(usunięte przez administratora)
Prawdą będzie gdy będziesz miec na stole CV osob zatrudnianych i wtedy będziesz wiedzieć, a jeśli nie zajmujesz się rekrutacja to co obchodzi Cie wykształcenie danych osób, dopóki wykonujesz pracę jak należy możesz byc nawet rzeznikiem.
Zawiść to paskudna cecha charakteru, a jeszcze gorsze jest powierzchowne ocenianie. Ja myślę, że taki toksyczny pracownik jest gorszy niż ten bez dodatkowego papierka. Najwyraźniej nie masz pojęcia, że fryzjerstwem można zajmować się będąc po studiach, będąc po kursie, a także mając wykształcenie średnie techniczne z matura na profilu fryzjerskim, nie każdy fryzjer jest po zawodowce. Mówiąc o zawodówkach to życie pokazuje, że tacy ludzie bywają czesto bardziej zaradni życiowo niż Ci którzy skończyli studia nie znajdując pracy w zawodzie i muszą wykonywać pracę ktora godzi w ich wybujałe ego, czego przykładem możliwe że jesteś Ty.
Tak, zawiść jest idealnym podsumowaniem tego co odczuwa osoba piszącą taka opinie, gdy nie odczuwasz takich emocji nie wchodzisz na forum i nie skrobiesz opinii majacej mało wspólnego z prawda oraz nie majac wiedzy na temat zatrudnienia oraz warunków już nie wspominając o wykształceniu tych osób.
Podobno hala kabli przechodzi cała na 4/5 etatu ,ktoś coś może wie na ten temat ? Chcą budować następną hale a pracy dla ludzi nie ma chore to.
Mowa tutaj o hali nr 4 ? Co to znaczy 4/5 etapu ? Nikt nic nie informuje o tym pracowników a dobrze było by wiedzieć ..
Nauka języka w naszej firmie. Ja chcąc chodzić na naukę języka muszę się odbić na czas zajęć a wiem dokładnie że wybrane osoby z działu HR tego nie robią o maja zajęcia w trakcie pracy bez odpracowania. Dlaczego tak jest że można język uczyć się bez wybicia w trakcie pracy? Czy dział HR jest inaczej traktowany? Czy mogą więcej? Uważam że powinni przykład dawać pracownikom a co niektórzy nawet dzień dobry nie potrafią odpowiedzieć - blond miss z zadartym nosem. Jeżeli inni by chodzili na język bez odbicia to zapewne zaraz nagana albo zwolnienie a tam sielanka. Panie Dyrektorze Czy będziemy wszyscy równo traktowani???
Jak często w tygodniu są lekcje i ile trwają? Pytam bo zastanawiam się ile trzeba potem odpracować. Nie można tych zajęć zrobić przed albo po pracy żeby nie było takich sytuacji jak opisujesz?
(usunięte przez administratora)
Mają lepsze opcje. Co się tu dziwić,za takie pieniądze co PxCW daje pracownik techniczny w innym miejscu zarabia więcej. Do tego słuchać stękania i sapów kobiet z produkcji jak popsują maszynę, kierowników to się odechciewa czego kolwiek. Każdy zdrowo myślący ucieka. Łapie chwilę praktyki żeby było co wpisać w CV i strzała. Wakat na mechanika jest,ale ten kto chce tam iść powinien mieć w Kościanie na oddziale kartę stałego klienta,ciekawe jest to w benefitach które firma oferuje.
Wstępny telefon i zapewnienie, że NA PEWNO będzie kolejny, po czym zero odzewu.
Pytania oczywiście skoncentrowane wokół stawki, jaką chce pracownik bez podania swoich widełek, jak to ma miejsce w cywilizowanym firmach.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Witam co sie dzieje na 4 hali ludzie z 3 i 4 hali wracaja znów na 6..? Wypalta za luty na 3 zmiany 2800 tak dla zainteresowanych wstyd. Trzecia sprawa kiedy zostana poruszone układy na hali 6 operatorzy na recznym wybrane maszyny i wybrane prace maja a pracownicy produkcji na wszystkich maszynach pracują.?
