Pracowałam 2 lata i dałam się wykorzystywać za psie pieniądze dwa lata. W tej firmie nie ma żadnej struktury ani wykazu obowiązków. Ceni się "wielozadaniowość" xd Jest jeden wielki ogromny chaos jakiego nie widziałam nigdzie indziej. Tutaj nie można pokazać, że się coś potrafi albo chce czegoś więcej bo dostaniesz wszystko co tylko mogą ci wcisnąć, a gdy zapytasz o pieniądze za tym idące usłyszysz "co jeszcze możesz od siebie zaproponować". I tak na końcu cię spytają co ty niby robisz że nie masz czasu xd Każdy robi za min 3 osoby. Zarobki bardzo niskie - nieadekwatne do wykonywanej pracy. Prezesi chyba udają, co z resztą próbują wmówić, że w innych firmach wcale lepiej nie płacą co jest oczywiście kłamstwem. Gdy idziesz na L4 to cię spytają czy weźmiesz komputer i będziesz pracował z domu. Wyzysk niesamowity. Firma próbuje zgrywać duża i poważna, a w znacznej mierze to źle zarządzany januszex. Z dobrych stron - spędziłam tam miłe chwile. Dużym plusem są ludzie, bo faktycznie atmosfera wśród współpracowników jest bardzo dobra, wręcz świetna i rzadko spotykana. Suma summarum nie polecam. Jeśli masz taką możliwość omiń, a na pewno znajdziesz coś lepszego :)
Panuje tu po prostu zasada: jak ognia unika się potwierdzania ustaleń na służbowej poczcie, a jak coś chcesz to szykuj się, że zażądają 2 x tyle co od siebie dajesz. Aneksu do umowy za dodatkowe obowiązki to tam handlowiec czy inny szeregowy dział nie zobaczy (prędzej jednorożca zobaczysz) no chyba że zobaczą że odchodzisz to wtedy się budzą i wmawiają że nowe warunki to Twoja inicjatywa. Nawet jak czegoś dodatkowego z obowiązków (za darmo rzecz jasna) odmówisz to i tak zażądają za jakiś czas czegoś (z rekompensatą za tamtą odmowę i "potwarz").
Zastanawiam się co myśleć o poprzednich opiniach... Ktoś może się do nich jakoś jeszcze odnieść? Ciekawiłyby mnie warunki jakie handlowcom obecnie tu oferują, ktoś da znać jak w praktyce współpraca z nimi wygląda i ile można zarobić?
@PracodawcaKlienci - prawdziwi. Nie podstawieni, nie fejk konta z kupionymi opiniami na wizytówki Google, nie osoby podstawione z powiązanych firm, gdzie są "podmianki" w personelu (patrz: portal aleo - powiązania między firmami, a następnie Linkedin, zachęcam do prześwietlenia ;)) . Bez dowodów zakupu, w postaci choćby rachunków za produkty, zdjęć zainstalowanych w mieszkaniach lampek z "asortymentu". Nie mówiąc już o ubogiej treści i ograniczeniu do rzucania gwiazdkami. Przeglądającym radze sortować opinie, aby wyrobić zdanie. A tak btw: szybka mobilizacja, ale na hurra, bo opinie pojawiły się jednocześnie jednego dnia, na dzień dzisiejszy (14.06.23) dokładnie 2 miesiące temu. Przełom marca i kwietnia, tuż po moim wpisie. I w ten sposób widać koordynację "klienteli" szanowni Państwo.
Hej, widziałam dawniejszą ofertę dla handlowca i sama chciałam się zorientować za czymś aktualnym. Z tego roku nie ma jednak żadnych opinii jeszcze. ktoś kiedyś pisał ze godziny pracy finalne nie były elastyczne i ze zarobki są niezadowalające. Czy do dziś ktoś mógłby to jakoś potwierdzić? Jakie są tegoroczne widełki?
