Opinie o Wyjątkowy Prezent Sp. z o.o.
Bardzo polecam pracę w Wyjątkowym Prezencie. Moja opinia odnosi się do POSU, na którym ja pracowałam. Jest mi smutno, że muszę odchodzić i pewnie gdyby moja sytuacja osobista nie uległa zmianie, nadal bym tam pracowała. Praca miła, spokojna (oprócz grudnia, ale wtedy czas leci baardzo szybko, więc w sumie to plus), jeżeli ktoś lubi rozmawiać z ludźmi, pytać o ich przeżycia, to jak najbardziej będzie się dobrze czuł w tej pracy. Mi osobiście podobała się oferta, nie jest to sprzedaż zwykłych artykułów, ale takich, które ludzie mogą wspominać z wypiekami na twarzy. Koordynatorzy regionalni wymagający, ale mili i przyjemni. Ja akurat trafiłam do grona super dziewczyn :) bardzo mnie wspierały i były cierpliwe, a czasami naprawdę ciężko mi coś załapać :D zawsze szły mi na rękę, jeśli chodzi o grafik, za co jestem im wdzięczna, polubiłyśmy się i cóż.... będę tęsknić :) Na pewno wrócę jako klient - mam już pomysł na prezent urodzinowy dla mojego chłopaka!
Jeszcze pracuje w Wyjątkowym. Jak długo? To już końcówka, bo jestem wykończony i sfrustrowany pracą w tej firmie. Kiedyś WP był moim miejscem na ziemi, w którym szanowano ludzi. Miejscem gdzie każdy z uśmiechem szedł w poniedziałek rano do roboty. Kiedyś atmosfera, zespół, zrozumienie, poczucie sensu, szacunek wobec pracowników, sprawiedliwość w rozumieniu ogólnym to wszystko potrafiło wynagrodzić pracę za płacę poniżej średniej krajowej. Teraz poniżenie, żal z powodu słabej sprzedaży i braku osiągniętego celu rocznego, mnóstwo złych decyzji, źle wyznaczone cele, zdemotywowane zespoły, ludzie śmiejący się z zarządu firmy, brak specjalistów (niepełne zespoły lub ludzie ktorzy od dawna nie powinni tu być!). Owszem są śniadanka, owocki czy rogaliki, ale to wszystko na pozór. Robi się coraz gorzej i nieprzyjemnej. Drogi Zarządzie Wyjątkowego otwórzcie oczy! Ten statek tonie, czy zdołacie go uratować przed katastrofą? Porozmawiajcie z ludźmi, wyjdźcie do nas i wróćmy do tego co było kiedyś...
Niestety muszę się z tobą zgodzić. Jest coraz gorzej tutaj. Zarząd wogole nie stara się żeby było lepiej. Są same oczekiwania i wymagania a słowo "dziękuje" lub "fajnie że jesteś" nie istnieją. Przed świętami ludzie dawali z siebie wszystko a co dostali wzmian? Możliwość odbioru, gratuluję.
Czym WyjatkowyPrezent.pl - CGB Sp. z o.o. zachęcają? Jakie mają dodatki?
Zniżki kilka % na Vouchery, dzień pizzy, dzień rogalika I czasem integracja. Pakiet medyczny tylko jak pracujesz 100 lat, umowa o pracę - raczej zapomnij. No i jak się mniej spodobasz, to dostaniesz mniejszą kasę. Ulubieńcy zarabiają więcej więc trzeba dobrze umieć smarować.
Odpowiadaj na Twoje pytanie :) W zależności od stanowiska i stażu są to różne benefity, niemniej ogólnie opisując: -umowa zlecenie/umowa o prace/B2B - w zaleznosci od sytuacji jaką masz -elastyczny system pracy -integracje, często.. za często :) na miejscu lub wyjazdowe -zniżki na prezenty -darmowe realizacje prezentów u partnerów -dzień pizzy, czekolady, piwa jak najbardziej -karty sportowe -opieka medyczna -chillout room
Jaki dzień pizzy? Jaki dzień rogala? I JAKA INTEGRACJA? Pracowałem tu rok i o ile sami sobie nie wyszliśmy na piwo to firma nic nie organizowała
Pracowałem w WP przez rok, starałem się, przestrzegałem regulaminu, nie obijałem się, zawsze w dresscode, zagadywałem klientów oczywiście słynnym WP'owskin powitaniem i co z tego dostałem? Obcinaniem ( inaczej tego się nie nazwie) prowizji, kombinowanie co zrobić by utrudnić zdobycie prowizji pracownikowi, target nie do zrealizowania, biuro które ma pomagać a wiecznie zajęte albo nie wie co zrobić. Nie raz stałem po 12-13 godzin byłem wyczerpany i jeszcze dostawało się za przyjście z przerwy minute później. Na awans nie ma co tu liczyć nie ważne jak dobrym jestes pracownikiem dostanie awans ten który najbardziej będzie się płaszczył. Logistyka nawet nie raczkuje tam jej nie ma, czasem czekasz pół roku aż dowiozą ci coś czego brakuje np. pudełek, plexy, pakiety o voucherach już nie wspomnę. Pracowałem na kilku punktach i ludzie tam byli świetni! Miałem najlepszego TL, ale no nie ze wszystkimi można było się dogadać. Ogólnie jeśli masz jakieś ambicje to nie podchodzi nawet do tej pracy. Człowiek wychodzi stąd zniszczony psychicznie z rozwalonymi kolanami od stania
Jakie są zarobki oraz możliwości rozwoju jako Doradca ds. Przeżyć?
