Zastanawiam sie kiedy jakiś pozew sadowy pójdzie na obecna dyrektorke CSD. Wiem, że ludzie gromadza dowody przeciwko niej, bo dopuszcza sie jawnie tego słowa na m…..
Witam. Czy warto teraz przejsc do Vesuvius CSD ?Jak atmosfera zarobki itp?Dziekuje
Nie pracuje dlugo, ale wrazenie firma naprawde robi fajne. Przytowani na pierwsze dni, w obecnej sytuacji kasa i benefity naprawde wyzsze w porownaniu z wyzyskiwaczami gdzie wszyscy szukaja juniorow ale tylko ze wzgledu na pensje! Oferta byla lepsza niz moje oczekiwania. Baaardzo fajni ludzie, nie gowniarze po studiach tylko z glowami na karku. Ja polecam. Kazdy ma swoje zdanie.
Mogę się wypowiedzieć na temat czterobrygadówki. 4000 brutto Plus dodatki,co trzy miesiące premia produkcyjna. Ogólnie Zarobisz około 4200 netto miesięcznie jak to wszystko podliczysz. Są to przybliżone obliczenia
Miałem podobne zdanie, ale tylko na początku. Pozytywne wrażenie zaczęło się stopniowo przekształcać w negatywne, kiedy zobaczyłem jak naprawdę działa firma. Kiedy ludzie zaczęli odchodzić z zespołu przybyło bardzo dużo obowiązków. Pomimo tego i wielu przeszkód na drodze robota ogólnie była zrobiona. W zamian za to, czyli pracę ponad normę w tym trudnym czasie dostałem od firmy przysłowiowego kopa. Pozatrudniali nowych ludzi za znacznie większe stawki, a tym co ciągnęli cały ten wózek firma nawet nie wyrównała wynagrodzeń do tego poziomu! Została nauczka: jak inni uciekają, to Ty też uciekaj. Jak dorzucają Ci roboty, to rób tyle ile zwykle, a jak zostanie to ich problem.
Nie warto. Połowa pracowników to ludzie, którzy już po kilku miesiącach szukają ucieczki. A ta druga to liderzy i wyżej, którzy jedynie narzucają zadania. Nie ma pola do dyskusji, ani do negocjacji. Bierzesz co dają, albo mają cię w nosie. Moja rada - poszukaj gdzie indziej. Ta firma jedynie pogarsza psychikę pracowników.
Ma ktoś info o tym, czy rekrutacja na posadę Customer Service Specialist odbywa się w języku angielskim? Pytam, bo widziałam, że mają ogłoszenie właśnie po angielsku. Ale czy rekrutacja też, albo czy jest jej jakaś część po angielsku?
Oczywiście, że angielski również jest sprawdzany. Prawdopodobnie większość rozmowy będzie po polsku, ale część rozmowy zawsze odbywa sie po angielsku. Jest to w koncu firma międzynarodowa.
Słysząc poziom angielskiego u części managerow czy specjalistów mam wątpliwości. Baa połowa seniorow ledwo ciągnie podstawowa gramatykę, o reszcie nie wspominając. Jeśli masz wybor - odpuść. Jedynie co dostaniesz to kilka miesięcy uśmiechów, a potem kop w (usunięte przez administratora) Za każde słowo magaer ci "podziękuję", HR dokopią, a ty dostaniesz depresji (i to wersja łagodna). Kazdy olewa, nie wie, nie nauczono go, itp. itd. Ale kopa dostaniesz ty, bo przecież możesz robic za 3ech, a nie tylko 2ów osób i najeść się samym dziękuję (o ile je usłyszysz).