Czesc czy w Tomyślu też tak teraz od stycznia macie że wasze premie wchodzą w wypłate to znaczy my jestesmy na umowach nadal 3310 zl i nikt nam nie dał aneksów nawet do najnizszej krajowej ktora od stycznia jest 3490zl .Jak wyrobimy powiedzmy 9% premi to równaja nam tym do najnizszej krajowej a jak wyrobimy 14% to tylko nam płacą premie 5% a reszta w wyplate wchodzi. Jak nie wyrobimy nic czyli 0% premi to i tak mam wyrownają sami do najnizszej krajowej czyli 3490zl .O co tu chodzi czy to zgodne z prawem?
Cześć! Czy ktoś orientuje się może kiedy rusza rekrutacja na pracownika produkcji?
Przecież cały czas są rektutacje na różne stanowiska. Wystarczy wejść na pracuj a pelno różnych ogłoszeń się pojawia
Wiem ze są różne ogłoszenia, szukam pracy i interesuje mnie praca na produkcji dlatego pytam czy ktoś się orientuje kiedy taka rekrutacja może ruszyć żeby wysłać cv.
Znajdź kogoś kto pracuje na produkcji bądź gdzie kolwiek w firmie. Tam jest program poleceń. A jak nie to stan jak headhunter pod brama i kogoś wyłap. Jaki problem jak tobie zależy to bez problemu w kilka dni powinieneś już mieć .
Pomocniku, czego nie rozumiesz w moim pytaniu? Mam info, ze bez otwartej rekrutacji nie przyjmują do zakładu, żaden problem podrzucić cv na portiernię czy znaleźć kogoś do polecenia tylko w jakim celu skoro nie wiadomo kiedy ruszy rekrutacja?
Radze sie zastanowic nad tym 100 razy. Obiecali ze nie bedzie to przyjecie na 3m a wyszlo na moja mysl... hajs na rozbudowy remonty maja, ale by utrzymac pracownikow to nie... do tego wyliczenia procent w ocenie to chyba z kosmosu wziete... jedni maja po 94+% gdzie kupe bledow mieli male czerwone kartki, brak norm, na l4 po 14dni i zostaja, a ci co faktycznie pracowali normy od 4-5dnia lub ma kolejny dzien jak sie siedzialo na tym samym zestawie, mniej bledow, karteczek i mniej na l4 bo czlowiek to czlowiek i moze zachorowac a nie roboty... i wyjazd dostaja bo niby 70-80% wydajnosci a ponoc pod ochrona taki pracownik jest... chyba sa ale wybrani -_-
To te oceny decydują czy ktoś zostanie w pracy czy nie? Dziwne, te 80% wydajności nie wydaje się wcale tak mało :/ Co to te czerwone karteczki, za co się je dostaje? Pierwszy raz o czymś takim słyszę.
karteczki dostajesz z kontroli jakości, bądź z kolei gdzie idzie wyprodukowany zestaw. jak są błędy np. w kartonie jest 50 sztuk i 2 błędy to już czerwona karteczka. ale to taki przykład. tak te oceny decydują czy zostajesz, ale według mojego oka, co widziałem, doświadczyłem to są wybrani co zostają....
Witam serdecznie czy jest rekrutacja na stanowisko magazyniera, jeśli tak jakie są mniej więcej zarobki?