Account Manager jeszcze jest poszukiwany czy poza tym ogłoszeniem, co wygasło cztery lata temu, nie ma już zapotrzebowania? Zależałoby mi na tym, co opisywali w tym ogłoszeniu, że są elastyczne godziny pracy. Wciąż można mówić o elastycznym grafiku, jak się tam pracuje?
Elastyczność na tym stanowisku, zależy co rozumiesz przez elastyczność. Godziny pracy dla handlowców to 9-17 a z handlowacami często musisz konsultować różne rzeczy. Był dział copywriterów, który musiał się dostosować pod handlowców i w wybrane dni zaczynać nie od 8, ale od 9.00 i zostawać do 17.00. Więc musisz określić o co dokładnie Tobie chodzi.
Pracowałam 2 lata i dałam się wykorzystywać za psie pieniądze dwa lata. W tej firmie nie ma żadnej struktury ani wykazu obowiązków. Ceni się "wielozadaniowość" xd Jest jeden wielki ogromny chaos jakiego nie widziałam nigdzie indziej. Tutaj nie można pokazać, że się coś potrafi albo chce czegoś więcej bo dostaniesz wszystko co tylko mogą ci wcisnąć, a gdy zapytasz o pieniądze za tym idące usłyszysz "co jeszcze możesz od siebie zaproponować". I tak na końcu cię spytają co ty niby robisz że nie masz czasu xd Każdy robi za min 3 osoby. Zarobki bardzo niskie - nieadekwatne do wykonywanej pracy. Prezesi chyba udają, co z resztą próbują wmówić, że w innych firmach wcale lepiej nie płacą co jest oczywiście kłamstwem. Gdy idziesz na L4 to cię spytają czy weźmiesz komputer i będziesz pracował z domu. Wyzysk niesamowity. Firma próbuje zgrywać duża i poważna, a w znacznej mierze to źle zarządzany januszex. Z dobrych stron - spędziłam tam miłe chwile. Dużym plusem są ludzie, bo faktycznie atmosfera wśród współpracowników jest bardzo dobra, wręcz świetna i rzadko spotykana. Suma summarum nie polecam. Jeśli masz taką możliwość omiń, a na pewno znajdziesz coś lepszego :)
Panuje tu po prostu zasada: jak ognia unika się potwierdzania ustaleń na służbowej poczcie, a jak coś chcesz to szykuj się, że zażądają 2 x tyle co od siebie dajesz. Aneksu do umowy za dodatkowe obowiązki to tam handlowiec czy inny szeregowy dział nie zobaczy (prędzej jednorożca zobaczysz) no chyba że zobaczą że odchodzisz to wtedy się budzą i wmawiają że nowe warunki to Twoja inicjatywa. Nawet jak czegoś dodatkowego z obowiązków (za darmo rzecz jasna) odmówisz to i tak zażądają za jakiś czas czegoś (z rekompensatą za tamtą odmowę i "potwarz").
Na jednym portalu znalazłam ofertę na doradcę technicznego handlowego, jeszcze jest ważna prawie dwa tygodnie i chciałabym podjąć jakąś decyzję. To jest w końcu w ogóle praca zdalna czy stacjonarna? Bo z jednej strony podane, że stacjonarna, a z drugiej napisali, że obowiązki z biura się wykonuje zdalnie. To jak?
