(usunięte przez administratora) Pracownik nie musi szanować pracownika (usunięte przez administratora) Pani dyrektor załatwia wszystko krzykiem lub nie załatwia wcale. Sprzeciwu nie przyjmuje. O urlop trzeba się prosić, wręcz go domagać. Zawsze jest z tym problem. Nauczyciel nie może tu liczyć na zrozumienie i wyrozumiałość. Rodzic ma zawsze racje i koniec. Niestety, środowisko pracy strasznie jest toksyczne. Pensja nie wynagrodzi tego z czym tu się trzeba mierzyć.
Ja odniosę się tylko do zarzutów o rotację pracowników i fakt, że nikt nie chce tu pracować. Czy ktokolwiek z głoszących te oświeceniowe tezy zapoznał się z sytuacją na rynku pracy w oświacie? Wie, że w całej Polsce brakuje w chwili obecnej ok 25 tysięcy nauczycieli w samych szkołach, a w przedszkolach jest jeszcze gorzej?? NIE MA NAUCZYCIELI WYCHOWANIA PRZEDSZKOLNEGO na rynku łódzkim, tak samo, jak ich nie ma nigdzie indziej w Polsce. I nie ma to nic wspólnego z emaluchem, p. dyrektor, właścicielem czy inną atmosferą. Każdy z dyrektorów przedszkoli poszukuje nauczyciela od kilku, kilkunastu miesięcy - spójrzcie sobie na ścianę z ofertami pracy np. w kuratorium: od góry do dołu ogłoszenia są aktywne na pół roku, rok do przodu, bo nikt się nie zgłasza czy to do placówek publicznych czy prywatnych. Wysnuwanie na forum publicznym teorii, że sprawy mają się tak przez dyrektorstwo czy atmosferę to zwyczajne świństwo i oszczerstwo, z którego każdy z piszących takie teorie powinien być rozliczony. Od lat mamy pełne sale, pełno dzieci, listy reerwowe, zadowolonych rodziców, którzy są z nami latami. Popyt na nauczycieli jest taki, że z pocałowaniem w rękę przyjmą was wszędzie indziej - dlaczego więc nie zmieniacie pracy, skoro jest tak źle, niedobrze, okropnie i pracujecie za (usunięte przez administratora)? Jeśli ktoś nie wie dlaczego to uświadomię, bo raz na jakiś czas też rozsyłam swoje cv żeby zorientować się w stawkach (i wiedzieć o jaką podwyżkę prosić hahahaha - to żarcik oczywiście:D ) Wysyłając cv do innych przedszkoli w Łodzi, stawka jaką mi krzyczeli to było max 3500 zł , bez dodatków, bo nawet takich nie przewidują, jak Emaluch kiedyś. 5 lat po studiach, 4 w zawodzie. U nas w Emaluchu jest teraz ogłoszenie na 4500 netto. Mamy podwyżki. Wprowadzono premie frekwencyjne, o których wcześniej nie było mowy. Idziemy w bardzo dobrym kierunku zarobkowym, szefostwo kombinuje, żeby wilk był syty i owca cała... Też źle? :///// Nie wiem, do czego zmierzacie ale tymi komentarzami, podjudzaniem rodziców swoich własnych wychowanków i jęczeniem na każdą jedną inicjatywę współpracowników czy dyrekcji lecimy równią pochyłą - bo koniec końców to na nas się to wszystko odbije. Na naszej pensji, naszych grupach w sensie ilości dzieci i naszych etatach. I tylko szkoda, że te najbardziej utalentowane i chętne do pracy, które mają mnóstwo zapału i kreatywnych rozwiązań też dostaną po głowie rykoszetem. Idźcie po rozum do głowy dziewczyny póki jeszcze nie jest za późno.
Liczę na sprawdzone warunki a tu już teksty o sądach padały niestety. Większość miała jakieś tego typu problemy czy to może nieliczne przypadki?