A niby jest rekrutacja. Osobiście doświadczyłem, chociaż nadaremnie, ale nie pienię się, że etat załapał ktoś inny. Bardziej intryguje bezcelowość tego werbunku, przynajmniej jeżeli chodzi o moją osobę. Pracowałem wcześniej w PhC, na umowie agencyjnej. Niezbyt miło wspominam, nadmienię tylko, że nie byłem jedynym oszukiwanym względem tzw. norm. Dość powiedzieć, że obowiązywały podwójne standardy i bon ton rodem z kolonii karnej. Niemniej dociekliwy zespół rekrutacyjny nawet nie zająknął się z zapytaniem o moje wcześniejsze doświadczenia z PhC :) Wiedziałem, że nie dostanę pracy w tej firmie, ale udzielili odpowiedzi na przesłane CV, zaproponowali rozmowę, więc jako poszukujący pracy nie mogłem nie próbować wykorzystać każdej możliwej okazji, w tym i tej beznadziei. Zapewne gdybym zgodził się spacerować w rajtuzach i być miłą koleżanką, wtedy przeszedłbym firmowy konkurs piękności, a tak mogę tylko rozglądnąć się za kawałkiem wydeptanego zielska na mieście i uderzyć w denaturat ;) Kiedyś dziwiłem się ludziom, którzy twierdzili, że pracodawcy powinni ponosić koszty związane z umówionymi rozmowami, a więc przejazd koleją czy kilometrówka z tytułu użytkowania własnego pojazdu. I coś w tym jest, skoro zaprasza się osoby tylko dla nabijania wskaźników statystycznych efektywności rekrutera czy kogokolwiek innego. Przykładowo, zdarzyło się, że jechałem do agencji pracy Adecco w Poznaniu, gdzie zapraszano dla ubawu, a czas i koszty ponosili naiwni bezrobotni. Ale bywają gorsze przypadki, nawet ulegające deklinacji i rektascencji :)))
Zarobki bardzo w porządku w stosunku do obowiązków. Dla każdego kto ma dwie lewe ręce i jest leniem to każdy przełożony będzie tyranem. Składaj papiery.
Dobrze rozumujesz. Też jestem byłym pracownikiem pxcw i od lat wiem, że hr w tej firmie to pomyłka. Istnieją tylko po to by istnieć, nie ma z nich żadnych korzyści, przynoszą tylko straty, zajmują miejsce w biurach. Niestety firmę stać na nich bo jest bardzo bogata. Cały ich byt idzie w koszty. Jak przyjmowałem się około 20 lat temu to rozmowa była z kierownikiem, brygadzistą i po tygodniu do pracy. Prosty system, a proste rozwiązania są najlepsze. Teraz hr robi z tobą 2-godzinną nasiadówę, nagrywa z tobą filmy, potem każe je oglądać i dyskutować o doopie maryni, czas leci a ty nie wiesz po co tu przyszedłeś. Kierownik u którego masz ewentualnie pracować, mówi ci w przerwie ze on tu jest tylko statystą i nie ma nic do powiedzenia. Dwudziestoparolatka z hr decyduje o przyjęciu lub odrzuceniu kandydata. Nie zna się na produkcji, nie zna się na technologii, logistyce, informatyce, kompletnie na niczym ale studiuje zaocznie psychologię. I ma zielone światło z 'góry'.
A do tego plagiat :)
Myśle że muszą tam coś zmienić - skąd tylko zielone światło na takie działania Zastanawia mnie tylko jeszcze jedno Mistrz oczczędności HR w weekend jeździ naszym firmowym busem a dla nas pracowników najlepiej wszystko obciąć Podjazd pod hale odjazd z pod hali busem w sobotę - gdzie będą mieć lepiej ……. A my najlepiej za (usunięte przez administratora) ….
Potwierdzam tak było sam to widziałem podjazd busem na parking przed halą jak dyrektor Ja muszę sama dojeżdżać na własny koszt I gdzie tu sprawiedliwość????????
Kiedy rusza budowa następnej hali? W ubiegłym roku już coś miało się ruszyć. Ktoś, coś?
Czy słychać już coś o pitach?
Witam, na jakiego mejla można wysyłać CV na stanowisko pracownik produkcji oddział w Tarnobrzegu. Czy jest jakaś możliwość dojazdu autobusami do fabryki w Tarnobrzegu ( ul strefowa 3) dla kogoś kto nie posiada własnego auta?
