w dniu 23;09;2021 płynąłem Skanią do Ystad. Pani recepcjonistka zaproponowała schowanie bagażu do schowka na zewnątrz pokładu. Otworzyła szeroko ciężkie drzwi potem gwałtownie je puściła. Drzwi z całym impetem przytrzasnęły mi moje przedramię do metalowej futryny. Gdy o 4;30 zgłosiłem się do recepcji, pytając czy jest tam ktoś, usłyszałem ciszę. Po 5 minutach wróciłem do recepcji, opowiedziałem będącemu tam mężczyźnie całe zajście. Odpowiedział że lekarza na promie nie ma, ale jest pielęgniarka która śpi i obudzi ją, a ona da mi Apap. Ja miałem przy sobie Pyralginę. Nie otrzymałem na tym promie pomocy. Rękę zagipsowano mi w sobotę o 10 rano aż pachy. Będę żądał bardzo wysokiego odszkodowania ze względu na uszczerbek na zdrowiu, jak też utraty dochodów ze względu na niemożliwość wykonywania pracy. Zapewne sprawa znajdzie epilog w sądzie. Szkoda że zdjęć nie można dodawać widac by było jak to paskudnie wygląda. Uważajcie pasażerowie na siebie. Prom jest niebezpieczny ,a załoga mało odpowiedzialna i nie dokształcona .Krzysiek Mackiewicz.
Bardzo ciekawy przykład wyłudzania przez pasażera odszkodowania. Skoro po wejściu na prom żekomo zdarzył się temu Panu wypadek to dlaczego od razu tego nie zgłosił załodze. Napisał że myślał że mu przejdzie. A potem pisze że złamana ręka. Czyli co udawał twardziela przez kilka godzin, a potem zgłosił się do recepcji. Bardzooo podejrzane.
Rejs walentynkowy w tym roku nie przypominał nic z tego święta. Brak wystroju sali i pomysłu. Wypalenie zawodowe widać u organizatorów. Brakuje nowych pomysłów np. z poprzednich lat fotobudki walentynkowej czy gadżetów walentynkowych nie mówiąc ,że nie było fotografa. Rejs walentynkowy 2024 nastawiony na ilość osób a nie na jakość. Chyba w tym wszystkim najważniejsze są cenne wspomnienia Najgorszy rejs na jakim byliśmy od 10 lat. Świat idzie do przodu i trzeba trochę świeżych pomysłów bo nie każdy od rana do wieczora chce oglądać pijaków na statku.
Miałem dzisiaj okazję jechać promem Polonia o 13.00. Na terminalu w Świnoujściu zostałem źle potraktowany przez jedna panią co była na recepcji w tych godzinach. Byłem pieszo z córką, miałem torby i walizkę oraz hulajnige. Pani na recepcji mi mówi że muszę iść z tą hulajniga i walizkami na terminal gdzie odprawiane są samochody. Poszłem tam z tymi wszytkimi pakunkami a tam mi mówi następna pani że mam się cofnąć. Nie szło się z tą panią dogadać. Była bardzo nie przyjemna i zero pomocy od niej. Byle tylko sie pozbyć człowieka . I to nie pierwszy raz ktoś się na nią skarży. Ma nie miłą opinię. Pani w długich włosach i okularach.
Nie wiedziałem że terminale mają recepcję??? Wiem, że są tam tylko kasy i punkty odpraw pasażerów. Recepcję to mają hotele lub promy. Ale swoją drogą, jeśli ten pan nie jechał na tej hulajnodze to powinien wejść rękawem pasażerskim.
Jestem bardzo niezadowolona,płynełam promem w dwie strony. Na promie Polonia nie działa wyciąg w ubikacji. Natomiast na promie skaniaw ubikacji nie działala spłuczka i wyciąg.
Często jakieś spiny z klientami tu macie? Nie lubię narzekaczy a tacy po komentarzach widzę ze sie tu zjawiali. Mimo wszystko atmosfera w samym zespole jest ok i można pracować?
Tylko ze to było pytanie… Ja to zastanawiam się czy oni w ogóle maja jakaś rotacje bo sam jak za praca u nich patrzyłem to nie widziałem żeby sie ogłaszali. Pewnie ciezko sie wbić?