Niestety większość pracowników ma opóźnione wypłaty, wiele z nich miesiącami "przebija się", aby dostać wypłatę, a aktualnie właściciele są zadłużeni u kilku osób / firm na łączną kwotę około 100 000 (informacje sprawdzone przez firmę windykacyjną, która windykowała należności dla jednej z firm, którym p. Rafał Raj zalega)
Ludzie raczej by się zwalniali a firma by nie istniała gdyby pensje nie były wypłacane. A jak tutaj z umowami, rejestrują bez problemu na umowy o pracę? Jestem ciekawa zatrudnienia u was.
Ja odniosę się tylko do zarzutów o rotację pracowników i fakt, że nikt nie chce tu pracować. Czy ktokolwiek z głoszących te oświeceniowe tezy zapoznał się z sytuacją na rynku pracy w oświacie? Wie, że w całej Polsce brakuje w chwili obecnej ok 25 tysięcy nauczycieli w samych szkołach, a w przedszkolach jest jeszcze gorzej?? NIE MA NAUCZYCIELI WYCHOWANIA PRZEDSZKOLNEGO na rynku łódzkim, tak samo, jak ich nie ma nigdzie indziej w Polsce. I nie ma to nic wspólnego z emaluchem, p. dyrektor, właścicielem czy inną atmosferą. Każdy z dyrektorów przedszkoli poszukuje nauczyciela od kilku, kilkunastu miesięcy - spójrzcie sobie na ścianę z ofertami pracy np. w kuratorium: od góry do dołu ogłoszenia są aktywne na pół roku, rok do przodu, bo nikt się nie zgłasza czy to do placówek publicznych czy prywatnych. Wysnuwanie na forum publicznym teorii, że sprawy mają się tak przez dyrektorstwo czy atmosferę to zwyczajne świństwo i oszczerstwo, z którego każdy z piszących takie teorie powinien być rozliczony. Od lat mamy pełne sale, pełno dzieci, listy reerwowe, zadowolonych rodziców, którzy są z nami latami. Popyt na nauczycieli jest taki, że z pocałowaniem w rękę przyjmą was wszędzie indziej - dlaczego więc nie zmieniacie pracy, skoro jest tak źle, niedobrze, okropnie i pracujecie za (usunięte przez administratora)? Jeśli ktoś nie wie dlaczego to uświadomię, bo raz na jakiś czas też rozsyłam swoje cv żeby zorientować się w stawkach (i wiedzieć o jaką podwyżkę prosić hahahaha - to żarcik oczywiście:D ) Wysyłając cv do innych przedszkoli w Łodzi, stawka jaką mi krzyczeli to było max 3500 zł , bez dodatków, bo nawet takich nie przewidują, jak Emaluch kiedyś. 5 lat po studiach, 4 w zawodzie. U nas w Emaluchu jest teraz ogłoszenie na 4500 netto. Mamy podwyżki. Wprowadzono premie frekwencyjne, o których wcześniej nie było mowy. Idziemy w bardzo dobrym kierunku zarobkowym, szefostwo kombinuje, żeby wilk był syty i owca cała... Też źle? :///// Nie wiem, do czego zmierzacie ale tymi komentarzami, podjudzaniem rodziców swoich własnych wychowanków i jęczeniem na każdą jedną inicjatywę współpracowników czy dyrekcji lecimy równią pochyłą - bo koniec końców to na nas się to wszystko odbije. Na naszej pensji, naszych grupach w sensie ilości dzieci i naszych etatach. I tylko szkoda, że te najbardziej utalentowane i chętne do pracy, które mają mnóstwo zapału i kreatywnych rozwiązań też dostaną po głowie rykoszetem. Idźcie po rozum do głowy dziewczyny póki jeszcze nie jest za późno.