Poziom angielskiego jest biegły, nie odbiegający od standardów w innych korpo. Niektórzy zapominają, że nie jest to branża lingwistyczna, a biznes. Potyczki gramatyczne można sobie wytykać wykładając na uczelni, a nie w takiej branzy. Język musi być na takim poziomie, aby doskonale zrozumieć istotę sprawy oraz umieć takową rozwiązać/przedstawić. Jeśli ktoś myśli, że błędy gramatyczne mają tu jakiekolwiek znaczenie to zdecydowanie powinien zmienić branżę, gdyż nie rozumie istoty komunikacji w biznesie. Z resztą niestety się zgadzam. Vesuvius niestety zszedł na psy. Można nabawić się nerwicy/depresji. Nie polecam.
(usunięte przez administratora)
Zgadzam się z tobą szkoda zdrowia zwłaszcza psychicznego
Zgadzam się. Kilka miesięcy w tej firmie totalnie mnie zniszczyło psychicznie. Firma dla ludzi o nerwach ze stali. Nie polecam.
Też się zgadzam. Pańszczyźniana mentalność, wyzysk i ogólnie zła kultura pracy mnie też zniszczyły psychicznie...
100 % racji, HR Business Partnerki to totalna porażka. Osoby niekompetentne, nierzetelne, próbujące (usunięte przez administratora) pracowników. HR również z kwalifikacjami na poziomie morsa, ale jeśli ktoś po UP chce zarządzać zasobami ludzkimi ... .
HR to troche jak ‘dlugopis’, co centrala powie to HR podpisze.. zero relfleksji i strategii rozwijania kompetencji I zaangazowania pracownikow.. jest taka palarnia na zapleczu, czasami wystarczy tylko posluchac co pracownicy opowiadaja o kompetencjach hr ‘ director’
To nie jest prawda, osoba w tej firmie na pozycji hr dyrektora, ma również inne globalne funkcje, ale boi się jakichkolwiek negocjacji. Sama się boi szefowej i tak również traktuje pracowników. Niestety stosuje jawny mobbing, który zakrywa sztucznością i szantażem emocjonalnym. Przerzuca wszystkie swoje prywatne problemy na osoby pracujące z nią najbliżej, krzyczy i wpędza w poczucie winy, nawet gdy to ona popełniła błąd. Raz mówi jedno, za chwile drugie, twierdząc ze tego pierwszego nie powiedziała. Nie zależy jej na pracownikach, a jedynie na własnej posadzie. Sytuacja w hr nie jest spowodowana osobami które są w zespole, a właśnie dyrektorka.
Oj tam to co drugi "dowodzący" był taki jeszcze nie dawno. Biorąc pod uwagę oszczędzanie na ludziach, na pewno nie jest lepiej. Polityka nakazów i zakazów, brak rozmowy, a jeżeli już to na nic i tak nie uzyskuje się zgody. No chyba, że na odejście - tego zabronić po prostu nie mogą. Nie polecam.
O rany to dość duża rotacja jak na taki okres pracy. A z jakiego powodu ludzie odeszli? Dużo na forum opinii że HR kuleje a zatrudniani są "znajomi". Jak to wyglądało w Twoim zespole?
w rok? a ilu was było i to tak w jednym czasie wszyscy czy kolejno po miesiącu? i nikt wyżej nie zainteresował się specjalnie powodami?
Stanowczo odradzam pracę w Customer Service. Ogrom pracy, wykorzystywanie, nagabywanie do nadgodzin w weekendy! Menadżerowie myślą, że Pana Boga za nogi złapali i wyżywają się na innych, team leaderowie nie mają merytorycznej wiedzy i powinni raczej wyprowadzać psy na spacer, a nie kierować pracą dorosłych ludzi. (usunięte przez administratora) kiła i mogiła.
Ta firma to taki januszex przypudrowany na korpo. Nie polecam
A rozwiniesz to całe stwierdzenie tego nadmiaru? :( Korpo nie zawsze chyba musi być złe, zwłaszcza udawane?
Nie musi byc zle. Ale jezeli kryje sie pod tym (usunięte przez administratora)to juz nie jest wesolo
No to już byłaby odrębna sprawa tak naprawdę, bo nie tylko w korpo takie rzeczy się dzieją. Coś konkretnego sugerujesz tym samym?
