Czy ktoś orientuje się na temat pracy w Pfreimd pracownik opakowań farmakologicznych?
Miejsce do spania i odpoczynku to bardzo ważna sprawa zarówno dla agencji jak i samego pracownika. Pracownik wyspany i najedzony to dobry pracownik. Tutaj tego niestety zabrakło. Pokoje z materacami z grzybem, ściany obdrapane, szafy i szafki z połamanymi drzwiczkami, brak miejsca żeby odwiesić zwykłą kurtkę.... W kuchni jedna max dwie lodówki na 6-8 osób, kuchenka z niesprawnym palnikiem, zostają 3 do wyboru na których stoją po kilka dni dania innych lokatorów, niekoniecznie trzeźwych i spokojnych. Jedna Pani wita wszystkich ogniem z gorzały bez zębów chwiejąc się na nogach. W pokojach brak zamków w drzwiach co uniemożliwia zostawienie takich rzeczy jak laptop czy portfel będąc w pracy. W pracy nie można mieć ze sobą nic, nawet telefonu, wszystko musi zostać w szatni w której non stop ktoś jest. Kluczyk do szafki ? Zapomnij. Doczekasz się w momencie, jak to powiedział PSEUDO koordynator "gdy zasłużysz swoją pracą". Zasłużyć to można na podwyżkę, a nie na podstawową rzecz gwarantującą spokój i bezpieczeństwo własnych rzeczy pozostawionych w pracy. W/w PSEUDO koordynator z łachą pokazał inny domek. Zaczął wygadywać jakieś bzdury że pracownicy muszą się liczyć z takimi warunkami. Pies sąsiadów ma lepiej... Okna nie można otworzyć bo wypadnie, mówił żeby nie ryzykować, kaloryfer z lat 50 PRL-u. Lepiej kupić materac w sklepie i pompkę i spać na podłodze, bo łóżka w żadnym przedstawionym domku się nie nadawały. Sposób rozmowy tego pana wskazuje na brak pohamowań, brzmi to na zasadzie : "masz tutaj mieszkać i nie narzekaj". Kłamstwo odnośnie pracy, że nie ma nic innego do wyboru, kiedy podczas oczekiwania w biurze Pani z recepcji odbiera telefon i proponuje kilka różnych prac osobie będącej w Polsce. Wszystko pięknie przez telefon, dopiero na miejscu widać prawdziwe oblicze agencji i warunków mieszkalnych. Pan który jest odpowiedzialny za mieszkanie gubi się w tym co mówi. Z jednej strony zapewnia, że to są w porządku ludzie a po chwili mówi, że mają trochę problem z porządkiem, zauważył lufki do palenia narkotyków i kazał się nie przejmować, kategoryczny zakaz palenia, a w domku śmierdzi papierosami. Zaczął krzyczeć, że takie wymyślanie i oczekiwanie luksusów to dziecinada i marnuje się w ten sposób ich czas i ich pieniądze. Nikt nie oczekuje warunków jak w domu czy hotelu. Jednak gdzie publiczna toaleta na przeciętnej jakości stacji benzynowej jest czystsza to mówi samo za siebie... Warto przypomnieć, że ten sam człowiek ma kontrolę nad porządkiem i czystością w domku, którą mają zapewnić pracownicy. Totalna olewka tematu, aby dostać kasę za kolejnego przyjętego pracownika. Każdy, kto rozważa pracę w tej agencji, niech lepiej uważa. Naprawdę ludzie, uważajcie bo tutaj jest taki (usunięte przez administratora) że nawet przegotowana woda w czajniku nie nadaje się do picia, a każda próba rozmowy z tym człowiekiem kończy się jego niezadowoleniem i przewracaniem oczami, jakby dał do zrozumienia, że : "masz i odczep się". Każdy z nas przyjeżdża tutaj do pracy a nie do (usunięte przez administratora) i oczekuje chociaż trochę normalności w warunkach.... Widać opinie to cenna rzecz i dobrze, że istnieją. Trzymajcie się ciepło!