Cześć, zarobki 17-20zł brutto, w zależności od Twojego doświadczenia, sytuacji i dyspozycyjności + system motywacyjny uzależniony od sprzedaży. Podsyłam link do naszych ścieżek kariery wraz z przykładami "z życia" :) https://www.wyjatkowyprezent.pl/kariera2/
Cześć, pracuje w WP od pół roku i jestem z tej współpracy zadowolona. Wybrałam ta pracę zamiast innej, która miałam wtedy również do wyboru, bo zaciekawił mnie niestandardowy produkt. Miałam juz okazje byc na kolacji w ciemnosci i na własnej skórze przetestować to przeżycie - SUPER! :) Na razie pracuje mi sie dobrze, mam fajny zespół - mega ludzi. Młodzi, w podobnym wieku do mnie, wiec sie dogadujemy. Nie narzekam. Nadal sie ucze, własciwie tu kazdego dnia sie czegos ucze :D ale jest to fajne! POLECAM
Pracowałam w Wyjątkowym Prezencie w Dziale Marketingu przez 3 lata. Moja ścieżka kariery rozwijała się etapami, co działało motywująco. Rozpoczynając od mies. praktyk, kolejno z roku na rok zdobywałam nowe stanowiska, awansując z Asystentki na Młodszego Specjalistę ds. Marketingu, a później Specjalistę ds. Marketingu. Przed każdym awansem odbywała się rozmowa ewaluacyjna, podczas której omawiane były cele rozwojowe na kolejny okres oraz przekazywany był konstruktywny feedback. Miałam okazję m.in. współtworzyć zintegrowane kampanie 360, organizować eventy, prowadzić działania z zakresu marketingu BTL, leadować pracą agencji PR i współtworzyć z nią strategię marki, koordynować działania w sklepach w galeriach handlowych, a także wspierać digital. Nie sposób było się tam nudzić. Można było się wiele nauczyć. Często prowadzone były różne szkolenia wewnętrzne, w także była możliwość uczestniczenia w różnych konferencjach. Ceniłam sobie bardzo możliwość pracy zespołowej i projektowej. Pracę wspominam bardzo dobrze. Jeżeli cenisz sobie przyjacielska atmosferę, różnorodność projektów, ciekawe i rozwojowe obowiązki, dynamiczność, brak ścisłych procedur i sztywnych struktur jak w korporacji, to polecam to miejsce. Jeżeli chodzi o minusy to zarobki mogłyby być większe. Ale to jest też kwestia negocjacji. Jeśli przynosisz wymierną korzyść dla firmy i umiesz zadbać o swój interes to się dogadasz. Wiadomo, że budżety marketingowe nie są takie jak w dużych korpo, wiec jeśli szukasz miejsca gdzie będziesz chciał zrealizować kampanię w ATL i robić spoty TVC to raczej nie tam, chociaż nie wiem jak jest teraz, może coś się zmieniło. To co jest ogromnym plusem w tej firmie to Atmosfera i Ludzie. Pracują tam otwarci ludzie z pasją. Testowanie przeżyć/prezentów jest jak najbardziej możliwe. Podczas spotkań integracyjnych czy w postaci benefitów. Firma podchodzi do tego całkiem rozsądnie, a mianowicie chce aby pracownicy poznali produkt „od podszewki”. Polecam aplikować ;)
Wyjątkowy miał być pracą na chwilę, póki nie znajdę czegoś innego.... Zostałam tam na długo, długo dłużej :) Każda praca ma swoje plusy i minusy. Nie wszystko, wszystkim się podoba, a także nie każda praca jest dla każdego. Tak mogę opisać Wyjątkowy Prezent. Plusy? Nie przepracujesz się (jeśli kiedykolwiek pracowałeś fizycznie, wiesz, o czym mówię), poznasz ciekawych ludzi, produkt, tajniki sprzedaży. Rozwiniesz swoje umiejętności, serio! Oczywiście, jeśli tylko będziesz chciał :) Dzięki pracy w WP udało mi się dostać do wymarzonej pracy. Wyjątkowy nauczył mnie wiele, dał cenne doświadczenie, skierował mnie na daną drogę zawodową. Uwierzyłam w siebie, dzięki kilku poznanym tu osobom i nauczyłam się pracować pod presją czasu, co na rynku zawodowym jest niezwykle cenną umiejętnością. Minusy? Skłamałabym, gdybym powiedziała, że ich nie ma, bo są wszędzie. Podejście niektórych TL rzeczywiście przeraża, nie jest to praca, w której zarobisz miliony. Piszecie o nudzie.... Ponoć inteligentni ludzie się nie nudzą i potrafią znaleźć sobie zajęcie, więc tego bym minusem nie nazwała :) Sprzęt czasami nawala, ale w innych miejscach pracy gwarantuję, czeka Cię dokładnie to samo. Podsumowując. Wyjątkowy to miejsce pełne inspirujących ludzi, gdzie możesz rozwijać się dosłownie w każdej dziedzinie. Nie jest to miejsce dla tych, którzy lubią wszystko dostać na tacy. Natomiast jeśli lubisz ciężko pracować, zdobywać cenne doświadczenie, by do czegoś w życiu dojść, Twoje CV będzie Ci wdzięczne za pracę w tym miejscu :)
Twoja opinia o WP jest dosyć wykoloryzowana. Jeśli ktoś lubi ciężka pracę,zdobywać cenne doświadczenie,by dążyć do czegoś w życiu to powinnien jak najdalej trzymać się od WP. Firma tylko ciągnie na dno. A wypalenie zawodowe gwarantowane nawet dla 20 latkow . Owszem w WP się nie przepracujesz bo szybciej umrzesz z nudów lub kolana ci odpada od ciągłego stania. Raczej nie wspomnisz na forum że pracownik ma obowiązek stać cały czas. A krzesła przy wyspach są na pokaz aby nikt się nie czepnoł. Bo za brak krzesła grozi kara dla firmy. Stać i gapic się przed siebie. Oczywiście ciągle wpychanie każdemu supii ulotek.Udawanie że prezenty są supii A tak naprawdę firma bierze niezły procent od prezentów np kolacja za 299/2 oś moża norlanie zamówić w restauracji za 170 zl/2os jeśli pójdzie się do niej bezpośrednio. Króczki czy haczyki i trzeba świecić oczami przed klientem.Dla firmy liczy się aby wcisnąć jak najwięcej pseudo prezentów. Kiedy klient zapłaci mają co głęboko w (usunięte przez administratora) Nie ważne że wykonawca się wycofał czy termin nie pasuje itp WP wykorzystuje pracowników. Każde (usunięte przez administratora) za jakieś grosze przy czym mając wielkie wymagania do pracowników. Najlepiej jak byś był dyspozycyjny 12h dziennie,nie jadł ani nie pił. Tylko stał i naganial klientów aby hajs leciał do WP.Wiec praca dobra dla Ukraińców albo osoby która jest w złej sytulacji materialnej. Albo ma tylko wykształcenie podstawowe. Bo tak to tylko strata czasu oraz twoja inteligencja w tej firmie zacznie się cofać. Oraz możesz nabyć stany depresyjne, wypalenie zawodowe, stany lękowe oraz brak poczucia własnej wartości! Nie bądź głupi i nie daj się wysyłać tej firmie????????
@Taco Twoja za to przesadnie podkoloryzowana w druga strone, ciekawe dlaczego? Zakładam, ze nie byłeś pracownikiem miesiąca :) Zgadzam się w 100% z @Calineczka i jej opinią. Myślę, ze nasa współpraca po prostu podobnie przebiega. Jeśli ktoś sie opieprza, nie robi w pracy kompletnie nic, słucha muzy w słuchawkach i ogląda filmy - tak, nie zabawi tu długo i nie bedzie szczesliwy, bo to praca nie dla niego ewidentnie. Pytanie czy gdziekolwiek taka osoba znajdzie pracę? :) W Wyjątkowym trzeba reagowac na klienta, interesować sie jego potrzebami. Bardzo duzo mi dały szkolenia, która robia, pomocne w pracy, ale w ogole w zyciu. Trzeba z nich korzystać :) Jestem bardzo zadowolona, ludzie są super, TL-er mam bardzo fajnego i ludzkiego przede wszystkim co nie zdarzało sie w innych moich pracach, no i sam produkt lubie. Sama duzo kupuje na znizkach i korzystam. POLECAM KAŻDEMU KTO CHCE SIĘ CZEGOŚ NAUCZYĆ, LUBI PRACĘ W HANDLU I JĄ ROZUMIE + CENI PRZEDE WSZYSTKIM MIŁA ATMOSFERĘ W PRACY (dla mnie to podstawa) :)
A co można robić jak nic się na punkcie nie dzieje? Może wziąść megafon i naganiac klientow do stoiska? Tak dla wszystkich jest ważny klient. A dla kogo my jesteśmy ważni? Jak WP ma w (usunięte przez administratora) Zniżki pracownicze kolejna sciema ????????Dają ci tyle ile mogą czyli od 5 Do 15%.Wow to faktycznie biznes życia. Miła atmosfera? Chyba że jak wszyscy czegoś się nawąchaja ????????Każdy ma gdzieś czy masz prywatne życie. (usunięte przez administratora) ci (usunięte przez administratora) grafik, bierz zmiany za innych bo ciągle proszą. Jak by była to dobra firma nie tylko dająca o klientow ale i o pracowników to by nie było takiej rotacji pracowników oraz braków w grafiku.
