Praca w firmie Incora zmieniła mój światopogląd. Nigdy nie spotkałam się z tak toksycznymi i fałszywymi ludźmi. W firmie istnieje krąg wzajemnej adoracji, który nie wpuszcza nowych osób do środka. Zarówno kobiety i mężczyźni nie tylko obgadują, ale i wymyślają plotki na Twój temat. Tworzą takie plotki, które mają na celu dyskredytację umiejętności i kultury osobistej. Pracowałam w firmie około pół roku i było to o pół roku zbyt dużo. Nigdy i nigdzie nie spotkałam się z tak bardzo fałszywymi ludźmi. Owy krąg wzajemnej adoracji codziennie obgadują tę osobę, której akurat tego dnia nie ma. I w ten sposób wygląda każdy dzień. Incora to chwilowy przystanek. Osoby pracujące tam rok są uważane za stałych pracowników. Pomimo obietnic możliwości awansów i otrzymywania podwyżek są one śmiesznie niskie. Podsumowując nie warto. Pomimo niskiego wynagrodzenia i braku podwyżek jesteśmy ciągle narażeni na obgadywanie, oczernianie i niestety ale na wrogość koleżanek i kolegów z pracy.
Uwaga, przestrzegam przed nowymi rekrutacjami, które pojawią się najprawdopodobniej w niedługim czasie w firmie Incora. Zdecydowanie szkoda czasu i nie warto ryzykować. Sytuacja w firmie jest dramatyczna (delikatnie mówiąc). Firma zmaga się z problemami finansowymi jak również z kadrowymi. Od dłuższego czasu brakuje ludzi do pracy, rekrutacje są wstrzymane, workload na jednego pracownika jest olbrzymi. Każdy jest przeładowany, nadgodziny to norma (co prawda płatne, ale nie warto na nie tracić czasu, gdyż kolejnego dnia może paść decyzja, że jednak akcja jest inna, wiec cała wasza praca pójdzie w błoto, jak najbardziej rozumiem fakt iż takie rzeczy się zdarzają, ale tutaj jest to na porządku dziennym). Akcje i działania ze strony top managemantu są nie przemyślane, w większości nie mają sensu i pozytywnego wpływu na prace, czy osiągniecie celu. KPI jest masa, większość, przy obecnej sytuacji firmy nierealna do osiągnięcia. Wewnetrzne procesy są tylko na papierku, w praktyce w większości przypadków nie działają. Podwyżki brzmi również jak nierealna rzecz w Incora. Dodatkowo od około roku słyszymy tylko o zmianie struktury. Nikt nie wie na czym stoi, zmian jak nie było tak nie ma, poza jedną… Z dnia na dzień kilkanaście osób straciło pracę, co wyjaśnia powód pojawienia się nowych rekrutacji, o ile się pojawia. Chaos i dezinformacja są ogromne. A nie wspomnę o pracy, której na dany moment nie ma kto robić, bo zostało bardzo mało osób (większość z nich z mniej niż rocznym lub rocznym doświadczeniem w tej firmie). Cenne osoby, które „ciągnęły” tą firmę, którym zależało i które umiały w ten biznes, miały duże doświadczenie w Incora zostały zwolnione (bez większego konkretnego powodu z dnia na dzień) Wiec jeszcze raz proszę o przemyślenie złożenia cv w tej firmie, a tym bardziej podjęcia tutaj pracy. Nie warto.
największym dramatem były niektóre awanse na superwisorow w SC. Osoby bez żadnych kompetencji; z małym doświadczeniem zawodowym ( Incora dla większości była pierwsza praca w korporacji). Jedyne co potrafiły to "delegować" i uprawiać spychologię! o arogancji nie wspomnę.
Nie polecam, chyba że jesteś wyjątkowo zdesperowany/a. Wzięłam udział w rekrutacji, pomimo obietnic nikt nie raczył się odezwać z odpowiedzią w wyznaczonym terminie i choć dla mnie to nie był problem bo wtedy juz wiedziałam że nie chce tam pracować to tak sie zwyczajnie nie robi. Zero profesjonalizmu, również podczas samej rozmowy kwalifikacyjnej w trakcie której odrazu dało się wyczuć że to zwykły (usunięte przez administratora) A nie miejsce warte uwagi.
Serio? Jaki był temat prezentacji, skoro musiałaś poświęcić na to tyle czasu? Faktycznie, bardzo słabe :( Kiedy to było? Nie ma żadnej szansy, że jednak dostaniesz feedback od firmy?
Te wypowiedzi od zwolnionych są żałosne. To była klika najgorszego sortu, liczna, silna, ośmieszająca, zastraszająca. Byli tam kable, donosiciele, a nie "śmietanka":D Dobrze, że ich nie ma. Nie zatrudniajcie ich, bez sprawdzania z pracodawcą, jaki to "światopogląd" i poziom sobą reprezentują. Kompetencje to nie wszystko, a i te są wątpliwe u "managerów", którzy byli w roli przez 3 miesiące i dostali ją w podejrzanych okolicznościach kolesiostwa. Mówią, że to przez oszczędność i bankructwo firmy? A co mają mówić. Firma ma się dobrze i zrekrutuje ludzi na ich miejsca. To był rak i firma musiała to tak rozegrać, każdy kto uważa, że mogli wywalić tyle osób za memy, jest idiotą, choć oni taką narrację kreują, żeby się wybielić. Narobili (usunięte przez administratora) i nie chcą wziąć za to odpowiedzialności, próbują ze sobą zabrać ten statek na dno. Ludzie mylą oprawców z ofiarami i to jest bardzo smutne. Zapraszamy do Incory. Teraz jest tu fajnie:)
(usunięte przez administratora) W tym roku firma ogłosiła bankructwo a pracownicy dowiedzieli się o tym z ...artykułu. Gdyby nie przeciek do prasy to nikt by nas o tym nawet nie poinformował. Od tamtej pory stematycznie obcina się koszty i ludzie znikają z dnia na dzień a nas prosi się żebyśmy nie zadawiali pytań. (usunięte przez administratora)
Zastanawiam się nad aplikowaniem do Incora/Pattonair. Od kilku miesięcy regularnie pojawiają się ogłoszenia na stanowisko Logistics Controler (pracuj.pl). Podyktowane jest to wzrostem firmy czy dużą rotacją pracowników? Byłoby super, gdyby ktoś z pracowników podzielił się swoją perspektywą na temat sytuacji w dziale Supply Chain (biuro)?
(usunięte przez administratora)
U mnie 5% - szału nie ma niestety .Podobno były widełki od 3% do 5%.
Krótko mówiąc podwyżka taka jak firma - dno Dobrze że są pieniądze na zatrudnianie dodatkowego managementu
@Pato możesz powiedzieć w jakich działach został zatrudniony dodatkowy management? Pisali tu miesiąc temu o zwolnieniu kilkunastu kierowników, a teraz zatrudniają?