Zgadzam się z opinią dotyczącą godnych warunków zakwaterowania dla pracownika. Trudno jednak odnieść się do niej skoro nie wiem gdzie Pan pracował ? Czy kontaktował się Pan z naszym biurem w Opolu ? W końcu, czy my zatrudniliśmy Pana albo kierowaliśmy do pracy ? APN Sp. z o.o. z siedzibą w Opolu zatrudnia aktualnie ok 800 pracowników w Polsce, 400 w Niemczech oraz kierujemy ponad 1000 osób do naszych Holenderskich kontrahentów. Chętnie poznam szczegóły. Proszę do mnie napisać na adres krzysztof@apnpraca.pl Pozdrawiam
Pracowalem na kwiatach .Mieszkanie w Rotterdamie wporzadky,praca również,natomiast atmosfera w pracy? WIADOMO sami ,,rodacy,, .Polecam APN i doceniam zaangażowanie koordynatora Jacka,który zawsze merytorycznie odpowiadał na pytania zadane mailowo lub telefonicznie.Zdecydowany pozytyw
dla mnie porazka pani rekruterka kaze tłumaczyc zdania jak w szkole nie powiedziala do mnie ani slowa po niemiecku kto takich ludzi zatrudnia
Pracowaliśmy jako order piker w Pligerze w Zaltbomel
Poszukuję pracy dla mnie i partnera od zaraz z zakwaterowaniem
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Pozdro dla blondynki co ubiera czerwone stringi żeby się spodobać dla team lidera.
Haha byłem widziałem stringi prześwitują a noszą je tylko polki żeby się pokazać hahaha takiego burdelu nie widziałem nigdzie indziej, dobrze zagadasz i dają same
Byłam na bukietach , dużo godzin pod czas akcji, super zarobki . Wypłata na czas , zakwaterowanie bez szału , ale norm. Wyjechałam bo obiecywano mnie inną pracę i bardzo żałuję.
Pracowałem w baku byłem na suchym bankiecie, po tygodniu się zwolniłem. Nie lubię pracować za kogoś, bo ktoś pracuje dłużej, to ma lepsze pracę a ja musze (usunięte przez administratora) jak beduin, mimo, że kasa dobra, nie lubię się dawać wykorzystywać. Pozdrawiam blondynkę co (usunięte przez administratora) świeci dla team lidera i przebiera w robotach
Napiszę w ten sposób: przez APN niebyłem choć kolega mi polecał jak byłem w aalten przez covebo..wczesniej w Oirlo przez seppeters...z doświadczenia napiszę ...nie powinno sie po pobycie oceniac w całości agencji. Moim zdaniem najwiekszy wplyw mają koordynatorzy..tu covebo w stosunku do seppeters bylo jak porównanie Hotelu do kurnika..w seppeters przykładowo..koordynator..sam dowozil i przywoził jak ktos niedawal sobie rady toprzenosił do innejpracy..wyplaty na czas po tygodniu grafiki sprzatania..tak jak powinno być. W covebo widzialem koordynatora przez miesiąc moze ok 5 razy..bo 5 razynas przerzucano nas z miejsca zamieszkaniai ok 6 miejsc pracy.Jak w jednej nabrałeś wprawy..następna..
agencja wporządku zresztą, rankingi mówią same za siebie, zostałem skierowany od piekarni w Uden i tu zaczyna się problem, na aplikacji miałem inną godzinę pracy a finalnie pracowałem na swoje godziny lecz nie te stanowisko czyli musiałem zmienić stanowisko pracy, bo osobie która pracowała dłużej nie chciało się jej pracować i w firmie teamlider przerzucił mnie na jakieś jabłka a ta oosba poszła na odbiór robota napewno lepsza, jak widać holandia to kraj ludzi równych i równiejszych.
Apn to dobra agencja nie wiem jak na innych zakładach mnie wrzucili na baku trafiłem na tzw suchy banket i to co tam zobaczyłem to jakaś porażka. Byłem dwa razy na zimnej hali i było ok, potem pracowałem na ciepłej hali i team leader nie wie co się dzieje wśród pracowników, nowe osoby wrzucają na najcięższe pracę a niebieskie czepki pod zakładem co są nosy w telefonach. Jeden kolega mówił, że team leader na prochach lata i nie ogarnia tematu, straszny Babiarz rzekomo co by się zgadzało, bo mówili ludzie, że była u niego taka typiarka i wybierała sobie pracę najlepsze to chyba o czymś świadczy. Polacy za granicą. Co do samej agencji wypłacalni godziny są wrócę na pewno, ale nie do piekarni w uden.
Bardzo polecam uczciwa firma. Dba o pracownika są NAJLEPSI!!!!
