego przełożonego, dałeś komuś sygnał o tym, że jest obszar który można wzmocnić czy po prostu zachowałeś to dla siebie i teraz wylewasz anonimowo na forum? Jestem pełna podziwu dla rzeczy, które opisujesz, bo na szkoleniu w którym brałam udział (nie do sprzedaży) przekazano zdecydowaną większość materiału, a resztę uzupełniłam na stanowisku. Są sytuacje nowe, niestandardowe przypadki, ale one zdarzają się wszędzie. Chyba, że skręcasz długopisy, chociaż tam również może Cię coś zaskoczyć. Jestem w stanie zrozumieć, że nie każdy się z każdym polubi. Nie do końca rozumiem Twój punkt widzenia, jakie są Twoje oczekiwania? Czy pracodawca powinien zaciskać przyjaźnie pomiędzy pracownikami, którzy się nie dogadują? Proszę opisz jakie działania demotywujące masz na myśli i kto za nimi stoi. Póki co odczuwam poruszamy się w strefie baśni i pomówień. Mając wiedzę z obszaru psychologii powinieneś również rozumieć procesy komunikacji zachodzące w Twoim otoczeniu i Twojej osoby. Ciągłe poczucie winy? Niższość wśród pracowników? Proszę podziel się konkretnymi przypadkami. Nie mam zamiaru ślepo bronić pracodawcy, bo nie taka jest moja rola. Niemniej, dzielę na sześć rzeczy o których tutaj anonimowo piszesz.
Czytając Twój wpis to ciśnie się, że tylko Ty jesteś idealny, wiedza, kompetencje, lata praktyki, to co robisz w tak nieidealnej firmie z takimi talentami wśród nieporadnych, którzy zostali? Chociaż nie rozumiem, jak taki ideał ma problemy z realizacją targetów sprzedażowych?.Uzasadniasz, że miesiąc luty jest krótszy od stycznia, niestety zapomniałeś w całej Swej doskonałości policzyć, że dni pracujących było tyle samo w styczniu i w lutym, upss, może tak wybiórczo postrzegasz inne elementy.
Czytam i chciałabym Ci jakoś pomóc. Nie dziwi Cię, że żadna z grupek nie chciała Cię przyjąć do grona znajomych ?, ludzie wokół wydawali się niekompetentni?, nawet system nie zestawiał do Ciebie połączeń, tylko dyskfalfikatory, złudnie fajna atmosfera i szara rzeczywistość...może popatrz szerzej oskarżając innych, wszystkie odpowiedzi często są w nas.
Pytasz co robię w tak nieidealnej firmie. A co robię to wyniki sprzedażowe i comiesięczną za to premię. Nie pisałem, że jestem idealny ani, że mam jakieś nadzwyczajne talenty. To, że szkolę nowych wynika tylko z tego, że już długo tu pracuję a mało jest takich osób zwłaszcza po ostatnich licznych odejściach z naszego zespołu. Ja nie mam problemu z targetem, ale widzę, że Ty z czytaniem już tak. Pisałem o ogólnym targecie firmy co do sprzedaży pexów na konkretne miesiące. Wyniki codziennie dostajesz na poczcie od pani menadżer z tym ile konkretnie Twój zespół i drużyna Twojego lidera ich sprzedała. Co do dni pracujących w lutym jest ich o 3 mniej niż w styczniu, więc podstawy matematyki i liczenia tu się kolego kłaniają :) Życzę więcej racjonalności i mniej złośliwości bo nikomu ona nie służy.
1.01 i 06.01 to nie są dni robocze. Samo czytanie w życiu nie wystarczy, musisz czytać ze zrozumieniem, dla Ciebie wyjaśnię: Nie pisałeś, że jesteś idealny, pisałeś o kolegach, którzy według Ciebie nie mają wiedzy (zatem Ty wiesz, że oni nie mają). Pisałeś o trenerach o których słuch zaginął z mojej wiedzy Kasia, Ewelina, Milena, Klaudia, Anetka, Emilka, Karolina, Asia, Agnieszka, Piotrek, Adaś, Wojtek, Marek to Trenerzy z stażem ponad 7 letnim (piszesz, że zostało dwóch, ja nie mam skilla matematycznego, tak też piszesz, choć to wiem, że 7 to więcej niż 2 :-)),Według Ciebie ich wiedza ma wiele do życzenia, może podejmiesz rękawice i się z kimś zmierzysz TRENARZY, co wy na to ?, PANIE PEX, masz odwagę?
To się z nimi zmierz, tych których wymieniłeś nie znam, Basia, Michał, Dominika ? znam tylko rekruterkę, Małgosia, ta którą wyrażał Marek?, Ideale zmierz się z nimi Wojtek otwarty na propozycje, Aneta sprzedaż, Asia procedury, Kasia cams,Marek czeka na wyzwanie, a TY, mocny na gowork?, i jeszcze wiesz co kto komu obiecuje, idealny i wszystkowiedzacy. Co do zdrobnień imion mi się podoba.
Cześć. Zwykle nie komentuję wpisów, które zawierają kłamstwa, ale zrobię wyjątek gdyż wpis dotyczy zespołu, w którym pracuję już chyba z 10 lat. Więc mam wiedzę z pierwszej ręki. Najpierw o ludziach których odeszli. Kasia, Gosia, Dominika - świetni i wartościowi ludzie. Klasa trenerska sama w sobie. Marcin również, z resztą dalej pracuje w firmie. Basia, Michał - nie pamiętam aby ktoś taki pracował. Ale może miałeś na myśli kogoś innego. Może Łukasza, też notabene niezły trener. Odnośnie obecnych trenerów. Każdy z nich ma kilkuletni staż pracy, dużą wiedzę i wysokie kompetencje trenerskie. I jestem dumny, że z nimi pracuję. Oczywiście nikt nie jest idealny, ja również nie jestem. Ale z radością zmierzę się z Tobą na wiedzę, czy umiejętności. Zapraszam serdecznie na 2 piętro. Na koniec wpisu gorąca prośba. Można się pięknie różnić bez obrażanie siebie nawzajem. Ja nie obrażam Ciebie, Ty nie obrażaj inny. Z góry dziękuję, bo wierzę, że w gruncie rzeczy jesteś fajnym i wartościowym człowiekiem.
Połączenia nie wpadają równo. Nie wiem czy to jest zamierzone ale to prawda. (usunięte przez administratora)Chwalone są ciągle te same osoby. Liderzy mają chyba samozachwyt, bo słuchać się często tych odpraw nie da, a zdarzało mi się pracować przy akwarium oczywiście nie tym z rybkami. Nie wiem jak ten zespół ale mnie głowa zawsze bolała po tych odprawach i kłótniach o rzeczy, że tak określę nieważne a mimowolnie słuchać musiałem. Liderzy przejdźcie szkolenie z psychologii jak pracować z ludźmi(usunięte przez administratora)
Droga Ilono, niestety ja się z Tobą nie zgodzę, uważam, że Wojtek jest (usunięte przez administratora) TRENEREM.
Ilona, dobrze, że tęsknisz za czymś, czego obecna praca Ci nie daje, skoro tak sobie wchodzisz i czytasz o swoim byłym pracodawcy, pomimo że zaznałaś negatywnych odczuć choćby ze szkoleń. Czy powiedziałaś wprost Wojtkowi, że jest niekompetentny? Czy spytałaś czy ma kurs Trenera? Ja spytałem, ukończył kurs trenerski, ma certyfikaty, jest pedagogiem, i został wybrany Najlepszym trenerem w Polsce w rankingu PNSA. Nie wierzę, a znam Wojtka wiele lat, by obraził kogokolwiek np. Panie z marketu. Jest trenerem, dzięki któremu obiekcje Klienta dają mi przestrzeń do sprzedaży, procedury P24 są niczym "Opowieść z Narnii"
Masz w 100% racje szkolenia w tej firmie leżą. Od 2 tygodni pracujemy oprócz swojej pracy na infolinii dla osób ubiegających się o subwencję z PFR. Coś co było szkoleniem dla nas w tej kwestii w ogóle nie ma przełożenia na to z czym się spotykamy w czasie rozmów. Zero szkolenia z treści zapytań związanych z wnioskami, a odpowiedzi (rad) mamy udzielać śpiewająco za co jesteśmy oceniani i to dosyć surowo zwłaszcza za wiedzę, której nam nie przekazano. Jest niby linia pomagająca konsultantom w trudniejszych kwestiach, ale dobić się na nią trudno i można od osoby, która miała Ci pomóc usłyszeć "to trudne, skomplikowane nie wiem". Ja po 4 takich próbach uzyskania pomocy zrezygnowałam z niej. Firma zamiast nas przygotować to wymaga od nas wiedzy nie związanej z naszą pracą i jeszcze rozlicza z tego. Żeby cokolwiek móc powiedzieć ludziom na temat wniosków musiałam jak i koledzy poza godzinami pracy samodzielnie wyszukiwać informacji po internecie lub pisać zapytania do PFR. Czemu poza pracą, bo w trakcie pracy telefony się urywają od klientów bankowych jak i tych od wniosków. I tak większość rozmów polega na tym, że udajemy, że coś wiemy nie mając pewności, że dobrze radzimy i wprowadzamy często ludzi w błąd. Firma jak zawsze nie widzi problemu tylko się cieszy z sukcesu, którego w danym miejscu nie ma. No cóż, mało kto w tej firmie powyżej konsultantów jest kompetentną osobą wiedzącą jak naprawdę dobrze wykonywać swoją pracę i to jest przerażające.
Czekałam właśnie na odważną osobę, która to napisze. Firma nas nie przygotowała do tej roli, a przede wszystkim nie przekazała nam wiedzy potrzebnej do pomagania ludziom w składaniu wniosków. Firma wymaga od nasz rzeczy niemożliwych do ogarnięcia z poziomu komputera firmowego, a sama od siebie nic nie daje. Kolejny problem, którego firma nie widzi i nie reaguje na nasze prośby to jet to, że od 2 tygodni, czyli mniej więcej jak zaczęły się wnioski o subwencje jakość techniczna połączeń jest karygodna tj. klienci nas nie słyszą albo my ich nie słyszymy, słychać trzaski, szumy, zgrzyty, połączenia się zrywają. Zgłaszamy problem, ale żadnej reakcji nie ma w tej kwestii. Dopiero jak osoba, z którą rozmawialiśmy dzwoni ponownie i zgłasza, że połączenie zostało przerwane w trakcie rozmowy to reaguje najczęściej lider(usunięte przez administratora)Przez to co się dzieje dużo osób z mojego zespołu rozważa złożenie wymówienia z pracy. (usunięte przez administratora)
Paula lider wcale nie interweniuje, wręcz przeciwnie pisze Ci maila lub dzwoni ze swojego prywatnego telefonu i przekazuje Ci komunikat, który do kulturalnych najczęściej nie należy i zmywa Ci głowę o to, że raczyło akurat Tobie rozłączyć połączenie i że klient śmiał mieć pretensje o przerwaną rozmowę. Lider ocenia Ci taką rozmowę najniżej jak się da i mimo świetnych wyników i braku Twojej winy nie masz szans na i tak małą premię. Najlepszym przykładem jest nasz kolega, któremu już w kwietniu zaczynało rozłączać połączenia przychodzące trwające od 2 minut wzwyż. Kolega co chwila miał oceniane te rozmowy najniżej jak się da pomimo zgłoszeń do liderów i osób technicznych problemów z połączeniami. Mimo świetnie prowadzonych rozmów i bardzo dobrych rezultatów pracy znalazł się na dole rankingu w swoim zespole i co chwila miał opieprz z komunikatem "to Twoja wina". Efektem braku działań ze strony firmy, ciągłego zmywania głowy o coś czego się nie robi i już strachu przed połączeniami przychodzącymi kolega wylądował na lekach od psychologa. Podsumowując w tej firmie szybciej nabawisz się nerwicy niż doczekasz się odpowiedniej reakcji od przełożonych.