Pierwszy raz miałem do czynienia z tak dziwnie przeprowadzoną rekrutacją... Pierwszym etapem była rozmowa przez telefon z panią, która odnosiła wrażenie nie do końca ogarniającej o czym rozmawia. Jakoś na początku rozmowy padło pytanie o to, czy odpowiada mi zarobek 2500zł na rękę. Zgodziłem się, dzięki czemu zostałem zaproszony na dalszą rozmowę - pani poinformowała mnie, że nie rekrutacji nie przechodzi nikt, kto chciałby zarabiać więcej, a firma najzwyczajniej w świecie płaci każdemu 2500 zł. W ogóle zachowanie tej pani przypominało rozmowę z małym dzieckiem, które wypisało sobie pytania na kartce i po kolei je czytało odhaczając sobie przy tym to, co już powiedziało. Generalnie zero konkretów. Po kilku dniach zostałem zaproszony na rozmowę do firmy, która wcale nie wygadała lepiej. Od samego początku osoba (do dziś nie wiem kto to był i jaką funkcję pełnił), z którą rozmawiałem nie raczyła się przedstawić i w ogóle dziwnie się zachowywała. Tak jakbym przeszkodził komuś w pracy i przyszedł na rozmowę, na którą nie byłem zaproszony. Samo przygotowanie tego pana i pani do rozmowy także źle wspominam. Nie zadali sobie ani odrobiny trudu, by wcześniej zapoznać się z moim CV i dopytać o rzeczy, które się w nim nie znajdują, ewentualnie o opowiedzenie o tych rzeczach. Uważam, że przychodząc na tą rozmowę zmarnowałem jedynie czas, który mogłem wykorzystać lepiej.
Byłem przepytywany jedynie z mojego CV. Punkt po punkcie - każda rzecz, mimo tego, że była napisana jasno i klarownie w CV, była omawiana przez osoby, które w sumie nawet się nie przedstawiły. Nie miałem szansy na zadawanie pytań, zamiast tego dano mi zadanie rekrutacyjne do rozwiązania. Po tym podziękowano mi, mówiąc, że ktoś się ze mną skontaktuje. Dopiero, gdy założyłem kurtkę i wziąłem swoje rzeczy, ktoś raczył mnie zapytać o to, czy mam jakieś pytania. Skutecznie niechęciło mnie to od ich zadawania. Zadawane pytania były naprawdę dziwne i nie do rzeczne np. którą szkołę średnia kończyłem, o jakim profilu, na jakiej uczelni studiowałem, jaki kierunek, jaka specjalizacja ect. Pan, prowadzący rozmowę potrafił jedynie pytać o rzeczy, które miał wypisane w CV, które trzymał w ręku. Odniosłem wrażenie, że to była jedynie rozmowa o znajomość mojego własnego CV.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Zastanawiam się co myśleć o poprzednich opiniach... Ktoś może się do nich jakoś jeszcze odnieść? Ciekawiłyby mnie warunki jakie handlowcom obecnie tu oferują, ktoś da znać jak w praktyce współpraca z nimi wygląda i ile można zarobić?
Pracowałem. Jest ok. Wychodzi dobra podstawa przy działalności plus prowizja. Z minusow głównie brak dostępności towaru jednak czasy mamy jakie mamy. Uznanie dla R za pomoc i szczegóły techniczne dla poszczególnego asortymentu. Ogólnie polecam pracę w GREENIE POLSKA.
A ile trzeba czekać na towar? No i z czego taki czas oczekiwania wynika właściwie? Klienci to akceptują czy bardzo to utrudnia pracę?
Dobra podstawa, czyli ile konkretnie? Co rozumiesz przez tzw. Dobrą podstawę? Wolałbym konkrety, aby stwierdzić czy jest ok. A tu ani konkretu dot. podstawy i prowizji - jedna wielka mgła. A o co chodzi z tym brakiem towaru? Ktoś napisał, że problem występował już wcześniej. Aż tak duże obroty? Nie bawicie się chyba w dropshipping dla asortymentu, który wam szybko schodzi? Czego najczęściej brakuje? Produktów pod marką własną czy inne?
super dzięki, co do towaru to jest szansa na zamówienie nadwyżki i zarządzanie nią czy to zbyt ryzykowne? przytoczysz wprost zasady prowizji? to jakiś % od proporcji czy jak ją wyliczyć?
Akurat brak dostępności towaru z powodu tzw. "czasów" to bujda. Na wizytówce google firmy i jej oddziałów można to sprawdzić, co mówią klienci.
