Opinie o Kolejowe Zakłady Łączności Sp. z o.o.
Firma idealna dla studenta lub osoby która chcę nabyć doświadczenie na konkretnym stanowisku. Zarobki minimalne, obsada pod względem współpracy tragiczna w szczególności przełożeni. Podwyżek i jakiejkolwiek motywacji dla pracownika brak. Rozwój pod względem szkoleń,brak. Socjal jest tylko na papierze. Premii brak, patrząc na przykładzie innych firm mimo „COVID” w tej firmie zapomnij. Każdy kierownik bez wyjątku patrzy tylko na swoje cztery litery a pracownikowi mydli oczy. Opinia na podstawie około 10lat pracy w tym zakładzie. Pozdrawiam
(usunięte przez administratora)
Serio? Firmy upadają, ludzie mający restauracje muszą walczyć o przetrwanie, tak samo branża hotelowa i ewentowa, a wam źle, bo premii nie dostajecie, przy tak cholernie małej ilości projektów (nie zagłębiając się czyja to wina). Flota jest likwidowana i samochody zostaną oddane z wyjątkiem tych, co są przez firmę zakupione - moim zdaniem bardzo dobrze. Służbowe auta powinny służyć tylko wyjazdom w delegacje ewentualnie możliwe dogadanie z pracownikiem na specjalnych warunkach. Wszystkie produkty tworzone są ręcznie, co powoduje, że sprowadzenie sprzętu z Chin jest tańsze niż wytworzenie go na miejscu. Nie wspomnę o starych prezesach, szczególnie tym z wąsem. Buta i arogancja jakiej wcześniej nie widziałem. Ważne, żeby wszystko było już tu teraz, bo tak chcą. Trzymali zasiedziałych pracowników, którzy doprowadzali te firme do takiego stanu jaki jest w tej chwili. Teraz zaczyna robić porządki i wyrzuca nieefektywnych pracowników, to źle. Ludzie wam nie można dogodzić. Mi też się wiele aspektów nie podoba, ale zamiast narzekać, że mi się należy i prezes ma mieć tak samo jak ja, to może należy się zastanowić dlaczego mamy aktualnie taki stan w firmie? Może trzeba zgłaszać swoje pomysły do przełożonych, mówić im o sytuacji, a jak nie dociera to trzeba się zmywać i tyle. Ja tam nie podpisywałem cyrgorafu z KZŁ. Praca zacznie mnie uwierać to ją zmienię ;)
Tak odrealnionej opinii jeszcze nie czytałem. Wygodnie na 1 piętrze? Ile razy były zgłaszane jakieś wnioski i dobre pomysły to było to odbierane jako "wychylanie się", a jak było to nie po myśli prezesa to robiło się nawet bardzo nieprzyjemnie. I starzy zasiedziali pracownicy zarządzali firmą? Bo mi się wydaje że to poprzednicy sprowadzili firmę na (usunięte przez administratora) Robienie porządków to zwalnianie dobrych pracowników, tylko dlatego, że umowa się kończy? Nieludzkie jest stawianie ludzi w takiej sytuacji, ale co może o tym wiedzieć osoba, która siedzi sobie na 1 piętrze i nie ma zielonego pojęcia o tym, co dzieje się na halach. Kolejna sprawa to komisja socjalna. Obecny prezes blokuje jej działania, od kilku miesięcy leżą wnioski do podpisania, ale szanowny pan prezes nie podpisuje bo covid. Żałosne tłumaczenie takie jak haracz medialny. Przypominam, że pieniądze komisji to nie są pieniądze prezesa. Jawne bezprawie. Także nie kłam człowieku i nie podlizuj się prezesowi.
Nikt nikomu sie nie podlizuje. Obiektywnie stwierdzam jaki jest stan firmy. Powiedz mi, że nagle wszyscy się zorientowali jak przyszedł covid, że krucho z kasą. Wyszły kwiatki takie jak pani M. i nie tylko ona :) Póki covidu nie było to hulaj dusza, samochody dla każdego, jak na loterii, prywata na lewo i prawo. Plus starych prezesów był taki, że umieli się dobrze dogadać (chyba) z naszymi głównymi kontrahentami (chyba). Przypominam, że to nie prezes zwalnia pracowników tylko przełożeni, co najwyżej na prośbę prezesa, bo "redukcja kosztów". Co do socjali - fundusz oddzielny, ale kasa wspólna. Ale sorry, tak działa świat. Pracodawca, to nie jest stowarzyszenie charytatywne. Póki są zlecenia i projekty wszystko spoko. Przecież tak jest w prywatnych firmach - zlecenie / projekt się kończy i dziękują pracownikowi, nie ma litości. Ja wiem, że czy się stoi czy się leży na pół litra się należy, ale nie ma projektów nie ma kasy, będą projekty, będzie praca, będzie kasa. A ci przeżywają, że pączków nie dostali na tłusty czwartek i trzeba opinie na GW napisać... Łatwiej wyskrobać posta niż maila do zarządu prawda? :)
A to zarząd jest taki mało rozgarnięty, że o wszystkim trzeba im mailami przypominać, bo sami na coś nie wpadną? W innych firmach zarząd jakoś sam potrafi pomyśleć o swoich pracownikach i nie trzeba się prosić. Z socjalem widzę, że wystarczyło elokwencji na jedno zdanie, nic nie wnoszące do kwestii nie wypłacania należnych świadczeń. Argumentacja z covidem również porażająca. Szkoda słów na kogoś kto wali populizmy jak prezes.
