Jak małym trzeba się czuć aby sączyć jad anonimowo w internecie. Pomawiać ludzi dogłębnie ich krzywdząc. Powielając zasłyszane plotki myśląc że jest się bezpiecznym w domu.. Jaki kręgosłup moralny trzeba mieć by porzucić załogę okrętu w samym środku najtrudniejszego w roku rejsu. Czy wystawiając samemu sobie takie świadectwo jest się rzetelnym źródłem informacji dla przyszłych pracowników? Czy osoba mówiąca sama o sobie że nienawidzi ludzi może oceniać innych ? Powiem Ci że po twoim spektakularnym porzuceniu stanowiska pracy atmosfera bardzo oczyściła się w naszych szeregach. I każdego dnia wędruje do drzwi firmy z radością . Pewnie nie uwierzysz ale dobrze się w Wellu pracuje. Fajnie że cię już z nami nie ma
Jak można nie mając pewności kto co napisał zwracać się bezpośrednio i pisać "dobrze że cię z nami nie ma". Ale harpie tam
Na mój nos to ktoś z aktualnych pracowników chce wyrazić anonimowo swoje niezadowolenie. Może trzeba porozmawiać naprawdę szczerze wewnątrz?
Z racji, że miejsce to stało się głównie zbiorem opinii byłych pracowników to dla odmiany dołączę do tych, którzy wypowiadają się z poziomu dalej zatrudnionego w firmie pracownika. Przykro czytać, że osoby które odeszły mają tak negatywne wspomnienia. Osobiście odbieram Naszą firmę jako pełną ludzi różniących się od siebie całkowicie, a jednocześnie potrafiąca się zjednoczyć jak żadna inna. Od jakiegoś czasu można zauważyć niesamowity Team work i wsparcie którym się wzajemnie darzymy. Czy jest idealnie? Oczywiście, że nie. Czasami się na siebie wkurzamy, miewamy humorki (pracownicy i zarząd) ale między innymi nad tym pracujemy z naszym dyrektorem operacyjnym żeby przede wszystkim zachowywać w pracy profesjonalizm i w trudnych momentach odłożyć negatywne emocje na bok. Czy jest przestrzeń na gorszy dzień ? Oczywiście że jest bo nie jesteśmy robotami i nikt tego od nas nie wymaga. Ale czy stawia nam się poprzeczkę coraz wyżej? Tak i to nie zawsze jest łatwa droga ale tylko z korzyścią dla nas. Mogę wypowiadać się jedynie w swoim imieniu ale od jakiegoś czasu czuję się doceniona za swoja pracę. Jest to super budujące. Szanse na pracę w firmie mają zarówno osoby z ogłoszenia jak i z polecenia - niekoniecznie tylko od szefostwa. Czy w firmie pracują między innymi osoby, które szefostwo znało wcześniej ? Tak Czy są lepiej traktowane? W moim odczuciu nie Pomimo masy gorzkich słów jakie padły od byłych pracowników osobiście życzę wszystkim, którzy już z nami nie pracują żeby znaleźli pracodawcę i firmę w której będą czuli się komfortowo. Negatywne emocje proponuję zostawić za sobą i skupić się na tych pozytywnych np. kiedy firma zabrała nas na integrację do Barcelony, umożliwiła obecność na targach np. w Paryżu, obdarowała prezentem ślubnym, na który zrzucili się zarówno pracownicy jak i zarząd czy w ramach wypełniania obowiązków wysłała kilku pracowników na wycieczkę na Maltę.
