Opinie o Ka- Ro - Roman Bornus w Warszawa

Wypowiem się na temat tej firmy krzak. Na całe szczęście pracowałem tylko w okresie wakacyjnym i to mnie uchroniło przed dłuższą współpracą z nimi bo nie chciałem już podpisać kolejnej umowy o którą nie mogłem się doprosić więc po 2 dniach nie pojawiłem się w pracy. Umowa oczywiście zlecenie nie ma mowy o umowie o pracę. Kwota oczywiście na niej najniższa jaka się da, reszta kwoty pod stołem czego i tak nie ma dużo bo zarobki to grosze. Praca po 10-12 godzin bez przerwy. Za mało osób do pracy, sprzęt się sypie, wszystko nie jest w komplecie. Kwatery to jakiś (usunięte przez administratora) materace w piwnicy i za małe metraże dla ludzi. Pseudo kierownicy tacy jak Masz****, Szo*** czy Kun ** to jakiś dramat, jeden nie odbiera telefonu ciągle i ściemy wali i kantuje, drugi drze jape nie wiadomo o co siedząc w swoim jednym mieszkaniu a w swoim drugim wynajmuje biuro dla niby szefa, trzeci śpi całe dnie i udaje, że pracuje wysyłając mejle nocą a prowadzą swoje działalności przy okazji pod pieczątką karo i zatrudniają ludzi pod sobą aby nie robiła tego firma karo. Zero szczerości ciągle coś kombinują na lewo, nic się nie idzie z nimi porozumieć a samego szefa nikt na oczy nie widział i to nawet pracownicy co pracują kilka lat. Podwyżek brak z tego co mówili pracownicy, ciągle poniżanie i praca do upadłego. Ciągle oszczędności a kierownicy sobie nowe samochody służbowe załatwiają. Trzymać się od nich jak najdalej to jedyna słuszna rada. Jedynie podziwiam ludzi co pracują tam kilka lat ale było widać, że są już na kresie swoich wytrzymałości, jeszcze trochę i jak pójdzie płaca minimalna do góry to sam szef ze swoimi pseudo kierownikami będą musieli się brać do roboty!