Jest rotacja i to duża, ludzie stąd uciekają, a nie ma ogłoszeń bo kadry to (usunięte przez administratora), bąbelki i kilo mułu
Widzę ze jeszcze w styczniu ktoś pisał że firma dobrze płaci. Serio wszyscy są zadowoleni z kasy? Bo dla mnie sama podstawa to za mało jednak, muszę mieć jakąś motywację w postaci premii czy innych dodatków żebym była zadowolona :)
Plynelam promem polonia w sobote 2.11.2024. Miałam ciężka walizke i Pan przy recepcji podbiegł mi pomóc. To było bardzo miłe zwłaszcza, że jest nowy i się uczy. Na to Pani, która już tam pracuje i go szkoliła była zła, bezczelna, arogancka i nieprzyjemna. Nie pamiętam jej imienia ale to taka wysoka blondynka. Stwierdzila, że nie można nas pasażerów przyzwyczajać do dobroci, bo my to zaraz wykorzystujemy i wogole jesteśmy niewdzięczni. Mowic takie i jeszcze gorsze rzeczy przy pasazerach? To juz trzeba naprawde nie miec oleju w glowie. Ta pani powinna znalesc inna pracę, bo z takim podejściem to ona daleko nie zajdzie. Szkoda tylko, że nowych pracowników szkoli właśnie ona.
Płynąłem Galileuszem pierwszy i ostatni raz. Obsługa mesy dla kierowców bardzo nie miła a nawet arogancka. Prom odpływający o 19:20 z Ystad wjechałem jako ostatni Idę do baru się najeść a pani mówi że już zamknięte. Następnym razem tylko Polferies.
Witam. Płynąłem wczoraj z Ystad promem Galileusz, to przykre ale niestety prawdziwe... Brakowało kubków do kawy i herbaty, a gdy już pani doniosła to były one pojemności 100ml, i wydawane na sztuki. Następnym razem wezmę że sobą własny kubek. Serwowana była między innymi zupa ogórkowa z ziemniakami i ryżem...co za kucharz tak gotuje... Widocznie dodają wszystko co im zostaje... Nie polecam. A wręcz odradzam. A szefa kuchni radzę zmienić.
w dniu 23;09;2021 płynąłem Skanią do Ystad. Pani recepcjonistka zaproponowała schowanie bagażu do schowka na zewnątrz pokładu. Otworzyła szeroko ciężkie drzwi potem gwałtownie je puściła. Drzwi z całym impetem przytrzasnęły mi moje przedramię do metalowej futryny. Gdy o 4;30 zgłosiłem się do recepcji, pytając czy jest tam ktoś, usłyszałem ciszę. Po 5 minutach wróciłem do recepcji, opowiedziałem będącemu tam mężczyźnie całe zajście. Odpowiedział że lekarza na promie nie ma, ale jest pielęgniarka która śpi i obudzi ją, a ona da mi Apap. Ja miałem przy sobie Pyralginę. Nie otrzymałem na tym promie pomocy. Rękę zagipsowano mi w sobotę o 10 rano aż pachy. Będę żądał bardzo wysokiego odszkodowania ze względu na uszczerbek na zdrowiu, jak też utraty dochodów ze względu na niemożliwość wykonywania pracy. Zapewne sprawa znajdzie epilog w sądzie. Szkoda że zdjęć nie można dodawać widac by było jak to paskudnie wygląda. Uważajcie pasażerowie na siebie. Prom jest niebezpieczny ,a załoga mało odpowiedzialna i nie dokształcona .Krzysiek Mackiewicz.
Bardzo ciekawy przykład wyłudzania przez pasażera odszkodowania. Skoro po wejściu na prom żekomo zdarzył się temu Panu wypadek to dlaczego od razu tego nie zgłosił załodze. Napisał że myślał że mu przejdzie. A potem pisze że złamana ręka. Czyli co udawał twardziela przez kilka godzin, a potem zgłosił się do recepcji. Bardzooo podejrzane.
Rejs walentynkowy w tym roku nie przypominał nic z tego święta. Brak wystroju sali i pomysłu. Wypalenie zawodowe widać u organizatorów. Brakuje nowych pomysłów np. z poprzednich lat fotobudki walentynkowej czy gadżetów walentynkowych nie mówiąc ,że nie było fotografa. Rejs walentynkowy 2024 nastawiony na ilość osób a nie na jakość. Chyba w tym wszystkim najważniejsze są cenne wspomnienia Najgorszy rejs na jakim byliśmy od 10 lat. Świat idzie do przodu i trzeba trochę świeżych pomysłów bo nie każdy od rana do wieczora chce oglądać pijaków na statku.
Tragedia opóźnienia z niewiadomo czego.bilety drożeją a oni nie dbają o klientów.