Właśnie przez takie podejście do problemów między innymi przez liderów zrezygnowałam z pracy w tej firmie. W tej firmie nie może być idealnie bez problemów. Jeśli problemów nie ma to liderzy je wymyślają. Nie wiem czy robią to z nudów, odgórnego przykazu firmy, że problem jakiś musi być, czy po prostu ze złośliwości. Na pracy zdalnej trochę im odpadło pomysłów na problemy np. spojrzenie na telefon, rozmowy z kolegami na zastoju w pracy, pora pójścia do toalety, nie patrzenie cały czas w monitor, rzeczy osobiste ba biurku np. kubek bo prezes idzie itp. Co do zrywanych połączeń od 2 minut wzwyż to przypomniał mi się idealny czas rozmowy z klientem w moim zespole, czyli minuta. 2 minuty to już była górna granica czasu rozmowy, bo kolejnego trzeba obdzwonić. Może firma zapomniała, że jak ktoś dzwoni z problemem to potrzeba trochę więcej czasu niż na wciśnięcie pexa, czy upomnienie się o jego spłatę. Nerwicy może się nie nabawiłam, ale rozdwojenia jaźni to można dostać na 100%, bo każdy lider ma inne zdanie na tą sama kwestię, np. 2 liderów ocenia pracownikowi tą samą rozmowę i od jednego masz komunikat, że za miękko prowadziłeś rozmowę, a drugi natomiast powie, że rozmowa była zbyt ostra. I komu masz wierzyć konsultancie, a może rozmowa była idealna tylko z braku problemów takie argumenty liderzy podali by mieć jak obniżyć ocenę. Nie wspominam miło przełożonych natomiast ludzi w zespole miałam bardzo fajnych i przede wszystkim zgranych ze sobą, pewnie dlatego, że bieda zbliża, a w tej firmie z paroma przejawami biedy nie tylko płacowej się spotkałam.
Dobrze napisane. Dodałbym tylko , że do tej pory nic sie nie zmieniło, a wydaje sie byc gorzej. Praca na chwileczkę dosłownie i koniecznie trzeba sie wynosic. Jest dużo teraz pracy , ale nigdzie nie ma takiej dziadowskie płacy , złej atmosfery, problemów z liderami, kierownikami , sprzętem. PEKAO powinno sie zainteresować komu powierzyło swoich klientów. Direct to jedno wielkie nieporozumienie.
To chyba pracujesz w innej firmie, albo jesteś jednym z liderów , którzy maja nakaz ogarniania tego forum i pisania pozytywnych komentarzy. Trzęsą sie nad swoja liderska posada , w wiekszości sa nieudacznikami i takie stanowisko dla nich to szczyt marzen i możliwości.
Drogie PEKAO DIRECT może pora coś zrobić z tym przestarzałym systemem, bo nie da się normalnie ,zdalnie pracować. Ciągłe awarie systemu, problemy z zalogowaniem, wyrzucanie z systemu, rozłącznie , error za errorem, niedziałający skrypter, unisales. Przecież to powinno być zmodernizowane, naprawione. No i co najważniejsze każdy , ale to każdy powinien dostać sprzęt od banku , a nie pracować na swoim. To jest bank, a nie sklep internetowy. Kto ma pojęcie to wie o czym mówię.
W sedno napisane, to chore, wieczne problemy z praca zdalną. Może byscie sie ogarnęli i naprawili te usterki. Niby dlaczego my mamy wiecznie miec utrudniona prace zdalną. Ktos sobie zdaje sprawe ile to nerwow kosztuje. Konsultanci tutaj pracuja cy to nie informatycy i nie kazdy musi super sie znac. A nawet jesli bylby informatykiem to na taki bledny, felerny system nic nie poradzi. To jest szczyt bezczelnosci kazac ludziom pracowac zdalnie , na kompletnie nieprzystosowanym systemie, sprzecie. WSTYD
Dokładnie, to zakrawa na kpinę. Pracowałem dzisiaj zdalnie. Tzn usiłowalem pracować, po prostu sie nie da. Ciagle awarie. Macie od nas wymagania , że ho , ho. A kazecie pracowac na jakis starych systemach, ciagle errory. Powoli mamy tego dość. Moze ktoś sie tym zainteresuje.
(usunięte przez administratora) i tak będzie stawała na głowie aby jakoś pracować. Po co maja inwestować jak ludzie sie godzą na takie traktowanie. Czasem jakies cukierki rzucą, jakiś owoc w wiekszości jabłka bo tanie i jest miło i cudnie .
Praca wyłącznie stacjonarna, czy jest możliwość zdalnej, czy hybrydowej?
można pracować zdalnie bez problemu, nawet jak sobie wejdziesz w oferty pracy to na dole strony masz to napisane w benefitach
Tylko pracownicy, którzy wykazali, że nie posiadają swojego komputera lub laptopa po wielkich trudach dostali laptopy. Tacy pracownicy też są przeznaczani do pracy stacjonarnej i jako ostatni przeszli na pracę zdalną. W moim zespole tylko 3 osoby dostały komputer do pracy. Wszyscy pozostali pracują na własnych komputerach i tylko słuchawki firma zapewniła. Pracujemy ze swoich prywatnych komputerów łącząc się poprzez pobraną z podanego nam linka aplikację anyconnectvpn z vpn firmy, następnie z komputera wybierasz opcję podłączanie pulpitu zdalnego i poprzez wpisanie nadanego na dany dzień IP komputera i swojej brki, czyli skrótu imienia plus nazwisko łączysz się z komputerem stacjonarnym w firmie. Jeśli ktoś będzie pracował na tym komputerze lub się z niego zapomni wylogować nie masz możliwości pracy, bo wyrzuca z pulpitu zdalnego i trzeba próbować do skutku lub dzwonić do IT by wylogowali tamtą osobę. Zapewniony pełny sprzęt otrzymali tylko wybrańcy. Nie jest też tajemnicą, że firma na określony czas wypożyczyła nieliczne laptopy i jak tylko była możliwość to pozbywała się z firmy osób korzystających z nich np. nie przedłużając umów dalej. Po co płacić za sprzęt skoro ludzie mogą na swoim prywatnym pracować. Nie daj co jak pracownikowi popsuje się jego komputer to nie ma na czym pracować bo firmy nie obchodzi to i najwyżej każe przychodzić do biura lub iść na chorobowe dopóki się nie naprawi lub sprawi nowego komputera. Takie jest zapewnienie sprzętu do pracy w Pekao Direct.
To jest chore. Wymagają od Ciebie logowania się co do minuty, odnotowywania każdej sekundy, a jednocześnie nakazują pracy na Twoim własnym sprzęcie, na własnym internecie bez supportu. Ja nie jestem wyuczona w IT i nie wiem, co z kompem bywa nie tak czasem. Światłowód mam na naszej ulicy od pół roku - wcześniej jechałam na mobilnym domowym. A domownicy też mają pracę/naukę zdalną. Na szczęście rodzice i brat dostali sprzęty z pracy. Ale z netem było koszmarnie. Zgodzić sie na moją pracę stacjonarnie nie chcieli, bo "jak Cię pytałam, to mówiłaś, że kompa masz". A skąd miałam wiedzieć, że mam za mało ramu na tę pracę?
Z pracą z domu nie jest łatwo jak piszesz. Musisz mieć swój komputer spełniający odpowiednie warunki, bo firma Ci go nie da jak wspomnisz, że posiadasz komputer lub laptop. Na pracę zdalną nowo przyjęty pracownik też nie ma szans, bo najpierw szkolenie, potem długi okres odsłuchów przy osobie ciut dłużej zatrudnionej - siedzicie przy jednym kompie. Po odsłuchach dostaje się łatwiejsze próbne sprawy i jak je się robi też siedzi się w budynku firmy. Jak jest się osobą upierdliwą to po 3-4 miesiącach możesz liczyć na pracę zdalną. Nie jest jednak ona do końca zdalną a hybrydową, czyli trochę pracujesz z domu a trochę z biura. A to jak będziesz pracować zależy tylko od humoru i nastawienia do konsultanta kierownictwa zespołu.
Komputer to nie wszystko, trzeba miec dobry internet, i nie oszukujmy sie znac sie troche jak wszystko zrobic uruchomić. Do tego ich te wszystkie ciagle awarie, stary , przestarzały system. Włassnie stad sie biora te wszystkie problemy. Skandal ta cała ich ignorancja.
No właśnie. Obowiazkiem pracodawcy jest zapewnienie ci sprzetu potrzebnego do pracy, zarówno stacjonarnir jak i zdalnie. Niby dlaczego masz pracowac na swoim sprzecie i internecie. A moze ekwiwalent za sprzet i za internet drogie Pekao Direct bedzecie pracownikom wypłacać. Płacicie głodowe pensje i jeszcze wymagania macie. To chore. Mam nadzieje ze ludzie przyjda po rozum do głowy i was zaczna olewac.
(usunięte przez administratora)Niby dlaczego mamy pracowac na wlasnym sprzecie. Taki domowy sprzet może być dobry i przewaznie jest do użytku domowego, a nie do pracy na takich programach bankowych. Nic w tym dziwnego , że technicznie nie daje rady. Poza tym nie kazdy ma światłowód , a bez tego wiadomo internet moze nie dawac rady.
Po co wprowadzasz ludzi w błąd. Jaki masz w tym cel. NIE NIEZAPEWNIAJA SPRZETU. Musisz sobie sam radzic, daja ci filmik instruktarzowy i w reszte zostawiaja na pastwe losu. Sam musisz sobie sprzet zapewnic i internet.
co ty za bzdury pleciesz. Ogloszenie to jedno, a rezczywistosc to calkiem cos innego. Praca zdalna dla tej firmy to nieporozumienie. Jak juz pojdziesz na prace zdalna, to tylko problemy. Prawie wszyscy pracuja na swoim sprzecie. Jest to bardzo klopotliwe. Ciagle awarie, zawieszenia systemu. Tutaj nic nie jest dopracowane. To porażka ta praca zdalna. Powinni dac sprzet, jakos zaopiekowac pracownikow, a tu masz robic na swoim sprzecie , na swoim internecie i jeszcze pretensjie i wymagania.
No chyba pracujesz w innej firmie. Po co głupstwa ludziom wciskasz. Niedosyc ze pracujesz na swoim sprzecie i przez swój internet to jeszcze pretensje wielkie i wymagania. A tak naprawde to prawa nie maja. Powinni sprzet zapewnic, przeszkolic, a nie dzwonisz na ten numer z pomoca, i czekasz pol godziny , az sie dodzwonisz. Oczywiscie to nie ich wina do konca bo co chwile mktos ma problemy i ciagle tam numer jest zajety.
