Opinie o PEKAO DIRECT Sp. z o.o. w Kraków

Poniżej znajdziesz opinie aktualnych i byłych pracowników o pracodawcy PEKAO DIRECT Sp. z o.o.. Przeczytasz poniżej również opinie kandydatów do podjęcia pracy w PEKAO DIRECT Sp. z o.o. o rekrutacji.


Najnowsze opinie pracowników, klientów i kandydatów do pracy o PEKAO DIRECT Sp. z o.o. w Kraków

Yoyo
Pracownik

Jeśli chcesz dobrze zarabiać i mieć fajną opiekę medyczną to nie tutaj. Fakt, że wiedza na start jest zerowa, a firma deklaruje, że wszystkiego nauczą, więc z tym jeszcze podejście rozumiem. Jednak opieka z pzu to dni. Główny akcjonariusz to pzu, więc de facto nic spolka nie ma do powiedzenia, ale to jest po prostu dramat. Wizyty stacjonarne w ostatniej chwili zmieniają na teleporady. Każdemu lekarzowi trzeba całą historie od poczatku powtarzac bo nie ma wglądu. Dostepnosc lekarzy słaba. Brak możliwości filtrowania. Szkoda, ze nie ma mozliwosci powrotu do lux medu. Z tego co wiem to część konsultantów właśnie z tego powodu zmienia pracę

ehm
Pracownik
@Yoyo

wy to sobie naprawde zawsze znadziecie coś do czego można się przysrać. jakby był luxmed to by lekarz był nie taki, jest pzu to też jest nie tak. Jakby nie było wcale to olaboga co za firma nie ma opieki medycznej.

show
Pracownik
@Yoyo

To się nadaje na goworka PZU, a nie tutaj.

Bloczek
Pracownik
 Pytanie
@show

A my jesteśmy pracownikami PZU czy innej firmy?

Lona
Pracownik

Serio jest to przykre, że dorośli ludzie się tak zachowują. Chcecie to pracujecie, nie chcecie to nie pracujecie i tyle w temacie. Tu nie ma nic do roztrząsania

show
Pracownik
@Lona

Cytując pewien utwór "Zawsze jest powód do użycia noża (Płock żąda dostępu do morza)" Ludzie gadają i skaczą sobie wzajemnie do gardeł, taka natura

Lona
Pracownik

A ja pozdrawiam tych którzy mają trochę więcej oleju w głowie niż mogłoby się wydawać.

Monia
Kandydat
 Pytanie

Jakie są godziny pracy?

Monia
Kandydat
 Pytanie
@Monia

I czy praca w tygodniu, czy weekendy również?

fis
Pracownik
 Pytanie
@Monia

rozumiem że pytasz o konsultanta? to zależy który zespół bo pracują inaczej na sprzedaży a inaczej na BOK

Ech
Pracownik
@Monia

Znowu te same pytania tych samych osób. Jeśli rekrutujesz się do CBB to w ogłoszeniu, na które odpowiadasz jest taka informacja. Ale to fejkowy komentarz - nikt nowo rekrutujący się by nie znalazł tego forum, bo firma ogłasza sie pod inną nazwą. Skończcie z tymi matactwami i zacznijcie zmieniać to, przez co ludzie odchodzą.

Monia
Kandydat
 Pytanie
@Ech

??? W którym miejscu w ogłoszeniu jest ta informacja? Znalazłam je na (usunięte przez administratora) i tam nie było odpowiedzi na moje pytanie... Jedyna informacja, jaka tam widnieje to o elastycznym czasie pracy, tyle.

Monia
Kandydat
@Ech

A jak wpisujesz "Pekao Direct gowork" to wyobraź sobie, że pokazuje się właśnie ten profil, więc chyba delikatnie obrażasz osoby nowo rekrutujące się... do zarzutów o fejkowy komentarz nawet się nie odniosę, bo nie mam się nawet z czego tłumaczyć

kit
Pracownik
@Ech

co za bzdurną teorie tutaj wymyślasz nie trzeba być geniuszem żeby wpisać nazwę firmy z dopiskiem gowork i zaraz ci wyskoczy nawet jeśli nazwa trochę się różni to i tak znajduje bo ta strona sie wysoko pozycjonuje. doszkol się najpierw a potem ludziom kity wciskaj

Monia
Kandydat
@fis

Tak ;)

Wiki
Były pracownik
@kit

Tak pojawi się jak wpiszesz Pekao Direct ale nie w goworku. Jak szukam opinii o jakiejś firmie to po portalach o pracodawcach np.(usunięte przez administratora)goldenline itd. Na tych stronach po wpisaniu Pekao Direct nic się nie pojawia oprócz aktualnych ofert pracy. Zresztą częstotliwość zamieszczania tych ofert świadczy źle o pracodawcy, jeśli spytasz czemu to od razu odpowiem - ciągłe poszukiwanie pracowników nawet do cc mówi o rotacji, a jak jest rotacja to wiadomo, że coś nie tak jest z pracą lub pracodawcą. Żeby znaleźć informacje o Pekao Direct na goworku to trzeba szukać przez wyszukiwarki i wpisywać od razu gowork. Jeszcze w ubiegłym roku w październiku, czyli 10! miesięcy po zmianie nazwy nawet wpisanie Pekao Direct gowork w googlu nie pokazywało strony CBB na goworku. Takim sposobem nie wiedząc nic o firmie oprócz suchych informacji na stronie firmy i danych z ogłoszenia o pracę podjęłam pracę i wpadłam jak śliwka w kompot w to (usunięte przez administratora) zwące się cc jednego z największych banków w Polsce. Jakbym była z Krakowa a nie z północy Polski to pewnie nie popełniłabym tego błędu, ponieważ dużo osób w Krakowie zna CBB chociażby ze słyszenia i wie o patologii jaka jest w tej firmie. Żenadą jest też niezmienienie nazwy firmy przez 1,5 roku na aktualną na portalach takich jak gowork. Jakby ludzie nie pisali oburzeni tym co się wyczynia w tej firmie na stronie CBB wpisując aktualną nazwę, to do tej pory nikt by nie mógł powiązać tych 2 nazw ze sobą w internecie, chyba że lubi szukać po KRSie.

Sprzedawca
 Rozmowa kwalifikacyjna
Przebieg rekrutacji

bardzo mila rozmowa ale widac ze przyjmuja kazdego, te pytania to tylko pozory

Pytania

bardzo podstawowe

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Dostałem pracę
logo firmy Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Kraków
Marcin Sojka - Priority Sale
(1 opinia)
Wyślij CV
logo firmy Opiekun Osób Starszych (Pan Kurt 79 lat)
Kraków
Avanti Medic Plus Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnościa Sp.K.
(1 opinia)
Wyślij CV
logo firmy Konsultant Microsoft Dynamics 365 SCM
Kraków
MS POS Poland Sp. z o.o.
(43 opinii)
Wyślij CV
logo firmy E-learning Content Creator
Kraków
Polscy Inżynierowie Rafał Janowski
(3 opinie)
Wyślij CV
Aplikuj na wiele ofert
Werka
Pracownik
 Pytanie

Ludzie co z wami? co wy robicie z tego miejsca? ja rozumiem że czasem każdemu nerwy puszczają i musi sobie ponarzekać bo taka nasza Polska mentalność, ale na litość boską przecież tutaj się niczego nie da znaleźć?

Cóż
Pracownik
@Werka

Też próbowałam nie raz nie dwa przemówić do rozsądku. Bo każdy ma prawo do opinii i jej wyrażania. Ale forma też jest istotna, a tutejsza pozostawia wiele do życzenia. Niestety, mówienie jak do ściany.

Cóż
Pracownik
@Werka

Ale świadomość, że nie jestem jedyna, jest nieco pocieszający.

Ogólniki
Pracownik
@Cóż

Fakt, zachowanie niektórych nie jest normalne. Widzę tu zwyczajne opinie na temat miejsca pracy - a te są niestety nieprzychylne. Osoby opowiadają, że praca jest słabo opłacana, biuro zaniedbane, a kadra zarządzająca niemiła. I fakt, ludzie, którzy się z tym nie zgadzali, zaczęli wyzywać, poniżać, mówić, że sami sobie zasłużyli na to, że nikt ich nie chce w CBB, że nie mają dobrych wyników, że powinni po godzinach pracy sami sprzątać open space i odkamieniać czajnik.

Werka
Pracownik
@Ogólniki

No i nadal robisz to samo, pokazujesz ze jesteś taki sam. Piszesz o czymś co konkretnie na ma związku z tematem o którym tutaj mówię, jak się chcesz wypowiadać, to czytaj najpierw ze zrozumieniem.

Werka
Pracownik
@Ogólniki

A wypowiedzi przychylne też są, nie każdy żyje i oddycha po to żeby narzekać na wszystko, tylko że to tak ginie w tym gąszczu tego wiecznego marudzenia które właśnie tutaj zaprezentowałes

Ogólniki
Pracownik
 Pytanie
@Werka

Werko, właśnie w tym momencie zrobiłaś to, o czym napisałam wyżej. Na zarzuty związane bezpośrednio z pracą (wynagrodzenie, brak higieny, sprzętu) odpowiadasz atakiem - piszesz w taki sposób, jakby ten negatywny komentarz był winą osoby komentującej, bo "żyje i oddycha po to, żeby narzekać". W ten sposób atakujesz personalnie, a nie odnosisz się merytorycznie do tematu. Wiesz, że to też jedno z wytycznych słowa na "m"?

Werka
Pracownik
@Ogólniki

Ja nikogo nie atakuję, a tym bardziej nie personalnie. Zarzuty nie są w stosunku do mnie, więc na nie nie odpowiadam, przedstawiam jedynie swój punkt widzenia.

Werka
Pracownik
@Ogólniki

Kiedy ja napiszę coś nie wpisującego się w konwencję profilu (czyli nie będącego krytyką, czy hejtem) to też mi się dostaje i próbuje się zdusić każdą moją opinię. Więc nic dziwnego, że reaguję w podobny sposób. A z ostatnim zdaniem grubo pojechałaś...

Werka
Pracownik
@Ogólniki

Zresztą, mów sobie co chcesz, ja nie mam już ochoty na dyskusje.

kurczak
Pracownik
 Pytanie
@Werka

O kurczę, ale słowotok. Ma ukryć negatywne komentarze o brudzie w firmie?

Werka
Pracownik

Nie wspomnę już o tym w jaki niekiedy sposób się do siebie odzywacie, jak się wyzywacie nawzajem i oskarżacie. Nie dajecie się nikomu wypowiedzieć kto ma inne zdanie niż wy sami. przerażajace

Cóż
Pracownik
@Werka

To chyba jest najbardziej zatrważające w tym wszystkim, to skakanie wzajemne do gardeł...

