(usunięte przez administratora)
To jaką umowę dostaje się na start? Zlecenie? Bo chyba jest jakaś umowa, prawda? Czy kolokwialnie mówiąc okres próby jest na czarno??
Tam nie ma żadnych umów. Wszystko odbywa się na czarno. Są tez poważne problemy z płatnościami.
Ale i naborów chyba nie ma jako takich, albo ja nie trafiam lub nie umiem znaleźć:3 Dlaczego ktoś się godzi na takie sytuacje, brak choćby umowy o dzieło. Właśnie z powodu braku pewności siebie, która tutaj jest dodatkowo obniżana?
Są nabory, raz widziałem ogłoszenie na portalu Skillshot. Umowa o dzieło może być nawet dorozumiana, nie musi być na piśmie. Chyba, że pracownik domaga się umowy na piśmie i tu jest problem bo takich umów nie ma. Dodatkowo uprosić się o jakiekolwiek papiery, np. PIT 11 to wielki problem dla właściciela. Ogólnie nie polecam, no chyba że ktoś studiuje i chce mieć jakiś feedback.
Cześć czy rozmowa rekrutacyjna dalej odbywa się tylko na Discord? Czy może coś się zmieniło i firma zaczęła robić to w bardziej tradycyjny sposób... ktoś też pisał o obrażaniu kandydatów, czy to prawda?
Wysłałam CV, zostałam przekierowana mailowo na serwer discord na którym trochę nie wiedziałam co mam zrobić, w końcu napisałam do niejakiego "Thora" i się zaczęło. Na początek rozmowy usłyszałam od razu, że to pomyłka, że w ogóle ktoś mi odpisał, bo absolutnie nic nie umiem i się nie nadaję do niczego. I tak sobie gadał na mnie a nawet chyba w portfolio nie spojrzał. Gość jest przekonany, że artystą 3D można być tylko po ASP i ma absolutnie zero szacunku dla innych. W ofercie pracy nie ma praktycznie wymagań a jako Junior zostaje absolutnie zmieszana z błotem jak śmiem śmieć aplikować. Po zkreśleniu moich wszelkich nadziei na pracę gdziekolwiek i zniszczeniu mojej wiary w siebie i swoje umiejętności oczywiście cud: bo on mnie może nauczyć jak dołącze do nich na te ich lekcje z hydrantem. Dziwna bardzo sprawa nie wiem czy tak sobie właśnie wymyślił, że ludzi będzie zaganiał do płacenia mu czy co. Skutecznie podkopał moją pewność siebie na tyle, że nie ruszyłam 3D z 2 miesiące. Serdecznie odradzam komukolwiek
Rozmowa tylko online? I to z kimś kto podaje tylko swój nick? Czyli nie przyjmie cię do pracy ale możesz pójść na płatne szkolenie do niego? A potem co? Jest szansa na prace czy nadal nie? Podał jakie są koszty takiego kursu?
ja zrezygnowałem z współpracy w AE po tym jak zobaczyłem co się tam odwala. Na początku postanowiłem zrobic ten model hydrantu. Po wielu konsultacjach zostałem przyjęty i dołączyłem do grup przez jakiś czas obserwowałem co się dzieje tez na innych kanałach tego wymysłu. Jednak jak zrozumiałem co tu się dzieje. Ludzi się na około wszędzie krytykuje i płaci albo nie minimalne pieniądze a nawet jak się zakończy pracę to widze że niektórzy wciąż nie dostali kasy. To postanowiłem się z tej zabawy wycofać. Wole zdrowie psychiczne niż prace niewolniczą. Za zrobienie jakiegoś prostszego modelu płaci pare stówek (takiego mięjwięcej jak hydrant), a za zrobienie całego samochodu z wnętrzem ceny wachają sie od 1500 do max 2000 zł pewnie brutto. To mnie śmiech ogarnął. Bo niektórzy na tych kanałach z zrobieniem i otrzymaniem wynagrodzenia za dokończenie takiego samochodu po konsultacjach walczą czasami nawet pare miesięcy! I przy tym są objeżdzani i wysmiewani przez bardziej doświadczonych. Brak słów. Unikajcie
Parę stówek za hydrant, który robi sie max w 4h to dobra cena. Auto takie robisz w max 40h, 2000 na tydzień to tez spoko. Jak junior próbuje zrobić auto i chce się nauczyć to nikt mu nie zabrania, ale jak cos jest źle zrobione to ktoś ma udawać, że jest okej? Co do obrażania i wyzywania to przejrzałem kilka serwerów i kilkadziesiąt tematów i nigdzie nie spotkałem się z "obrażaniem" chyba, ze ktoś napisał, ze kiepski model, krzywa siatka i shading zepsuty. Jak to są słowa obrazy to nie dziwne, ze takie opinie piszesz. Widzę, ze tu przyszły tylko osoby sfrustrowane, aby wyżyć się za własne błędy i porażki. Przestańcie koloryzować historie.