Jest możliwośc zdalnej, ale tylko praktycznie na swoim sprzecie i internecie. Jesli masz mocny komputer, doskonaly internet to dasz rade. Bedzie cie tylko kilka razy dziennie wywalalo, zawieszalo , blokowalo. Kazde wylogowanie nie ze swojej winy bedziesz musial skrupulatnie odnotowywac w satystykach. Jest to bardzo wkurzajace , niesprawiedliwe. Ta firma to porażka. (usunięte przez administratora) maja czelnosc jeszcze przeprowadzac z toba rozmowy dyscyplinujace. Zero szacunku i zdrowego rozsadku. Bo niby co ty jestes winny ze ich systemy padaja?
Nie nie zapewniaja, teraz bardzo duzo wypchneli na zdalne nie zapewniajac sprzetu. (usunięte przez administratora)
Nie idz na zdalną . W Pekao to nieporozumienie. Swoj komputer, swoj internet. Nerewy, nerwy i jeszcze raz nerwy. Nic nie dziala jak powinno. Szanowna firma zapomniala ze dom prywatny to nie wielkie biuro i internet moze byc slabszy, nie zawsze swietnie dzialac, że komputery do uzytku prywatnego sa ok, ale kiedy maja obslugiwac niedoskonale takie rozlegle programy to sie nie nadaja. Odradzam. Bylem na zdalnym , wrocilem do biura . Zastanawiam sie nad odejsciem z tego przybytku.
Ale to brzmi zupełnie normalnie moim zdaniem... naturalnie, że nowej osobie nie dadzą od razu tej możliwości, nigdzie tak nie miałam, zwłaszcza gdy w grę wchodzi bezposrednia praca z klientem
Chciałabym wierzyć w to co piszecie, ale jak widzę podejście do innych obrażanie pracowników w komentarzach, to zaczynam dzielić przez pół wasze opinie...
No to każdy już sobie może ocenić, czy mu pasuje taki deal czy nie. Nie ma przymusu do zdalnej, jak komuś nie pasi, to wraca do biura i tyle.
a spotkałeś sie kiedykolwiek z czymś takim, że przychodzi zupelnie zielona osoba i idzie na zdalne?? przeciez to by bylo niepowazne, kto ma ja wtedy uczyć? ja tez jak sie przyjałem to musiało minac troche czasu az bede w stanie sam pracowac i dopiero o pracy z domu mozna bylo w ogóle rozmawiać
Ja np. widziałam. Szkolenia można prowadzić bez siedzenia w biurze skoro to nie jest praca na hali tylko praca biurowa. Są ku temu nawet narzędzia, platformy komunikacyjne. Z Pekao Direct przygodę zakończyłam na etapie szkoleń przed podpisaniem umowy, bo nie miałam zaufania do słów pani Anny od rekrutacji, zbytnio utartymi formułkami mówiła niż odpowiadała na pytania. Sama zaczęłam pracę niedawno w cc konkurencyjnego banku i w biurze byłam na 2 etapie rozmowy rekrutacyjnej, podpisaniu umowy i zapoznaniu face to face z przełożonym i odebraniu sprzętu do pracy. Pracę zaczęłam na początku sierpnia i tylko 3 razy byłam w biurze. Wszystkie szkolenia ogólne, z programów, przysłuchiwań rozmów doświadczonych pracowników miałam przez Teamsa przez którego można udostępnić obraz i dźwięk, zapytanie szybko wysłać przez czat. Nie trzeba siedzieć w biurze i patrzeć komuś przez ramię co robi skoro lepiej można to zobaczyć na własnym ekranie. Tym bardziej w obecnych czasach z epidemią. Zaczynając pracę byłam zieloną świeżo po maturze dziewczyną. Po 3 tygodniach już śmigałam na systemach bankowych i wiedziałam jak pracować z klientami, a po miesiącu już sama pracowałam. Jak czegoś nie wiedziałam lub miałam wątpliwości to pytałam na czacie Teamsa i po chwili miałam odpowiedź. Nie rozumiem więc czemu dziwi kogoś to, że można pracownika dać od razu na pracę zdalną. Dużo firm tak robi i zapewniam, że wszystkich szokowałam mówiąc, że w Pekao szkolą stacjonarnie i na dodatek ponad miesiąc.
Praca zdalna w tej firmie to porażka. Wiekszosc nie dostaje sprzetu , zmuszona jest tym samym do pracy na swoim. Ciagle problemy na pracy zdalnej. Ciagle problemy z zalogowaniem, wyrzucanie z systemu. Tragedia. Nie polecam. A wymagania...ho ho ho.
Niby jest możliwość zdalnej, ale to droga przez męke. Pekao ma przestarzały system bankowy , który nie sprawdza sie na pracy zdalnej. W biurze czesyto szwankuje , a w domu to już w ogóle. NIE POLECAM, dodatkowo zmuszanie pracownikow do pracy na swoim sprzece. Porazka, a co najlepsze udaja ze nie widza problemu.
Bzdura. Sprzet dostaja nieliczni. Ten kto pracuje na swoim to w wiekszosci ma problemu pracujac zdalnie. (usunięte przez administratora) nerwow i stresu.
ahhahaha, zdalna w tej firmie to porazka, kompletnie system nie wydala, ludzie wiecej nerwow zjedza niz to wszystko warte.
Ha, ha Praca Zdalna w tej firmie to czysta paranoja. Nie da sie normalnie pracować. System, błędy, wywaleia z systemu, wylogowania skutecznie Ci to uniemożliwia.
Obyś miał rację. Trzeba z tej firmy jak najszybciej się zwalniać. To co oni wyprawiaja z pracownikami to porażka. Bezczelni sa do granic. Praca zdalna, a zaplecza nie maja żadnego. Wymagania, statusy, targety nie do osiągnięcia. A wszystko po to abyś pracował za marna podstawę. Premię , aby dostać to trzeba na głowie stawać. Co z tego , że sprzedasz dla banku w cholere pożyczek , jak nie osiagniesz celu to i tak złamanego grosza nie dostaniesz. A cel praktycznie nie do osiagnięcia.
PRACA ZDALNA w tej firmie to PORAŻKA. Po dzisiejszym dniu mam dość. Czy ktoś z tym coś zrobi w końcu? Czy wy łaskę szanowne Pekao robicie , że naprawicie swoje felerne systemy?
Taki jestes wielce wkurzony i piszesz tutaj licząc, że ktoś to przeczyta zamiast iść gdzie trzeba? Tutaj za dużo nie zyskasz jak będziesz tak pisał do ogółu, a rozmowa twarzą w twarz to co innego i masz większe szanse, że poskutkuje.
Jeśli pracowałaś/eś w tej firmie to wiesz chyba, że rozmowa twarzą w twarz w tej firmie nie istnieje, a jak zgłosisz problem jawnie to raz dwa pożegnasz się z pracą i jeszcze z notką lub informacją, że powodem zwolnienia są problemy komunikacyjne na linii Ty - przełożeni. Sama zgłosiłam rażące problemy z jednym z systemów/programów w Pekao Direct i odkrytym samodzielnie powodem awarii, który był błahy informatycznie. I co nikt się tym nie zajął a nawet nie zamierzał a problem jest do tej pory i jeszcze bardziej nasilony. Mi po miesiącu od zgłoszenia, mimo zapewnień, że świetnie pracuję i że umowę będę mieć przedłużoną, podziękowano za pracę mówiąc o problemach komunikacyjnych ze mną. W tej firmie nie można nic powiedzieć, a już na pewno o jej systemach.
Dokladnie i tu jest pies pogrzebany. Tutaj nie jestes w stanie nic załatwić. Naginanie prawa, obwinianie pracownika o wszystko. Dodatkowo liderzy , niedouki, które nie potrafia jednego zdania czasem sklecić, a strasznie biorą sie za rządzenie. Istna komedia.
Dział obsługi Klienta Pekao24- Kraków Już za 2 tygodnie będę byłym pracownikiem, NIE POLECAM, atmosfera jest nie do wytrzymania co chwilę kierowniczka wypisuje dlaczego przekroczony WRUP, dlaczego jesteś na statusie WRUP, dlaczego jesteś na statusie szkolenie i dlaczego nie jesteś wpisany na aplikację przerwową a jesteś na przerwie, nie można nawet spokojnie pójść załatwić potrzebę fizjologiczną bo wracając dostaniesz maila. O wszystko wszyscy kierownik i liderzy się czepiają. Dodając to że ze wszystkich statusów trzeba się tłumaczyć w WFM. W tej pracy oni kochają wlepiać Ci nadgodziny masz w etacie 3/4 etatu ale oni by chcieli żebyś pracował jak za pełny etat tłumacząc się że "tak bardzo Cię potrzebujemy". Będąc obecnie na wypowiedzeniu nie mam możliwości wykorzystać mój przysługujący urlop którego przez 4 miesiące nie korzystałam, bo kierowniczka stwierdziła że jak znajdę osobę na moje zastępstwo. Mają nieludzkie wymagania i limity czasowe statusów. Kto pomyślał że jak odbierzesz przynajmniej 75 połączeń to masz premię 50zł a jak powyżej 100 to już 100zł, to jest chore co oni robią. Na rozmowie przyjmując się do pracy mówili że są atrakcyjne premie za sprzedaż pożyczek, dobre wyniki, a tak naprawdę dla większości to nie jest do wyrobienia, inaczej musisz pracować ponad swoje siły nie oszczędzając swojego zdrowia i zdrowia psychicznego.
Dopilnuj u kadr by wypłacili Ci wobec tego zaległy urlop przy ostatniej pensji. Jak się nie upomnisz to może być z tym różnie. Ja do dziś nie mam wypłaconych 2 dni urlopowych z należnych 7 pomimo przypominań. Też usłyszałem tekst, że brak rąk do pracy i muszę pracować do końca. Na dodatek pomimo próśb ostatniego dnia zapisano mnie chyba specjalnie na wieczorną zmianę tak że kończąc o 22 pracę w Pekao Direct w nowym miejscu musiałem być na 7 rano następnego dnia.
Tutaj oszukiwanie pracowników jest nagminne. Praca na doplanowaniach. Godzina wychodzi około UWAGA 13 ZŁ. CZY TO NORMALNE JA SIE PYTAM?
