Widok super, kelner Pan Kacper super człowiek. Miły, sympatyczny, pomocny. A reszta do bani. Zupa rybna zimna bez smaku, małe kawałki ryby z ościami, serio można się zdziwić hihihi, fladra bez mięsa, same ości i skóra, surówki bez uczucia. Masakra. Najlepszy deser Tiramisu. Nie polecam, szkoda 2 stówek
Jeden wielki szajs. Jeśli chcesz się czuć jak tabelka w Excelu to dobrze trafiłeś. Manager powiedział mi, że jak się zwolnie to nie znajdę pracy i nie dostanę umowy. Hahahhaa dostałem pracę, umowę oraz nie jestem traktowany jak odchody na podeszwie. Nie muszę mieć do czynienia z jakimś (usunięte przez administratora)szefem, który nazywa swoich pracownikow złodziejami. To jest ogólnie karalne i dobrze, że już mnie tam nie ma. Banda owiec idzie za baranem, który robi dobra minę do złej gry. (usunięte przez administratora) przeterminowane jedzenie itp. Zresztą tak w kuchni nie widziałem nikogo komu zależy na tym jak coś smakuje i to jest wina szefa (usunięte przez administratora) arystokraty co się nie zna na swoim biznesie
Nie szanują pracowników, gdy chcesz się zwolnić grożą sądem i komornikiem, wyzywają, ich ogromna rotacja pracowników przez cały sezon udowadnia to jak źle traktują pracownikow. Wrzucają nowych w tabake bez żadnego szkolenia
Wprowadzają mikrozarządzanie tam, gdzie być nie powinno i z dnia na dzień wrzucą cię na rezerwę w nieskończoność w środku umowy. Jednego kucharza wywalili następnego dnia, jak już powiedzieli że mu przedłużą umowę. Nie przedłużyli, bo kierownictwu się odwidziało. Chcesz popracować na sezon? Spoko, jednak nie licz na stałe zatrudnienie w tym miejscu.
super miejce z pieknym widokiem super rybki.....polecam
W wątku opinie o usługach mieszają się z tymi o pracy, a chciałbym dowiedzieć się jak wygląda kwestia przestrzegania wymiaru godzinowego? W niektórych wpisach natknąć się można na informacje, że jest on ponadnormatywny względem umowy.
w sezonie był ponad wymiarowy a po nim nagle skrócony (bez wcześniejszego poinformowania)
Wczoraj próbowano wcisnąć mi zlewki w postaci wypełnionego piwem w 25% kufla i dopelnieniem z nalewaka. Zapytałem "barmankę" co to ma znaczyć, w odpowidzi usłyszałem że to piwo jej się pieni a to co stało obok, to czyste piwo. Czy tak wyglada nalewanie piwa w restauracji? W lumpiarskich pijalniach może się tak robi, a może już tam takich metod się nie stosuje. Do barmanki obslugujacej mnie wczoraj : po pierwsze piwo ma się pienić bo to w końcu piwo, a po drugie niech ktoś nauczy Cię je nalewać.
Wczoraj bylismy ze znajomymi , zreszta nie pierwszy raz , ale z pewnością ostatni . Jedzenie okropne . Wszystko było zaparzone nie smażone , warzywa grilowane to zastanawialiśmy sie co to jest ??? Nie chcę być zbyt dosłowna , wygladało jak jedna wielka breja … tragedia . Zaplacilismy 300zl i wyszlismy zdegustowani i glodni, bo to nie bylo do jedzenia. Jedynym plusem to przemily kelner , ktory swoja prace wykonal bardzo dobrze i lokalizacja . Szczerze nie polecam . My juz tam nie wrócimy
W 100% sie zgadzam. Danie bez smaku i do tego zimne. Wszystko przesiakniete starym olejem. NIe wroce tam wiecej.
Właśnie siedzę w tawernie - dramat szkoda ze zdjęcia nie można wstawić, zupa letnia kalmary za 23 zł to 5 cieniutkich krążków w dodatku letnie, frytki zimne odradzam w 100%. Drugie danie oddałem zepsuta randka z żoną ŻENADA
Wczoraj jedliśmy obiad w Tawernie. Jedyny plus to piękny widok na morze za oknem. Ceny najwyższe w okolicy. Potrawy bez smaku lub niesmaczne. Zamówiłam dorsza duszonego w warzywach - dostałam kawałki ryby bez smaku pływające w niedobrej zupie pomidorowej, zjadłam może 1/4 dania. Syn zamówił łososia na placku ziemniaczanym ze szpinakiem - ryba bez smaku , a placek i szpinak przesolone. Karkówka męża też przesolona. Nawet woda z cytryną miała dziwny smak - może cytryna źle umyta? Zdecydowanie nie polecam.
Bardzo drogo, brak klimatyzacji wewnątrz, że ciężko siedzieć a jak się zamówi coś na gorąco to już masakra. Zlikwidowali dania takie po 20 zł np makaron. Jednak w sezonie jest tam dużo ludzi, nie rozumiem tego fenomenu, no może piękne usytuowanie i widoki
@Tyrus a jako kto tu pracujesz?
@pulmann Dziwne, że osoba obyta nie zauważyła iż to jest forum pracownicze a uwagi lepiej kierować do firmy. Praca jest jak najbardziej ok!!
@KS Zawsze można zrezygnować z pracy jeśli jest tak źle. Ja nie narzekam, polecam!!
Tak właśnie zrobiłem, ps. dziękuję, że komuś z kierownictwa tak szybko chciało się odpisać. Miłego dnia.