Jak uważasz że 4500 netto to dobra stawka to nie wiem w jakiej rzeczywistości żyjesz. Mieszkanie 2k, jedzenie 1,5k, paliwo 500 i po wypłacie. Jak ktoś lubi taki survival i nie ma ambicji spoko, ale to na pewno nie jest miejsce dla kogoś kto wymaga od życia czegoś więcej jak wegetacja
Ale zdajesz sobie sprawę z tego, jakie są stawki wynagrodzeń nauczycieli? Wiesz, że w łódzkich placówkach max, co możesz wyciągnąć to 3500-3800 zł netto? W E Maluchu poza dobrą, naprawdę dobrą pensją masz jeszcze premie frekwencyjne. Nadal mało? Oczywiście, że marzeniem byłoby wynagradzać Opiekunów i Nauczycieli na poziomie najwyższych krajowych, bo bez wątpienia na to zasługują. Ale roszczeniowe i bezmyślne jest wytykaniem palcem pracodawcę, który oferuje jedną z wyższych stawek w regionie. Chcesz się (usunięte przez administratora) - śmiało, ale bądź racjonalna, merytoryczna i chociaż odrobinę zorientuj się w realiach miasta, w którym żyjesz i pracujesz. No chyba, że kierują Tobą złośliwe pobudki spowodowane prywatnymi urazami do szefostwa. Jeśli tak - załatw to jak dorosły człowiek i zamiast wypisywać bzdury w Internecie, powiedz im to prosto w oczy.
Mysle ze i pracowników Emaluch miałby więcej gdyby wypłacał im regularnie. A są tacy, co muszą w sądzie dochodzić swojego wynagrodzenia...
A są tacy co mimo tych wszystkich opinii dostają kasę na czas? Może jacyś ulubieńcy czy coś? Bo mnie zastanawia wtedy jakie kryterium rządzi xd
(usunięte przez administratora) Pracownik nie musi szanować pracownika (usunięte przez administratora) Pani dyrektor załatwia wszystko krzykiem lub nie załatwia wcale. Sprzeciwu nie przyjmuje. O urlop trzeba się prosić, wręcz go domagać. Zawsze jest z tym problem. Nauczyciel nie może tu liczyć na zrozumienie i wyrozumiałość. Rodzic ma zawsze racje i koniec. Niestety, środowisko pracy strasznie jest toksyczne. Pensja nie wynagrodzi tego z czym tu się trzeba mierzyć.
Przedszkole na wagę złota. Nie spodziewałam się, że będzie tak dobrze. A jednak! Moja córcia dobrze się tu czuje, jest zadowolona z pobytu, a ja mogę być spokojna. Wszystko jest w najlepszym porządku.
Cześć, akurat z okolic jestem i po Łodzi sobie patrzę za zatrudnieniem, forum mi wyskoczyło gdy teraz Mama jednego z Chłopców dodała komentarz. Tak dla jasności w placówkach zatrudniają się jedynie nauczyciele czy tez opiekunowie? Chyba, że jest tez prowadzone biuro? Zastanawiam się czy osoba bez doświadczenia ma w ogóle szanse na współpracę?
W przedszkoalch nauczyciele a w żłobkach opiekunowie. Biuro jest małe ale tam są stali pracownicy od kilku lat i raczej do zmian tam nie dochodzi. Natomiast jeśli jesteś nauczycielem to po rządowych podwyżkach raczej bardziej opłaca się praca w przedszkolach państwowych i ja też rozważam przejście do placówki publicznej. Jest mniej godzin do wyrobienia, mniej papierów do obrobienia no i pieniądze też lepsze...
Bardzo udana współpraca z przedszkolem. Cieszę się, że zdecydowałam się na pracę właśnie tutaj. Nie żałuję. Jasna komunikacja, jasne warunki, świetne dzieciaki. Dziękuję.
Jestem dumna z wyboru. Mój synek wspaniale się tu czuje. Codziennie ma wiele od opowiadania. Każdy dzień jest zupełnie inny, jestem szczęśliwa.