Wynagrodzenia
Pracownik

Ta firma płaci tak źle, że gorzej nie nie da. Jedyna podwyżka to wtedy, kiedy rząd ogłosi wzrost placy minimalnej....

Smutek
Pracownik
@Wynagrodzenia

Tak. Na rozmowie kwalifikacyjnej mówią, że za dodatkowe szkolenia i umiejętności dodatkowo płacą. Potem idziesz na szkolenie z kart czy infolinii a podwyżki nie ma bo coś tam, bo nie ma zgody na podwyżki... Konkurencja na dzień dobry płaci więcej podstawy, niz mam podstawy tutaj po dwóch latach pracy. I to o kilkaset zł wiecej.

makuła
Pracownik
 Pytanie
@Smutek

To kto chce, przechodzi do konkurencji, kto nie to zostaje. Przecież droga jest wolna dla każdego, po co się męczyć, skoro dla kogoś ta firma to wcielenie zła? Są osoby, którym jest okej i one zostaną.

W PUNKT!
Pracownik
@makuła

To prawda. Tu płacą 70-80% tego co konkurencja daje na dzień dobry w ramach podstawy. Więc jak ktoś chce zarabiać mniej to może. A potem lament bo nie ma wyników, nie ma jakości. Jaka płaca taka praca :-) i żadne pseudo porady od ludzi którzy lata na słuchawkach nie siedzieli (jeśli w ogóle kiedy kolwiek siedzieli), nie pomogą ;))) niech sami usiada na słuchawkach, zrobią wszystko w punkt i w limitach + sprzedaż

W PUNKT!
Pracownik
@W PUNKT!

Jak będą płacić w punkt to ludzie będą w punkt pracować ;))

Ehh
Pracownik
 Pytanie
@W PUNKT!

liderzy kierownicy są z nami na salach. Liderzy rozmawiaja tez z klientami. Menedzerka z nami rozmawia, przychodzi do nas. Wiedza z jakimi problemami sir borykamy. Znaja nas, a W Punkt? Siedzi na 6 I smiech albo krzyk raz wpadla na sale I nakrzyczala na liderow I poszla. Tyle ja widac (a raczej slychac) I nas poucza w mailach :(

Zarządzanie doświadczeniem
Były pracownik
 Pytanie
@Ehh

Ona zarządza doświadczeniem przez śmiech albo krzyk albo mejle z dziwna trescia. Tak zarządza doświadczeniem że co zrobiła dla doświadczeniea pracowników? Zwalczyla o wyższe pensje? O remont łazienek w których śmierdzi? O ekspres do kawy? O co? Czego dokonała? Niczego

1
Zarządzanie doświadczeniem
Były pracownik
@Zarządzanie doświadczeniem

Wsystko co robią konkursy z tajemniczymi nagrodami niespodziankami emaile jakieś komunikaty straty to granie pod publiczkę a dokładnie n żeby potem przed góra pokazać że się Cos robi a się nic nierobi :;(

Zarządzanie doświadczeniem
Były pracownik
@Zarządzanie doświadczeniem

Konkursu były by fajne bi różne firmy rovia konkursy dla pracownikow. Ale jak zarabiasz minimum krajowe, w łazience i na Calym korytarzu śmierdzi firma nie daje ci nawet kubka na herbate, to żadnej konkurs z "nagroda niespodzianka" Nic nie da. Chyba że ta nagroda to kubek firmowy xdddddddd

;))
Pracownik

przynajmniej miał w sobie chociaż grosz kultury więc wypada dużo lepiej w porównaniu do twojego.

?
Kandydat
 Pytanie
@Zarządzanie doświadczeniem

O kim mowa?

Realista
Pracownik
@?

Warunki pracy nie są idealne(usunięte przez administratora)chociaż u nas także powoli się zmienia, remont trwa!

Ktoś
Pracownik
@Realista

Się zmienia, Kraków też nie od razu zbudowano, poczekajmy, zobaczymy ..., jadzieja umiera ostatnia.

Alice
Były pracownik
@Realista

Realisto to prawda, że remont trwa, jednak nie wynika on z dobrej woli Pekao Direct. Pekao Direct kończyła się umowa najmu budynku i właściciel zgodził się na jej przedłużenie tylko i wyłącznie z tego powodu, że ciężko byłoby znaleźć w obecnym pandemicznym czasie nowego najemcę. Umowa miała nie być przedłużana ze względu m.in. na zaniedbanie i zniszczenia w budynku. Skąd o tym wiem nie pytajcie, ale powiem tylko tyle, że z wiarygodnego źródła. Wracając do remontu jest on tylko dlatego, że właściciel budynku zgodził się na przedłużenie najmu pod warunkiem gruntownego remontu. Jakby nie ten warunek to dalej byś pracował w tym brudzie, z obitymi ścianami, sypiącym się sufitem, rozwalonymi kontaktami itp. Nie ma tu żadnej zasługi firmy, więc nie ocieplaj wizerunku firmy tym co zostało na niej wymuszone.

kijanka
Pracownik
@Zarządzanie doświadczeniem

Anonimo to łatwo komentować i oceniać. Akurat ja osobiście stanę w jej obronie, bo uważam, że robi bardzo dużo dla ludzi w tej firmie. Przytaczanie sytuacji z kontekstu jest krzywdzące i jestem ciekawa czy na jej miejscu byś był taki hop do przodu jak przyszłoby Ci pukać do nie jednych drzwi i to nie jeden raz, bo załatwienie ekspresu do kawy, remontu łazienki czy podwyżek nie zależy tylko od niej a od wielu ludzi.

kijanka
Pracownik
@Ehh

nie zauważyłam w tym pouczania, ale każdy widzi co chce

Gdyby
Były pracownik
@kijanka

Mi nie płacą programu motywacyjnego na porstaiwie ilości prób sprzedażowych ale na poderwie ilości sfinalizowane sprzedaży. Jeśli więc oceniać działania HR na podstawie efektów, czyli doświadczen pracowników a nie tego, co HR próbuje i chce zrobic, to dostają 0 punktów w programie motywacyjnym

1
Aneta
Były pracownik
@Gdyby

Osobiście uważam, że zaangażowanie trenerów w rozwój osobisty na etapie szkoleń wstępnych czy innych jest na poziomie ponad przeciętym. ten departament nie zajmuje się tylko tym, żeby ludzi przeszkolić, zajmuje się wsparciem człowieka po szkoleniu wstępnym oraz w kolejnych latach pracy. Jestem ciekawa, czy zastanowiłeś się człowieku jak wielką odpowiedzialność ma taki rekruter/trener kiedy szkoli grupę 15/20 osób, wychodzi do nich z sercem, zaangażowaniem i nagle dostaje w twarz "takim postem". Wejdź w świat tych "efektów", podejmij rękawicę , a później odpowiedz sobie sam. Nie masz racji, nie wiesz jaką Ci ludzie mają odpowiedzialność każdego dnia, czy lider czy kierownik. Zapraszam na stanowisko o którym mówisz, albo podaj swoje nazwisko i spotkaj się w 4 oczy. Z wielką (usunięte przez administratora) zmieścisz się wszędzie, ale z dużą gembą już nie, więc życzę Ci zdobycia kilka kg więcej- niedoświadczony życiem człowieku-, wylewającym żale przez internet. To będzie optymalne rozwiązanie na Twoą bolączkę :)

7
Jo
Pracownik
@Aneta

Z całym szacunkiem ale to najwyraźniej Tobie brak doświadczenia aby móc oceniać pracę trenerów PD ... Wystarczy spojrzeć jak to wygląda w innych firmach gdzie człowiek faktycznie czegoś się uczy zamiast słuchać o wątpliwie skutecznych trikach sprzedażowych. Pozdrawiam

1
Naucz się czytać ze zrozumieni
Były pracownik
@Aneta

Anetko, naucz się czytać ze zrozumieniem. Dyskusja nie jest na temat poziomu szkoleń (który jest dobry i trenerzy są ok) ale tego, w jaki sposób ta firma zarządza doświadczeniem pracowników. Jeśli Anetko lubisz smierdzace i brudne toalety, zaplecze socjalne na złym poziomie, nędzne pensje, to Anetko nie dziwie sie, że jesteś zadowolona.

Bolączka sobotniej zmiany
Były pracownik
 Pytanie
@Aneta

Droga Aneto, dlaczego Ty nie podpisujesz się pełnym imieniem i nazwiskiem? Skoro zapraszasz na dane stanowisko, to na pewno sama je zajmujesz. Czy jest tam jakaś Aneta? Nie poznałam takiej, ale od stycznia mogło się to zmienić. Po pierwsze, nie sądzę, aby za szkoleniem stała jakakolwiek odpowiedzialność. Po kilku dniach takiego szkolenia pracownik siada na odsłuchu przy konsultancie i tak naprawdę dopiero wtedy zaczyna się nauka. Kiedy zacznie się praca nowego konsultanta, za popełnione przez niego błędy odpowiadać będzie tylko on sam. Nikt mu nie powie, że to z winy słabego szkoleniowca, nie poklepie po plecach i nie zaoferuje wsparcia. Będą tylko fochy i wyśmiewanie. Po drugie, skoro szkolenia w tak licznych grupach są nieefektywne, to należy to zgłosić swoim przełożonym i zaproponować mniejsze zespoły. Dam Ci radę, jaką piszący tu pod przykrywką liderzy dają osobom niezadowolonym - jeśli Ci coś nie pasuje, zmień to. Ja zmieniłam pracę, a Ty możesz wpływać na jakość prowadzonych przez siebie szkoleń. Po trzecie, przez blisko 4 lata pracy w firmie nie spotkałam się z nikim z zespołu szkoleń w celach szkoleniowych. Nie ma absolutnie żadnych szkoleń dodatkowych, w zespole, w którym pracowałam, a wszelkie wyjaśnienia/tłumaczenia zmian w procedurach były przeprowadzane przez leaderów. Naprawdę. W sumie to dobrze, bo spotkania z Wojtkiem z departamentu szkoleń to zmarnowany czas. Jakość szkoleń zdecydowanie odbiega od tego, co jest obiecywane. Tak naprawdę rozwój w tej pracy zależy tylko i wyłącznie od ciebie. W mojej aktualnej pracy są szkolenia i certyfikaty zewnętrzne opłacane przez firmę. Lepsi pracownicy ze stażem mogą dostać dofinansowanie/opłacenie studiów, kursów językowych.

Stop
Pracownik
@Bolączka sobotniej zmiany

Jest teraz prowadzony w firmie nabór do kolejnej edycji programu gdzie pracujesz 1:1 z wybranym przez siebie trenerem. Kiedyś tego nie było - fakt, ale teraz jest. Ja nie korzystałam ale podobno jest ok.