Większość pisze o pracy w biurach w firmie INCORA więc dla odmiany podzielę się opinią pracy na magazynie. Ogółem rzecz biorąc wcale nie jest lepiej i odradzam. Praca sama w sobie jest bardzo w porządku ale ludzie to jest jedna wielka pomyłka. Wszystko byłoby do zniesienia gdyby chociaż zarządzający byli w porządku ale nie są. Na magazynie istnieje zmowa pomiędzy osobą zarządzająca magazynem (głównie tym działem) a zwykłym szarym pracownikiem. Jeżeli ktoś temu konkretnemu szaremu pracownikowi nie podpasuje to powstają na tą osobę różnego rodzaju przez tego pracownika wymyślone historie, które w żaden sposób nie są weryfikowane. Dla każdej wytrwałej ofiary kończy się to stosowaniem wobec niej różnego rodzaju zakazów, które nawet nie są zgodne z podstawowymi prawami człowieka i w końcu wyrzuceniem z firmy. Inni po prostu sami szybciej rezygnują z pracy. W firmie prowadzony jest (usunięte przez administratora) ale nikt nic z tym nie robi, chociaż jawnie jest mówione o problemie, NIC się nie dzieje. Nie szukajcie wsparcia jakiegokolwiek jeśli już zdecydujecie się tam pójść i na 90% padniecie ofiarą ich super systemu. Nie ma znaczenia, która będzie to zmiana (w firmie funkcjonują dwie) sytuacja będzie taka sama w obydwu przypadkach. Poza tym wszechobecne (usunięte przez administratora) kompletny brak szacunku do pracownika. Co do ludzi, którzy tam pracują nikt nigdy nie stanie po waszej stronie, będziecie sami. Dlatego wszystkim, którzy zastanawiali się nad pracą w firmie INCORA, na magazynie jeśli macie szacunek do samego siebie i własną godność to odradzam.
Mimo tego, że moja przygoda z tą firmą skończyła się jakiś czas temu to potwierdzam powyższe. Praca sama w sobie bardzo przyjemna, można się wiele nauczyć i to w każdym obszarze. Ale niestety tak jak piszesz, atmosfera jest bardzo toksyczna. Liderzy z obu zmian tak naprawdę nie mają wiele do powiedzenia, obie zmiany są rządzone przez pracowników niższych szczebli. Dodatkowo nie polecam tej pracy dla osób młodych, bo nie ważne ile by z siebie dawali i jakie normy by wyrabiali to zawsze znajdzie się coś co nie będzie odpowiadać starszym pracownikom.
Nieprofesjonalna firma w kazdym jej calu. Kolesiostwo, spychalnictwo, prostactwo to minimum co mozna o tym powiedziec. Osoby pracujace w HR sa niekompetentne, niemile i jakby byly w tej firmie za kare. Panie reprezentuja typowe polskie stereotypowe urzedy gdzie petent jest tylko problemem. Po co w ogole sie pchacie do takiej pracy jak nie umiecie wykrzesac z siebie empatii do klientow, ktorymi sa pracownicy tej firmy. Dzial powinien wrocic tam gdzie byl kiedys.
Znalazłam właśnie najnowszą ofertę pracy na stanowisko technical engineer with French. Widzę informację, że jest to praca hybrydowa. W takim razie, ile razy w tygodniu trzeba pojawić się w biurze? Poza tym, w jakich godzinach się tutaj pracuje? Są zmiany? No i na jakie wynagrodzenie, tak mniej więcej, można liczyć? Jakby ktoś podał widełki, to byłabym bardzo wdzięczna.
French Team się rozpada przez kadrę zarządzająca, którą zatrudniają (po znajomościach a nie według kompetencji) a która nie ma pojęcia o inżynieringu i jakości. Klient zabiera dostawców, a ludzie odchodzą z zespołu hurtem. Nie polecam.
(usunięte przez administratora)
Hejt spada ponieważ możesz dać się pociąć za tą firmę, zostawać po godzinach, poświęcać się a i tak skończysz jak skończysz. Na owym czacie było więcej osób niż te co wyrzucono, więc to nie jest kwestia światopoglądu bo wyrzuconych zostałoby o wiele więcej. Firma ma problemy finansowe, tzn Chapter 11 (do wygoogolowania) i pozbyli się tych co akurat jak na standardy tej firmy dobrze zarabiali. Co do samych finansów, tak płaca jest słaba jakby popatrzyć na rynek wrocławski. Praca sama w sobie jest dość satysfakcjonująca chociaż decyzje z góry często niszczą progres albo zmieniają kurs o 180 stopni, co nie zmienia faktu, że jednak "znasz wroga" więc zostajesz w tej firmie łudząc się, że będzie lepiej. W rzekomo anonimowych ankietach w firmie co roku było to samo, za mało ludzi, za dużo roboty płaca średnia bo jednak wiesz co się dzieje wokół Ciebie u znajomych na podobnych stanowiskach. A tą toksyczność możecie sobie darować, ciekawe jak Wy byście byli zadowoleni po wywaleniu w sumie za nic, emocje emocjami, ale teraz nie chciałbym być w skórze osób które zostały, bo cała praca spada na nich i będzie gorzej niż było, czyli jak zawsze :)
co za farmazony. Serio uważasz ze obrażanie i obśmiewanie nowych pracownikow to nic takiego? Skupcie się lepiej na szukaniu nowej roboty i módlcie się żebyście nie trafili na tak "przyjaznych" kolegów jakimi wy byliście. Zdecydowana większość tych co została popiera decyzje o wywaleniu was. Atmosfera znacznie się poprawiła. Chapter 11 nie ma z tym nic wspólnego, rekrutacje trwają. Pracy wcale więcej nie ma bo zwolnieni zostali głównie SV, a nie MC.
Ewidentnie nie wiesz co było na tym czacie, poza tym, nie pracuję w firmie od ponad roku, ale tak jak napisałem, więcej toksyczności tutaj wylewaj z ogólnikami w stylu, że pracy wcale więcej nie ma, capacity zawsze było problemem. Rekrutacje są i co z tego? Post wyżej mówił o kilkunastu MC którzy mieli zostać zatrudnieni, a dzień przed informacja, że sorki, ale jednak blokada.