Brand Manager (Sektor Przemysłowy)
Jak ktoś nie potrafi zrobić zwykłego hydrantu, to naprawdę jego praca jest brązowego kasztana warta. Artur bierze ludzi praktycznie z ulicy i płaci osobą, które musza sprawdzać te wasze wypociny. Inwestuje swój czas i pieniądze. Podajcie chociaż jedna firmę, która weźmie człowieka z ulicy bez doświadczenia nauczy go 3D i zapłaci za model jeżeli jest "dobrze wykonany" Już widziałem osoby, które wysyłają pokrzywione modele i płaczą, że musza poprawiać. Ale zaczynają wszystkich wyzywać, bo ktoś pokazał gdzie sia błędy w modelu. Ludzie dorośnijcie. Parę lat pracuje w tej branży. Jak ktoś ma UoD to ma wykonać model poprawnie i za taki dostanie kasę, a nie model "na odwal" , bo klient nie zauważy. Już widzę las firm, które przyjmuje tych wszystkich płaczków. Dzisiejsza młodzież jest taka delikatna. Trzeba tulić głaskać po głowie i udawać, że robią dobra robotę, bo inaczej sie obrażą i wchodzą na takie strony jak ta i sie żalą. Najgorsze jest to, że taki amator jeden z drugim myśli, ze będzie po 8k zarabiał jako junior, bo umie donuta zrobić :D Prawda jest niestety brutalna. Skoro nie potrafisz modelować to nikt Cie nie przyjmie. Życie to nie kółko wzajemnej adoracji, gdzie każdy liże drugiemu oko saurona.
Chyba trzeba mieć w CV jakieś doświadczenie żeby się dostać bo ktoś z ulicy nie potrafi modelować w (usunięte przez administratora) Nad takim nowym pracownikiem jest opieka bardziej doświadczonego? Juniorzy mają wdrożenie zanim zaczną robić projekty dla klientów? Jak długie?
Nie musisz mieć CV, wystarczy portfolio lub prace które się robiło do tej pory. Nie potrzeba lat doświadczeń. Ważne, że człowiek ma opanowane podstawy. Model testowy/sprawdzający nie ma ograniczenia czasowego. Jezeli ktoś sobie nie radzi to dostaje wskazówki/wyjaśnienia/pomoc. Od osoby bardziej doświadczonej. To jest test, a przy okazji nauka. I wbrew komentarzą, które tu wypisują sfrustrowani ludzie. Nikt nie krzyczy i nie wyzywa. Każdy każdemu pomaga. Wspólnie się wspieramy. Jeżeli ktoś sobie dobrze radzi to dostaje od razu zlecenie za kasę. Osoba, która nie potrafi zrobić podstawowego modelu raczej nie może dostać zlecenia, bo później męczy się z prostym modelem 2mc lub więcej i ukończyć go nie może. A na dodatek wchodzi tutaj i wypisuje, że tygodniami robi się zwykle modele. Jak ktoś chce zostać dobrym grafikiem to musi się przyłożyć do nauki. Bez tego nie można iść do przodu.
