Czy Maciej Karwowski Azory Gabinet Weterynaryjny oferuje wszystkim swoim pracownikom umowę o pracę, czy jednak należy spodziewać się umowy zlecenia?
Właśnie szukam pracy i przy okazji odpowiem na Twoje pytanie, bo z dr Maćkiem Karwowskim pracowałam. Na pewno nie na początku. Na to nie masz chyba co liczyć. Po pewnym czasie jak docenią twój wkład to tak. Jeżeli aplikujesz na stanowisko technika ale masz jakieś dodatkowe umiejętności, szkolenia i naprawdę to co proponujesz jest wysokiej jakości :) : np behawiorystyka, rehabilitacja być może dogadacie się w tym zakresie i będziesz mogła świadczyć dodatkowe usługi w lecznicy, oczywiście ekstra płatne. Tak to było w moim przypadku.
Oceniam bardzo pozytywnie pracę w tym Gabinecie. Przez rok mojej pracy nauczyłam się bardzo dużo praktycznych rzeczy. Pan doktor Maciej to bardzo ciepły i zaangażowany w swoją pracę człowiek. Bardzo zapracowany, ale dający wsparcie na co dzień w pracy i dający dużo samodzielności w wykonywaniu zadań Gabinet jest bardzo uczciwy finansowo, płacono mi dobre stawki wynagrodzenia w terminie i rozliczano dodatkowo nadgodziny. Pomimo umowy zlecenia płacono mi za wolne dni urlopowe oraz zdarzające się dni chorobowe, tak jakbym miała umowę o pracę. Bardzo polecam
Bardzo dobry i uczciwy pracodawca. Wszystkie wyplaty byly wyplacane przed terminem. To ewenement ale pewnie latwiejsze do ogarniecia w malym zespole. Pomogli mi bardzo na poczatku mojej kariery zawodowej a ja mam nadzieje tez dalam sie dobrze zapamietac.
Nie mogę z czystym sumieniem polecić pracy w Gabinecie na Azorach. Spędziłam tam rok i doświadczyłam bardzo toksycznej atmosfery. Brak umowy oraz rozliczanie pracy pod stołem stanowiły normę. Pracodawcy uniemożliwiali wykonywanie podstawowych czynności technika weterynarii, takich jak pobrań krwi czy zakładanie wenflonu, szefowa twierdziła, że potrafi to lepiej. Krytykowala pracowników. Nie istniała możliwość wzięcia urlopu, ponieważ właściciele dramatyzowali na ten temat i nie potrafili funkcjonować bez pracowników nawet godziny. Organizacja w firmie pozostawiała wiele do życzenia i panował chaos. Właściciele często naliczali opłaty za usługi, których w ogóle nie wykonali, co stanowiło nieetyczne praktyki. Zwierzęta często były obsługiwane z opóźnieniem, mimo że przyszły na umówioną godzinę. Zwierzak zostawal na szpitalu od 9 a za pare godzin sie nim zajmowali. Pracodawcy wykazywali brak szacunku wobec pracowników, nie pozwalając na rozwijanie się zawodowo w zgodzie z zainteresowaniami. To miejsce jest odpowiednie jedynie dla osób gotowych pełnić rolę sprzątaczki, nie mając możliwości rozwoju zawodowego. Właścicielka gabinetu jest choleryczką, skupioną jedynie na pracy i dzieciach, co wpływa negatywnie na atmosferę w miejscu pracy. Ogólnie rzecz biorąc, ten gabinet nadaje się do zgłoszenia do inspekcji pracy. Jednak, biorąc pod uwagę moje doświadczenia, nie polecam tracenia czasu i nerwów na pracę w tym miejscu.
Chiałbym odpowiedzieć potencjalnym kandydatom i kandydatkom do pracy w naszej lecznicy, że wszyscy pracownicy zostają zatrudnieni na legalną umowę o pracę bądż umowę zlecenie na stanowisku techinka weterynarii, która zawieramy szczególnie przy nowych pracownikach. Każdego z pracowników staramy otoczyć sie troską i opieką w pierwszych dniach i tygodniach pracy. Często starsi stażem pracownicy i my własciciele lecznicy wprowadzamy pracowników w tajniki pracy w naszym Gabinecie. Nigdy i nikogo nie wyzyskiwaliśmy. Sami często pracowaliśmy gdy pracownik kończył swoją zmianę. W takiej pracy jak Weterynaria nie możesz zamknąć przed nosem drzwi i powiedzieć że nie udzielisz pomocy jego Pupilowi. Tak jesteśmy zakręceni na punkcie zwierząt, mamy wieloletnie relacje z naszymi wieloma pacjentami i kochamy to co robimy. Miłość nie jest często racjonalna i praca w gabinecie weterynaryjnym takim jak nasz jest misją i zaszczytem. Nie jest miejscem dla osób bez pasji i powołania, wykonujacych bezrefleksyjnie prace z punktu A do punku B. Nasz pacjent to nie jest worek treningowy i żeby stosować samodzielnie lub pod nadzorem lekarza czynności medyczne trzeba swoimi umiejętnosciami do siebie przekonać i zdobyć zaufanie. Organizacje pracy tworzy zespół, więc także TY a nie tylko ONI. Tak często przyjmujemy pacjentów z pewnym opóźnieniem bo w każda wizytę wkłądamy tyle serca i czasu ile uważamy za potrzebne. Jeden przypadek nie równa się drugiemu. Kazdy pacjent jest inny i wyjątkowy. Tak jesteśmy emocjonalni , czasami choleryczni. Bo nam zależy. Tworzymy to miejsce aby najlepiej jak umiemy pomagac i leczyć zwierzęta. Finanse są dla nas kwestią drugorzędną, bo przez lata bardzo ciężkiej pracy zapracowaliśmy na emeryturę. Podsumowując jeżeli jesteś pozytywną osobą z powołaniem, chcącą być częścią nieszablonowego, niespokojnego dążącego do rozwoju zespołu pisz i przychodź do nas na rozmowy kwalifikacyjne.
