Pytania do firmy RO-AN sp. z o.o.
Jak długo trwa proces awansu w Ro-An Sp. z o.o.?
nie ma awansu, robisz za trzech a płaca taka sama, chyba ze jakoś wespniesz się na stanowisko managera, wtedy robisz to samo i przy okazji rozstawiasz ludzi po kątach, ta firma stoi w miejscu i nic nie robi sobie z negatywnych komentarzy które powinny dać im do myślenia
Nie mam pojęcia skąd tyle pozytywnych opinii na temat owej firmy ale z całym sercem mogę odradzić zatrudnienia w tym miejscu. Pracowałam w sali zabaw na Śląsku i to jak pracownik był tam traktowany to istny szok. Niby umowa zlecenie, jednocześnie pracownik nie ma prawa decydować kiedy może mieć wolne, a kiedy nie. Były sytuacje, gdzie Menagerka kazała decydować dwójce pracowników o tym kto dostanie wolne (mimo ze było ono zgłoszone minimum tydzień wcześniej) co działo się regularnie. (usunięte przez administratora) zastraszanie to norma w tym miejscu. Pracujesz 12h o czym nikt cię nie informuje na rozmowie, dyspozycyjność cały tydzień, oczywiście zapomnij o 2 wolnych weekendach czy kilku dniach miesiąc wcześniej zgłoszonych. Zapomnij o przysługującej ci przerwie, bo jesteś sam na placu (posiłek zjesz na raty lub wcale). Siadanie jest zabronione przez zarząd (co również jest niezgodne z prawem). Jesteś animatorem, kasjerka, sprzątaczka oraz panią z kawiarnii za minimalną krajową. Zamknięcie dnia to kupa raportów, sprawdzanie stanu wszystkiego i generalnie wszystko jest po twojej stronie, wiec od czego jest menadżer? (po 21 nie jest już płacone, mimo ze zamknięcie trwa min 15/30 min). Maile od zarządu demotywujące, agresywne i pretensjonalne. Ciagle zmiany w regulaminie i brak szkoleń (masz w domu w wolnym czasie czytać papierologie firmy) przez co na placu ciagle jest zamieszanie. Dostępność 24/7 pod telefonem i na Facebooku obowiązkowo (nawet w dzień wolny). Jeśli jesteś chory i tak do pracy musisz przyjść, bo jest wieczny brak pracowników. Umowa to żart, niby zlecenie a musisz przepracować x czasu i wypowiedzenie trwa miesiąc (co świetnie świadczy o tym, ze pracownicy uciekają stamtąd tak szybko jak przyszli.) Jedyne co było plusem w pracy to współpracownice, które wspierały się wzajemnie w tym cyrku. Dla właścicieli życzę mniejszego skąpstwa i nauki ze mamy XXI i nikt nie da się tak traktować. Lepiej zainwestować w dobre umowy, płace, min 2 osoby na zmianie, szkolenia i LUDZKIE WARUNKI PRACY, a gwarantuję, ze przemiał pracowników będzie mniejszy. Absurd, że w tych czasach można mieć zabronione siadanie w pracy czy odmowę wolnego w momencie choroby. Coś świadczy o tym, że średnio co 2 miesiące zmienia się cała ekipa pracowników ;) Nie pozdrawiam, jedynie czego życzę to przemyślenia swoich metod pracy z pracownikiem.
w 100% podpisuje się pod jednym z komentarzy, także pracowałam w bawialni na śląsku i traktowana byłam identycznie jak w jednym z opisów, byłam sama w największy ruch w sobotę kiedy nie było czasu aby pójść do toalety a o jedzeniu już nie wspomnę, często zostawałam po godzinach bo było to wymagane ale nikt mi za to nie płacił, po dwóch dniach szkolenia wymagany ode mnie był zakres obowiązków jaki pełnił kierownik (oczywiście płaca taka sama jak za zwykłego animatora) nie raz robiłam za czterech bo tak chciała i kierowniczka i centrala ale nigdy nie dostałam pochwały ani dodatkowej płacy za wykonana prace, kiedy kasa była 200pln na plus nie bylo problemu i pytań ale kiedy brakowało w kasie 5plz to trzeba było zwracać z własnej kieszeni. Umowa o prace ale kiedy dwa miesiące wcześniej mówiłam ze wyjeżdżam na wakacje to był problem bo kierowniczka kazała nam między sobą się dogadać kto ma zostać a kto może mieć wolne, brak odpowiedzialności za dane stanowisko ze strony kierowniczki, wieczne wysługiwanie się podwładnymi (bo przecież nowe osoby mogą zrobić robotę za ciebie) niejednokrotnie robiłam rzeczy za kierowniczkę bo ona szła na rzęsy czy paznokcie, ale kiedy ja miałam gorączkę i ledwo chodziłam to musiałam przyjść do pracy bo przecież „ktoś musi otworzyć rolete żeby nie było kary” To co oferuje firma nie równa się w ogóle z tym co jest w rzeczywistości, jednym słowem czysty wyzysk, totalnie nie polecam
Czy pracownicy w RO-AN sp. z o.o. dogadują się między sobą?
