samo sedno ANONIM....tylko tyle mogę dodać, że nic się przez te lata nie zmieniło....!!!!!
Witam wszystkich, Zauwazylem ze wszyscy ogolnikowo pisza o firmie Interak wiec jak sie postaram omowic nieco dokladnie moje przezycie w owej firmie. Ostateczna decyzje pozostawie wam. Pracowalem w Interaku 13 lat temu na starym miejscu naprzeciwko starego cmentarza (wiem, wiem to bylo dawno) Jako ze chcialem zostac w poligrafii majac ambicje zaczalem studiowac DTP a w miedzyczasie (praca ,,po znajomosci'' - tutaj haczyk ktory omowie pozniej)pracujac w Interaku zeby zdobyc odpowiednie kwalifikacje wiedze itd. Jako ze czlowiek mlody mysli sobie kazda praca jest dobra wiec zgodzilem sie na umowe smieciowa 12-16 godzin 5 dni w tygodniu (weekend wolne bo studia byly na weekendzie). Praca zaczela sie od skladania ulotek, wklejania roznych CD itd. Biedne kobiety ktore mialy rodziny widac ze scigaly sie miedzy soba aby pokazac ktora lepsza oczywiscie zagadujac jedna druga zeby tak wolniej robila. Oczywiscie wchodzenie w kuperek brygadzistkom to codziennosc. Byl wtedy taki jeden Hitler szef chyba Kita albo Kicza sie nazywal, do dzisiaj nie spotkalem tak okropnej osobistosci (on m.in. byl przyczyna mojego wyjazdu zagranice, ale przyszla kryska na matyska I zostal zwolniony bo wystawial lewe faktury a potem chyba handlowal papierem toaletowym. Wracajac do firmy, po kilku miesiacach rzucili mnie na maszyny (ciagle byla to robota przez telefon) najpierw bindowanie, skladanie a na koniec Speedmastery, no i tam widzialem rywalizacje miedzy chlopami, jedni mlodzi-cwaniaki co o byle co chcieli w morde dac I nic podzielic sie wiedza no bo przeciez ktos moze ich zastapic, a to strasi ktorzy dzielili sie wiedza przez zeby ale z mlodym ,,po co gadac przeciez o nic nie wie''. Nocki byly zbawieniem bo nie bylo tego sztucznie usmiechajacego sie szefostwa, kobiet na wykonczeniowce ktore non stop obgaduja. Ludzi ze sprzedazy ktorzy totalnie mieli wywalone na to co sie dzieje na dole na produkcji. Temperatura - bylo goroca I do dzisiaj sie dziwie jak to mozliwe ze papier wytrzymywalem takie temp podczas gdy musi miec doplyw do odpowiedniej wilgotnosci, po prostu konkretna klima wymagana! Wynagrodzenie - wtedy zarabialem 250-400zl widac ze malo co sie zmienilo, a rachunki I zycie poszlo w gore, nigdy nie zapomne jak sie szlo po wyplate na Parkowe/Zacisze (juz dokladnie nie pamietam) po to by uslyszec od ksiegowego ,,o dzisiaj troche wiecej pan zarobil (wyplata 250 a dotalem wtedy 260zl) moze pan sobie kupic nowe buty!'' facet zyl i moze zyje ciagle na innej planecie, zero rozumu. Godziny pracy - jesli jestes mlody, nie masz rodziny I chcesz gdzies zaczac to sprobuj Interak tylko na chwile, psychicznie wzmocnisz sie na wieksze chamstwo w innych firmach w kraju I na swiecie. Jest takie przyslowie ,,shit in, shit out'' jesli malo placa to malo rob. 12-16 godzin robi swoje, na dluzsza mete to brakuje ci prywatnego zycia I chwytasz szybko dola. Na podsumowanie, wchodzac do biura o 7:00 rano po nocce i oswiadczajac brygadzistce ze sie zwalniasz a potem wyjezdzasz z kraju gdzie po tych 13 latach jestem na stanowisku menadzerskim w globalnej firmie mysle ze warto bylo. Good luck!