Niestety wszystko co napisałas to prawda. Te ich chore statusy. To śmieszne i nierealne. Człowiek to nie robot. Chodzenie do toalety na biegu z czasu na włąsna przerwe, jedzenie na czas. Bardzo dobrze, że nikt nie chce u was pracować. Ciągła rotacja. Zamiast zadbac o pracownika, zaopiekowac go, dobrze wyuczyc, to u was ciagle nowi ludzie i jak niby obsluga ma byyc na wysokim poziomie. Chodzi mi i paru innym osobom po głowie,(usunięte przez administratora)
Nie ma chyba pracownika, który by miał pozytywną opinię o tej firmie. Jeśli są tutaj jakieś pozytywne komentarze to najprawdopodobniej są sponsorowane. Firma boryka się z brakiem pracowników wiec jest bardzo dużo pracy i narzucane są nadgodziny. Ogólnie rotacja pracowników jest bardzo duża bo nikt nie chce zostać na dłużej. Jeśli chodzi o pracę dla studenta nie jest to najlepsze miejsce, jest bardzo dużo nadgodzin co dla studenta, który ma jeszcze dużo innych zajęć jest bardzo niekorzystne. Stosowny jest też (usunięte przez administratora)wobec ludzi bardzo młodych, którzy dopiero rozpoczynają swoją prace co jest wysoce nieetyczne. Firma nie jest dobrym miejscem dla rozwoju ani do dorobienia sobie. Jeśli jesteś studentem to za minimalną krajową możesz spokojnie pracować w sklepie. Moim zdaniem jest to miejsce którego należy unikać jak ognia.
Całkowita prawda, chory system wynagrodzeń, ciągle podnoszone, nierealne targety, idiotyczne kampanie . Ktoś tutaj szuka białych (usunięte przez administratora)
Czy na rozmowie rekrutacyjnym dają jakieś zadanie? Coś w rodzaju scenki sprzedażowej np.?
ja jak się rekrutowałam to nie miałam żadnej scenki ale może coś się zmieniło przez ten czas?
Okej, to byłabym wdzięczna jeszcze za relację kogoś, kto rekrutował się w możliwie mało odległej przeszłości ;)
Rekrutowałam się w listowanie ubiegłego roku, rozmowa przebiegła przez telefon i miałam odegrać scenkę sprzedażowa. Moja koleżanka, która rekrutowała się trzy miesiące wcześniej również miała scenkę.
okej w takim razie ja nie miałem scenki. może to było spowodowane też moim doświadczeniem. to jak już napisałaś to moze napisz na czym ta scenka polegała?
Czyli jednak. To zobaczymy jak będzie w moim przypadku, przygotuję się na taką ewentualność z góry. Dzięki
Orientuje się ktoś może, jak teraz wygląda kwestia rekrutacji? Są te scenki sprzedażowe? Ile tak mniej więcej trwa rekrutacja?
Jest tylko jedna scenka - osoba rekrutująca gra pracownika dobrej, uczciwej i troskliwej firmy, a Ty, nieświadomy, że bierzesz udział w przedstawieniu, podpisujesz umowę.
Czyli mi nikt normalnie nie odpowie jak to wygląda technicznie? Nie potrzebuję opinii, wyrobie ją sobie sama ale dziękuję za troskę.
Są scenki sprzedażowe jak nie pracowało się w sprzedaży. Rekrutacja trwa do góra 3 tyg., bo tyle osób ucieka z tej firmy, że szukają ludzi w tempie ekspresowym. Wysyłasz aplikację do góra tyg. dzwonią i zapraszają również do tygodnia do biura na właściwą rozmowę z panią z HRów i liderem zespołu do którego aplikujesz. Tak przynajmniej ja miałam 2 miesiące temu.
To jest normalna odpowiedź - nie ma scenek sprzedażowych lub są one prowizorką, bo rekrutacja do tej firmy to zachęcanie potencjalnego pracownika do zatrudnienia, generalnie walka o jakiegokolwiek pracownika, a nie odwrotnie. Teraz jest tyle wakatów w Krakowie, że tylko ktoś przez pomyłkę by poszedł do CBB.
Z ta bezczelnościa daleko w tej firmie nie zajdziesz. Nie pytaj jak taka/i madra jesteś. Aplikuj i sie przekonaj.
Ja nie widzę w tej wypowiedzi nic bezczelnego. Ktoś napisał, że prosi tylko o odpowiedź na pytanie a nie lawinę opinii, bo zdanie każdy sobie może sam wyrobić. Osobiście ja też tak wolę, na własnej skórze to jednak na własnej skórze.
A po co? Tutaj przyjmuja jak leci. Kazdy sie dostanie, bo tu taka rotacja , wszyscy zmieniaja sie jak w kalejdoskopie. Zostaja tylko niezbyt mądre liderki , ktore nigdzie indziej sie nie nadaja. No moze do ukladania masla w biedronce.
To prawda. W Krakowie jest pracy pod dostatkiem. A ja wlasnie sie tu zatrudnilem sam nie wiem jak i po co. Widocznie głowa mi dobrze nie pracowała. Pracowałem krótko i basta. Nie jestem wyrobnikiem. Ta firma to porażka. Zastanawiam sie jak to wszystko funkcjonuje i dochodze do wniosku, ze jeszcze troche i albo sie tu wszystko zmieni albo runie i koniec całego CBB
Jak dla was to było bezczelne to już nie wiem jak mam to napisać normalnie. Aż strach cokolwiek tutaj próbować się dowiedzieć...
Ty ta paranoje nazywasz rekrutacją? Oni kazdego przyjmuja, mało kto konczy szkolenie , bo ludzie rezygnuja w tempie błyskawicznym. Bzdury ci opowiadaja na rozmowie , a potem to wszystko nie ma pokrycia w rzeczywistosci. Paranoja.
Mam prośbę...możecie pisać bardziej zwięźle i na temat, zamiast się wykłócać i tworzyć wątki na 2 strony, składające się z komentarzy na conajmniej pół? Przyszedłem poszukać info o firmie i nie idzie się doszukać nic konkretnego, tylko przepychanki na zasadzie "jest źle/nieprawda, jest spoko/nie bo jest źle" tylko ubrane w nadprogramowe słownictwo. W sensie trochę mi się to mija z celem forum, z którego fajnie by było gdyby kandydaci też mogli coś wyciągnąć, nie poświęcając 100% skupienia i czasu na to, żeby wyłuskać szczątkowe informacje opisane na sucho, bez emocji i bez wściubiania własnej opinii w każdy możliwy kąt. Może załóżcie sobie discorda? Będziecie mogli pisać i pisać, bez szkody dla żadnej grupy. No i mielibyście mniejszy bałagan, wszystko można by bardziej skategoryzować. Znaczy ja nie proszę o to, żeby zaprzestać tutaj pisać, bo po coś forum istnieje, ale odrobina umiaru nie zawadzi Nie odbierajcie tego jako atak proszę, bo to nim nie jest, tylko chciałem napisać jako postronna osoba jak to wszystko odbieram
A czemu tak bardzo Ci zależy na tym, aby strona poświęcona opinii o pracy w CBB była pozbawiona... opinii o pracy w CBB. Tematy tu poruszane są jak najbardziej związane z przeznaczeniem GoWork. Przeczytanie kilku zdań stanowi problem? Wszystkie komentarze zabierają bardzo cenne informacje.
Nie chodzi o sam fakt opinii - dobrze, że są. Chodzi o toporną ich formę podania, bo serio ciężko znaleźć merytoryczne informacje. Wręcz jestem za tym, żeby było więcej opinii, a po prostu mniej kłótni między użytkownikami. No ale ja tylko wyrażam swoje zdanie, nikt nie każe się wam przejąć feedbackiem jakiegoś szaraka, który w gruncie rzeczy nawet tu jeszcze nie pracuje. Niemniej, wydaje mi się, że pomogłoby to kandydatom, takim jak ja.
Tu nie ma kłótni między UŻYTKOWNIKAMI. Tu są obszernie opisywane przejścia pracowników w tej firmie, niestety, głównie negatywnie, na które w sposób spamerski i bezczelny (typu: nie pasuje to sobie idź) odpisują podstawione osoby. Już to dawno rozgryźliśmy.
Posłuchaj, każdy ma prawo do swojej opini. Jest tego dużo bokazdy dodaje cos od siebie. Forum żyje. W tej firmie jest zle. Ludzie tu pracuja i bardzo szybko odchodza. Rozumiem ze moze ciezko Ci jest przebic sie przez te informacje , ale coz tak wyglada forum. Mimo wszystko życze powodzenia.
Dokładnie tak jak piszesz. Od tego są fora o pracy. Kazdy może napisać co mu sie podoba , co nie. Trudno to , ze tutaj jest tyle negatywnych wypowiedzi o czyms swiadczy i powinno dac do myslenia potencjalnym pracownikom.
Ot i wszystko w temacie. Dobrze to napisałeś. Podstawione trole chcą zatrzeć opinie ludzi , którzy prawde pisza o tej firmie. Tu jest zle, brak poszanowania pracownika, płaca tak niska , że az żenująca, rozliczanie za wszystko, wyrzucanie na prace zdalna bez sprzetu firmowego co owocuje wiecznymi problemami, rozlaczaniem, tym , ze nie sposob na zdalnym normalnie pracowac, liderzy jakby z kosmosu, bezczelni, niegrzeczni i niewyedukowani/ sa male wyjatki/
Przecież masz tu sporo informacji i prawie na kazdy temat. Nic w tym dziwnego, ze jest wiele watkow bo pisze to wielu z nas. Opinie sa malo pozytywne, fakt w wiekszosci negatywne, ale to prawda. ta firma jest bagnem z olbrzymią rotacją. Idiotycznymi programami motywacyjnymi. Szczególnie ostatni 100 konkretnych rozmów spełniajacych standardy. Kot mogl wymysleć cos takiego . Chyba ktos kto nie ma pojecia o tym , że nekani telefonami klienci po kilka razy dziennie nie chca z nami rozmawiac, sa agresywni , ale to nic dziwnego jak mowia aby do nich nie dzwonic wiecej a my z uporem maniaki wydzwaniami. A oni chca 100 rozmow dziennie. To chore.
Krótko i na temat. (usunięte przez administratora) Przepracowałam w Pekao Direct Sp. z o.o. 4 miesiące, ostatni na urlopie w trakcie wypowiedzenia umowy z mojej strony, ponieważ nie byłam w stanie przepracować ani pół godziny dłużej w tym miejscu. Rozliczanie z toalety w ramach przerwy prywatnej, praca z gorączką w oczekiwaniu aż łaskawie lider pozwoli udać się do lekarza...to tylko początek "atrakcji" . (usunięte przez administratora) Nie polecam nawet na przeczekanie pandemii. Nie polecam nawet na pierwszą pracę-to nie są warunki uczciwego zatrudnienia. Pozdrawiam
Tak to jest w CBB - ryba psuje się od głowy. Liderami są osoby, które w tej firmie zaczęły swoją pracę zawodową i wydaje im się, że awansem na lidera osiągnęły gigantyczny sukces. Nie zarabiają wcale wiele więcej od szeregowych pracowników, więc swoją wyższość próbują okazać jedynie chamstwem, plotkami i agresywnym zachowaniem wobec podwładnych. Nie rozumieją, że w normalnej firmie szacunek wobec pracownika jest dowodem siły przełożonego.