Na ten temat można książkę napisać. Ja ogólnie nie polecam, chyba że ktoś lubi atmosferę wciskania kitu, wiecznych obietnic bez pokrycia, spychologii, braku docenienia i hasel typu i tak "nie masz nic do gadania" oraz ciągłego zatykania dziur kadrowych ludźmi, którzy jeszcze nie odeszli.
Takiej atmosfery to raczej nikt by nie polubił.. Mimo wszystko ciekawa jestem o jakie obietnice bez pokrycia może chodzić?
Cały czas ci coś obiecują; awans, podwyżki, auto itp. A jak pytasz to słyszysz odpowiedź typu musisz jeszcze poczekać, no wiesz nic się nie dało załatwić, itp. Zatrudniają kumpli i znajomków bez żadnej wiedzy i doświadczenia i jak wyczują że coś potrafisz to jadą z tobą bez litości. Żenada. Trzy stracone lata w tej firmie.
Ja mam dokładnie takie same odczucia. Opowiadają bajki jakie to perspektywy na Ciebie u nich czekają... awanse, kariera i Bóg wie co jeszcze. Potem okazuje się, że awansu brak bo nie udało się załatwić, podwyżka jednak nie teraz, a w międzyczasie zatrudniają ludzi o niższych kompetencjach na dużo lepszych warunkach. Panuje tu atmosfera wciskania kitu i wyzysku.
To zabrzmiało nielogicznie. Jak mogliby by brać kogoś gorszego i więcej mu płacić? Chyba, że to jednak jakaś subiektywna ocena? Lub jest tu problem z zatrudnieniem? Zaczyna chętnych brakować?
Bo cały system funkcjonujący w tej firmie jest daleki od logiki. Jak pisałem, zatrudniają plecaki, znajomków, pociotków a nie fachowców. Ta firma pod rządami tych ludzi to katastrofa, tragedia. Nikt rozsądny nie zgrzeje tam dłużej miejsca. Tępi się inicjatywę, popiera ludzi z brakiem jaj.
Zgadzam się w 100% większość kadry kierowniczej to znajomi ludzi z góry, jak będziesz lizusem to coś osiągniesz tzn praca non stop zero życia rodzinnego przesiadywanie po godzinach i wieczne pretensje ludzi co się nie znają na niczym Omijajcie z daleka ja już rok temu zająłem i jestem szczęśliwy
Chyba mało było na temat stażów, to się wypowiem. Ogólnie polecam zainteresować się innymi firmami, bo Wezuwiusz nie jest nastawiony na wyszkolenie przyszłego pracownika, tylko łatanie dziur kadrowych tanimi studentami. Nie istnieje ktoś taki jak opiekun stażu, nie ma też wartościowych i przydatnych szkoleń. Dostajesz normalne zadania od szefa i masz pracować jak zwykły pracownik, tylko robisz to za grosze. Brak wsparcia, mentoringu więc dużo trzeba ogarniać samemu, a mimo to zdarza się narzekanie, że za wolno idzie. W tym przypadku, szczególnie na początku kariery, samokształcenie nie jest dobre, bo możesz nawet nie zdawać sobie sprawy, że to co robisz można zrobić szybciej, lepiej :) Co do plusów, to znajdą się może dwa - można trafić na spoko ludzi i nawet ciekawe zadania. Stawka na stażu niewiele wyższa niż minimalna. Po stażu raczej nie proponują zatrudnienia, tylko kolejny staż, w dalszym ciągu za podobną stawkę. Chociaż to też zależy od zespołu, bo w jednym "nie da się" a w innym jakoś jednak się da. Szkoda, bo firma robi na początku dobre wrażenie i gdyby nie to patologiczne podejście, to mogłoby być całkiem fajnie. Niestety idzie to w stronę Comarchu.
A zastanawiam się nad różnicą stawki teraz pomiędzy tą stażową na danym stanowisku a normalną dla zwykłego pracownika. Która wyższa i o ile?