Mozesz sama przyniesc Cv do biura lub wyslac przez olx.Jest jakiś autobus ale nie jest on z firmy Phoenix.Lepiej sie gogadać z osobami ze zmiany zawsze do kogos mozesz sie dosiasc do samochodu jest duzo taniej
W Tomyślu też dużo osób pracuje z względu na dojazd, ale jak trzeba przyjść w niedzielę to nikogo nie obchodzi, że zatrudniała się w tej firmie, bo autobus jeździ, masz być w niedzielę chociaż pieszo pójdziesz w mrozie czy deszczu... Więc z tymi dojazdami to na przymknięcie oka
Kiedyś przecież ludzie też musieli dojeżdżać do pracy, a autobusów nie było, teraz są autobusy i jak trzeba raz dojechać we własnym zakresie to problem . Na hali 6 często pracuje się 7 dni w tygodniu i pracownicy muszą sobie radzić
I w kolko chodzące te same osoby w niedziele bo innym nie dadzą zarobić :)) bo tylko one muszą
dla mnie w ogóle chodzenie w niedziele czy święta w firmie o takim profilu produkcji to jest chore, ale ok...
w sumie to czemu, co ten profil takiego ma w sobie? czyli mimo wszystko kasy idzie tutaj jakoś uzbierać? a jak to jest, że głównie tamte mogą, czemu ograniczają ilość ludzi?
Witam. Czy może ktoś przybliżyć stanowisko głównego energetyka w tej firmie ? Na jakie warunki płacowe nożna liczyć +/- i co jest do ogarniania (duży dział i podległy sztab osób czy raczej samotny wilk). Ktoś poszedł na emeryturę czy był jakiś kwas i teraz trzeba coś wyprostować po zwolnionym poprzedniku.Wydaje mi się że mam kwalifikacje odpowiadające ogłoszeniu ale głupio dzwonić z pytaniem "a ile dajecie". Będę wdzięczny za jakieś informacje.
Normalnie w obecnych czasach to się odpowiada na ogłoszenie wysyłając aplikację i czeka na odzew/warunki i ewentualnie negocjuje.
Jaki kwas? To nowy kandydat proponuje wizję jak chce kształtować dzial. Przedstawia swoją wizję i jeśli jest spójna pewna to działa w zakresie jaki zostanie powierzony. To kandydat powinien wiedzieć jak ma wyglądać zakres obowiązków i to co chce oferować firmie. Dbałość o procesy . Budowanie zespołu jeśli będzie podległy. A jeśli nie to musi realizować to do czego się zobowiaze w rozmowie i wizji swojego stanowiska.
Jak to jest ze pracownicy pracujący po pare-paręnaście lat nie mają starszego pracownika a małolaty nieumiejące a podlizujące się liderowi maja? Jak to jest ze Pani kierownik jednych straszy wyrzuceniem przeniesieniem a drugim za reklamacje nie mówi nic? Oj bardzo pokazuje kogo faworyzuje a kogo nie, dobrze ze finał tego wszystkiego zbliża się i oby się nie którzy nie zdziwili..
Tak jest wszędzie i nic z tym nie zrobisz. To jest jak walka z wiatrakami. Osoby na które trzeba robić i mają lewe ręce do pracy, ale za to dobrze z liderem trzymają zarabiają więcej, niż osoby, które naprawdę pracują. Praca ustawiana pod te nieroby, bo księżniczka nie będzie robić tamtego i owego, najlepiej na kontroli, żeby rączek nie pobrudzić i mieć czas w telefonie siedzieć bądź wisieć nad liderem koleżanką... Ehh jakieś dziwne zasady tutaj panują, ale wszystko ma swój początek i koniec...
Czytam komentarz i pasuje mi idealnie do icc w7 - tam takie rzeczy sie niestety dzieją na porządku dziennym....