Ciekawe za co kupowałaś te prezenty jak tam płacą tak marnie, że ledwo na czynsz wystarcza ;)
@Taco mam nadzieję, że już nie pracujesz w sprzedaży, a jeśli nawet to, ze nigdy nic u Ciebie nie kupię bo z takim podejściem to nawet paczki gum byś mi nie sprzedał, wiec może praca z klientem po prostu nie jest dla Ciebie? Dam Wam Oskara jeśli pokażecie mi osobę, która tam stoi całą zmianę :D No chyba,że regionalny jest na miejscu albo monit się szykuje xd Ja z tych "krzesełek na pokaz" korzystałam bardzo często, a szczególnie gdy się źle czułam :) Asertywność w życiu to podstawa i nikt nie zmusi Cię do stania 12h jeśli nie dajesz rady, ani do brania wszystkich zmian w grafiku jeśli nie chcesz. Nie przesadzajcie :) Zniżki? Fakt słabe, ale chociaż są :D Świecenie oczami przed klientami? Nigdy tego nie robiłam. Coś nie gra? Proszę o kontakt z biurem, tam są ludzie od "świecenia oczami". Klient się awanturuje? Informujesz, że nie ma prawa na Ciebie się drzeć. Wpychanie prezentów? No błagam... To sprzedaż, biznes... logiczne, że firmie zależy na sprzedaniu jak największej ilości prezentów, a to zadanie doradców. Praca z klientem jest specyficzna i nie dla każdego. Ale bawią mnie te wszystkie osoby, które piszą jak tu źle i strasznie bo zmuszają do stania i wpychania ludziom prezentów.
@no ciekawe To kazda osobą powinna dostać tego oskara:p Praktycznie od samego szkolenia masz wpajane że nie masz prawa siedzieć. Z tego co mi wiadomo kiedyś były kary pieniężne jeśli ktoś Cię przyłapał na siedzeniu:)Jeśli o garfik nie masz racji. Możesz dostać więcej niż chcesz. Nawet na drugim końcu miasta nawet jeśli miałaś wybrany punkt blisko siebie. Jest straszna rotacja pracowników i są duże braki w grafiku. To jednak o czymś świadczy:)Opinie są prawdziwe. Widać że nie tylko ja mam takie zdanie na temat tej pracy. Widać tobie wystarczy minimum na egzysyencjje i nie mierzysz wyżej. Ale powodzenia życzę PS.Pracuje w sprzedaży. Za miesiąc awansuje. Poznalem w nowej pracy moja nowa dziewczynę, dobrze zarobiam i krzyżyk na droge:)
100% zgody z @Calineczka :) Mam takie same odczucia i tak to w realu wygląda. @Taco, dobrze ze sie rozwijasz gdzie indziej, bo w Wyjatkowym jak widac sie nie odnalzłes :)
No naprawde zainteresowanie klientem level hard, podstawowa sprawa, nie można zwrócić prezentu ze zwrotem gotówki. Przy zakupie w pkt stacjonarnym. Śmiech na sali w tych czasach, tak szanuje się potrzeby klientów właśnie. Jako klient czuje się mega rozczarowana,z chęcią korzystalabym w przyszłości, ale po zapoznaniu się z "zasadami" odradzam. W życiu roznie bywa.
Pracowałam w WP ponad 3 lata, i tak jak większość osób myślałam na początku, że będzie to praca "na chwilę " podczas studiów. Dzięki temu, że nie jest to ciężka praca fizyczna A grafik był dopasowany do mojej dyspozycyjności. Oczywiście tak, jak wszędzie gdzie pracują ludzie, czasami zdarzały się tzw. sytuacje losowe i trzeba było przyjść za kogoś do pracy, bo zachorował czy musiał coś załatwić na uczelni. Nikt mnie do tego nie zmuszał, była to koleżanka przysługa, jak wszedzie.Po kilku miesiącach pracy dostałam propozycję objęcia stanowiska Team Leadera, i wtedy wraz z nową funkcją doszły nowe obowiązki, ale za każdym razem mogłam liczyć na pomoc ludzi z biura albo telefoniczna albo emaila. Bardzo fajna była również możliwość szkoleń w Warszawie oraz integracji dzięki którym mogłam poznać ludzi z innych miast wymienić się doświadczeniem A także dowiedzieć się czegoś nowego na temat sprzedaży czy rekrutacji nowych pracowników. Polecam pracę w tej firmie dla osób,które lubią kontakt z klientem, nie boją się wyzwań, są komunikatywna i zorganizowane A gwarantuję że na pewno dzięki tej pracy rozwinięcie swoje umiejętności sprzedażowe, skorzystacie z prezentów w ofercie A może również uda Wam się tak jak mi spełnić jedno ze swoich marzeń jakim był skok ze spadochronem! Bardzo się cieszę że trafiłam do tej firmy i mogłam z nimi pracować, bo dzięki temu wiele się nauczyłam i na pewno ta wiedzę wykorzystam w przyszłości!
W pełni się z Tobą zgodzę, że sytuacje losowe, kiedy ktoś nie może przyjść do pracy, nie są niczym niezwykłym. Czy zwiększona ilość obowiązków na stanowisku "Team Leader" przełożyła się na większe wynagrodzenie? Co mogłabyś podpowiedzieć osobom starającym się o pracę w WyjatkowyPrezent.pl - CGB Sp. z o.o.?
ie polecam z powodu braku empatii tej firmy miałem umówiony przejazd arielem i ktm w Lublinie na niedziele 11.08!!! Niestety pech chciał ze miałem dwa pogrzeby w rodzinie w ciągu tygodnia i wypadek samochodowy. Niestety mój prezent urodzinowy od znajomych przepada z powodu braku zmiany terminu tydzień przed realizacja!!! Niestety takich zdążeń nikt nie jest w stanie przewidzieć!!! Nigdy więcej z tej firmy już nie chce żadnych prezentów bo ja nie jestem wróżka czy prorokiem i takich zdarzeń losowych nie jestem w stanie przewidzieć!!! Ps mój znajomemu tez przepada rezerwacja bo mieliśmy na ten sam termin i jest lojalny gdzieś ma taka firmę co tak traktuje klientów!!!
Jest nam bardzo przykro w związku z zaistniałą sytuacją. Bardzo prosimy o wiadomość na adres mam@wyjatkowyprezent.pl, w zgłoszeniu prosimy zawrzeć numer rezerwacyjny a wówczas zweryfikujemy Pańską sprawę.
Dzwoniłem i do devil cars i wyjątkowy prezent jeden zgania na drugiego!!! Także ostatecznie nic nie załatwiłem. To nie był mój foch tylko sytuacja losowa!!!