Zastanawiam się nad wysłaniem CV na stanowisko Customer Service Specialist with German. Czy warto? Jest tu może ktoś z zespołu? Czytałem opinie i zastanawiam się czy to wszystko jest prawdą? Czy jest aż tak źle?
Jest źle, rotacja w Customer Service jest ogromna - nie bez powodu, co już było omawiane na forum. Naprawdę, lepiej idź gdzieś indziej, a jak już musisz tu pracować to nie spodziewaj się po tej firmie niczego dobrego.
I po co tak kłamać? Zwłaszcza na rynkach niemieckojęzycznych jest dramat i olbrzymi back log od ponad roku. Każdy ucieka.
Obserwując ten zespół z boku, było dużo gorzej niż źle. Szkoda czasu i nerwów. Z niemieckim masz drzwi otwarte w wielu miejscach...stad ucieczka z krzykiem.
Niestety prawda....sama prawda. Cała firma ratuje główny rynek, a końca nie widać i ludzi też nie. Co ktoś przyjdzie to zaraz ucieka. Statystki nie kłamią...niestety
Jaki dress code obowiązuje w Vesuvius CSD Sp. z o.o.?
A ktoś może napisać jak wyglada praca w IT w Vesuvius? Technologiczne muzeum, standard czy top? Jak z rozwojem zawodowym i osobistym? Jaka atmosfera? Z góry dzięki.
Dzień dobry, proszę o informację jakich zarobków można spodziewać się w działach master data mając kilkuletnie doświadczenie
no ale tutaj nikt nie pyta o prace na produkcji przeciez ! wiec jak z tymi zarobkami na wyzszych stanowiskach ?
Piszę z perspektywy pracownika IT. Pracuję w firmie już kilka lat, nie powiem ile, ponieważ boję się, że zczają kim jestem i mnie zwolnią. (usunięte przez administratora)Firma ogólnie jest spoko jeśli chodzi o ludzi, płacą średnio. Raczej nie za wiele, jeśli ktoś nie jest w klice, to zarobi mało. Dorzucają mnóstwo roboty tym, co się starają. Jesli ktoś odchodzi, albo kogoś wyrzucają, to zamiast zatrudnić nowego managera, to dorzucają starym nowych obowiązków. Jeśli liczysz na bonus jak kiedyś, to możesz się przeliczyć, o ile nie jesteś wśród HR lub innej kliki. Wiemy, że bonusy dostaliście, a my nie, więc w głębi duszy mamy swoje zdanie o was. Ci na końcu przewodu pokarmowego nie dostaną nic. A nie, przepraszam, mail od HR i od CIO/CEO juz był z życzeniami. Pracownicy nie są szanowani za swoją pracę, ani doceniani za to, co robią. Ludzie się zwialniają się masowo, bo w innych firmach może być lepiej i jest, ale bez obaw, zatrudniają mało doświadczonych pracowników co chwilę, lub kogoś po znajomości, więc kumoterstwo hula na lewo i prawo. jeśli nie masz pleców, to szykuj się na walkę o swoje. Już łamali moje prawa pracownicze i miałam już dość roboty, ale covid mnie tu zatrzymał. Dobrze, że ludzie mnie lubią i dosłownie proszą mnie, żeby zostać w firmie jak najdłużej. Gdyby nie to, ze wartość pracownika jest dla mnie ważniejsza niż pieniądze, to już bym dawno zrezygował. Zdziwieni, ze raz piszę o sobię jak kobieta, a raz jak mężczyzna? N(usunięte przez administratora) A każdy z IT wie, jaka jest jego wizja. Żeby wycisnąc nas jak cytrynę.
