Opinie o Mlabs Sp. z o.o. w Poznań

Poniżej znajdziesz opinie byłych oraz aktualnych pracowników o firmie Mlabs Sp. z o.o.. Zobaczysz poniżej też opinie kandydatów do pracy w Mlabs Sp. z o.o. o przebiegu rozmowy kwalifikacyjnej.


Branże: Badania naukowe w dziedzinie nauk przyrodniczych

Najnowsze opinie pracowników, klientów i kandydatów do pracy o Mlabs Sp. z o.o. w Poznań

Frezja
Kandydat
 Problem

Hahaha, po raz n-ty szukają kogoś do eksportu, a po rozmowie nawet nie raczą podziękować za to, że ktoś poświęcił swój czas na udział w rekrutacji (pisało o tym już parę osób na tym forum). Poziom kultury zerowy. Z takim brakiem elementarnej kultury na pewno nigdy nie zrobią kariery w eksporcie. Tam wymaga się już pewnego poziomu, żeby w ogóle zaistnieć.

Aga
Kandydat
@Frezja

No i po raz n+1 to samo ogłoszenie. Firma niepoważna, nikt już chyba nie traktuje ich poważnie.

Pan Jaweł
Pracownik

Firma obecnie w postępowaniu upadłościowym

Makroprocesor
Były pracownik
 Pytanie
@Alutka

No po prostu firma stworzyła projekty, ale w ogóle nie zadbała o to, żeby zatroszczyć się o ich sprzedaż (myśleli, że samo się sprzeda?). Nie zatrudniali profesjonalnych handlowców z doświadczeniem, tylko kogoś, komu płacili grosze, a w takiej branży szczególnie potrzebna jest osobą, która opracuje i wdroży strategię sprzedaży. Jest dużo firm informatycznych, którzy popełniają ten sam błąd.

anonim Nowy wpis
Inne

(usunięte przez administratora)

anonim Nowy wpis
Inne

O jakie faktury chodzi? Ja, jako informatyk, chciałem się tutaj o pracę starać. Niestety w jednej z opinii przeczytałem coś o upadłości - nie wiem czy to prawda. Może ktoś się zagłębi w ten temat i rzuci na tą sprawę więcej światła. Dodatkowo ty wspominasz o zaległościach finansowych. Dużo tych osób poszkodowanych jest?

Frezja
Kandydat
 Problem

Hahaha, po raz n-ty szukają kogoś do eksportu, a po rozmowie nawet nie raczą podziękować za to, że ktoś poświęcił swój czas na udział w rekrutacji (pisało o tym już parę osób na tym forum). Poziom kultury zerowy. Z takim brakiem elementarnej kultury na pewno nigdy nie zrobią kariery w eksporcie. Tam wymaga się już pewnego poziomu, żeby w ogóle zaistnieć.

Paweł
Kandydat
@Frezja

Też widziałem to ogłoszenie. Nie wiem, czy odpowiadają kandydatom czy nie i nie interesuje mnie to, ale rzuciło mi się w oczy co innego: firma informatyczna, która chce rozwinąć eksport oferuje 4000-7500 brutto komuś, kto ma ten eksport im rozwinąć. Przecież to jest chyba jakiś żart. Myślę, że oni są w ogóle oderwani od rzeczywistości i kompletnie nie zdają sobie sprawy z tego, że dla firmy informatycznej jest dziesięć razy trudniej rozwinąć eksport niż dla innej branży, wymaga to ogromnego doświadczenia i może zrobić to tylko ktoś, kto zjadł zęby na eksporcie. W Polsce jest bardzo dużo firm informatycznych, które oferują ciekawe produkty, ale nie mają zielonego pojęcia jak je wdrożyć i rozpowszechnić zagranicą. To jest kolejną firma, której projekty skończą w szufladzie, bo nikt sensowny nie zgodzi się na pracę za tak małe pieniądze. Ja nawet nie zamierzam wysyłać im aplikacji, bo oni szukają jelenia.

Kandydatka/Kandydat
Kandydat
 Pytanie
@Paweł

Dokładnie, ani nie informują o wynikach rekrutacji i oferują naprawdę śmiechu warte warunki finansowe. Typowy polski Januszex. Takich startupów i firm informatycznych, którym nie udało się dlatego, że nie zatrudnili kompetentnych osób odpowiedzialnych za sprzedaż są setki. A już najbardziej rozwala mnie ich hasło na stronie: "nigdy drudzy". W czym nigdy drudzy? W braku kultury?

Przedstawiciel handlowy
Pracownik
@Paweł

W pełni zgadzam się z tym, co napisał Paweł. Informatycy w firmie zarabiają przynajmniej kilkanaście tysięcy netto, a oni szukają handlowca na rynki zagraniczne za 4-7.5 tys. brutto. To jest śmiechu warte i wręcz upokarzające. Przecież to, co robią ci informatycy zarabiający kilka razy więcej od handlowca nie ma kompletnie żadnej wartości, jeśli nie zostanie sprzedane. Handlowiec w takiej firmie jest kimś dużo ważniejszym od samych informatyków. W firmie informatycznej stawki dla handlowców zaczynają się od kwot, które zarabiają informatycy i nie są niższe niż 12000 netto na wejściu, a tutaj proponują 4000 brutto. Żenada. Ktoś słusznie nazwał tę firmę Januszex-polem.