W pełni się zgadzam, że Pekao Direct to chory pracodawca. Zatrudniają co rusz nowych pracowników, bo kto normalny to zaraz widzi w co się wpakował zatrudniając w tej firmie i ucieka najszybciej jak może gdzie indziej. Nieludzcy liderzy i menadżerowie. Hr i trenerzy, którzy mówią podczas zatrudniania i szkolenia wstępnego, że można do nich zgłaszać problemy po podpisaniu umowy już tej o pracę umywają ręce od zgłaszanych problemów np. z liderami, a ogólnie od wszystkiego co nie jest zabawą np. w konkursy. Dużo osób usadzonych blisko siebie na jednej sali i brak mydła w toaletach przy tym co nadal panuje nie wymaga chyba tłumaczenia co w tym jest złego i nieodpowiedzialnego. Wyśrubowany czas rozmów, którego nie można przekroczyć nawet o 1 sekundę, bo inaczej lecą punkty ujemne, wrap, którego tak naprawdę nie ma (w jednym z zespołów wynosi 1 sekundę). Zapisy na to by pójść do toalety, bo na przerwę trzeba się zapisać. Tak, w Pekao Direct nie wiedzą, że pójście zrobić siku nie może być wliczane w czas przerwy prywatnej. Oto by po godzinie pracy móc skorzystać z 5 minutowej przerwy tzw. monitorowej też trzeba się prosić i zapisywać w kolejki. Taka przerwa przy pracy z komputerem się każdemu pracownikowi należy. O tym, że nie ma kiedy nawadniać gardła a cały czas się mówi i że konsultanci tej firmy mają ciągle problemy gardłowo - krtaniowe też firma nie chce słyszeć. Szafować zdrowiem pracowników potrafią jak nikt inny, ale liczą się tylko wyniki co do przecinka w przeliczeniu procentowym, a pracownik co tam, ten się zajedzie to znajdzie się na jego miejsce innego.
Chorzy to jesteście wy skoro nie potraficie zająć się własnym życiem tylko nadal wypisujecie ciągle te swoje poematy nie wiedząc w zasadzie po co. Naprawde nie szkoda wam waszego wspaniałego wolnego czasu? możecie poświęcić go na swoją nową pracę. Chyba że jej nie macie no to wtedy pojawia się mały problem. A niektóre te wpisy to aż biją po oczach zazdrością, ja nie wiem co was to obchodzi kto jest jakim pracownikiem? Nie nauczył was nikt nigdy że należy się zająć najpierw sobą i swoją pracę oceniać? A najlepiej nigdy nie zaczynać oceniać innym? Chyba że jesteście prezesem i właścicielem danej firmy, no to wtedy tak, macie do tego prawo, w innym przypadku? ani trochę.
Zluzuj...każdy ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie. Niektórzy, wyobraź sobie, mogą nawet wypowiedzieć się w ramach przerwy u nowego pracodawcy, zamiast siedzieć na WC. Nie ma (dział sprzedaży) żadnych pozytywnych aspektów w tej pracy. Mówię to z pełną świadomością i 20-letnim doświadczeniem w branży. I dodam jeszcze, że jest jeden kruczek którego nie znajdziecie w umowach o pracę-wypowiedzenie nie wynosi 14 dni tylko liczone jest podobno od najbliższej soboty...ja oczywiście tej wersji nie kupiłam bo kodeks pracy znam trochę.
Masz wątpliwości czy mówię prawdę? Idź, zapytaj liderów i daj znać jak to jest z ewentualnym wypowiedzeniem umowy o pracę przez pracownika
Ty uważasz, że nie ma, ktoś inny może uważać inaczej. Nie zabieraj ludziom przestrzeni do wypowiedzi, jeżeli nie mieści się w zakresie twoich własnych przemyśleń i doświadczeń. Tyle w temacie.
Jeśli chodzi o mnie możesz nawet napisać poemat na temat pekao direct. Czekamy, korzystaj z przestrzeni wypowiedzi:)
Tu nie chodzi o poematu tylko o zderzenie się z tym co piszesz. To są kłamstwa i Twoje wyimaginowane opowieści na temat firmy, kodeksu pracy czy też konieczność pytania o zgodę lidera czy możesz iść do lekarza. To już mnie mega rozbawił, jak ma dwadzieścia lat doświadczenia w co także nie wierzę, bo jak zatem tu trafiłaś, były pracodawca także był niedobry, parszywy i stosował mobilny..TY za to w poszukiwaniu odskocznia trafiłaś do Direct? Z deszczu pod rynnę. Zakładam żecyeraz siedzisz na zwolnieniu, bo nie ma dla Ciebie pracy i dzielisz się opinią by inni nie zadbali piekła, słabe!!!
a ty chwalisz się czy żalisz? bo już ciężko wyczuć czytając twoje wypowiedzi. na dodatek sama się tym pogrążasz wiec tym bardziej ciężko zrozumieć po co to robisz ;)
To niestety nie są klamstwa a czysto przepracowane sytuacje w Pekao Direct. Rozumiem, że prawda bywa bolesna ale czas się z nią pogodzić. Nie ciągnij mnie za język bo nie zamierzam tłumaczyć się z życia prywatnego. Natomiast to miejsce jest dokładnie stworzone po to aby wyrazić swoje zdanie na temat pracodawcy. A miejsce na obronę tego pracodawcy jest na sali operacyjnej przy Conrada 37. Pozdrawiam
Będąc świeżynką na rynku pracy trafiłam do Pekao Direct i nie wiem jakim cudem spędziłam tam prawie 2 lata. Zakodowane w głowie po tej pracy mam, że trzeba zapisywać się na pójście do toalety, nie można się wypowiadać już nie wspominając o krytyce przełożonego, posypywanie głowy popiołem za awarie systemów firmy itd. W pacy podjętej po odejściu z żubra musiałam długo się upewniać, czy naprawdę mogę pójść do toalety jak mam potrzebę, a nie czekać na zapis, napisać tylko przełożonemu, że jest problem bez przepraszania, że akurat jest on u mnie, zwracać szefowi uwagę. Jeśli ktoś nie wie to w zdrowej firmie zwrócenie uwagi jest wręcz pożądane, bo za błędy w pracy skutki odczuwa firma a nie tylko jeden pracownik. Testuje się też w tej kwestii pracowników. Ja ten test oblałam. Szef spytał mnie potem czemu widząc, że coś robi błędnie nie zakomunikowałam mu tego. Tutaj słowami @Gwen odparłam, że nie moją rolą jest oceniać pracę innych a już na pewno przełożonego. Co usłyszałam - że jest to wierutne kłamstwo i że widzi, że nerwicy nabawiłam się w Pekao Direct, ale mnie z tego wyciągną bo dobrze pracuję i nie zamierzają się mnie pozbywać tylko dlatego, że poprzedni pracodawca chciał mi zrobić wodę z mózgu. Po pewnym czasie jeśli nie od razu po zmianie pracy każdy odczuwa, że to jest złe miejsce pracy i zły pracodawca. Nie polecam nawet na pierwszą pracę, ponieważ młode osoby bez doświadczenia mogą sobie zły wzór pracodawcy wyrobić i potem podejmować zatrudnienie u kolejnych toksycznych pracodawców.
W punkt. Właśnie to mam na myśli nie polecając nawet na pierwszą przygodę z umową o pracę. To, że ktoś nie ma doświadczenia wcale nie oznacza, że ma je zdobywać w niewłaściwym miejscu. Mam szczerą nadzieję, że sytuacja w tej firmie ulegnie z czasem poprawie czego serdecznie życzę wszystkim zatrudnionym.
A ty co tu robisz w takim razie? Nie masz własnego życia , że siedzisz i czytasz. Do roboty trolu. Lidy nabijać. Musisz na papier toaletowy zarobic.
Całkowita racja, to co napisałaś. To firma wykorzystywacz. Aż dziw bierze ze nikt sie za to porzadnie nie wezmie.
Lepiej bym tego nie napisał. Chora firma. A to wyjście do toalety to trzeba by zgłosić do PIP. Pomyśle nad tym i jeszcze kilkoma innymi nieprawidłowościami. Na szczęście zmadrzalem i już tu nie pracuję.
Masz całkowita rację, bezczelni, roszczeniowi i niewyedukowani sa ci liderzy. Wydaje im sie , ze swoja głup[otą i chamstwem swiat zawojują. Wstyd.
Pora nazwac rzeczy po imieniu. Liderzy w tej firmie to porażka. A moze warto pisac imiennie?? Jak myslicie?
Dość dużo się tutaj dzieje w komentarzach, nie pracuje tutaj od dawna ale praca na sprzedaży wcale nie jest taka zła. Szkolenie trochę przeraziło, obsługa programów na początku tak samo. Nie wiem na jakich ludzi wy tutaj trafiliście ale też problemów z pracownikami i liderami nie mam, jak czegoś nie wiem to zawsze ktoś pomoże. Fakt że zarobki za duże nie są ale w tych czasach jest dla mnie ważne że są jakiekolwiek. Wasze opinie tutaj mnie przeraziły i zastanawiałem się czy dobrze robię że tutaj jestem ale teraz podoba mi się ta praca. Oczywiście fajnie jest jak się tutaj kogoś zna, dlatego jak idzie się z kimś znajomym to czas naprawdę potrafi szybko zlecieć. żebyście nie myśleli że ja jestem oszukany/opłacony przez ludzi na wyższym szczeblu, oczywiście są minusy. Najważniejszy z nich to płaca, ale jak mówiłem wcześniej ważne że jest cokolwiek gdy szuka się pracy w tych czasach. Jak się nie ma obok kogoś znajomego to czas się też strasznie dłuży. Możliwość awansu na wyższe stanowisko? No jakaś jest więc też nie przypuszczam że można tutaj utknąć na zawsze. Raczej nie jest to praca na całe życie, jak ktoś tutaj wspomniał jest to dobra praca "na przeczekanie" ale też doświadczenie w bankowości, sprzedaży i rozmowie z klientami dobrze wygląda w CV jak i samo doświadczenie z klientami dużo daje więc po tej pracy na pewno będzie łatwiej znaleźć coś innego. Może pracuje za krótko by widzieć tyle minusów co wy ale zauważyłem że takich portali jak go work najwięcej korzysta ludzi którym w pracy nie wyszło i źle trafili a nikt (lub bardzo mało osób) nie wypowiada się pozytywnie bo nie czują takiej potrzeby gdy są zadowoleni. Także takie opinie naprawdę przerażają kandydatów więc jeśli ktoś to czyta kto jest zainteresowany pracą tutaj muszę powiedzieć: jest okej, po prostu okej i da się przeżyć więc polecam gdy nie ma nic innego a chcecie zdobyć doświadczenie w sprzedaży.
Ja się z Tobą zgadzam, zarobki niskie, ale się da przeżyć z premią :-), warunki ...widziałam gorsze, widziałam także dużo lepsze :-) atmosfera ok, szkolenia ok, liderzy ok, może nie gorąco choć polecam!
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Komentarze negatywne, które się tu pojawiły, mogą pomoc kandydatom na oszacowanie, czy to jest w ogóle miejsce dla nich. Można napisać, że "da się przeżyć za wypłatę z premią" albo że "nie jest tak źle", albo że "dobra praca na przeczekanie", kiedy ma się 20 lat i studiuje albo ma wsparcie finansowe. I z tym się zgodzę. Jednak chętnie przestrzegam przed tą pracą osoby szukające stabilności i zdrowej atmosfery, aby szukały czegoś innego, bo zmarnują czas na szkolenie i kilka miesięcy, po których zrozumieją, że obiecywane podwyżki czy zwiększenie etatu nie nastąpi z dnia na dzień i stanowi dziwną formę przywileju. CBB to jedno z tych klasycznych miejsc, gdzie idą młodzi i niedoświadczeni. Na to przeczekanie.
