Zdecydowanie odradzam, ogrom pracy, brak szkoleń, pretensje ze czegoś nie wiesz i na koniec marna pensja- szkoda zdrowa.
To prawda. Zgadzam się z Tobą. Ja po wielu latach odeszlam z zepsutym zdrowiem. Dziwi mnie tylko, ze te pozal sie Boze kierowniczki, naczelniczki i dyrektorki nie ponosza zadnych konsekwencji. Tyle ludzi odeszlo przez ich chore ambicje.
Pamiętaj. Przyjdzie i na te zusowskie, komunistyczne, demoniczne kreatury czas. Tu przez chwilę czują się moce i ważne, bo mają na to ciche przyzwolenie znajomków , poniżając innych, znacznie lepszych, mądrzejszych i ładniejszych częstokroć znęcając się i uprzykszając wartościowym ludziom życie. Te demoniczne kreatury panicznie boją się o swoje zapasione, tłuste, grube, koślawe cztery litery, bo one w każdym wartościowym i mądrym człowieku widza chore zagrożenie, dlatego niszczą takich ludzi. One są tak głupie i zaburzone psychicznie i emocjonalnie, że w tym całym obłędzie, który same tworzą nie wiedzą o tym, że przyjdzie im kiedyś za to wszystko co czynią bardzo gorzko zapłacić. Tak jak traktowały innych, będą traktowane dokładnie tak samo. Czego im serdecznie z całego serca życzę. To legiony demonów zła bez żadnych zasad moralnych, bez sumienia i bez człowieczeństwa. Psychopatki z narcystycznym zaburzeniem osobowości. Karmią się złem i niszczą wszystko co dobre, mądre i wartościowe. Przyjdzie i na nie czas. Tam już nie będzie znajomości, układów, pleców, manipulacji, szantażu, kłamstwa, chamstwa, plotkarstwa, poniżania, znęcania się, eliminowania, niszczenia. Staną wszystkie kreatury w obliczu PRAWDY o samym sobie.
Przez taki chory ale popierany przez"górę" styl zarządzania mnóstwo osób odeszło z niesmakiem i zniszczonym zdrowiem z pracy i doszło do sytuacji, że nie ma chętnych do pracy jak tak dalej będzie to te szefowe z "Bożej łaski" w końcu same wezmą się do uczciwej pracy zamiast gnębić szarych pracowników.Ale zamiast zmienić styl zarządzania zachęcić ludzi do pracy poprzez odpowiednie wynagrodzenie, szacunek do ich pracy to dalej zmusza się tych co zostali do pracy ponad ludzkie siły doskonale wiedzą , że nadmiar pracy wynika z braków kadrowych a nie z lenistwa pracowników, a tych pracowników co mówią prawdę, domagają się poszanowania swojej pracy , chcą zmienić sytuację na lepszą, niszczy się bez żadnych skrupułów na zasadzie, że jajko nie może być mądrzejsze od kury.W takiej sytuacji to niedługo tylko automaty im zostaną do pracy bo nikt nie będzie chciał podjąć pracy w tej instytucji a ludzie którzy się szanują odejdą sami z pracy.
Brawo. Pięknie i niezwykle mądrze napisane. Cała prawda o pracy w ZUS w którym drzemie jeszcze stary skostniały, anachroniczny komunistyczny duch perelowskiej i ubeckiej przemocy, zniewolenia i niszczenia tych, którzy nie są i nigdy nie będą ich sługusami, podlizuchami i donosicielami.
Praca w zusie to ciągły stres, ogromna presja czasu, bardzo zła atmosfera wśród pracowników, brak wsparcia przełożonych, niesprawiedliwe przez nich traktowanie, sprzeczne polecenia, nacisk, ciągłe dokładanie sporych obowiązków. Naczelniczki bez wiedzy i wykształcenia, braku klasy i profesjonalizmu, najczęściej są to koleżanki innych osób. Aprobantki czują się bogami, lizusostwo, donosy są na porządku dziennym, ludzie gnoją się nawzajem. Wiele osób musi leczyć się psychiatrycznie. Sami odpowiedzcie sobie na pytanie czy warto pracować w takich warunkach. W każdym zusie jest tak samo. Należałoby zwolnić starą kadrę, a zatrudnić nowych, świeżych, ambitnych ludzi, bez złych nawyków i naleciałości. Ludzie w zusie ze stażem powyżej 5 lat nie nadają się już do tej pracy, są przesiąknięci, nie da się ich zmienić, nie mają zielonego pojęcia o nowoczesnej kulturze i organizacji pracy. Nie mówiąc już o niezadowolonych, starszych kobietach rodem z (usunięte przez administratora) Praca w zusie to dramat.
Ja pracuję na Okk od 1999 roku. Ogrom ustaw i przepisów . Ale kocham to. Pomimo prawie 34 lat pracy w ZUS. Może dostanę medal????????????
Tak dla osobników lubiących znęcać się nad innymi, wszelkiej maści psychopatów ZUS to raj na ziemi.