Iwona
Kandydat
@Paweł

Jeśli jakaś firma w ogłoszeniu pisze, że oferuje wynagrodzenie z takim dużym rozrzutem, jak w tym przypadku (4-7.5 tys. PLN), to nie należy w ogóle aplikować, ponieważ od razu wiadomo, że taka firma jest nieuczciwa i szuka jelenia. Uczciwa firma podaje konkretną kwotę plus minus 200-300 PLN. Jeżeli natomiast ktoś podaje taki rozrzut, to doskonale wie, za w tym przypadku kwota adekwatna do stanowiska powinna być dużo wyższa, ale liczą, że może trafi się ktoś, komu może uda się zapłacić znacznie mniej. I tak jest właśnie w tym przypadku i dlatego nie warto sobie takim ogłoszeniem nawet zawracać głowy.

Warcraft
Kandydat
@Iwona

A ja uważam, że to ogłoszenie na portalu pracuj to jest jakiś primaaprilisowy żart. Popatrzcie, pomijając już fakt tego, co ktoś napisał, że proponowane wynagrodzenie jest jakimś nieporozumieniem, to oni szukają kogoś ze średnio zaawansowanym angielskim. Przecież tu nie chodzi o sprzedaż klientowi śrubek na kilogramy, tylko proponuje się zaawansowane technologicznie projekty informatyczne, które trzeba odpowiednio przedstawić, wyjaśnić, nauczyć klientów obsługi. To wymaga doskonałej znajomości języka, na pewno nie średnio zaawansowanej. Poza tym, oprócz samej znajomości języka, w tym przypadku konieczna jest odpowiednia prezencja i doświadczenie, ponieważ prezentując projekty (nie wiem dokładnie jakie), trzeba kontaktować się z właścicielami firm i osobami bardzo wysoko postawionymi. Dlatego myślę, że to ogłoszenie to jakiś żart i podpucha i dlatego jak piszecie, wcale nie odpowiadają.

Adam
Były pracownik
@Warcraft

Trochę dziwnie, by ocena firmy była wypracowana na postawie ludzi, którzy nigdy tam nie pracowali. Szanowni Przedstawiciele handlowi, wasze wypowiedzi brzmią jakbyście byli sfrustrowani. To rynek decyduje kto ma jakie wynagrodzenie. Nie podoba się, to do roboty i przebranżowić się na programistę. Macie lepszy angielski niż w wymaganiach, zostawcie ofertę dla tych co nie mają takich zdolności językowych. Jest to duża przeszkoda w byciu przedstawicielem, ale również oferta płacowa nie jest atrakcyjna. Jak bym na tą ofertę spojrzał jak na możliwość rozwojową dla kogoś, kto nie jest w waszym mniemaniu super przedstawicielem handlowym. Od analizy biznesowej (czy warto kogoś takiego zatrudniać) nie jest przedstawiciel handlowy. Jeśli czujecie się kompetentni do takich osądów to zacznijcie szukać stanowisk dyrektorskich. Mimo dezaprobaty dla waszych opini nie życzę wam, byście trafili pracowali w januszeksach z jakimi ja miałem do czynienia i o których słyszałem opowieści.

Warcraft
Kandydat
@Adam

Piszesz, że ocena firmy powinna być wystawiona przez osoby, które w tej firmie pracowały. No to skoro jest tam tak cudownie, to niech pracownicy wypowiedzą się, jak tam jest genialnie. Z tego, co widzę, jest tutaj trochę negatywnych opinii od byłych i obecnych pracowników, a pozytywnej opinii nie ma ani jednej. Normalną rzeczą jest, że kiedy napotykam jakieś ogłoszenie, które wydaje mi się bardzo dziwne, wchodzę na to forum, żeby sprawdzić, co to za dziwna firma, no i kiedy tutaj napotkałem opinie innych osób, które uznały tę ofertę pracy za dziwną i podejrzaną, postanowiłem też wyrazić własną opinię na ten temat i to jest chyba całkiem normalne. Nie rozumiem, skąd jakieś dziwne zarzuty o rzekomą frustrację, zachęty do przebranżowienia się, itd. Po prostu to ogłoszenie jest bardzo dziwne, wręcz podejrzane, a nawet zupełnie oderwane od realiów, czemu nikt chyba nie zaprzeczy. Jeśli ktoś chce, może w eksporcie zatrudnić kogoś, kto nie zna ani słowa w żadnym języku, przecież ma do tego prawo, tylko pytanie czy odniesie w taki sposób sukces. Może też zaproponować pensję w wysokości 10 złotych miesięcznie, do czego przecież ma prawo, tylko pytanie, czy ktoś takie warunki zaakceptuje. Tak samo ja i przedmówcy, którzy tak jak ja byli zdziwieni tym ogłoszeniem, mamy prawo wyrazić, co na jego temat myślimy.

Adam
Pracownik
@Warcraft

Firma pozwoliła mi rozwinąć skrzydła. Miałem 8 lat przerwy w pracy w IT. Jestem bardzo wdzięczny, że mnie zatrudnili. Każdego dnia po pracy uczyłem się 2h dziennie. Sama praca też była pasjonująca i już w sobotę nie mogłem się doczekać poniedziałku. Po 2.5 roku pracy dostałem ofertę B2B gdzie na rękę wychodziło 2.5X tyle. Mam rodzinę, o którą powinienem dbać, więc zmieniłem pracę. Z mojego punktu to wygląda tak, że gdyby nie Mlabs pracowałbym w budżetówce po 60h na tydzień za pensję nauczyciela. W przeciwieństwie do wielu innych firm, nikomu tu nie przeszkadzały dwie litery przed moim nazwiskiem. Uważam, że jest wiele osób o podobnym zacięciu i determinacji, które bardzo szybko udoskonalą swoje umiejętności i wniosą dużo do firmy ... zanim zmienią pracę. Teraz kwestia rotacji w IT. Zarobki zależą od umiejętności. Firmy mają politykę o maksymalnych rocznych podwyżkach. Są one zdecydowanie niższe niż przyrost umiejętności osoby, która jest zdeterminowana i chce nadrobić straconych 8 lat. Nie widzę powodu by mieć pretensję o nieadekwatne wynagrodzenie. Zmiana pracy w IT jest banalna. Ponadto osoba, które nie korzystają z L4 mogą pracować na B2B i nie muszą płacić na statystycznego Polaka, co 20 dni rocznie jest na L4.