Tylko niektóre z tych negatywnych potwornie demonizują to miejsce, wskazując je jako najgorsze z możliwych, gdzie to moim zdaniem znacznie odbiega od prawdy
Jak z premii od 200 zł do zależy w jakim zespole 700 zł brutto plus minimalna krajowa chcesz przeżyć przy obecnej inflacji. Premie dostaje tylko część zespołu, a jak jej nie wyrobisz to co wtedy. O tym, że pracy nie ma teraz to rozmijasz się z prawdą. Panie owszem mają większy problem ze znalezieniem pracy, gdy co 2 pracodawca podejrzewa, że zaraz pójdziesz na zwolnienie ciążowe dziewczyno. Panowie tego utrudnienia nie mają. Jakby był taki problem to żadna z osób opuszczających zespół sprzedaży w styczniu i lutym, a odchodziło nas po naście osób, nie znalazłaby do dwóch miesięcy lepiej płatnej pracy z normalną atmosferą i warunkami higieniczno-sanitarnymi. Jak chcesz zachęcać ludzi do pracy jak robot, pod presją wyśrubowanego czasu z przełożonymi traktującymi Cię jak worek treningowy, na którym mogą wyżyć swe frustracje i kompleksy oraz na systemach i programach potrafiących przerwać Ci rozmowę z klientem za co Ty obrywasz lub wyrzucić bez Twojej winy na słynny 15 minutowy generic error za który też oberwiesz za jedyne 2800 brutto to źle ludziom życzysz. A jak wspominasz o szkoleniu wstępnym to też mnie przeraziło, że osoby je prowadzące nie znają żadnej porządnej i skutecznej techniki sprzedażowej, a tak właściwie żadnej techniki i tylko mówią farmazony o swoim życiu i obgadują byłych i obecnych pracowników, nawet tych na samych wysokich szczeblach. Plotkowanie to nie szkolenie. Każdy kto się szanuje i zna swoją wartość powinien szerokim łukiem omijać Pekao Direct.Sales
Dobrze że sobie poradziłeś i cieszysz się swoim sukcesem, pełen szczęścia i forsy, ciekawi mnie ci taki szczęśliwiiec robi w niedzielę na gowork i czyta o starym pracodawcy....?
słuszna uwaga. Nie on jeden taki się już tutaj pojawiał, co się przechwala kim to on teraz nie jest i co on nie robi i w jakich luksusach oplywa. Ja się pytam po co? kogo to interesuje? To nie jest żaden pamiętnik ani blog osobisty
Wiesz, ja myślę że to są osoby, które cały czas siedzą w firmie i tylko narzekają na goworku, a do liderów fałszywie wychwalają rzeczywistość, jątrząc na innych i siejąc płoty na lepszych, by ich zaszczuć i sponiewierać, taka ich wielka rola życiowa. Obrażać, wymyślać i zmyślać!
W takim razie jesteś w błędzie. I proszę, nie odbieraj nikomu prawa do wyrażania swojej opinii. CBB powinno się zmienić, nie tylko z nazwy, zamiast ukrywać merytoryczną konstruktywną krytykę.
Najpierw zrozum słowa które używasz i naucz się czytać z zrozumieniem opinię innych, nie musisz się z nią zgadzać, za to przyjmnij do wiadomośc8, że ktoś taką opinię ma i ma do tego prawo jak sama powyżej ponosisz!
Ale ty sugerujesz, że ludzie, którzy piszą negatywne komentarze jako byli pracownicy, kłamią i w rzeczywistości pracują w CBB i podlizują się przełożonym. To nie jest żadna forma opinii, a bezpodstawne fantazje.
Gdybym miała to na celu, to podbijałabym każdy z możliwych wątków, a nie dodawała kilka komentarzy pod jednym ;) Nie tak się to pozycjonuje, więc niestety teoria grubymi nićmi szyta. Z kadrami nie mam nic wspólnego, ale pewnie i tak wiesz lepiej, co? ;)
Zmienić to się powinnaś ty. Bo to jest niezdrowe wiesz? Nie ma cię tutaj, nie pracujesz już, nie powinno cię to interesować, a mimo to poświęcasz swój wolny czas na wmawianie innym swoich racji i zaprzeczanie zdaniu innych. To świadczy tylko o tobie i o tym jakim jesteś człowiekiem, skoro mimo wszystko nadal tu przesiadujesz.
Chociaż pewnie zaraz się przypisze jakąś wyższą ideę na zasadzie "CHCĘ OSTRZEC INNYCH!!". Normalnie mesjanizm na miarę naszych czasów ;)
I znowu uprawiacie lub nawet uprawiasz na goworku agresję pod różnymi nickami na osobę, która napisała prawdę o tej firmie. Nie wstyd Wam iść w personalne przytyki, bo takie właśnie są we wpisach pod nickami @Maki, @Pola, @Zadowolona, @Kalia. Wpisy pod tymi nickami nic nie mówią o firmie, a tylko atakują osobę, a nie taki jest cel tego portalu. Każdy kto pracował, pracuje, czy kandyduje do tej firmy ma prawo do zamieszczenia wpisu na tym portalu i nie Wam osądzać kto może i kiedy pisać. Skoro jednak idziecie tym trybem to szczerze powiem, że mnie bardziej dziwią nie wpisy niedzielne, a pisane w dni jak powyżej i to w godzinach kiedy większość ludzi pracuje lub szykuje się do pracy na drugą zmianę. Jakby to było pytanie potencjalnego kandydata to bym to zrozumiała, ale nie atakowanie kogoś o godzinie 10 rano. I dziwimy się, że warunki pracy w Pekao Direct się ciągle pogarszają jak osoby współodpowiedzialne za sytuację pracowników zamiast pracować nad poprawą warunków siedzą w czasie pracy na goworku i atakują osoby opisujące jak pracuje się dla tej firmy. Sama poznałam w trakcie pracy dla tej firmy osoby, które w czasie pracy namiętnie czytały i obśmiewały komentarze zamieszczane na tym portalu i nie byli to konsultanci. I tak, komentarze pisane są ku przestrodze, gdyż wykorzystujecie naiwność młodych osób nieobeznanych z rynkiem pracy i wmawiacie, że nigdzie tak dobrze się nie pracuje jak w Pekao Direct. Też byłam tak urabianą studentką i powiem, że pomimo tego, że od już prawie dwóch lat nie pracuję dla tej firmy zdarzyło mi się ostatnio mieć sen, że pracuję na Conrada. Nie był to miły sen. Wpisy na goworku służą do opisania pracodawcy i warunków pracy a nie obrażania innych osób piszących komentarze!
Ad personam rodzi ad personam. Przecież tu od dawna nie ma miejsca na merytorykę. I tak, przyczynił się do tego w dużej mierze sposób wypowiedzi osób krytykujących, które dusiły każdy możliwy pozytywny głos (co zresztą dzieje się nadal), więc szczerze mówiąc, wcale mnie nie dziwi że zadowolone osoby przeszły do ofensywy, kiedy jak próbowały pisać, to za wszelką cene starano się nie dać dojść im do głosu
Forum odwiedzam od dawna i doskonale widzę mechanizmy, które zachodzą. I chociaż do obrońcy firmy mi daleko, to serio tak to wygląda, że ktokolwiek napisał coś dobrego, to został sprowadzany do parteru przez osoby, które uważają inaczej.
Także jak ktoś przez tyle czasu za jakiekolwiek dobre słowo wyzywany był od kłamców, pupilków, kogoś z zarządu, płatnych trolli i paru innych, to absolutnie się nie dziwię, że się w końcu zdenerwowali i mniej przebierają w słowach
Aga ma rację. @mw zmieniłeś tylko nick i dalej idziesz człowieku w zaparte. To właśnie we wpisach atakujących osoby wyrażające konstruktywną krytykę wobec Pekao Direct pojawiają się przytoczone przez Ciebie słowa o pupilkach, kłamcach i wiele gorszych i to źle świadczy nie o osobach piszących pod nickami np. @Monia a tylko o tych skaczących wirtualnie do gardeł, gdy nie zgadzają się z opisanymi faktami. Komu zależy na lukrowaniu rzeczywistości, tylko osobom odpowiadającym za wizerunek firmy, bo konsultanci nie mają czasu by na tygodniu w trakcie pracy rano wchodzić na goworka i uprawiać słowne przepychanki bądź produkować pod rząd z kilkuminutowymi odstępami wpisów nic nie mówiących o firmie ani o warunkach pracy, czyli tzw. spychacze by usunąć z pierwszej strony niewygodne wpisy. Wpis @Zadowolona tu dam cytat bo szkoda to parafrazować "Wiesz, ja myślę że to są osoby, które cały czas siedzą w firmie i tylko narzekają na goworku, a do liderów fałszywie wychwalają rzeczywistość, jątrząc na innych i siejąc płoty na lepszych, by ich zaszczuć i sponiewierać, taka ich wielka rola życiowa. Obrażać, wymyślać i zmyślać" obraża nie tylko byłych pracowników, ale przede wszystkim obecnych. Są, to prawda takie osoby jak we wpisie, ale one nawet na goworka nie wchodzą a działają na poziomie biura. Wrzuciliście wszystkich pracowników do jednego wora.(usunięte przez administratora)
Szkoda dyskusji na temat tej firmy i pracy w niej. co z tego , ze remont zrobili , jak nie potrafia godziwie zaplacic, szanowac pracownikow, a na liderow mianuja kompletnie nieprzystosowane osoby , bez kultury i wiedzy.
I owszem masz całkowita rację, ale to nie oznacza ze można tak ludzi wykorzystywac. A dokladnie tutaj to jest ewidentne.
Bardzo dobrze napisane, powiedziane. Dużo konstruktywnych argumentów. Masz rację ta firma ma bardzo duzo wad. Jedna z głównych to liderzy o wybujałych ambicjach bez podłoża merytorycznego, bez umiejetnosci i bez kultury osobistej. Kolejna wada to przestarzały system , który potrafi skutecznie uniemożliwić Ci pracę. Korzystanie z toalety w czasie twojej przerwy. A co najwazniejsze bardzo niskie zarobki za sumienna, ciezka prace. Nikomu nie polecam tej firmy.
CBB musi ukrywac krytyke bo taka rotacje jak tutaj jest to chyba nie ma nigdzie indziej. Cala ta firme powinno sie podać do PIP.
Jednak ktoś z góry się za to cale (usunięte przez administratora) wziął. Teraz na dniach ma sie zatrudnić in cognito jakaś osoba z wysokich struktur banku. Ma pracować normalnie jak wszyscy. Całkowicie anonimowo. Głównym jej zadaniem jest obserwacja warunków pracy, ocena przede wszystkim liderów, trenerów, sposobu wyszkolenia, kontaktu na lini przełożony-pracownik. Podobno do banku dotarły informację o złym traktowaniu pracowników, o słabym wyszkoleniu, o agresywnych zachowaniach liderów. No i w końcu wzięli sie za to. Oby tak sie stało bo to tylko z korzyścią dla pracowników i niech się boi ten co nie ma kultury , brak mu ogłady . Bycie liderem, kierownikiem to żaden sukces. Sukcesem jest nie wyładowywanie swoich frustracji i leczenie kompleksów kosztem innych. TERAZ BĘDZIE SIĘ DZIAŁO.