Mało jest liderów obiektywnych w tej firmie, a paru ich było i przeważnie każdy tylko swoje koleżanki widział i pod nie była praca dostosowana. Rzadko która liderka potrafi pracę i życie prywatne rozdzielić. Znam też takie, którym właśnie takie " koleżeństwo" w pracy się kończyło z przytupem i wtedy uciekały na inne halę degradowane na produkcję, żeby nie pracować z tymi, których zle się traktowalo w imię " koleżanki", bo się bały, że się ludzie odegrają za te świństwa. W skrócie to Karma wraca prędzej czy później i zawsze czekam na tą satysfakcję, a przyjdzie napewno
Cześć, ktoś coś wie na temat zadań, które są zadawane na rozmowach kwalifikacyjnych? Stanowiska inżynier projektu, inżynier produkcji, technolog, lider produkcji? Będę wdzięczny.
Czy w tym zakładzie dział HR komuś pomógł? Czy wszędzie znajomosci z kierownictwem ? I zero pomocy z ich strony ?
W tym zakładzie tylko wchodząc w (usunięte przez administratora) liderce lub kierownikowi można być spokojnym nie podpisujesz się jesteś neutralny jesteś zazwyczaj na straconej pozycji. Słyszałem sytuacje gdzie kierowniczka na hali 4 starych pracowników straszy przeniesieniem za 3 sztuki zle zrobione ale od razu poprawione a kobietę która przyszła i nic nie potrafi chce wyszkolić na operatora bo z kierowniczka psiapsia widocznie koleżanki i co z tego ze nie potrafi ma zarabiać (usunięte przez administratora) kasy a starzy pracownicy będą po niej poprawiać.
W Tym zakładzie HR mogą co najwyżej zaszkodzić sobie pomagaj innym którzy zostali pokrzywdzeni w skutek działania kadry kierowniczej :-)
Tak na operatora który pewnie mało co będzie umiał,a kasa i tak poleci bo jeden operator musi umieć wszystko i wszędzie a drugi nic!.A później nie ma ludzi na maszyny jak dobry operator na L4 a drugi nie pójdzie bo nie umie! Sprawdza się umiejętności operatora a potem płaci!
Jeszcze z 5lat temu to może by się dało coś ogarnąć, teraz nie ma szans. Cała góra trzyma się razem, a pracownik produkcji nie ma gdzie iść po pomoc.
Dział HR tak samo jak cała firma. Nic nie zdziałasz w tej firmie. Tu tylko znajomości się liczą (usunięte przez administratora)
Góra manifestuje swoje Pisostwo w niemal otwarty sposób. To o czym tu mówić?
Idź do zz i z nimi do hr a wszystkie odpowiedzi na trudne pytania znajdziesz w kartoniku na portierni
Cynkownia już działa? Proszę o pilną odpowiedź.
Czy już przyjęli nowego kierownika Cynkowni? (usunięte przez administratora)
Jak myślicie czy będą 13 stki w lutym? Co sądzicie o styczniowych wypłatach?
a do którego wam wypłacają do 10tego? i pytasz innych jak myślą... to wam nikt takich rzeczy wprost tu nie ogłasza? świeżo przed faktem się dowiadujecie?
Jak myślicie czy będą 13 ste wypłaty w lutym? Bo tak naprawdę to nie muszą dawać a sądząc po tym jak na inwenrurze nie zgadzało im się prawie milion zł to mogą nam obciąć 13 stki..
Czy ktoś mi wyjaśni co się dzieje na hali 6? Pracownicy z dużym stażem w tej firmie są oddelegowani na hale, gdzie dział za dwa czy trzy lata i tak nie będzie funkcjonował tylko będzie przenoszony do Tarnobrzeg! Nikt nic nie mówi, kierownicy boją się wyjść do ludzi, dodatkowo te całe zebranie śmiechu warte co się będzie działo za 10 lat w firmie,a nie potrafią przewidzieć co będzie za tydzień,dwa.... Zebranie bez pytań od pracowników, byle odwalić swoje, zapewnianie pracownika,że będzie dobrze, a kto tu dużej pracuje ten wie,że będzie więcej zwolnień niż zatrudnień! Mam wrażenie,że pracownik z dużym stażem już wcale nie jest szanowany w tej firmie,bo nie dość, że osoby nowe w tej firmie mają więcej niż taki stary pracownik to jeszcze firma,jak widać nie potrafi zapewnić stabilizacji takim osobą
Lider ma ostatnie słowo w sprawie przeniesienia ,gdyby mu zależało na owym pracowniku to by nie dopuścił do sytuacji przeniesienia. Cóż, szkoda tych ludzi bo to dobrzy pracownicy a potraktowali ich bardzo brzydko...????