Skrzat
Pracownik
@Bolączka sobotniej zmiany

Ciekawe jak różne są ludzkie odczucia. Dzięki szkoleniom Wojtka ja stałam się jednym z najlepszych sprzedawców w firmie. Widać indywidualny talent również jest ważny, a Ty wnioskuję takiego nie posiadasz. Ciekawe jest również to, że jak tak bardzo jesteś zadowolona z nowego miejsca pracy to nadal tutaj zaglądasz i wylewasz swoje żale. Podejrzewam, że w nowym miejscu nie jest tak wspaniale jak piszesz. Złość i gniew spowodowane niepowodzeniem (może odrzuceniem} napędzają Cię do odwiedzania tej strony. Ogarnij się Dziewczyno i idź do przodu. Jak Tobie nie wychodzi w życiu, nie krzywdź innych. Spójrz w lustro i zastanów się czego Tobie brakuje i wolny czas poświęć sobie i swojemu rozwojowi. Powodzenia w nowej firmie i podziękowania, że odeszłaś z naszej, zawsze to mniej jadu.

6
Bolaczka sobotniej zmiany
Pracownik
@Skrzat

Ile jadu, hejtu i wycieczek osobistych w jednej wiadomości. Ludzkie odczucia są bardzo różne. Ja akurat nie zajmowałam się sprzedażą na żadnym etapie pracy w CBB, więc ani ja, ani ty nie możemy mieć wiedzy na temat mojego talentu. Spędziłam w firmie ponad 4 lata, mam z niej sporo znajomych i jak najbardziej ciekawi mnie, co się w niej dzieje i na ile relacje kolegów pokrywają się z odczuciami anonimowej społeczności pracowników CBB. Poza tym, jestem w trakcie postępowania w sprawie słynnego słowa na "m", więc w kwestie firmowe jestem bardzo zaangażowana. W jakiej pracy bym się nie znalazła, gorszej niż CBB nie znajdę. O gorszego niż Wojtek szkoleniowca też trudno. No, jedyną wychwalającą go osobą jest jego żona, która na każdym kroku przypomina, że są małżeństwem.W realu nie spotkałam nikogo, kto by się cieszył z efektów jego szkoleń. Naprawdę, pisanie mazakiem po kartkach pseudomotywujących hasełek to nie szkolenie. To zmarnowane 2 dni, które można by spędzić na odsłuchu.

Magda
Pracownik
@Bolaczka sobotniej zmiany

Żal mi Cię dziewczyno, pomijając że mijasz się z prawdą w swoich wpisach, to z Ciebie wylewa się jad do ludzi. Zajmij się lepiej relacjami z znajomymi, których nasz, bo z taka postawą to zostaniesz tylko z zgryzota i marzeniami o Wojtku, skoro Ci tak siedzi w głowie

6
Ania
Pracownik
@Bolaczka sobotniej zmiany

Słabe..., dobrze że Cię już z nami nie ma !Pracuj sobie w lepszych firmach 7 nie obrażaj ludzi, chyba że tylko to potrafisz, to współczuję.

Skrzat
Pracownik
 Pytanie
@Bolaczka sobotniej zmiany

"ile jadu hejtu i wycieczek osobistych" i kto to mówi? Belki w swoim oku nie widzisz Dziewczyno. W ogóle nie wiem czy coś widzisz, bo świat przysłoniła Ci jakaś chora zazdrość i nienawiść. Co ten Wojciech Ci zrobił? Nie przepuścił przez jakąś rekrutację, bo się do niczego nie nadawałaś? Może nie zwracał na Ciebie uwagi tylko na swoją Żonę do której też masz jakieś ale. To serio jest bezczelny jak woli żonę od jakiś zdesperowanych lasek???? Sugerowałaś, że jestem Wojtka żoną. Zmartwię Cię, nie jestem i nie znam Dziewczyny. Za to wcale jej się nie dziwię, że jest dumna z TAKIEGO męża, takiego inteligentnego i kompetentnego faceta. Jak widzisz po wpisach, Wojtek ma trochę więcej fanek niż tylko jedną. Proponuję Ci idź swoją drogą, nie odwracaj się za siebie, bo ta frustracja całkiem Ciebie zniszczy.

7
Cosietu...
Pracownik
 Pytanie

Nie wierzę w to, co czytam. Po prostu nie wierzę. Kilka komentarzy pod rząd obrażających osobę, której się szkolenia nie podobały? Co wy (a może jedynie "Ty", bo komentarze pisane jeden po drugim w podobny sposób) macie w głowie? Od razu teorie na temat miłości albo jakiegoś odrzucenia. Wyzwiska. To jest całe CBB - tak się kończy właśnie zatrudnianie na stanowiska wyższe osób bez jakiejkolwiek wiedzy i wykształcenia. Takie potem mamy dyskusje. Ryba psuje się od głowy.

Nickname
Pracownik
 Pytanie
@Cosietu...

Umówmy się: pozytywne komentarze na temat szkoleń muszą sobie pisać chyba pracownicy tego zespołu. Jeśli firma oferuje pensję minimalną, połamane krzesła, brudne biurka i toalety, nieczyszczoną klimatyzację oraz zobowiązuje do pracy zdalnej na własnym sprzęcie, to kogo tak naprawdę obchodzi, jakie Wojtek czy ktoś inny szkolenie poprowadzi? Jeszcze niedawno większość komentujących zwracała uwagę na zachowanie liderów, warunki higieniczne i wynagrodzenie. Wszyscy byli zgodni, że jest marniutko. I nagle zalew komentarzy, jak cudowny i odpowiedzialny jest zespół szkoleń. Macie nas za (usunięte przez administratora)

Werka
Pracownik

Opamietajcie się trochę i zacznijcie pisać bloga albo pamiętnik i tam wylewajcie cały ten jad i boleści do całego świata, bo tutaj to aż wstyd po prostu

1
taka jedna
Pracownik
 Pytanie

nie wierzę w to co czytam... pracuję jakiś czas, myślę - jest spoko, może i nie ma szału, ale krzywda się człowiekowi nie dzieje, idzie dorobić, a nie narobić się ponad siły a potem wchodzę na takie forum i okazuje się, że niby jest odwrotnie? mam wrażenie, że wypowiadacie się za ogół. ja tylko chciałam powiedzieć, że się nie podpisuję pod poniższymi.

Lu
Pracownik
@taka jedna

To są raczej pojedncze sztuki. Wybijają się na tle bo tacy jak ty jesli zajmują się pracą i są z niej zadowoleni to po prostu nie mają potrzeby wchodzenia na fora i wypisywania i przekonywania do swoich racji bo robią swoje i tyle. to tylko tacy frustraci jak tutaj poniżej mają taką ogromnę potrzebę dzielenia się swoimi boleściami

taka jedna
Pracownik
@Lu

ja generalnie rozumiem koncept negatywnego wypowiadania się i uzasadnionej krytyki i ok, rozumiem, że ktoś chce wylać swoje frustracje, to dość naturalna potrzeba człowieka ale skala zjawiska mnie przygniotła zwłaszcza, że sama jestem w tym samym miejscu i poza kilkoma apsektami się to kompletnie nie pokrywa z tym co ja widzę i czuję straszny dysonans poznawczy mam jak to czytam no i można mówić, że to już mój problem (no bo trochę tak) no ale wciąż uważam, że niektórzy solidnie przesadzają

NAGRODA
Były pracownik

W tym momencie trwa gala telemarketera i złotej słuchawki. Co roku braliśmy udział i wygrywaliśmy nawet po trzy statuetki. A teraz nawet nie byłismy nominowani w żadnej kategorii. Jest to idealne podsumowanie wszystkich działań osób zarządzających. O ile liderzy i kierownicy robia super robotę na tyle, na ile mogą sobie pozwolić to cała reszta która ustala zasady oraz zarządza doświadczeniem to ojcowie i matki tego że nawet nas nie ma w złotej sluchawce czy telemarketerze. Jest filmowa nagrosa złotej maliny, naukowa nagroda Darwina. Do was leci statuetka w postaci telefonu stacjonarnego na korbke.

Najgorsze CC
Były pracownik
@NAGRODA

Jak Pekao Direct mogłoby wygrać cokolwiek będąc tak zarządzane.(usunięte przez administratora) Ustalane są nierealne targety wynikowe, skraca się czasy rozmów tym samym pokazując, że klient nie jest ważny. Przy zarządzaniu nie wnikając czemu zwolnionego w 2018 roku prezesa firma jeszcze pod nazwą CBB co roku zdobywała tytuły na rożnych konkursach m.in. telemarketera. Żeby zakwalifikować się do nominacji do tego konkursu trzeba mieć doświadczonych pracowników, a prawda jest taka, że oni poodchodzili widząc co się dzieje w firmie. I najważniejszy fakt. W konkursie na telemarketera są brane pod uwagę rozmowy empatyczne i trwające około 10-15 min. Pekao Direct skracając czas rozmów do max 4-5 minut samo wykluczyło się z tego konkursu. Empatyczności w rozmowie prowadzonej w pośpiechu też raczej nie spotkamy. Pekao Direct tak postępuje, że nawet 1,5 roku po zmianie nazwy firmy nikt ich po nowej nazwie nie rozpoznaje. Tak dbają o swój wizerunek.

Targety
Pracownik
@Najgorsze CC

Targety konsultantów (które od kilku miesięcy wiele osób robi) są ustalane nie z powodu widzimisię menedżerów (którzy na ile pozwalają im warunki, to robią dobra robotę i zawsze można z nimi pgosfsc, omówić różne rzeczy) tylko z powodu celów narzuconych przez bank. Więc do banku pretensje a nie do Bogu ducha winnych menedzerow

Jo
Pracownik
@Targety

Popatrz, a ja zawsze myślałam, że menager jest m.in.od tego aby dbać o warunki pracy podwładnych...

Ja
Były pracownik
@NAGRODA

Nie ściemniają, że kierownicyczy liderzy cokolwiek robią.... Gnębią ludzi nic więcej. Firma (usunięte przez administratora) iscie krakoskieee

Gratulacje!
Były pracownik

Wielkie gratulacje dla Banku Millennium za zdobycie wielu nagród głównych oraz wyróżnień w konkursie telemarketera!!! Brawo! Szanowanie pracownika, dobre pensje i rozbudowane programy preriowe, zachowanie równowagi między wskaźnikami i czasem rozmowy a jakością rozmowy i skutecznej pomocy klientowi, dały świetne rezultaty! Pekao Direct czas wybrać się do konkurencji do banku milenium które stworzylo call center przyszłości a nie tylko o tym gada....

Prawda jest taka ze
Pracownik
 Pytanie

Problemem tej firmy jest to, że płaci tyle, ile płaci . Gdyby płacili więcej to bez problemu znaleźli by pracowników którzy zrobili by i jakość i sprzedazż i wskaźniki. Oferując takie wynagrodzenie, przychodzą osoby, dla których to jest pierwsza praca, albo mają małe doświadczenie i wysokie oczekiwania (a potem piszą bzdury na goworku). Jak wam nie pasuje ta firma, to idźcie gdzie indziej.Czemu nie? Bo nikt was w tych dobrych firmach nie będzie chciał. Jak nowi przychodzą na podsłuchy po szkoleniu to pytania czy można już iść na l4, albo jak robić aby sie nie narobić są standardem. Ale to jest efekt stawki jaka firma oferuje. Wyższa stawka = dobrzy, doświadczeni i efektywni pracownicy.

