(usunięte przez administratora)
O jaki bonus chodzi ?
Premie sa dla managementu i USA. Dla nas klepaczy sa zyczenia wesolych swiat i obietnice awansow (bez pokrycia).
Będą podwyżki ? nie wiemy. Będą awanse? nie wiemy. Ogólnie to nic nie wiemy, ale możemy obiecać, że kolejny rok będzie lepszy i bardziej ekscytujący. Mam nadzieję, że ufacie w zachodzącą transformację w firmie! Wystarczy, że poczekacie, a zobaczycie..... Jak nie dostajecie awansu, podwyżki, ale za to możecie dostać wypowiedzenie :D Ku chwale Stejta i SzCOOTA :)
Skąd info o tym 20%? I ile za achieved beda placic?
Town Hall był na którym scott dał informację o redukcji bonusów. W zeszłym roku na achieved - 1450 netto +/-, resztę pozostawiam królowej nauk ;)
Co nie zmienia faku ze bonusy i podwyzki beda niskie,.
O tak, kolejny rok będzie bardziej ekscytujący, przetrwanie w Krakowie za 3,5k bez czasu wolnego to właściwie sport ekstremalny xD Dawno bym zmienił pracę, bo to najlepszy sposób na podwyżkę w tej firmie, ale tylko oni dostosowują mi grafik do harmonogramu studiów...
O wlasnym mieszkaniu pracujac w tej firmie mozna zapomniec. Ty jestes studentem i mowisz, ze 3,5k. Tutaj sa ludzie co maja po 30 lat i maja 3,5 albo 4,1k.
Poswiecac 8h dziennie plus czas na dojazd zeby w miesiacu zarobic 4000 zl to jest brak szacunku do siebie. Mlodzi ludzie siedza w Stejcie pracujac 170h miesiecznie za 4000 zl. Co wy za te 4000 kupicie? Oplacicie mieszkanie, jedzenie i dojazd do pracy? Wspolczesne niewolnictwo, a wy jeszcze klaszczecie uszami, bo pracujacie w wielkim amerykanskim banku.
Jestem A1, nie dostałem w tamtym roku żadnej premii ani wyrównania do 5k
A co z nadgodzinami? Płatne, do odbioru? Czy jest ich dużo?
Zależne od działu. Czasem nie ma żadnych, czasem są nawet w weekend. Płatne lub do odbioru. To wszystko zależy od działu.
Nic nie dostaje, tani pracownik, siedzi dalej. Po co ma sie cokolwiek zmienic w tej firmie jak takie jednostki siedza i jedyne co robia to napisza komentarz na goworku. Co wiecej, mozna mu cos jeszcze zabrac, bo i tak nie odejdzie.
Co myślicie o naszym dziale HR? Czy są tam normalne osoby czy raczej nie polecacie nikogo?
Normalni pewnie są, choć ja za takich uważam tych, którzy zwyczajnie rozwiązywali ticket bez zbędnych pytań i robienia problemu, więc nie wiem czy to kwestia szczęścia, czy faktycznie tego, że ktoś tam dobrze wykonał pracę bez tworzenia głupiej pracy.
(usunięte przez administratora)
1500 osób chcą wykopać...Miła wiadomość tuż przed świętami.
Była dzisiaj zapowiedź redukcji etatów w przyszłym roku , pewnie to będzie jakiś procentowa ilość bo State ma 40 pracowników na całym świecie, tym niemniej widać trend.
No tak, ale „1500” odnosi się do pozycji już zredukowanych, a nie tych które planują zredukować. Nie ma konkretnej planowanej ilości zwolnień
Odprawę masz gdy firma zgłasza upadłość, a nie jak rozwiązuje z Tobą umowę.