Serio nie ma więcej pracy? To chyba jakiś żart albo kolejna laurka z HR… żałosne. Zacznijmy od tego że pracy było już bardzo dużo od dawna, aktualnie przy handoverach również wychodzi „rozłożenie” na kontach i nie wydaje mi się że ktokolwiek jest w kolorowej sytuacji i siedzi i popija kawkę. Komunikacja z góry „ile będzie zrobione to będzie, trudno” nie wydaje mi się iż wskazuje na pozytywną sytuację z capacity. Dodatkowo z tego co wiem to absolutnie nikt nie popiera zwolnień które miały miejsce i wszyscy są murem za osobami które zostały zwolnione. Jednogłośnie zwolnienia zostały przeprowadzone pod restrukturyzacje i Chapter 11, a nie z powodu memowej grupy. Jeśli ktoś tak myśli to chyba w złej kolejce stał jak rozum i logiczne myślenie rozdawali. Serio jest super atmosfera? Nie wydaje mi sie, a wręcz jestem przekonana, że nie jest. Jesli ktoś sie łapie na akcje świętowania urodzin dla „zacieśnienia więzów” to jak dla mnie jest to żałosna akcja w takiej sytuacji. Nie wspomnę o też o Christmas Party, czyli tzw wigilii pracowniczej, której w tym roku nie ma „z powodu Chapter 11” (a przecież jak to jest komunikowane sytuacja jest pod kontrolą). I chciałabym/ chciałabym nadmienić iż większość tych wpisów jest od osób które obecnie zostały w tej firmie i zmagają się na co dzień z konsekwencjami zwolnień które miały miejsce.
Okey, ale czy było warto się poświęcać dla tej firmy? Nie ma nic za darmo przecież;) czy ktoś dostał medal za to? Tablice może na wejściu do biura? Jeśli firma pozbyła się ze względu na Chapter 11, to tak miało być i się wykonało. Po co to dalej drążyć. Nie rozumiem hejtu na firmę od osób które zostały zwolnione jak i hejtu na osoby które zostały na swoich stanowiskach. Po co to nakręcac? :/ Osobom, które zostały powodzenia w super atmosferze a zwolnionym super pracy. Koniec tematu
Ja nie pamiętam, czy był kiedykolwiek okres, kiedy pracownicy incory NIE szukali pracy... tam pracy szuka większość, ale czy z pozytywnym zakończeniem? ;)
I te zwolnienia o których tu pisali były właśnie przez ten donos? A jak teraz atmosfera po tym incydencie? Łatwej się dogadać jak się jest nowym czy starsi pracownicy niespecjalnie dobrze traktują świeżaków?
Atmosfera jest taka ze kazdy szuka roboty i usuwa czaty na Teamsie co jest komiczne. nowi ludzie zawsze byli dobrze traktowani problemem byl natlok obowiazkow jaki sie na nich zwalalo od poczatku bo wiecznie za malo ludzi Jak sie sprawdzi linkedina to widac ze rekrutacje na stanowiska zwolnionych sie otworzyly ale w UK wiec z (usunięte przez administratora) powod by wywalic ludzi aby zmienic strukture i nie wyplacic odpraw oszczednosci i tyle, supply chain wraca do Anglii po 5 latach
dopóki osoba która robi screeny rozmów na czacie i donosi -dalej pracuje -to nie ma zdziwienia ze usuwają xD Zatrudniają cala kadrę w UK bo w Polsce stara gwardia się nie sprawdziła; w Polsce, żeby awansować wystraczyzlo mieć staż pracy powyżej 1,5 lat, Kompetencje nie były istotne.
Praca w firmie Incora zmieniła mój światopogląd. Nigdy nie spotkałam się z tak toksycznymi i fałszywymi ludźmi. W firmie istnieje krąg wzajemnej adoracji, który nie wpuszcza nowych osób do środka. Zarówno kobiety i mężczyźni nie tylko obgadują, ale i wymyślają plotki na Twój temat. Tworzą takie plotki, które mają na celu dyskredytację umiejętności i kultury osobistej. Pracowałam w firmie około pół roku i było to o pół roku zbyt dużo. Nigdy i nigdzie nie spotkałam się z tak bardzo fałszywymi ludźmi. Owy krąg wzajemnej adoracji codziennie obgadują tę osobę, której akurat tego dnia nie ma. I w ten sposób wygląda każdy dzień. Incora to chwilowy przystanek. Osoby pracujące tam rok są uważane za stałych pracowników. Pomimo obietnic możliwości awansów i otrzymywania podwyżek są one śmiesznie niskie. Podsumowując nie warto. Pomimo niskiego wynagrodzenia i braku podwyżek jesteśmy ciągle narażeni na obgadywanie, oczernianie i niestety ale na wrogość koleżanek i kolegów z pracy.
Czyli wcale pod względem atmosfery tak źle nie jest? Dobrze wiedzieć, bo brzmi trochę szkolnie.. a reszta wpisu wyżej jest prawdziwa? Podwyżki są minimalne i nie ma możliwości awansu?
Niestety zgadzam się z postem. Bardzo źle się czułam w biurze. Nie można było się skupić na pracy bo non stop wrzaski i śmiechy. Pensja żałosna a gorsza jest tylko atmosfera.
pisząc, że pensja jest żałosna, może mogłabyś napisać, ile faktycznie się tutaj zarabia? bo jak ja czytam takie stwierdzenie, to na myśl nasuwa mi się najniższa krajowa... mam rację, czy nie?
Czytam komentarze i ciezko uwierzyc w to co jest napisane. Ja nie narzekam ani na wynagrodzenie ani na atmosfere i nie jest to srednia krajowa
To może jesteś w stanie podac jakies widełki? Ciężko coś wywnioskowac skoro piszecie tak tajemniczo :) Na start w ogóle dają mniej, a potem podwyższają pensję czy raczej od początku można wynegocjować zadowalajace stawki?
Na początek 100-200zł więcej miesięcznie niż najniższa krajowa. Po roku pracy dopiero oni „zastanowią się” czy zasługujesz na więcej. Na początek na więcej niż 3800 nie licz. Niestety atmosfera jest okropna. Również się zwolniłem. Ile można wytrzymać.
Długo jak rok trzeba czekać na podwyżkę i to w dodatku niepewną. Taką atmosferę tworzą sami pracownicy? Przełożony nie zwraca uwagi że ludzie plotkują? Przecież to nie wpływa dobrze na wydajność a chyba na tym kierownictwu powinno zależeć nie?
Polecam prace w Incorze, jestem zaskoczona niemiłymi komentarzami, moje odczucia są zupełnie inne :) bardzo duże wsparcie ze strony leaderów i managerów. Firma dba o pracowników, bardzo dużo fajnych inicjatyw. Jeśli ktoś chce się zaangażować w życie firmy, możliwości jest naprawdę wiele. Pracownicy są doceniani, atmosfera w biurze jest świetna.
To miło że HR-y piszą firmie takie laurki ale najbardziej plusowane komentarze mówią co innego. Firma ogłosila w tym roku bankructwo i nikt już tam nie czuje sie bezpieczny. Managerów którzy w sumie zbudowali to miejsce i sprawiali że dobrze się w nim pracowało wywalono z dnia na dzień pod byle pretekstem. Tak samo pracowników z najdłuższym stażem = z największymi zarobkami. Zostali stażyści i dzieciaki zaraz po szkole bo im można wmówić że owocowy czwartek jest wart więcej niż ich życie prywatne.
najbardziej lajkowany jest wpis z lipca, gdzie ktoś się skarży na (usunięte przez administratora) ze strony starszych pracownikow. o czym to świadczy? moze o tym ze dużo ludzi się z tym wpisem identyfikuje bo ma podobne zdanie o atmosferze stworzonej przez "zasiedziałych pracownikow"?