Tak
Pracownik
@Prawda jest taka ze

placa faktycznie tragicznie... a co do opinii tutaj t pamiętajmy że goworknto miejsce sfrustrowanych ludzi ktorzy nie potrafia pracowac i wykonywać obowiazkow które mają w umowie wpisane

Ona
Były pracownik
@Prawda jest taka ze

Osoby, o których piszecie, że nie wykonują obowiązków (tak naprawdę nie ma ich wypisanych w umowach) i uciekają zaraz na l4 nic na tym portalu nie piszą. Czasem się ktoś taki trafi. Tych osób nie obchodzi poprawa warunków w tej firmie, bo szybko ją opuszczają i dlatego tych wpisów jest jak na lekarstwo. Opinie natomiast najczęściej wystawiają osoby, które przepracowały w tej firmie co najmniej rok, a najczęściej wiele lat i czekały na zmiany na lepsze. Jak komuś zależy na poprawie i nie widząc jej będzie pisał komentarze, by kolejne osoby nie ładowały się w tą firmę. Osób domagających się swoich praw zagwarantowanych w kodeksie pracy nie określiłabym mianem frustratów. Mało kto wspomina o wynagrodzeniu, gdyż zgodziliśmy się na nie podpisując umowę. Rzecz rozchodzi się o traktowanie pracowników i warunki higieniczne. Opuściłam zespół windykacji w 2019 roku, czyli przed pandemią nie z powodu płacy (mogę sobie pozwolić na to by nie pracować) ale właśnie przez atmosferę wytwarzaną przez kierowniczkę i liderki, a zwłaszcza tą zdegradowaną ze stanowiska kierowniczego. Po paru latach pracy odeszłam sama mimo, że redukcja etatów mnie nie dotknęła. Tak doświadczyłam usuwanego na tej stronie słynnego słowa na literę m. I tu nawiązując do Waszego podsumowania osób piszących komentarze o tej firmie na goworku. Nie byłam sfrustrowana tylko wkurzona i wymęczona psychicznie pisząc wcześniejszy komentarz. Wkurza mnie też to, że wykorzystując pandemię warunki w tej firmie się jeszcze bardziej pogorszyły tak, że pracownicy nawet z wieloletnim stażem z niej uciekają. Bzdur w tych wpisach nie ma tylko sama czysta prawda o tym co się wyczynia w cc żubrowego banku.

Mona lisa
Pracownik
 Pytanie
@Prawda jest taka ze

Wiesz, że obrażasz w ten sposób uczciwie pracujących w firmie ludzi? Nie chce się odnosić szczegółowo do twojego wpisu - wynika z niego jedno: narzekasz na CBB = jesteś roszczeniowy i nigdzie cię nie chcą. To krzywdząca opinia. Pracowałam w tej firmie kilka lat i bez problemu po skończeniu studiów dostałam pracę. Myślisz, że zarząd specjalnie dba o zapewnienie brudu, klejących się blatów, braku papieru toaletowego i kiepskich krzeseł, bo ludzie pracujący tu mają niskie kwalifikacje? Jakbyśmy wszyscy byli poliglotami z doktoratami to byśmy się doczekali wyczyszczenia klimy? Zabawne.

Maciej
Były pracownik
 Pytanie
@Prawda jest taka ze

Jest paskudna pogoda więc pochylę się nad Twoim wpisem. Czy uważasz, że tylko minimalna pensja jest problemem w tej firmie? Według mnie ważniejszy jest stosunek do pracowników, jasne reguły zatrudnienia, czy czystość w budynku, w którym się pracuje. Wyższą pensją nie uda się wyrobić nierealnie ustalanych wskaźników, ponieważ ludzie nie są robotami i swoich możliwości nawet tych najwyższych nie przeskoczą. Osób, które na początku wpisu opisałeś jest mało. Studentów i osób młodych jest bardzo mało w tej firmie i to głównie na infolinii. Jeszcze raz przeczytaj uważnie wpisy i zwróć uwagę, że piszą je osoby, które już opuściły firmę lub mają taki zamiar, więc nie pluj na nich swoją żółcią. Sam też ją opuściłem i nie zgodzę się z Tobą, że w dobrych firmach nie będą chcieli pracowników po tym cc. Pracuję dla dobrej i firmy i może kokosów w niej nie zarabiam bo podstawa bez premii to cztery tysiące na rękę, ale szacunek do pracowników w niej jest i pracuje się bez zbędnego stresu. Wskaźniki sprzedażowe też są ustalane realnie, a nie według widzi mi się niekompetentnego szefostwa. Bzdur w krytykowanych przez Ciebie wpisach nie widzę tylko rzeczy, z którymi spotkałem się osobiście lub pośrednio.

Marta
Były pracownik
@Prawda jest taka ze

Czyli dobre pytania bo do Directa się idzie po to by przekiblowac... Wielu z polecenia więc wie, że firma to żart. Ludzie się smieja z tej firmy. Z mojego "szkolenia" połowa na próbnym dała wypowiedzenia reszta olewala na L4. Prace po tym obozie z Conrada znalazłam bez problemu i wybierałam z kilku ofert. Na start wyposażenie o niebo lepsze niż te graty z Direct, szkolenie profesjonalne i podstawę o wiele wyższa. Ze szkoleniem wyjazdowym, fajnym hotelem i dieta rozliczona od ręki bez proszenia a premie dostałam już za szkolenie. Gdzie w Direct jej nie było nawet za wynik. Żart.

Sonia
Kandydat
@Maciej

jeżeli dla ciebie 4 tysiace na ręke bez premii to nie są kokosy to ja nie wiem w jakim świecie finansowym ty żyjesz. grubo.

Miko
Były pracownik
@Sonia

Dla kogoś, kto pracował w CBB na 3/4 etatu, cztery tysiące to mogą być kokosy, jednak świadczy to tylko źle o nim samym.

Sylwia
Były pracownik
@Sonia

Przecież 4 tysiące na rękę w sprzedaży, tylko tej prawdziwej, to mało i to teraz przy obecnej inflacji. Pracuję w firmie zagranicznej w Krakowie w sprzedaży i za spełnienie podstawowych warunków przez cały zespół dostaję na rękę mniej więcej 5,5 tysiąca na rękę. Jak mam osobiste wyniki na wybitnym poziomie to dostaję premię kwartalną w podobnej kwocie. Z tego co wiem koledzy dostają więcej co jest uwarunkowane płcią. Dyskryminacja płacowa ze względu na płeć ma się dobrze w naszym kraju. Jednak nie narzekam i cieszę się, że po CBB udało mi się znaleźć dobrze płatną pracę pozwalającą żyć na godnym poziomie. Zresztą koleżanki też po tym cc poszły do pracy w korporacjach i klepią dane w exelu na juniorskich stanowiskach i też zarabiają te obśmiane przez Ciebie 4 tysiące na rękę i jeszcze mają oprócz tego różne dodatki, benefity. Np. jedna z dziewczyn zamieniła punkty zbierane przez 1,5 roku na bony do Ikea i w ten sposób 2 pokoje umeblowała na mieszkaniu nie wydając na to nic z pensji. Rozumiem jednak Twój wpis. Osoby pracujące za małe pensje czy w budżetówce dziwią się temu, że ktoś może zarabiać netto tyle co ktoś inny ma brutto albo nawet i nie. Nie róbmy z 4 tys. na rękę nie wiem jakiej kwoty skoro to nie jest nawet średnia krajowa netto i jest obecnie warta tyle co 2 tys. jeszcze z 4-5 lata temu.

Julka
Kandydat
 Pytanie

można gdzieś tam w okolicy kupić sobie coś do jedzenia? albo przygotować na miejscu, czy podgrzać chociaż?

Ja
Pracownik
@Julka

Jak się brudu nie brzydzisz to jest "kuchnia"

Pycho
Były pracownik

Pracowalam tam parę miesięcy i do dziś mam ciarki jak tamtędy przejeżdżam i widzę budynek. Najgorsza praca jaką miałam, ale poszłam, bo musiałam. Codziennie stres, praca niegodna, nudna, nierozwijająca (mówię o stanowisku nie w sprzedaży, tam nie znam realiów). Dzięki bogu mam nową pracę, też nie jakoś super wymagającą, za to zarabiam 2 razy więcej i chodzę tam z uśmiechem na ustach.

1
Konkursy
Były pracownik
 Pytanie

Kiedyś wygrywalismy konkursy, telemarketera, złota słuchawkę a teraz co? Nic. Szkoda. Nie ma nas nigdzie

Opieka med
Kandydat
 Pytanie

Cześć, firma zapewnia opiekę medyczną? W jakiej firmie? Jaki pakiet? Finansuje całkowicie czy dopłaca?

Klara
Pracownik
@Opieka med

Pekao Direct zapewnia tylko podstawową opiekę medyczną w PZU Opieka Medyczna, za którą płaci firma ok. 8 zł. Za rozszerzony pakiet PZU z dostępem do lekarzy specjalistów czy badania trzeba płacić płacić samemu coś około 70 zł, które firma odciąga pracownikom z pensji - oczywiście po wcześniejszym zgłoszeniu miesiąc wcześniej, że chcesz mieć taki pakiet. Bardzo słaby jest ten pakiet zdrowotny PZU. Wizyty trzeba umawiać przez infolinię, która narzuca czas i miejsce wizyty. Chcąc umówić wizytę do internisty otrzymałam propozycję terminu za 3 tygodnie w Krakowie. Usłyszałam, że jak chcę wcześniej to za tydzień w Tarnowie mogą mnie umówić. Żenada. Do marca firma wykupywała pakiety w Luxmdedzie, gdzie dało się dostać termin szybko i bez potrzeby jechania na drugi koniec miasta i to nawet na godziny wieczorne. Wolę już sama zapłacić podobną kwotę za pakiet prywatny Luxmedu niż dalej mieć odciąganą sporą kwotę z pensji za którą dostęp do lekarzy jest jak na NFZ.

Anna
Pracownik
@Opieka med

Tak naprawdę niczego nie finansuje, a jedynie umożliwia dostęp do grupówek. Dotyczy to opieki medycznej, multisportu czy ubezpieczeń na życie. Nie są to benefity opłacane przez pracodawcę ani z ZFŚS. Warunki są bardzo słabe. Jak wspomniano wyżej, na wolnym rynku są podobne usługi w tej samej cenie.

