Ta firma to jeden wielki żart. Brak jakiegokolwiek socjalu , ludzie pracują za marne grosze , poucinali etaty na 4/5 czyli 80%. Wszystko jest zakłamane i puste sprzedawców traktuje się jak (usunięte przez administratora) do podłogi które mają stać jak kołek na froncie sklepu, co chwila masę zmian informacje o zmianach przychodzą tego samego dnia i trzeba przemetkować 1000 produktów plus obsługa klienta plus dostawa a to wszystko w dwie osoby. Brak szans na rozwój. Jak masz znajomości w firmie to wyrzucą dobrego pracownika który przez kilka lat pracował w firmie na rzecz tego.Brak szacunku do ludzi.Radzę zastanowić się dwa razy zanim ktokolwiek ma myśl podjąć tam pracę.(usunięte przez administratora)
Dzięki za te informacje i inne które się ostatnio pojawiły. Dziś wiem, że lepiej nie iść tam na rozmowę o pracę.
Zdecydowanie nie. Ta firma nie ma nic do zaoferowania poza ciągłymi wymaganiami nie dając nic w zamian.
Martyno, przecie prowadzony przez Ciebie salon idealnie funkcjonował ????
Mocno się pomyliłeś Tomaszu Judaszu. Martyna nie bierze udziału w tej dziecinadzie. Jeżeli myślisz że jedna osoba może być niezadowolona to się grubo pomyliłeś. Mam nadzieję że karma do Ciebie wróci ze zdwojoną siłą. Oszczędź sobie tych wypocin bo w momencie w którym napisałeś na tym forum twoja profesjonalność która i tak jest na najniższym poziomie teraz sięgnęła dna.
@xyz żeby była jasność - odpowiada Ci w tym miejscu, którą publicznie nazwałaś Szczurem. To jest mój pierwszy i ostatni wpis, ale wcześniej nie odczuwałem potrzeby napisania czegokolwiek. Teraz to się zmieniło dlatego, że każdą rzecz jaką chciałem przekazać pracującym ze mną ludziom robiłem w cztery oczy, w najgorszym wypadku podczas rozmowy telefonicznej. Jeśli byłem z czegoś niezadowolony również. Tyczy się to wszystkich. Żaden z powyższych, wcześniejszych wpisów nie był mój. Nie czuję potrzeby wybielania siebie, obrażania innych. Ty natomiast, jeśli chcesz - obrażaj mnie dalej. Jestem ponad to. Oczywiście jeśli zmienisz zdanie i będziesz chciała merytorycznej dyskusji - zapraszam do kontaktu. pomimo wszystkiego co tutaj napisano na mój temat - pozdrawiam
Kochani, Piszę do Was z chęcią uspokojenia siebie, jak i Was. Rozumiem, że każdy z nas ma prawo do innej opinii w kwestii uniformów. Rozumiem stronę zadowoloną, choć dziwię się przyzwoleniu na ich odebranie. Nikt nie robi tutaj na złość nikomu. W innych markach są jednakowe uniformy? Tak, są. Firmy dają do wyboru bestsellery, głównie bluzy, t-shirty, górne części ubioru. Dlaczego? Dlatego, że dolne części outfitu są często mocno dyskusyjne. Dlaczego tak bardzo kojarzymy prace w sklepie z czarnymi spodniami? Właśnie dlatego, że jeżeli mamy unifikować ubranie pracownicze to zostawmy pracownikom możliwość wygodnego ubioru. Kiedy zrozumiemy wszyscy, dlaczego tak bardzo zależy salonom na zmianie obecnego uniformu, a no właśnie dlatego, że jeżeli pracuję fizycznie 12-13h to chciałabym, móc bez przeszkód się w nich schylić czy podnieść ręce do góry bez obaw o mój