Warcraft
Kandydat
 Pytanie
@Adam

Ok, napisałeś to z punktu widzenia informatyka i niewiele mnie to obchodzi, jak się Tobie pracowało. Ile tam zarabiałeś? 15 tysięcy? 20 tysięcy? A tutaj widzisz, że firma proponuje handlowcowi 4-7 tys. brutto (czyli pewnie ok. 2800-5000 netto) i wydaje się to Tobie ok? Czy nie widzisz, że taka kwota jest upokarzająca i wręcz uwłacza godności ludzkiej? Nie pomyślałeś, że taki ktoś musiał nauczyć się biegle języka (lub języków), że posiada pewne cechy i kompetencje niezbędne do budowania sieci sprzedaży i komuś takiemu proponuje się mniej niż komuś, kto zamiata ulicę? I kiedy ktoś wyrazi na ten temat opinie, oczywiście jeszcze masz czelność te osoby atakować, jak one w ogóle mogą skrytykować nieuczciwego pracodawcę, który próbuje kogoś nabić w butelkę. Bo widzisz tylko czubek własnego nosa i zarobek kilkunastu i kilkudziesięciu tysięcy i jest Tobie obojętne, że ktoś inny za równie ciężką lub jeszcze cięższą pracę dostanie 5 czy sześć razy mniej, ale dla Ciebie jest ok. A nie pomyślałeś o tym, że choćby tysiąc informatyków usiadło i stworzyło najlepszy na świecie projekt, a nie będzie nikogo, kto go odpowiednio rozpropaguje i sprzeda, nic z tego nie będzie? Dlatego w takiej firmie jak ta, handlowiec jest kimś kluczowym i nawet znacznie ważniejszym od informatyków. Zanim coś napiszesz następnym razem, najpierw zastanów się.

Warcraft
Kandydat
 Pytanie
@Adam

I jeszcze jedno: Ty odszedłeś z tamtej firmy, bo próbowali Cię wykiwać i zaproponowali przejście na B2B i odszedłęś, bo masz na utrzymaniu rodzinę. Nie pomyślałeś, że tej osobie, której oni proponują cztery tysiące brutto, też ma na utrzymaniu rodzinę? I właśnie dlatego dobrze, że na tym forum parę osób napisało, co myśli na temat tej oferty, żeby innym zapaliła się czerwona lampka i ktoś przez przypadek nie wdepnął do takiego Januszexu i nie dał się wykorzystywać.

Kasia
Kandydat
@Warcraft

Warcraft, daj spokój i nie wchodź w polemikę z takim bucem, który uważa, że to rynek powinien decydować, jakie jest wynagrodzenie. Bezczelnemu panu informatykowi wydaje się, że to jest ok, jeśli ktoś będzie zarabiał grosze, bo tak decyduje rynek, byleby tylko on miał na utrzymanie rodziny wielokrotność średniej. Gość jest żałosny. I ta firma, która daje takie żenujące ogłoszenie z taką pensją też jest żałosna.

Aga
Kandydat
@Frezja

No i po raz n+1 to samo ogłoszenie. Firma niepoważna, nikt już chyba nie traktuje ich poważnie.

Pan Jaweł
Pracownik

Firma obecnie w postępowaniu upadłościowym

Zbyniu
Inne
@Pan Jaweł

Kurcze. A jeszcze ze dwa tygodnie temu ktoś tu o pytał o sposób rekrutacji na NET Backend Deva. Jakie są konsekwencje dla zatrudnionych w firmie osób, w związku z postępowaniem upadłościowym. Jesteście na umowach o pracę, czy same B2B?

Mm
Były pracownik
@Pan Jaweł

Dlaczego mnie to nie dziwi. Firma w ogóle nie myślała o tym, żeby zatrudniać osoby, które zajmowały by się sprzedażą. Inwestowali tylko w projekty. Tak kończy się krótkowzroczna polityka.

Alutka Nowy wpis
Inne
@Mm

To w jaki sposób funkcjonował ten dział sprzedaży, że każdy tu pisze o nim jako powodzie upadłości firmy? Tak słabo sprzedaż szła, plany były zbyt ambitne, albo wręcz przeciwnie? Aż ciężko mi sobie to wyobrazić. Wiadomo na czym stoi to postępowanie teraz?

Makroprocesor Nowy wpis
Były pracownik
 Pytanie
@Alutka

No po prostu firma stworzyła projekty, ale w ogóle nie zadbała o to, żeby zatroszczyć się o ich sprzedaż (myśleli, że samo się sprzeda?). Nie zatrudniali profesjonalnych handlowców z doświadczeniem, tylko kogoś, komu płacili grosze, a w takiej branży szczególnie potrzebna jest osobą, która opracuje i wdroży strategię sprzedaży. Jest dużo firm informatycznych, którzy popełniają ten sam błąd.

anonim
Inne

Opowiecie coś o pracy jako .NET Backend Developer?? Zaznaczyli tam, że drugi etap rekrutacji to jest test programistyczny na hackerrank.com. Czy to zadanie to robi się online z domu, czy trzeba do biura jechać? I kolejny etap to rozmowa zdalna i napisali, że trwa około 2 godzin. A o co pytają, że tyle czasu to trwa? Wtedy też omawiają wyniki tego testu?