Kundel
Były pracownik
@Klara

W dodatku jakość w PZU zdrowie taka sama jak w (usunięte przez administratora) z Conrada. Dnooo

Kasia
Pracownik
@Klara

Dodam jeszcze jako osoba, której udało się umówić dopiero za drugim razem na wizytę, a dokładniej teleporadę, że gorszego świadczeniodawcy prywatnej opieki zdrowotnej niż PZU chyba nie ma na rynku. Pierwsza teleporada według systemu PZU się odbyła a ja nie miałam żadnego kontaktu ze strony lekarza. Po trudnej rozmowie z infolinią na której musiałam tłumaczyć jak dziecku, że zamówionej wizyty nie było dano mi nowy termin. Tutaj już wszystko było niby cacy oprócz dwu godzinnej obsuwy dopóki nie poszłam do apteki. Leki były sto procent płatne jakbym nie miała w ogóle ubezpieczenia, a leki były refundowane. W opiniach o PZU Zdrowie doczytałam, że trzeba pilnować lekarzy, bo inaczej wypisują sto procent płatne recepty. Śmiać mi się chce z tych maili przesyłanych przez kadry, że jaki to cudowny pakiet dostaniemy i ile placówek on obejmuje. Usługi gorsze niż z NFZ i jeszcze tyle pieniędzy z pensji na ten pakiet odciągają. Złożyłam rezygnację ale i tak do czerwca muszę się z nimi męczyć, gdyż z marnej pensji na dwa prywatne pakiety mnie nie stać, a znalazłam już lepszy i tańszy, który pomimo indywidualnego zakupu wyjdzie taniej niż grupówka w PZU.

Mike
Pracownik
@Kasia

Przekonałem się sam na własnej skórze jak beznadziejna jest oferta medyczna PZU i że na rozszerzeniu ma ograniczoną ilość usług, z których można skorzystać w ciągu jednego kwartału. Najlepsze jest to, że prawie wszyscy w firmie już dostrzegli beznadziejność usług PZU ale nikt nie może złego słowa powiedzieć, ponieważ PZU jest głównym udziałowcem żubrowego banku i takim sposobem zostaliśmy pozbawieni przyzwoitej prywatnej opieki medycznej przez Pekao Direct. Nie widząc różnicy pomiędzy PZU a NFZ na razie pozostanę na państwowej służbie zdrowia jednocześnie szukając lepszego pracodawcy zapewniającego dostęp do prywatnych usług medycznych bez zabierania mi na ten cel znacznej kwoty z pensji.

Opinia
Pracownik
@Opieka med

Ja z PZU jestem zadowolony. Do kardiologa w Łodzi czekałem 2 dni na wizytę. Internista był tego samego dnia. W luxmedzie na specjalistę czekało sie duzo dłużej a internista był ale dopiero następnego dnia.

Elli
Pracownik

Przepraszam jeśli kogoś urażę, ale... Strasznie ciężko się czyta to co piszecie. Całe wielkie tyrady przeciwko Pekao. Niektóre dorównują długością esejom pisanym w liceum. Ale ja nie o tym, do brzegu. Oczywiście, że każdy ma prawo się wypowiedzieć, niezależnie od charakteru i tonu w jakim się wypowiada. Ale zauważyłam taką tendencję, że zagłusza się osoby, które napiszą coś pozytywnego o firmie. Od razu zlatuje się stado osób, które albo zarzuca takiej osobie, że wcale nie pracowała, albo, że jest czyimś pupilkiem, albo, że po prostu się nie zna. Dziwne to trochę i niepokojące...Dajcie się ludziom wypowiedzieć, na negatywne wpisy jest tutaj ogromna przestrzeń, ale jak ktoś chce taki skonfrontować, to okazuje się, że przestrzeń jest za ciasna na przestawicieli obu stron barykady... Strach napisać cokolwiek innego niż hejt...sama się stresuje, że zaraz na mnie wyjedziecie, a to tylko dlatego, że ważyłam się przedstawić swoją perspektywę, która najpewniej nie pokrywa się z Waszą....(nie odnoszę się do nikogo konkretnego tylko do ogółu).

Emma
Pracownik
@Elli

Nie dziw się, że dostajesz pod swoim wpisem liczne NIE, ale prawda jest taka, że nic dobrego o tej firmie nie można powiedzieć, a pozytywne komentarze piszą osoby z hrów i trenerzy o czym wszyscy wiedzą. Pełno osób bezpośrednio lub pośrednio spotkało się w tej firmie ze złym traktowaniem często przypłacając to swoim zdrowiem psychicznym. Żaden pracownik tej firmy nie powie nic dobrego o niej. Są co prawda osoby, które się uśmiechają i mówią, że prawie nic im nie przeszkadza, ale do czasu wyjścia z budynku i z pola widzenia przełożonych. Osoby mówiące o doświadczonej w Pekao Direct przemocy nie tylko w firmie ale i na tym portalu są atakowane przez osoby przyczyniające się do sytuacji w firmie jak i te broniące jej ze względu na przejawiany syndrom sztokholmski wywołany ciągłym stosowaniem wobec nich usuwanego na tej stronie słowa na literę M. Jak do tej pory nie pracowałam w brudniejszej i gorzej zarządzanej firmie, a na dodatek traktującej pracowników jak durniów, z którymi można robić co się zachce. Najgorsze jest to, że z każdym rokiem i zmianą prezesa oraz zmianami w zarządzie firmy sytuacja się pogarsza. Kiedyś było źle ale teraz jest tragicznie w tej firmie. I najważniejsze Elli nie myl konstruktywnej krytyki z nadużywanym angielskim słowem hate. Spolszczonej wersji tego słowa używają najczęściej osoby mające coś na sumieniu, które myślą, że rzucając takim słowem odciągną od siebie oskarżenia i jeszcze będą bronione.

Ola
Kandydat
 Pytanie
@Elli

Ależ wypowiadaj się :) dla każdej opinii na pewno znajdzie się tutaj miejsce. Prawda jest taka, że każdy zespół się w CBB różni: inna jest wykonywana praca, mimo że wszyscy pracują w cało center. Są różne programy motywacyjne, inne podejście miewają także liderzy. Wiesz, co jeszcze jest inne? Nasze oczekiwania. Wielokrotnie wspominałam, że pracowałam w CBB w okresie studiów zaocznych, więc wynagrodzenie, godziny i towarzystwo były dla mnie okej. Nie obchodziły mnie awanturki, brak podwyżek od lat, brudna kuchnia ani inne niedogodności, o których się tu pisze. Przychodziłam na 8, wychodziłam o 14, dostawałam przelew, który wystarczał na pokój, jedzenie i bilet. Potem jednak te studia skończyłam i mogłam się skupić na innych życiowych marzeniach. Jak masz już wiek post-studencki i nie musisz się uczyć w weekendy, masz znajomych, chłopaka, czas wolny, to zaczynasz myśleć, że to jest ten moment, kiedy możesz się wyrwać na jakieś wakacje. Kino, teatr i komunikacja miejska też przestają oferować zniżki studenckie. Może bym chciała wynająć coś z chłopakiem, a nie tylko sama pokój? I może samochód w końcu, bo bywa potrzebny? I wtedy się okazuje, że ciężko płacić te 30 zł za bilet do kina, ciężko ubezpieczać samochód, te wakacje, na które znajomi zachęcają wyjechać razem. I tak dalej i dalej. Dodatkowo poznałam coraz lepiej kolegów w dłuższym stażem i z nimi rozmawiałam. Wcześniej nie brałam sobie do serca ich narzekania, bo mnie się wydawało po prostu okej w tej pracy. Wiesz dlaczego? Bo miałam wtedy minimalne potrzeby - byłam na studiach i chciałam opłacić wydatki od 1 do 1, a na studenckie wyjazdy ze zniżkami zawsze coś rodzice w ramach prezentu na święta czy urodziny dorzucili. Wiem, że może nie chcesz czytać długich tekstów. Moi znajomi, którzy zaczynali pracę w innych miejscach, gdzie był wymagany dyplom (typowe SSC, nic nadzwyczajnego) opowiadali mi, co dostawali na start. I chociaż pensja nie była niewiadomo jaka, bo to bywało np. 4 tys. brutto, to wciąż nie była to stawka minimalna. Oprócz tego mybenefit, ubezpieczenia, luxmed w ramach ZFŚS, masa szkoleń, co roku podwyżka i bardzo jasna ścieżka kariery. Kawa, zmywarka, przekąski, soki. Może to jest śmieszne, ale takie drobnostki wpływają na atmosferę. To ma znaczenie, kiedy pamięta się, jakie było patetyczne przemówienie, kiedy postawili automat z kawą. Dlatego właśnie ten chaos, nieporządek, brak przejrzystości i brud potrafią pomóc w podjęciu decyzji o odejściu. Próbuję jednak przekazać, że CBB nie jest złym miejscem dla osoby, jak ja jeszcze niedawno. Nie narzekałam, bo było mi wszystko jedno, gdzie pracuję, bo byłam absolutnie wolna. I jeszcze podatek 0% pod koniec studiów. Z pieniędzy w CBB się nie da utrzymać, jeśli jesteś osobą z "dorosłymi" zobowiązaniami. Stąd właśnie taka rotacja. Braki kadrowe zawsze można załatać właśnie studentami, którzy jak ja prędzej czy później odchodzą. Tak jak ktoś wcześniej mówił, zostają na dłużej tylko osoby, które słabo obsługują pakiet Office, nie znają angielskiego (a są takie osoby w CBB, naprawdę) i boją się zmiany, bo muszą za coś te rachunki opłacić. A jak jeszcze dojdzie dziecko... Nie ma jednej odpowiedzi. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie zmienia to jednak faktu, że są zespoły, gdzie liderzy postępują w sposób niedopuszczalny, w biurze jest brudno, zasady podwyżek i awansu nie są jawne ani nawet pojęte dla pracowników, a firma nie oferuje benefitów pracowniczych - umożliwia dostęp do grupówek za pełną opłatą.