@PracodawcaKlienci - prawdziwi. Nie podstawieni, nie fejk konta z kupionymi opiniami na wizytówki Google, nie osoby podstawione z powiązanych firm, gdzie są "podmianki" w personelu (patrz: portal aleo - powiązania między firmami, a następnie Linkedin, zachęcam do prześwietlenia ;)) . Bez dowodów zakupu, w postaci choćby rachunków za produkty, zdjęć zainstalowanych w mieszkaniach lampek z "asortymentu". Nie mówiąc już o ubogiej treści i ograniczeniu do rzucania gwiazdkami. Przeglądającym radze sortować opinie, aby wyrobić zdanie. A tak btw: szybka mobilizacja, ale na hurra, bo opinie pojawiły się jednocześnie jednego dnia, na dzień dzisiejszy (14.06.23) dokładnie 2 miesiące temu. Przełom marca i kwietnia, tuż po moim wpisie. I w ten sposób widać koordynację "klienteli" szanowni Państwo.
Szukam informacjo o pracy jako Account Manager. Właściwie, to interesuje mnie tutaj kwestia wsparcia i szkoleń. W tym ogłoszeniu oferują to pracownikowi na tej posadzie. Czyli ile szkoleń w roku dają? Finansuje całkowicie czy częściowo? I o jakie konkretnie wsparcie dają?
W tej firmie dowiedziałem się, i ile może dać dobra atmosfera. Miałem najlepszą z możliwych ekip copywriterów, która naprawdę dawała z siebie bardzo wiele, by wszystkie strony firmy działały na odpowiednio wysokim poziomie. Szczerze mówiąc, zabrałbym ich do każdego następnego miejsca pracy, bo tak zgranego zespołu nie znalazłem i pewnie już nigdy nie znajdę. Gorzej było już z pozostałymi pracownikami, którzy według mnie uważali, że dział copywriterów był tym złym, bo przecież nie zarabia pieniędzy ???? Nie mówię tu oczywiście o wszystkich pracownikach, jednak większość traktowała ten dział jako zło konieczne. Pytanie tylko, ile można siedzieć w pracy tylko dla atmosfery? Odpowiedź to 1,5 roku. Po tym czasie zespół zaczęły opuszczać kolejne osoby, niemal w tym samym czasie, więc atmosfery, która wtedy tam panowała, dziś pewnie próżno szukać. Dlaczego odchodziliśmy? Wiadomo o co chodzi - pieniądze. Zarobki na poziomie 2,5 tysiąca w Warszawie to żart. Kiedy złożyłem wypowiedzenie, szefowie uznali, że faktycznie, chyba pasowałoby podnieść mi pensję. Moje warunki okazały się jednak zbyt wysokie, co w kolejnej firmie o dziwo nie było problemem. Zaproponowano mi, że mogą co prawda delikatnie podnieść pensję, dostając w zamian coś ekstra. Możliwość rozwoju, czyli kolejne obowiązki i nowe zadania. Była też mowa o jakichś szkoleniach, jednak jedyne szkolenie, jakie miałem w tej firmie przez 1,5 roku to takie, które sam znalazłem. Oczywiście darmowe. Co do szefów, w przypadku mojej przygody z ich firmą, pasuje tylko jedno określenie - szefów poznajesz po tym, nie jak zaczynają, a jak kończą. Początek i właściwie cały mój okres pracy był zdecydowanie na plus pod względem kontaktu z szefami. Ostatni dzień to jednak duży niesmak, szczególnie ze strony jednego z nich. Nie oczekiwałem czerwonego dywanu, odprawy, żadnych dodatkowych pieniędzy. Wypadałoby jednak na koniec podać rękę, pożegnać się w ludzki sposób. Dziwnym zwyczajem jednego z szefów było to, że podczas ostatniego dnia pracy każdego z jego pracowników, brakowało go w biurze. Kiedy pracownik odchodził, nagle go nie było. Słabiutkie. Drugi natomiast pożegnał się jak przystało, życzył powodzenia i proponował nawet, że jeśli zechcę, drzwi do firmy są ciągle otwarte. Coś czuję, że po tym wpisie nagle się zamknęły ????