tyłek. Niektóre panie wolą długie spódnice (z różnych względów), bluzy czy swetry (marzną przy włączonej klimatyzacji), niektórym źle układają się te spodnie w kroku (tak, dosłownie się wpijają). Ktoś wspominał o chorobie pracownika i dopiero WTEDY ktoś pomyślał o dodaniu długiego rękawu do bluzek z uniformu. Rozmawiam z Wami (z różnych salonów) podczas różnych wymian czy supportów, znamy się i lubimy, ale nie dajmy sobie wejść na głowę. Rozumiem oszczędności, ale oszczędności w takiej sferze POWINNY być konsultowane z osobami, których owa zmiana ma dotyczyć. Jestem pewna, że wszyscy zgodzilibyśmy się na bluzy, t-shirty, swetry z logo Guessa. Na ich mniejsze ilości... Chciałabym podzielić się moim pomysłem: odpuśćmy sobie te doły, nikomu nie są one potrzebne. Niech każdy nosi zwykle czarne spodnie lub jeansy. W ten sposób zachowamy unifikację. Góry natomiast pozwólmy wybrać pracownikom. Niech każdy pracownik wybierze sobie trzy góry: trzy bluzy, dwie bluzy czy t-shirt, kombinacji jest aż 27. Nie zmuszajmy nikogo do noszenia rzeczy, które powodują tyle protestów. Dogadajmy się, bo to co się tu dzieje, rozpoczęło się właśnie od tych feralnych uniformów. Uprzedzam nie, nie jestem z biura.
Nie zgadzam się z opiniami poniżej . Jestem pracownikiem sklepu Guess a nie biura od dobrych paru lat . Premie sprzedażowa widze bardzo często ,jest ona wynikiem pracy całego zespołu oraz możliwości ,które daje firma. Wszyscy w firmie są kompetentni ,a słowo mobbing stało się widze ostatnio zbyt modne i nadużywane . Czasami warto dać coś od siebie ,a nie tylko wymagać i umieć wykorzystać dane możliwości .
Podziwiam firmę za jedno - nigdy nie pracowałam w miejscu, gdzie tyle afer było zamiatanych pod dywan. Co lepsze, to z bardziej lubianych przez górę salonów. A potem wychodzą kwiatki, jak w jednym z warszawskich outletów. Sama praca męcząca momentami, ale w zespole bardzo fajna atmosfera. Można było zawsze dogadać się w sprawach grafiku. Problemem były natomiast nieścisłości między pracownikami różnego szczebla - każdy chciał robić coś inaczej, więc raz zrobiona rzecz zawsze była poprawiana kilka razy, co było często stratą czasu.
Ludzie z biura są dla mnie nielogiczni. No bo, jak w jednym salonie w ciągu 2 lat było z 6 (?)kierowników, no to chyba jednak coś się dzieje. Czemu nikt nie kwapi się, żeby rozmawiać z kierownikami? Dlaczego pani Marta nie przyjedzie sobie incognito porozmawiać, nawet z niższymi szczeblem pracownikami? Serio wystarczy zapytać czasami... a potem wychodzą kwiatki, jak na Ursusie i każdy zdziwiony, że jak to możliwe...
Czytając Twoja opinie faktycznie jest coś na rzeczy. Tak duża rotacja kierowników w tak krótkim czasie, to jest apogeum. Ale aby wyjaśnić problem w takim układzie, trzeba się przyjrzeć całemu zespołowi, który był w ciągu tych 2 lat zatrudniony i jest dalej z tego co rozumiem, bo problem z tego co mówisz to nie jednostka tylko zespół.
Najpierw wysłanie CV, rozmowa telefoniczna, zaproszenie na rozmowę w salonie, następnie kontakt z kadrami.
