Lekarz potraktował mnie w sposób bardzo nie profesjonalny (a jest to lekarz psychiatra który powinien wyróżniać się empatia i chęcią pomocy!!) Podczas rozmowy ewidentnie się spieszył i chciał jak najszybciej „załatwić sprawę”. „Lekarz” nie przeczytał nawet historii mojej choroby ani historii leczenia, zapytał tylko jakie leki biorę. Od razu wystawił mi receptę mimo tego ze powiedziałam jak się czuje po lekach które biorę nie 1 miesiąc a dużo dłużej. Po dokładnie 2 minutach powiedział „Do widzenia” mimo tego ze zaczęłam płakać, poprosiłam go o chwile rozmowy na co lekarz mówił tylko „mhm mhm mhm” ‚proszę smutek zamienić na złość” i pożegnał się ze mną. Trafiło na mnie, leczę się już dłużej, jestem na lekach, jednym uchem wpadło a innym wypadło , a co by się stało? Kto by poniósł konsekwencje w momencie w którym trafiłoby na inna osobę? Bardzo chorą, zdesperowaną aby poczuć się lepiej ? Ta osoba „zamieniłaby smutek na złość” i zrobiłaby komuś krzywdę ? Kto by wtedy poniósł konsekwencje? Bardzo nie profesjonalne zachowanie lekarza. Nie polecam kontaktu z tym lekarzem, lepiej poszukać kogoś innego kto ma więcej empatii i zależy mu na zdrowiu pacjenta.
Pytanie