Dokładnie tak, jeden z szefów jest ponad wszystkimi - przynajmniej tak mu się wydaje. Ludzie dla niego są nikim, o tym zresztą świadczy nawet to, że tak samo często są wymianki ludzi w jego drugiej firmie. Dobre wrażenie jest tylko na początku
Ale ile można na dobrym wrażeniu ujechać...Ogólnie w tej firmie to nie tylko samo szefostwo, ale pozostała kadra zarządzająca pozostawia wiele do życzenia.
Ta firma i szefowie to jedna wielka pomyłka.. nastawieni są tylko na własny zysk, a ty zasuwaj coraz więcej żeby im żyło się coraz lepiej:) Szkoda czasu i nerwów na pracę tam. Jak ktoś wspomniał - odeszło 8 osób - więc pokazuje tylko to, że szefowie dalej szukają (usunięte przez administratora) którzy będą pracowali za marne pieniądze. O podwyżkach nie ma mowy, ale zanim się o tym przekonasz, odbędziesz kilka rozmów odwleczonych w czasie. W tej firmie hasłem przewodnim powinno być „Kłamiemy szybciej niż realizujemy wysyłki”
Zarzuty warto doprecyzować. Im więcej szczegółów tym bardziej to pomoże kandydatom podjąć decyzję, ale ja już swoją refleksję, co do sposobu oceniania pracy pracowników wyraziłem już na szczycie, pod wypowiedzią Maćka. Więc może o to chodzi. Ale niech wypowie się więcej na ten temat autor o nicku "Żenada".
Firma ok, bardzo dobrze wspominam, raz może się zdążyło że pensja była opóźniona o 2 dni(weekend) ale pamiętam że było to w związku z urlopem prezesa nie odebrałam tego negatywnie... Atmosfera najlepsza w jakiej pracowałam! Młody zespół, Menagerowie są bardzo pomocni i w takim zespole chciałabym dalej pracować. Z uwagi na to że uciekłam z WWA musiałam zrezygnować z pracy, ale oceniam że rotacja w firmie jest normalna, są pracownicy co pracują po 10 lat, na niższych stanowiskach rotacja co około 2-3 lata jest naturalna.
A jak oceniasz "naturalność" tej rotacji po dwóch latach? Są to raczej ludzie, którzy doznali jakiegoś wypalenia w tej firmie? To miejsce pracy nie spełniło ich ambicji?
Jak się wchodzi na rynek pracy to zmienianie pracy zawsze rozwija, dla osób wchodzących na rynek pracy to naturalne.
Sporo przeczytałem opinii na temat tej firmy i jakoś powyższa jest zdecydowanie odmienna. Najbardziej mnie dziwi wypowiedź odnośnie pracowników z 10-letnim stażem jeśli firma jest na rynku od 2013 roku co daje nam 8 lat ;) Za nim pracownicy biurowi zaczną pisać brednie to niech zapoznają się z działalnością firmy :)
No, ale to nic w porównaniu z info, że w związku z urlopem prezesa nie można było dokonać przelewu pensji... Firma działa tak długo i nie ma księgowości? Choćby zewnętrznej? Że niby musi to robić osobiście? Tak potwierdza nam Faceless. No poważna firma z takimi obrotami i ambicjami już dawno powinna zapomnieć o takich sytuacjach. Aha, może Faceless powie jakie to są te "stanowiska niższego szczebla", co na nich panuje taka "naturalna" rotacja, że można się rozwijać, owszem ale poza strukturami firmy.
Widzę spory zlot :) wolny rynek jak ktoś chce może zawsze zmienić pracę :) po co się męczyć i stawać się malkontentnym stetryciałym dziadem nieszczęśliwym w obecnej pracy wylewającym żale w necie :) opinii byłych pracowników 3x więcej niż wogole było zatrudnionych w firmie :) ciekawe :)
Ciekawe to jest to, jakim sposobem jesteś tak dobrze poinformowanym "klientem", jeśli chodzi o wiedzę na temat liczby ludzi, którzy byli zatrudnieni w firmie. Twoja wiązanka epitetów też jest cenną informacją.