Opowiedzenie czegoś o sobie, zainteresowania, studia. Czy mam jakieś doświadczenie, jak tak to jakie. Czego się nauczyłx podczas pracy, jakie sytuację mnie spotykały w pracy. Czy wiem coś na temat firmy.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Trudno jest podejmować decyzję o odejściu po takim stażu pracy tam, ale nie polecam nikomu pracy w Guess na ten moment. Zrobiło się strasznie, na prawdę. Pracownicy wysłali prośbę o zmianę uniformów, żeby nikt nie poczuł się traktowany przedmiotowo. To dali jeden t-shirt na długi rękaw. Spodnie dali te, które się nie sprzedają. Wybrane modele nie są wygodne ani wysokie przy większym rozmiarze, nie wiem czy mam pokazywać tyłek przy kliencie czy to może podniesie sprzedaż? Tak się czuję... Osoby wysokie, z preferencjami, innym kształtem nóg... nie każdy lubi obcisłe ubrania... Debata, jak z dziećmi w przedszkolu - nie, bo nie. Współpraca z regionalnym tragiczna. Ciągłe zmiany, małe magazyny w niektórych warszawskich salonach. Cyrki i afery. Szczęśliwy ten, który uciekł szybciej. A obniżenie pensji do 80% do grudnia to tragedia, bo nigdy nie słyszałam nawet o premii w tej firmie.
Ogólnie uniformy są spoko tylko dziewczyny które są w zmowach pomiędzy sklepami chcą dalej mieć wolny wybór i więcej siana na ubrania.
Spoko? Chyba dla wiejskich dziewczynek to może i tak ale nie dla profesjonalnych doradców klienta którzy swoim wyglądem mają reprezentować markę premium i obsługę na poziomie. Jak bym zobaczyła pracownika w obcisłym t-shircie w fuksjowym lambadziarskim kolorze i w spodniach w których widać rowek to pomyślałabym że to ultra niesmaczne ????
1. Zawyzanie cen 80% produktow, kilka dni przed wyprzedaza. 2. Afera z wnioskami ZUS dotyczacymi postojowego dla UZ- wnioski zagubione, kasy brak. 3. Nadal po kilku miesiach, brak kasy za nadgodziny. 4. 20% uciete z pensji az do grudnia- byloby moze do zaakceptowania gdyby nie brak podwyzek przez ponad rok (nawet przy najdluzszym mozliwie stazu) i marna kasa na UOP- nawet ponizej 11zl na 1h. 5. Zasady bezpieczenstwa pracownika (brak socjalu, przylbice w takim miejscu?!) zerowe. 6. Brak jakichkolwiek benefitow. 7. Uniformy teraz to jakas kpina- az sie czegokolwiek odechciewa.
Czy firma zwalnia teraz pracowników?
Na przestrzeni ostatnich 2 lat w firmie jest coraz gorzej. Nie wiem, jak wygląda stosunek podziału pracy w zakresie prowadzenia salonu district-biuro, ale braki są ogromne. Firma jest anty-pracownicza i myślę, ze większość pracowników się z tym zgodzi. Trzeba walczyć o wiele rzeczy, aż smutno wymieniać, o jakie bzdety. Teraz największy plus dla pracownika, uniform, idzie w odstawkę. Nie wiem, kto przyjdzie pracować do Guessa, ale nie widzę tego zbyt kolorowo.
(usunięte przez administratora)
No Mi nie przedłużyli umowy wiec zobaczymy do 10 grudnia czy zapłacą
Taka wypowiedź bez przedstawienia dowodów może się zakończyć wniesieniem przez firmę sprawy o zniesławienie na mocy art. 212 § 1 KK.
Czy całe wynagrodzenie wpływa na konto, czy jest to w jakiś sposób rozdzielane w Guess Poland Sp. z o.o.?