Święta prawda. Nigdy nie zapomnę głupio mądrych niewykształciuchów, które przyszły do ZUS po znajomościach i układach. Zero urody, zero inteligencji i zero kultury. Za to jak doskonale wyćwiczone w agresji, donosicielstwie, kłamstwie, chamstwie i manipulacji, znęcaniu się i skutecznym niszczeniu wartościowych, wykształconych i inteligentnych ludzi. Mam nadzieję, że za to demoniczne zło te (usunięte przez administratora) stare i brzydkie, zakompleksiałe dewotki dostaną medal za zasługi u samej pani profesor z którą pójdą na samo dno piekła, bo tam jest ich właściwe miejsce, za to co wyprawiały tu na ziemi.
Teraz dali podwyzki duze. A gdzie byli jak ludzie się zwalniali? Najgorsze to jest to, ze niektore babsztyle przesiedzialy cale zycie na dobrych stolkach, bez nerw a inni cale zycie sie mordowali w najgorszych dziale. Kazda z tych babolow powinna sprobowac najciezszego dzialu w Zusie to by kłow tak nie szczerzyla.
Żadne pieniądze nie przywrócą straconego zdrowia psychicznego :) wolę żyć skromniej, ale mieć spokój i pogodę ducha :) raz spotkałem była naczelniczkę na mieście, już chwila wystarczyła bym ucieszył się, że ta wstreciula nic już mi nie zrobi. Bez studiów, po znajomości. Bez kultury. Szkoda słów na kierownictwo w ZUS
Pamiętam, jak były jakieś nagrody lub podwyżki płac, zawsze wszystkie zusowskie (usunięte przez administratora) od góry do dołu jak wściekłe i opętane zaczynały dziką akcję. Wszczynały wtedy sztuczne awantury, kłótnie, nękanie, prześladowanie, podkładanie przysłowiowej świni, próbowały wyprowadzić z równowagi psychicznej, tylko po to, by z aktorskim przygotowanym spektaklem udawanych łez pobiec na skargę po to aby wyeliminować swoją ofiarę z nagrody cz podwyżki. Tak były podłe. Tak działa (usunięte przez administratora)chołota, klika prostaków, nieudaczników wyćwiczonych w (usunięte przez administratora) i nienawiści. Podłe, brzydkie, (usunięte przez administratora) z ZUS w Koszalinie. Mam nadzieję że przyjdzie kiedyś dzień sprawiedliwości dla tych demonów zła, które panoszą się i wspinają po szczeblach kariery jak szczury i myślą, że są bezkarne na wieczność. Większość tam pracujących to rodzina i znajomi dyrektora i naczelniczek, które mają przysłowiowe plecy i są nie do ruszenia. Jedna taka stara komunistyczna znajoma dyrektora uczyła się przez kilka miesięcy włączać komputer i kilku innych prostych czynności i nie ogarniała swoim ptasim móżdżkiem tej potężnej wiedzy i była nie do ruszenia. Żadna nie powiedziała o niej złego słowa, bo to była znajoma dyrektora. Zwalniane były za to osoby, które świetnie radziły sobie z wszystkim. Aby utrudnić życie wykształconemu i inteligentnemu człowiekowi specjalnie rzucały go z wydziału do wydziału,tylko po to aby go wykończyć psychicznie i fizycznie. Używały praktyk przemocy rodem z głębokiego (usunięte przez administratora). W ciągu jednego roku znajome dyrektora i naczelniczek były awansowanie kilka razy, podczas gdy inni pracujący kilkanaście lat nigdy nie dostąpiły zaszczytu awansu i miały pensje minimalną. Sługusy, podlizuchy i donosiciele wiernie służące swojemu demonowi. I tak rośnie w siłę jedna wielka (usunięte przez administratora), która dobiera się w towarzystwo wzajemnej adoracji i niszczy ludzi niezależnych, wykształconych, z kulturą i obyciem.
Tak tez bylo w Zusie w Wyszkowie. Kierownica obcinała ciagle ludziom nagrody za nic tak naprawdę. Miala lare osob ktorym notorycznie to robila a potem w pierwszym rzedzie w Kosciele stała. Smiechu warte. Potrafila wszystko zwalac na pracowników zeby swoja wielka (usunięte przez administratora) chronic. I lazi teraz po miescie z łbem w gore. Smieszne babsko. A druga glowna kierownica, siedzi nadal w tymZusie a tyle ludzi przez nią się zwolniło. Ona nadal siedzi. Nie rozumiem fenomenu tej baby.(usunięte przez administratora) ja powinni z miwjsca.
Oj tak. Rozumiem Cię doskonale. Te kierownice powinny byc zdjete natychmiast ze stanowisk. One sie nadaja do (usunięte przez administratora) a nie na stanowiska kierownicze w Zus. Obrzydle, bez kultury baby. Fuj, ble.