Uwaga, przestrzegam przed nowymi rekrutacjami, które pojawią się najprawdopodobniej w niedługim czasie w firmie Incora. Zdecydowanie szkoda czasu i nie warto ryzykować. Sytuacja w firmie jest dramatyczna (delikatnie mówiąc). Firma zmaga się z problemami finansowymi jak również z kadrowymi. Od dłuższego czasu brakuje ludzi do pracy, rekrutacje są wstrzymane, workload na jednego pracownika jest olbrzymi. Każdy jest przeładowany, nadgodziny to norma (co prawda płatne, ale nie warto na nie tracić czasu, gdyż kolejnego dnia może paść decyzja, że jednak akcja jest inna, wiec cała wasza praca pójdzie w błoto, jak najbardziej rozumiem fakt iż takie rzeczy się zdarzają, ale tutaj jest to na porządku dziennym). Akcje i działania ze strony top managemantu są nie przemyślane, w większości nie mają sensu i pozytywnego wpływu na prace, czy osiągniecie celu. KPI jest masa, większość, przy obecnej sytuacji firmy nierealna do osiągnięcia. Wewnetrzne procesy są tylko na papierku, w praktyce w większości przypadków nie działają. Podwyżki brzmi również jak nierealna rzecz w Incora. Dodatkowo od około roku słyszymy tylko o zmianie struktury. Nikt nie wie na czym stoi, zmian jak nie było tak nie ma, poza jedną… Z dnia na dzień kilkanaście osób straciło pracę, co wyjaśnia powód pojawienia się nowych rekrutacji, o ile się pojawia. Chaos i dezinformacja są ogromne. A nie wspomnę o pracy, której na dany moment nie ma kto robić, bo zostało bardzo mało osób (większość z nich z mniej niż rocznym lub rocznym doświadczeniem w tej firmie). Cenne osoby, które „ciągnęły” tą firmę, którym zależało i które umiały w ten biznes, miały duże doświadczenie w Incora zostały zwolnione (bez większego konkretnego powodu z dnia na dzień) Wiec jeszcze raz proszę o przemyślenie złożenia cv w tej firmie, a tym bardziej podjęcia tutaj pracy. Nie warto.
ale z jakiego powodu aż kilkanaście osób? i według jakiego klucza. Inni pracownicy mogą być już spokojni? Cy będzie kolejna tura zwolnień, tym razem szeregowych
Wiadomo czemu zwolniono te osoby? Poza tym, że to "zmiana struktur"? Chyba musieli jakiś powód im podać? Często w ogóle jakieś zwolnienia się tu dzieją?
Jako pracownik Incory działu supply chain chciałem potwierdzić powyższy wpis. Wszystko się zgadza. Workload jest przepełniony nie tylko w moim dziale ale również w innych działach, co sprawia, że mimo wykonania swojej pracy, często trzeba czekać nawet miesiącami na daną akcję, aby popchnąć sprawy do przodu. Zwolnili z dnia na dzień wielu świetnych pracowników bezpodstawnie. Brakuje rąk do pracy. Itd. Uważam jednak, że szanowny/a kolega/koleżanka wyżej zapomniała dodać jeden bardzo ważny szczegół chcąc odwieść potencjalnych kandydatów ładowania się na minę. Mianowicie chodzi o fakt, iż niedawno przeprowadzono rekrutację. 17 osób otrzymało tę robotę, jednakże w przeddzień pierwszego dnia pracy tych 17stu osób, powiedziano każdej jednej, że "sorry ale jednak nie" xD nie wiem do teraz czy się śmiać czy płakać ale jest to przestroga dla ludzi chcących przyjść tu do firmy, ponieważ może okazać się tak, że złożycie wypowiedzenie w poprzedniej pracy, może nawet przeprowadzicie się z innego miasta, a Incora mówiąc brzydko n@$ra wam na głowę i zostaniecie z ręką w nocniku. Dlatego dla własnego bezpieczeństwa i zachowania ciągłości finansowej zdecydowanie odradzam pakowania się do tego syfu. Incora to nie jest rzetelny pracodawca. Prawda jest taka że praktycznie wszyscy tutaj szukają nowej roboty. Warto wspomnieć o premiach, które wynosiły jakieś zawrotne 130 zł. Mowa tu o premiach rocznych. Kwartalnych nie ma w ogóle. A po roku pracy nie liczcie na podwyżkę jak w normalnej firmie XD Trzeba sobie to powiedzieć wprost - Incora upada... (usunięte przez administratora)
Tak. W firmie siedzi kilka elementow ktore psuja tę firme od ponad 3-4 lat co jeszcze bardziej podnosi cisnienie ciezko pracujacej grupie widzacej swiatlo w tunelu. Pracodawca od lat stal sie nierzetelny i nie transparentny. Spotkania moesieczne to zawsze byl krąg adoracji i pitolenie o niczym a nie mowienie prawdy i przekaz dajacy info o stabilizacji lub jej brak. To niestety wina braku kwalifikacji i indolencja pań z zarzadu i pionka za stołkiem.
"Bez powodu" - nie zwalnia się doświadczonych, lubianych i kompententnych ludzi bez powodu - jak doda się dwa do dwóch i zrozumie ich staż pracy, a więc zażyłość czy też poczucie swobody w firmie to można wydedukować, że powód był poważny i być może firma w ten sposób dobrze pokazała, że stare i doświadczone kliki nie mają znaczenia, jeśli naruszy się jakieś punkty w regulaminie. Widać niektóre wpisy na gowork z narzekaniem na pracowników, którzy pozwalają sobie na zbyt wiele w firmie i obniżają komfort pracy i poczucie własnej wartości innych osób - czy w tej sytuacji te zwolnienia to nie jest właśnie dobry ruch firmy? Zwolnienia, szczególnie na taką skalę, budzą grozę i wszyscy są tym ruchem zapewne wstrząśnięci, ale może warto na to popatrzeć z innej strony?
jako były pracownik podpisuje się pod tym rękami i nogami. Jeśli ci zwolnieni to były "krąg wzajemnej adoracji" to domyślam się o jaki "światopogląd" chodzi. Zdecydowanie bym takich osób nigdzie nie polecił.. i na ich miejscu nie chwaliłbym się tym "światopoglądem" publicznie
Jeśli powodem były 'światopoglądy' to po co taka zasłona dymna, że niby firma dobrych managerów i liderów zwalnia, i straszenie innych? Nie widzę by w moim albo pozostałych działach kogoś zwalniali. Musiały te światopoglądy były sprzeczne z zasadami firmy skoro tak z dnia na dzień. Bez powodu to u nas jeszcze nigdy nikogo nie zwolnili nawet pojedynczo. A poza tym chyba w Incora im tak źle nie było skoro tyle lat pracowali i nie narzekali, dopiero po zwolnieniu same wady firmy widzą (?)