Paola
Były pracownik
@Ola

Świetny wpis. Sama odkryłam jaką byłam naiwną istotą myśląc, że pracując w Pekao Direct da się godnie żyć i nie słuchałam znajomych doradzających mi zmianę pracy. Problemami biurowymi się nie przejmowałam, ponieważ mało pracowałam z biura, a od czasu wiadomo czego będąc na pracy zdalnej warunki sanitarne mnie nie obchodziły. Dostając pierwszą wypłatę (z premią) już bez statusu studenta otrzymałam zimny prysznic. Okazało się, że nie stać mnie na nic oprócz czynszu za kawalerkę i jedzenia cały miesiąc chleba z pasztetem, a są przecież inne wydatki, których ceny rosną z zawrotną prędkością wraz z inflacją. Z pensją z Pekao Direct będąc osobą dorosłą bez wsparcia finansowego innych osób nie da się utrzymać i zaspokoić nawet podstawowych potrzeb bez liczenia każdego grosza i kupowania najtańszej żywności. Do podstawowych potrzeb należą też leki jak się rozchorujemy, ubrania, kosmetyki, środki czystości, bilet na komunikację miejską. Dziwiło mnie jak koledzy walcząc o podwyższenie pensji zrobili dla prezesa i zarządu tabelkę z wyliczeniami na ile wystarcza im pensji z wyliczeniem samych podstawowych potrzeb. Wyszło im, że po opłaceniu podstawowych potrzeb na nic więcej już nie starcza. Podobno osoby, którym przedstawiono te tabele były w szoku, że za tyle ludzie żyją, ale i tak podwyżki po długim walczeniu dali 100 zł brutto mówiąc, że na jedną osobę musi starczyć. Tutaj widać oderwanie od rzeczywistości i brak wiedzy o profilu pracowników firmy, gdzie ponad połowa konsultantów jest już w wieku powyżej 26 roku życia i posiada rodziny. Sama pracowałam w licznym zespole, gdzie było tylko pięć osób ze statusem studenta. Wysokość pensji, pogarszające się warunki pracy (notoryczne awarie) i podejście przełożonych a zwłaszcza mojej liderki w stosunku do mnie skłoniło mnie do opuszczenia tej firmy. Największym szokiem jednak była drastyczna zmiana zachowania liderki w stosunku do mnie, która nastąpiła pod koniec 2019 roku. Z osoby, którą można by określić mianem przyjaznej pracownikowi stała się wręcz moim oprawcą. Wszystko co robiłam było źle oceniane i ciągle byłam przez nią ośmieszana. Odchodząc z Pekao Direct nadal nie wiedziałam co było przyczyną takiego traktowania. Dopiero całkiem niedawno przypadkiem od jednej z pracownic będącej blisko liderów dowiedziałam się, że powodem umilania mi życia była zazdrość. Otóż moja liderka podkochiwała się w dyrektorze, który nie zwracał na nią uwagi, a akurat mijając mnie na korytarzu powiedział cześć i się przy tym uśmiechnął. Liderka to widziała i od tamtej pory o jedno cześć i uśmiech uprzykrzała mi życie nawet po odejściu dyrektora z firmy. O tym, że zazdrość o różne rzeczy jest częstym zjawiskiem w tej firmie wiedziałam, ale że o takie głupstwo można niszczyć pracownika psychicznie to się nie spodziewałam.

Mika
Były pracownik
 Pytanie
@Paola

Z tą zazdrością o "cześć" i przywitanie się to już daleko pojechałaś z fantazją. Jak pamiętam, w CBB był jeden dyrektor w jednym departamencie, a reszta to kobiety (może od mojego odejścia doszło do zmian?) i ma on trójkę dzieci oraz żonę, o których bardzo chętnie opowiadał przy okazji szkoleń czy spotkań z zespołami. Bardzo ciekawa informacja o wyliczeniach. Chyba nie odbiła się szerokim echem w całej firmie, a powinna - może więcej osób by się przyłączyło? Nie ma co ukrywać - w przypadku walki

Mika - kontyuacja
Były pracownik
@Paola

... o wynagrodzenie najważniejsza jest solidarność. Niestety, wielu pracowników boi się o etat, bo ma dzieci, kredyty i po prostu nie stać ich na grożenie odejściem. Wyliczenia na szybko mogę przedstawić: założenia będą takie - jedno dziecko, kredyt na mieszkanie, czynsz, a małżonek lub małżonka zarabiają podobnie i rachunki, które tu przedstawię, podzielę na pół: - polowa raty kredytu (1500 zł) - 750 zł - połowa czynszu i rachunków, biletów na komunikację, telefonu, internetu skoro wymagają go do pracy zdalnej (min. 1000 zł) - 500 zł - żywność najbardziej podstawowa na 3 osoby (1500 zł) - 750 zł. Nie wliczam ubrań, rozrywki, wakacji, środków czystości. I daje to sumę: 2000 PLN przy założeniu najniższych cen i uwzględnieniu jedynie najbardziej podstawowych wydatków. Wiadomo, że są ludzie bez kredytu, z oszczędnościami itp. Ale są też ci, którzy mają więcej niż jedno dziecko, a na przedszkole/żłobek za 1000 zł nie mogą liczyć, bo ceny są wysokie. Pensja minimalna nie starcza tu na nic więcej niż pokrycie połowy najbardziej podstawowych wydatków rodziny.

Magda
Były pracownik
@Mika

Raczej przesady tu nie ma. W tej firmie nawet o ubranie można paść ofiarą zazdrości, a o okazanie zainteresowania czy choćby przejawu życzliwości ze strony dyrektorów, prezesów to już jest level max zazdrości. Za moich czasów było trzech męskich dyrektorów z czego jeden od firm szybko zniknął z tego cc i tu pewnie o nim mowa. Ba nawet wiem chyba o którą liderkę Paoli chodzi. Nie mając stanowiska u siebie na piętrze często pracowałam na trzecim i słyszałam komentarze pewnej liderki dotyczące tego dyrektora. Najlepsze było to, że nawet na beforkach zamiast komentować rozmowy konsultantów ciągle paplała, że Majkel to Majkel tamto. Częstotliwość i treść komentarzy wskazywały, że ta pani ma coś do dyrektora. Myślałam, że tu chodziło o jego młody wiek i zajmowaną pozycję, a tu jednak jakieś zauroczenie i to na dodatek niezdrowe było. O wyliczeniach przypadkiem sama się dowiedziałam i szkoda, że tylko jeden zespół potrafił się zebrać i walczyć o lepszą pensję z marnym, ale jednak skutkiem. Jakby wszyscy trzymali się razem w tej firmie to na pewno lepiej by się pracowało, a tak są same podziały i nawet wojenki między zespołami. Najbardziej właśnie drażniło mnie w Pekao Direct, że nie ma jedności wśród pracowników, a zamiast tego (usunięte przez administratora) i plotkarstwo się szerzy.

Impas
Pracownik
@Elli

Dobrze napisane... ewidentnie punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ja pracuję w tej firmie bo jestem do tego zmuszona sytuacją życiową. A że z natury jestem optymistką, staram się zdystansować od tych wszystkich esejów, chociaż przychodzą chwile zwątpienia czy aby nie są prawdziwe... Pracując w Pekao Direct wiele zależy od tego pod kogo się trafi. Ja mam jednak trochę szczęścia, nikt się mnie nie czepia ale też nikt nie dostrzega. Mogłabym stanąć na biurku, odwalić kankana i reakcja byłaby tylko po stronie współpracowników-dla liderów i tych wyżej jestem tylko trybikiem w źle funkcjonującej maszynie i mam tego świadomość.Nigdy nie usłyszałam nic pozytywnego pod swoim adresem ale do zaniżania oceny miesięcznej nie trzeba długo czekać. Z głosów współpracowników wiem, że mają o wiele gorzej...nawet podczas otwarcia piętra trzeciego dało się zauważyć ogromną sprzeczność wśród liderów zadowolonych z "sympatyczniej" atmosfery i jednocześnie popłoch wśród pracowników, którzy z powodu otwarcia przekroczyli procentowo status"skrypt" ponieważ nie dało się pracować w tym hałasie...Stawianie nierealnych celów sprzedażowych, tylko deprymuje całe obecne piętro 3. Nierówne traktowanie i rozdzielanie kampanii tylko nakręca niechęć i brak poczucia własnej wartości u tych mniej odpornych na stres. Jest źle, bardzo źle. Szukam innej pracy ale to wszystko nie jest już takie proste kiedy ma się rodzinę i swoje lata na karku. Ps . właśnie łezki mi poleciały, że naprawdę człowiek musi się upadlać taką pracą...Nie polecam nikomu kto ma inne perspektywy.Pozdrawiam????

Moni
Były pracownik
@Impas

Otwórz popularny serwis z ogłoszeniami i znajdziesz masę pracy w lepszych warunkach. Niech w tym CBB zostaną tylko takie elementy jak ruda z lokami czy kuc z zobe. Powodzenia!

anonim
Pracownik

(usunięte przez administratora)

pudel
Były pracownik
 Pytanie

Wiesz, że jak stosujesz imienne wyzwiska na kogokolwiek, to pół komentarza zostaje usunięte? Pisz merytorycznie, proszę, bo wszyscy niechętnie nastawieni do firmy na tym forum wypadamy na frustratów.

Beanie
Pracownik

Moja zdalna rekrutacja przebiegła bardzo szybko. 1 etap, rozmowa o warunkach i oczekiwaniach. Odpowiedź była po kilku dniach i mogłam zacząć pracę. Jak na razie wrażenia mam dobre, wiem ze opinie są różne, ale ja jestem za wyrabianiem sobie własnej.

Mona
Kandydat
 Pytanie
@Beanie

a jaki minął okres czasu od wysłania cv do pierwszego etapu rozmowy?

piko
Pracownik
@Mona

odpowiedź to można dostać nawet w tym samym dniu od razu w trakcie rozmowy jeśli się dogadacie

kiri
Były pracownik
@piko

To prawda, że odpowiedź jest bardzo szybko i nawet tego samego dnia co rozmowa rekrutacyjna. Tyle jest jednak pozytywów tej firmy. Powodem szybkich odpowiedzi jest brak pracowników, ponieważ pozbyli się osób którym mogliby dać umowy na czas określony, a nowi pracownicy odchodzą bardzo szybko i hurtowo. W moim zespole w ciągu jednego miesiąca raz odeszło aż 15! osób. Nie ma komu pracować na infolinii i sprzedaży dlatego ciągle rekrutują. Duża rotacja powinna Wam coś uświadomić, czyli że nie dzieje się dobrze w tej firmie. Jeśli na już potrzebujecie pracy to aplikujcie, ale szybko będziecie szukali nowej pracy już nawet w czasie okresu próbnego. 80 - 90% osób tak robi widząc gdzie się zatrudnili. Nie polecam tej firmy jako pracy docelowej.

Ja
Były pracownik
@kiri

Dokładnie tak jest. Na max 3msce i oczywiście z pełna olewką praca jest extra. Nie dajcie się nabrać na dużą ilość połączeń i szybkie załatwianie spraw to wam nic nie da bo pensja nadal będzie minimalną krajowa więc lepiej na luzie spokojnie tu klient jest na ostatnim miejscu więc musicie go dla swego dobra olewać. Osobiście radzę korzystanie ze statusu NOT READY do 10min można spokojnie na nim wisieć później READY i id nowa NOT. Patrząc jaka pensje dostaje używałam go niekiedy po kilka godzin dziennie. Więc na plus to, że można było przez dobrych kilka miesięcy przy tej pracy oglądać filmy w domu. Czasem się zdrzemnąć lub tak jak ja zrobić w międzyczasie mały remoncik w mieszkaniu za to ogromny plus. Natomiast praca na Conrada to za minimum odpada.

wiek
Kandydat
 Pytanie

Cześć Dużo komentarzy jest byłych pracowników, może ktoś pomoże wskazać jak się wydostać z tej pracy i znaleźć inną. Wiele opinii jest prawdziwych i obciążenie psychiczne jest takie że nawet nie ma się siły szukać innej pracy. Może ktoś pomoże? Proszę. W których firmach teraz można znaleźć pracę.