Pracuję w WP już jakiś czas, dodatkowo jestem studentką. Pracę idzie super łączyć ze studiami, bo grafik w miarę możliwości jest dostosowany do naszej dyspo- jasne, czasami bywają krytyczne momenty i trzeba się spiąć i obstawić grafik, ale to są rzadkie sytuacje, bo Marcin (TL) zawsze stara się ogarnąć support z innych miast. Team jest zgrany, z TL każdy się dogaduje, jest wyrozumiały i cierpliwy (czasami aż nadto, haha). Dodatkowo biuro potrafi docenić pracownika i jego zaangażowanie- tak, podwyżka jest możliwa :) najbardziej zaangażowanych zapraszają także na coroczną integrację- w tym roku jadę i ja :)
Z tego co zauważyłem firma Wyjątkowy Prezent z uporem USUWA WSZYSTKIE NEGATYWNE KOMENTARZE. Na czym polega praca na stanowisku Doradcy ds. Przeżyć? * (usunięte przez administratora) * Po czterech miesiącach pracy przysługuje Ci premia, ale! ustalane targety są tak absurdalne, ze niestety premia czasami jest tylko marzeniem i już na początku miesiąca wiesz, ze możesz pożegnać się z premią. * Grafik owszem jest dostosowany do twojej dyspozycyjnosci, ale ważniejsze żebyś dostosował się do „prośby” team liderów, bo na rękę pójdą ci raz, może dwa w całej „karierze w WP”, która dla ludzi spoza Warszawy jest w 99% nieosiągalna. * Bonusy od firmy, tez są super, w ciągu 11miesiecy pracy byłem na trzech integrachach, czyli wyjściach sponsorowanych przez firmę, bo na coroczna integracje do Warszawy, ktoś spoza Warszawy i ktoś kto nie jest Real liderem może pomarzyć, nawet o zaproszeniu. Ale później oczywiście musisz wciskać kit ze byłeś ze było super i ze wszystkie atrakcje, a których brałeś udział i było ich tyyyyysioooooce są super. Jednak mysle, ze najlepsze w tej pracy jest to ze kontakt z ludźmi z biura masz jedynie przez wiadomości e-mail, pochwała, opieprz, nagana zawsze jest przez wiadomości e-mail, bo team lider który tak jest tylko po to by wyręczać ludzi z biura obcina ci kawałek pensji. ŚMIECH PRZEZ ŁZY, tylko w WYJĄTKOWYM PRESENCIE
Drogi Barteks'ie. Jestem team leader'em pracującym w Katowicach. 14 listopada br. minęło 5 lat mojej przygody z Wyjątkowym Prezentem. Do galerii handlowych firma wchodziła niewiele wcześniej niż data mojego zatrudnienia, więc mogę nieskromnie powiedzieć, że doskonale wiem jak było i jest, bo przechodziliśmy wspólnie właściwie wszystkie etapy rozwoju. Baaaa! Wiem też jak NIE JEST oraz NIGDY NIE BYŁO i od tego zacznę właściwą odpowiedź na Twój komentarz, bo punkt widzenia, który przedstawiasz spłaszczony jest do poziomu podłogi. 1. Naciąganie na droższy prezent. Słyszałeś o takiej technice sprzedażowej jak up-sell? Ona właśnie polega na przedstawieniu klientowi oferty rozszerzonej, bardziej rozbudowanej. Słowo "przedstawienie" jest tu słowem klucz, bowiem nie jest ono synonimem słowa "naciąganie" w żadnym słowniku wyrazów bliskoznacznych. Wybór NADAL należy do klienta! Skądinąd... rozejrzyj się dookoła ilu masz wokół "naciągaczy" - Pani w Żabce proponująca dodatkowo czekoladę, kawę i snickers'a, Pani w McDonald's krzycząca "A może frytki do tego?" :) P.S. Tak na marginesie to tzw. cross-sell. 2. Po czterech miesiącach przysługuje premia. Gwoli ścisłości prowizja, nie premia i nie po czterech miesiącach, a czterystu wypracowanych godzinach, o czym informujemy na rozmowach. Czterysta godzin, to nie minimum, a maksiumum. Mamy takie narzędzie nagradzania tych, którzy się starają i osiągają znakomite wyniki już w pierwszym miesiącu pracy, które polega na wcześniejszym uruchomieniu prowizji (liczba h < 400). Rzecz jasna nie za sam fakt jestestwa i ładne oczy, ale ZA WYNIKI i ZAANGAŻOWANIE. Zapytaj ludzi z Kato, mam dowody :) 3. Premia jest tylko marzeniem, które pryska na początku miesiąca. Rzecz jasna mówimy o (przypominam) prowizji, a targety są obliczane za pomocą danych z poprzednich miesięcy/lat. Nie są one jakimś "widzi mi się" koordynatorów regionalnych. NIGDY nie było tak, żeby na koniec miesiąca target był daleko poza zasięgiem. Jeśli zdarzy się, że target jest niezrealizowany, to drobne kwoty, których brakuje, a nie "przepaści" liczbowe, dają ewidentny sygnał, że zabrakło najwidoczniej nieco zaangażowania na przestrzeni miesiąca. 4. Grafik jest dostosowywany Pełna zgoda! Team leader'rzy idą na rękę, bo gdyby tak nie było, grafik nie byłby dostosowywany do Twojej dyspozycyjności. Czasem zdarza się tak, że nikt przyjść nie może, więc szukamy na sąsiednich POS'ach zastępstwa. Jak nie znajdujemy, to pytamy byłych pracowników, czy nie wpadną na support. Finalnie, jak nie ma innych rozwiązań, to ktoś do pracy przyjść musi, co nie jest niczym nienaturalnym ani krzywdzącym w takowych sytuacjach. 5. Kariera w WP dla ludzi spoza Warszawy nieosiągalna Po więcej info na ten temat odeślę Cię do komentarza, który pisałem niżej pod nazwą użytkownika MS. P.S. Ja miałem propozycję pracy w Wawie, a jestem z Kato! Taaaaaak! Trzeba tylko troszkę ruszyć tyłek, ale przede wszystkim głową :) 6. Bonusy i integracje W ramach integracji lokalnej (czyli np. w Katowicach) cyklicznie są organizowane wypady na realizację prezentów u lokalnych partnerów. W Kato np. skok ze spadochronem, flyspot, kolacja w ciemności, paintball laserowy, escape room. Na podstawie tych realizacji sprzedawcy opisują klientom przeżycia, NIE WCISKAJĄ KITU, bo mieli okazję zrealizować SAMI. Czasem też idziemy na piwo, za które firma płaci. Co do wyjazdów integracyjnych - ze względu na zbyt dużą ilość pracowników nie jest możliwe, żeby uczestniczyli wszyscy, dlatego wyjeżdżają team leader'rzy i PRACOWNICY POS'owi również, acz Ci, którzy wyróżniają się na tle reszty! Mam żywe dowody u siebie w Kato. 7. Kontakt z ludźmi z biura tylko wirtualny Błąd! Oni czasem przyjeżdżają zobaczyć Twoją pracę na punkcie :) Potem team leader dostaje info i rozmawia z pracownikiem co wymaga poprawy, a potem jak nadal nie dociera obcina część wynagrodzenia, a właściwie prowizję i chyba nic nadwyczajnego w tym nie ma, nie sądzisz? Poza tym wyżej wspominałem, że wyróżniający się sprzedawcy wyjeżdżają na integry ogólnopolskie - właśnie po to m. in., żeby poznać office team :) Podsumowując... Drogi Barteks'ie... zupełnie niepotrzebnie plujesz jadem. Myślę, że gdybym na początku swojej drogi zawodowej przeczytał taką opinię pełną hejtu i oszczerstw niepodpartych konkretnymi argumentami... uznałbym ją za nierzetelną :) Taka też moja rada dla wszystkich myślących o pracy w Wyjątkowym Prezencie. Pozdrawiam i zapraszam!