Chyba chodzi o 6 w5 bo tam to wogule hocki klocki, ludzie którzy zawsze służą pomocą innym z długim doświadczeniem nie powinni być potaktowani przeniesieniem!!! To poniżające!!! A.....???? ż(usunięte przez administratora) się chce. Żal tych osób, bo to sumienni pracownicy!!! ????
Nie tylko w5, bo na każdym warsztacie są ludzie oddelegowani i to właśnie ludzie z długim stażem w tej firmie. Kierownicy Cię uświadamiają dzień przed i to przed końcem Twojej pracy,bądź w ogóle w ten sam dzień,żeby nie było za dużego dramatu i te wciskanie kitu tym osobą dlaczego są oddelegowani... Stała gadka od lat bez zmian! Wychodzi na to, że teraz każdy Polak z dłuższym stażem jest zagrożony w tej firmie!
Ciekawe co cię boli,że tak brzydko piszesz . A ty nie masz koleżanek? To słabo widocznie coś z tobą nie tak ,lubpodpierdacz jesteś jakiś. Ciekawe co ty byś powiedziała gdy by To tobie kierownik powiedział że jesteś Super pracownikiem i musisz z warsztatu wy... I zaczynać wszystko od nowa. Wszystko, wdrażać się i starać o wyższe stanowisko znowu od początku. A tak apropo nietykalnych co swobodnie to oni mogli by iść to są funkcyjne osoby i zastepowe-i to właśnie jest klita nie tykalnych! Doczekaj tego co One to popiszemy.
Tak, współczucie. To właśnie liderzy poeinni być zmieniani. Bo teraz lider to myśli że jest kierownikiem . A gdy kier..... (usunięte przez administratora) to potem takie nastepstwa i (usunięte przez administratora)sytuacje .
Totalnie się nie zgadzam. Dlaczego mierzycie wszystkich jedną miarą?Owszem, pewnie zdarzają się liderzy którzy podejmują pewne decyzję na podstawie tego kogo lubią a kogo nie,ale nie można każdego przyrównywać jedna miarą. Są liderzy, którzy podchodzili do takiego tematu zdroworozsądkowo i nigdy, prze nigdy nie oddaliby na inny warsztat super doświadczonego pracownika z dobra efektywnością. Jeśli chodzi o przenoszenie starych pracowników... Cóż, jeśli ktoś nie potrafi docenić osoby z kilkuletnim stażem, znajomością swojego obszaru oraz dobrym % efektywności to już jego strata... Tak to już jest na świecie, że zawsze oddawało się najsłabsze ogniwa i tak jasno trzeba powiedzieć. Co się dzieje w tej chwili? Czy to jakaś gra? Uważam, że tak. Lecą starzy, w większości dobrzy pracownicy, których doświadczenie jest bezcenne,ale to dopiero każdy zrozumie jak spadnie efektywność, a zacznie się latanie i zebrania, że brać się do roboty, nie pić, nie palić tylko (usunięte przez administratora) Rozbijanie klik? A przychodzicie do pracy po co? Na pierdoły czy zarobić kasę. Naprawdę ludzie? Wasze życie byłoby o wiele łatwiejsze gdyby każdy przyszedł do pracy, zrobił swoje i poszedł do domu. Bez wciskania nosa w nie swoje sprawy. Zamiast zajmowaniem się kto z kim jest, za ile miał ślub, ma kredyt, mieszka w domu czy mieszkaniu? Jest po rozwodzie czy nie? Puszcza się czy nie? Dostała pierścionek czy nie? Zajmijcie się Poznaniem swojego warsztatu, swoich artykułów, zdobądźcie wiedzę jak co się montuje i dajcie spokój sobie i innym. Przez ani jedną minutę nie żałuję że już tam nie pracuje.... Jeśli ktoś się męczy, polecam zwolnić się... Własne zdrowie psychiczne i szanowanie samego siebie jest sprawa najważniejszą!