Myślę ze mam duże szanse - jestem słabo wykształconym człowiekiem pochodzenia obcego, z kraju dalekiego. Podobno teraz takich biorą w ciemno.Rok doświadczenia to wszystko czego wymagają - myślę ze to akurat coś dla mnie. Słabo mówię po polsku ale to chyba nie będzie przeszkoda.Im mniej umiem tym lepiej dla mnie:-) Licencjat z prywatnej szkoły płatnej to przepustka do dobrej przyszłości, wierzę w siebie i w moich kolegów. W końcu mam aż rok doświadczenia i dwa lata się uczyłem na płatnej uczelni gdzie bardzo się zmęczyłem i dużo zainwestowałem. tata mi pomoże na pewno - jestem na stażu już dzięki niemu to dalej też mnie chyba nie opuści tatuś mój, to chyba najlepsza rekomendacja mieć tatę jako pracownika już w tej firmie.Gorzej dla tych co nie mają wcale Ojca, bo zmarł na przykład.
Mareczek to szef IT? A jak technologicznie? Sprzęt i technologia z ubiegłego stulecia czy nowości raczej? Praca w nadgodzinach czy raczej 8 godzin dziennie? Z góry dziękuję za więcej informacji!
@Ciekawy, pewnie chciałbyś przyjąć się do pracy w Vesuviusie. Orientowałeś się już, czy szukają teraz nowych osób do pracy czy na razie wstrzymane są rekrutacje?
Hahha, a miało być tak dobrze jak Marek przychodził, jakie wizje były:) Vesuvius wspominam miło, ale w pewnym momencie z miłej firmy która może nie płaci najlepiej, ale można sie było dużo nauczyć i była fajna atmosfera zrobiło sie typowe korpo w najgorszym znaczeniu tego słowa.
Mareczek to CIO, były szef IT w Orlenie. Technologicznie nie było źle, wiadomo były jakieś strupy których aż strach było tykać, ale bez tragedii. Co do pracy to ja nadgodzin w zasadzie nie robiłem. Wiadomo czasem sie tam coś wysypało i trzeba było zostać, ale bez spiny. Natomiast tak jak było wspomniane potem klimat zaczął sie zmieniać, być może teraz jest inaczej
nie polecane zwlaszcza osobom swiezo po studiach. firma to skansen IT. cio niestety dramat i z tendencja do mikro managementu. koniec koncow kto bardziej rozgarniety to znajduje opcje pracy gdzies indziej
A co sądzicie o Vesuvius na Jasnogórska 11, dział księgowości, też taki bałagan ? Dzięki za odpowiedz
Wyścig szczurów w większości zespołów, u władzy osoby dwulicowe i nierzetelne, którym brak empatii i podstawowych kompetencji interpeesonalnych, ale trudno się dziwić jesli część osób dostała stanowiska kierownicze za lizusostwo. Jeśli ktoś chce tam pracować to radzę wynegocjować jak największe pieniądze na początku bo potem nie ma szans na podwyżkę przez kilka lat. Nachodziny są normą, raczej płatne, bo nie ma czasu na ich odbiór, nie ma też czasu na urlopy. Generalnie ryba psuje się od głowy, co za tym idzie, stosunek do ludzi szefa centrum CSD też pozostawia wiele do życzenia. Firma stawia na stażystów, rotacja bardzo duża. Nie polecam i nie pozdrawiam.
Hubercie zepsuł całe CSD. Kiedyś było całkiem inaczej. Dokładnie, ryba psuje się od góry. Człowiek bez zasad i kompetencji.