A wiemy czy w Polsce beda zwalniac? Wiadomo cos ktore dzialy? Bo zrobila sie panika a to moze tylko fejk
Przerobiłem w tej firmie tzw. cykl życia działu, więc podzielę się tym jak to wyglądało i będzie na 90% wyglądać. Podstawowy schemat, to +-: Rekrutacja na (usunięte przez administratora)> czekanie aż ludzie sami ogarną i rozdzielą obowiązki > promowanie kilku najlepszych pracowników udawanie, że ich praca, to sukces managementu > dopychanie zbędnych stanowisk, żeby nikt nie miał np. sentymentów do ludzi, z którymi budował zespół, podpięcie managera, który nie ma pojęcia o procesie, ale ma redukować koszty uprzykrzając pracę (spychając obowiązki z officerów na seniorów, z seniorów na juniorów etc.) i sprawić, że dział będzie nie do przetrzymania dla szeregowca, który w żaden sposób nie był przeszkolony do spełniania nowej roli > nieulegli i nie (usunięte przez administratora) którzy nie mają wiele do stracenia rzucają wypowiedzenia do osiągnięcia punktu krytycznego, kiedy dział przestaje funkcjonować, klienci masowo zgłaszają skargi i nawet starzy pracownicy zaczynają bunt > rekrutacja na (usunięte przez administratora). Większość wyższych stanowisk trzyma tu głównie dobry układ po znajomości, albo świadomość, że lata spędzone w SS nic nie znaczą na rynku pracy, bo nie mają realnie pożądanych umiejętności. Mój dział niedawno wyszedł z kolejnej fazy chaosu, więc już oglądamy wciskanie stażystów, nowych, nieogarniętych w procesie managerów przerzucających swoje obowiązki niżej, rozdział pracy, gdzie jedni mają dzienne zadania na 10h inni na 4h i przygotowanie na usuwanie opornych A1 z ambicjami na wyższe stanowiska oraz zastępowanie ich praktykantami. Tak jak wyżej wszystko rozbija się o to, żeby sondować rynek i badać na ile zgodzi się i jak wiele udźwignie możliwie najtańszy pracownik. W SS niewiarygodnie rzadko słyszę o zwolnieniach, raczej tworzą presję aż sam odejdziesz. Np. 3 lata bez awansu z podwyżką 4% przy realnej inflacji 20-50%. Zwolnienie 1500 na zachodzie i przyjęcie 8000 w Indiach w przypadku Polaków oznacza dla dotkniętych działów ok. 5x większe prawdopodobieństwo poprawiania po kimś pracy, a najlepsze jest to, że rzadko kiedy zwalniają tych, którzy serio w kompetencjach mogliby wpisać więcej niż pierdzenie w stołek i relacja z kimś na wysokiej pozycji ;-)
Teraz kłóć się w polskim sądzie o 7k czy Twoje zwolnienie było grupowe, powodzenia xD Ja od 2 lat walczę o odszkodowanie za zwolnienie z powodu odmowy zakowidianizowania się i mimo jawnych dowodów końca nie widać, jeśli wygram, to raczej niewiele więcej niż wydałem na tą sprawę. Oni dobrze wiedzą co robią, a w Pl masówek nie będzie. Raczej będą po woli wykrwawiać zespoły. U nas na próbę zaczęli sobie losowo przerzucać po kilka osób między zespołami i badać granicę bólu, gdzie ile da się obciąć, to szybko się okazało, że balansujemy na niej od roku. Ostatni raz mieliśmy tyle ot jak wyczyściło bazę danych.
W 2014 beda nas (usunięte przez administratora). Zapowiada sie ostry rok w tej firmie. W tym roku jeszcze bylo przyjemnie. Nieoficjalnie sie mowi o roku rekodowych planow oszczednosci w Polsce. Nie wiem, czy juz polski management bedzie mial co zabierac. Przez ostatnie kilka lat obcieli wszystko co bylo, wiec powodzenie. Teraz mozemy sie szykowac na wyprowadzke z TTG do tanszej lokalizacji.
Na jakie stanowisko/ dział najlepiej aplikować? Żeby tylko wklepywać w klawiaturę i pracować zdalnie? Skończyłam studia i jestem po operacji, potrzebne mi są fundusze.