Dokładnie tak jest. Niektóre osoby z nicków pamiętam na discordzie. Generalnie wypowiadają się a nie kojarzę, aby coś sensownego zrobiły. Generalnie jak widzę te błędy, to większość ludzi która się zgłasza, nie ostała by się w innej firmie, po miesiącu byłby out. A tutaj pokazuj delikwentowi palcem, jeszcze tłumacz podstawy.... a po takim hydrancie dalej się okazuje, ze zwykłego, prostego modelu człowiek nie potrafi zrobić i to się ciągnie miesiącami..... mimo wskazywania palcem...to jest tragiczne... Nie raz, to czas sprawdzającego jest ostatecznie więcej warty niż sam model... I tak, w innych firmach oczywiście jest sprawowana "opieka" nad juniorem, tylko taki junior to ma już poziom, zna podstawy, sprawnie auto zrobi i to jest dopiero jakiś poziom wyjścia. A nie zachowuje się jak ktoś, kto powiedzmy tydzień wcześniej przez przypadek zainstalował program do 3d i stwierdzi, że teraz karierę będzie robić. Co tam podstawy....., proporcje też nie są ważne, ale się jeszcze pokłócę. W innej firmie stwierdziliby, że szkoda czasu sprawdzającego, dlatego dziękujemy.
Czy rozmowa kwalifikacyjna do Artur Jastrzębski Artists Entertainment odbywa się w siedzibie firmy?
Hahahahaha. Skoro nie czytasz poprzednich wiadomości to jak możesz udać się na rozmowę?
jest to studio zdalne, na kanale discord odbywa się mini rozmowa kwalifikacyjna, proszą o portfolio, pytają o doświadczenie, wrzucają na kanał discord z zadaniem, a ty wrzucasz etapy do oceny, potem wrzucają drugi test (tak, drugi test) i może po tym zostaniesz przyjęty do zleceń, (a zostaniesz przyjęty, bo brakuje pracowników)
Robiąc drugi test, a nawet trzeci możesz już wykonywać płatne zlecenia. Testy są po to, aby sprawdzić, czy nadajesz się na robienie propów, pojazdów, czy doszło teraz rzeźbienie. Dla każdego coś dobrego. Model są robione dla klientów, dlatego osoba, która nie potrafi zrobić podstawowego modelu nie dostanie zlecenia, ale dalej może się uczyć i dostawać wskazówki od bardziej doświadczonych grafików.
Nie mam zamiaru zaprzeczać doświadczeniom innych byłych pracowników AE. Natomiast co mogę powiedzieć o współpracy z powyższą firmą (a nadal tam jestem i to już od dłuższego czasu), to to, że firma płaci, plus daje porządny warsztat ludziom, którzy chcą w przyszłości pracować w branży. Podstawą rozwoju są chęci i porządny feedback, a tutaj takowy się dostanie. Piszę na podstawie własnych doświadczeń i nie twierdzę, że jest idealnie, ale wystawiam opinie pozytywną.
"Cieszę się" twoim szczęściem. Miałem dokładnie to co ty póki nie brakło w ae kasy i przyszedł temat spłaty. Przy okazji wyszły ciekawe tematy które odbywały się za naszymi plecami. Jeżeli ktoś to przeczyta to pamiętajcie że roboty jest dużo, nie jesteście amatorami a ae to nie jedyna firma w branży i spokojnie można przebierać. Tak jak "kolega" napisał wyżej trochę zaparcia, pracy nad sobą i od siebie dodam walki z chęcią wejścia w ten świat ale nie z ae.
Ja naprawdę szanuję Twoje zdanie, oraz inne wypowiedzi. Mam nadzieję, że będzie w porządku jak do tej pory. Chciałam powiedzieć, że z mojej perspektywy, w tej firmie się rozwinęłam mocno pod względem 3d i buduję swój warsztat.
To jak firma zapewnia porządny warsztat, to czy stawia też na młode osoby, bez doświadczenia lub stażystów, aby właśnie mogły się nauczyć fachu? Jak tam pracujesz dłużej to widzisz, że ze świeżaka ta praca czyni profesjonalistę z dobrą widzą itd.?