a szanowny kolega to chyba, żadną większą grupą ludzi nie zarządzał. To podpowiem. Nie ma takiej siły, że bez informacji oddolnej ktoś jest w stanie spełnić wszystkie postulaty ludzi, którym się zarządza. Po prostu jest tego za dużo, żeby nawet w umiarkowanym natłoku podstawowych obowiązków ogarniać jeszcze pytanie się każdego o zdanie i uwagi. A każda inna postawa niż komunikacja i współpraca to jest w sumie wymaganie od kadry zarządzającej wróżenia z fusów i "domyśl się". Nie wiem czemu jest taka kultura traktowania każdego wyższego szczebla jak wroga.
Czyli pracownicy nie za dobrze dogadają się z szefostwem?
czy warto się starać o pracę tutaj?
Rozmowa o NICZYM, próbowałem zainicjować jakąś rozmowę techniczna ale się nie dało. Zadanie rekrutacyjne to zrobić bazodanowe api wraz z frontem w blazor. Podczas rozmowy "rekruter" zapisał sobie mój wiek na cv i rzucił frazesem nt. zadania rekrutacyjnego "jeśli sam go zrobiłeś" w kontekście niedowierzania? Entuzjazm jest źle widziany, oraz lepiej nie zadawać za dużo pytań a na niektóre po prostu nawet nie dostaniesz odpowiedzi, nawet jeśli ponownie zapytasz. Ogólnie każdemu odradzam ten relikt (usunięte przez administratora) każdemu kto ma opcje i środki by żyć w innej atmosferze :)
brak pytań
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Jakie realnie widełki obowiązują na stanowisku kierownika projektu?
Nie polecam firmy. W dziale, dyrektor - osoba z teczki oczywiście, jeżeli wyrażasz swoje zdanie jemu nie na rękę, zaczyna Cię traktować trochę obojętnie, lekceważąco - niby nic, ale po czasie dowiedziałem się, że takie traktowanie to MOBBING. Gdybym wiedział o tym prędzej na pewno bym się pofatygował o sprawę sądową i koleś został by wyrzucony z roboty. Oczywiście jeśli nosisz ze sobą wiadro wazeliny do pracy i śmiejesz się z jego żartów to jest ok, Twoje doświadczenie i wiedza jest zbędna(usunięte przez administratora) Praca w open space, bałagan w projektach, wszystko robione na ostatnią chwilę, zmiana projektu co dzień, bo pożar. Jeśli robisz coś porządnie no to już dyrek krzywo patrzy, bo za długo... student zrobi to jeszcze dzisiaj i to za darmo, w nadgodzinach, których nie trzeba płacić.Wieczne frustracja nad wiecznymi błędami. Starczy bo książkę napiszę.
Co jaki okres czasu w Kolejowe Zakłady Łączności Sp. z o.o. można ubiegać się o podwyżkę?
Ta firma jest już na dnie. Gdzie są pieniądze, gdzie obiecane zwroty premii i inne motywacje dla pracowników?
Tutaj nikt nie dba już o pracownika.. Ważne, żeby na 1 piętrze się zgadzało. Uśmiechy są tam zawsze, bo pieniądze się zgadzają. Co dzieje się u szeregowych pracowników nikogo nie interesuje. Szkoda, że dalej psują firmę.. chyba nikt nie zdaje sobie sprawy, że bez ludzi nie działa nic, a ludzie już mają dosyć..
Moim zdaniem marudzicie. Przecież są te wszystkie procedury, mierzenie temperatury, maseczki, dezynfekcja klamek, płyny i inne. Co chwilę przychodzą maile żeby się stosować. Nie czytacie tego czy jak?
