Firma godna polecenia. Atmosfera świetna, mili ludzie, pełen profesjonalizm. Zarobki może nie najwyższe, ale można zdobyć cenne doświadczenie !!
Introl - tonąca fregata. Kiedys firma prestiż teraz kolesiostwo, skarżenie jeden na drugiego. Firma w której kierownictwo żyje w świecie iluzji, przy oklaskach lizusów. Firma w której pozwala się odejść doświadczonej kadrze, a w jej miejsce przyjmuje się coraz mniej kompetentne osoby. Porażka. Oby Zarząd i właściciel firmy w porę się obudzili. Szkoda by było by niedawno świętowanie 20-lecie firmy było ostatnim "dziesięciolecie"
To co dzieje się w tej firmie z samochodami służbowymi to jakiś obłęd i paranoja. Pracownicy maja przydzielone samochody służbowe (jak sama nazwa wskazuje służbowe=do wykonywania obowiązków służbowych) a tymczasem w minioną niedzielę w jednej z górskich miejscowości wypoczynkowych jeden z pracowników z osoba towarzyszącą przyjechali sobie w góry autem służbowym na lody i siedzą sobie jak paniska i liżą ... ciekawe czy Prezes wie o tym gdzie samochody jeżdżą w weekendy, bo napewno nie w sprawach służbowych. A za paliwo płaci firma i koło się zamyka. Teraz już wiadomo dlaczego nie ma na podwyżki dla pracowników, bo przecież ktoś musi sponsorować tę całą samochodową armadę i paliwo. wg mnie to czyste złodziejstwo tych osób poruszających się flotą służbową i okradanie firmy. Ciekawe jak rozliczane są kilometry ??? Może wreszcie ktoś ukróci ten proceder i samochód służbowy wykorzystuje się tylko i wyłącznie do celów służbowych a nie na wożenie rodzin, dzieci do szkół, przedszkoli, na wycieczki, bo przy takim obrocie zakład ten musi prędzej czy później legnąć w gruzach, czego mu z serca życzę :-)
Panie VIP chyba nie wie Pan o czym pisze. Tak Pan boli ze w INTROLU pracownicy mają prawo do użytkowania samochodu także w celach prywatnych? (tak, prezes o tym wie, bo taki jest system w tej firmie)/ Pracownicy posiadając samochody na takich zasadach płacą za to miesięcznie kilkaset złotych + podatki. Boli Pana to, że w Pana firmie nie ma takiej polityki ?
To co dzieje się w tej firmie z samochodami służbowymi to jakiś obłęd i paranoja. Pracownicy maja przydzielone samochody służbowe (jak sama nazwa wskazuje służbowe=do wykonywania obowiązków służbowych) a tymczasem w minioną niedzielę w jednej z górskich miejscowości wypoczynkowych jeden z pracowników z osoba towarzyszącą przyjechali sobie w góry autem służbowym na lody i siedzą sobie jak paniska i liżą ... ciekawe czy Prezes wie o tym gdzie samochody jeżdżą w weekendy, bo napewno nie w sprawach służbowych. A za paliwo płaci firma i koło się zamyka. Teraz już wiadomo dlaczego nie ma na podwyżki dla pracowników, bo przecież ktoś musi sponsorować tę całą samochodową armadę i paliwo. wg mnie to czyste złodziejstwo tych osób poruszających się flotą służbową i okradanie firmy. Ciekawe jak rozliczane są kilometry ??? Może wreszcie ktoś ukróci ten proceder i samochód służbowy wykorzystuje się tylko i wyłącznie do celów służbowych a nie na wożenie rodzin, dzieci do szkół, przedszkoli, na wycieczki, bo przy takim obrocie zakład ten musi prędzej czy później legnąć w gruzach, czego mu z serca życzę :-)
Wszędzie przysłowiowy bród, smród i ubóstwo, kolesiostwo, donoszenie na współpracowników, wymądrzanie się, pokazanie drugiemu że nic nie potrafi, że jest do niczego ... to chleb powszedni firmy I. Wystartowanie w rekrutacji do tej firemki uważam za największy błąd mojego życia, a koledzy ostrzegali ... ale przynajmniej wiem co i jak bo dotknąłem problemu i na swojej skórze przekonałem się co to za "miód" - ten zakładzik ... Bałamucenie , obiecywanie a potem inne realia to też norma. W firmie panuje nieróbstwo, szczególnie jeden gość prym wiedzie w tym - na magazynie ... a kierownictwo widzi to, toleruje i udaje, że nie ma problemu = bo cała ta firma to jeden wielki problem
Początek konca rozpoczęty, miernota na każdym kroku, ludzie bez kompetencji i wizji na działanie, zleceń coraz mniej, pensje głodowe, przenoszenie sie z biur do biur, bufet w którym o 7.05 nie ma juz jedzenia, obsługa wzięta jak z filmu Barei...
