Wilcze Błota Kościerskie

Odbieranie gotówki od klientów i przewóz przez granice (znacznie więcej niż 10000€), ubój prowadzony w inny dzień niż jest w dokumentach. Jazda na 2 karty albo na trybie „OUT”, bo wiadomo od przyjazdu na bazę zaczyna się liczyć czas odpoczynku????????. Brak szacunku do pracowników. Zero poczucia odpowiedzialności za własne błędy, zawsze winny jest ktoś. Właściciel bezczelny, niemiły i arogancki. Bez podstaw poprawnej polszczyzny… jakby to było możliwe to ósemka, mówiłby przez „U”. Udaje zapracowanego ale tak naprawdę to tylko zmęczenie fizyczne, bo nie robi nic poza fizyczną(fakt ciężką ale nie wymagającą specjalnego przygotowania) pracą. Nie potrafi rozmawiać z ludźmi i samodzielnie podejmować decyzji związanych z jego pracownikami. Mózgiem całej firmy jest zupełnie inna osoba bez której ta firma upadłaby w 48h(albo i szybciej). Gdy tylko pojawia się kontrola z weterynarii cała firma w panice czy aby na pewno wszytko jest w papierach ok. W razie zwrócenia uwagi na pewne nieprawidłowości, natychmiastowa reprymenda i komentarz: że ręką, która jeść daje, steruje głowa która niezwykła się mylić . Smutne to ale cóż. Tylko od nas, pracowników, zależy to do sukcesów którego człowieka dokładamy cegiełkę w postaci naszej ciężkiej pracy. Tu tej cegiełki dokładać jest nie warto. Cegiełka ta prędzej czy później spadnie na naszą głowę. Większość pracownik zatrudnionych na najniższa krajową plus czasem coś w kopercie. Jak tak ma wyglądać rynkowa wolność i uczciwa konkurencja to ja już wole gospodarkę centralnie sterowaną, bo tam przyjemniej nikt nie miał wątpliwości, że jest robiony w…

Wilcze Śladowskie