Musisz poczekać aż odejdzie tylu ludzi, że znów będą pod ścianą jak w 2022, kiedy w zespole, do którego trafiłem (średnio jakieś 15 osób) zmieniło się w rok ponad 20. Niektórych nie zdążyłem spotkać zanim odeszli. Tylko 6 ludzi na najwyższym szczeblu wytrzymało i np. pracownicy z miesięcznym stażem szkolili nowych xD Pewnie będzie to już na wiosnę, wtedy można stawiać warunki, bo rekruterzy nawet za bardzo Cię nie słuchają, tylko przytakują aż do momentu ustalania stawki. Działy i stanowiska, to loteria jeśli nie masz kogoś znajomego z wewnątrz. Przykładowo w moim dziale jeden zespół wali czasem tyle nadgodzin, że muszą je rozkładać na kolejne tygodnie przez limity, albo odbierają nieoficjalnie, a drugi miewał po 5h pracy i zabijali czas udając, że coś klikają, pod koniec roku zmiana. Zależy od dnia i klientów. Jak na razie szukaj pracy gdzieś indziej. Jeśli chcesz mieć tylko spokój na rekonwalescencji, to bez wcześniejszych układów tutaj go nie znajdziesz.
umówienie na 2 etap rozmowy 01.06.2023 i proszę sobie wyobrazić ,że Pani z Indii mnie poinformowała,ze przeszedłem pozytywnie ostatni etap i że wysyła gdzieś oferte mojego zatrudnienia i do dnia dzisiejszego podkresla mi że przeszedłem pozytywnie ale nie otrzymała jeszcze akceptacji zatrudnienia. O co chodzi? W jaki sposób się moge dowiedzieć o co biega i ile jeszcze trzeba czekac?
typowe rekrutacyjne
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Robota jak robota, tak robota, a nie praca z perspektywami. W tej firmie jesteś zwykłym robolem takim jak w Lidlu czy innej biedronce, czy fabryce. Z tym że twoją taśmą produkcyjną albo kasą na której klepiesz jak najszybciej jest komputer. Firma chwali się tym że przyjmuje bez wiedzy i dorabia do tego ideologię że daje szansę każdemu, ale w praktyce ta wiedza w ogóle nie jest potrzebna. Bo w sumie do czego ? Do przeklejania danych z 1 arkusza Excel do 2 ? Firma szuka klepacza typu low cost i go pozyskuje. Teraz już rzadziej, bo freez ( ale ciągle się zdarza). Płaca jak w markecie czy na magazynie na rękę około 3900 zł na A1. Systemy działają tragicznie zwłaszcza rano i po weekendzie, problem techniczny to stały element dnia po prostu musi być. Są tutaj podobno jacyś ludzie co chodzą na godzinne obiady i stoją pół dnia na papierosie, ale ja i duża część mojego działu klepiemy taski 8 h bez przerwy + częste nadgodziny. Około kwietnia sytuacja zaczęła się pogarszać, wszedł freez a kilku ludzi się zwolniło, podobno mają zwolnić się kolejni, wtedy pewnie dokoptują jakiegoś stażystę i cykl życia zatoczy koło. Reszty nie będę pisać bo to na jakich ludzi traficie, jakiego menedżera itp. to kwestie losowe. Firma dobra dla kogoś zaraz po studiach kogo już na prawdę nigdzie nie chcą na max rok, albo dla ludzi którzy mają już dość tyrania fizycznie na magazynach czy innych piekarniach. Plusy tej pracy to możliwość klepania z domu, wypłata na czas, brak deszczu kapiącego na głowę, bon do Kauflandu za który możecie zrobić zakupy na święta+ Multisport. Firma robi fasadę organizacji szukającej ludzi wykształconych, a na prawdę potrzebuje roboli. Według mnie stąd bierze się niezadowolenie i frustracja. Nie jeden magazynier którego bolą plecy by nie pogardził tą pracą i dla takich ludzi jest to miejsce.
Nie dalo rady lepiej tego opisac. Od kilku lat sa zatrudniani ludzie, ktorzy nie maja studiow. Nie trzeba miec studiow i nie trzeba miec angielskigo, wiec wymagania sa tak naprawde zadne. Zgadzam sie z tym, ze firma pozyskuje ludzi, ktorzy maja gorsze roboty i potem tqcy w SSB czuja, ze wygrali zycie. Potem tacy "eksperci" od funduszy po kilku latach pracy tutaj jedyne co maja to podstawowa wiedza o funduszach. W tej firmie marnuje sie tylko czas.