Warto połączyć sobie z tym komentarz „ NieNajlepsza 29.07.2023 13:32” i będzie się miało ogląd tego dlaczego zostali zwolnieni. Nikt bez powodu nie zwalnia managerów czy leaderów bo powoduje to chaos dla firmy. Jedynym powodem moim zdaniem mogą być znaczne uchybienia czy nadużycia wobec firmy. Jako wieloletnia pracowniczka mogę powiedzieć że choć firma jak każda ma swoje wyzwania i dziwne decyzje zarządu (tego w Stanach) to generalnie polecam. Na pewno bez tego kręgu wzajemnej adoracji będzie mniej toksyczna atmosfera.
Abstrahując od tego, czy cała ta sytuacja z masowym zwolnieniem praktycznie całego leadershipu z SC w Polsce była uzasadniona, mnie najbardziej zastanawia czy ludzie z UK, którzy to zatwierdzili, zdają sobie sprawę jak bardzo jesteśmy teraz w ciemnej (usunięte przez administratora) Znam sytuację tylko na moim dziale, nie mam pojęcia jak wygląda to w procuremencie. Z tego co jest już mniej więcej wiadomo, zostaliśmy z 1/3 managerów i 1/8? liderów. Brzmi źle. Bardzo źle. A to dopiero początek złych wiadomości. Nie ma ludzi niezastąpionych - możemy się na to wszyscy myślę zgodzić. Każdego można zastąpić, oczywiście jeśli uda się znaleźć odpowiednich ludzi i ich wyszkolić. Problem polega na tym, że ludzi którzy w tym dziale mieli wiedzę, przekazywali ją, wspierali i szkoli nowych ludzi - w zdecydowanej większości straciliśmy albo prawdopodobnie zaraz stracimy w kolejnej transzy zwolnień w następnym tygodniu. Dla niewtajemniczonych w tajniki magicznej pracy MC - jest wiele problemów, które do rozwiązania wymagają albo specyficznej informacji/wiedzy, które to albo ktoś uzyskał rozwiązując podobny/taki sam problem albo doświadczenia w procesach, bądź znajomości do kogo wyeskalować. Do kogo napisać z zapytaniem czy możemy w taki, a nie inny sposób to rozwiązać. Mógłbym tutaj bardzo długo wymieniać, ale nie w tym rzecz. Istnieją naprawdę wyjątkowe case'y do konkretnych dostawców, o których wiedziały tylko i wyłącznie osoby, które kiedyś zarządzały tym dostawcą i miały tę informację albo w głowie albo mogły wygrzebać swoje mejle z przeszłości. Dużo tych osób z wiedzą, której nie nauczy cię żadne szkolenie już nie ma. Więc załóżmy, że zrobią teraz rekrutację. Po pierwsze, primo - najpierw wewnętrznie, na wyższe stanowiska. Z kim? Kto się nadaje oraz kto teraz podejmie rękawicę w tej sytuacji - o ile zostanie w tej firmie, widząc co się właśnie stało, doskonale widząc nierealne wymagania, presje z UK, workload i nieosiągalne KPI (jest jeden z targetem 0%). Po drugie, primo - muszą zrobić rekrutację na szeregowych pracowników (nie wspominając, że brakowało ich już dość sporo przed całym tym szaleństwem - oczywiście rekrutacja wstrzymana, więc radziliśmy sobie jak mogliśmy z tymi co mieliśmy - o tym więcej na koniec), bo parę też zostało wyrzuconych (te osoby były długo w tej firmie i szkoliły innych). Muszą przeprowadzić rekrutację w 2 osoby - bo tyle zostało top managmentu w Polsce w SC, przypominam. A to dopiero początek góry lodowej. Załóżmy, że uda się kogoś znaleźć i zatrudnią te nowe osoby, trzeba je wyszkolić - proces onboardingu trwa 3 miesiące, z wieloma szkoleniami, przez ludzi, którzy te procesy mają w małym palcu ręki... a raczej mieli, bo w większości ich już z nami nie ma. Ba, człowieka, który był bezpośrednio odpowiedziany za szkolenia nowych ludzi w PL i pilnowaniem ich progresu też już nie ma. Jest to bardzo ogólne szkolenie, bo nie da się fizycznie przekazać całej wiedzy w 3 miesiące. Ponieważ jest to na tyle rozbudowana funkcja z wieloma niuansami, prawdziwe pytania jak ją wykonywać, przychodzą do głowy dopiero w trakcie prawdziwej pracy, kiedy dostanie się swojego dostawcę i zaczyna się powoli rozumieć co się robi. Kto będzie im odpowiadał na te pytania? A po trzecie, primo ultimo - jest ogromny stres nakładany na nas przez głównych klientów z UK i Francji. Wspomniana nowa struktura miała nas tak zrestrukturyzować, żeby poszczególne zespoły mogły skupić się tylko nad konkretnymi dostawcami dostarczającymi tylko do konkretnych klientów. W obecnej sytuacji nowa struktura nie wchodzi w grę. Nie wyobrażam sobie, w jaki sposób mamy teraz funkcjonować w obecnym stanie rzeczy. Bez doświadczenia, bez wsparcia, bo przecież nie ma już kadry w PL (jest paru naprawdę świetnych ludzi z UK, których uwielbiam i szanuję, jeśli mogą zawsze mi pomagali, natomiast jest też wiele co do których mam wiele wątpliwości w jaki sposób znaleźli się na swoich stanowiskach albo czy zdają sobie sprawę co się naprawdę tutaj dzieje i co najlepszego narobili...). A co jest najgorsze - jak mamy iść do pracy w następnym tygodniu i ją wykonywać w stresie, w strachu czy zaraz nas nie wyrzucą i wiedząc już, że ludzie rzucają albo zaraz rzucą papierami. Na koniec dodam tylko - straciłem w tej akcji paru znajomych, ludzi którzy mnie zrekrutowali, byli moimi leaderami, uczyli, pomagali i pili kawę w kuchni dosłownie do dnia, w którym zostali zwolnieni. Gdyby nie oni, nie wdrożyłbym się do tej pracy i nie czułbym się tutaj dobrze do ostatniego czwartku... nie wiem czy w ogóle dalej bym tutaj pracował. PS. Fun fact: pomimo zamrożenia rekrutacji w wakacje tego roku, managment w UK/US powiększa się systematycznie od tamtego momentu. Początkowo wspominali, że zdają sobie sprawę jak to wygląda biorąc pod uwagę wstrzymaną rekrutację, ale to bardzo ważne dla funkcjonalności firmy, żeby mieć dobry, "sprawny" managment. Ostatnimi czasy jedyne co dają znać, to kogo awansowali na wysokie stanowisko, albo kogo zatrudnili na kolejnego menagera menagerów :)
Panikowanie i składanie wypowiedzeń w popłochu, szczególnie przez MC, i to doświadczonych, byłoby dziwne: -praktycznie żadnych szeregowych pracowników nie zwolnili, więc nie rozumiem skąd ten strach o zwiększoną ilość pracy dla MC, co najwyżej liderzy i managerowie będą mieli trochę problem w najbliższych tygodniach -detoksykacja personelu może dać dobre perspektywy i szanse na przyszłość -pojawia się w ten sposób dużo możliwości do awansu dla wewnętrznych pracowników - jak to mówią one man's trash is another man's treasure -oferty pracy ruszyły i pewnie jeszcze będą pojawiać się na portalach pracy pełną parą - gdyby miało być szybkie cięcie budżetowe to by się tak nie spieszyli Pisane na podstawie chłodnej oceny szeregowego pracownika.