Nikt ich nie ruszy i nic się tam nie zmieni na lepsze, bo zwyczajnie w ZUS w 99 procentach rządzą ludzie z prlowskiego totalitaryzmu, zwykła bolszewicka i sowiecka chołota, która doskonale jest wyćwiczona w przemocy psychicznej i fizycznej, zadawaniu bólu, manipulacji, szantażu i niszczeniu ludzi wykształconych, z kulturą i obyciem. W ZUS przeważają psychopaci z narcystycznym zaburzeniem osobowości, ludzie bez żadnych zasad moralnych, bez sumienia , bez honoru, bez wstydu. To legiony demonów zła, które rosną w siłę poniżając i niszcząc innych. Pamiętam, jak jedna odeszła na emeryturę. Następnego dnia na jej miejsce już była obsadzona niewykształcona miernota, brzydka jak ciemna noc żona jej synka prosto z zagranicy, bo akurat tam zmywała gary. W tym czasie z wydziału pozbyto się wielu wartościowych i inteligentnych ludzi pracujących wiele lat. Nie mieli ubeckich znajomości wśród zaszczytnego grona znajomków dyrektora i naczelników ZUS w Koszalinie. Tam formalnie są klany rodzinne i towarzyskie. Niczym nie usuniesz tej komunistycznej sitwy i tych układów.
Kochasz tą pracę bo przyszłaś po znajomości i masz wystrzelone stanowisko i pensję w kosmos za słodkie nic nie robienie i prostackie wywyższanie się nad innymi. Takie jak Ty to największe manipulantki i przebiegłe, złośliwe cwaniary, które czują się bezkarne, bo mają przysłowiowe plecy, dlatego nadużywają władzy. Znam takie aprobantki i specjalistki od lizania czterech liter i donosicielstwa. Te które mają tam tak dobrze i się nudzą, nawet nie chcą iść na emeryturę. Tak im dobrze idzie robienie plotek, pomówień, stosowanie przemocy psychicznej, nękanie, dręczenie i niszczenie ludzi uczciwych, wykształconych i pracowitych. Ciekawe czy kochałabyś tą pracę gdybyś była na miejscu zwykłego referenta i inspektora, który jest od ciężkiej czarnej roboty i to za (usunięte przez administratora) i w dodatku jest jeszcze dręczony, poniżany, niszczony i zwalczany. Jedyna praca aprobanta to cofnij z aprobaty albo wydaj decyzję i podpisz. Nawet wysyłką korespondencji zajmuje się (usunięte przez administratora) referent czy inspektor. Istnieje duża przepaść w pensji, obowiązkach i czynnościach, które wykonuje zwykły wprowadzający referent, inspektor a przecydny, wspaniały, niezwykłe mądry aprobant, który wiedzą często gęsto nie sięga do pięt referentowi.
Czy warto składac CV na Stanowisko ds. opracowania decyzji i korespondencji w oddział słupsk ?
Dobrą radę Ci dam. Daruj sobie. Szkoda Twojego zdrowia psychicznego i fizycznego. To piekło.
Wydział SER to jeden z najbardziej ciężkich wydziałów ZUS. Pracują tam z reguły psychopaci z narcystycznym zaburzeniem osobowości. Istne piekło. Sami nieszczęśliwi ludzie, manipulanci z licznymi zaburzeniami psychicznymi. Tam dobrze mają tylko rodzina i znajomi, sługusy, podlizuchy i donosiciele. Przychodzą na wysokie i umówione wcześniej wysokie stanowiska pracy i rządzą nie mając zielonego pojęcia o zarządzaniu kapitałem ludzkim i nie mając wiedzy o pracy na danym stanowisku. A ludzie uczciwi, wykształceni z kulturą i obyciem tyrają na tą prlowską, komunistyczna klikę i zgraję zakłamanych, fałszywych i złośliwych cwaniaków, dręczycieli, którzy nie potrafią nic oprócz znęcania się, dręczenia, wykorzystywania i niszczenia niewinnych ludzi. (usunięte przez administratora)
Witajcie. Zastanawiam się od dłuższego czasu nad złożeniem cv do Zus Centrala lub Senatorska. Czy możecie się wypowiedzieć czy warto? Jak z zarobkami i wszystko co wiecie na ten temat. Dziękuję i pozdrawiam.
Składaj to przekonasz sie czy to co tu piszą to prawda. Jak juz zakonczysz tam kariere to napisz jak było wspaniale.
Ja pracowalam wiele lat w Wydziale rozliczen. To byla moja pierwsza praca. Wytrzymalam w niej 17 lat. Ostatnie lata to byl koszmar. Niszczenie psychiczne przez kierownictwo, ciagly mobbing, ludzie non stop na lekach. Ciagle zastraszanie. Nabawilam sie nerwicy lekowej z depresja. Po odejsciu z Zus musialam dlugo sie leczyc. Zreszta moje koleżanki tez. Tyle osob się zwolnilo i zniszczylo sobie zdrowie a mobbery dalej tam siedza. Obluda, ze szok
A co tam trzeba pracować z rodziną, z mamusią, tatusiem, braciszkiem, siostrzyczką, ciocią, wujkiem, babcią i dziadkiem i z kupą znajomych i ze znajomymi znajomych? Dopiero wtedy można mieć dobre nastawienie? Pewnie takie zaplecze i przysłowiowe plecy wróżą wysoką wysoką pensję, szybką karierę specjalisty od donosicielstwa, podlizywania się i znęcania się i niszczenia innych?