(usunięte przez administratora)Też czekam z niecierpliwością, aż zacznie się dziać i oby tylko nagle przełożeni nie zaczęli udawać jak to cudownie pracuje się w tym CC. Tak czy inaczej cały czas nie uda im się grać i na pewno i tak ta osoba zaobserwuje to co obecne władze firmy ciągle zamiatają pod dywan.
To super, fajnie, że dzielisz się tym z nami, mogę dołączyć do grupy pracowników poinformowanych, by tak jak TY być na bieżąco, zazdro ????, ja jestem w grupie pracownik ale się staram, mogę?
Na takie, że Ty ani tym bardziej osoby pracujące w tym CC bankowym poniżej zarządu się nie domyślą. To będzie zwykły pracownik a nie jakiś lider, kierownik cze menadżer. Przecież chcąc poznać jak się w tej zepsutej firmie traktuje pracowników nie dadzą pracownika in cognito na tacy i powiedzą, że ta i ta osoba będzie oceniać firmę i jej procesy. Zresztą co jesteście tacy ciekawi, czyżbyście byli osobami mającymi coś na sumieniu. Kto jest sumiennym pracownikiem i zachowuje się na poziomie cywilizowanego człowieka nie ma się czym martwić. Nie zauważycie nawet żadnej zmiany, chyba, że kochani trenerzy przeczytali już na goworku tę informację i przekazali wszystkim by byli osobami do rany przyłóż. Ta osoba równie dobrze już może pracuje z Wami na pokładzie. W naszym oddziale banku mieliśmy problem z kierowniczką i też bank dał pracownika in cognito. O tym fakcie dowiedzieliśmy się już po raporcie końcowym, więc skupiajcie się na pracy byście sami źle nie wypadli.
Słyszałem w kuchni jak dwie laski rozmawiały o tym. Typowały kto wsród nowych by pasował . Ogólnie takie wiadomości szybko się rozchodzą. Uważam , że to dobrze , że szefostwo się zainteresowało jak traktowani są szarzy pracownicy. Jest wiele do poprawienia. a zachowanie wielu liderów, trenerów, kierowniczków pozostawia wiele do życzenia.
No takie newsy sie szybko roznoszą. Podobno ona już pracuje od kilku dni. Gdyby dobrze poobserwować nowych to pewnie udałoby sie domyslić kto to znich. Myślę, ze to dobry pomysł dyrekcji w taki sposób wysondować kto z tych liderów, trenerów się nadaje , a kogo należy zdegradować. Akcja na medal.
A dlaczego jesteś taki/a sarkastyczny/a. Czy to zle według ciebie, że przełożeni, dyrekcja chce dowiedzieć się o warunkach pracy w swojej firmie? O tym czy liderzy, kierownicy niskiego szczebla (usunięte przez administratora) nie nadużywa swojego stanowiska? Każdy sposób jest dobry. Jestem za niech zatrudnią podstawioną osobę , aby od kuchni poznała warunki.
Można niby kogoś wytypować, ale ja bym raczej obstawiała któregoś z panów, osobę młodą lub osobę niepozorną typu "szarej myszki". Zadbanych i wymalowanych koleżanek mieliśmy i mamy trochę już w firmie i nigdy patrząc na nie byś nie powiedział/a że są zwykłymi konsultantkami za najniższą krajową. Ja bym szukała bardziej po osobach zadających więcej niż inni pytań niż po wyglądzie.
Gocha co to za tekst? Jak nie umiesz wypowiadać się na poziomie to lepiej milcz i niczego publicznie nie pisz. Zachowania zwykłych pracowników w takich działaniach też są brane pod uwagę jeśli będą karygodne a przełożeni nie będą na nie reagować. Miarkuj się więc byś nie wpłynęła negatywnie na ocenę swojego zespołu.
I tu mozesz mieć rację, ale co by nie mówić przedsięwzięcie na duży plus. Za to szefostwu należy sie medal.
Całkowicie sie z Toba zgadzam. A moze warto list do dyrekcji napisac i im wszystko opisać. Skoro coś zaczeło sie dziać, zechcieli się przyglądąć jakie są warunki pracy, jak są ludzie traktowani, to może coś do nich dortarło, co dało im do myślenia.
Dopytam, czy naprawdę liderzy są tacy mizernia, mój lider jest spoko, innych nie znam więc nie będę się wypowiadać?
Tak sa niekompetentni, nieżyczliwi i nadęci.(usunięte przez administratora)Z tego co wiem to powinni być dla konsultantów podpora , wsparciem, a nie obciążeniem. To kategorycznie musi się zmienić. Takie zachowania są niedopuszczalne. I niech w końcu będzie uczciwy audyt. Jak sie nie zmieni ich podejście to powinni polecieć.
Fajnie to tak wszystkich wrzucać do jednego worka? Moim zdaniem to krzywdzące, bo niektórzy są fajni i nie zasłużyli, żeby ich w ten sposób smarować. Masakra co się tu dzieje...
A o jakim procederze mówisz? Czy to Ci się nie podoba , że w koncu zaczynaja luddzie mówić o nieprawidłowościach? Lepiej mileczeć i sie nie odzywać? To juz nie te czasy. Na rynku pracy nie brakuje, a jesli ktoś sie zdecydowal i tu pracuje , to ma pełne prawo aby byc szanowanym i docenianym. A moze jednes jedna z tych liderek o których w wiekszosci traktuja posty...
To w każdym miejscu pracy są rzeczy do poprawienia ale mi chodzi o sposób w jaki tutaj niektórzy obrzucają się błotem po prostu. Jest dużo fajnych ludzi i wielu z nich mi pomogło w różnych sytuacjach, dlatego patrzę też na drugą stronę tego medalu.
Sama jesteś pozwól, że zacytuję Ciebie "żałosna". Po co w kulturalnej wymianie opinii piszesz komentarze atakujące kogoś personalnie i to bez żadnego ku temu powodu (jakby w ogóle do takich działań mógł być). Zaraz pewnie i mnie zaatakujesz. Nie tędy droga dziewczyno. Zastanów się zanim cokolwiek powiesz lub napiszesz, bo to jest po prostu niekulturalne (że innego słowa nie użyję) to co sobie na tym portalu pozwalasz.
Rozumiem, że odpowiadasz w imieniu kolegi do którego pisałam, zatem przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem. Nie pisałam że ktoś jest żałosny, tylko sposób w jakim się do mnie zwrócił czyli cytat "milcz", jeżeli dla Ciebie to jest ok i taką formę komunikacji preferujesz to dla mnie spoko, ja za to uważam to za agresywne i żałosne, rozumiem, że mogę to wyrazić i napisać, gdyż mam prawo wyrażać swoje uczucia.
Mozesz mieć rację, ale mnie sie wydaje ze jednak to nie moze byc bardzo młody człowiek. Powiem dlaczego... bo to jest osoba która pracuje juz w banku i jest na dosc wysokim stanowisku podobno. Przyszla tutaj zatrudniajac sie jako zwykły konsultatn najnizszego szczebla. To znana i ceniona metoda na świecie do przeprowadzania kontroli w dużych korporacjach,firmach. To potrwa kilka miesiecy .
Fakt, tak to sie robi w dużych firmach o ugruntowanej pozycji na rynku, ale w Pekao Direct? No , ale jeśli tak jest to duży plus dla Dyrekcji.
Dokladnie tak jak piszesz. W punkt. Teraz to juz trochę pozno udawac zyczliwego, kompetentnego. Słyszałam też , że ma być anonimowa ankieta do wypełnienia przez każdego konsultanta. Pytania będą podobno personalne o trenerów, kierowników, liderów, baddich. A pomysłu i działania na prawdę gratuluję dyrekcji. Osoba z góry już pracuje, udawać zielonej wcale nie musi, bo myślę ze nie zna programu i tak jak kazdy z nas musi sie nauczyc.
Chyba wiem o której mówisz. Dość miła , siedziałam koło niej w tym tygodniu. Jest nowa, ale jak sie przysłuchałam jak rozmawia z klientem to mnie zatkało. Jest stanowcza, doskonale sie wysławia, ma lekkość rozmowy ,a co przede wszystkim zna świetnie produkty, operuje terminami bankowymi. Typuję , że to ona, no ale tez mogę być w błedzie.
Rotacja jakiej jeszcze nie widziałem nigdzie indziej.
Sorry, że pod Twoim postem to piszę, ale jakiś tydzień temu był tu wpis w ciągu tej dyskusji dotyczący wpisu GOCHA, w którym było napisane, że jest kierowniczka o takim imieniu, na którą były skargi i że nikt na nie nie reagował i tego wpisu nie ma. Nie padło nic obraźliwego, nie było nazwy zespołu ani nazwiska pani, więc czemu go usunięto. Sama bym się podpięła pod ten wpis, bo miałam nieprzyjemność bycia w zespole tej pani. Jednak plotki chodzące po firmie od lat o nietykalności jej z pewnego powodu muszą być prawdą skoro nawet wpis, który by powiązali głównie obecni i byli pracownicy jednego zespołu został raz dwa usunięty. Dlatego ja nie pokładam zbyt dużej nadziei w tym audycie i że pomoże on pracownikom. Nie wierzę też, że nastąpią zmiany na stanowiskach liderów czy kierowników. Najlepszy byłby ktoś z zewnątrz, a nie dotychczasowy pracownik odgrywający się na dotychczasowych kolegach. Co najwyżej program naprawczy pracownika zrobią i dalej będziecie pracować z osobami, które Was źle traktują, gdyż natury człowieka nie da się zmienić, a polukrowana cytryna dalej jest kwaśną cytryną. Jak macie możliwość to zmieniajcie pracę, a jeśli zdecydujecie się dalej pracować dla tego bankowego cc to nie liczcie na duże zmiany o ile nastąpią i to po kilku miesiącach. Liczy się to co było i jest teraz a nie nastąpi za parę miesięcy.
@Mikołaj chyba odpisywał na ten komentarz, bo odnosi się jakiegoś wpisu a jest brak @z nickiem, a powinna być skoro jest odpowiedzią. Skoro wpis nie naruszał regulaminu to dziwne, że go usunięto, ale wiemy że z tą firmą wszystko jest nie tak i tak może być z cenzurą wpisów o niej na tym portalu. Może ktoś powie, że jestem pesymistką, ale dużo widziałam i przeżyłam w tej firmie i też nie wierzę by ten audyt znacznie wpłynął na poprawę warunków pracy pracowników na linii konsultant - lider, kierownik, menadżer, dyrektor. Poprawią pewnie jakość szkoleń, warunków sanitarnych. Nie wierzę jednak w zmiany w zachowaniu przełożonych względem pracowników, a audyt pracowniczy prawie nigdy nie prowadzi do zwolnień. Jak piszesz zrobią może program naprawczy przełożonym. Tak naprawdę jakby chcieli to naprawić to musieliby wymienić z 80 procent przełożonych, ponieważ oni po prostu nigdy nie powinni swoich stanowisk zajmować, bo nie umieją zarządzać grupą ludzi ani tym bardziej z nimi współpracować, że o szacunku dla drugiego człowieka nie wspomnę. Sama opuściłam Pekao Direct nie ze względu na awaryjność systemów czy wyśrubowane targety, ale właśnie z powodu złej atmosfery i stosunku liderek do konsultantów. Winą, tak winą, za to obarczam kierowniczkę i dyrektora, którzy jako ich przełożeni pozwalali na takie traktowanie konsultantów pomimo zgłoszeń problemów.