2
Paula
Były pracownik
 Pytanie
@wiek

Podepnę się pod to pytanie i zadam jeszcze jedno kluczowe, jak poradziliście sobie z obciążeniem psychicznym po pracy w tej firmie? Wydostawać się nie musiałam, ponieważ firma się mnie pozbyła nie przedłużając umowy pomimo świetnych wyników pracy. Nie mi jednej zresztą. Domyślamy się tylko, że ma to związek z umową na czas nieokreślony, którą byśmy musieli dostać ze względu na staż pracy na etacie. W moim zespole firma pożegnała się z wszystkimi takimi osobami. Problem jest taki, że przez obciążenie psychiczne po tej pracy straciłam całkiem wiarę w swoje możliwości i boję się aplikować do jakiejkolwiek pracy ze strachu, że nie podołam. Taki stan trwa już dwa miesiące i nic nie zmienia się ku lepszemu. Napiszcie, proszę, jak sobie poradziliście i jakie firmy chcą kogoś po tej firmie.P

monia
Były pracownik
@wiek

Odpal portal z ogłoszeniami i szukaj. Wybacz, ale jeśli nie chce się Wam nawet przejrzeć ofert, to nie wiem, jak można Ci pomóc...

2
Grzesiek
Były pracownik
@wiek

Najprostszym sposobem jest złożyć wypowiedzenie, ale trzeba mieć środki jakieś zgromadzone na koncie na przetrwanie. Ja poszedłem do prostej pracy po tej firmie, czyli na magazyniera. Ktoś będzie się śmiał, że taka praca, ale nikt mnie w niej nie mobbinguje, pensja dwa i pół raza wyższa niż w Pekao Direct i zapewnione wszystkie możliwe benefity bez dopłat z mojej kieszeni. Będę do końca studiów w tej pracy i nie narzekam, bo żyje mi się materialnie lepiej niż za czasów pracy dla żubra, nie muszę opuszczać zajęć przez źle ułożony grafik i mam wokół siebie uśmiechniętych ludzi a nie marzących tylko o tym by już dzień pracy się kończył. Łap jakąkolwiek pracę by wyrwać się z tej firmy, a potem możesz na spokojnie szukać innej odpowiedniej dla Ciebie. Nikt nie zapłaci Ci mniej niż Pekao Direct za pracę, więc nie masz nic do stracenia, a najważniejsze jest by odejść z toksycznego miejsca.

Gosia
Były pracownik
@Paula

Powiem tak, im wcześniej złożycie wypowiedzenie tym lepiej dla Was. Jak spędzi się w tej firmie dłużej czasu to na nic nie ma się siły ani na to by złożyć wypowiedzenie ani tym bardziej szukać innej pracy i tylko chodzi się z przylepionym uśmiechem, że niby wszystko jest OK. Pracowałam w CBB później już Pekao Direct ponad cztery lata i sama się przekonałam jak atmosfera w firmie a przynajmniej w moim zespole wpłynęła na moją psychikę. Paula miałam to co Ty, czyli całkowity brak wiary w siebie i tego, że podołam w innej pracy. Robiłam pozory tak, że chyba nikt się w pracy nie domyślił, że już nie daję rady. Nie obeszło się bez terapii u psychologa i wiele osób po tej pracy z niej korzysta, ponieważ jak nie od razu to po czasie obciążenie psychiczne po tej pracy daje się we znaki. Oczywiście nikt się nie przyzna do korzystania z takiej pomocy bo to wstyd w naszym kraju. Jeśli czujecie się zmęczeni psychicznie to składajcie cv do lekkich prac, nawet do kasy w sklepie, tak by móc się zregenerować przed podjęciem bardziej odpowiadającej Wam pracy i dać sobie na luz, a nie od razu rzucać się do wymagającej pracy. Odchodząc z tej firmy miałam już nowego pracodawcę, popularną sieć drogerii, ale cv sama nie wysyłałam. Robił to mój mąż, który widząc co się dzieje stawiał mnie przed faktem dokonanym mówiąc, że boję się sama aplikować, ale jak ktoś się odezwie to będę musiała pójść na spotkanie. Jestem mu wdzięczna za takie działanie, chociaż początkowo miałam o to pretensje. Pracując w drogerii dokończyłam terapię u psychologa i szukałam odpowiadającej mi pracy. Takim sposobem w pół roku pozbyłam się całkowicie obciążenia psychicznego po pracy dla żubrowego banku i obecnie pracuję dla dużej międzynarodowej firmy, gdzie wykorzystuję wiedzę ze studiów. Nie od razu Kraków zbudowano, więc Wy też dajcie sobie czas, ale jak tylko możecie to uciekajcie z tej firmy, bo zdrowie jest najważniejsze, a ze stresu nie tylko psychika, ale też i inne organy zaczynają szwankować np. serce, układ pokarmowy, mięśnie.

monia
Były pracownik

Spotkałam się z okropnym traktowaniem przez kilka lat. Zrezygnowałam z tej pracy, bo jak się sama o siebie nie zazdroszczę, to się nikt mną nie zajmie. Tworzenie pamiętniczka w Internecie wzbudza co najwyżej śmiech. Po pandemii zamierzam złożyć zgłoszenie na jedną liderkę do sądu - mobbing nie przedawnia się przez 3 lata.

1
Irka
Były pracownik
@monia

Zgadzam się z tym, że trzeba samemu walczyć o siebie. Nie każdy jednak jest na tyle odporny psychicznie i trzeba niektórym osobom pomóc. Monia nie czekaj ze zgłoszeniem na koniec pandemii, bo nie wiadomo jak długo ona jeszcze potrwa. Sama na początku lutego złożyłam do sądu pozew związany z mobbingiem ze strony liderki. Może nawet o tą samą liderkę nam chodzi.

someone
Pracownik
 Pytanie
@wiek

Mnie wspierali przyjaciele-podsyłali ogłoszenia zgodne z moimi kwalifikacjami, pomogli stworzyć anglojęzyczną i ulepszyć polską CVkę. Łącznie z byłym pracownikiem, który praktycznie każdą nową sytuację z pracy komentował "co ty tam jeszcze robisz? uciekaj, jest tylko gorzej". W zeszłym roku zaczęłam terapię i rozsyłanie CVki-z różnym odzewem, bez większego przekonania. Ocknęłam się dopiero w momencie, w którym po rozmowie telefonicznej z liderem (nomen omen w moim czasie wolnym) zadzwoniłam z drżącymi rękoma i łamiącym się głosem do internisty praktycznie przepraszając, że w ogóle dzwonię z czymś takim. Lekarz wypisał mi L4, zaproponował leki i zasugerował zmianę pracy. Potem L4 przedłużył już psychiatra. Trochę odżyłam, dostałam propozycję ciekawszej pracy. Nadal siedzi we mnie strach, że nie podołam, ale racjonalizuję decyzję tym, że tak naprawdę niewiele ryzykujemy odchodząc. Nawet początkujący kasjer w Lidlu dostaje więcej niż my po kilku latach pracy.

monia
Były pracownik
@Irka

Obawiam się, że przez aktualne opóźnienia we wszystkich instytucjach, temat zwyczajnie umrze. A ja się na to nie zgadzam. Mam dowody, relację świadków, a z pracy sama zrezygnowałam na przełomie roku, więc mam pewność powodzenia.(usunięte przez administratora)a sama też chcę po CBB odpocząć i jak się psychicznie pozbieram, zająć się sprawą z przytupem. Kobieta, o której mówię, w ogóle nie ma szacunku do człowieka. Jak bardzo zakompleksionym trzeba być, by tak się zachowywać. Jeśli to czyta, to wie, że o niej mówię, bo w ostatnich dniach pracy wyraźnie jej w sposób kulturalny podsumowałam moje 3 lata pod jej musztrą. Gdyby miała za grosz godności, zadzwoniłaby do mnie i przeprosiła. Zresztą, nie tylko do mnie. Wierzę, że każdy zasługuje na drugą szansę, ale musi jej chcieć.

smutna prawda
Były pracownik

Jakbym czytała o sobie. Też w szpitalu po równym roku pracy dla tej firmy zostałam zaproszona na rozmowę z panią psycholog, która po spytaniu gdzie pracuję tylko wzdychnęła i powiedziała no tak i zaczęła wypytywać o moje plany na przyszłość. Nie zwróciłam szczególnej uwagi na rozmowę ani notatkę z wypisu by skontaktować się z psychologiem. W domu rodzice też powiedzieli, że z każdego chcą teraz zrobić wariata i bym nie zwracała uwagi na ten zapis. Pracowałam dalej i to tak, że słyszałam od kolegów, że jestem aż za pracowita i na dodatek wszystko robię dokładnie. Przeciwnego zdania była jednak liderka, która o wszystko miała pretensje, doszukiwała się błędów tam gdzie ich nie było, a na pracy zdalnej zaczęła mnie obwiniać już o wszystko nawet o to, że poprzednik na przypisanym mi stanowisku zapomniał się wylogować. Codziennie miałam maile z żądaniami by tłumaczyć się z pracy, telefony z numeru służbowego a nawet prywatnego liderki o dziwnych porach i dniach wolnych od pracy. Nie były to przyjemne rozmowy, ponieważ był w nich tylko krzyk, pretensje i niecenzuralne słowa. Na spotkaniach zespołu przy wszystkich natomiast mi słodziła tak, że każdy był zdziwiony jak mówiłam jak mnie traktuje jak nikt nie widzi, czy nie słyszy. W moim przypadku również rehabilitant skierował mnie do psychologa, ponieważ zauważył, że w ogóle nie mogę rozluźnić mięśni, a bez tego zabiegów nie da się zrobić. Jak tylko psycholog odbył ze mną rozmowę to od razu zobaczył, że praca i liderka są przyczyną mojej już głębokiej depresji. Po tej wizycie już nie wróciłam do pracy i do końca umowy byłam na L4 od psychologa. Dzięki lekom i terapii wracam do siebie, jednak w przeciwieństwie do Was nie byłam w stanie pójść do pracy szybko i dopiero od stycznia rozpoczęłam nową pracę. Oferty pracy podsyłali mi przyjaciele i byli pracownicy z którymi mam do tej pory kontakt. Jeden z kolegów nie korzystał z pomocy psychologa, ale kupił sobie worek bokserski i na nim odreagowywał traumy po tej pracy. Jak powiedział wyobrażał sobie, że ten worek jest firmą i wykrzykując traumy walił w niego i to mu pomogło. Może komuś taki sposób pomoże, a worek jest tańszy od leków i terapii. W moim przypadku jednak bez terapii nie dałabym rady.