Podobno będzie teraz drukarnią online. Ciekawe czy szukają osób doświadczonych w tym temacie.
samo sedno!!!!!!!!!!nic się nie zmieniło poza tym, że nie ma akordu:)
Telephonic Interview or Zoom Video Interview
Kindly Arrange for interview
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Doradca Techniczny z językiem włoskim lub francuskim
Witam. Pracowałam w Interaku ok 2 lat jakiś czas temu - niestety wtedy był jeszcze akord pomieszany z godzinówka. Także zarobki od 700 zł miesięcznie za ok 200 h pracy (i więcej) do ok 1500 zł. Płaca na akordzie zależała w 99% od widzimisię brygadzistki - bo jedni dostawali akord gdzie nie nawet najlepsza pracownica nie była w stanie wyciagnać ponad 2 zł/h a koleżanki pani brygadzistki w tym samym czasie dostawały najlepsze prace. To mnie głównie zniechęciło. Jak ja tam pracowałam to było strasznie niesprawiedliwe ze strony zwłaszcza jednej pani brygadzistki. Do tego zamiast dać ci spokojnie wyrobić norme to ganiali cie jak psa "przynieś, wynieś, pozamiataj" a potem kazali wpisać tyle ile zrobiłaś - bez uwzględnienia kilku godzin spędzonych na podstawianiu palet pod nosy koleżanek pani brygadzistki. Bywało, ze człowiek zarobił 10 zł po 12 h pracy a wybiegał tam mase niepotrzebnych km. Jesli to podejście się zmieniło to super, jeśli nie to nadal jest tam syf i kumoterstwo nieuczciwie rozdzielajace prace pomiędzy "swoich" i "obcych". Paradoksalnie sama praca mi się podobała, niestety praca kompletnie nie zapłacona w stosunku do poświęconych godzin na nia.Aha - na zleceniu nie płaci się nadgodzin.
zgadzam się z opinią powyżej!!!!!!!!
ta firma zabija kreatywność i chęć do działania...
Ala daj namiary to się spotkamy przy kawie i opowiesz mi o tym zakładzie pracy.Pozdrawiam Andrzej
Hahahaha niezła parodia 6zl/h
Panie Piotrze popracuje Pan dłużej jakieś kilka lat na umowę zlecenie to może się pan podwyżki doczeka .....w innej firmie oczywiście...ha ha ha
oczywiście, że pracowałam. wiem co widziałam na własne oczy!!!
Co wy głupich szukacie za 960zł do pracy to jest smiechu warte.
Witam byłem dzisiaj na szkoleniu i rozmowie i od razu powiem na szkoleniu powinni mówic o zarobkach a nie po szkoleniu i co tu się dziwić ze ludzi tam brakuje jak płacą tak mają
Anonim, szkolenie dotyczyło regulaminu pracy i BHP i było prowadzone przez przedstawicieli Drukarni. Ty natomiast masz być zatrudniony przez APT. Dlatego na szkoleniu nie było mowy o wynagrodzeniu.
Panie piotrze popracuje pan dłużej to się zmieni stawka zapraszamy jutro na próbe.
Ja byłem dziś na bhp bo byłem, ale po bhp jak spytałem o stawkę to się załamałem 6 zł na godzinę na rękę to ile brutto chyba ze 8 zł. No szok wyzysk przez pośrednika nie samowity i jaka opinia dla drukarni i oni się godzą na to.
Ala pracowalas tam odp
Za 960zł to sobie szukajcie na łące jeleni
Tak oczywiście. ...ha ha ha .....żenada. bhp na zmianie pierwszej...bo może być inspekcja....pozostsle zmiany porażka
A ja się z wcale nie zgadzam. Pracowałem tam kilka miesięcy temu i chętnie bym tam wrócił ale wprowadziłem się z Czarnkowa i nie dam rady. Jak ktoś chce narzekać to zawsze coś znajdzie. Ja teraz widzę na plus ze w Interaku zawsze płacili za nadgodziny, z urlopami tez szlo sie dogadać, czysto było na hali i autobusem zakładowym można było dojechać. Latem mieliśmy imprezę firmowa a na świeta bylo spotkanie przy stole z kolacja i paczki. I uważam, że się dużo dla pracowników działo ale ktoś nie chce skorzystać to zawsze będzie narzekać. Za to teraz to pracuje w firmie miód poprostu, o bhp to tu nikt nie słyszał a pracownicy to traktowani sa jak bydlo. Pozdro dla SF z falcu.
ja również zgadzam się z wypowiedziami powyżej! tam można się nabawić tylko nerwicy!!!!! kierownicy .....pożal się Boże....no poza jednym...wiadomo o kogo chodzi, jako jedyny ogarnia wszystko. Również "kierowniczki" INTRO tragedia, tylko siedzą i obgadują całą resztę, radzę się przypatrzeć "Kierownictwu" ale temu z góry, szczegolnie na nocnych zmianach....
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Drukarnia Interak Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Drukarnia Interak Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Drukarnia Interak Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 6, z czego 1 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Drukarnia Interak Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Drukarnia Interak Sp. z o.o. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