Jak ma się sytuacja w firmie ? Coś wiadomo co dalej ? Chodzi o epidemie
Ciekawa jestem czy będzie redukcja etatów czy ludzi będą zwalniać. W innych firmach zwalniają
Nie przedłużają dużej ilości umów-zlecenie. Z połowy i 3/4 etatu na zleceniu robią jakieś śmieszne ilości godzin. 4 h dziennie w pracy? To jakiś żart? Czyli, tak nie zwalniają i nie, nie są organizacją poważną. Ciekawe, co będzie za jakiś czas z pracownikami salonów? Co ich tam utrzyma? Bo chyba nie pensje obniżone o 20% do grudnia. W porównaniu do innych amerykańskich firm warunki beznadziejne. Nie wiem, jak rozmawiając z kierownikami czy dłużej pracującymi osobami, zarząd któremu zdarza się jeździć po salonach tego nie widzi. Całkowity brak logiki w gospodarowaniu środkami. Teraz kombinowanie z uniformami, żeby tylko było po co. I tak te ubrania potem sprzedawane są za ułamek ceny na wyprzedaży. Nie znam osoby pracującej w Guessie, która nie widzi tego problemu.(usunięte przez administratora)
Co sie dzieje z marką quess, byłem na rozmowie na zastępcę kiero, rozmowa super, mam ogromne doświadczenie, wykształcenie wyższe,i mam wrażenie, że kierownik chyba szuka jakiś laserów, bo takie mam wrażenie że przestraszyl się,że mam ambicja i zapał. Jakby bal sie o swoje 4 litery.. chyba firma nie stawią na pracowników..takie mam wrażenie..regionalni co robią? Od stworzenia kompetentnego zespołu powinno się zacząć..ktoś coś
GUESS to firma bez żadnych perspektyw kierownicy to osoby bez ambicji i najczęściej bez jakichkolwiek kompetencji do kierowania zespołem oraz sklepem, po prostu marionetki którymi regionalni mogą w łatwy sposób sterować. W każdym sklepie jest tak samo niestety.
No.dzieki za odpowiedz, właśnie się dowiedzialem, że pozwalniali zastępcę i sprzedawców bo kiero sobie nie radził, i zaczeli sie stawiać, zglaszali regionalnemu to ten wszystko pod dywan zamiotl. Że zastraszanie i mobing to standrt. No i zatrudnil na zastępcę jakąś młoda laske ,no pewnie, żeby sobie podporzadkowac...to smutne...wydawałoby się że taka firma,że taka marka, że wysokie standarty, ...:(
@Me.right Ale Twoja rozmowa rekrutacyjna zakończyła sie pozytywnym wynikiem i zostałeś przyjęty do Guess? Jakie pytania padły od rekrutera?
Ktoś wie ile zarabia kierownik skepu w Guess? albo jakie widełki ? myslę czy aplikować.. Z góry dzięki!
Kierownik 4 tys brutto, sprdzedawca 3 tys brutto + prowizja za wyrobiony budżet 15% podstawy jeżeli jest to 100%,
@Anonimmm Świetnie, że postanowiłeś odpowiedzieć użytkownikowi @lola. Ideą tego forum jest przecież wzajemna pomoc. Widać także, iż dużo wiesz na temat tego, jak działa firma Guess Poland. Czy oprócz normalnej pensji dostajecie jakieś dodatki?
Generalnie praca nie należy do najłatwiejszych, ale wewnętrze regulaminy i specyfika pracy jest dosyć charakterystyczna i wiele jest zgodne z tym iż często kierownicy wprowadzają bardo napięta atmosferę i ludzie boja się cokolwiek powiedzieć. Przedewszystkim wynikiem tego jest bardzo duza rotacja pracowników. Mam doświadczenie w branzy odzieżowej i zdecydowanie jest to najgorsza firma, która pracownika ma za nic- jedynym dobrym stanowiskiem jest to kierownicze. Generalnie duże wymagania, a mała kasa
Fajnie, że postanowiłaś odpowiedzieć. Oczywiście - praca w branży handlowej nie należy do tych najłatwiejszych i trzeba się z tym liczyć. I wniosek jest ponadto taki, iż nie każdy odnajdzie się, pracując w takim miejscu. Akurat Tobie wynagrodzenie oferowane przez Guess Poland nie odpowiada. A dostajecie tam jakieś benefity w postaci na przykład dofinansowania wczasowego?