Zgadzam się z większością rzeczy jeżeli chodzi o obłożenie pracą, za mało pracowników, brak decyzyjnosci i ciągle zmiany pomysłów. Natomiast ludzie, którzy zostali zwolnieni.. Był ku temu ważny powód. Taka decyzja nie została podjęta z powodu kaprysu pracowadcy tylko kryją się za tym dużo poważniejsze rzeczy.
Czytam sobie od kilku dni komentarze i ewidentnie widać zaangażowanie byłych pracowników - ciekawa lektura na wieczory Wracając do sytuacji od kilku lat pracuje w firmie i wiem na co był/ jest nacisk - współpraca, zespół, zaufanie - brawo INCORA za podjęcie moim zdaniem odpowiedniej decyzji - osobiście nie chciałbym/ chciałabym w tej sytuacji współpracować z takim zespołem - nie znam szczegółów, ale dziecinada
Myśle, że zabieranie głosu przy nieznajomości szczegółów sytuacji mija się trochę z celem, ale każdy ma prawo do jego zabrania :) Nacisk jaki jest i był to efekty pracy, spełnione KPI, wypełnione trackery i rozwiązane bieżące problemy i części dostarczone na czas. Współpraca jest bardzo ważnym aspektem, bez niej mało tematów dałoby się dopiąć do końca. Ale nacisk na zespół, zaufanie? Brzmi jakby korpo-sodówa po tych kilku latach uderzyła delikatnie… brakuje tylko stwierdzenia, że jesteśmy wszyscy jedną wielką rodziną xd
Trafna i rzetelna wystawiona opinia. Stanowiska top management objęły osoby, które nie mają doświadczenia. Atmosfera w pracy również nie jest dobra.
Dokładnie, zgadzam się z przedmówca, bez powodu doświadczonych ludzi się nie zwalnia. Jak ktoś napisał wyżej: zwolnieni za swiatopoglad-zastanawiam się tylko, czy swoimi poglądami/opiniami trzeba się dzielić z innymi i czy na pewno koledzy pracujacy że mną w zespole to na pewno koledzy, a nie "koledzy". Jeśli światopogląd narusza jakieś wartości firmy -bo chyba tak bylo?, czy też regulamin, to po co się tym światopoglądem dzielić.... może warto przytoczyć przysłowie -milczenie jest złotem? Powodzenia!
Te wypowiedzi od zwolnionych są żałosne. To była klika najgorszego sortu, silna, zastraszająca, ośmieszająca. Dobrze, że ich nie ma. Nie zatrudniałabym ich, bez sprawdzania z pracodawcą, jaki to "światopoglad" i poziom sobą reprezentują. Kompetencje to nie wszystko, a i te są wątpliwe u "managerów", którzy byli w roli przez 3 miesiące i dostali ją w podejrzanych okolicznościach kolesiostwa. To był rak i firma musiała to tak rozegrać, każdy kto uważa, że mogli kogoś wywalić za memy, jest idiotą, choć oni taką narrację kreują, żeby się wybielić. Ludzie mylą oprawców z ofiarami i to jest bardzo smutne. Zapraszamy do Incory. Teraz jest tu fajnie:)
Zwolnili ok 35 osób, które miały grupę na Teams "loża szyderców". Obrażali każdego i wyśmiewali włącznie z managementem. Ktoś się wygadał i pokazał wszystkie skriny wyżej. Dlatego polecieli.
Juz z tymi 35cioma nie przesadzaj, bo to oczywiscie plotka. Znam dokladna liczbe i nie jest ona nawet zblizona do tej co podajesz. A rekrutacje idą już normalnie na zastępstwa, więc żadne cięcie i żadne "wykorzystywanie sytuacji" do zwolnień.
To ciekawe gdzie są te rekrutacje? Oficjalna informacja jest taka, że rekrutacje na ten moment są wstrzymane. Każdy widocznie widzi tylko to co chce widzieć… Jeśli miały by być to zwolnienia z powodu tej grupy to dlaczego reszta osób (z mniejszymi wypłatami) dostała tylko „pogadankę” a nie została zwolniona? Kolejna rzecz, dlaczego po roku prób wdrożenia nowej struktury nagle po zwolnieniach jest ona wprowadzona? Polecam trochę pomyśleć i przeanalizować sytuacje przed rzucaniem takich stwierdzeń
Rekrutację są na pracuj pl, sprawdź sobie. A co do rekrutacji to nowe osoby już są zatrudniane; właśnie ruszyły szkolenia dla tych co zaczęli pracę w poniedziałek :)
Wow, cała jedna osoba zaczęła prace w poniedziałek i co najlepsze zarekrutowana została przed tymi zwolnieniami. Rekrutacje są na MC, które już wcześniej zostały otwarte, a nie na zastępstwa.
o matko, żeby takie logiczne tematy trzeba bylo tłumaczyć. 1 osoba bo w 2 tyg nie znajdziesz 20 ludzi do pracy, cmon. ponadto ludzie maja różne okresy wypowiedzenia, miesiąc a czasem aż 3 więc to zajmie trochę czasu zanim dołączą do zespołów.
O matko, żeby takie logiczne rzeczy trzeba było tłumaczyć ponownie… NIE MA OTWARTYCH REKRUTACJI NA STANOWISKA OSÓB KTÓRE ZOSTAŁY ZWOLNIONE. A dlaczego nie ma? REKRUTACJE SĄ WSTRZYMANE GLOBALNIE… Zostało to przekazane na spotkaniu. Rekrutacja otwarta jest na Logistics Controller i otwarta była już przed zwolnieniami, nowych nie ma i nie wyglada na to jakby miały być. Ludzie zastanówcie się trochę.Nie wiem kto te komentarze pisze, ale albo jest to ktoś kto nie zna sytuacji albo wierzy w korpo gadki.. Mówią Wam to co chcą mówić, a że Wy w to wierzycie i nie widzicie faktów, to chociaż wypadałoby nie komentować tak po prostu z czystej przyzwoitości.