Tak, pracuję dłużej i widzę jak inni zrobili progres przez ten czas, jakie popełniali błędy, ile brakowało im wiedzy, a teraz robią porządne modele, w o wiele szybszym czasie (ponieważ obserwuję wątki). Firma stawia na ludzi którzy chcą robić 3d i jest to nie zależne, czy ktoś ma 18 lat czy 40 lat i jest na początku drogi. W jaki sposób ? Po prostu, poprzez praktykę, bo jak by inaczej. Robiłam nie raz testy do innych firm w branży, wiadomo 0 zapłaty ale i 0 feedbacku co jest źle zrobione, no ok jest jak jest, nikogo nie zmuszę. Tematami stażystów się nie interesowałam ani nie interesuję. Na AE jeżeli ktoś czegoś nie wie, ma z czymś problem, to inna osoba o większej wiedzy zawsze mu pomoże. Wydaje mi się, że wyczerpałam już wystarczająco temat AE. Mi osobiście firma wiele pomogła, ale czy ktoś chce współpracować to kwestia indywidualna każdego.
pracowalem jako 16 latek w tej firmie, napierniczalem konceptarty, storboardy i inne takie. w tym okresie thor przyjmowal same dzieci z gimnazjow i liceow "na przyuczenie", robil nam wyklady o tym, ze nasza praca jest nic nie warta i ze to wielkie poswiecenie z jego strony ze nam pozwala mu pomagac, tworzyl przez kilka lat gre na telefon, ktora na koncu okazala sie totalnym badziewiem. mial tez doroslych ktorzy troche lepiej pracowali, ale wielu pracownikom nie chcial wyplacac kasy. albo uzasadnial ze nie bylo takiej jakosci jak trzeba albo ze zaplaci pozniej. wisial po 5, 6 tysiecy ludziom. w momencie jak napisalem mu ze go pozwe jesli mi nie zaplaci powywalal mnie z wszystkich grup i nagadal pozostalym pracownikom jakies klamstwa na mnie i zabranial im sie do mnie odzywac jak w jakiejs sekcie. pol roku co chwila sie przypominalem, dopiero po otrzymaniu wezwania do splaty oddal pieniadze, choc nie od razu. NIE POLECAM.
potwierdzam, miałem bardzo podobną sytuację, przy czym niestety, ale w moim przypadku kontakt panem Arturem spowodował, że uwierzyłem w swój brak umiejętności, w to że powinienem sobie darować digital painting itp. Skłamałbym, gdybym powiedział że nie dostałem ostatecznie wypłaty za swoją pracę, jednak ilość czasu który musiałem poświęcić na upominanie się o pieniądze sama w sobie zasługiwałaby na rekompensatę, nie mówiąc już o tym, że wątpię czy w ogóle otrzymałbym swoje pieniądze gdyby nie ciągłe przypominanie się (chyba przez okres 2 miesięcy). Nie wiem jak jest teraz, mogę sobie wyobrazić jedynie, że być może Thor sam był początkującym biznesmenem, mam nadzieję że sporo się od tamtego czasu zmieniło, jednak niesmak pozostał.