Dokładnie wykształcenie nie ma znaczenia. Przyjmują geodetów, prawników fizjoterapeutów bez znaczenia. Ważne żeby wiedzieć jak wygląda przycisk power i godzić się na nadgodziny. A co do magazynerów z bolącymi plecami, myślę że nie jeden "biurowiec" będzie miał większe problemy z kręgosłupem. Zresztą jak ktoś z magazynu przyjdzie to go monotonia kopiowania komórek wykończy.
Zeby to byli geodeci albo prawnicy to by nie bylo az tak zle. Przyjmuja ludzi po kulturoznawstwie, kosmetologii i innych kierunkach bez perspektyw. Praca w finansach, w ktorej nie potrzeba zadnej wiedzy. Najwazniejsze to klikac co daja, nawet nie trzeba rozumiec co i nie pyskowac za duzo.
Oni nie zatrudniaja inzynierow geodetow tylko ludzi po kosmetologii albo innym kulturoznawstwie. Dobry inzynier geodeta nie przyjdzie do pracy w Stejcie za 3500 netto czy mniej.
@nick Ale po co nadrabiać coś czego nie potrzeba, to firma gdzie gdzie się przekleja z ecxela na Excel jak najszybciej, im szybciej tym lepiej, przebrana za to czym jest w stanach, która jednocześnie płaci jak Biedronka.
W punkt. Co Ci wielcy finansiści robią w korpo na najniższych stanowiskach? Pseudo eksperci po UEKu, którzy przeczytali albo i nie 3 rozdziały książki do rachunkowości i nic z tego nie zrozumieli.Wyladowali w korpo bo pojęcia o zarabianiu na rynku finansowym nie mają najmniejszego.
ja bym jeszcze dodał jeszcze że poza umiejętnością przeklejaniem komórek z excela trzeba mięc wytrzymałość do robienia nadgodzin
Trzeba wytrzymac za te niska pensje, z niedzialajacymi systemami, z ciaglymi oszczednosciami.
Manager (officer) bezposrednio pod AVP - ile mozna ton marchewek wolac? Rekrutacja z zewnatrz. Gdansk/Krakow
jaki dział jest najlepszy w SS? jakby sie miało wybór to gdzie warto sie wybrac?
Czy to prawda że pensje na A2 wynoszą teraz z zewnątrz 9000 brutto?
Dlaczego uważacie, ze obowiązkiem pracodawcy jest bonus swiąteczny? Jest bonus roczny. Cokolwiek w święta to extra i dobrze ze cokolwiek jest, bo wcale nie musi
W kilku miejscach pracowalem i tylko w SSB wyglada to tak biednie. Byly paczki, byly Christmas party, byly pieniadze na swieta. Tutaj sa jakies punkty z ograniczona mozliwoscia ich wykorzystania.
Zadna firma tak nie tnie na wszystkim jak State Street i dlatego pracownicy sa rozgoryczeni. Gdyby byla pensja rynkowa, dobre premie, porzadne szkolenia to by nikt nie narzekal. A tutaj pensja ponizej rynku, smieszne premie, szkolen brak, sprzet budzetowy, niedzialajace systemym ciagly brak awansow i ludzi, bo freeeze. Ciezko jest znalezc jeden powod, dla ktorego tutaj warto pracowac.
Jak w poprzednim roku wyglądał bonus roczny? Kiedy była podawana decyzja i kiedyś był wypłacany?
Czy jest tutaj ktos, kto pamieta czasy jak byla pizza, wyjscia do kin, teatru, muzeum ze Stejta? Jak na swieta byla gotowka i mozna bylo wziac kase zamiast multisporta?