Zazwyczaj wysyłają do Baku wyzysk tempo tempo
Odradzam Agencję APN, ponieważ umówiłam się z Panią Katarzyną M...n na jedną ofertę pracy w Niemczech w poniedziałek, podpisałam umowę Agencyjną na tą ofertę, przez tydzień ta Pani zapewniała mnie, że pojadę w sobotę do Niemiec, jednak ZALEDWIE PÓŁ DNIA WCZEŚNIEJ w piątek przed wyjazdem, powyższa Pani z radością do mnie zadzwoniła, że ja nie jadę na tą ofertę JUTRO do Niemiec tylko chce mnie wysłać na zupełnie inne gorsze oferty w Niderlandach i się radośnie z uśmiechem Pani Katarzyna M...N pyta czy to dla mnie zaskoczenie, że proponuje mi pół dnia wcześniej zupełnie inną ofertę w innym kraju. Bus był zapłacony. Ustalony na wyjazd do Niemiec. Oczywiście Bus był Agencji APN, z łaską wysłali mi potwierdzenie zwrotu zapłaty moich pieniędzy za busa do Niemiec, jak obiecałam im sprawę na Policji, jeżeli nie dostanę potwierdzenia. Zwodzilła mnie Pani Katarzyna M...n od poniedziałku do piątku w południe, że wyjazd na tą Niemiecką ofertę jest zagwarantowany. Przypadkiem zamówiła busa do Niderlandów, ale jak mi przyszło powtwierdzenie zwróciłam Pani Katarzynie M...n, że jadę do Niemiec na tą ofertę, na którą podpisałam umowę, to zapewniła mnie jeszcze w czwartek, że jadę do Niemiec. Nie polecam!!! Kłamcy i (usunięte przez administratora)
Polecam serdecznie praca super warunki w domu 9/10 , każdy dba o pracowników umiesz angielski jesteś na dużym + masz prawko dostaniesz auto :)) , zadowolony , praca jest cały czas APN na plusie???????? Pozdrawiamy ;))) czekam aż firma się z tym zgodzi ????????
Zamierzam wybrac sie do pracy na piekarni. Jesli ktos chetny wybrac sie razem zostawiam email - tylkodogier9@interia.pl
Czy polecacie pracę przy pakowaniu kosmetyków? (miejscowość Oss) Jak to wygląda?
Polecam ;) warto pojechać będziesz zadowolony tak lubisz pracować a nie koniecznie siedzieć w domu ;)
W sobotę wraz z partnerem wyjeżdżamy do Holandii aby podjąć pracę w APN przy kosmetykach w oss może ktos już tam pracował i podeśle opinie
Chciałby ktoś jechać na zbieranie zamówień w magazynie odzieżowym w Niemczech? Bo dostałem informację przez telefon że przyjmują tylko pary dwu osobowe. Jeśli ktoś by chciał to jeśli zakwaterowanie pozostawiało by wiele do życzenia to moglibyśmy po czasie wynająć w dwójkę coś własnego. Jak ktoś chętny to pisać miszkokiszko@gmail.com
Był ktoś przy kwiatach i bukietach?
Byłam :) Zależy na czym Ci zależy Jak pojedziesz przed Wielkanocą to będzie mnóstwo godzin i płacą na czas. ALE Pamiętaj, że w pierwszy dzień już zostajesz w robocie więc się przygotuj mnóstwo godzin oznacza, że idziesz do pracy na 7:00 i nie wiesz kiedy wrócisz do domu czasem się wychodzi o 21 czasem o 23 nawet w sezonie świątecznym na hali jest zimno - bo obok zimna hala na kwiaty a drzwi nie zawsze są zamknięte ręce cały dzień mokre bo kwiaty były w wodzie pierwsze rękawiczki dostaniesz za darmo - wytrzymają z tydzień Jeśli zapytasz uprzejmie "polską koordynator" o zgodną z przepisami umowę po polsku (należy się jak psu zupa) to będzie na Ciebie wrzeszczeć aż podpiszesz to co Ci da po holendersku. Perfidnie wykorzystuje to, że przyjeżdżają tam ludzie, którzy nie mają za co wrócić albo nie mają gdzie i jak ich wywali z domku to zostaną na ulicy więc podpiszą wszystko. W razie co pisz prosto do holenderskiej agencji, która Was zatrudnia. Wiem, że tłumaczenie umowy na polski już mają ;) Pamiętaj, że to Smoczyca dostaje kasę za to, że Cię wyśle do pracodawcy ;) i że cokolwiek krzyczy w telefon to ona Ciebie potrzebuje Domek możesz trafić rozsądny, 15 minut na rowerze od zakładu albo kijowy i ponad 30 minut jazdy Rowery rozklekotane - jak zgłosisz do naprawy to oczywiście ściągną za to kasę od Ciebie (nawet jeśli taki zepsuty dostałaś) więc patrz dobrze co Ci wciskają - i spójrz na mapę czy na pewno potrzebujesz ;) No i uważaj z kim i o czym rozmawiasz bo hala jest pełna szpiegów "Smoczycy" Covid Safety - zapomnij! Ubezpieczenie zdrowotne jest ALE to Smoczyca podejmie decyzję czy musisz się widzieć z lekarzem - no chyba, ze masz język i jesteś samodzielna - numery do lekarza wiszą z reguły gdzieś "na domku" Powodzenia! Składanie bukietów jest fajne tylko ta firma akurat ujowa ;)
Jeśli chodzi o APN i bukiety w Aalsmeer to nie polecam . Godzin mało. Posłanie ludzi po kilku firmach dziennie. Inni siedzą w pokojach bo pracy niema. Masz układy masz pracę. Ważne żeby pokój był opłacony.a płacisz za myszy i karaluchy iuszczane materace. A na firmie hoorn Bloom Master to dramat. Ani się odezwać ani siku. Jak w obozie.