Mój synek wspaniale się tu czuje. Wiele opowiada o przedszkolu.D Dużo ma do powiedzenia na jego temat. Zauważam też, że każdy dzień w tym miejscu,t o zupełnie coś nowego i odkrywczego.
Prawdę mówiąc lepiej trafić nie mogłam. Jestem opiekunką w tym przedszkolu i dla mnie osobiście do wspaniałe doświadczenie i przyjemna praca. Bardzo dobre warunki pracy, z pracodawcą można się dogadać. Wspaniała atmosfera. POLECAM
Fantastyczne miejsce pracy. Nie spodziewałam się, że będę tak zadowolona, szczególnie po przeczytaniu niektórych opinii. Które de facto mijają się z prawdą :)) Przekonałam się o tym na własnej skórze. Pozdrawiam całą załogę.
W chwili obecnej zarobki nauczyciela to 3800 - 4500 zł netto plus premie frekwencyjne. Naprawdę przyzwoicie jak na Łódzkie warunki, gdzie pensje nauczycieli w placówkach prywatnych ledwo zahaczają o 4000 zł.
Jako przedszkolanka mogę serdecznie polecić pracę w tym miejscu. Jest czysto, nowocześnie, komfortowo, dzieciaki mają swobode do rozwoju, jak i my :) Cudowne miejsce dla kogoś, kto chce spełniać się zawodowo i robić, to co kocha.
A ja kompletnie nie rozumiem tych opinii. Albo to konkurencja, albo niezadowolony rodzic. Ja pracuję już od roku i nie dość, że pensja świetna, to jeszcze zawsze w termini, dużo bonusów, kontakt z dykrektorką świetny. POLECAM
Kultura wypowiedzi na poziome adekwatnym do tego, by przestać pracować z dziećmi.
Ja nie uważam,że jest lepiej. Szanse owszem dajemy,ale nie ma z nami rozmów,jest obecnie wydawanie poleceń. Nie słucha nas (usunięte przez administratora),jak wypowiemy słowo np. Nie pasuje mi ten termin,słyszę odp. Ma Pani być koniec. Owszem,liczę że szef mnie wysłucha i coś zmieni,bo tak to nie wiem co zrobię dalej. Nie wyobrażam sobie takiej pracy, mamy dołożone drugie tyle obowiązków niż wcześniej. Naszym głównym priorytetem powinny być dzieci, a nie papierologia itp. Co do zmian,owszem jestem gotowa na nie,ale czasem warto się zastanowić czy to co było dobre i się sprawdzało warto zmieniać. I ostatnie słowo to są przedszkola i żłobki a nie szkoła. Obecnie pracujemy 8h fizycznie i jestesmy zwyczajnie zmęczone ,po pracy chciałbyś my odpocząć a nie nadrabiać zaległości w papierach a obecnie tak to wygląda. Dlatego tak wiele z nas zastanawia się nad zmianą miejsca pracy.
Każdy normalnie pracujący na etat pracuje po 8h bo to zakłada kodeks pracy i myślę że wiekszość ludzi nie ma z tym problemu :D
Praca nauczyciela czy opiekunki jest innym zawodem,dość obciążającym dlatego 8h, to bardzo dużo. Jeżeli Pani pasuje to bardzo proszę ;)
To chyba jeśli Pani nie pasuje, to bardzo proszę. Myśli, Pani, że papierologię uprawia się na własne życzenie? No nie. Wymagają od nas tego urzędy miasta, gminy, kuratorium, kontrole z tysiąca instytucji. Piszecie o tym, że za Marty Makówki nie miałyście tyłu obowiązków. Czy Wy myślicie, że one wypełniały się same? Czy przyszlo Wam kiedyś do glowy, że była wicedyrektor, mając nienormowany czas pracy, pracowała po 12-15 godzin dziennie, bo robiła to za Was? Będąc przy tym i nauczycielem i opiekunką w żłobku, zaznaczmy. Może warto czasem spojrzeć dalej niż na czubek własnego nosa, na litość boską.