Serio ? Sprzedawca 3000 brutto ? To chyba jakiś żart. Oto stawki na Warszawę 2500 tys brutto -sprzedawca,czyli 1800 netto i weź z tego wyzyj,po opłaceniu rachunków i ewentualnie studiow, na życie zostaje 300 zl, powodzenia,o jakiej kol wiek premi mimo wszelkich starań można zapomnieć ;) 2900- key holder ;) Ok.3500 brutto- zastępca kierownika. 4000^-kierownik.
Podpowiedzcie czy firma prowadzi może rekrutacje? Trudno je przejść?
Pracownicy są poszukiwani cały czas, bo nikt nie wytrzymuje tam długo. Rekrutacja łatwa do przejścia, niewiele osób godzi się na pracę za najniższą krajową.
Wypowiadasz się z poziomu byłego pracownika, dlatego mam nadzieję, że odpowiesz na moje pytanie. Napisałeś, że zatrudniając się w firmie Guess Poland trzeba liczyć się z tym, że będziemy pracować za najniższą krajową. Ciekawi mnie, czy poza podstawowym wynagrodzeniem można liczyć na satysfakcjonujący pakiet świadczeń dodatkowych? Liczę na Twoją pomoc.
Za wyrobienie targetu przysługuje premia jako procent od wynagrodzenia. Niestety progi często są niemożliwe do zrealizowania.
To chyba mówisz o jakiejś innej firmie... zaczynając pracę jako sprzedawca na samym starcie nie miałam najniższej krajowej. Jeśli się starasz i praca nie jest Ci straszna firma to doceni czego sama doświadczyłam. Jednak jeśli chce się zbijać bąki to niestety, ale nigdzie nie będzie dobrze.
Po powyższych postach wyraźnie widać, jak różne można mieć doświadczenia, co ciekawe, z tym samym pracodawcą. Cieszę się jednak, że dla Ciebie praca w Guess Poland okazała się nieco bardziej satysfakcjonująca. Wiemy już, iż tamtejsze wynagrodzenie składa się z podstawy oraz prowizji. A jak wygląda kwestia jakichś dodatkowych benefitów? Możesz nam coś powiedzieć na ten temat? Serdecznie zachęcam!
Niestety, ale się nie zgodzę. Pracując tam x lat, będąc jednym z lepiej sprzedających i mających swoich stałych klientów, jest marna szansa na podwyżkę, bo salon nie ma takiej puli na to, zęby można było się ubiegać o podwyżkę... . Wiem z własnego doświadczenia.
Jeśli chodzi o Rotację pracowników i powody bywa różnie. Jak wszędzie. Często bywa tak, że osoby które aplikują na stanowisko np sprzedawcy chcą zarobić łatwą kasę bez wysiłku a niestety nie ma nic za darmo. Jak w każdej firmie odzieżowej znajdującej sie w C.H. Z góry wiadomo ze ten ruch bedzie co za tym idzie bedzie tez praca. Kazdy z nas jest konsumentem i widzi Ile obsługa ma do ogarnięcia na przykładzie chociażby ZARY. Każdy pracownik ma przypisane obowiązki tj. Obsługa klienta dotowarowanie sklepu porządki na sklepie czy magazynie i są odpowiedzialni za swoją pracę. Tak samo jak pracownik nie jest zadowolony z pracy tak kierownik może nie być zadowolony z pracownika. Proste. Praca w GUESS- jeśli tylko pracownik chce to praca nie będzie ciężka pod warunkiem że bedzie wykonywał polecenia i przestrzegał wewnętrznych zasad. Łatwo jest powiedzieć, że są beznadziejne czy nie potrzebne ale stawiając się na miejscu managerow sklepu którzy maja sklep na swojej głowie musza ogarniać cała papierologie oraz panować nad wszystkim regulaminy sa zasadne..jak wszędzie.poza tym ktoś to wymyśli nie bez powodu. Pracując w dużej grupie cieżko jest o dobra atmosferę tym bardziej jeśli wchodzi w grę różnica wiekowa. Przykładowo: kierownik 30lat kontra sprzedawca student 1go roku rocznik 1999. Powiedzmy sobie szczerze...często bywa tak, ze młode osoby nie rozumieją/ nie starają sie zrozumieć zasad i nie zważają na hierarchie panująca w miejscu pracy, przede wszystkim nie doceniają