Ja pamiętam. Pracuję 12 lat. I wolę kafeterię, mimo ograniczonej oferty daje i tak lepszy wybór niż 2 kina (tyle było). A zamiast jedzenia suchego placka w biurze wolę zjeść i wypić na co mam ochotę w wybranej przez cały zespół restauracji. Zatem w temacie oferty rozrywkowo-kulturalnej to moim zdaniem akurat nie ma za czym tęsknić.
Ale poprzednio dostawałeś gotówkę na koniec roku, w jaki sposób gotówka może być gorsza od punktów w kafeterii, które możesz wydać tylko na niektóre cele? Nie chodzi o porównanie bilet do kina vs punkty w kafeterii tylko gotówka vs punkty w kafeterii.
Hej, czy wiadomo może czy będzie jakiś dodatek w tym roku na święta? :)
Podobno dodatek do święta jest już uwzględniony w pkt które dostajesz co miesiąc, ale oficjalne info to to nie jest
Będą bonusy zależnie od oceny rocznej. A1 - 3500brutto A2 - 5000 brutto SA - 7000 brutto Officer - 10k+ Przy założeniu, że otrzyma się ocenę 4
Bonusy świąteczne uzależnione od oceny? No chyba nie, prędzej marcowe premie, ale i tak wątpię by były w tych kwotach.
Tak będzie doładowanie w kafeterii, będzie można wydać również w normalnych sklepach jak w zeszłym roku
W zeszłym roku były tylko kaufland i żabka, ciężko to nazwać "normalnymi sklepami" skoro wiadomo, że nikt normalny nie wyda tego raczej w żabce, więc ograniczenie do jednej sieci było nikczemne. Po za tym wielki pan jankes Scott dał nam łaskawie Kaufland dopiero jak zrobiliśmy awanturę na yammerze
Chcialem jeszcze tylko dodac, ze podczas wprowadzania mybenefit i tej calej awantury management pokazal swoja prawdziwa twarz. Twarz ludzi, ktorzy dbaja tylko o swoj interes i swoje cele, a pracownicy sa tylko narzedziami do ich osiagniecia. Nikt sie nie liczy z dobrem pracownika. Ma byc tanio i koniec. A jak odejdziesz to przyjdzie drugi, wiec po co ktos ma o ciebie dbac? Ta firma jest nastawiona na ciagla rotacje.
a ja bym jeszcze dodal, ze nie bedzie zadnego dodatkowego doladowania konta kafeteryjnego. Zgodnie z tym co oglosili wprowadzajac ten system, zamiast corocznego wplywu kasy przed swietami, mamy comiesieczne doladowania w kafeterii.
Pamiętam parę lat temu jak jeszcze byłem w firmie, w AIS, w dość fajnym zespole, ale dookoła były takie, gdzie rotacja była przeolbrzymia - stres, nadgodziny i złe zarządzanie, ucinane na lewo i prawo benefity, posypane odstającymi od rynku pensjami przez brak podwyżek przez wiele lat (standard było dawanie najniższego entry każdemu z awansu wewnętrznego, dopiero potem, gdy tak się to nakręciło, że BAU zostało zagrożone, to zaczęli korzystać z widełek gasząc pożary). NIC z tym wtedy nie robili. Wyraziłem wtedy opinie, której samemu nie byłem do końca pewny, że rotacja, szczególnie osób A1-SA, to jest dosłownie model biznesowy tej firmy w Polsce. Tym bardziej, że State Street od zawsze był takim butikiem dla swoich klientów, czyli ma być średnio, "outsourcowo" ale tanio. Teraz już wiadomo, że to były słowa prorocze, a sytuacja poszła o krok dalej, firma narzuciła freeze na zatrudnianie i czeka aż ludzie się pozwalniają sami, bo najwyraźniej było ich za dużo, a przecież ma być najtaniej jak się da. Jak w jakim dziale będzie bardzo źle, to w ramach exception wspaniałomyślnie przeniosą kogoś z innego zespołu na jakiś czas, lub wrzucą jednego czy dwóch internów klikających za pensję początkującej bibliotekarki na pół etatu.
To jest w ogóle hańbiące, że my się nad takimi rzeczami zastanawiamy. To powinno być jak w banku, że na święta dostajemy dodatkowe fundusze. Chyba żadna firma nie poniża pracowników tak jak State Street. Nawet w big4 jest lepiej.