(usunięte przez administratora)
co za bzdury pracowałem 13 lat w unity line i to fachowcy na najwyższym poziomie chętnie bym tam wrócił moja żona także(usunięte przez administratora) Po co w o firmę mieszać która ma swoje niedoskonałości ale dobrze i na czas płaci. Moi koledzy pracują tam np. od początku od chyba 25-27 lat i sobie chwalą (usunięte przez administratora)
Dzień dobry. Jak mnie zatrudnią i zrobią osobą Decyzyjną w Unity Line to wprowadzę :Książkę Pochwał z nastawieniem na Sugestie Załogi Statku. Pasażerowie też blendą mogli coś napisać . Obiecuję dużo można zrobić na takim statku . Załoga jest Fajna to znaczy że jest Nawet.
Ja wpadłem tutaj podzielić się swoją radością z podróży z żoną do Ystad. Tam płynęliśmy Polonią a z powrotem Scanią. No i tak czytam i czytam i zdumiewa mnie tyle negatywnych opinii pasażerów. Ja mam dokładnie odwrotne zdanie. Troszkę się pogubiliśmy na promie ale jacyś (chyba ochroniarze, takie wielkie typy) bardzo kulturalnie objaśnili nam drogę oraz kawałek nas poprowadzili, powiedzieli że na wszystkich pokładach na zewnątrz statku możemy palić co trochę nas uspokoiło gdyż niestety z żoną palimy. Zamówiliśmy tez piwo i tak na Polonii jak i na Scanii barmani (i barmanki) byli bardzo mili. Troszkę żartowali, troszkę zagadywali nas, życzyli dobrej podróży. Chodziliśmy sobie z tym piwem po całym promie, absolutnie wszędzie gdzie się dało wejść by go pozwiedzać. To była nasza pierwsza podróż promem. Nikt nas nie zaczepiał, nikt nam nic nie zabraniał. Gdy potrzebowaliśmy jakiejś pomocy w znalezieniu drogi bądź miałem jakieś pytania techniczne (z ciekawości co oznaczają różne napisy i znaczki wymalowane na promie) obsługa miło mi objaśniała że to oznacza np. hydrant a to oznacza np. jakieś tam złącze elektryczne. Pozwalali robić ze sobą zdjęcia. Wszyscy byli uśmiechnięci i mimo iż byłem lekko podchmielony to nikt się mnie nie czepiał i obsługa potulnie i z uśmiechem odpowiadała mi na moje czasem dziecinne pytania. Czułem się tam jak u siebie. Byliśmy też w dwóch restauracjach tak na Polonii jak i na Scanii i jedzenie po prostu normalne. Zwykły schabowy z ziemniakami zamówiliśmy bo był względnie tani. Był spoko. Kawa bardzo dobra. W drugiej restauracji zamówiliśmy jakieś roladki zawijane. Też smaczne i duża porcja. Po przypłynięciu do Ystad (byliśmy pieszo) pani już w tym portowym budynku dokładnie nam wyjaśniła gdzie i którędy mamy iść by wyjść z dobrej strony na autobus. Była miła. Po 3 dniach wracaliśmy promem Scania do Polski już. Tam tez się troszkę pogubiliśmy ale jakaś inna Pani z unity line poszła z nami długim korytarzem i ręką nam pokazała gdzie mamy czekać i co się potem będzie działo. Byliśmy troszkę zestresowani że pójdziemy gdzieś błędnie i nie trafimy na prom a on odpłynie. Pani bardzo sumiennie wszystko nam objaśniła i była bardzo miła. Pogadaliśmy nawet chwilę wręcz prywatnie o naszej podróży poślubnej z moją żoną. Trochę pożartowaliśmy i kompletnie się uspokoiliśmy. Na Scani tak samo jak na Poloni, wskazywali nam drogę, tłumaczyli, uśmiechali się. W restauracji i coctail barze wszyscy uśmiechnięci i chętnie dający się zagadać. Kabiny schludne, czyste. Ok, na Polonii słabo działało radio w kajucie. Trzeba było popukać w przyciski bo coś nie zwierało. Ale to był bardzo mały problem. Obejrzałem kajutę bardzo dokładnie z czystej ciekawości. Wszystkim się bawiłem jak małe dziecko i wszystko działało. 95% jednak czasu chodziliśmy sobie po całym promie. z bite 7 godzin. Cały czas z piwem w ręce. Nikt nam nie powiedział złego słowa. My też byliśmy kulturalni i szklanki odnosiliśmy do baru bo dużo ludzi zostawiało je po prostu gdzie popadnie na całym statku. My byliśmy mili to i oni byli mili. Tylko jedna rzecz jest do poprawy tak na Poloni jak i na Scani. Kubeczki w toaletach te do opłukania ust i do wsadzenia szczoteczki na zęby pękały od samego patrzenia. Praktycznie nie dało się ich wyjąć z folii by nie pękły od razu w ręku. Jakiś najgorszy plastik jaki w życiu widziałem. A reszta spoko.