Uważasz, że maseczka i płyn chronią? Jak widać nie.. ludzie przychodzą do pracy z katarem, kaszlem. Mają dzieci, które przechodzą bezobjawowo i zarażają innych. Mierzenie temperatury na wejściu?! Serio? Ciekawe czy ktoś miał tam chociaż 36,6, a nie tylko 33.. Już od dawna mówi się, żeby wysyłać pracowników na zdalną pracę jeśli jest taka możliwość. Jak widać u nas ostatnio dobrze wyszła praca zdalna, więc nie rozumiem dlaczego teraz jest to problemem.
Swoimi głupimi decyzjami narażacie zdrowie i życie pracowników oraz ich rodzin! jak śmiesz pisać że "marudzicie"... ciekawe jak będziesz marudzić jak zachoruje ktoś z twojej rodziny, twoje dziecko, matka, ojciec czy dziadkowie... oj będziesz wtedy marudzić.
To jest kpina! Pracownicy zadaja pracy zdalnej! Narazanie nas i nasze rodziny na tragedie!
Miało być lepiej a jest tylko zmiana partyjna z PIS-u na Konfederację. Niestety poziom ten sam. Może jest oszczędniej bo teraz Zarząd jest jednoosobowy i jest fajnie, ale nie lepiej, nawet i zaczynamy popadać w większe kłopoty.
Co się tam dzieje!!!???? Całe kierownictwo chce zdalnej pracy tylko nie prezes. T(usunięte przez administratora)
Każdy kto może powinien mieć zdalną. Dyżury trzeba zrobić i już! Przecież niby jesteśmy przygotowani...... Mamy komputery, podłączenia, programy. Dlaczego nie może być online. produkcja wiadomo, że nie może iść. ale jak ci co mogą pójdą to będzie bezpieczniej dla wszystkich!!! #zostańwdomu
Czy ktoś w tej firmie pomyśli o obowiązkowym zakładaniu masek na korytarzach? albo innych środkach? czy tak bedziemy łazić aż wszyscy się zarazimy? hmm?
czerwona strefa wszyscy wprowadzają jakieś zmiany ale nie u nas. mówi premier tu i tam żeby zostawać w domu i pracować zdalnie kto może ale u nas "zarząd" wie najlepiej
Nikt nikomu nie zabrania noszenia maseczki, a sprawa zdalnego? Dlaczego tutaj piszecie zamiast skierować taki pomysł do Prezesa.. to w zakresie dyrektorów i kierowników jest zarządzanie podległymi pracownikami (za co mają dodatkowo płacone). Spotkania z Prezesem, chyba nie są tylko do rozmów o zleceniach.. można też przekazać swoje wątpliwości i pomysły. Więc może warto zacząć rozmawiać, niż wypisywać tutaj komentarze, bo tak na pewno nic się nie zmieni. Zresztą zawsze jest źle, są procedury - źle bo czegoś się nie chce przestrzegać. Nie ma procedur - też źle bo przecież trzeba dbać o zdrowie.
Podczas I fali covidu, był ogólnopolski nakaz noszenia maseczek... nawet w pracy... pracownicy się stosowali... po czym jakoś w Maju lub Czerwcu, prezesi zrobili zebranie na produkcji( bo było głośno o księgowej)... nawet prezesi i ich (usunięte przez administratora) nie mieli maseczek... jak prezesi nie mają to po co my mamy nosić... przykład idzie z góry. Lepiej tutaj pisać... może to coś zmieni... a jak się zgłosi to w firmie to każdy ma to w d*pie, albo później zbiera laury za czyjeś pomysły.
Jasna sprawa.. również uważam, że przykład idzie z góry.. bardziej z 1 piętra ;) pracę zdalną mieliśmy przy x razy mniejszym zakażeniu, niż teraz. Ale widocznie dyrektorzy i kierownicy nie zabiegają o to. I jakoś nie jest istotne zdrowie pracownika. Za chwilę może okazać się, że nie będzie miał kto pracować nawet na zdalnym. No ale cóż.. jest nowy zarząd i inne zasady..
Jak ktoś chce pracować jako serwisant lub 1linia wsparcia to niech się przygotuje na wchodzenie do pokoju przez gabinet TJ Bo musi widzieć kto co i jak robi. A i zawsze na 6 bo on tak przychodzi. Taki trochę komuch... no i praca ponad normę bez odpowiedniego sprzętu i uprawnień... ehhh... byle do emeryturki...
Nie polecam firmy... zarządzanie poprzez znajomości, zatrzymała się na etapie komuny, wszystkie projekty na wczoraj... im głębiej wejdziesz dyrektorowi tym lepiej dla niego, nie koniecznie dla ciebie. Jeśli nie masz rodziny, studiujesz, brak Ci ambicji, nie potrafisz walczyć o swoje, lubisz zapier**lać bez sensu, robić projekty, które umrą dzień po oddaniu... to ta praca jest dla Ciebie... pozdro...