Grażyna ???? koordynatorka w Alsmeer Któraś z dziewczyn tak chlapnęła, mówiąc o niej i mi zostało w głowie.
zgodną z przepisami umowę po polsku (należy się jak psu zupa) ??? A skad ta wiedza? Prosze najpierw pouczyc sie kilka latek prawa a potem o nim dyskutowac. I o ktorych przepisach tu mowa???
Taaa...wszyscy są zdziwieni, że coś nam się należy a potem są zdziwieni, że się Polaków traktuje jak bydło. Sądząc po komentarzu o studiowaniu prawa zakładam, że jesteś z agencji pracy i próbujesz ludzi nastraszyć. Umowa w języku ojczystym należy się jak psu zupa zgodnie z obowiązującym CAO artykuł 36 pkt 13. Nie trzeba do tego studiować prawa - wystarczy umieć czytać. Dokument jest dostępny po polsku. Mam na mailu dwie opinie na piśmie jedną z polskiego konsulatu drugą ze stowarzyszenia SNCU, obie sugerujące donos do holenderskiej inspekcji pracy. Kurcze, może trzeba było to zrobić jednak.
Pracując dla tej firmy najprawdopodobniej: 1. będziesz nadmiernie wykorzystywany 2. kreatywna księgowość pobawi się na twoją finansową niekorzyść 3. szybko uciekniesz do innej firmy, tak jak większość pracowników. Jeśli przyjeżdżasz tu tylko na chwilę dorobić - wybierz jakąkolwiek inną agencję, bo w tej zwyczajnie szkoda twoich nerwów. Jeżeli na dłużej - najpewniej i tak cię wyrzucą, bo dłuższe umowy są niekorzystne dla biura. Tak jak wiele innych pośredników pracy w Holandii, firma oferuje z reguły minimalne wynagrodzenie, minimalne zamieszkanie (np. zapomnij o ogrzewaniu) i pełną kruczków prawnych elastyczną umowę. Tak jak wszędzie będziesz płacił z każdej tygodniówki podatki, składki zdrowotne, ale też wiele innych enigmatycznych opłat, które w konsekwencji znacznie zaniżą twoje tygodniowe wypłaty, znacznie oddalając je od obowiązkowej najniższej krajowej. Najlepiej naucz się holenderskiego prawa pracy, bo ta agencja jawnie je łamie. W praktyce w APN-ie jest się najemnikiem zobowiązanym do sprawdzania grafiku o każdej porze dnia i nocy. Na mocy tzw. elastycznej umowy będą cię zmuszać do pracy 8 dni z rzędu, będziesz miał zmiany z 3-godzinną przerwą na sen oraz zmienią ci dzień wolny w pracujący z 3-godzinnym wyprzedzeniem. Karą za niestosowanie się do tych nielegalnych grafików jest brak grafiku, bądź zwolnienie z dnia na dzień. Niestety, twoja dodatkowa praca najpewniej w ogóle nie pokryje się z twoją wypłatą - pensje są przypadkowe, godziny pracy zmieniane wstecz a udowadnianie wysokości wypłat "zabawą" dla każdego pracownika. I absolutnie nie choruj, bo mimo płacenia składek i obowiązku wynagrodzenia w okresie chorobowym, APN i tak uzna twoją wypłatę za swoją własność. To jest firma, w której średnia długość zatrudnienia wynosi 2 miesiące i na wstępie zabierają ci odprawę z poprzedniego miejsca pracy. Przyjmują bez CV, bez znajomości języka, bez doświadczenia- przyjmują masowo, bo ludzie nieustannie się zwalniają. ODRADZAM!
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w APN Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy APN Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 82.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w APN Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 47, z czego 10 to opinie pozytywne, 24 to opinie negatywne, a 13 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy APN Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w APN Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.
(real users)
- GoWork.pl 3 634 470
- Pracuj.pl 3 137 130
- LinkedIn 3 035 232
- Olx.pl 2 564 298
