Towarzystwo wzajemnej adoracji, tak powinni się nazwać. Zatrudniają znajomych którym dają lepsze warunki i łatwiejsze grupy dzieci a reszta opiekunów z doskoku niech sobie radzi. Grupy na koloniach i zimowiskach to pomieszane dzieci np. z domów dziecka, wysyłane przez gminy oraz będące na wyjeździe prywatnie. Dużo konfliktów. Kierownictwo i kadra z Bydgoszczy ma manię wyższości. Omijać szerokim łukiem.
Nie polecam ,jedzenie dramat, opiekunowie okropni Panie po 60 które to wszystkiego zmuszają dzieci,i tylko krzyczą W Jarosławcu dzieci były zmuszane do kupna lodów w polecanej przez panią lodziarnie,jak nie kupicie będziecie tak stać cytuje słowa Pani .Karygodne!!!!
Niestety nie polecam współpracy z tym biurem. (usunięte przez administratora)Rozumiem, że ma na głowie tysiąc spraw ale jak ktoś decyduje się zostać kierownikiem to musi się z tym liczyć. Kąpanie dzieci w morzu po 10 minut podczas upału, dzieci nie mogły nawet nóg pomoczyć bez obecności ratownika. Gdyby moje dziecko wróciło z takich kolonii zażądałabym zwrotu pieniędzy. Porcje jedzenia bardzo małe, bardzo długa przerwa między jednym posiłkiem a drugim (około 5h). Kierowniczka później miała pretensje do wychowawców, że dzieci kupują fast foody na mieście.. Wycieczka na wydmy, porażka. 2 bułki i wafelek na cały dzień? Do tego upał i wyczerpujące bieganie za panią P. instruktor sportu, która za nic miała czyjeś uwagi. Niektóre dzieciaki płakały. Taka wycieczka jest dobra dla ludzi dorosłych, którzy normalnym tempem spokojnie pokonują trasę a nie dla dzieci, które zapewne nie są przyzwyczajone do takiego wysiłku i wyścigowego tempa. Łóżka a w zasadzie tapczany kadry śmierdziały stęchlizną i trzeszczały niesamowicie. Pokój klitka, jedna szafa na dwie osoby, bez balkonu. Jak się chciało wysuszyć rzeczy to trzeba było iść gdzieś za budynek, albo wieszać tam gdzie wszyscy chodzą. Kierowniczka wyznająca zasadę "moja prawda jest mojsza niż twojsza", nie brała pod uwagę żadnych sugestii, miało być tak jak ona chce i koniec ale rubrykę "uwagi i spostrzeżenia" w dzienniczku kazała wypełniać. tylko po co? czy ktoś to w ogóle czyta? już nie wspominając o tym, że musieliśmy czekać chyba z 2h na zakwaterowanie po podróży bo jeszcze poprzednie kolonie nie wyjechały. więc dzieciaki głodne i zmęczone szły prosto z autokaru na spacer po plaży.. dezorganizacja, chaos, nieogarnięcie. w dodatku pieniądze śmieszne.. 600 czy 800 zł za 10 dni, serio? minimalna to chyba 150 zł za dzień! rozwożenie dzieci do domu czy zbieranie po różnych punktach, szkoda gadać. nie polecam!!!
