Ile jest zmian w LPP S.A Reserved, Swarzędz?
@Anonim dlaczego gorzej niż było? co się zmieniło w firmie?
Tak cicho jest na forum czy to dlatego, że dobrze się wam pracuje?
Kto co lubi. Mi praca z ubraniami bardzo odpowiada. Obowiązków jest więcej niż się wydaje, ale ja wolę taką pracę niż siedzieć i nic nie robić. Pracowałam w kilku siecówkach odzieżowych, a w Reserved mi najbardziej odpowiada.
Z grafikiem nigdy nie było problemu, zawsze dopasowany do moich zajęć. Jak mi coś wypadnie zwykle udaje mi się z kimś zamienić. Fajna atmosfera, nowy pracownik może liczyć na pomoc i wprowadzenie, więc stres w pierwsze dni był mniejszy. No i praca wśród ubrań jest po prostu fajna, dla mnie przyjemniejsza niż np. innej sprzedaż czy gastronomii. Zarobki są ok jak za brak specjalnych wymagań, wiedzy czy doświadczenia.
Tak - zniżki pracownicze są powszechne w tego typu sieciówkach.
Ogólnie dobry pracodawca a jeśli lubi się taki rodzaj pracy to nic więcej nie potrzeba.
Ja nie narzekam na firmę, przeciwnie dobrze pracuję i to jest zauważane
Miałam już kilka prac , ale ta zdecydowanie należy do najgorszych. Kto jest przyczyną? Okropna kierowniczka. Z tak złym, bezczelnym, wymuszającym, wywyższającym i okłamującym pracodawcą jeszcze się nie spotkałam. Zaczynając od tego, że na rozmowie słyszysz o tym, że pracę zaczyna się o 8, albo 9, a koniec końców musisz przyjeżdżać na 5. Pomijając fakt, że w grafiku napisane jest, że praca do 21:30, a wychodzi się z salonu 23:30, bo ona nie potrafi w jakiś ogarnięty sposób zorganizować pracy to jeszcze nic. Mówisz jej, że musisz wyjść o 23:15, bo masz ostatni pociąg do domu. Następny jest o 6 rano, co słyszysz? "My też chcemy być wcześniej w domu, nie jesteś pępkiem świata" No fajnie, szkoda, że większość dziewczyn albo mieszka w okolicy, albo ma auta. Dyspozycje trzeba podawać z góry na cały miesiąc, pomimo tego, że grafiki ustalane są co tydzień. Poprosisz dwa tygodnie wcześniej o dwa dni wolnego, bo nie możesz wtedy przyjść? Nie ma opcji, musisz SAM szukać zastępstwa, bo to Twoja wina i Twoja sprawa. Jak nie przyjdziesz to UWAGA "będziesz mieć nasrane w papierach". Nasrane w papierach? Na umowie zlecenie. Tak, kochana kierowniczka szantażuje swoich pracowników, że albo przyjdą, albo będą mieli problemy, chociaż na umowie zlecenie jest to niemożliwe. Szkolenie w tej firmie wyglądało tak: "tu jest dział męski, tu damski, a tu dziecięcy. O, a tutaj masz kibel, który będziesz myć, jak raz nie umyjesz dokładnie, to będziesz zajmować się nim tak długo, aż mi się wszystko spodoba" Ulubione zajęcie kierowniczki? Siedzenie na zapleczu i obgadywanie innych. Naprawdę, ja jestem w stanie zrozumieć pracownice obgadujące się między sobą, to nic nadzwyczajnego, ale w tej pracy, to PRACODAWCA nakręcał całą spirale. Wchodząc na zaplecze miało się pewność, że za chwile usłyszy się o wylewających się fałdkach dziewczyny x, a tym, ile y je na przerwach, albo o tym co ktoś inny zrobił. Każdy pracownik ma dość jej i jej podejścia, ale nikt nie powie jej "a weź zamknij morde" bo tak nie wypada. Większość po prostu przytakuje i słucha dalej. Nawet dwa tygodnie po mojej rezygnacji od znajomych dowiadywałam się, że dalej na zapleczu krąży mój temat. Jak wygląda kwestia zwolnienia się? Mówisz, że będziesz pracować jeszcze tydzień, w poniedziałek idziesz ostatni dzień. Super, wszystko jest załatwione, nie ma problemu. A potem nagle okazuje się, że jesteś wpisana w grafiku, przez cały tydzień, w którym teoretycznie już nie pracujesz. Informujesz, że nie przyjdziesz, bo umowa była taka, że po aktualnym tygodniu już nie pracujesz. Następne są telefony z drącą mordę kierowniczką, bo rozmową nie można tego nazwać, że dlaczego nie przyjdziemy, przecież te kilka dni możemy pociągnąć jeszcze i że ona nie pamięta w ogóle rozmowy o zwolnieniu. Szantaże, że jeżeli pracownik nie będzie mówić klientowi "dzień dobry" to nie dostanie grudniowej premii za DYSPOZYCYJNOŚĆ!!! również się zdarzały. Znam osoby, które pracowały w samą wigilie, a premii i tak nie ujrzały, bo ona sobie coś wymyśliła. Kierowniczka często zwracała uwagę pracownikom, mówiąc, że są oni niewychowani, że kulturę osobistą wynosi się z domu, a sama za grosz kultury nie ma. Zresztą rotacja pracowników mówi sama za siebie. Oprócz pupilków kierowniczki większość nie wytrzymywała miesiąca. Zdecydowanie odradzam pracę w tym miejscu, naprawdę. Szkoda nerwów. Nie pozdrawiam.
To trzeba takie sytuacje zgłaszać komuś wyżej. Jak się tego nie robi to trudno oczekiwać zmian, przecież nikt z przełożonych kierowniczki nie wiedząc o niczym nie będzie mógł reagować. Szkolenie wygląda zupełnie inaczej i akurat u mnie w innym salonie było przeprowadzone normalnie, więc nie pisz, że tak jest wszędzie na podstawie doświadczenia z jednego salonu, zwłaszcza gdzie kierowniczka widocznie nie podchodzi profesjonalnie do swojej pracy.
Laski, jak było tak źle to trzeba było sie zwolnić a nie pracować po pare miesięcy . Mi osobiście w Reserved w Swarzędzu bardzo sie podobało i miłe wspominam tą prace :)
Jest tak kiepsko, że nic innego nie można napisać?
Najgorsza praca ever
Nikomu nie polecam pracy tam. Obiecują dużo ale tylko na tym się kończy...
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.