 Rozmowa kwalifikacyjna
Czy zechciałbyś podzielić się z nami wrażeniami ze spotkania rekrutacyjnego w firmie Mlabs Sp. z o.o.? Jak oceniasz poziom trudności oraz atmosferę spotkania? Z chęcią dowiemy się wszystkich niezbędnych szczegółów dotyczących przebiegu rekrutacji.
logo firmy Psycholog
Warszawa
GoWork.pl
(542 opinii)
Wyślij CV
logo firmy E-learning Content Creator
Kraków
Polscy Inżynierowie Rafał Janowski
(3 opinie)
Wyślij CV
logo firmy Specjalista ds. sprzedaży B2B
Gdańsk
Amadeusz Krebs Ikuchnia
(2 opinie)
Wyślij CV
Aplikuj na wiele ofert
ktoś
Pracownik

Takich firm jak ta, która ma pomysł na produkt, ale nie ma pomysłu zbudowanie rynków sprzedaży, w Polsce są setki. I Mlabs jak inne takie firmy skończy na śmietniku historii.

anonim
Były pracownik

(usunięte przez administratora)

Laura

A twoja opinia, dlaczego akurat taka? Przeczytałam kilka podobnych komentarzy tutaj. Ktoś napisał o słabych zarobkach. Naprawdę tak słabo z zarobkami tutaj? Możliwości na podwyżkę nie ma? Premie albo awans na lepiej płatne stanowisko?

Homar360
Były pracownik

Żałosna firma bez pomysłu, jak wdrożyć i umiędzynarodowić swoje projekty. Słabiutkie zarobki w porównaniu z innymi firmami z branży.

Roman
Inne
@Homar360

Co szkodzi na przeszkodzie udać się do osób decyzyjnych ze swoim pomysłem? Jaka szansa na takie spotkania, wysłuchanie i wdrożenie? Może to by był argument za awansem w strukturze firmy lub podwyżką?

Johny
Były pracownik

Bardzo, ale to bardzo słaba firma. Projekty może i nieźle, ale pomysłu, jak je wypromować żadnego. Firma bez pomysłu na rozwój, bez wizji.

Iwona
Inne
@Johny

A jak z warunkami pracy? Jakie umowy oferują? Możesz dać znacz czy jest szansa na umowę o pracę? Są też możliwości awansu? Daj proszę znać, chętnie się dowiem co i jak

Były pracownik
Były pracownik

Spędziłem w tej firmie trochę czasu. Niby nie było nawet najgorzej, ale zarobki bardzo niskie. Z tych wpisów widzę jednak, że po moim odejściu firma upadła i swoją polityką sama skazuje się na niebyt. Brak odpowiedzi uczestnikom rekrutacji to jest już poziom "biznesowych meneli", a proponowanie handlowcowi w eksporcie czterech tysięcy brutto można pominąć milczeniem. W ten sposób na pewno nigdy niczego nie osiągną, ale sami tego chcą i sami się o to proszą.

Przedstawiciel handlowy
Kandydat
 Pytanie
@Były pracownik

Jakie kalumnie. Hmm, może zaprzeczysz temu, że firma po rekrutacji zachowuje się jak biznesowy menel i nie odezwie się ani nie ani be, informując o wynikach rekrutacji osoby, które poświęciły swój czas, żeby wziąć w niej udział? Sam tego doświadczyłem i z tego co widzę, napisało o tym wiele osób na przestrzeni kilku lat, więc tego typu zachowania muszą tam być na porządku dziennym. A może zaprzeczysz temu, że dają ogłoszenie, w którym proponują osobie z językiem lub językami obcymi, która ma rozbudować im eksport 4 tys. brutto, czyli mniej niż zarabia się w Biedronce na kasie? Poszukaj sobie to ogłoszenie, nadal wisi już chyba piąty czy szósty raz z rzędu. I zastanów się co piszesz. To nie są żadne kalumnie, to są fakty.

Anonimus
Były pracownik
@Były pracownik

Rotacja pracowników świadczy o czymś i jest bardzo krytycznym wskaźnikiem. Poprzednicy jak poprzednicy mieli wywalone, trzeba przebrnąć przez komentarze, dokumentacje, analizę, preferencje poprzednika itd.

Irena
Inne
@Anonimus

O czym świadczy według ciebie? Lubię, jak ludzie piszą wprost, bo od razu wiadomo, na co się ewentualnie szykować albo czemu zrezygnować z wysyłania papierów do danej firmy, jak sytuacja jest poważna. Zarobki tu ostatnio ktoś głównie krytykował, a jakieś opcje rozwoju są?

pracownik
Pracownik

Praca jest ok. Pracowałem w kilku firmach i w MLabs nie jest źle. Jak masz umiejętności i umiesz negocjować, to można zarabiać rynkową stawkę. Podejście przeważnie jest luźne, elastyczne godziny pracy. Ludzie normalni z ludzkim podejściem, a nie korpo trybiki. Postanowiłem coś napisać, bo uważam, że te kalumnie pod adresem firmy to gruba przesada, pisana przez ludzi, którzy nie byli tam zatrudnieni nawet przez minutę.