pracy. Niekiedy zdarza sie oburzenie ze ktoś zleci nam zadanie (ze nam każe!!!) chociaż mamy to w umowie i nie powinno byc żadnych wątpliwości i dyskusji co do wykonania polecenia ALE JEDNAK... jeśli ktoś nie chce współpracować z managerami sklepu to logiczne jest to, ze obsługa która jest najważniejsza tez nie bedzie satysfakcjonujaca ani dla nich ani dla klienta a wiadomo ze klient=pieniądz. Każda transakcja to szansa na wyrobienie planu, który wiadomo czasami bywa Dosyć spory ale to od nas zależy jak duzo zrobimy aby go zrealizować. Na stanowisku Kierownikia, zastępcy a nawet key holdera nie sa osoby z pierwszej łapanki tylko osoby które maja wiedzę i chcą sie nadal uczyć i same dotarły na określone stanowisko bo chciały czegoś więcej chciały sie rozwijać. Jak w każdej pracy w każdej branży sa plusy i sa minusy i to sie nie zmieni. Sami tez musimy zapracować na to jak inni beda nas postrzegali. 75% awansów wewnętrznych to prawda. Jeśli ktoś lubi prace na wysokich obrotach i lubi jak cos sie dzieje zamiast stać przez 8h i nic nie robić To z czystym sercem polecam!
Napisałeś dość wyczerpującą opinię. Piszesz o szansie na wyrobienie planu. Twój przedmówca wspominał, że targety są tak ustawione, że bardzo trudno osiągnąć wystarczający wynik, żeby dostać premie. Co Ty o tym myślisz? Czy można się w firmie rozwijać i brać udział w szkoleniach i kursach branżowych? Czekam na Twoją odpowiedź.
Opinia typowo od pracownika na wyższym stanowisku niż sprzedawca - nie widzi problemów bo może to on gorzej traktuje innych a nie jest gorzej traktowany.
Targety sa uzależnione od planu zeszłorocznego + %. W każdej branży i firmie założone sa cele które należy realizować. Konsumpcjonizm jest ogromny co za tym idzie ? Z roku na rok Trzeba robić większa kase. Jeśli chodzi o szkolenia to jest z tym cieżko..
Na jakiej podstawie tak sądzisz? Czy tylko pracownicy na niższych stanowiskach mogą wyrażać swoją opinie? I to w dodatku negatywna... wiadomo ze nie jest kolorowo cały czas ale taki jest wlasnie handel. I owszem nie jestem na najniższym stanowisku ale od niego wlasnie sie zaczęło. wiem jak to jest byc na niższym stanowisku i ile sie ode mnie wymagało ale wykonywanie poleceń i zadań to wlasnie należało do moich obowiązków. Zacznijmy od tego ze sa ludzie ambitni i Ci mniej... ja przychodzę PRACOWAĆ a nie DO PRACY. Mam swoje wymagania wobec pracownikow ale na tym wlasnie rzecz polega. Nie widzę problemów tak? Ogólnie rzecz biorąc wszystko zależy od zespołu. Jest ponad 50sklepow w całej Polsce i nie wszędzie pracownicy sa „gnojeni” jak niektórzy sobie tu myślą. Z autopsji wiem, ze jedna zła opinia szybciej sie rozniesie niz dobra-standard. Sa jednak zespoły gdzie atmosfera jest naprawdę super i Dzieki temu idzie tez sprzedaż. Jeśli chodzi o traktowanie... umówmy sie, Ludzie sa różni. Za sklep odpowiada kierownik który ma nad sobą regionalnego a on z kolei tez ma nad sobą osoby przed którymi odpowiada za wyniki. Praca w handlu nie jest niestety łatwa i często trzeba miec twardy tyłek ????????♀️. Tak to juz jest. I serio jeszcze raz to powiem bo niektórzy nie potrafią zrozumieć ze w każdej pracy bedzie ktoś od nas czegoś wymagał czy to od sprzedawcy czy od kierownika. Nie ma lekko a najłatwiej jest oceniać z góry prawda? Jedno zle doświadczenie widzę ze przekreśla wszystko u niektórych, trzeba sie podnieść i iść dalej bo moze jednak osoba która wyraża sie zle o pracodawcy powinna sie zastanowić czy sama zrobiła wszystko wg zasad i aby wpisać sie w standardy firmy . ??