Rozumiem że nie rekrutują. A co z osobami które już pracują? Też muszą się obawiać o stanowisko czy na razie nie ma zwolnień? Po nowym roku też nic się nie zmieni jeśli chodzi o rekrutacje? Warto trzymać rękę na pulsie?
największym dramatem były niektóre awanse na superwisorow w SC. Osoby bez żadnych kompetencji; z małym doświadczeniem zawodowym ( Incora dla większości była pierwsza praca w korporacji). Jedyne co potrafiły to "delegować" i uprawiać spychologię! o arogancji nie wspomnę.
Jaka tam jest rotacja ogółem? W tym zakładzie. Zdziwiło mnie, że nie widzę żadnych nowych ofert pracy. Szukali magazyniera,ale patrzę za chwilę, że 5 lat temu. I od tamtej pory nikogo by nie szukali? Byłabym zainteresowana
Te wypowiedzi od zwolnionych są żałosne. To była klika najgorszego sortu, liczna, silna, ośmieszająca, zastraszająca. Byli tam kable, donosiciele, a nie "śmietanka":D Dobrze, że ich nie ma. Nie zatrudniajcie ich, bez sprawdzania z pracodawcą, jaki to "światopogląd" i poziom sobą reprezentują. Kompetencje to nie wszystko, a i te są wątpliwe u "managerów", którzy byli w roli przez 3 miesiące i dostali ją w podejrzanych okolicznościach kolesiostwa. Mówią, że to przez oszczędność i bankructwo firmy? A co mają mówić. Firma ma się dobrze i zrekrutuje ludzi na ich miejsca. To był rak i firma musiała to tak rozegrać, każdy kto uważa, że mogli wywalić tyle osób za memy, jest idiotą, choć oni taką narrację kreują, żeby się wybielić. Narobili (usunięte przez administratora) i nie chcą wziąć za to odpowiedzialności, próbują ze sobą zabrać ten statek na dno. Ludzie mylą oprawców z ofiarami i to jest bardzo smutne. Zapraszamy do Incory. Teraz jest tu fajnie:)
(usunięte przez administratora) W tym roku firma ogłosiła bankructwo a pracownicy dowiedzieli się o tym z ...artykułu. Gdyby nie przeciek do prasy to nikt by nas o tym nawet nie poinformował. Od tamtej pory stematycznie obcina się koszty i ludzie znikają z dnia na dzień a nas prosi się żebyśmy nie zadawiali pytań. (usunięte przez administratora)
Czy w Pattonair Poland Sp. z o.o. poza podstawowym wynagrodzeniem obowiązują jeszcze jakieś świadczenia dodatkowe?
sa kursy językowe, multisport, luxmed, ubezpieczenie (tym razem z dofinansowaniem), zdarzają sie dodatkowe premie za jakieś działania na rzecz pracodawcy, które usprawniają procesy. Fakt, zabrali bonus świateczny, ale podnieśli wczasy pod gruszą
Jest tylko dofinansowanie do wakacji, bo przecież premia swiateczna została usunieta i wliczona w gruszke właśnie.
Chwalę sobie pracę w tej firmie. Pracuję w siedzibie na Robotniczej, ok. 150 pracowników. Reszta pracuje na 3 magazynach we Wrocławiu. Incora (Pattonair) oferuje perspektywy rozwoju, środowisko bardzo pozytywne, brak mobbingu, wyścigu szczurów, fajnie rozwiązana opcja 'remote work' i pracy zdalnej całkowitej, gdy ktoś dojeżdza spoza Wrocławia czy ma małe dziecko. Firma przyjazna rodzicom, nikt nie robi Ci problemów jeśli musisz wyjść/przyjść wcześniej, traktowany jesteś jak dorosły, który potrafi wziąć odpowiedzialność za swoje zadania. Może dlatego odrobinę więcej kobiet w firmie niż mężczyzn. Dość sporo kilkudniowych wyjazdów dla chętnych - głównie Francja i Wielka Brytania. Wynagrodzenie - takie dość średnie jak na Wrocław, myślę, że chyba można trafić lepiej, ale też i dużo ludzi jakoś nie rotuje bo wiadomo człowiek rozważa też inne za i przeciw. Opieka medyczna, owocowe czwartki, pizza days, środowisko otwarte, wspierające różnice kulturowe i (usunięte przez administratora) sporo eventów i inicjatyw dla pracowników. Kilku pracowników innych narodowości, częste delegacje z innych krajów też się pojawiają. Na minus: mniej szkoleń zewnętrznych niż w innych korporacjach, problemy z bezpłatnym parkingiem przy firmie, niektóre systemy na których pracuje firma są dość specyficzne - raczej mało uniwersalne i przydatne przy zmianie kariery.
Jak każda firma i ta ma swoję minusy ale generalnie zgodzę się z komentarzem że firma oferuje perspektywy rozwoju. Dobra i pracowita osoba, która szybko się uczy zostanie zaopiekowana tj. wyszkolona i awansowana (nawet kilkurkotnie na przestrzeni dosłownie kilku lat).
Wszystko super, dostajesz pracownika wdrażającego, który po 2 dniach znika, ale po miesiącu śmieje się, że robi najszybsze wdrożenia, chwila moment i jesteś wdrożony. Ktoś Cię egzaminuje, bazdgra coś, tydzień później pisze jakąś recenzję. Podziwiam tak dogłębną pamięć. Chcesz coś wiedzieć, no to pytaj, bo nie jak pytasz, to się nie dowiesz. A jeśli recenzujesz swoje wdrożenie, i mówisz prawdę, to jeszcze ktoś dostaje awans mimo, że naprawdę ma zerowe kompetencje zarządzania zespołem i jest to ocena profesjonalna. Można komuś oddać zasyfione konto typu problemy sięgające 2021/2022, ano można. No przecież ktoś następny będzie się z tym bujał, aż nastąpi jakaś krytyczna sytuacja. Można komuś zmieniać lidera 4 razy, no można, tylko, że w przeciągu 6 miesięcy może to paraliżować czyjąś pracę. Skąd wiadomo następnie, komu co w końcu raportować ? Można usłyszeć głośno coś typu ojjjjjjj dużo Twoich części jest tam i tam, czy dostaniesz plik - nie, czy dowiesz sie jakie czesci, nie, no ale bylo rzucone w powietrze w biurze, bylo, i to i nie jedno. Jak to jest, że pracownica ruga kogoś, że no.....masz zapisane w umowie delegacje.........gdy ktoś już ma swojego lidera? Potem na głos komentuje status Twojego portfolio........ Praca tutaj jest obecnie niesmaczna. De facto komunikacja KPI zmienia się w kółko, struktura się zmienia tak, że można dostać ataku serca, bóg raczy wiedzieć jaka będzie za tydzień. A najfajniejsze na koniec - prosisz o zrównanie pensji z koleżanką obok, niby Twój lider coś tam interweniuje, a suma sumarum, nie dostajesz odpowiedzi, ani nic. Jak przestajesz pytać, to już w ogóle. Do dziś, od wielu miesięcy, nie dostałem żadnej odpowiedzi dotyczącej zrównania pensji. Firma będzie miała raczej duże wyzwanie wobec tego, jak uzupelnic braki, i sie ustabilizowac.