Przedstawiciel handlowy
Pracownik
 Pytanie
@pracownik

Jakie kalumnie. Hmm, może zaprzeczysz temu, że firma po rekrutacji zachowuje się jak biznesowy menel i nie odezwie się ani nie ani be, informując o wynikach rekrutacji osoby, które poświęciły swój czas, żeby wziąć w niej udział? Sam tego doświadczyłem i z tego co widzę, napisało o tym wiele osób na przestrzeni kilku lat, więc tego typu zachowania muszą tam być na porządku dziennym. A może zaprzeczysz temu, że dają ogłoszenie, w którym proponują osobie z językiem lub językami obcymi, która ma rozbudować im eksport 4 tys. brutto, czyli mniej niż zarabia się w Biedronce na kasie? Poszukaj sobie to ogłoszenie, nadal wisi już chyba piąty czy szósty raz z rzędu. I zastanów się co piszesz. To nie są żadne kalumnie, to są fakty.

pracownik
Pracownik
@Przedstawiciel handlowy

Nie zaprzeczę. Powinni nad tym popracować, ale sama praca jest ok. Opisałem jak się pracuje, a co do rekrutacji nie mam zdania, bo przecież się tam nie rekrutuję. Ktoś pisał o opinię "od środka", to proszę. Dla mnie wyzywanie kogoś od meneli, bo nie odpisał na maila to moim zdaniem trochę za mocno.

Przedstawiciel handlowy
Kandydat
@pracownik

Nie, to wcale nie jest za mocno. Uważam, że to i tak jest dość delikatne sformułowanie wobec firmy, która zachowuje się nagminnie wobec wielu osób. Takie zachowanie to nie jest odosobniony przypadek, jak widać na tym forum i jest to poniżej jakichkolwiek elementarnych zasad kultury. A proponowanie komuś w eksporcie czterech tysięcy brutto to już jest zachowanie poniżające, poniżej jakichkolwiek standardów. A opinie osób biorących udział w rekrutacji są równie ważne jak pracowników.

Martyna
Pracownik
 Pytanie
@Przedstawiciel handlowy

Zastanawiam się nad jednym. Ktoś dał smutną buźkę przy wpisie krytykującym zachowanie krytykujące ewidentny brak kultury ludzi z tej firmy. I co: według osoby, która dała smutna buźkę tego typu zachowania są ok, a krytykowanie tego nie jest ok? Kim trzeba być i jak nisko trzeba upaść, żeby popierać tego typu zachowania. Ręce opadają.

Adam
Były pracownik
@Martyna

To brzmi jak jakiś bełkot o dyskryminacji. Krzyczycie o braku kultury używając zwrotów biznesowi menele... Chciałbym żyć w takim świecie, gdzie są takie problemy. Nawet wyrażenie dezaprobaty na (usunięte przez administratora) wypowiedź jest politycznie niepoprawne. Rozumiałbym pretensje, gdyby w ramach rekrutacji proszono was o zrobienie assesment tasku i poświęciliście na to 20h. Mierny kandydat też zajmuje czas pracodawcy...

Przedstawiciel handlowy
Kandydat
@Adam

Niestety, Adamie, ale tu nie chodzi o miernych kandydatów, ale o tych, których uznano za odpowiednich do tego, żeby ich zaprosić do rozmowy i tę rozmowę z nimi odbyć. Elementarne, ale to naprawdę elementarne zasady kultury nakazują w takiej sytuacji podziękować za udział w rozmowie i poinformować, że wybrano kogoś innego. Nie ma usprawiedliwienia dla pospolitego (usunięte przez administratora)i braku kultury. Już nie wspomnę o tym, jaką kwotę proponują pracownikowi, który ma być odpowiedzialny za eksport. To się w pale nie mieści, że można tak pogardliwie podchodzić do innych. I dlatego słowo "biznesowi menele" jest i tak łagodne w tym przypadku.

No name
Pracownik
@Adam

Do Adama: to, że próbujesz totalny brak kultury przedstawić jako coś normalnego pokazuje jak nisko upadło wszystko w tych czasach. Takie czasy, że wszystko parszywieje i brak kultury staje się standardem i normalnością. Na szczęście są chyba też jeszcze ludzie, którzy mają odwagę nazwać pewne rzeczy po imieniu.

Lannister
Pracownik
 Pytanie
@Adam

Co ty chrzanisz? Jaka dyskryminacja? Mierny? Gdyby ktoś był mierny, nie byłby zapraszany do rozmowy. Do czego jeszcze posuniesz się, żeby usprawiedliwić pospolity brak kultury osób, których zwyczajnie rodzice nie wychowali?

pracownik
Pracownik
@Lannister

Sądząc po argumentach i stylu wypowiedzi to kółko różańcowe (usunięte przez administratora)to jest jedna max dwie nawiedzone osoby zmieniające nicki. Przykre, bo firma jest w porządku dla pracowników, a urządziłeś / urządziliście tu sobie szczujnie. To właśnie Wy prezentujecie januszostwo, bo projekty Mlabsu są pożyteczne społecznie i ratują życie, bo np ułatwiają PSP przeprowadzanie akcji gaśniczych. A takim szczuciem utrudniacie nam funkcjonowanie. Rozumiem argument z brakiem odpowiedzi i uwżam ho za słuszny - miałem podobnie, ale korona mi z głowy nie spadła jak wysyłałem maila z remindem o sobie.