Standardy? Jaki pracownik ma spełniać standardy, gdzie wcześniejszego dnia pracował 12h? Dajcie podwyżki to ludzie nie będą Wam uciekać. Skupianie się na wszystkim tylko nie na sprzedaży. Niech pracownikom zacznie zależeć na pracy tam to i zaczną się starać. Każdy by chciał wyrobić targety ale jeżeli widzi ze to niemożliwe to nic dziwnego ze się skupia na innych rzeczach. Zasady bezpieczeństwa - stanie pół dnia na froncie? Zatrudnijcie lepiej ochroniarza.
Moim zdaniem jest to kwestia dogadania sie z kierownikiem. Jeśli ktoś nie jest w stanie odbyć 12h zmiany to informuje o tym przełożonego. Praca w trybie 12h nie jest w Polsce zabroniona. Owszem zdarzają sie 12h w grafikach Ale nie dlatego ze akurat ktoś miał taki kaprys tylko dlatego ze zespół w danym dniu nie miał wystarczającej dyspozycyjności bądź sa to problemy losowe pracownikow albo dajmy na to przykładowo duza dostawa przygotowanie do wyprzedaży bądź Black Friday gdzie wiadomo jaki ruch jest w całej galerii i potrzebna jest obstawa. Firma rozlicza pracownikow na UOP wg kwartału, nadgodziny sa odbierane, natomiast UZ ma wypłacone za tyle h ile przepracował. Sa rownież normy, które powinny byc przestrzegane jeśli chodzi o liczbę godzin wiec polecam sie zorientować, ewentualnie dopytać szczegolowo na rozmowie kwalifikacyjnej bądź tez w trakcie przedstawiania oferty pracy jak to wszystko wyglada dokładnie.
A jeśli chodzi o podwyżki... każdy dostaje umowę do przeczytania przed jej podpisaniem ze stawka jaka obowiązuje danego kandydata. Jeśli osoba podpisuje umowę to godzi sie na stawkę jaka jest tam zawarta. Owszem o podwyżkę mozna sie starać ale po odpowiednim okresie oraz zaangażowaniu w prace. Każdy pracownik jest w jakiś sposób oceniany i rozliczany ze swoich obowiązków zawartych w umowie, ja rownież. Przykład: jeśli nie wypełniam jakiegoś zlecenia od przełożonego i ktoś inny musi zrobić to za mnie to dlaczego mam dostać za to nagrodę w postaci podwyżki? Temat stania na froncie.. każdy z pracownikow wg standardów firmy ma obowiązek powitać każdego kto wchodzi do sklepu. Nie chodzi o stanie 2m od bramki i kłanianie sie i rozwijanie czerwonego dywanu każdemu kto wejdzie tylko o naturalne przywitanie podczas wykonywania codziennych prac jak np dotowarowanie bądź składanie produktów na stołach albo poprawianiu rzeczy w ścianach aby wszystko wyglądało ładnie. Front to nie tylko stanie w jednym miejscu, jest to wyznaczona strefa w ktorej powinien sie znajdować pracownik, który bedzie mógł pomoc klientowi w potrzebie bądź np zapobiec kradzieży. Jeśli w danym sklepie występuje problem z praca na strefach to warto omówić to z całym zespołem aby dojść do porozumienia.