Drodzy kandydaci co myślicie o pracowniku któremu, poza pracą: - przekazujesz ubranka dla jego dziecka - udostępniasz konto na Disney Po czym w pewną wrześniową niedzielę ze szkolenia odpisuje Ci że od jutra nie przychodzi do pracy i ją rzuca, bo nie dostał urlopu w tej chwili ? W tej opinii bolesnym kłamstwem jest również oskarżenie wprost o nieetyczn epraktyki wobec naszych pacjentów. trudno to komentować , jeszcze trudniej zrozumieć takie bezpodstawne oskarżenia komuś takiemu jak ja który ponad 10 lat swojego życia serce na dłoni dla Zwierząt wystawiał. W wolne niedziele i po godzinach pomagał i leczył. Tych godzin i dni nie zliczę. Dodam e jako lekarz weterynarii jestem sprzątaczem/sprzątaczką pierwszej wody i nic w moim zawodzi enie zajmuje mi tak duzo czasu jak sprzątanie. Kiedy nie posprzątam po zabiegu będę odpowiedzialny za infekcję i życie kolejnego pacjenta. Kiedy przyjmuję kota z panleukopenią,po tej wizycie szoruję wszystkie blaty, podłogi i powierzchnie bo inaczej zabiłbym innych kocich pacjentów. Bardzo Cię przepraszam że zmuszaliśy CIę do ciągłego dbania o czystość. Dzieki temu ocaliliśmy wiele kocich i psich istnień.
Rozmowa z właścicielami o szczegółach umowy przebiegła w dobrej swobodnej atmosferze. Bardzo miło że zaproponowano mi kawę :) Potem obejrzałam Gabinet i jego pomieszczenia oraz sprzęt. Przedstawiono mi oczekiwania wobec mojego stanowiska. Zapytano o możliwości pracy godziny i pracę w wybrane soboty.
Pytano o oczekiwania finansowe i jaką formę współpracy preferuję. Pytano o zainteresowania i co mi się podoba w pracy jako technik Pytano o doswiadczenia z pracy ze zwierzętami , umiejetnosci interpersonalne i radzenie sobie z kontaktem z klientem.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Pracując w Gabinecie na Azorach, zdecydowanie najbardziej rażące były pozorne próby tworzenia "rodzinnej" atmosfery, która w rzeczywistości sprowadzała się do niezdolności oddzielenia życia prywatnego od pracy. Właściciele często wybuchali awanturami i wzajemnym wyzywaniem się, co tworzyło toksyczną atmosferę w miejscu pracy. Brak formalnych umów pracy, placenie pod stołem i ciągły wyzysk były dalszymi problemami. Właściciele dążyli wyłącznie do zysków, nie zważając na dobro pracowników. Pogoń za pieniędzmi była ich głównym celem, a pracownicy byli traktowani jako narzędzia do osiągnięcia tego celu. Dodatkowo, firma wykazywała nieuczciwe praktyki wobec klientów, co dodatkowo podważało jej wiarygodność. Klientów oszukiwano, a pracownicy wykorzystywani byli na niższym szczeblu hierarchii. Pracując w Gabinecie na Azorach, doświadcza się braku szacunku, uczciwego traktowania i moralności ze strony pracodawców. To miejsce jest niestety jednym z tych, które wykorzystują szarego człowieka w celu osiągnięcia zysku. Moje doświadczenia w tej firmie były absolutnie negatywne, a zdecydowanie nie polecam pracy w takim miejscu.
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Maciej Karwowski Azory Gabinet Weterynaryjny?
Zobacz opinie na temat firmy Maciej Karwowski Azory Gabinet Weterynaryjny tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 4.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Maciej Karwowski Azory Gabinet Weterynaryjny?
Kandydaci do pracy w Maciej Karwowski Azory Gabinet Weterynaryjny napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.