Adam
Były pracownik
 Pytanie
@Lannister

Pewne rzeczy trzeba nazwać po imieniu. (usunięte przez administratora) Tutaj rozdzierane są szaty, że nieudzielenie odpowiedzi na mało atrakcyjne ogłoszenie jest "totalnym brakiem kultury"/"menelstwem biznesowym". Uważam to za kategoryczne nadużycie semantyczne. Jak przy takiej skali określić kulturę jazdy na drodze? Nie martwiłbym się o to, że mało istotne sprawy uznaję za normalne tylko tym, że cywilizacja oddala się od osiągnięcia pierwszego poziomu w skali Kardaszewa. Mnie przeraża totalne zachwianie priorytetów w dzisiejszym społeczeństwie. Jeszcze trochę zwracając się do @Martyna "Proszę Pani" też będę zwyzywany o brak kultury, bo może Martyna poczuła się w tej chwili mężczyzną... Problemy można mnożyć i przyzwoitą firmę przedstawiać niczym najgorszy Januszex. @Lannister Już widziałem kolesia, co w CV wpisał, że jest kierownikiem działu konstruktorów elektroników, a nie znał prawa ohma i nie wiedział jaki dobrać opornik do diody LED (innych umiejętności też nie posiadał). Jak można widząc tak wspaniałe CV nie zaprosić takiej osoby na rozmowę??? Brak odpowiedzi jest czymś słabym, wynikającym często z nawału pracy... Czy lepiej dawać odpowiedzi jak np. taka co kiedyś dostałem? "Pańskie umiejętności techniczne zostały ocenione bardzo wysoko. Szczególnie dobrze wypadł Pan podczas zadania technicznego. Natomiast, klient ma obawy, że Pańskie doświadczenie komercyjne nie jest wystarczające w przypadku tego stanowiska. .... Pan Daniel widzi Pana na bardziej samodzielnym stanowisku. Na ten moment XXX nie posiada takiego projektu... " Doświadczenie w CV opisałem, skoro nie spełniało norm to po co mnie "zapraszali" na rozmowę.... byli na tyle nieogarnięci, że nie umieli nawet mnie zagiąć na rozmowie technicznej. Jak nazwać takiego przedsiębiorcę, skoro teraz padły już słowa typu (usunięte przez administratora)biznesu i totalny brak kultury Przykłady mogę mnożyć, właściciel firmy IT, który w czasie rozmowy się rozłączył, bo zorientował się, że moja stawka dotyczy pracy na 1/2 etatu. Cieszę się drogie (usunięte przez administratora), że żyjecie w tak pięknym świecie i mam nadzieję, że uda wam się uniknąć wszelkich trudów tego świata. Z całego serca życzę wam wszystkiego najlepszego. Gratuluję wam, bo mi się nie udało żyć w taki cudownej bańce mydlanej, niczym płatek śniegu...

Martyna
Pracownik
 Pytanie
@pracownik

Projekty może i są pożyteczne, nie mnie to oceniać. Tylko, że co z tego, skoro firma pewnymi zachowaniami strzela sobie samobóje? Po takich opiniach(jak najbardziej zasłużonych po takich zachowaniach) nikt już chyba nie będzie chciał tam pracować. Poz tym, można mieć najlepszy i najpotężniejszy projekt, ale i tak go nikt nie kupi,jeśli nie zatrudni się profesjonalistów w sprzedaży, a już szczególnie zagranicznej, a za cztery tysiące brutto, no cóż.... Firma może mieć super pożyteczne projekty, a i tak robi wszystko przeciw sobie.

Ja
Kandydat
@Adam

Pierdoły. Firma sobie zasłużyła na krytykę swoimi zachowaniami i tyle. Twoja logika jest jeszcze bardziej pokrętna: według niej oni mogą zachowywać się niekulturalnie i jest ok, a jeśli ktoś nazwie to po imieniu jest zły. Niech po prostu zaczną się zachowywać z klasą i z kulturą i tyle. To, co uskuteczniają całkowitym lekceważeniem innych osób jest poniżej jakichkolwiek standardów i tyle. I nie próbuj tłumaczyć tych zachowań jakimś przeoczeniem. To nie jest przypadek, ponieważ na tym forum ktoś pisał o takich zachowaniach w 2018,w 2020, 2022, 2023 roku, więc robią to stale, w pełni świadomie i z premedytacją. Pisałeś o braku kompetencji: ktoś, kto został źle wychowany, nie potrafi się zachować, to niech nie bierze się za biznes i tyle.

Irena
Inne
@pracownik

A jak nie wynegocjuje, to stawka będzie nierynkowa? Podaj chociaż orientacyjnie, o jakich kwotach mowa. I ile można ugrać najwięcej, żeby nie przesadzić z oczekiwaniami?

Tommy
Były pracownik
@Irena

(Ok 2 lata temu) w część firmy dotyczącej IT były to stawki do kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie (podobne były też oferowane w ofertach pracy). Nie wiem jak jest teraz, ale wtedy była to jak najbardziej rynkowa stawka.

Tommy
Były pracownik

Firma trochę inna od tych w których pracowałem wcześniej i później, bo specyfika projektów R&D rozłożonych w czasie też jest inna niż rozwijanie istniejących produktów. Największe plusy to przyjaźni i zaangażowani w projekt ludzie oraz zawsze otwarte drzwi do przełożonych (nigdy nie spotkałem tak luźnego i dostępnego dla pracowników prezesa jak Błażej). W okresie przed pandemią dość często udało nam się wyjść na wspólne piwo, pograć w planszówki czy buszować po escape roomach. Jak w każdej firmie niektóre rzeczy mogą odpowiadać ludziom bardziej, innym mniej. Tak jak już ktoś wspomniał, o podwyżkach czy problemach trzeba ruszyć (usunięte przez administratora) samemu i zebrać się na odwagę, żeby porozmawiać. Dla mnie te rozmowy kończyły się bardzo miło i czułem się doceniony zarówno finansowo jak i wyrazami uznania mojej pracy. Jako programista uważam, że stawki były jak najbardziej rynkowe. Polecam szczególnie młodym osobom, które chciałyby się czegoś nauczyć i spróbować swoich sił w projektach badawczych. Jak ktoś ma dość korporacyjnych praktyk i lubi kontakt z ludźmi tutaj powinien bez problemu się odnaleźć.