Wszystko zależy od zaangażowania i sprzedaży. Ja pierwszą premię dostałam w chyba drugim miesiącu chociaż na pewno nie wyrobiłam wtedy wymaganej ilości godzin.
Siedzisz tam ponieważ dobrze się ustawiłeś oraz jest tam tobie na rękę i wygodnie! Wszystkie weekendy wolne oraz w grafiku zmiany ranne :D
Myślę, że po 6 latach systematycznej pracy zasłużyłem. Pasję łączę z pracą, a tak się składa, że wymaga ona weekendów wolnych i głównie ranków (na popołudnia też pracuję, legitymuję się grafikiem na potwierdzenie tych słów). Jak chcesz na ten temat pogadać, to zapraszam na priv. Btw. musieliśmy mieć bądź mamy niewątpliwą przyjemność współpracy, mylę się? :)
Szczerze, nie poleciłbym tej pracy mojemu największemu wrogowi. Firma nieodpowiedzialna, szkolenia beznadziejne, system premiowy jeszcze gorszy. Praca dla tych, którzy lubią zarabiać najniższą krajową, wpatrywać się cały dzień w stronę internetową WP oraz zanudzać się na śmierć bez możliwości poczytania, sprawdzenia telefonu. Atmosfera miedzy pracownikami OK, ale relacje TL z innymi mało profesjonalne. Pisze jako były pracownik i mam nadzieję, że już nigdy nie trafie do firmy pokroju WP. Dno i muł.
Dobrze, że Cię zatem z nami już nie ma, nie była to widocznie praca dla Ciebie skoro chciałeś cały dzień przesiedzieć na facebooku :) Nam zalezy nam na osobach, które sa zainteresowane sprzedażą, klientami i ich potrzebami. W skrócie, które lubią prace w handlu, a brzmi jakbys Ty nie lubił/a. Życzę Ci powodzenia na nowej drodze i wyzwań mniejszych niż u nas :)
Firma niebezpiecznie przypomina to co się dzieje z serialową Gra o Tron. Na początku było całkiem całkiem, czułem się stosunkowo spełniony, prowizja była przyjemna i włączona szybciej niż przewidywano, grafik był luźny i zdecydowanie luźniejszy niż kordynator regionalny ;) Poważnie, tak do stycznia 2019 roku praca była świetna. Nie czułem się Wyjątkowo Wykowrzystywany. Przynajmniej wtedy. A teraz? Firma wyrywkowo zmienia system prowizyjny, po wizycie tajemniczych kleintów nie mamy konkretnych informacji tylko analizę z trzeciej ręki, każdy rejon ma o dziwo inna poltiykę - tutaj są kamery, i stary system, tam nie ma kamer ale jest nowy system motywacyjny itd itp. Przykre jest to że pozytywne opinie sprzed kilku lat są już nieaktualne :Cccccccccccc (smutna gąsienica) . System prowizyjny zmienił się z procentu od całościowego utargu do sprzedaży określonego produktu w promocji 2+1. Nie ma co urkywać, mój przyjaciel jako kościelny dostaje aktualnie więcej prowizji niż ja. Szkoda, kiedyś szczerze polecałem tę pracę znajomym, teraz się chwalę że się zwolniłem, i namawiam do tego znajomych z pracy. Ekipa i atmosfera jest świetna, na tyle świetna że wszyscy pracownicy mają swoje kanały komunikacyjne bez teamliderów/kordynatoorów gdzie mogą po koleżensku i swobodnie mówić co myślą o pracy ;) Często na krytykę TL odpowiada "Twoja praca jest żartem", "Załóż własną firmę to zobaczysz jak to jest", i ogólnie mówi jak to jest nie do wyrzucenia ze swojego stanowiska i że ma dobre kontakty. Jak na pracę za najniższą, z jałmuzną zamiast prowizji nie warto się meczyć. Jakiś czas temu dało się zarobić nawet po 2,5 tysiąca jeśli człowiek autentycznie spędzał w pracy więcej niż gdziekolwiek indziej, teraz zamiast dostawać procentową premię , dostaję 10% od produktu kwartalnego którego zawartość nawet TL uznał zadość zywczajną, a Koordyator Reginalny był w szoku ze ktokolwiek się tym prezentem interesuje, TL sam nie stosuje aktywnej sprzedaży, zagaduje znajome z innych punktów, itd. Jeszcze śmiechem jest "aktywna sprzedaż" której nie robi praktycznie nikt, ale obrywa się tylko wybrańcom xd bezsensowne jest ocenianie pracowników na podstawie ilości ulotek które rozdadza, zamiast na podstawie ich sprzedaży. Jeśli ktoś chciałby rozdawać ulotki to niech od razu zgłosi się do typowo takiej pracy, gdzie za takie samo wynagrodzenie uniknie niepotrzebnego stresu, konfliktów, świecenia oczami przed klientami i odpowiedzialności za nie małe pieniądze. Jedyny pozytyw z tej pracy to klienci, którzy doceniali moją pracę, którym naprawdę mogłam pomóc i którzy miłym słowem potrafili zmotywować by jeszcze na chwilę tam zostać, gdy wypowiedzenie już leżało podpisane i czekało na przedstawienie liderowi.. ;) A również zachowanie TL znacznie się zmieniło. Napotykając jakiś problem mało który ze starszych pracowników zgłaszał się do nich po pomoc, bo zamiast tego usłyszeć można było komentarze typu "już tyle pracujesz że powinieneś sobie radzić", "dzwoń do biura", "wyjaśnijcie to między sobą", czasami pomogli ale nie mogli sobie darować złośliwych i kąśliwych komentarzy na forum całego zespołu. Wiązało się to ze sporym stresem, którego już i tak miało się wystarczająco dużo przez klientów, bo co chwilę przychodził ktoś kto miał problem z realizacją przeżycia, z kontaktem z wykonawcą, lub został wprowadzony w błąd przy zakupie. Wisienka na torcie to totalny bałagan i brak organizacji, chociaż sam prezes uważa, że jest inaczej. Nie wiem jednak, czy polegałbym na jego opinii, ponieważ uważa on również, że cyt. "za 1500 zł m-c w Warszawie można spokojnie się utrzymać". Ustalane targety są teraz tak absurdalne, ze niestety premia czasami jest tylko marzeniem i już na początku miesiąca wiesz, ze możesz pożegnać się z premią. * Grafik owszem jest dostosowany do twojej dyspozycyjnosci, ale ważniejsze żebyś dostosował się do „prośby” team liderów, bo na rękę pójdą ci raz, może dwa w całej „karierze w WP”, która dla ludzi spoza Warszawy jest w 99% nieosiągalna. * Jeśli macie 18-19 lat i luźne 90 godzin i brak pomysłu na swoją karierę, Przeciętny Prezent jest bardzo fajną pracą na sprawdzenie się na rynku i na rozgrzewkę przed prawdziwą i dobrze płątną pracą. OT, dorywcza praca dla studentów którzy chcą zobaczyć jak się pracuje , poznać fajnych ludzi , i ładne dziewczny. Może jestem z Kielc ale dziewczyny w Katowicach na WP to najlepsze sztunie i dorównują im może tylko dziewczyny z moich rodzinnych stron , a dużo dziewczyn widziałem! Wystarczy spojrzeć na pasywno-agresywne odpowiedzi pisane tutaj przez osoby z HR czy Team Ldierów. Dobre firmy bronią się same i nie muszą reklamować, tutaj na każdą krytykę jest od razu odpowiedź osoby z firmy, która dementuje "pomówienia" . Ps, Łucja, jeśli to czytasz, dalej pamiętam naszą wspólną chwilę podczas integracji w Warszawie, dzięki za wszystko, świetnie się bawiłem
"Wisienka na torcie to totalny bałagan i brak organizacji, chociaż sam prezes uważa, że jest inaczej. Nie wiem jednak, czy polegałbym na jego opinii, ponieważ uważa on również, że cyt. "za 1500 zł m-c w Warszawie można spokojnie się utrzymać"." Jestem teamleaderką jednego z punktów w Polsce. Nigdy o czymś takim nie słyszałam - nie wszystko do wszystkich dochodzi. Możesz powiedzieć coś o tym więcej? Nie ukrywam; jestem zaniepokojona
Prezes 6 razy w roku jeździ na długie wakacje w bardzo egzotyczne miejsca, oczywiście zabiera ze sobą całą rodzinę. Jeździ drogim, wypasionym autem. A Ty tyrasz za minimalną, jak dobrze pójdzie to dostaniesz premię roczną - całe 300 zł. Zawijaj się stamtąd póki możesz.