Gorzej jeśli kierownik, zwala cała pracę na swoich pracowników. Pilnuje Ci każdej minuty, a on sobie przychodzi kiedy chce wcześniej, żeby nic nie robić,a innego dnia np. w sobotę/ niedzielę wychodzi 3h wcześniej, zostawiajac salon na głowie jednej osoby funkcyjne i 3 zleceń... Gdzie w trakcie wzmożonego ruchu nie możesz wyjść do toalety, bo wianuszek do kasy się ustawił. Ok, praca na dłuższą metę nie jest męcząca fizycznie (poza dostawą 40 kartonów np), ale wyczerpuje psychicznie. Kiedyś był mocny zespół, teraz co chwile ktoś się zmienia. Kwestia rotacji, ok są różne względy, dla których ludzie rezygnują. Najczęstszym powodem jest np podejście kierownika, który układa grafik pod siebie, buduje sobie otoczke fajnego, miłego i stoi sobie z Tobą, rozmawia i wtedy jest ok, ale jak nie ma go w pracy, i na drugi dzień sprawdzi kamery, to dostajesz ochrzan, bo się stalo i gadalo z koleżanką... . Dziwią się, że target nie jest zrobiony, skoro zamiast zająć się obsługą, trzeba szkolić nowego pracownika, co zabiera trochę czasu. Benefitow zero, o multisporcie można pomarzyć. Starszy pracownik nie ma co liczyć na podwyżkę.
Organizacja salonów jest beznadziejna. Nie wiem, czy sytuacja odnosi się do wszystkich regionalnych, ale oszczędzanie na wydatkach salonu to normalka. Sprawdzeni pracownicy pytają o jakiekolwiek podwyżki (trudno jest pracować po 13 godzin i nie chcieć zmienić pracy w końcu) i zostają odsyłani z kwitkiem. Tamci doświadczeni odchodzą, przychodzą nowi i znowu trzeba składać zespół do kupy. Zazwyczaj to się nie udaje, odchodzi kiero/z-ca, zatrudnia się kogokolwiek. Maile z biura z podsumowaniami tygodni... gdy połowa warszawskich salonów ledwo się trzyma. Porównywanie outletów ze sklepami stacjonarnymi to XD. Tę firmę zabija od wewnątrz rotacja. Każdy nowy pracownik to przez pierwszy miesiąc nowe utrudnienie. Zmiany we dwie osoby, podczas wyprzedaży (jeszcze z nową osobą?). Mamy świadomość, że w biurze też sytuacja może być kiepska, ale szanujmy swoją pracę. Może nie siedzę cały dzień w Excelu, ale sprzedaję te ubrania i widzę, co działa, a co nie.
Nie chcą wypłacać nadgodzin (informacja ustalona na podstawie kilku pracowników różnych salonów).
Hej mam pytanie jakie są zarobki na dzien dzisiejszy w guess? Cały etat
Może nie każdy nadaje się do pracy w dobrej firmie. Tam są wymagania, a trudno jest trafić na dobrego fachowca
Pracowałam w Guess 3 miesiące - jedynie dla tego, że ściągnął mnie mój kierownik z poprzedniej firmy. Odeszłam bo dostałam prace w zawodzie. Brak standardów, OGROMNA ROTACJA - z tego co wiem mój kierownik już też tam nie pracuje. Najgorsza jest pani M. z biura - wchodzi do sklepu nie przedstawia się i krzyczy WIESZ KIM JESTEM... WIESZ KIM JESTEM??? Generalnie żenada!!!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Guess Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Guess Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 63.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Guess Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 47, z czego 1 to opinie pozytywne, 34 to opinie negatywne, a 12 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Guess Poland Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Guess Poland Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