Od kilku tygodni na portalu skillshot krąży ogłoszenie o praktykach w tak zwanej "firmie" Artura/Thora z zakresu concept artu i grafiki (usunięte przez administratora) Wyraziłem chęć udziału po czym dostałem na maila wyłącznie link do discorda z aż 150+ osobami. Po dołączeniu został mi przydzielony kanał i zadanie takie same jak wszystkim innym, zacząłem także czytać zasady i to co tam zastałem mnie przeraziło. Pan Artur nie kryje się z swoim faktem bycia wyzyskiwaczem żerującym (usunięte przez administratora)chice młodych artystów którzy stawiają pierwsze kroki w GameDevie i wyciska z nich wszystko do suchej nitki. Na serwerze nie hamuje się od takich wypowiedzi jak "testy uczą młodych pokory i jak ktoś tu trafia to potem to docenia", "my jesteśmy d&pofirmą i doskonale o tym wiemy, ale utrzymujemy się ze swojej pracy, a mało firm z branży w Polsce się (tak) utrzymuje" (?), a wszelkie wątpliwości ze strony praktykantów były zbywane gaslightem pana Artura, że wypalenie psychiczne ich nie ominie na zleceniach w przyszłości, a tutaj ból poprawek jest rozłożony na raty, a z takim zapałem to i za pięć lat nic się nie nauczą. (sic!) W pewnym momencie ktoś zaczął wstawiać linki do tego portalu z opiniami o AE i to uświadomiło mnie w tym, że ten człowiek wyzyskuje młodych artystów już solidny kawał czasu i jestem w szoku, że Game Dev nadal nie jest poobwieszany informacjami ostrzegającymi przed nim. Kiedy jedna z praktykantek zaczęła pytać o co chodzi, sam Artur stwierdził, że "nie ma nic do ukrycia, proszę czytać", po czym zaczął kasować wszystkie wiadomości. Kiedy kolejne osoby zaczęły dopytywać odpowiedział, że "w przeszłości mieli problemy, ale to nie była ich wina, a jest to długa historia i jak ktoś nie chce tu być to nie musi". Kilka osób zaczęło drążyć, że chciałoby wiedzieć zwłaszcza jako przyszli pracownicy, na co pan Artur odpowiedział "Słuchajcie, (usunięte przez administratora) można kogoś kto ma umiejętności, amatora praca nie jest nic warta" i z tymi słowami usunął osoby z serwera w celu uniknięcia dalszej dyskusji. Nie jest on pierwszym, a już na pewno ostatnim człowiekiem z takim pomysłem, ale Drodzy Młodzi artyści szukający swojego miejsca w GameDevie, nie róbcie sobie krzywdy i nie wchodźcie we współpracę z kimś kto poza może faktycznie pakietem podstawowych narzędzi do pracy zagwarantuje Wam również wielką niechęć do pracy w branży w pakiecie w kompletny brak wiary w siebie i swoje umiejętności, a odbudowywanie tego zajmie Wam długie tygodnie, jak nie miesiące. Takich osób jest pełno, ale gwarantuję Wam, że GameDev posiada również wiele innych miejsc i osób które są w stanie zagwarantować Wam wiedzę, możliwości rozwoju i zachowanie zdrowia psychicznego i wcale nie musicie przejść przez ognie piekielne w celu rozwoju swojej ścieżki kariery jako grafik. Na temat finansów od tej firmy nie zamierzam się wypowiadać, bo jak można zauważyć moi poprzednicy dość wyraźnie wyczerpali ten temat. Trzymajcie się.
Fakt również byłem w tym samym czasie na dicordzie. Wszystko to prawda co zostało tu napisane. Merytoryczne odpowiedzi i pytania były zbywane pseudo mądrymi słowami że on zna i wie więcej. Każdy przykład czy osoba podawana jako przykładowy istniejący i pracujący artysta był oceniany że wcale nie jest dobry w tym co robi. Inne firmy opisywane jako wyłudzacze i w sumie oszukujący inwestorów… tak to jest jak się mierzy innych swoją miara… sam twierdzi ze żadna z osób które się zgłosiły nic nie jest warta… skoro tak po co ich szkolić. Ach i może komuś coś zapłaci ale niewiele bo są mało warte takie prace
Była ostatnio na rozmowie o ofercie pracy z panem Arturem i dowiedziałam się, cytuje (usunięte przez administratora) można kogoś tylko co ma umiejętności, amatora praca jest nic nie warta". Taka była moja pierwsza interakcja z panem Arturem. Człowiek tworzy firmy, wykorzystuje ludzi a potem na umowie na zlecenie nie płaci. Oczywiście na inną nie weźmie. Ma opóźniony pogląd na branże gier i bierze ludzi na niewolniczą pracę. Przestrzegam wszystkich przed współpracą z panem Arturem, a jak chcecie to róbcie sobie ten hydrant wieczność
Pracowałem tam kilka tygodni. Straszne wspomnienia. Artur Jastrzębski nie dostarczył mi umowy w tym czasie i nigdy nie wypłacił pieniędzy. Na moje upomnienia odpowiadał "Ty powinieneś być wdzięczny, że masz szansę się tu uczyć!" lub " (usunięte przez administratora), nic nigdy w życiu nie osiągasz" lub po prostu agresywnie groził. Państwowa Inspekcja Pracy powinna się tym zająć Czasem zmieniają nazwę firmy o jedną literkę, czasem zmienią kanał komunikacji, żeby ciężej było ich namierzyć (skype/ventrilo/ts). Ogólnie przekręty i wały w biały dzień. To nie GameDev, to nielegalny (usunięte przez administratora) - w końcu gnoją ludzi i nie płacą. PRZESTRZEGAM PRZED (usunięte przez administratora)!