Witam Przeczytałam Pani opinie i jakbym widziała to samo, co się dzieje aktualnie podczas kolonii, na której przebywa moja córka. Dziś upływa 5 dzień, a ja codziennie zmavam się z jakimiś przeszkodami. Rozpoczęło się od zakwaterowania 8 dziewczynek, nastolatek w jednym pokoju, z jedną łazienka. Pani stwierdziła, że będą musiały się jakoś dogadać. To jest moim zdaniem nawet nie higieniczne, nie wspominając już o jakimś względnym komforcie. Dodam, że w ofercie kolonii jest mowa o pokojach 2-4osob!!! Następnie córka i inne dziewczynki zgłaszały że są naklaniane do wszelakiego rodzaju zajęć, oraz występów publicznych, na które nie mają ochoty i muszą w nich brać udział, pomimo złego samopoczucia!!!! To jest terror, gdzie tu relaks i przyjemność. Nie ma chwili wytchnienia między zajęciami, czy po posiłkach!!! Brak organizacji i planu wywieszonego, żeby można było się zapoznać z całym plan dnia!!! Pani wpada 5 min przed wyjściem i mówi co będzie!!!! Wczoraj odbyła się wycieczka do Ustki, na której dzieci zobaczył pomnik i reszta czasu została spędzona na szukaniu zapiekane, kebabow. Spacer po parku krajobrazowy był wielkim zaskoczeniem, że to tak daleko Dzieci umeczone, a efekt znikomy???? W końcu dzisiaj 5 dzień, od 2 dni wreszcie super pogoda, a dzieciom zaproponowano basen kryty. Proszę mi wytłumaczyć, czym kierujuje się kadra lub osoba która ustanawia program dnia Dzieciaki są już pół turnusu, a były jeden raz na plaży!!!! Jestem zbulwersowana i czekam, co też jeszcze absurdalnego może się wydarzyc
Dokładnie, odpowiedz pani kierownik na wszystko to bylo musicie sie podzielic miedzy sobą i dogadać.. tak, nakłanianie a wręcz zmuszanie do różnych aktywności.. przeciez nie wszystkie dzieci muszą chcieć w czymś uczestniczyć, niektore moze sie wstydzą/ nie lubią.. co to za problem jak by sobie posiedzialy i popatrzyly. ale kadra rowniez byla zmuszana do prowadzenia dziwnych zabaw w ktorych nikt specjalnie nie chciał brac udziału. ludzie kochani, to są kolonie, wakacje.. tu się dzieci mają bawić, odpocząć, zresetować, zrelaksować a nie denerwować i stresować występem na który nie mają ochoty. dzieci maja rozne charaktery, temperamenty. jeden wyskoczy na srodek, zrobi show i bedzie sie swietnie bawic a inny będzie przez to wymiotować ze stresu, wiem bo sama będąc dzieckiem nienawidziłam zmuszania do takich zabaw, teraz jako wychowawca nie popieram zmuszania, szkoda mi bylo tych dzieciakow ktore musialam na sile "aktywizować". no ale co zrobisz, pani kierownik kazala. malo tego kazda sprawa byla dla niej błaha, było to zawracanie tyłka. z niczym nie można było przyjść bo zaraz gadanie ze sami sobie powinnismy radzic z dziecmi. wychowawcy rzuceni od razu na gleboką wodę, tez czasem nie wiedzieli co robic, serio. tak, zmiana planow co 5 minut i informowanie w ostatniej chwili.. nawet nie umiem tego skomentowac. nawet nie zamierzam probowac. dalej, ja jako wychowawca dostalam spis dzieci, ktore bede miala pod opieką o 20 wieczorem dzien przed wyjazdem.. a karty dzieci dopiero na miejscu, przeciez to powinno byc spotkanie przed koloniami i zapoznanie sie z dokumentacją szybciej. wszystko na łapu capu, tragedia. jak zabieralismy dzieci z miejsca zbiorki to rodzice sie mnie pytali o milion rzeczy na ktore nie wiedzialam jak odpowiedziec !!!!! jak miałam udzielic informacji skoro sama nie dostalam zadnych !!! pani kierownik z jaroslawca chyba sie w tym wszystkim zagubila a moze to juz wypalenie zawodowe? nie wiem. co do łazienek, u nas w pokoju kadry prysznic byl wiecznie zatkany a woda w brodziku do kostek.. tak, wycieczka na wydmy to jedno wielkie nieporozumienie. basen kryty? po co on tam wgle jest? skoro dzieci mogły skorzystac z niego tylko jeden raz!! i to 20 minut z zegarkiem w ręku.. plan dnia ustawia pani kierownik a kadra musi go zrealizowac chocby byl zupelnie pozbawiony ładu i składu. plany dnia na nastepny dzien dostawalysmy po 22 !!! a czasami w tym samym dniu rano!!! dzieci sie pytaly co bedziemy robic jutro a ja jako wychowawca nie bylam w stanie im odpowiedziec!! jak za fajnie rozmawiało się z dziećmi i przymykało się oko na jakieś (usunięte przez administratora) to zaraz był ochrzan zeby sie nie bratac z dziecmi, ze jestesmy wychowawcami a nie kumpelkami. ogolnie terror na moje jesli chodzi o kolonie. moje dzieciaki mnie lubily, ja polubilam je, czasami po ciszy nocnej pytaly czy przyjde sobie pogadac z nimi o chlopakach i innych pierdolkach, zwierzaly sie i to bylo fajne. do dzis wysylają mi smsem zyczenia na swieta i piszą że byłam dla nich jak starsza siostra. a one dla mnie troche jak mlodsze siostry. i takie podejscie jest fajne, normalne a nie byc heterą i trzymać krótko. tak to daleko się nie zajedzie. kolonie to przede wszystkim ma byc dobra zabawa i mile wspomnienia. a jak pójdą spać raz czy dwa o tej 23 a nie o 22 bo chcą sobie po cichu porozmawiac albo zadzwonić do mamy czy nawet cos tam sobie obejrzec w telefonie to przeciez nic sie wielkiego nie stanie.