Może pomylił etykietki? No bo faktycznie po co klientowi taka wiedza? No chyba, że sam był zainteresowany wstąpieniem do firmy, albo właśnie się do tego szykuje? ;p
Zdumiewa mnie też Twoje natychmiastowe śpieszenie, aby tłumaczyć motywy tej osoby, (kimkolwiek ona jest), z tego, że "pomyliła etykietki" i że zbiera (albo próbuje sprawić wrażenie, że tak jest) wiedzę na temat wewnętrznych spraw firmy. Dziwna jest teoria, że ktoś wypytał z powodzeniem o liczbę byłych i obecnych pracowników i tak po prostu wyniósł tą wiedzę na zewnątrz . Dziwne jest też to, że odwiedza ona też to forum obrażając wszystkich, którzy mają zastrzeżenia do firmy i błyskawicznie znajduje się osoba, która przechodzi nad tym do porządku dziennego i jakby nigdy nic głośno się zastanawia nad jej następnym ruchem. Jakby obrzucanie innych inwektywami było czymś normalnym. To o tobie Hanno. I naprawdę - sama (sam?) przyczyniłaś się do tego, że nie wzbudzasz zaufania. No ale dzięki Tobie kandydaci mają małą próbkę absurdów, które czekają na nich wewnątrz firmy.
Co? Przecież ja niczego takiego nie napisałam i wręcz przeciwnie akurat interesuję się firmą, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu, po co takimi tekstami więc mnie tak obrzucasz? Chyba ktoś tu ma problemy z nabieraniem jakiejś dzikiej podejrzliwości. :( A to, że mam tendencję, że lubię drążyć to wybacz, jeśli Ci to przeszkadza i Cię to uraziło, to nie miałam tego na celu. Dodatkowo widzę, że on chyba już całkowicie umilkł, rozumiem, że już do nas nie wróci?
Powiem szczerze w tej formie nie ma nic pozytywnego. Dziwię się że w tych czasach w ogóle jeszcze funkcjonują. Pozytywne opinie na temat tej firmy są wyssane z palca, podstawione osoby z biura je wystawiają. W firmie jest zero komunikacji, nikt nie odpowiada na meile nie odbierają telefonów, obiecują bajki a nic się nie sprawdza. Pensje płacone po czasie i trzeba się upominać... premie jeżeli jakimś cudem uda ci się wypracować bo wiecznie towaru brakuje wyplacane pod stołem z mega opóźnieniem i z łaską na święta nawet życzeń nikt nie złoży nie mówiąc już o jakimś dodatku świątecznym. Każdy kto się szanuje i ma jakiekolwiek ambicje ucieka z stamtąd w skali od 1 do 10 daje -10 nie polecam wrecz radzę unikać szkoda na nich czasu
Potwierdzam i na całe szczęście udało mi się w miarę szybko znaleźć coś innego bo to było jakieś nieporozumienie
Wypłaty maja być do do 10go na kontach. Przelew jest robiony 10 gdzie 11 jest wolny więc jest 12 i tak zawsze. Jak 10 w piątek to wyplata wpada 13 w pon. Prezesi jeżdżą mercedasmi i w poważaniu maja pracowników i terminowość wynagrodzeń.
Wypłata 10 to prawo pracownika (oczywiście, jesli pensje ma otrzymywać do 10-ego), a nie dobra wola pracodawcy. Jeśli ktoś postępuje inaczej to nie szanuje swoich pracowników, prościej mówiąc, ma ich gdzieś.
No wiesz jak jest mały poślizg 1-2 dniowy to tragedii nie ma. Ale wiadomo, że pensja w terminie to żaden przywilej tylko standard. Wiesz ile teraz tu płacą na początek bo chciałem wysłać CV.
Z ofert pracy wynika że brakuje im pracowników na kilka stanowisk - ciekawe z czego to wynika? Zastanawiałem się czy aplikować, ale widzę że rotacja jest duża, a ogłoszenia widnieją już dłuższy czas.. Aż tak marna płaca? Bo to że idzie się pracować a nie siedzieć to logiczne. Są jakieś premie świąteczne/okolicznościowe, wyjazdy integracyjne? To praktycznie standard w innych firmach..