Helenko np. To że każda wpłatę egzekucyjna musisz rozpisywać ręcznie na każdy miesiąc w PWI ???? i wiele innych badziewnych zmian :)
Nabór trwał standardowo (2 tygodnie ?), aplikacja przesłana 6 dni temu, rano w poniedziałek telefon w sprawie rozmowy kwalifikacyjnej ...jutro rano. Bez możliwości negocjacji choćby godziny. Przecież to nie jest nabór do warzywniaka za rogiem, ale dużej państwowej firmy ! Żeby nie dali znać kandydatowi ze 2-3 dni wcześniej ? Dla mnie wygląda to niepoważnie, i budzi obawy co do faktycznych intencji pracodawcy (pozorny nabór (?) i przyszłych stosunków w (usunięte przez administratora) Niestety, nie jestem w stanie przełożyć z dnia na dzień innych zobowiązań....
Mam pytanie, czy tak wyglądają rekrutacje w ZUS ?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Programista PLC, HMI, SCADA
Czego tak sie skarzycie przeciez takie podwyzki dostaliscie? Malo Wam?
Podobno w Zus takie wielkie podwyzki teraz byly?
Jak zwykle dla tej samej komunistycznej, narcystycznej i psychopatycznej ekipy (usunięte przez administratora), podlizuchów, sługusów i donosicieli?.... Sama rodzina i znajomi. Towarzystwo wzajemnej adoracji. Tacy są tam wybitnie doceniani za wybitne zasługi.
Słuchajcie, czy polecacie pracę w dziale ubezpieczen? Czy jest tam spokojnie?
Zamieszczają ogłoszenie 9 grudnia 21 Centrala, stanowisko do spraw architektury, znika 10.03. bez ogłoszenia o wynikach, bez kontaktu z kandydatami, amba. Pełen "profesonalizm", ciekawe czy to było ogłoszenie tylko pro forma?
czy mógłby ktoś przybliżyć warunki pracy w oddziale żoliborz?
Myślę, czy nie złożyć papierów do pracy w Centrali lub w, Zus Warszawa na Senatorskiej. Wypowiedzcie się proszę czy warto czy lepiej olać?
Do Centrali, czemu nie może warto spróbować . Myślę, że to najlepsze miejsce jeżeli chodzi o pracę w Zus, niektórzy przenoszą się właśnie tam i nie narzekają. Zus na Senatorskiej , nowe ogłoszenia o pracę pojawiają się cały czas, dużo osób odchodzi, ciągła rotacja, pracy bardzo dużo, finansowo raczej kiepsko.
Nie narzekaja? Jak lubią znecanie sie, mobbing, wyżywanie się zakompleksionych naczelniczek to jak najbardziej centrala.
W Warszawie jest tyle innej pracy stuknij się w głowę i porzuć myśl żeby tu CV składać. Ja siedziałem 4 lata w ZUS i przepłaciłem to zdrowiem. Teraz pracuje w korporacji i mam luz, lepsza kasę, miłych kolegów i kierownictwo. Każdy odnosi się do siebie z szacunkiem.
Ale tych oddziałów w Warszawie trochę jest, czy absolutnie w każdym jest taka sytuacja jak piszesz? Sama mam w swojej dzielnicy dwie placówki i zastanawiam się czy czatować na ogłoszenia o konkursach.
Nawet głowy sobie nie zawracaj, chyba ze chcesz na środkach uspokajających przychodzić do pracy, lubisz (usunięte przez administratora) i udowadnianie ze jesteś (usunięte przez administratora)
Witam. Pracuje w zusie 20 lat w kontroli. Niedawno stwierdzono u mnie stwardnienie rozsiane, będę starała się o niepełnosprawnosc. Czy są osoby które pracują w tej instytucji z tą chorobą. Jaka jest ich sytuacja w pracy.
Też pracowałem w kontroli zgłosiłem mobbing I po tygodniu mnie zwolniono. Gdybym dalej pracował miałbym pewnie taka chorobę jak Ty
A jaka była przyczyna zwolnienia? bo przecież nie można za nic zwolnić pracownika! chociaż w ZUS to chyba można zawsze jakaś przyczyna się znajdzie czytałam , że nie jesteś jedyną osobą którą tak potraktowano po zgłoszeniu mobbingu, już wiele razy nosilam się z zamiarem zgłoszenia mobbingu lub nie przestrzegania kodeksu etyki pracownika ZUS zarówno przez kierownictwo jak i szarych pracowników ale perspektywa zwolnienia po byle pretekstem mnie powstrzymuje.