U nas papierologia myślę,że jest ograniczona w znacznej mierze. Również podzielam zdanie,że po prostu ktoś musiał bardzo dawno tu pracować i pewnie pożegnano go z jakiegoś powodu. Praca jest ok. Stawki wynagrodzeniowe mamy konkurencyjne w stosunku do innych ofert. Ktoś dobrze ujął,że braki szczególnie w dużych miastach wśród nauczycieli przedszkola są bardzo duże i to wszędzie. Co do rodziców myślę,że są zadowoleni z naszej pracy o czym świadczą opinie i polecanie naszych placówek wśród nich. Uśmiechy dzieci to potwierdzają i ich chęć przychodzenia do nas.
Drogie koleżanki z E-malucha! Jestem jedną z Was. Proszę, przestańcie z tymi negatywnymi wpisami. Ochłońcie, stopujcie, wyciszajcie złe emocje, nieprawdę i plotki. Nie rujnujmy dobrej opinii, którą budowaliśmy przez lata, przecież rodzice są zadowoleni z naszej pracy, a w placówkach jest komplet dzieci. Więcej empatii, cierpliwości i pokory. Rozwiązywanie problemów nie polega na anonimowości w necie, która szkodzi E-maluchowi lecz na cywilnej odwadze, powiedzeniu w oczy szefowi i dyrektorce co wam się nie podoba. Dyrektorka słucha i pomaga, mówi i tłumaczy, jest kompetentna i otwarta. Szef też słucha, przedkłada swoje racje, wyjaśnia, ale w obecnej sytuacji braku nauczycieli, niżu demograficznego, inflacji nie jest mu łatwo. I na koniec jeszcze przysłowie: zły ptak co we własne gniazdo kala.
Byłam nauczycielem 2 lata, odeszłam z pracy ze względu na przeprowadzkę na drugi koniec województwa. Wiem, że weszły właśnie podwyżki i premiera, szkoda, że nie załapałam się na te zmiany hehe i to jedyne, czego w tej pracy żałuję hehe ???? Pracę zawsze będę wspominać super. Fantastyczne dzieci, mile nastawieni rodzice, szefostwo niespecjalnie wtrącające się w naszą pracę pod warunkiem, że wszystko szło okej i było dopięte na ostatni guzik. Dawalo nam zawsze duzy kredyt zaufania, ktorego nigdy nie nadszarpnęłyśmy. Zastępstwa, nadgodziny - jak na prawie stuosobową kadrę w kilkunastu placówkach myślę, że naprawdę nie były mocno uciążliwe i zdarzały się sporadycznie. Pozdrawiam wszystkich obecnych i przyszłych pracowników :) Maluch to sieciówka ale z naprawdę wysokimi standardami opieki i nauczania dzieci i cieszę się, że mogłam być jej częścią chociaż przez moment :)
Nie pracuje juz jakiś czas w emaluchu, a to co piszą osoby zatrudnione utwierdzają mnie w tym że dobrze zrobiłam zwalnijąc sie.Nadal nie docenia się tych, ktorzy dobrze pracują. ludzie się zwalniają a chętnych do pracy w placówkach nie ma. Nagrody za prace i nie mówię tu o pienięznej, bo o tej to nie ma mowy ale słownej, bo słów dziękuję, dobrze, doceniam,to tu nie ma. Ciagle zastepstwa, krzyki na pracownika, straszenie zwolnieniem z pracy, podejście do pracownika coraz gorsze. Praca z dziećm polega na nauczaniu wychowaniu opiece, przygotowaniusie do zajęc,prowadzeniu dziennika, a tu ciagle inne rzeczy zlecane przez biuro kadry dyrektorke jakies tabelki, zbieranie informacji, uzupełianie i podawanie jakis danych i inna papierologia nikomu nie potrzebna i jest tego coraz więcej, robi sie prace za kogoś innego, A kiedy to robić?. w godzinach pracy z dziećmi czy po 8 godzinach pracy z dziecmi często samej w grupie. Nic sie nie zmieniło i nie zmieni, nie liczcie na to!