1
Doma
Były pracownik
@smutna prawda

Zgadzam się z Waszymi wpisami, że obciążenie psychiczne po pracy dla tej firmy jest ogromne. Nieważne czy samemu się rezygnuje, czy też firma nie przedłuża pracownikowi umowy to każdy bez wyjątku opuszczając tą firmę zaczyna odczuwać ulgę na duszy. W moim wypadku PTSD było silne tak, że musiałam pójść na terapię, ponieważ dosłownie wszystko potrafiło mnie zdenerwować, a wcześniej byłam bardzo spokojną osobą. Miałam też problem z bywaniem w okolicy siedziby firmy, gdyż wywoływało to we mnie napięcie. Z perspektywy czasu mogę tylko powiedzieć, że praca dla tej firmy, a już zwłaszcza po zmianie nazwy firmy było moją największą pomyłką życiową i zmarnowaniem mojego czasu i zdrowia. Z tego co wiem od jeszcze pracujących kolegów w firmie zmiany idą ciągle ku gorszemu, dlatego też jak możecie to uciekajcie z tego miejsca, gdzie nie szanuje się pracowników ani nawet klientów banku. Z podjęciem działań w kierunku ratowania samopoczucia nie czekajcie też do opuszczenia firmy, ponieważ bardzo ciężko jest coś zaczynać bez pozbycia się obciążenia psychicznego i nie chodzi tu tylko o pracę, ale też o życie prywatne, czy uczuciowe.

Iza
Były pracownik
@wiek

Najważniejsze jest to żeby szybko odejść z tej pracy, a już na pewno jak zobaczymy pierwsze przejawy złego traktowania ze strony przełożonych czy kolegów. Tak, jak zobaczyłam teraz na początku marca pełno poniżej poziomu wpisów po wypomnieniu nierównego traktowania w firmie, a dokładniej w moim byłym zespole to postanowiłam też się w tym wątku wypowiedzieć. W moim wypadku był bardzo silny stres pourazowy po pracy dla tej firmy, który dwa lata już leczę. Zrezygnowałam z pracy dla CBB/Pekao Direct i poszłam na terapię po namowie rodziny. Terapeuta uświadomił mi, że nie tylko przełożeni, ale też koleżanki faworyzowane w zespole i ich traktowanie odbiło się na moim samopoczuciu. Dlatego też by pozbyć się obciążenia psychicznego po tej pracy należy bardzo dobrze zrozumieć co przyczyniło się do tego, że czujemy się jak czujemy. Jak nie dojdziemy sami do tego w pełni to nawet terapia nie pomoże. Dlatego radzę Wam zrobić listę osób z pracy, z którymi mieliście styczność i przy każdej z nich określić jakie uczucia w Tobie wywołuje: neutralne, pozytywne, czy też negatywne. Jakbym sama szybciej zrobiła taką listę to bym szybciej skończyła terapię. W moim przypadku aktywność sportowa kojarząca mi się z "milutką" koleżanką wywoływała silny stres. Najważniejsze jest to by nie dać się całkiem stłamsić psychicznie i odejść z tego miejsca pracy zanim będzie za późno. Zatrudnić możecie się gdziekolwiek nawet na kilka miesięcy byle nie siedzieć w tej toksycznej atmosferze. Jeśli dłużej niż dwa lata pracowaliście w toksycznej atmosferze to prędzej czy później powinniście skorzystać z terapii by uwolnić się od traum po pracy dla tej firmy.

Paulina
Były pracownik
@wiek

Chciałabym podziękować Tobie i Pauli za poruszenie wątku obciążenia psychicznego po świadczeniu pracy dla tej firmy. Dziękuję też za wpisy pozostałych osób w tym temacie oraz rady, których udzieliliście. Sama po dwóch latach pracy dla tej firmy nie miałam siły na nic oprócz spania. Sen jednak też nie przynosił ulgi, ponieważ praca, a przede wszystkim wydumane oskarżenia przełożonych a zwłaszcza mojej liderki dotyczące obwiniania mnie o awarie systemów podczas rozmów śniły mi się po nocach. Takim sposobem cały czas byłam w pracy za dnia i w nocy. Strach by awaria nie zdarzyła się w trakcie rozmowy do dziś mi się śni razem z całą tyradą i pogróżkami liderki. Z osoby ze stoickim spokojem stałam się osobą, która potrafi się wszystkim zdenerwować i jąkać podczas ważnych rozmów, a nigdy mi się to wcześniej nie zdarzało. Dzięki Waszym wpisom zdecydowałam się pójść do psychologa. Pierwsza wizyta już za mną. Dowiedziałam się, że mam typowe objawy osoby mobbingowanej w pracy i dwie diagnozy depresję i objawy PTSD. Nowej pracy też nie mogę na razie podjąć, gdyż lekarz potwierdził moje przypuszczenia, że na razie nie jestem w stanie podjąć się żadnych działań zawodowych tak by funkcjonować w nowym miejscu bez silnego obciążenia psychicznego. Mam zalecony przynajmniej dwu miesięczny odpoczynek dosłownie od wszystkiego, terapię i oczywiście leki na poprawę nastroju. Jeszcze raz dziękuję Wam za wpisy, bo bez nich bym dalej przesypiała całe dnie i zastanawiała się co ze mną się dzieje.

Człowiek
Były pracownik
@Paulina

Dziękuję wam za te wpisy ponieważ przywracają wielu pracownikom resztki normalności i poczucie, że to nie z nami jest coś nie tak tylko z organizacją dla której pracowałam. Mam mnóstwo dowodów na to że w firmie panuje (usunięte przez administratora) a także znajomego prawnika i zastanawiam się czy czasem nie poprosić go o pomoc z wytoczeniem sprawy.

Nobody
Były pracownik
@wiek

Dziękuję Wam za wpisy. Dzięki nim zastanowiłam się nad tym co tak naprawdę wyczyniano ze mną w tej firmie, a zwłaszcza w okresie epidemii. Nie umiałam znaleźć słowa adekwatnego do opisania zachowania liderki w stosunku do mojej osoby, a dziś już wiem, że był to najzwyklejszy w świecie proces mobbingu. Stosowano wobec mnie wszystkie taktyki mobberskie, czyli taktykę pomniejszania moich kompetencji, taktykę utrudniania wykonywania mi pracy, taktykę izolacji, taktykę upokarzania mnie, a w ostatnich czterech miesiącach mojej pracy stosowano już taktykę zastraszania. Po każdym zaznaczeniu w wfmie awarii miałam kontakt ze strony liderki, w której padały słowa o tym, że jak awarie będą się powtarzać to będziemy musieli się pożegnać. Na szczęście mam to już za sobą i opuściłam firmę co było jedną z najlepszych decyzji w moim życiu. Wasze wpisy uświadomiły mi, że zachowanie liderki w stosunku do mojej osoby nie jest odosobnionym przypadkiem w tej firmie i dzięki nim poczułam zrozumienie problemu, który niektóre osoby próbowały tłumaczyć np. zwiększoną ilością obowiązków liderki. Sama początkowo chciałam wierzyć w takie tłumaczenie jednak zabroniono mi nawet próbować myśleć w ten sposób, ponieważ nic nie jest wytłumaczeniem takiego zachowania z jakim przyszło mi się spotkać. Obecnie staram się wrócić do normalności, czyli siebie sprzed rozpoczęcia pracy w tej firmie. Najważniejsze jest jednak nazwanie po imieniu tego z czym nam przyszło się zmierzyć w tej pracy, bo bez tego będziemy stać w miejscu.

Hawranek
Były pracownik
@wiek

Już dawno poruszaliście ten wątek, ale też się wypowiem w tym temacie. Niedawno zmieniłam pracę i nareszcie poczułam, że żyję. Jednak zanim nastąpiła zmiana pracy doświadczałam w Pekao Direct zachowań M, typowo mobberskich ze strony dwóch liderek i jednej koleżanki z zespołu będącej kumpelą owych liderek. Doszło do tego, że pomimo obwiniania mnie prawie o wszystko włącznie z tym, że klienci nie odbierają połączeń zaczęłam bronić tych pań doszukując się u siebie wmawianych mi przewinień. Zaczęłam nawet przepraszać za to, że system zerwał mi połączenie. Na takim przepraszaniu przyłapał mnie brat i spytał dlaczego w dziesięć minut po ciskaniu gromami na cały dom, że znowu ten... system zerwał mi połączenie przepraszam przełożonego za to zerwane połączenie. Wspomniał wtedy, że zachowuję się jakbym miała syndrom sztokholmski. Zastanowiło mnie to jak i Wasze wpisy na tym portalu. Zapisałam się więc na konsultację do specjalisty, który potwierdził, że na wskutek doświadczanego w tej firmie M pojawił się u mnie syndrom sztokholmski. Powoli pozbywam się jego jednak najważniejszym krokiem było złożenie wymówienia z pracy i zamykanie rozdziału pracy wraz z ostatnią minutą pracy każdego dnia w okresie wypowiedzenia. Pozwalając sobie na myślenie o pracy po jej zakończeniu byłam cały czas w niej nawet śpiąc. Dlatego co mogę poradzić każdemu by nie zwariować do reszty w tej firmie, to odcinanie się od pracy po jej zakończeniu. Nawalające programy i systemy, przełożeni, klienci, a nawet koledzy z pracy nie powinni dla Was istnieć i zaprzątać głowy po zakończonej pracy. Wiem, że jest to ciężkie jak toksyczność firmy wpływa na całe nasze życie, ale trzeba za wszelką cenę próbować. Kolejnym krokiem jest rozpoczęcie szukania nowej pracy oraz rozważenie, czy nie potrzeba nam nawet na jakiś czas pomocy specjalisty by pozbyć się nabytych w tej firmie problemów z poczuciem własnej wartości i psychiką. Najważniejsze jest natomiast uświadomienie sobie, że to nie my jesteśmy winni tylko osoby, które swoim zachowaniem doprowadziły nas do takiego stanu w jakim jesteśmy. Im wcześniej zdamy sobie z tego sprawę tym lepiej dla nas.

Zostaw merytoryczną opinię o PEKAO DIRECT Sp. z o.o. - Kraków

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w PEKAO DIRECT Sp. z o.o.?

    Zobacz opinie na temat firmy PEKAO DIRECT Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 199.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w PEKAO DIRECT Sp. z o.o.?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 131, z czego 23 to opinie pozytywne, 62 to opinie negatywne, a 46 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

  • Jak wygląda rekrutacja do firmy PEKAO DIRECT Sp. z o.o.?

    Kandydaci do pracy w PEKAO DIRECT Sp. z o.o. napisali 7 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.

gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
PEKAO DIRECT Sp. z o.o.
Przejdź do nowych opinii