Jak chce się uderzyć psa kij się znajdzie. Po zgłoszeniu mobbingu zaczęły się dziać w ZUS bardzo dziwne rzeczy. Nie chce na forum pisać o szczegółach, ale to co mi zrobiono to świństwo do kwadratu. A mobbingu ZUS do dziś nie raczył zbadać. Mając do wyboru bać się i mieć stwardnienie rozsiane wolę walczyć o prawa pracownicze i nie bać się. Mamy 1 życie
A w Zusie w Wyszkowie jaki (usunięte przez administratora) Szok po prostu. Tam rządzą ludzie, którzy człowieka maja za nic. I ten oddział Plock. Co to w ogole jest. Oni maja na celu niszczenie pracownikow. Ludzie odchodza a przelozeni dalej swoje. Odradzam Wyszkow i Plock. To jakas zenada a nie praca.
Nie pracuje i nie pracowałam w Zusie ale wypowiem się na temat zgłoszenia mobbingu w innej pracy. Nie warto zgłaszać mobinngu lepiej poszukać innej pracy a dlaczego ponieważ po takim zgłoszeniu to dopiero zaczyna się piekło dla zgłaszającego. A mober zyskuje awansuje. Dama przeszłam przez takie piekło i żałuję że wogole zgłosiłam (usunięte przez administratora) i straciłam zdrowie.
Całkowicie się z tobą zgadzam - też nigdy nie pracowałem w zusie ale zgłosiłem w swoim miejscu pracę mobbing - prawdziwe piekło dopiero przyszło do mnie a mobber ciągle awansował - straciłem zdrowie i odeszlem a mobbber dalej karierę robi mimo zawodowki
ZUS TO INSTYTUCJA"KRZAK" A ZWAŁASZCZA PIERWSZY ODDZIAŁ WARSZAWA. (usunięte przez administratora) KABLOWANIE TO NORMA, PANIE RODEM LAT (usunięte przez administratora) MOBBING I WYZYSK.PRACA ZA 5-CIU PRACOWNIKÓW. INSTYTUCJA PISOWSKA. SZOK.
Wszystko to prawda. Ale nie mieszaj do tego PIS-U, bo nic z tym nie ma związku. Rozumiesz? Za rządów PO było tak samo. W ZUS panuje jeszcze duch komunizmu. Klika, towarzystwo znajomych i rodzina. Prostactwo, chamstwo, kłamstwo, donosy i podlizywanie się, podkładanie przysłowiowej świni, aby mieć haka i pretekst do niszczenia i eliminacji ludzi wykształconych, dobrych i na poziomie. Tam pracują obłędnie chorzy psychicznie, demoniczni ludzie bez żadnych zasad i wartości moralnych. Tacy ludzie nie mają sumienia. Tacy ludzie niszczą się nawzajem. Dlatego dochodzi do licznych patologicznych zjawisk, które nie powinny mieć racji bytu w miejscu w pracy. Mobbing dyskryminację i nierówne traktowanie to chleb powszedni pracy w komunistycznym ZUS. Obłuda, manipulacja i hipokryzja.
A to wszystko w państwowej firmie pod patronatem pani prezes która jest profesorem na UW. I co z tego se sa komisje, wydziały do walki z mobbingiem, znęcaniem sie psychicznym jak one są fikcją. Młodzi ktorzy tam są i niby to swieża krew są wcieleniem diabła. Tam powinny być badania psychistryczne dla naczelniczek co miesiąc.
Czyżby to o Wyszkowie. Tam tyle ludzi się zwolniło. Nie szło wytrzymać. Kierownictwo miało ciągle pretensje. Ciagle za malo, ciagle zle. Mozna było padac ale kierowniczkom bylo ciagle malo. Porazka.
Dobrze powiedziane. Ale zobacz jaki fenomen. Ludzi tyle z duzym stazem odeszlo przez (usunięte przez administratora)a one dalej rzadza. Zadna nie, stracila stolka. To jest szok. Zus Plock i podlegle jednostki dobre sa, w niszczeniu ludzi.
Te komisje i te związki zawodowe to w ogóle nie wiem po co są. Ludzie odchodzą bo nie wytrzymują a naczelniczki dalej siedzą. A jak wiadomo ryba psuje się od głowy. Czy one naprawdę są nie do ruszenia? Przecież tyle wartościowych ludzi odchodzi. Niech ktos skontroluje ile ludzi odeszlo w ciagu ostatnich lat. Moze byc w szoku. A w szczególności z dzialu rozliczeń. Tam to dopiero hardcore. I jeszcze nad glowa naczelniczki z chorymi ambicjami. Posadzic jedna z, druga do takiego dzialu niech sie wykaze. Zwolnily by sie po miesiacu.
W centralu najgorzej, jakies comiesieczne przesluchania pracownikiw przez dyrektora i naczelniczki, szydzenie, pretensje, pokazywanie wyzszosci normalnie jak na przesłuchaniu w gestapo. Psychoza, to nieludzkie warunki i ten mobbing. Kiedys ktos nie wytrzyma tego znecania sie i odwinie naczelniczce az sie kopytami nakryje
Odradzam pracę w ZUS, no chyba że chcesz sobie zniszczyć życie. (usunięte przez administratora), kablowanie to porządek dzienny. A I oddział Warszawa to tragedia, alkohol, niszczenie ludzi przez z-cy naczelników i cwaniactwo.