Małgorzata
Inne
@Tommy

Ogólnie to te projekty o których wspominasz mocno rozwojowe są? Albo może pracodawca dba o rozwój pracowników? Bo chciałabym się rozwijać w branży no i przy okazji dobrze zarabiać. Wiesz ile na początek teraz proponują?

Marcin
Kandydat
 Pytanie

Hmm, nawet chciałem aplikować, ale komentarze i opinie tutaj są tak druzgocące, że widzę, że to nie ma sensu. Naprawdę w tej firmie panuje aż tak niska kultura biznesowa i aż tak mało płacą?

John
Pracownik
@Marcin

Kto jest zadowolony przeważnie nie komentuje. Negatywne opinie wystawiły osoby niezatrudnione, którym nie odpisano na maila o wynikach rekrutacji, co oczywiście powinno zostać zmienione. W samej firmie panuje dobra atmosfera. Wiele firm kusi nowych pracowników bardzo dobrym poziomem rekrutacji, a po czym trafią się do projektu gdzie trzeba reanimować kod jakiegoś legacy trupa. Tutaj jest odwrotnie. Projekty są bardzo ciekawe - robisz coś, czego nikt wcześniej nie robił. Praca wymaga wysiłku umysłowego i kreatywności. Jest dla ludzi ambitnych. Wynagrodzenie jest rynkowe, czyli takie jak normalne wynagrodzenie danej osoby na danym stanowisku i z danym doświadczeniem. Przelewy zawsze na czas, ludzkie podejście.

Irena
Inne
@John

To jakie mają wymagania od kandydatów, jeśli naprawdę projekty są takie wymagające? Mam na myśli nie tylko wykształcenie, ale jakich cech szukają. I czy stosują jakieś testy podczas rekrutacji?

Aplikujący
Kandydat

Firma pyta mailowo o możliwe terminy rozmowy kwalifikacyjnej, po czym kontakt z nią się urywa (nie podała również kontaktu telefonicznego). Sądzę, że jednak pewne standardy postępowania wobec osób aplikujących byłyby wskazane...

Kasia
Kandydat
@Aplikujący

Firma, która nie odpowiada w ogóle osobom uczestniczącym w procesie rekrutacji, to jest już dno dna. Tu już nawet brakuje słów.

Konwalia
Były pracownik

Mogę napisać tylko tyle, że pracując w tej firmie, jako kobieta, nie czułam się zbyt komfortowo.

Irena
Inne
@Konwalia

Z jakiego powodu? Co ma płeć do tego? Jeśli coś poważnego, to daj znać jak możesz, napisz konkretnie. Może oszczędzisz mi zachodu. Bo naprawdę się zastanawiałam, czy może tam wysłać cv.

Adam
Były pracownik

Praca w firmie była bardzo ciekawa. Pozwalała mi działać z pasją. Zarząd traktował pracowników jak ludzi. Przyjaźnie, dobrze znał swoich pracowników i wspierał ich gdy mieli problemy, nie koniecznie zawodowe. Należy to docenić, bo mało jest takich pracodawców. Praca w R&D to najlepsze co może spotkać inżyniera. W firmie przyjazna atmosfera. Uwielbiam robić to co robiłem w Mlabs. Dużym mankamentem jest wynagrodzenie (to w moim przypadku zadecydowało o zmianach) oraz traktowanie zmiany pracy jako zdrady. Życie nie jest tym co mówił Laska (odpowiedz sobie na pytanie co chciałbyś robić, a później zacznij to robić). Czasem trzeba to robić gdzie lepiej płacą bo za kilka/kilkanaście lat może się okazać, że nie będę się już nadawał do pracy w IT.

Były pracownik
Były pracownik

Firma pozornie prezentuje się jako przyjazny pracodawca oferujący dobre warunki pracy i przyjazną atmosferę. Rzeczywistość jest zupełnie inna i dlatego zdecydowanie odradzam pracę w tej firmie.