Odprawa biletowa do wymiany !!!zachowanie jak by za karę tam siedziały Jedzenie szłu nie ma !! Jedyna miła obsługa to Pan z ochrony i sprzedawca ze sklepu Reszta musi iść na praktyke na polferies i uczyć się odnich zachowania
Obsługa przy odprawie biletowej- tragedia!!! Siedzac na takim miejscu chcąc nie chcąc trzeba byc miłym! Niestety ale one siedza tam za karę! Ani dzien dobry, ani proszę rzuca bilety z dokumentami nie informujac gdzie i jak mamy jechać- żenada.Warto niektorych pracownikow przeszkolic z prawidlowego podejscia do klienta!!! Kuchnia i obsluga pozostala 4+. Niestety ale to bedzie nasza ostatnia podróż unity line!!!
Okropne jedzenie nie da się tego jeść, kotlety wyglądają jak z przed tygodnia ziemniaki niedogotowane, nadaje się tylko do sanepidu, jesli nie chcecie reszty podróży przesiedzieć z bólem żołądka nie polecam zamawiać tam posiłku
Sanepid juz byl stwierdzil ze nie ma nieorawidlowosci . Skzoda ze nie moga skontrolowac w trakcie rejsu. Ale niech sie ktos za to weźmie wreszcie . Dostalem zielona golonke smierdzaca jak nie myta (usunięte przez administratora) .
Obsługa w biurze w Polsce jak i w Szwecji- PORAŻKA!!! . Odnoszę wrażenie jakby wszyscy tam pracowali za karę. Opieszałość, pyskatość i patrzenie z góry na kierowców. Traktowani są jak zło konieczne. Wiecznie kręcą nosem z byle czego. Nigdy niczego nie można się dowiedzieć konkretnie o ilości kierowców zabukowanych.
Fotele lotnicze zapluskwione. Miałem całe pogryzione ręce. Może przez to na powrocie wyłączone są z eksploatacji. Cóż, trochę za późno..
Nie wkręcam. Mam fotki rąk, filmy z biegającymi pluskwami. Po opuszczeniu promu mam 15 dni na złożenie reklamacji i zrobię to po konsultacji ze swoim prawnikiem. W środku nocy co najwyżej kazali by wszystkim opuścić ten przedział. Po kliku godzinach jazdy autem i kolejnych na promie nie miałem ochoty na robienie jakiegokolwiek zamieszania. Zwłaszcza po przeczytaniu opinii na temat załogi.
Nawiązując do tematu to pluskwy z nieba same nie spadają. Niektórzy pasażerowie którzy wchodzą na prom po prostu wnoszą je razem z swoimi poduszkami i okryciami. Załoga nie jest niestety w stanie wyłapać wszystkich takich przypadków i pomimo różnych działań takie sytuacje mogą się zdarzyć jak w każdym środku komunikacji zbiorowej.
Pływam często promami Unity Line.Bardzo podoba mi się podejście zarówno obsługi wprowadzającej auta jak również personelu wewnątrz promu.Posilki wg mnie są smaczne i różnorakie.Zdarzaja się wyjątki jednakże uważam ,że było by zbyt idealnie gdyby wszystko było cudne.Kabiny przestronne i klimatyzowane.Na szczególną pochwałę zasługuje prom Copernicus .Mega duży plus .
Trudno określić armatora ktury lekceważa zgody wjazdów z Polski do Szwecji. Lekceważą zgody krajów które nie wnoszą sprzeciwu na podróżowanie. Tłumacząc się przepisami wewnętrznymi. Osoba reprezentującą unity Agata P. twierdzi że nie interesuje ja zgoda strony szwedzkiej. Brak kontaktu z kapitanem dla pasazera ktory podejmuje decyzje jest żenujące. P
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Unity Line Limited Sp. z o.o. Oddział w Polsce?
Zobacz opinie na temat firmy Unity Line Limited Sp. z o.o. Oddział w Polsce tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Unity Line Limited Sp. z o.o. Oddział w Polsce?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 4, z czego 1 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!