Pomijając fakt, że pod jego nosem pewna była już menadżerka stosowała jawny (usunięte przez administratora) a on tego „nie widział” i doprowadziła do zwolnienia wielu naprawdę kompetentnych osób, trudno znaleźć pozytywy jego obecności, no może te żenujące integracje na które nawet menadżerowie nie chodzą (większość), bo i po co, tam batem nie można ludzi zaganiać do roboty i trzeba być miłym :D
Odeszłem z firmy ponieważ nadgodziny stały się normą. Nie było miesiąca, żebym nie musiał zostać w pracy kilkanaście godzin ponad normalny czas pracy. Doszło do tego, że pracodawca poprosił mnie o pracę w sobotę. Zatrudnianie stażystów jako lek na wszystkie problemy sprawił, że rotacja pracowników jest jeszcze większa a ci co zostają co chwilę muszą szkolić nowe osoby. Kiedy zatrudniłem się w tej firmie byłem mega zadowolony, ale niestety management się zmienił a do "władzy" doszły osoby, które nie powinny mieć nic wspólnego z zarządzaniem. Więcej pracowników odchodzi niż przychodzi. Jedyna pozytywną rzecz to dużo kasy na Sodexo, która rekompensuje średnie zarobki. Ogólnie nie polecam, chyba że jesteś starzysta i chcesz sobie zrobić CV.
Witam ja jakoś pracuję w tej firmie 10 lat i nie narzekam, moim zdaniem jak komuś chce się pracować to będzie pracował???? wynagrodzenie wcale nie jest jak piszą inni, socjal na bogato więc nie wiem czemu takie opinie!!! No ale cóż wg mnie zależy to od checi nic więcej!!!
Dzień dobry Jaki jest państwa stosunek do osób z orzeczeniem o niepełnosprawności? Podczas procesu rekrutacji po przejściu kilku jej etapów po informacji o niepełnosprawności zostałem całkowicie zignorowany - zero odpowiedzi z Waszej strony, ignorowanie maili i kontaktu tel. Nie polecam - proces rekrutacji jest niepoważny.
Na pewno brak kontaktu nie wynikał z powodu niepełnosprawności. W firmie w tym momencie jest spora rotacja. Już tam nie pracuję, ale jestem przekonana, ze nie to było przyczyną braku odzewu.
Mimo wszystko napisanie maila nie jest czymś trudnym. Przyjechalem do siedziby w Krakowie na rozmowę o pracę podczas której rzekomo zrobiłem "bardzo dobre wrażenie". Po rozmowie zadzwoniono do mnie z pytaniem czy mogę wcześniej rozpocząć pracę - od tego momentu nie dostałem żadnego telefonu ani maila. Wypadałoby przynajmniej poinformować osobę która podczas rozmowy telefonicznej dowiedziała się że jest na 90% zatrudniona i proszono o wcześniejszą datę rozpoczęcia pracy.
Mają tam teraz duże problemy z ludźmi i workloadem. Oczywiście, że jest to nieladne zachowanie, ale nie wynika na pewno z dyskryminacji, tylko powodem jest bezradność w obliczu tego co tam się aktualnie dzieje. Dlatego mnie tam już nie ma.
Wiecie może, czy w Vesuvius CSD Sp. z o.o. szukają chętnych na staż?
Nie polecam nikomu pracy w tej firmie. Ciągle nadgodziny i praca w weekendy. Otrzymujesz portfolio klientów i nikogo to nie interesuje czy zmieścisz się w 40h czy nie. Ponieważ są to tylko twoi klienci robisz nadgodziny i pracujesz w weekendy. Niestety nadgodziny do momentu odejścia z firmy były niepłatne. Pracowników jest za mało i firma nie zatrudnia nowych. Ponieważ bardzo dużo osób się zwalnia, ciężko im nawet uzupełnić wolne etaty. Brak uporządkowanych procesów i ciągle ich zmiany plus rotacja pracowników również na stanowiskach kierowniczych powoduje bałagan jaki ciężko sobie wyobrazić do póki nie zacznie się pracować w CSD.
Hej, mam pytanie. To Polska firma ?
siedziba w Londynie, wcześniej w Brukseli... kilkadziesiąt lat temu były to lokalne zakłady ceramiczne w Skawinie (jak i wiele oddziałów na świecie, większe kupowały mniejsze, aż powstała korpo na ok. 11tys pracowników, głównie produkcyjnych)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Vesuvius CSD Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Vesuvius CSD Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 39.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Vesuvius CSD Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 27, z czego 4 to opinie pozytywne, 13 to opinie negatywne, a 10 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!