Ja byłam na rozmowie i podziękowałam od razu. Pieniądze oferowane przez firmę są na poziomie kasjera z Biedronki a wymagania stawiane na poziomie rekrutacji znacznie wykraczają poza aspekty danego stanowiska no ale cóż Januszy Biznesu pełno :-)
W ostatnim czasie zwolniło się chyba ok 8 osób łącznie z dyrektorem sprzedaży który od października pracuje w nowej firmie a mimo to nadal widnieje na stronie. W tym roku na święta jak zawsze po butelce alko i nic więcej. Rotacja na takim poziomie przy zatrudnieniu 20 osób najlepiej świadczy o atmosferze panującej w firmie.
To dość duża rotacja. Wymiana pół zespołu niemal. Skoro go nie usunęli to może liczyli, że wróci?
"Nie usunęli"? A co to znaczy? To jakiś przywilej i łaska, że ktoś sam odchodzi, bo składa wypowiedzenie jako pierwszy?
No faktycznie taka rotacja niepokoi. A nie wiesz czy nauczyli się czegoś po tej sytuacji i teraz już proponują ludziom więcej albo dają im chociaż mniej zadań?
no czasami ma to duże znaczenie, lepiej to wygląda jak sam odchodzisz niż jak firma wyrzuca, co nie?
Dziwna jest logika rozważania usunięcia lub nie, pracownika na którego "powrót" liczy się potem. To chyba chodzi o dobrego pracownika jeśli jest takie myślenie? Ale jeśli tak, to po co go w ogóle "usuwać"? To kompletnie bez sensu.
Mnie też to dziwi ale wiadomo, że nie nadąży się za polityka firmy. jak pracownik jest dobry to trzeba robić wszytko żeby został na stałe ale nie tak przyjmować i usuwać nie?
Czy ktoś pracował kiedyś w firmie Greenie Polska Sp. z o.o. jako Import Manager? Jakie macie wrażenia?
Na stronie jest kontakt do jednej osoby, która w momencie gdy to tu piszę pracuje tam. Może warto napisać i uzyskać pewniejszą odpowiedź?
Swietna praca nie dla obiboków, nie dla ludzi którzy przychodza do pracy odpoczac i pogadac. Pieniadze bardzo dobre zawsze na czas, menagerowie naprawde ok i zawsze sluza pomoca. Nie sluchajcie plotek ze jest zle.
Firma ze względu na bajki opowiadane pracownikom powinna nosić nazwę DisneyLed. Pensje przelewane na ostatnią chwilę, prowizje jeżeli wogole są to obcięte i opóźnione o 2-3 tygodnie. Na święta symboliczna flaszka bo tak najprościej. O podstawie prawie zapomnialem bo praktycznie nie istnieje. Prowizja oczywiście na czarno pod stolem.
Dlatego kandydatom na rozmowie kwalifikacyjnej trzeba radzić, aby wypytali o system rejestracji/rozliczania prowizji. Konkretny program, który utrwala, kto ile zarobił dla firmy. Wiadomo, co utrwalone to zarobione. A jak nie - to wiadomo, że cuś może być nie tak. No ale pomyśl, jak wydajnie pracowałeś mając tylko "nadzieję", że więcej zarobisz, zwłaszcza na podstawie targetu, który miałeś przydzielony z góry. Gdy takowego nie osiągnąłeś to... no właśnie - ciach po prowizji? A może na własną rękę trzeba było utrwalać swoje wyniki? Zawsze jakaś podkładka.