Święta prawda. Wypisz, wymaluj ZUS w Koszalinie. Klika rodem z głębokiego komunizmu, układy towarzyskie i rodzinne. Prostactwo, chamstwo, zakłamanie, plotkary, zakompleksiałe zazdrośnice, skarżypyty, podlizuchy i donosicielki. Do tego obrzydliwie brzydkie, zapyziałe, agresywne i niezrównoważone psychicznie. Toksyczne narcystki, psychopatki tworzące niezdrową atmosferę, wścibskie, wredne, prymitywne, mściwe, stosujące przemoc psychiczna. Codziennie (usunięte przez administratora), dyskryminacja i nierówne traktowanie w stosunku do ludzi wykształconych, kulturalnych, inteligentnych, pracowitych i zadbanych. Ludzie na poziomie są niszczeni przez takie kreatury, patologie, które panoszą się tam jak u siebie na (usunięte przez administratora) Jeden wielki wyścig szczurów.
Pracuje w ser w I oddziale w Warszawie. (usunięte przez administratora) idno. Państwowa instytucja niszcząca ludzi, kablowanie na pracowników. (usunięte przez administratora) i jeszce raz ssyf. INSTYTUCJA NIE SŁUŻĄCA LUDZIOM.
Pracowałam krótko nie polecam to kumoterstwo rodzinne powiązania i atmosfera którą ludzie stwarzają ludzie nic nie robią tylko piją kawę i narzekają na zarobki przełożonych a w erekcji to lizusy i donosiciele
Ludzie co się dzieje w odziale ZUS w Gorzowie Wielkopolskim Doslownie tragedia pracownicy z niskimi kompetencjami nie mówiąc o ich kulturze osobistej dislownie szok i nie dowierzanie zeby na stanowiskach przyjmujących potencjalnych petentów pracownik ZUS nie potrafił wypowiedzi jednego zdania nie kalecząc mowy języka polskiego Wstyd i nie dowierzanie żeby dorosłe kobiety aż tak kaleczyły język polski próbując wypowiedzieć choć jedno zdanie !!!!! Proponuję dla PREZESÓW ZUS o odesłanie tych poszkodowanych PAŃ na prywatne lekcję korepetycji z języka polskiego mam nadzieję że to przyniesie porządny skutek Jakie te Panie mają wykształcenie czy w ZUS nie obowiązuje elementarny sposób bycia i wysławiania się Bardzo proszę o pomoc tym biednym poszkodowanym pracownikom którzy tak strasznie się męczą a my potencjalni petenci musimy słuchać tak nie wykształconych urzędników za publiczne pieniądze które im są wypłacane w formie wynagrodzenia
Ale tak jest nie tylko w Gorzowie, w większości Zusów niestety. Wiedza merytoryczna większości pracowników jest niższa niż czasami nawet petentów. Ale to się przecież nie liczy tylko statystyki. A im ktoś mniej wie tym szybciej robi :)
Dziwi się Pan? Jaka płaca taka praca. Nowy dostaje gołe 3200.00 brutto. Z kogo mają wybierać????
Socjal, premie kwartalne, 13tka, czasami nagroda dodatkowa. Jak się obejrzy pit za cały rok nie ma dramatu. Nieoprocentowane pożyczki... Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
Jakie 3200, 3000 dostaje, ale lepsze takie rozwiązanie niż siedzenie na (usunięte przez administratora) w covidzie. Naprawdę jeśli masz już kompetencje i próbujesz tu pracować to zmiażdży Cie głupota innych pracowników, którzy do realizacji zadań nie dadzą Ci odpowiednich informacji.
Pracowałam tam. Byłam okropnie traktowania, nikt nie miał czasu mnie nauczyć, ale na pogaduszki między sobą mieli czas, albo udzielano mi mylnych informacji, a potem naśmiewano się ze mnie, że coś Ty napisała, itd. I to długoletni pracownicy. Po roku mnie zwolnili, a naczelniczka nie rozliczyła mi obiegówki, bo czasu nie miała, a ja musiałam sprzęt zostawić bez podpisu przełożonego, że oddałam. I nikt na to nie zareagował, ani dyrekcja ani kadry, tylko, że mam się rozliczyć, ale jak? Jak przełożony potraktował mnie jak śmiecia, a dyrekcja też powinna na to zareagować, byłam ostatni dzień w pracy. Podobno obowiązkiem przełożonego jest rozliczyć pracownika, tutaj jest łamanie praw pracownika, nie zmuszę do podpisania dokumentu, że oddałam sprzęt. Dodam, że w Centralnej Polsce to się stało, także praca w ZUS-ie nie jest taka fajna, (usunięte przez administratora) i tylko to. Teraz nie jestem w stanie gdziekolwiek iść do pracy, bo się po prostu boję, że ludzie są tacy okrutni.
