Superbet Zakłady Bukmacherskie Sp. z o.o.

Pracę rozpoczęłam tygodniowym szkoleniem w Katowicach, więc jeśli ktoś nie może tam pojechać to już może rezygnować. Praca nie do pogodzenia ze studiami, bądź życiem towarzyskim. Jedyne trzy kompetentne osoby w tej firmie to panie z Hotline, a w szczególności pani Daria, pani Monika i pani Kasia. Lecz z tej całej trójki nie wiem czy któraś jeszcze tyle wytrzymała i pracuje dalej. Zarobki marne, w dużym mieście nie da się żyć z takiej pensji, kamery na punktach nie są dla bezpieczeństwa, tylko do podglądania pracowników i wydzwaniania do nich z pretensjami. Na komputerach poblokowane wszystko, żeby nic nie można było robić w wolnym czasie. Nie oczekuję od pracodawcy, żeby mi zapewniał rozrywkę, ale siedziec na punkcie przez 3 godziny, nic nie robiąc i patrząc się w sufit to jak w więzieniu. Praca we wszystkie święta oprócz pierwszego dnia świąt Wielkanocy i Bożego Narodzenia. Także do tych, co chcą podjąć pracę ostrzegam, możecie się pożegnać z Poniedziałkiem Wielkanocnym, Drugim Dniem Świąt Bożego Narodzenia, weekendem majowym, wigilia i sylwester również pracujące. Jeden wolny weekend na trzy tygodnie. Większość pracowników firmy w kadrach to byli pracownicy Fortuny, którzy zostali zwolnieni za brak kompetencji lub konflikty, a teraz tworza na nowo (usunięte przez administratora) w innej firmie. Premie sprzedażowe są absolutnie niemozliwe do osiągnięcia. Wyrabiają ją tylko z dwa punkty w Warszawie i chyba czasem punkt w Zielonej Górze, na którym gra w zasadzie tylko jedna jakaś bogata osoba. Firma inwestuje pieniądze w totalnie niepotrzebne rzeczy, nie słucha uwag klientów i pracowników. Kilka punktów już zamknęli, a w mojej ocenie za kilka lat nie będą już istnieć w Polsce. Dział Marketingu to totalna porażka i amatorszczyzna. Akce promocyjne kompletnie oderwane od rzeczywistości, pozbawione sensu i nie ma mowy o konkurowaniu z STSem. Firma zamiast ruszyc z zakładami live w internecie to każe pracownikom liczyc magnesy do przypinania oferty. Zakłady są bardzo ubogie, oferta jest nieprzejrzysta i chaotycznie skonstruowana. Kolejną wadą jest również niestabilnosc grafikowa. Nie wiadomo, co się wydarzy w przyszłym tygodniu i możesz się pożegnac z dniem wolnym. W nagrodę przez dwa następne dni zamiast po 10 godzin, przyjdziesz na 7 godzin. Nie ma stawki godzinowej, więc są godziny widmo i nikt ci za nic nie zapłaci. Firma dorabia się na nowych pracownikach, który niczego nieswiadomi idą i godzą się na wszystko, a po kilku miesiącach widząc, co się dzieje rezygnuja. Średnia długość w firmie trwa około 4-5 miesięcy, rotacja jest straszna. Liczba godzin w systemie nigdy się nie zgadzała z rzeczywistą, ale wszystko tylko ładnie jest pisane, żeby w papierach się zgadzało. Menago ds. personalnych nie polecam kontaktu, roszczeniowa, każdą uwagę traktuje jako atak. Pani z HR dosyć uprzejma, ale nie może się odnaleźć i jej się nie dziwię bo musi świecic oczami za działania całej firmy i próbować ją tłumaczyć z lepszym bądź gorszym skutkiem. Menago z Łodzi i wielkopolski czasem można było z nią pogadać, a czasem zmieszała cię z g*wnem z tego, co słyszałam. Zależało od humorku. O naszej menago ze Śląska się lepiej nie wypowiem. Ogólnie bardzo toksyczne srodowisko, nie polecam nikomu tam pracować ze słabą psychiką.