Czym w Artur Jastrzębski Artists Entertainment zachęcają przyszłych pracowników? Jakie mają dodatki?
Czasami mam wrażenie, że te pytania zadają idioci, którzy w dodatku nie potrafią czytać ze zrozumieniem. Wszystko już zostało powiedziane.
Wszystko co tu piszą to prawda. Odszedłem z firmy po tym jak przy ostatnim projekcie w którym brałem udział właściciel nie chciał mi zapłacić 2850zł wypłaty bo "trzeba było pracować lepiej to zleceniodawca by nie zrezygnował" ja robiłem do tego projektu rzeczy przez niecały miesiąc, a byli tacy co zmarnowali półtorej albo dwa miesiące. Normalne było proszenie się o wypłaty, walka o wycenę, zero stałych rzeczy, zero standardów. Artur też uwielbiał proponować, że na umowie wpisze większą kwotę żeby sobie od podatku można było odprowadzić, a tłumaczenie mu, że chce się dostać normalną legalną umowę było turbo męczące. Oczywiście pracownicy byli dla niego śmieciami, przez których musiał dorzucać do interesu. Szczerze dziwię się że ta firma jeszcze jakkolwiek działa bo to jest żart. Dla jaj wpisałem sobie po latach jego nazwę podczas pogawędki branżowej i widząc tę stronę stwierdziłem, że też dopiszę o moich doświadczeniach. na 4 lata zostawiłem pracę w 3d bo byłem dojeżdżany przez tego typa. Bufon i (usunięte przez administratora) w pełnej krasie. Nie pozdrawiam.
Jakich pytań można się spodziewać na rozmowie rekrutacyjnej w firmie Artur Jastrzębski Artists Entertainment?
Praca jak praca na zlecenie. Raczej przystanek niż cel, jak ciekawe zlecenie to spoko. Dużo hejtu o płatności, więc dobrze brać zaliczkę przed robotą czy się zabezpieczyć. Jak lepszej roboty nie miałem to ok, ale nie wyobrażam sobie tam zostać. Modelowałem w okresie koniec 2020, początek 2021. Nie wiem czy sytuacja się poprawiła czy po prostu hejt, ale ja sam narzekać nie mogę jak na zdalną robotę. Pit dostałem, wszystko ok więc dam neutralną
@Elina a może opowiesz co się wydarzyło, żeby inni widzieli czego unikać?
Przestrzegam przed jakąkolwiek współpracą z tą "firmą". Udają porządną firmę, a ten "szef" to.., .Nie chciałam się sądzić, ale kibicuję każdemu, kto pójdzie tą drogą. Zresztą tak jak już ktoś napisał, potrzebny temu Panu dobry lekarz.
@pozewwyrokkomornik są opóźnienia w płatnościach?
Jaki jest styl zarządzania kadrą w Artur Jastrzębski Artists Entertainment?
Pracujesz póki jesteś potrzebny czyli do wypłaty. Później lecisz na smyczy zadłużenia albo rezygnujesz z własnej woli aby nie tracić czasu.
Czy Artists Entertainment szuka ludzi do pracy? Rozglądam się za pracą w Ostrołęce. Jest możliwość przyjęcia się tam bez doświadczenia?
najlepiej jak będziesz bez mózgu, żeby A. Jastrzębski "Thor" mógł wkręcać ci bez końca że za tydzień zapłaci.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Artur Jastrzębski Artists Entertainment?
Zobacz opinie na temat firmy Artur Jastrzębski Artists Entertainment tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 12.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Artur Jastrzębski Artists Entertainment?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 10, z czego 1 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