Chodzi mi o zacytowany wyżej fragment :) Powtarza się on tutaj któryś już raz i jestem ciekawa o co z tym chodzi
W firmie jest jeden wielki (usunięte przez administratora) i praktycznie nie ma nad niczym kontroli, nad voucherami, nad akcesoriami, nad pracownikami. A prezes naprawdę jest tak oderwany od rzeczywistości. Do tego zmienny jak baba, jednego dnia wpada na jakiś pomysł żeby następnego dnia zapomnieć że to jego pomysł i (usunięte przez administratora) za niego ludzi.
Witam. Jestem byłym pracownikiem WP.Z całego serca ciesze się ze złożyłem wymówienie z tego (usunięte przez administratora).Tak można nazwać tą prace-12 zł i kilkanaście groszy powyżej 50 groszy za godzinę gdzie wymogiem jest stanie cały czas w pracy(mówią ci to dopiero po podpisaniu umowy)Ja rozumiem że każda firma ma swoje wymogi ale gdy masz stać 8 czy 12 godzin gdzie praktycznie nic się nie dzieje to można aż (usunięte przez administratora) dostać. Inną kwestią jest parcie firmy na rozdawanie ulotek.Każą ci rozdawać ulotki nawet jeśli galeria w której punkt się znajduje nie wyraża na to zgody.Ulotki wypcha się każdemu:kto przechodzi obok wyspy,kto coś ogląda i również do prezentów.Gdybym chciał roznosić ulotki to bym poszedł to robić.Przynajmniej więcej by mi zapłacili.Nie masz prawa się uczyć,pisać,jeść na punkcie,rozmawiać przez telefon itp. Jedyne co możesz to stać przeglądać jakie prezenty firma WP oferuje oraz oglądać prezenty z tym związane.Firma zupełnie zapomina ze zatrudnia studentów.Podczas zmiany jest tylko jedna krótka przerwa która nie starczy żeby iść do np Mc coś zamówić i zjeść.Kolejną kwestią są grafiki.Chcesz się zatrudnić na 90-110h? Ni (usunięte przez administratora) ci po 150h .Chcesz mieć weekendy wole? Ni (usunięte przez administratora).Dobro zespołu wymaga abyś brał min dwie zmiany w weekendy.Grafik dopasowany? Ni (usunięte przez administratora) po 12h dziennie przez 5 dni bo nie ma komu pracować.Albo pracownicy dzwoniący czy nie weźmiesz ich zmiany nawet jeśli to drugi koniec miasta.Następną kwestią są targety wyjęte z kosmosu.Ja rozumiem ze każda firma ma cele ale każdy miesiąc rządzi się swoimi prawami do tego ustawa która zakazuje handlu w niedziele też robi swoje. Małe punkty mogą marzyć o premii za target.Najgorsze to świecenie oczami przed klientem który ma problemy z realizacją vouchera .Widać ich rozczarowanie,smutek,złość a ty byś chciał im pomóc lecz musisz ich odsyłać na infolinie lub dzwonić do wykonawcy.Na punkcie pracuje jedna osoba więc tylko możesz sobie pogadać z klientami lub z osobą która cie zmienia.
Dokładnie jak mówisz , nie polecam pracy tutaj. Za tydzień składam wypowiedzenie bo to jakaś porażka.
Nie wiem skąd to narzekanie, praca fajna nawet jesli mało płaco. Moge jeść na punkcie, czytać, uczyć się, zagadywać fajnych chłopaków, ochrona zawsze jest miła i przymknie oko na spóznienia, pozwoli wyjśc wcześniej, przypilnuje punktu, nie muszę pisać ze idę na przerwę, bo ludzie z firmi rzadko keidy jezdzą, pełna samowolka jesli robi sie target
Ogólnie dzięki tej pracy (i dorabianiu na roksie) to mogę sie utrzymać w warszawie, pan prezes miał rację, za 1500 zł mozna się utrzymać w warszawie, fajna praca jak się chce dorobic na studiach, można się poczucyć, szkoda tylko że nie mogę teraz juz drukwoać na punkcie, bo ktos keidys wydrukował100 stron psychologi. Pozdrawiam A(L)eksandra ( to L takie bo (L)egia Warszawa) Musiałam dopisać bo mi ucięło opinie
Przeglądałem opinie, bo jestem zainteresowany pracą w Warszawie. Tego się nie spodziewałem. Proszę, powiedz mi lepiej gdzie cie znaleźć na tej roksie. Najlepsza reklama tej firmy. Szukacie kogoś do warszawy? Pozdrawiam, Pan Zbigniew Z.
jest tam taka jedna aleksandtra ktora jest psychologiem, pewnie potrzebowala sie doksztalcic bo dosc jej brakuje, tto pobiegla na punkt i wydrukowala zeby na nia nie byulo ze w biurze drukuje
Co , ja tu pracuje i o jedzeniu mogę zapomnieć nawet dostałam zakaz czytania książek albo uczenia się. Przed otwarciem i jak się pkt zamyka to trzeba wysłać wiadomość do szefa wiec nie ma mowy o wcześniejszym wyjściu.Samowolka?? na którym punkcie pracujesz??