Mają jeszcze lokal w Sopocie, Browar Miejski Sopot. Mogłeś poprosić o przeniesienie tam. Tam zarządza Pan Robert, chyba od początku, bardzo profesjonalny i rzeczowy manager, zawsze słowny i pomocny, zachowuje się jakby sam był tam właścicielem, każdemu życzę takiego managera. Wszystko można z nim załatwić, chociaż jest wymagający, powiedziałabym, że nawet dość surowy w niektórych przypadkach. Mimo że już nie pracuję tam od kilku sezonów, to mam porównanie z innych firm. Polecam tego pracodawcę.
Profesjonalizm, że panu Robertowi zrobił się kąt prosty miedzy czułkiem a daszkiem. Byliśmy w Tawernie wprawdzie dwa lata temu ale pytanie kelnerki czy smakowało? A teraz ad rem o bulgotach, gulgotach. Zamówiliśmy flaczki z kalmarów i zupę rybną. Obydwie potrawy kelnerka przyniosła po minucie. Ale żeby szybka obsługa była w tym przypadku powodem do dumy to nie w tej restauracji! Flaczki była to zabarwiona czymś pomidorowym woda bez smaku o temperaturze pokojowej (letnia). W środku pływało kilka wygotowanych krążków kalmarów. Natomiast zupa rybna była innego koloru. Jakaś szarawa z trzema mikroskopijnymi kawałeczkami ryby. Jeśli chodzi o smak to nic nie mogę napisać bo po prostu go nie było. Byliśmy głodni i dobrze, że zamówiliśmy bułki. Żadna rewelacja - bułki jak bułki - ale biją na głowę te ich rybne "specjały". Po tym doświadczeniu zrezygnowaliśmy z dalszej konsumpcji. Po opłaceniu słonego rachunku salwowaliśmy się ucieczką, tym bardziej, że wrażenia zapachowe były na pograniczu ulotnej kanalizacji ze stęchlizną. Zdecydowanie nie polecam.
Wszystko zależy od tego jakim się jest pracownikiem , bo dobry nie narzeka!
Nie polecam pracy w Tawernie. Wolne w pracy jeśli kierownictwo ma wizję, że akurat cię potrzebuję? Zapomnij. Wypłata na czas? Zapomnij. Miłe traktowanie ze strony właściciela? Zapomnij, jak tylko przyjedzie (prawie codziennie) to ma jakąś, zwykle nietrafioną uwagę do każdego. Mimo, że nie palę, ani nikt w moim otoczeniu, pierwszą uwagą jak tylko zacząłem pracować było: "śmierdzisz papierosami". Uwaga w punkt. Płaca na kelnerce to minimalna krajowa, choć przy sporych napiwkach jest na plus. Inne stanowiska niewiele lepiej, jeśli już (legendy głoszą, że Ukrainki wszystkie bez wyjątku zarabiają minimalną). Jak kierownictwu się odwidzi praca wysyłają do domu. O wypłatach napiszę jeszcze później. Kierownictwo to osobny temat na esej. Pan Sławek na pierwszy rzut oka jest najmilszy. Dużo jednak obiecuje, a obietnic nie spełnia. Bardzo nijaki i mało pomocny człowiek. Pan Kacper jest dużo bardziej pomocny i jest w stanie faktycznie zrealizować swoje obietnice i nie ukrywa co myśli. Zdecydowanie najlepszy z kadry zarządzającej. , nie licz jednak na obszarze je jakimkolwiek zaufaniem z jego strony. Pan Mariusz odpowiada głównie za pizzerię. Jako, że jest najkrócej, podlizuje się na każdym kroku właścicielom stawiając nierealne wymagania. Wypłata to dla odmiany idealny scenariusz na całkiem dobrego dreszczowca. W umowie określony termin na 15 dnia następnego miesiąca, wydaje się wystarczająco, żeby rozliczyć się w terminie? Nic bardziej mylnego. Wypłata od kiedy pracowałem spóźniona od 3 do 14 dni. Ciekawe co z opłatami :). A i jeszcze jedno. Pamiętajcie o przypilnowaniu kwoty, bo złotówka za godzinę lubi się gdzieś zagubić ;)
Szkoda, że na forum dla pracowników nikt nie pisze. Maci jakiś powód?
W jedzeniu są robaki masakra jakaś
Czy firma potrzebuje może kelnera?
Odwiedziliśmy Tawernę na początku września. Zamówiliśmy flaczki z kalmarów i zupę rybną. Obydwie potrawy kelnerka przyniosła po minucie. Ale żeby szybka obsługa była w tym przypadku powodem do dumy to nie w tej restauracji! Flaczki była to zabarwiona czymś pomidorowym woda bez smaku o temperaturze pokojowej (letnia). W środku pływało kilka wygotowanych krążków kalmarów. Natomiast zupa rybna była innego koloru. Jakaś szarawa z trzema mikroskopijnymi kawałeczkami ryby. Jeśli chodzi o smak to nic nie mogę napisać bo po prostu go nie było. Byliśmy głodni i dobrze, że zamówiliśmy bułki. Żadna rewelacja - bułki jak bułki - ale biją na głowę te ich rybne "specjały". Po tym doświadczeniu zrezygnowaliśmy z dalszej konsumpcji. Po opłaceniu słonego rachunku salwowaliśmy się ucieczką, tym bardziej, że wrażenia zapachowe były na pograniczu ulotnej kanalizacji ze stęchlizną. Zdecydowanie nie polecam.
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Tawerna Orłowska?
Zobacz opinie na temat firmy Tawerna Orłowska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Tawerna Orłowska?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 3, z czego 0 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!