Widziałem ofertę pracy dla magazyniera. Dają sporo benefitów w tym program motywacyjny i referencyjny. Ktoś mi wytłumaczy na czym to polega i jak przekłada się na wypłatę?
Wiecie coś o stanowisku Trade Compliance Specialist? Jakie widełki, jest opcja pracy całkowicie zdalnej?
Nie polecam, chyba że jesteś wyjątkowo zdesperowany/a. Wzięłam udział w rekrutacji, pomimo obietnic nikt nie raczył się odezwać z odpowiedzią w wyznaczonym terminie i choć dla mnie to nie był problem bo wtedy juz wiedziałam że nie chce tam pracować to tak sie zwyczajnie nie robi. Zero profesjonalizmu, również podczas samej rozmowy kwalifikacyjnej w trakcie której odrazu dało się wyczuć że to zwykły (usunięte przez administratora) A nie miejsce warte uwagi.
bo tam sie zwalniaja i nie ma komu robic... firma (usunięte przez administratora)...z ponad miliardowym dlugiem ....tonący statek...czas wiać
Niestety doświadczyłam identycznej sytuacji pod koniec ubiegłego roku. Zero odzewu po ostatnim etapie (mimo zapewnień, że telefon będzie bez względu na wynik) + sama do nich zadzwoniłam i zostałam spławiona + niestety po pierwszych 2 minutach rozmowy z team leaderem (chyba team leaderem?) wiadomo czego można oczekiwać po tej pracy - niestety w negatywnym sensie. W zasadzie miałam wrażenie, że jestem w ukrytej kamerze "jak nie przeprowadzać rozmowy rekrutacyjnej" :D lekceważący ton, 2 minuty rozmowy o mnie (nawet CV musiałam podesłać na szybko, bo nie raczyło się przygotować samemu...) i 30 minut o osiągnięciach team leadera i jego ciężkiej pracy w tej firmie. Widzę, że poziom utrzymany :D
No tak czesto dzialaja firmy i nie przekazuja informacji. U mnie na szczescie tak nie bylo. Szkoda, ze nie udalo mi sie dostac do firmy na stanowisko na ktore aplikowalem, ale bede jeszcze probowal.
Potwierdzam. Rowniez nie dostalam telefonu tylko sama zadzwonilam zapytac jak skonczyla sie rekrutacja haha zart
Niestety rowniez zostalam tak potraktowana przez Incore. Kazali przygotowac prezentacje na rozmowe z managerka, na zrobienie ktorej poswiecilam pol dnia, potem poprosili o przeslanie im jej, co zrobilam. Obiecali, ze dadza znac bez wzgledu na wynik rekrutacji. Po 2 tygodniach bez odzewu napisalam maila do pani Karoliny z HR z prosba o informacje na temat wyniku rekrutacji, niestety nie dostalam zadnej odpowiedzi, ani slowa, nic, zero. Mega przykre, ze tak traktujecie ludzi.
Serio? Jaki był temat prezentacji, skoro musiałaś poświęcić na to tyle czasu? Faktycznie, bardzo słabe :( Kiedy to było? Nie ma żadnej szansy, że jednak dostaniesz feedback od firmy?
Jako że to portal, na którym powinny się znajdować rzetelne informacje dla zainteresowanych pracą w firmie, to śmiało można się podzielić informacją, ż podwyżki za rok 2021 są na poziomie 1-3%.
a możesz powiedzieć więcej jak to z tymi podwyżkami jest? kiedy są przyznawane? w czerwcu? a czy po okresie próbnym tez są jakieś podwyżki?
Bez przesady, pracuję tu od połowy 2021roku i podwyżki były i są dość różnorodne w zależności od zajmowanego stanowiska. Osoby na magazynach czy na stanowiskach, gdzie trudniej o rekrutację miały o wiele większe, dwucyfrowe podwyżki. Do tego doszła dodatkowa jednorazowa premia w tym roku 2023 dla każdego pracownika za wypracowane cele. Tragedii nie ma.
A możesz powiedzieć ile wynosi ta premia roczna i jakie są składowe tego celu, aby ją uzyskać?
Trochę tych ofert pracy w Incorze jest, ale jak tu czytam ostatni wątek o rekrutacji... Ktoś z Was startował na Junior HR Specialist i właśnie tak został potraktowany? A jakie zarobki zdążyliście ustalić w trakcie kontroli? Będę wdzięczna za określenie widełek, nie chcę przestrzelić.
Nie polecam firmy . Traktowanie pracownika na niskim poziomie. Kiedy pracownik mówi prawdę zostaje to zmiecione pod dywan . Dziwne jestwynagradzanie osób nowych oraz osób z dużym stażem pracy . Bardzo smutno to wygląda. Jeśli się góra nie zmieni będą musieli sami pracować . Nie będę dużo pisać ale nie warto się pchać tu bo i tak zostaniesz zerem jak reszta osób . Osoby które od chodzą nawet nie mają niczego zaproponowanego aby zostać , tylko pokazują że ich nie stać . To po co wam pracownik jak macie go w dupie .
Tak . Przychodzi nowa osoba bez szkolenia ty jako pracownik musisz jej pomóc gdzie ona mam taką samą stawkę . W firmie niby jest trener niby ????jeśli rozważasz iście tam mówię nie idź . Ja już mam dosyć takiego traktowania więc piszę jak jest otwarcie .
to jakim głupem trzeba być żeby siedzieć latami w miejscu gdzie ci coś nie pasi? tez idź w nowe miejsce a dostaniesz więcej od starych pracownikow którzy będą cię szkolić. I wogole skąd wiesz jakie stawki maja nowe osoby? widziałaś ich umowy? raczej nowi się nie chwalą zarobkami
no jak czytam tych frustratów to aż mi szkoda nowych bo pewnie cala frustracja jest na nich przelewana. Zastanawia mnie jak tam wyglądają szkolenia. Ktoś się podzieli? Są profesjonalni trenerzy czy osoby z przypadku ( = osoby z większym stażem) ? jeśli to drugie to słabo to widzę
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Pattonair Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Pattonair Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 36.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Pattonair Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 23, z czego 5 to opinie pozytywne, 15 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!