Firma beznadziejnie zarządana
Widzę, że nie podoba Ci się praca w Kolejowe Zakłady Łączności Sp. z o.o. A możesz wyjaśnić, dlaczego? Konkretna opinia byłaby bardzo pomocna dla osób poszukujących pracy.
Jesliby sie rozwijala to byloby swietnie, niestety nie widac tego, dlatego mi szkoda. Nie bede tutaj sie rozpisywala, ale mam nadzieje, ze jakas kontrola wewnetrzna naprawi firme. Wystarczy zrobic anonimowa ankiete bo kazdy sie boi powiedziec
Oj przydałaby się kontrola... Polecam popytać ludzi tam zatrudnionych ile pracują... Najlepiej na serwisie... Zdażało się robić po 2 zmiany na delegacjach. Pozdrawiam
albo pracować na drabinie w delegacji przy tablicach peronowych bez zezwolenia na pracę na wysokości i uprawnień SEP...
Sami musicie się na to zgadzać, i na te dwie zmiany i drabiny... chyba znacie przepisy, więc dlaczego tak robicie? Szkoda, że odważnie piszecie o tym tylko na forum, anonimowo. A kto to zgłosił do swojego szefa, dyrektora lub prezesa? Dla mnie to śmieszne wylewać tu takie żale. To nie miejsce na to. Nie pokazujcie publicznie swojej słabości.
Pamiętajcie, że zawsze możecie zgłosić nieprawidłowości stronie trzeciej jeśli jest problem wewnątrz firmy. Dla dobra swojego, dobra firmy i innych pracowników.
Jesteś w stanie napisać coś więcej o pracy na serwisie? Przede wszystkim ciekawi mnie to, czy aktualnie jest zapotrzebowanie na nowych pracowników, którzy mogliby zasilić szeregi kolejowych zakładów łączności.
Zarządzanie oparte na kłamaniu, mydleniu oczu wszystkim do okoła i ciągłym negowaniu dotychczasowego dorobku.
Niestety polityka w firmie jest taka, że problemy tego typu pozostaje już chyba tylko zgłaszać do instytucji zewnętrznych. Ludzie zgadzali się na takie warunki z dwóch głównych powodów. Pierwszym były oczywiście pieniądze, bo żeby godnie w miarę zarobić trzeba było sporo nadgodzin zrobić. Nie raz zdarzało się, że już we wrześniu ludzie mieli po 400 nadgodzin od początku roku albo i więcej. Drugi natomiast to podejście właśnie szefostwa. Wysyłali Cię rano w trasę bo trzeba coś pilnie naprawić/uruchomić, ponieważ inwestor napiera i nie patrzyli na to ile pracujesz, a jak tylko chciałeś zgłosić swoje uwagi i się postawić to nawet z samej góry leciały hasła typu "jak nie pasuje to się zwolnij". Niestety ale kilka ostatnich lat bardzo negatywnie wpłynęło na nastrój jaki panuje w firmie i jeżeli tylko nie byłeś osoba z pierwszego piętra to dla nich byłeś nikim.
Do @Zainteresowany widzę że masz duży ogląd sytuacji w KZŁ to mam prośbę byś użył wewnętrznych kontaktów i poprosił by dział handlowy szybciej odpowiadali na zapytania handlowe bo ostatnio to jakaś kpina czas na odpowiedz na zapytanie dochodzi nawet do 2 m-cy a przecież nie oto chodzi. Do ostatniego zapytania minęło blisko 40 dni i nic pomimo @ czy tel. I co nic cisza....
Dzień dobry, chciałem zapytać czy praca telemontera to praca, która wiąże się z delegacjami, czy na miejscu?
Witam, firma wystawiła ogłoszenia na stanowisko MŁODSZY SPECJALISTA DS. KSIĘGOWOŚCI - to ogloszenie widzę od dłuższego czasu, czy obawiać się atmosfery ?
moze sie okazac ze pojdziesz na rozmowe a i tak ktos juz jest wybrany na to stanowisko ;-) rekrutacje robia tylko dla formalnosci bo to firma panstwowa, takie mam odczucia
Gratulacje dla księgowości róbcie tak dalej brawo !!!
czy wy jesteście normalni, że piszecie takie komentarze? ktoś odwalał coś przez wiele lat i oni to odkryli, a wy po nich ciśniecie? nie kumacie że poprzednicy tego nie sprawdzili, ale obecni już tak !!!
Jakie jest podejście do liderów z zewnątrz w firmie Kolejowe Zakłady Łączności Sp. z o.o.?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Kolejowe Zakłady Łączności Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Kolejowe Zakłady Łączności Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 22.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Kolejowe Zakłady Łączności Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 16, z czego 2 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 6 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Kolejowe Zakłady Łączności Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Kolejowe Zakłady Łączności Sp. z o.o. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.