To jakieś bzdury. Po 1 jest zakaz jedzenia,uczenia się,pisania itp na punkcie Po 2 musisz rano się zameldować 5 min przed otwarciem galerii Po 3 równo z zamknięciem galerii np 22 wysyłasz raport z obrotami z danego dnia. Wysłać go wcześniej nie możesz Po 4 ochrona nie odpowiada za punkt ale ty.Jeśli coś zginie,zniszczy się nawet jeśli ochrona tego pilnowała a nie ty to i tak wina spada na ciebie. Po 5 musisz pisać że idziesz na przerwę. Musisz meldować się za każdym razem kiedy opuszczasz punkt Po 6 nie ma czegoś takiego jak samowolka nawet jeśli robi się target
Garażowy twór, śmieszna firemka zarządzana przez dyletantów i cyników. Jak chcesz się narobić a nie zarobić, to serdecznie zapraszam. Firma żeruje na młodych, jeszcze nie znających swojej wartości ludziach, normalną kasę dostają tylko królik i jego przyjaciele. Reszta tyra za grosze. O każdą stówę trzeba się szarpać ale jak to sama (usunięte przez administratora)mówi - w firmie po prostu stawiają na inne wartości. Jeżeli więc interesuje Cię wypłata, której głównym składnikiem nie są PLNy, a owe "inne wartości", to ponownie serdecznie zapraszam. Wisienka na torcie to totalny bałagan i brak organizacji, chociaż sam prezes uważa, że jest inaczej. Nie wiem jednak, czy polegałbym na jego opinii, ponieważ uważa on również, że cyt. "za 1500 zł m-c w Warszawie można spokojnie się utrzymać".
A ja mam pytanie tylko się nie wszczynajcie burzy. Czy pracując na wyspie trzeba zagadywać klientów? Jeśli tak, to nie interesuje mnie ta praca. Jeśli można zająć się swoimi rzeczami, to chętnie. Wypowiedzcie się. PS nie, nie jestem leniwa, szukam pracy, w której mogłabym rozwijać się, ucząc języków oraz ucząc się bieżących materiałów na studia, pracowałam kilka lat w obsłudze klienta i mam dość po prostu
Witaj Heszko, my do współpracy poszukujemy osób aktywnych i reagujących na klientów. Stanowisko, którego poszukujesz to chyba bardziej Kasjer, a my poszukujemy do współpracy Sprzedawców/Doradców.
Myślę, że kasjer to również nie to. Praca w Wyjątkowym Prezencie absolutnie nie poszerza horyzontów ani na dłuższą metę nie stwarza możliwości rozwoju (ale z pewnością pozwala poznać kilka atrakcji w Polsce). Heszce chyba chodzi o to, czy to praca "naganiacza" do stoiska - tak, owszem. Można powiedzieć, że "doradca do spraw przeżyć" jest przeżyciowym akwizytorem, w końcu w myśl maksymy firmy "naganiaj ile wlezie, target sam się nie zrobi, w galeriach ZAWSZE są ludzie i klienci, KAŻDEGO można ZROBIĆ na chociaż 5 dych"...)
Droga Wyjątkowo, a Broń Boże :) To czy praca u nas poszerza horyzonty, pozostawię indywidualnej ocenie. Nie mogę jednak zgodzić się na to, aby ktoś określił prace u nas jako "naganiacza", bo to po prostu fałsz. Każdy aplikując do nas i przechodząc proces rekrutacyjny zapoznaje się z zadaniami i realiami pracy w handlu (wręcz dosłownie, bo w ramach procesu rekrutacji mamy godziny próbne, podczas których Kandydat ma możliwość ocenić czy pasuje mu taka praca czy też nie). Na każdym etapie może zmienić zdanie, zrezygnować lub rozpocząć współpracę. Brzmi jakbyś u nas nie pracowała lub nie zrozumiała sposobu funkcjonowania firmy. To nie jest praca hostessy tylko sprzedawcy. Gdy pojawiają się u nas akcje propomocyjen, niezależnie rekrutujemy na nie hostessy chyba, ze nasz Doradca chce wziąc w niej udział, wtedy owszem - jest to mocno bezpośrednia promocja punktu :)
Pracowałam w wyjątkowym przez parę miesięcy i przyznam szczerze, że moim zdaniem nie ma tam możliwości ,,rozwoju". Praca z początku przyjemna i prosta, ale po pewnym czasie staje się monotonna. Poza zmianą nazwy stanowiska na umowie nie ma za bardzo co liczyć na jakis sensowniejszy ,,awans". W praktyce ,,góra" ma stałą ekipę, która pracuje w firmie już po dobrych parę lat i jedynie gdy ktoś zrezygnuje jest szansa ale nikła, bo zawsze znajdzie się ktoś kto pracuje tam dłużej od Ciebie i jest zwyczajnie bardziej doświadczonym co czyni go lepszym kandydatem na przykladowego TL. Tak więc o ile nie zamierzasz spędzić na wyspie jakis 3 lat, to nie liczyłabym na awans. Jeżeli chodzi o ,,luz" w pracy, to zdecydowanie zależy od pory i dnia tygodnia. W przykładowy poniedziałek czy wtorek na porannej zmianie jest prawie pusto, więc bez problemu można w tym czasie przejrzeć notatki z wykładów, byle co chwilę zerkać katem oka czy żaden klient nie podszedł do wyspy, a jeżeli to zrobił to być gotowym od razu wstać i przedstawić ofertę, w koncu na tym polega ta praca. Chociaż z czystym sumieniem mogę dodać, że wiele razy przychodząc na zmianę zastawałam koleżankę z telefonem oglądająca serial, która nie za bardzo zwracała uwagę na otoczenie. Ale to wszystko zależy moim zdaniem od osoby, jej charakteru i zaangażowania.
Jak wygląda sytuacja z przerwami, zjedzeniem posiłku czy wyjściem do toalety? To jednak wyspa, więc nie można jej zamknąć "na chwilę".
Drogi Ciekawski, przerwy w pracy (na toaletę czy posiłek) są naturalne i również na naszych wyspach nie ma z tym problemu. Wystarczy wystawić karteczkę "zaraz wracam" oraz zabezpieczyć najważniejsze elementy punktu - nie ma potrzeby, aby zamykać na chwilę całą wyspę.
Z firmą Wyjatkowy prezent współpracuję już od około roku, proces rekrutacyjny przebiegł dość szybko i sprawnie. Firma zapewnia szkolenia - czyli po prostu uczy jak obsługiwać system oraz kasę fiskalną. Na inne szkolenia zwykły pracownik z punktu nie ma co liczyć. Podobnie jest z wymienianymi już wcześniej integracjami - nie są one dla wszystkich, a już na pewno nie dla zwykłych szaraczków. W integracjach biorą udział tylko pracownicy biura oraz tak zwani team leaderzy, czyli liderzy wysp, ale z opowieści wynika, że impreza jest przednia. Faktem jest, że jako pracownicy i pierwsze osoby, z którymi klient ma kontakt, mieliśmy możliwość wypróbowania kilku prezentów (w moim przypadku były to dwie aktywności). Sam charakter pracy jest ciekawy głównie ze względu na dość specyficzny produkt, czyli prezenty w formie przeżyc. Łatwo się je reklamuje i miło sprzedaje. Jeśli chodzi o stawkę to jest standardowa, czyli najniższa krajowa. Firma płaci także prowizje od sprzedaży. Trzeba spełnić szereg warunków, żeby ją dostać, ale nie jest to przesadnie trudne. Z atmosferą bywa różnie, akurat moim zdaniem jest ona nadmuchana i wmawia się nam, że jesteśmy jedną wielką rodziną. Oczywiście tylko w miłych chwilach tak się mówi, bo zdarzają się i takie sytuacje, kiedy team leader potrafi zbesztać (i to jest BARDZO łagodne określenie tego zachowania) pracownika przy innych pracownikach, co w poważnych firmach jest niedopuszczalne. Nie istnieje konstruktywna krytyka, są tylko pretensje i ogromne oczekiwania, a firma niestety nie daje w zamian nic. Moim zdaniem to, że kto jest dobrym sprzedawcą i ma przysłowiową bajerę nie czyni automatycznie takiej osoby team leaderem. Pracuję na wyspie w jednym z większych miast Polski Centralnej i mając do czynienia z kilkoma team liderkami w różnych ekstremalnych sytuacjach mogę powiedzieć, że żadna z nich w sytuacjach krytycznych nie zniosła napięcia. Wtedy nastąpiło zrzucenie winy na pracowników, pretensje za to, że pracownicy nie wykonali tak zwanej brudnej roboty za team leadera, ale najbardziej rażący jest brak szacunku do innych osób pracujących, czy też w sytuacji skrajnej jawne okazywanie niechęci innemu pracownikowi. Podsumowując, nie należy nastawiać się na dłuższą współpracę z tą firmą, rotacja wśród pracowników jest dość duża, są miłe momenty, atmosfera pewnie też jest różna w różnych miastach. Ja ze swojego miejsca radzę się zastanowić dwa razy zanim ktoś zdecyduje się podjąć współpracę oraz nie brać wszystkiego do siebie, ponieważ wtedy człowiek wysiada psychicznie, a nie to przecież chodzi.