już po
Były pracownik

Firma działa w 2 obszarach: tworzy oprogramowanie i rozwiązania sprzętowe. W mojej, programistycznej działce brakowało mi ludzi jakichkolwiek, ludzi dobrych i dobrych praktyk pracy. Podczas rekrutacji była mowa o kilkuosobowym zespole oraz możliwości uczenia się i innych. W praktyce wrzucono mnie solo do ok. 5-letniego spaghetti, które w większości było pisane przez jedną osobę, która odeszła przed moim przyjściem. Brak testów i testerów. Faktycznie pracowaliśmy niby w 7 osób, ale to było kilka podprojektów w różnych technologiach współpracujących ze sobą w ramach 1 produktu, przy czym mojego podprojektu nikt nie ogarniał, tylko ode mnie tego wymagano. Poza mną nie było nawet nikogo obeznanego we frameworku. Nie było więc na kogo liczyć w problemach, a pomoc merytoryczna od technicznego przełożonego często ograniczała się do "musisz się temu przyjrzeć". W efekcie moja praca bardzo się wlekła i nie dało się pokazać od dobrej strony. Brakowało też istotnej dla mnie bieżącej informacji zwrotnej, retrospekcji, przejrzystej organizacji pracy czy zainteresowania moim zdaniem i komfortem. Na początku niby mieliśmy sprinty - co jakiś czas siadaliśmy w gronie podległym szefowi i mówiliśmy, jaki jest stan realizacji zadań. "Jakiś czas" był bardzo elastyczny, początkowo wynosił 2 tygodnie, potem przeszedł w miesiące, aż w końcu zwyczaj upadł. Z czasem pojawiły się nowe projekty, do których wybrano technologie pasujące do moich umiejętności i chęci. Były prowadzone indywidualne rozmowy o nich z pracownikami, bo "najpierw chcemy zadowolić obecnych, a potem zatrudniać nowych". W praktyce moja prośba o zmianę projektu została zignorowana, przez jakiś czas mnie zbywano i w końcu zrekrutowano kogoś z zewnątrz. Takich rekrutacji na "moje" stanowiska było kilka (na dodatek widełki wynagrodzenia raczej zaczynały się od mojego, choć mam takie doświadczenie, że w innych pracach ludzie potrafili do mnie przychodzić po pomoc), dlatego zmianę projektu udało mi się zrealizować dopiero w innej firmie. Sensu przeprowadzenia tamtej rozmowy nie było mi dane poznać, ostatecznie wyjaśniono jedynie, że powodem trzymania mnie na siłę był problem z obsadzeniem mojego stanowiska. Niektórzy ludzie byli sympatyczni i otwarci, inni byli tylko wybiórczo i akurat mnie traktowali jak powietrze. W moim pokoju wszyscy grali w gry komputerowe i na firmowym PlayStation i w kółko o tym gadali. Mnie to nie interesuje, więc mój udział w rozmowach i relacje z resztą były osłabione. W tym był mój szef, który kumplował się ze wszystkimi innymi, utrzymywał z nimi kontakt również poza pracą, interesował się ich sprawami prywatnymi - a do mnie odzywał się tylko wtedy, kiedy czegoś ode mnie oczekiwał. Firma używała fajnego komunikatora, ale niestety na czatach hulał wiatr. Zdarzało mi się w środku dnia zorientować, że nie jest włączony, bo niczego mi nie brakowało. Podczas pracy zdalnej było to mocno przygnębiające, bo sprawiało wrażenie, że świat o mnie zapomniał. Jeśli chodzi o zalety, to podobały mi się dość komfortowe biuro, lokalizacja i brak biurokracji. Z okazji koronawirusa dość wcześnie i sprawnie wysłano pracowników na pracę zdalną na czas nieokreślony (chociaż szkoda, że przedtem takiej możliwości nie było - praca na stacjonarkach). To dla mnie jednak trochę za mało, żeby praca była fajna.

Justyna
Inne
@już po

Dziękuję, że tak szczegółowo opisujesz fakty i swoje wrażenia z okresu pracy dla Mlabs, mam tylko pewien problem z wnioskiem, czy swoje zarobki oceniałeś jako zadowalające i jak wypadały na tle rynkowych. Piszesz, że widełki zaczynały się od Twojego wynagrodzenia, ale właśnie - niskiego? Niedostatecznego? Gdybyś zechciał wyjaśnić, to byłby komplet informacji.

już po
Były pracownik
@Justyna

Zarobki były niezadowalające, bo mocno nierynkowe i nieadekwatne do moich możliwości. Gdzie indziej za moje umiejętności oferuje się spokojnie 50% wyższe, ale nie dało się ich pokazać w projekcie, który był dla mnie niezrozumiały i po części wykorzystywał nieznane mi, niszowe, stare technologie.

Brak odpowiedzi
Kandydat

Również potwierdzam opinie wyżej, że nie dają odpowiedzi. Podczas rozmowy informują, iż do danego dnia dadzą odpowiedź. Mija miesiąc a tam i tak cisza od nich. Według mnie to brak kultury od pracodawcy i strata czasu dla niego tym bardziej, że 1 część techniczna praktyczna trwa 2h, a kolejna część techniczna merytoryczna + różne pytania trwa 1,5-2h. Także tracisz dla kogoś 4h a nawet nie raczą dać prostego feedback'u.

Karolina
Inne

@Kostek napisałeś, że to praca dla ludzi mających kompetencje. Czy możesz przybliżyć jakie umiejętności trzeba posiadać oraz jakie są wymagania pracodawcy odnośnie kandydata? Mogę wnioskować z Twojego wpisu, że osoby bez doświadczenia będą miały jakieś trudności w odnalezieniu się skoro piszesz, że te kompetencje trzeba posiadać.

Alfred
Kandydat
 Pytanie
@Karolina

Tak, kompetencje trzeba mieć w każdej firmie na dane stanowisko, jednak skoro wymagaja kompetencje np. typu A to nie rozumiem dlaczego podczas rekrutacji są kompetencje typu B? Całość można porónać do rektruacji na stanowisko cukiernika, a dostania do wykonania zadania odnośnie przygotowania obiadu - tyle w temacie. Nie polecam nikomu marnować czasu.

Janusz
Kandydat
 Pytanie

Czy ktoś może więcej wypowiedzieć wypowiedzieć o firmie ? Ich ogłoszenia o pracę potrafią długo wisieć na portalach o pracę. Najdziwniejsze jest to, że na to samo stanowisko na różnych portalach podają całkowicie inne widełki finansowe. Czy to prawda, że po zakończonej rekrutacji nawet nie raczą odpisać o statusie rekrutacji? Bo to nie na miejscu, że chca aby kandydat poświęcił czas na rekrutacji a oni nawet nie odpiszą takiej osobie. Osoby zapoznane proszę o odpowiedź bo chce wiedzieć czy warto tracić swój czas.

Zostaw merytoryczną opinię o Mlabs Sp. z o.o. - Poznań

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w Mlabs Sp. z o.o.?

    Zobacz opinie na temat firmy Mlabs Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 17.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w Mlabs Sp. z o.o.?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 12, z czego 3 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

Mlabs Sp. z o.o.
1.4/5 Na podstawie 30 ocen.
  • Zobacz wywiad
  • Kaliska 21
    61-131 Poznań
  • NIP: 7822533401 REGON: 301787866 KRS: 0000390306
gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
Mlabs Sp. z o.o.
Przejdź do nowych opinii