I jak tam Twoje minimum 3,5k brutto? Jest i bonus świąteczny, maks 860 punktów na my benefit od czego jeszcze odliczą podatek... Żenada!
Teraz MPK oferuje wynagrodzenie mies. 4800 netto + bonus świąteczny (w gotówce) dla nowych kierowców - a co oferuje wielki międzynarodowy bank?
Jak nastroje po ogłoszeniu dodatków na święta? Dla mnie to jest niepoważne
Zależnie od progu zarobkowego na gospodarstwo domowe 860/ 600/ 430 punktów
Tak, 1 punkt to 1 zł do wydania na kafeterii. Progi są opisane w mailu "year end top up"
Nie wierze. Zamiast pieniedzy daja jakies punkty, ktore mozna wykorzystac tylko w niektorych sklepach, a ludzie sie jeszcze ciesza. To co w tzm roku bedziecie jechac z Krakowa do Kalisza, zeby obejrzec film w kinie? Zacznijcie sie szanowac i zmieniajcie ta chora firme.
IT Audit, Officer - Dostane ponad 10k brutto? :) dziekuje slicznie
Hej. Jakie widełki na Team Koordynatora? 10 k brutto da się wynegocjować? Z zewnątrz oczywiście
Strasznie mało 10k na team koordynatora. Moja kolezanka w innej firmie na seniorze ma 12k. Junior tl/ koordynator 13k tam ma
Jaka jest różnica w zarobkach między SA a SA 320?
Brutto
Dokładnie tak. Możesz dać komuś SA 320 i będzie pomiędzy SA a officerem. Tak samo jest właśnie z AVP. Jeden AVP może raportować do drugiego i ten wyżej jest 320.
A kiedy można starać się o takiego SA 320? Są jakieś specjalne warunki do spełnienia? Czy jest na niego rozmowa tak jak na A2, SA, Officer etc.?
To jest normalny awans, wiec procedura jak zwykle. Czy rozmowa? To zalezy od dzialu.
@Pracodawca istnieje możliwość relokacji do Stanów Zjednoczonych?
Wielu nowych w korpo wpada w tę pułapkę aby dawać z siebie 110% i godzić się na wszelkie warunki, a to błąd. Nadgodziny? Ok, ale udokumentowane i wypłacone w terminie, inaczej zamykam laptopa o 17:00. Praca z biura? Nie ma takiej opcji, jeśli do tej pory wykonywałem wszystko zdalnie i nie było problemów, to nie godzę się na przymusowy powrót do biura by udawać, że pracuje i męczyć się pośród innych. Brak podwyżki czy premii za bardzo dobre wyniki? Ok, to robię w takim razie minimum skoro niezależnie od efektów mojej pracy wypłata jest taka sama. Tak polecam Wam żyć i nie dać sobie wejść na głowę. Pamiętajcie, że świat nie kończy się na State Street czy wielkich korporacjach ;)
Dokładnie, dawajcie z siebie minimum i możecie mieć w nosie firme. Zmienicie bez problemu z A1/A2 na PWC/Norde czy cokolwiek innego :)
(usunięte przez administratora)
Było info, że State angażuje się w pomoc i tak dalej. W pomoc dla... Izraela
Hej, chciałbym zacząć pracę w SS, jaka jest rożnica między działem AIS NAV a Depositary? I jakie podobienstwa?
AIS to chyba takie FA tylko mają swoje specjalne systemy na których liczą NAV. Depositary kontroluje co robi FA np czy dobrze policzyli NAV.
Lepsze perspektywy na AIS NAV. W depositary ciężko awansować i gdzieś indziej się przenieść.
A sama praca w depositary jaka? I czemu ciężko się przenieść, umiejętności nie przydadzą się gdzies indziej?
Aktualnie nie słyszałem o innych firmach zatrudniających w Polsce typowo do depositary. Sprawdzasz pewnie jakieś movementy na inwestycjach i requestujesz backupy. Z tego rodzaju to już lepiej do AML i później w CDD przeskoczyć.