Szczerze nie polecam pracy tam. Po 3 latach ma się uczucie, że nic więcej się nie potrafi. Najgorsze są takie stanowiska gdzie jest praca zespołowa. Jeśli 3 osoby zachorują na dłuższy okres czasu, to nie przyjdzie nikt do pomocy, tylko się pracuje za te 3 osoby za tę samą pensję. Z szacunku do siebie nie polecam tam składać CV. Socjal niezły, ale dla matek z dziećmi. Dla kogoś kto nie ma rodziny i dzieci to raczej całoroczne żniwa.
Witam wszystkich. Czy na start proponują wszystkim prawie najniższą krajową czy myślicie że ta kwota jest do negocjacji?
Nie ma żadnych negocjacji odnośnie wynagrodzenia, jeśli nie pasuje tłum chętnych czeka na Twoje miejsce... zastanów się dobrze zanim zaczniesz tam pracę, te opinie nie są wyssane z palca. To jest naprawdę straszne miejsce..
Masz rację. Kadra zarządzająca to jakiś kosmos i to miejsce też. Pracowałem w jednym z inspektoratów podlegających pod Płock. Nabawiłem się depresji o nerwicy. Do pracy szedłem ze ściskiem w gardle i z bólem brzucha. Zachowaniw kierownictwa to żenada. Po wielu latach odszedłem z tej instytucji bo nie dało rady wytrzymać. Ostatnie lata to była porażka. Te paniusie kierownice mobbingowały na potęgę. Jedna lepsza od drugiej.
Zwolnić wszystko nierobów z ZUS, skoro wszyscy w tym kraju twierdza ,że (usunięte przez administratora) robimy, a chcemy podwyżki, przecież Pani prezes ,mówi, że automaty wszystko robią, więc po co ludzie w ZUS?
Jak wygląda praca na stanowisku ds opracowania decyzji? Czy nowy pracownik jest wprowadzony w tematykę pracy?
Tak, jest wprowadzany-chyba jakies żarty... przeczytałeś ustawę to powinieneś wiedzieć i umieć.. wszystko zależy od osób pracujących w wydziale, jak mają ochotę to pomogą a jak nie to radź sobie sam.
ZUS Oddział Płock, bez wdawania się w to który to inspektorat. Ser. Dramat, tragedia. Kierownictwo okropne, bez chęci pomocy, wsparcia, przyuczenia. Biorą osoby z ulicy, bez doświadczenia w emeryturach ale na szkolenie nie maja czasu. Totalny brak szacunku. Pracy po kokardę za najniższa krajową. Nadgodziny. Zostają tam tylko strasze osoby bez studiów, które nawet nie potrafią obsługiwać excela. Dla młodych nie jest ro praca, a szkoda! Bo takie mogłyby dużo zmienić. (usunięte przez administratora) Dziwie się ze ZUS w Płocku o tym nie wiem, a może jednak wie…
Zus w Płocku na pewno o tym wie. Ile osób się zwolniło z Inspektoratów podlegających pod Płock. Szczególnie z Wydziału Rozliczeń Kont. Zresztą z innych wydziałow też. Dziwię się, że nikt się jeszcze temu nie przyjrzał.
Zgadzam się. Jestem nowa w SER. Rekrutacja jak na prezesa. Wiedzą ze nie masz o niczym pojęcia. Zależy na kogo trafisz do szkolenia. Ja niestety na zołzę trafiłam. Nie zdążysz pisać bo zapi...ala robiąc swoje sprawy i szybko mowi a za chwile jak masz coś zrobić słyszysz ze za dużo w notatki zagladasz. Po co to piszesz - jak coś tlumaczy. No jak w takim tempie będziemy robić- bo prosisz o powtórzenie. Dramat. Najnizsza krajowa i wiadomość na dzień dobry ze nagrodę to może za pół roku dostaniesz jak nie za rok. Jestem mc. Okres próbny 3mc. Nie wiem czy dam radę luty przetrwać bo na marzec myślę o L4 I oczywiście nie przedłużeniu umowy. Stres. Poczucie bezradności. Spadająca samoocena. Odradzam!!
Ja trafiłam majac wieksze pojecie od naczelniczki niestety, to sie zaczeła dopiero jazda. Babsztyl miernota poczuła sie zagrozona i probowała pokazać jak sie mobbuje. Nagrania i kk zrobiły swoje. Tak wiec nie sa bezkarne te miernoty co maja brazowe nosy od lizania. A jak sie pracownicy pozwalniaja to kto bedzie pracował? Troche szacunku i kultury i moze szkolenia dla naczelnikow jak być człowiekiem.
Oj tak Ci naczelnicy i kierownicy to jakas porazka. Zero szacunku do pracowników. Oddział Płock prezentuje niski poziom kultury i niektore podlegle mu inspektoraty. Szok, ze tacy sa, jeszcze na stanowiskach. Jakim cudem? Szok.
