W 2014 dostałem propozycję pracy w firmie, którą przyjąłem i pracowałem w niej do 2017, 33 miesiące. Niedługo później okazało się że wbrew wcześniejszym zapowiedziom czas pracy kierowcy nie jest tam przestrzegany, a wymagane jest pełne oddanie się firmie często bez prawa do czasu wolnego nawet w trakcie pauzy 9 godzin w domu. Wiele razy w ciągu 4-5 godzin w domu między wyjazdami musiałem przejechać się lipową zobaczyć czy na znajdującej się tam stacji paliw stoi samochód właściciela, gdyż firma była tam tak zadłużona że w trakcie jego obecności nikt nie pojedzie tankować. Była to moja pierwsza praca w branży, nie mialem wiec rozeznania finansowego. System wynagrodzeń dawał mi ok 25-30gr/km, gdzie według innych przewoźników i kierowców stawka rynkowa wynosiła 42-45gr/km. Wszelkie wątpliwości co do uczciwości takiego systemu rozliczeń były natychmiast wyjaśniane wiarą w kłamstwa i głupoty. Praktycznie co tydzień musiałem upominać się chociaż o 100zl na jedzenie na trasę. Kiedy potrzebowałem odzyskać większe kwoty musiałem dokładnie wytłumaczyć na co chce wydać swoje pieniądze, często było to ocenione jako "coś sobie ujebałem we łbie" i nie należało mi się nawet wyjaśnienie, cały czas za to słuchałem kazań "jak bardzo trzeba sobie pomagać...", jak to nie można myśleć tylko o sobie, a trzeba myśleć też o innych...", "nie można myśleć tylko o pieniądzach...", "bo ma długi i tak trzeba...", "jak nas tato wychowywał..." itp itd, na każdą okazję mądrość się znalazła. Po latach kiedy sam byłem na podobnym etapie rozwoju własnej działalności i dopadł mnie podobny kryzys, miałem wypominane długi przez właściciela owej firmy. W momencie kiedy żona leżała w szpitalu z zagrożoną ciążą, zwróciłem się o pomoc. Nie jest możliwe opisanie słowami uczuć i emocji towarzyszących groźbie straty dziecka. W odpowiedzi usłyszałem "po co pomagałeś?było nie pomagać, ja tobie nie pomogę". Okazało się również że jakbym miał honor to nie przyjąłbym złożonej mi propozycji pracy w 2014. Obecnie powinienem stawiać się na wycięcie guzów w jelicie czego zaniedbanie wiadomo czym grozi, ale nie mogę z racji comiesięcznych kosztów. Jak widać dzisiaj można już myśleć tylko o sobie i nie trzeba o innych wiec obojętny mu los mój i mojej rodziny. Plusem tej sytuacji jest fakt że nie słyszę już ciągłych umoralnień i odniesień do tata. Na ówczesne motto "oszukać najłatwiej swojego, obcego tak łatwo się nie oszuka" mogę odpowiedzieć że to prawda, jednak być oszukanym przez swojego boli bardziej niż przez obcego.
Dobra zmiana na rynku pracy może zacząć się już teraz. Dodaj opinię o przedsiębiorstwie Woźniak Sylwester Firma Usługowa Coralex w mieście Sokołów Podlaski jako pracodawcy. Czy twoim zdaniem warto podjąć pracę w tej firmie?
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Woźniak Sylwester Firma Usługowa Coralex?
Zobacz opinie na temat firmy Woźniak Sylwester Firma Usługowa Coralex tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.