Potwierdzam zarzuty pod adresem organizatora.Byłam do nie dawna zatrudniona na stanowisku Wychowawca Kolonii.Mimo że dzieci nie były zainteresowane długimi spacerami nad Morze podczas upałów to jeszcze do tego ja jako Wychowawca musiałam wysłuchiwać zbędnych uwag do Pani Kierownik.Dzieci były narażane na bezpieczeństwo,udar czy osłabienia.Wszelkiego rodzaju propozycji ze strony Wychowawców są nie brane pod uwagę.Ważne aby w Hotelu była cisza i nikogo nie było.Firma powinna zatrudniać Kierowników z Kursów a nie obecnych Nauczycieli którzy chcą za darmo spędzić Wakacje i za to pobierać kasę.Zachowania Nauczucieli podczas szkoły są przenaszane na kolonie.Bravo Firma!!!
Moja córka jest teraz na koloni dzwoni do mnie od kilku dnia żebym po nią przyjechała bo pani do wszystkiego ją zmusza terror
Córka pierwszy raz pojechała z Waszym zespołem na zimowisko. Jesteśmy zachwyceni,pierwsze kolonie na których dziecko do mnie nie dzwoni . Bo nie ma czasu . Pan wychowawca z zamiłowaniem podchodzi do pracy . Dużo atrakcji . Całe dni wypełnione super nasza ekipa przerzuca się tylko na kolonie z Nasze Szwederowo!!!
@Koronowianka, dziękuję za to, że zechciałaś podzielić się swoją opinią na forum! Bardzo prosiłabym jednak o nieużywanie na forum imion osób trzecich - takie dane podlegają ochronie. Mogę zapytać, czemu tylko przez taki okres pracowałaś w Naszym Szwederowie? Jeśli oczywiście chcesz i możesz powiedzieć nam na forum.
Najgorsza firma, z którą jezdzilam. Na początku jak się z nimi umawiasz oferują bardzo wysokie zarobki, które masz napisane w umowie. A w czasie trwania turnusu dają Ci do podpisania nową umowę, ze niby przenoszą Cię do innej firmy współpracującą z Naszym Szwederowem. Na wypłatę dostajesz 500zł. Gdy dzwonisz do szefa i mówisz, ze stawka była zupełnie inna ten straszy Cię policją. Dzieci na koloniach męczą się i narzekają, ze nie maja czasu nawet na odpoczynek, bo musza chodzić po kilkanaście kilometrow dziennie, zamiast korzystać z pogody na plazy. Jeszcze do tego dochodzi wychowawca (pan W.), który jest postrachem dla dzieci, ciagle na nich krzyczy, szarpie i nieodpowiednio się do nich odzywa. Nie ma tez szacunku dla innych wychowawców. Robi wszystko, żeby jak najszybciej odeszli, a gdy te osoby dadzą radę wytrwać do końca to się cieszy, i z dumą odpowiada „to ja tą osobę wytresowałem”. Radzę każdemu uważać na tą firmę.
Dla mnie to dobry pracodawca ,a może zabrakło chęci do pracy?
Czy organizowane są wyjazdy, imprezy, spotkania integracyjne w Nasze Szwederowo?
Szczerze mówiąc kolonie z tą firmą to porażka. Z puntu widzenia wychowawcy jak i uczestników. Kierowniczka E. zmuszająca wręcz wychowawców by szli z dziećmi na plaże by te się wykąpały mimo tego ze było 15C. Nacisk na chodzenie kilkunastu kilometrów dziennie. Dzieci narzekały ze nie mają przerw bo potrafiliśmy wyjść po śniadaniu i wrócić od razu na obiad a po obiedzie znowu gdzieś iść i wrócić dopiero na kolacje. Ktoś pomyśli ze dzieci miały zapewniony cały dzień i się nie nudziły, tak ale one były „zmuszane” ciagle chodzić i nie miały z tego przyjemności. Dzieci narzekały i wcale się nie dziwie. Jedzenie było na tyle niesmaczne i tak małe porcje ze większość dzieci żywiła się na mieście. Ogólnie podsumowując, kolonie z tą firmą to porażka zarówno jak szef jak i kierowniczka E. we Władysławowie.