Co masz na myśli pod pojęciem - na inne szkolenia nie ma co liczyć? A szkolenia odnośnie ekspozycji, wiedzy nt. prezentów czy też wszelakie rozliczenia etc? Fakt, jeśli już są organizowane jakieś integracje to najczęściej jeżdzą na nie TLowie aczkolwiek POSowcy też. A integracje zespołowe? Wspólne wyjścia na przeżycia? Szereg warunków, żeby dostać prowizję? Wystarczy, że zdobędziemy określony próg.
Nie mogę się z Tobą zgodzić Xyz w wielu kwestiach. Ciężko mi tez określić na ile mogę polegać na Twoim zdaniu skoro podpisujesz się "Xyz" :) To po kolei. Aktualnie dalej pracuję w Wyjątkowym, znam poprzednią i dzisiejszą sytuację. "Firma zapewnia szkolenia - czyli po prostu uczy jak obsługiwać system oraz kasę fiskalną" - nie mogę się z tym zgodzić. Firma szkoli kompleksowo. Oczywiście cały admin, obsługa i system to podstawa, ale ma bardzo fajne szkolenia sprzedażowe, które przydają sie pózniej - niezaleznie gdzie bys pracował. Dla Team leaderów ma fajne szkolenia z umiejętności miekkich zarządzania zespołem, co jest bardzo cenne. Integracje duże są dla przedstawicieli punktów - standard we wszystkich firmach. Mniejsze integracje czyli realizacje przyżyc czy chociaz zwykłe wyjście na bro dzieje się regularnie w zespołach i miastach. Fajnie, ze tez miałes okazje z czegos korzystać. Nie rozumiem tego opisu z atmosferą nadmuchaną :/ Chyba nie pracowałeś w Wyjątkowym. Mozna sprzedawac rozne rzeczy i w roznych miejscach, ale tu znajdziesz mega duzo elastycznosci i mega duzo przyjemniej atmosferty. Pracuja tu głównie młodzi ludzie, nadaja na podobnych falach. Biuro jest otwarte dla kazdego, jesli chce przyjsc i zaprasza na integracje osobyz POSów chocby grill firmowy w ogórdku
Głową i sprzedażą ;) skoro przychodzisz na stanowisko sprzedawcy a nie chcesz sprzedawać to nie dziw się, że później będziesz rozczarowana :)
Drogi Xyz, dzięki za opinię. Fajnie, że odniosłeś się do różnych aspektów współpracy z WP, jeśli faktycznie z nami współpracujesz of course (mogę tylko domniemywać). Odniosę się zatem do każdego punktu żeby ustosunkować się do tego co nie zostało dopowiedziane :) Owszem - zapewniamy szkolenia. Minimum administracyjno-rozliczeniowe, sprzedażowe, w tym cross-sell. Wraz ze stażem pojawią się kolejne szkolenia (bardziej miękkie, zespołowe). Mówimy tutaj o podstawowych stanowiskach oczywiście. Zakłam, że nie dobrnąłeś do kolejnego etapu lub nie wiedziałeś ze taki nawet jest :) Integracje - SĄ DLA WSZYSTKICH. Każdego pojedyńczego Doradcy, który z nami współpracuje. Nie są obowiązkowe oczywiście, niemniej każdy dostaje zaproszenie. Integracje są przeróżne. Mają formę realizacji przeżycia z oferty, wyjścia na piwo, wspólnego wypadu na pizze, grilla czy dużego wyjazdu integracyjnego. Zważywszy na ogromną skalę, nie każdego możemy zabrać na każdą integrację, dlatego organizujemy ich dużo, w różnej odsłonie i w różnym czasie. Fajnie, ze udało Ci się skorzystać z 2óch takich integracji :) Zgadzam się z Tobą, mamy ciekawy i łatwy we sprzedaży produkt. Miło, że również to dostrzegłeś. Z informacji od naszych pracowników i ankiet wewnętrznych wynika, że dużo milej oferuje się klientom sprzedaż masażu czy skoku ze spadochronem niż np kredytu czy ubrania. Podstawowymi powodami, dla których kandydaci do nas aplikują są właśnie: ciekawy produkt lub polecenie innego kolegi/ koleżanki, który już z nami współpracuje. Prowizja - tutaj niestety nie mogę się z Tobą zgodzić. Jedynymi realnymi warunkami, aby wskoczyć w próg prowizji jest dobra współpracą po obu stronach i min 1mc próbny - niezbędny jest do opanowania podstawowego minimum w pracy. Informujemy o tym już podczas procesu rekrutacyjnego. Atmosfera - to chyba ta najważniejsza rzecz, która nas wyróżnia :) pracuje tu dużo młodych osób, które potrafią nadawać na tych samych falach i wierzą w produkt. Oczywiście mogą pojawić się sytuacje konfliktowe i myślę, że zdarzają, bo jesteśmy tylko ludźmi, a współpraca z innymi ludźmi może wziąć się z różnica zdań. Niemniej sytuacje trudne rozwiązujemy między sobą, jeśli obie strony chcą dojść do kompromisu. W innym przypadku, może byc trudno - w każdej branży :) TL - każdy ma możliwość awansu w strukturach naszej firmy i przejść przez różne stanowiska, aż do Team Leadera. "Dobra Bajera" to cecha bardziej dobrego sprzedawcy niż dobrego TL, dlatego zdecydowanie nie tym kierujemy się przy wyborze Lidera. Nie wiem gdzie i czy w ogóle u nas pracujesz, więc do tego cięzko będzie się odnieść. Niemniej, zbieramy regularne informacje od naszych Doradców o tym jak oceniają swój kontakt z TL i nie spotykam się z ocenia niższą niż 4/5.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Wyjątkowy Prezent Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Wyjątkowy Prezent Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 26.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Wyjątkowy Prezent Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 18, z czego 14 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Wyjątkowy Prezent Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Wyjątkowy Prezent Sp. z o.o. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