Dobrze napisane. To prawda co piszą o paskudnej babie o imieniu Gocha. Z reszta ten kto miał doczynienia to wie. A co do audytu i osoby , która zatrudniona jest w celu sprawdzenia co dzieje sie w CC to pomysł bardzo dobry, ale czy skuteczny? Oby to pomogło, cos zmieniło, bo to co wyprawiaja, liderzy, kierownicy woła czesto o pomste do nieba.
Dokładnie to co piszesz to całkowita prawda. Rozpanoszeni , roszczeniowi i nic soba nie reprezentujący liderzy, kierowniczki i smieszny panocek , niby dyrektor z 3 pietra co ciagle siedzi w akwarium. Kiedy bys nie popatrzyl to albo cos je , albo stoi i tepo patrzy sie w sufit. Wybitnie sie nudzi. Bufon napompowany. Wielki mi dyrektor, a słoma z bucików , że ho, ho. Firma wymagania ma niesamowicie wysrubowane, a niestety to niskich lotó CC.
No i pracuje. I podobno jeszcze troche popracuje. Bada wszystko i obserwuje. Oby nam to pomogło. W tej firmie jest bardzo zle, ale czasem trzeba schowac swoja dume, zacisnac zeby i pracowac. A swoja droga to swietny pomysl z wprowadzeniem tej osoby do CC. Powodzenia ,
Trudno mi uwierzyć, aby mogli coś takiego zaplanować. To brzmi jakby faktycznie firmie zależało na pracownikach, a lata pracy pokazują, że traktuje się tu ludzi jak (usunięte przez administratora) Zbyt piękne...
Masz rację post zniknął. To staje sie tutaj nagminne, że posty mowwiace prawde o Pekao Direct, a które sa nieprzychylne kierownictwu, liderom znikaja. Zastanawiam sie tylko jak to możliwe?
Rzeczywiście ten wpis musiał być usunięty i nie on jeden. Nie jest możliwe by w ciągu wpisów pod jednym komentarzem były wpisy bez @ z nickiem, bo do czegoś muszą się one odnosić skoro nie są oddzielnym komentarzem. Znikają wpisy, słowa niektóre są gumkowane jak np. słynne słowo na literę m i wiele innych które w złym świetle stawiają firmę nie będąc jednak żadnymi przekleństwami, bo te jakoś nie są gumkowane na tej stronie. Z ciekawości sprawdziłam parę profili firm na goworku i tam nie ma takich rzeczy, są opinie zarówno chwalące jak i krytykujące firmy, ale nikt ich nie usuwa. Ba nawet w niektórych firmach osoby z komunikacji, czy odpowiedzialne za warunki pracy się udzielają i proszą o anonimowe zgłaszanie nieprawidłowości przez specjalnie do tego utworzone aplikacje. Widziałam też wpisy informujące o sprawdzaniu opisywanych informacji. Gumkowane są tylko nazwiska, bo jak wiemy rodo. Odnoszę często wrażenie, że gowork Pekao Direct czyta ciągle ktoś z firmy mający na celu ocieplać wizerunek firmy i zgłasza co chwila do administratora portalu, że to i to ma usunąć.
Witam wszystkich. Nie sadziłem , że napiszę tutaj swoja opinie o tym przybytku jakim jest Pekao Direct, ale jestem głęboko zniesmaczony, rozczarowany , pełny niezrozumienia i zwyczajnie wściekły Niby wielka nowoczesna firma dużego banku, firma z jakimiś nagrodami, a warunki pracownicze tutaj panujące to skandal. Jak może ktoś na to pozwalać . Ja sie pytam. (usunięte przez administratora) - wyjścia do toalety rozliczane z czasu na przerwę - ciagłe awarie systemu -ciągle zasmiecone , zawieszajace sie komputery -pracownicy donoszacy na siebie, aby przypodobać sie jakiejś głupawej liderce. -nierowne traktowanie pracowników -złe traktowanie A wymieniać by można , ale po co? I tak nikt z tym nie robi. Nie zatrudniajcie sie tutaj, to firma z najwieksza rotacja na rynku.
Dodam jeszcze - obwinianie o wszystko pracowników - manipulowanie pracownikami - rozliczanie co do sekundy pracy - praca na własnym sprzęcie komputerowym na pracy zdalnej (usunięte przez administratora) - przerzucanie pracowników między zespołami, które poprzedza tylko około pół godzinne szkolenie i wymaganie by wykonywać pracę dla innego zespołu perfekcyjnie bez odpowiedniego przygotowania - odprawy pracownicze nie mające nic wspólnego z odprawami - pensja, czyli minimalna krajowa Nie polecam nikomu tej korporacji.
Całkowita prawda, nic dodać nic ująć. wszystko co tutaj napisałes jest calkowicie adekwatne do tego co sie w tej firmie dzieje. Mało tego nikt z tym nic nie robi. Kogos to zdziwi i powie to po co tu pracujecie. A no po to, aby sie utrzymać, aby jakoś egzystować, a , że dużo z nas przypłaca to zdrowiem to juz inna sprawa.
Jest możliwość pracy na część etatu? Optymalnie 3/4 najlepiej?
W pekao direct 3/4 etatu to podstawowe zatrudnienie rzadko kiedy dają cały etat preferowane są też niższe wymiary etatu.
Teraz jest tendencja że pierwsza ta trzymiesięczną umowę dają na 3/4 dopiero na przedłużenie może być pełny etat. Chyba że ich na święta przypili w związku z natłokiem roboty i przejęciem systemów idea banku.
Nie słuchaj, nie ma szans. Na palcach można policzyć osoby ktore maja cały etat. Prawie wszyscy maja 3/4 etatu i nie opowiadajcie bzdur. Po szkoleniu zaraz sie pytalam czy jest szansa przejscia po okresie probnym lub jak juz bedziesz dłuzej pracowac na pelen etat odpowiedz brzmiała NIE. To praca dla białych (usunięte przez administratora) Tak wiem nikt nikogo nie zmusza.
Nic ich nie przypili, to firma wyzyskiwacz, no , ale cóż jakby nie było komu pracowac to by musieli dac umowy na cały etat. Nie daja bo im sie to nie oplaci, kto chce i tak dopełnienia wezmie, a oni maja opłaty niższe. Dobrze ktos napisał mamy to na co sie godzimy.
Myśle powaznie o wysłaniu CV, ale ciekawi mnie kwestia benefitów dla pracowników? Jest coś specjalnego?
Nie ma benefitów w tej firmie. Firma dopłaca 8 zł do podstawowego pakietu zdrowotnego z PZU o ile zgłosisz chęć uczestniczenia w nim. Firma też może załatwić Ci kartę multisport, ale tylko załatwi, bo całe koszty tej karty pokrywa pracownik. Pekao Direct nie uczestniczy w programie MyBenefit, więc jak szukasz pracodawcy zapewniającego pracownikom benefity to źle trafiłeś.
To chyba pracujesz w innej firmie, bo np. medyczny pakiet podstawowy w luxmedzie jest darmowy i mi się bardzo przydał już, nie musiałem się tłuc po przychodniach. Do Multisporta się dopłaca a nie płaci za całość. Jest ZFŚS i z niego też lecą dodatki. Niesamowite jakie rzeczy ludzie piszą czasami...
ty chyba jakiś odklejony od rzeczywistości jesteś, bo ja jakoś oprócz LuxMedu mam jeszcze multisport i ZFŚS, więc benefity jak widać są
Masz ZFŚS? On nie jest żadnym benefitem, a obowiązkiem pracodawcy wynikającym z przepisów prawa. Rozdysponowywanie środków w tej firmie jest jednak kretyńskie - zależne od średnich dochodów na członka rodziny. Nie jest to na pewno sprawiedliwe traktowanie pracowników.
A jak sobie wyobrażasz, żeby było sprawiedliwie? Wiele socjali na tej podstawie jest wypłacanych.
Środki z ZFSS muszą być rozdysponowane zgodnie z dochodem rodziny bo takie są przepisy. Nie jest to nic dziwnego. Z tego co widziałam jeśli chodzi o dofinansowanie do wypoczynku to widelki były na tyle duże że większość pracowników mogła załapać się na pierwszy próg.
Czy Ty jeszcze pracujesz w Pekao Direct skoro nie wiesz, że od kwietnia 2021 jest pakiet PZU, na który każdy chcący do niego przystąpić pracownik musiał do odpowiedniego dnia miesiąca z kodem otrzymanym mailem od kadr się zgłosić sam. Za podstawowy pakiet z pensji 8 zł na to odtrącają. Jak ktoś chciał mieć pakiet rozszerzony to musi płacić 75 zł. Dziwne, że przeoczyłeś tyle maili wysyłanych o zmianie firmy świadczącej usługi medyczne dla Pekao Direct, przecież w lutym i marcu zaśmiecały one wręcz skrzynkę mailową, bo 2 -3 maile na dzień były do pracowników, którzy nie podjęli się skorzystania z usług PZU.
Przykro się czyta jak się oceniacie personalnie nawzajem. Dużo rozumiem, ale strasznie toxic to forum...
A lepiej schować głowę w piasek i milczeć. Maja rację , że piszą o tym co się wyprawia w tej firmie. Po to jest ta strona. Pracodawcy też moga poczytać. Powinno im dać to do myślenia. Oczywiście nie wszyscy liderzy, kierownicy, badi, trenarzy to zło,(usunięte przez administratora)
Tak niektórzy to by chętnie wyciszyli to forum. Bo po co pisać prawdę. O liderach, kiepskich, o idiotycznych kampaniach, o kierowniczkach nie z tego świata i wszystkich innych nieprawidłowościach.
Toxik...być może i tak , ale rzeczy powinno nazywac sie po imieniu. To forum ma służyć temu , aby każdy mógł przeczytać na co sie decyduje zatrudniajac sie w tej firmie. A jak widać sa tu dziesiatki negatywnych i wlasciwie tylko takich opini, więc cos w tym jest.
Cześć! Na dniach mam rozmowę o pracę jako specjalista ds. obsługi klienta połączeń przychodzących. Czy warunki na tym stanowisku są tak samo złe jak w dziale sprzedażowym? Jak wygląda praca i czy faktycznie jest system hybrydowy? Jak z zarobkami? Byłabym wdzięczna za odpowiedź :)
Tutaj na każdym stanowisku praca wygląda zle dlatego, że obojętnie w ktorym dziale to kieruja nimi osoby typu z chłopa król. Zarobki skandaliczne, bezczelne żeruja na ludziach potrzebujacych pracy. Wstyd.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w PEKAO DIRECT Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy PEKAO DIRECT Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 199.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w PEKAO DIRECT Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 131, z czego 23 to opinie pozytywne, 62 to opinie negatywne, a 46 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy PEKAO DIRECT Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w PEKAO DIRECT Sp. z o.o. napisali 7 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.