Jak na osobę, która tu nie pracuje, bardzo dużo wiesz o tym, co kto komu zleca :) Może podzielisz się wiedzą, co, kto i komu konkretnie zleca? Porządek w dziennikach? Czy porządek w kalendarzu adaptacji dzieci? :) A może masz na myśli kontrolę nad zamówieniami jedzenia z naszej kuchni? :) Podziel się z nami tym, co trzeba robić ponad normę- wszyscy chetnie na pewno posłuchają :)
Polecam pracę w emlauchu. Wszystko jest do dogadnia.
Muszę przyznać, że ciężko się to wszystko czyta. Strasznie dużo narzekacie, strasznie dużo macie do powiedzenia. Zwłaszcza za plecami. Z tego co również zauważyłam współpracując, że to zrzędzenie i narzekanie macie już we krwi i codzienności. Z wieloma opiniami nie mogę się absolutnie zgodzić. To nie w Pani Dyrektor leży problem, ani w Panu Rafale, tylko w Waszym podejściu do pracy. Oczekujecie szacunku, same go wokół siebie nie dając. Największym problemem tej firmy są BABY. To Wy nakręcacie tę spiralę problemów z komunikacją, a następnie swoje gorzkie żale wylewacie do rodziców dzieci. Płatności są terminowo, Pani Beata jest niesamowicie rzetelnym i doświadczonym dyrektorem. Jest sumienną, zaangażowana, wymagająca, a Wy przyzwyczajone jesteście do Marty, z którą łączyła Was w dużej mierze koleżeńska relacja. Swoje niepowodzenia, z których jesteście rozliczane, próbujecie rozliczyć wszystkich wokół, a może czas najwyższy zacząć od siebie? Ja polecam pracę, polecam również jako rodzic placówkę, i mam szczerą nadzieję, że Pan Rafał przestanie być taki łaskawy, bo tylko za to obrywa. Z pozdrowieniami dla największych marud z jakimi przyszło mi pracować ????
Polecam pracę w E Maluchu, pracuje od trzech lat i nie miałam nigdy tak w porządku pracodawcy jak tutaj????firma to przede wszystkim ludzie, którzy ja tworzą.
Dokładnie podzielam zdanie, praca w porządku, atmosfera też, a Ci którzy narzekają to tylko w internecie bo w realu nie mają odwagi porozmawiać jak człowiek z człowiekiem.
Również polecam pracę. Zgadzam się z opiniami,że to my tworzymy team i to miejsce przede wszystkim. Ja również nie jestem "swieżynka" tutaj, więc o czymś to świadczy. Mamy zgrany zespół, od jakiegoś czasu niewielkie zmiany ale spowodowane L4 dłuższym lub ciąża co jest zrozumiałe. Rodzice z naszej pracy są zadowoleni i najważniejsze że dzieci również,które chętnie do nas przychodzą. Mamy godziwą pensje + dodatek frekwencyjny co nas motywuje. Owszem pracy jest sporo,czasem mniej,jak to przy dzieciach i różnej frekwencji tak właśnie wygląda. Polecam i zapraszam do dołączenia do teamu. Oferty,które się pojawiły w dużej mierze spowodowane są po prostu powiększaniem się rodzin ;)
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w E-Maluch Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy E-Maluch Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 52.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w E-Maluch Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 51, z czego 18 to opinie pozytywne, 25 to opinie negatywne, a 8 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
Badanie gemiusPrism Enterprise prowadzone przez Gemius od 1 listopada do 30 listopada 2024 r.; wskaźniki: „Użytkownicy”.
(real users)
- GoWork.pl 3 103 758
- LinkedIn.com 2 913 894
- Pracuj.pl 2 743 308
- OLX.pl 2 427 246