Jak czytam wpisy to zastanwiam się dlaczego takie marudzenie? Pracowałem w jednej z placówek i nie ma co narzekać. Czasmi więcej pracy, czasami mnie. Ludzie są róźni. Pracowałem w wakcaje, było fajnie.
Jakie są warunki zatrudnienia w Ro-An Sp. z o.o.?
Jakie warunki trzeba spełnić, by zostać członkiem zespołu Ro-An Sp. z o.o.?
Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że nigdy, ale to nigdy, nie pracowałam w gorszej firmie. Toksyczna atmosfera, złoty medal w manipulacji szefa i jego pachołków. Wszystkie pozytywne opinie wymuszone przez Zarząd - to jedno z pierwszych zadań po zatrudnieniu. O umowę o prace naprawdę trzeba się postarać, a najpewniej i tak wmówią Wam, że w sumie to nie jest wam potrzebna, zlecenie jest super. Kompetencje sie nie liczą. Gdyby żul spod sklepu miał status studenta do 26 r.ż. Szybciej zatrudniliby jego niż osobę z doświadczeniem, bo najtaniej. Ingerencja w życie prywatne, wygląd. Nie pytają o to czy planujesz dzieci, bo jako kobiety i tak nie zatrudnią Cię na umowę o prace, bo zawsze jest ryzyko, że zajdziesz w ciąże. Nie muszę dodawać, że pieniądze są beznadziejne? Osoby odpowiedzialne za sprawy organizacyjne, marketing, zaopatrzenie czy logistykę, księgowość - bez których firma nie funkcjonowałaby w ogóle - zarabiały mniej niż sprzedawca w CR. Rozmowa o podwyżkach zawsze kończyła sie tym samym - oburzeniem i obrażą pana szefa z podejściem do pracownika „ja płace ja wymagam” Praca w tym miejscu może skończyć sie naprawdę konkretnymi dołami psychicznymi i depresją, jeśli ktos ma słaba psychikę. Dobrze, że ludzie w końcu zaczęli stamtąd odchodzić. Polski rynek pracy tylko zyska, gdy zniknie z niego taki (usunięte przez administratora) jak RO-AN
Możecie sobie sami trzaskać pozytywne opinie, ale prawda sama się obroni. Wystarczy przepracować chwilę, by zobaczyć jak toksyczna to firma. Z perspektywy czasu śmieszna wręcz. Może niski wzrost właściciela i przerośnięte ego to jednak zle połączenie? Kłamcy, (usunięte przez administratora) jeden wielki wyzysk
Jak w każdej firmie - jest wiele do poprawy, ale nie można nazwać tego miejsca (usunięte przez administratora). Kierownictwo absorbujące, ale w większości przypadków wyrozumiałe. Gdy ktoś miał gorszy dzień dało się to odczuć. Nie polecam ani nie zniechęcam. Każdy musi przekonać się na własnej skórze. Da się zbudować zdrowe relacje. Wynagrodzenie na czas, w całości na konto bankowe, z zaliczkami nie ma problemu. Czy da się tu dobrze zarabiać? Da się, ale nie jestem tego dobrym przykładem :D
Haha, nie jesteś i dlatego kulturalnie z podniesioną głową odszedłeś? ;p A czemu Ci tutaj z tym nie szło tak właściwie?
Oczywiście cześć pensji na konto, reszta pod stołem - być może teraz coś się zmieniło?? Po kilku latach w firmie nie przysługiwał mi nawet zasiłek dla bezrobotnych, bo na konto nie wpływała najniższa krajowa mimo przepracowanych 180h miesięcznie. Urlop owszem - ale bezpłatny a jakze