Czyli według Ciebie głównym problemem są plotki między pracownikami? Atmosfera była aż tak uciążliwa, że musiałeś się zwolnić?
Nie, nie przez atmosferę czas było odejść, chociaż uważam, że plotki to baaardzo duży problem w naszej firmie, naprawdę ludzie mieliby do siebie inne podejście gdyby nie to wieczne plotkowanie na czyjś temat.... Powstają niepotrzebne zgrzyty, jedno na drugiego patrzy jak na największego wroga, zupełnie niepotrzebnie.
Nie oszukujmy się takiego lidera o którym piszesz to ze świecą trzeba szukać w tej firmie... Miałam ich w swojej karierze chyba z 6 i niestety, ale zawsze decyzję o oddelegowaniu były podejmowane na zasadzie " to są moje koleżanki, więc ich nie oddeleguje", chociaż były to jedne z najgorzej pracujących osób na warsztacie i głośno nikt o tym nie mówił to każdy wiedział na jakiej zasadzie ludzie są oddelegowani... Trafiła mi się jedna liderka,która nigdy nie patrzyła przez pryzmat tego kto jest moją koleżanką, ale to jest 1 na 6, więc nie dziw się, że ludzie tak piszą, bo trudno takiego lidera poszukać, który nie patrzy przez kolezenstwo... Zresztą Ci dzisiejsi "liderzy" to nie są liderzy! dla ludzi nic tylko kierownictwu wchodzić w zad. Mają połowę mniej obowiązków niz kiedyś brygadziści, a jak mają Ci coś załatwić to miesiącami musisz chodzić i się prosić...
Masz rację, wiele osób z którymi rozmawiam i są w moim najbliższym otoczeniu mają takie sytuacje ze swoimi liderami które można by rozwiązać 1 dnia a ciągną się miesiącami, masz też rację, że liderzy teraz to jakaś porażka. Większość to karierowiczki bardzo mało potrafiące. Myślą, że jak potrafią rządzić to są najlepsze. Guzik prawda. Przede wszystkim trzeba z ludźmi rozmawiać normalnie, szanować ich wtedy oni będą szanować lidera. Nie można patrzeć z góry i stosować jakieś pogróżki bo się liderem jest.... Śmiech na sali, zero logicznego myślenia jak rozpisać pracę, rozdzielić ją wśród ludzi żeby to miało ręce i nogi. Ale uwierz, że są tam jeszcze nieliczni bo nieliczni ale jednak prawdziwi LIDERZY.
Z tego co wiem i słyszałam to już nie pracuje i prawdopodobnie bardzo dobrze na tym wyszła zwalniając się i opuszczając szeregi tej firmy. Dziewczyna wykształcona, dla ludzi i przede wszystkim potrafiła wszystko ogarnąć jak należy, nikt nie musial chodzić latami i się prosić np. o stanowisko starszego pracownika, sama załatwiała wszystko, podchodziła i uświadamiała,że masz egzamin... Ludzie mieli z nią naprawdę dobrze! Dla każdego miała czas i każdego pracownika szanowała równo i z szacunkiem. Nikt nigdy od niej nie usłyszał " nie mam teraz czasu, przyjdź jutro", jak to dzisiejsi liderzy, którzy nawet emaila nie potrafią w porę przeczytać, bądź napisać, ale cały dzień przy biurku siedzą.
Też miałam jedna dobra liderkę, już od kilku lat z nią nie pracowałam bo przeszłam na inny dział, ale było to na W5 hala 6. Niestety już jej u nas w zakładzie nie ma, ale nigdy nie trzeba było na wszystko tak długo czekać, wszystko umiała załatwić i było dobrze.