Marcin, pogódź się z życiem i daj sobie spokój...
Brak profesjonalizmu, jakiejkolwiek polityki długofalowej, robi sie na (usunięte przez administratora) kierownicy projektów jeżdżą i jeżdżą i poprawiaja i usuwają wady a klienci tracą cierpliwość, czas i swoje pieniądze. Pytam sie po co ? Jest taka konkurencja w tej branży ze lepiej znaleźć innego godnego partnera do współpracy.
Kiedyś była piosenka "Mniej niz zero" to moze byc i powinien byc hymn INTROL-u. Płace mizerne, perspektywy rozwoju żadne. Kolesiostwo , zatrudnianie rodzin, pociotków i kapusty które donoszą na wszystko i wszystkich. To jest zakład z czasów minionej epoki kiedy obiboki mieli sie dobrze bo wchodzili szefowi w d..e zatrudnianie ludzi chorych, nerwowych z ograniczeniami którzy powinni byc ba rentach a nie blokować miejsca pracy pełnosprawnym pracownikom. Do Life is brutal - masz racje ze zycie jest brutalne ale omijając INTROL , zapewniam Cie , ze spokojniejsze, bardziej dostatnie i bardziej kolorowe. Praca nie polega na medrkowania, udawaniu herosa komputerowego - tylko na sumiennej i lojalnej pracy za ktora sie pobiera wynagrodzenie. Podsumowując - INTROL = Indolencja, Niekompetencja, Tragizm, Rolowanie klienta, Olewanie, Likwidacja - czego z całego serca zycze temu zakładowi. Miałam małe dziecko na utrzymaniu a zostałam zwolniona bez mrugnięcia okiem draństwo w czystej postaci. Z okazji zbliżających sie Świat zycze szukającym pracy aby na ich drodze nigdy nie pojawiła sie firma z ul. Kościuszki 112, aby potrafili przejrzeć juz na etapie rozmowy o prace oszukaństwo, aby nie dawali sie okłamywać i wykorzystywać.
Jako osoba niepełnosprawna chciałbym Cię serdecznie przeprosić że blokuję miejsce pracy "zdrowej" osobie ale z renty trudno jest nakarmić dzieci. Poza tym życzę Ci abyś NIGDY nie musiał/a się przekonać jak to jest być osobą niepełnosprawną szczególnie w tym kraju...
Haha Introlek zakładzik pracy chronionej, miejsce pełne mądrali, frustratów i fachowców. Brat pracował u nich i nie moze powiedzieć niczego pozytywnego , dosłownie niczego. W zasadzie mozna skwitować to jednym hahahaha i kumaci wiedza zeby to miejsce omijać z daleka
Ja pracowałam 2 lata i to były najgorsze 2 lata w moim życiu, poniżanie, mobbing, obiecanki szefa, w ogóle praca nieciekawa, nierozwojowa i odzyskałam szczescie jak odeszłam i zatrudniłam sie w firmie XYZ. Teraz mam odpowiedni standard zycia i przede wszystkim usmiech na buzi a to jest bezcenne
Pracowałam w dziale NCB , dobrze wspominam tę pracę , Nie wiem jak jest w innych działach , ale ludzie raczej są ok. Pozdrawiam
Pracowałam w Kalibratorach i muszę powiedzieć ... tragedia, wyzysk pracownika, dokładanie obowiązków za 1800 zł netto, gonienie, zła atmosfera a przydupasy w czasie szychty siedza sobie w barze i opierdalaja sie udając ze pracują. O wychodzeniu z firmy w czasie pracy i załatwianiu swoich spraw mozna by ksiazke napisać i to co pisali przedmówcy to fakt. Firma mająca o sobie wielkie mniemanie a tymczasem tzw. Kierownicy robot gdzie pojadą to zdupcza robote i potem reklamacje, poprawki i wstyd !!!