Nie polecam. Oszukują z pieniędzmi, trzeba się upominac o swoją wypłatę która i tak przychodzi nie w całości po czym od szefa dowiadujesz się ze dostałaś mniej bo nie zasługiwałas na więcej.. chociaż nikt ci niczego wcześniej nie zarzucił. Jednym słowem: porażka. Ostrzegam bo szkoda nerwów.
Ale to jest forum dla pracowników więc uwagi klientów biura nie tu powinny się znaleźć.
Niestety współpraca z tym biurem jest okropna. Nie da się dogadać z organizatorami mała płaca , dzieci patologiczne które powinny otrzymywać dużo większej opieki niż tylko jednej pani .Brak wsparcia medycznego A po prośbie skierowanej do pielęgniarki po leki ona mówi że guma do żucia najlepsza na gorączkę. W dodatku prośba o jakie kolwiek wsparcie z panem W. Była jedna wielka porażka.
dlaczego twierdzicie ze są to kolonie dla biednych dzieci i patologi zapisałam swoje dziecko na kolonie ale nie jestem patologią trochę mnie to przeraża jeśli wychowawcy tak uważają
Wychowawcy przekazują tylko to co mówi o dzieciach kierownik, więc trzeba zwrócić uwagę bezpośrednio kierownikowi
moje dziecko jechało 2 lata z biura mój londyn z południa do dnia wyjazdu nie wiadomo czym pojedzie ogłoszenie moje szwederowo jest fajne bo zabiera dzieci z miasta ale wasze podejscie wychowawcow zniecheca mie na wszystkie turnusy są zajete miejsta ale chyba wycofam bo nie chcę zeby moje dziecko bylo traktowane za biedaka lub patologie opre się za wasze wpisy i zadzadam zwrotu
Słuchając rozmów dzieci z rodzicami przy autokarze, to niestety twierdzę, że 90% to jest patologia. Żałuję, że moje dziecko tam wyjechało. Niestety dzieci wdały się w patologicznych rodziców.
Jestem zawiedziony co tam się wogule działo obsługa to jest jakiś dramat wogule nie miła nie umiejąca rozmawiać z ludźmi pierwszy raz spotkałem się z takimi ludźmi co tak olewaja swoją pracę nie wiem kto ich zatrudnił ale powinien bardziej rosodniej myśleć kogo przyjmują do pracy. Mógłbym tak pisać i pisać ale szkoda mi czasu oraz słów co tam się dzieje ale podsumujac to jest jedno wielkie (usunięte przez administratora) Nie polecam
Pracowałam z Towarzystwa Nasze Szwederowo 1,5 miesiąca w tym roku. Jestem zadowolona. Moją pasją jest praca z dziećmi. Nie stawiam na zarobek. Jestem zadowolona ze współpracy z Panią Sonią - p. Kierownik w Tleniu, Panem Maciejem oraz Panią Magdą. Pozdrawiam
PANI SONIA? mam nadzieję, że nie ta sama osoba, która kilka lat temu była wychowawcą...w sumie w takim wypadku nic dziwnego, że nie chcą aby podawać imiona. pozdrawiam
Pewne osoby lubią narzekać i nie zmieni tego nikt. Firma jest dobra i polecam robotę.
Będę kolejny raz za jakieś 1,5 tygodnia współpracować z Towarzystwem Nasze Szwederowo i wierzę że wszystko będzie w należytym porządku. Pozdrawiam
Przepraszam bardzo ale nie wymieniłam nazwisk więc chyba mój błąd nie był aż taki duży. Uważam że nie pracowałam krótki czas. Pracowałam tyle na ile pozwoliła mi moja stała praca. Myślę że jeszcze nie jeden raz będę pracowała z tą czy inną organizacją. Pozdrawiam
Czy tak dobrze się pracuje, że nie ma czasu na pisanie opinii?
Kolonia może i ok ale powrót naszych dzieci z turnusu z Jarosławca w dniu 21.07.2017 tragedia kierowca z łapanki krążył po Polsce jak krążownik zapomniał zostawić 10 dzieci i wracał ok.80km. zamiast wysadzić 40 dzieci którym brakowało do domu 20km.Z panem kierowcą nie szło się dogadać nr.rej.autokaru to ZKO 40A6 fioletowy na niego uważajcie.Zasada jest taka na wyjazd autokar łatwi się ok bo wiadomo rodzice dzwonią po policję więc jakieś obawy a z powrotem byle co byle tanio bo kasa już na koncie. PS. pani opiekunka z Kutna również została na lodzie nie miała jak wrócić z Konina więc jedna z pań rodziców odwoziła ją do domu masakra....
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.