Pracuje w Wellu z półtora roku i chcę pracować jeszcze długie lata. Czy gdyby było tak źle jak w powyższych opisach Koleżanek to chciałbym tu przychodzić ? Co mnie powstrzymuje przed zrobieniem część jak Czapka ? A no super atmosfera, prawdziwy Team work i wsparcie które w ciężkich chwilach dostaje od każdego. Bo w Wellu jest jak w życiu. Bywało na prawdę ciężko ale ... Wystarczy pokazać że Ci zależy, że chcesz i uwierzcie że nikt nie robi wówczas pod górkę . W każdej firmie są gorsze i lepsze dni. Ale robiąc rachunek sumienia i patrząc w przeszłość, teraz zaczyna się robić na prawdę fajnie. Mamy bardzo wymagającego szefa, to prawda. Miewa humory, to też prawda. Ale metoda na niego jest najprostszą pod słońcem. Wystarczy robić swoje i ma się święty spokój. Nawet jak coś zawalę i nie wiem jak z tego wybrnąć to można z Nim pogadać i znaleźć rozwiązanie . Odnośnie wspomnianego Kołcza. Jest wymagający , to fakt, jest konkretny i lubi cięty język . Ale jest by pomóc . Mi osobiście pomógł. Dzięki niemu robię w pracy tylko te rzeczy które na prawdę lubię robić. Wszystko inne zabrał mi i dał komuś innemu kto znajduje się w tym. Dla mnie petarda. Również dzięki Kołczowi,Szef przestał się wtryniać w naszą pracę i zadania. Każdy robi co do niego należy i każdy dzień jest fajny. Tak ja to odbieram. Nie lubiłem chodzić na spotkania z Zarządem, teraz nie muszę tego robić. Od tej czarnej roboty jest właśnie Dyrektor Operacyjny. Dla mnie to zaleta. Krzywdzące są powyższe opisy byłych Koleżanek. Czy Osoba mówiąca do szefa Wujku ma z tego powodu jakiekolwiek ulgi,profity czy gratyfikacje ? Pytanie jest retoryczne bo wiemy że jest to nie prawdą. Czy w innych firmach założyciel spółki zatrudnia swoich bliskich ? Owszem . Po to też ma się własny business. Sumując : ja jestem z pracy zadowolony, nikt mnie nie poprosił o ten wpis , nie lubię gdy publicznie pomawia się drogie mi osoby, zarabiam okej, robię zawodowo tylko to co lubię robić , urlop dostaje wtedy kiedy chce , gdy mam gorszy dzień to wszyscy łącznie z szefem to szanują, bywają okresy w roku o mniejszej intensywności a bywa sierpień, wrzesień, gdy pot leje się po czole od nawału zajęć . Gdyby było bardzo źle to odszedł bym ja i wszystkie inne osoby. Skoro codziennie pracujemy w uśmiechu to czy jesteśmy masochistami ?
W jaki sposób rozwiązany jest problem nadgodzin w firmie Wellu Sp. z o.o.? Są one dodatkowo płatne czy może jest możliwość odbioru godzin?
Nadgodziny ani nie są dodatkowo płatne ani nie można ich odebrać w adekwatnej ilości. Przykładowo za 5 dni pracy po 12 godzin na wyjazdowym evencie dostajesz 300 zl. Żart
To bardzo mało. Jak to jest liczone i co z zakwaterowaniem jak to wyjazd? Firma opłaca, czy każdy musi sam?
A żeby ktoś w tej firmie wymagał od pracowników zostawania po godzinach...! Nic takiego się nie wydarza. Sami pracują po godzinach, nigdzie i nikomu tego nie zgłaszają, zwłaszcza przełożonym, a później mają pretensje, że nikt nie nagradza niepotrzebnej nadgorliwości.
A w którym to było roku? Bo w pandemii nie organizowano eventów a twoja opinia jest z 2021. Ponadto przygotowania do eventu były w godzinach pracy a opłata dodatkowa była za sobotę i niedziele oraz pracownicy mieli dni wolne do odebrania za event. Dodatkowo pracownicy brali udział w evencie, wieczornej kolacji z alkoholem i tańcami i jakoś nikt nigdy nie narzekał ani nie uciekał przed dwunastą jak Kopciuszek. Także ciekawa jest ta opinia. Chyba ci szkoda, że już nie jeździsz.
nie ma żadnych regulacji, co do tej kwestii jak i do wszystkich , o które można zapytać. Ta firma i prac w w niej to Wolna Amerykanka!