Opinie o Rafał Malujda Kancelaria Prawno Patentowa w Szczecin

Odradzam zatrudnianie się w tej kancelarii - niewyrozumiały pracodawca, sztywna atmosfera, bardzo wysokie wymagania przy bardzo, bardzo niskich zarobkach, ogromna rotacja, i trudność w utrzymaniu stałego zespołu, co potwierdzają wieczne ogłoszenia o poszukiwaniu pracowników. Wydaje się, że kancelaria zatrudnia wyłącznie młodych, rozpoczynających swoją karierę i chętnych do nauki prawników, a gdy przekracza się ich granice wytrzymałości, zmienia się ich na nowych (szczególnie, że w zespole byli w zasadzie sami aplikanci). Wśród potencjalnych kandydatów do pracy kancelaria ma bardzo złą opinię. Do tego nadgodziny do bardzo późnych godzin są tutaj wręcz wymagane i oczywiście bezpłatne. Zdarzały się także opóźnienia w płatności wynagrodzenia. Do tego wydaje Ci się, że jesteś cały czas kontrolowany/a, bo dziennie otrzymujesz mnóstwo telefonów/wiadomości od przełożonego. O jakimkolwiek work life balance można tutaj zapomnieć i należy być dostępnym zarówno przed pracą jak i po pracy (zdarzały się telefony/wiadomości o bardzo wczesnych godzinach porannych i późnych godzinach wieczornych). Pracę tutaj należy traktować jako najważniejszy element swojego życia i stawiać ponad swoje życie prywatne. Efektem takiego podejścia może być wypalenie zawodowe a nawet problemy natury psychicznej (w tym depresja). Jest to bolesne o tyle, że siedziba kancelarii znajduje się w budynku, w którym znajdują się firmy IT, które słyną z dobrych warunków pracy. Trudno się pracuje, gdy patrzysz na zadowolonych pracowników sąsiednich firm, którzy uśmiechnięci rozmawiają ze sobą i korzystają z udogodnień swojej siedziby, a Ty musisz jeść na szybko posiłek przy swoim biurku i czytać pośpieszające cie wiadomości od przełożonego. Można powiedzieć, że dysproporcja pomiędzy wymaganiami pracodawcy, a warunkami zatrudnienia jest wręcz skandaliczna. Wszystkie te wady uwidaczniają się jeszcze bardziej gdy zmienisz miejsce pracy na normalniejsze, a Twoi nowi koledzy słysząc w jaki sposób wcześniej pracowałeś/aś, pod jaką presją i kontrolą i z jakimi warunkami, łapią się za głowę. Trudno powiedzieć jak jest obecnie, ale podczas mojej pracy, ogromnym plusem byli inni pracownicy, którzy byli bardzo otwarci, mili, merytoryczni i skorzy do pomocy, z uwagi jednak na dużą rotację, mogło to się zmienić. Niestety, kontakt pomiędzy pracownikami był mocno ograniczany przez przełożonego. Do tego istniała możliwość opłacania różnych szkoleń, a także aplikacji prawniczych, jednakże wiązało się to z koniecznością ich odrobienia lub ze zwrotem poniesionych opłat w razie zakończenia pracy (a o tym obowiązku dowiadujesz się dopiero po zatrudnieniu jak już jesteś postawiony/a pod ścianą).