Dział NSA to (usunięte przez administratora) zasady i zwyczaje tam panujące jak za króla cwieczka, papiery przechodzą z rak do rak a i tak kiksów jest tyle ze mozna 2-3 firmy obdzielić. Księgowych więcej niz na drzewie w letni dzien, samowolki w wychodzeniu z firmy w ciagu dniówki, burżuje rozpasane, rozbijające sie służbowymi samochodami itp. Itd. Mozna by godzinami mowić. Nie warto , szkoda czasu ...
No widzę kozaczenie pełną parą. Fajnie napisać co ślina na jęzor przyniesie jak się nadaje jako anonim. Zastanawiam się tylko ile by tu wpisów pozostało gdyby jednak tej anonimowości nie było.Co do przechodzenia papierów z rąk do rąk to jak najbardziej a nawet wskazane jest by w dziale była grupa osób która będzie musiała nad tym zapanować .Grupa która ze sobą współpracuje a nie siedzi 8 godzin z nosem w monitorze bez dania znaku życia. Co do oczerniania działu NSA to chyba musiałeś/musiałaś tu "pracować" skoro takie rzeczy wypisujesz. Ja oczywiście z tym wszystkim się nie zgadzam. A skoro już faktycznie zawitałeś/łaś w tym dziale i Ci się nie udało to jak napisałem wcześniej znajdź sobie CHŁOPIE naprawdę jakieś dobre zajęcie, bo nie długo naprawdę jakiś przychód Ci się w domu przyda . Siedzenie na tym portalu i oczernianie innych naprawdę w niczym Ci nie pomoże.
Bagno topiące ludzi ambitnych i mających wizje...
Tych bezmózgow jest tam więcej nie tylko Pan B. Należy sie wystrzegać tej firmy bo jest nie słowna, co innego ustala sie na rozmowie o prace a co innego dostaje sie na wypłatę, i tylko gadka ze trudna sytuacja, ze podwyżki pózniej itp. Zakres obowiązków duży, chaos , kierownictwo nie panuje nad tym syfem
Prawda zawsze boli i kłuje w oczy...
Powiem tak. Każdy kto zostanie zwolniony bo nie nadaje się na swoje stanowisko będzie wieszał psy na firmie. Jest tyle pięknych innych zawodów. Więc zamiast wylewać łzy i żale proponuję się ogarnąć i poszukać czegoś w czym potrafisz się odnaleźć. Pozdrowienia dla wszystkich hejterów którym się w tej firmie nie udało. Niech moc negatywnych opinii będzie z wami.
Zgadzam sie z przedmówcami i w pełni potwierdzam to wszystko co było napisane w tym temacie. 3xP - PADLINA, PORAŻKA, POMYŁKA
To co wyprawia sie w dziale NSA to totalna kpina, żenada i porażka. Wyjścia w czasie pracy, wyjazdy do sklepow, robienie zakupow itp. Brylują w tym szczególnie 2 osoby. Moze ktoś wreszcie zrobi z tym porządek ? Bo albo sie pracuje i bierze pieniądze albo chodzi po zakupy a dniówka leci ... czas spędzony w tej firmie uwazam za stracony i żałuje dnia kiedy moja noga przekroczyła próg na Kościuszki 112 ... zdecydowanie ODRADZAM i NIE POLECAM !!!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w INTROL Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy INTROL Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 12.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w INTROL Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 8, z czego 1 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!