Pracuj w Oddziale ZUS Płock. Myślę że Oddział a szczególnie Dyrekcja wie o wszystkim i jest jej bardzo to na rękę. Toleruje się na samej górze donoszenie na innych, wręcz nagradza się ich za to dlatego donosicieli jest wielu. Nie można nadążyć z pracą bieżącą bo sto tabelek na teraz już, sprawozdań po pachy. Jeden drugiego by w szklance wody utopił. Dyrekcji to w graj. Skłóconą załogą lepiej się rządzi. Jeśli ktoś się wyrabia ze swoją pracą to dołożą mu więcej ,czyli lepiej się nie wywiązywać ze swoich zadań to poklepią po głowie i powiedzą że trzeba mu i pomóc .Napisałaś że młodzi by mogli wiele zmienić. Tu nic nie da się zmienić .Tu nie można mieć swojego zdania. Zawsze starałam się pomóc młodemu pracownikowi pokazać mu co umiem ,Jak zaczynałam pracę w tej instytucji trafiłam na osobę która mi bardzo pomogła. Jak to mój mąż mówi praca jest wszędzie i trzeba ją wykonać. Ale ilość tej pracy, zmienność przepisów oraz podejmowanie przez szeregowego pracownika samodzielnych decyzji, które powinien podejmować ktoś wyższego szczebla przerasta ludzkie możliwości. Jak jest dobrze to laury zbiera Naczelnik ,jak coś jest źle to przecież Kowalski to zrobił. Nikt nie wie jakie zadania ma przypisane .Pani Dyrektor wprowadziła atmosferę jak z horroru. Codzienne raporty ze wszystkiego, Że ktoś pił wodę, ktoś za długo siedział na sedesie itp. Wyścig szczurów. Obrzydliwość. Wynagrodzenie sami wiecie jakie a słowa dziękuję nie usłyszysz. Idę do pracy bo muszę(zostało mi parę lat do emerytury).Wstyd mi że pozwoliłam na to aby przełożony wyprowadzał mnie z równowagi a pracę w ZUS przypłaciłam zdrowiem, Postawiłam ją na pierwszym miejscu a tak nie powinno być.
Wiem coś na ten temat. Zus w Płocku to jakaś porażka. Zero szacunku do pracowników. W jednostkach podległych pod Płock też było i jest tragicznie. Duzo ludzi z wieloletnim stażem się zwolniło z powodu mobbingu. Kierownictwo i Dyrekcja zgotowali jakiś horror pracownikom. To jest chora instytucja. Ciechanów, Pułtusk, Wyszków, to co tam się dzialo i dzieje to przechodzi ludzkie pojęcie. No ale ryba psuje się od głowy.... Szok, co to za zarządzanie. Śmiechu warte.
W centrali jest koszmar, nawybierali gówniary na naczelniczki i one pokazuja co to mobbing i zastraszanie z poparciem dyrektorków
Szok co to się dzieje. Chora firma niestety. Nie rozumiem tego, że nikt się za to nie weźmie w końcu.
A myślałem, ze w centrali większa kultura i że przełożeni szanują pracowników. A tu masz to samo. Szok szok szok!
Szok normalnie. Że to nikt się nie weźmieza ten bałagan. Niszczenie ludzi na porządku dziennym w tej instytucji.
Coraz więcej ludzi odchodzi i to takich z długoletnim stażem. Chore zarządzanie. Zamiast szanować pracowników z wiedzą to się ich niszczy.
Kto ma się wziąć za usunięcie tego bałaganu?... Ci co go tworzą? Przecież tylko tacy w dużej większości tam pracują i pną się do góry jak szczury po stanowiska, pieniądze, zaszczyty i nietykalność. Ludzie wykształceni, inteligentni i kulturalni, urodziwi są tam skutecznie niszczeni i wykluczani, zwalniani z pracy poprzez mobbing, dyskryminację i nierówne traktowanie.
To prawda, w Zusie nie lubią ładnych ludzi. Zazdrość jest taka, że szok. Dziwna to firma, dziwne szefostwo, które niszczy mądrych ludzi. Na szczęście już tam nie pracuję i nie muszę oglądać tych dziwnych przypadków. Aż lepiej się oddycha bo tam była atmosfera ciężka. A za sciana fałszywa, zazdrosna baba, która obrabiała wszystkich tyłki. Szok to jakaś (usunięte przez administratora)
No właśnie. Trochę szacunku i kultury. Od każdej ze stron. Także używania przyzwoitego języka. Jeżeli wiesz więcej niż przełożony, to chyba nie na takie stanowisko aplikujesz. co?
Taaaa zwłaszcza ten przyzwoity jezyk u naczelniczek nader czesto wystepuje, kazde zdanie to (usunięte przez administratora)
O to to. Dokładnie jest tak jak napisałaś. Brak kultury i szacunku do pracowników. W mojej byłej pracy, a raczej (usunięte przez administratora) to kierowniczka potrafiła się gniewać na nas i fochy strzelać. A czerwuna się robiła przy tym.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w ZUS?
Zobacz opinie na temat firmy ZUS tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 129.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w ZUS?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 87, z czego 8 to opinie pozytywne, 59 to opinie negatywne, a 20 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy ZUS?
Kandydaci do pracy w ZUS napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