W Greenie panuje świetna atmosfera, którą tworzą wyjątkowi ludzie. Zarówno ci "niżej" jak i wyżej, czyli np. bardzo fajny dyrektor operacyjny. Wielkim atutem jest oddzielenie copywriterów od open space handlowców. Pisanie tekstów wymaga dużego skupienia, a nie każda firma to rozumie. Plusem pracy jest możliwość wychodzenia z własnymi inicjatywami i swoboda działania. Copywriterzy mają świetną koordynatorkę, która mimo młodego wieku wydaje się jedną z najlepiej ogarniających osób w firmie. Poza tym, że jest bardzo kompetentną osobą to na rzęsach staje by zapewnić swoim pracownikom z zespołu cywilizowane warunki pracy, ale niestety nie wszystko zależy od niej...stąd też praca w firmie ma kilka wad wynikających z przestarzałego systemu zarządzania. A należą do nich - niskie zarobki, które po czasie nie wzrastają, - problemy z pracą zdalną w czasie pandemii i podejrzewanie pracownika o obijanie się w domu, mimo ponadprzeciętnych wyników, do tego stopnia, że rekruterzy z innych firm na wieść o tym, ile produktów dziennie dodaje nie byli w stanie uwierzyć, że się da, - częste problemy z komunikacją. Jest mówione, że coś ma wyglądać w jakiś sposób, a potem się nagle okazuje, że miało być inaczej. Ogólnie praca w Greenie jest przyjemna właśnie ze względu na niepowtarzalną, rodzinną atmosferę i niezwykle życzliwych ludzi. Firma też wychodzi czasem z fajną inicjatywą dając pracownikom prezenty na święta. Są oczywiście benefity takie jak multisport czy luxmed, no ale to już jest akurat standard. Dużym plusem są elastyczne godziny pracy z rozpoczęciem między 8 a 10. Firma sama nie organizuje integracji, ale nie ma żadnego problemu jeśli pracownicy sami ją zorganizują po godzinach pracy. Praca w greenie nie jest stresująca, nawet w przypadku pracy pod presją czasu, która się zdarza. Dla jednych to będzie plus, a dla innych minus, dla mnie +. Zakres obowiązków copywritera nie ogranicza się tylko do pisania, zadania są różnorodne. Jak widać, praca w Greenie ma swoje mocne i słabe strony. Ale mimo tych słabych nie żałuję i uważam, że spędzony tam czas wyszedł mi na dobre i każdemu polecę.
Jak dla mnie spoko. Atmosfera i szefowie sa naprawde ok. Jest lux med i multisport. Kasa co prawda licha ale koledzy management i szefowie nadrabiaja =)
Luxmed i multisporty to standard. Są wszędzie i z rożnym dofinansowaniem. Coś mało potencjalnych korzyści i dlaczego łapiecie tak niskie noty?
@M myślisz ze atmosfera już się poprawiła?
W firmie greenie pracowałam w 2018 roku i nie polecam. Zarobki jak na tamte lata spoko bo zarabiałam 3100 brutto, ale atmosfera tragiczna, mój przełożony czepiał się mnie o wszystko, potrafił się nawet czepiać o to że gdy wybija godzina zakończenia pracy to wychodzę z biura jako pierwsza. Zwolniłam się nie wytrzymałam tego,lepiej pracować gdzieś za mniejsze pieniądze niż tutaj i męczyć się psychicznie.
Pracowałem w Greenie przez ok. rok - copywriter. Zarobki średnie i raczej nie można się spodziewać benefitów, dodatków, premii itd. Natomiast sama atmosfera jest OK - ludzie z działu bardzo sympatyczni, dobrze nam się razem pracowało. Jako pierwsza praca lub np. początki w byciu copy - jest OK. Plusem była tez możliwość pracy w zakresie 8:00 - 18:00; samemu wybierało się godzinę, na którą będzie się w biurze.
To się zgadza. Początkowo max od 10 mogłeś zaczynać pracę. Choć wpewnym momencie chciano od wszystkich podziału na dyżury, aby każdego dnia ktoś zostawał do 17.00. Może dlatego, że późno pojawiały się niespodziewane zadania do wykonania "na teraz".
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Greenie Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Greenie Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 13.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Greenie Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 11, z czego 4 to opinie pozytywne, 5 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Greenie Polska Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Greenie Polska Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.